Dodaj do ulubionych

Mam 30 lat, jestem babcią

07.04.06, 08:22
Wszyskie 30 letnie babcie powinny dostać honorowe członkostwo PISu ;-)
Obserwuj wątek
    • Gość: ICKJ Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 09:14
      Weź spadaj z takimi propozycjami. Co ci te kobiety zrobiły, że je obrażasz?
      • Gość: jan Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.adsl.inetia.pl 07.04.06, 10:05
        prababka.55.lat.
        • Gość: Pogon lwow Mam 30 lat i jestem singlem. IP: *.dip.t-dialin.net 07.04.06, 14:25
          Moj mlodszy brat juz sie rozmnozyl i nawet mu troche zazdroszcze,ale mimo to nie
          potrafie sobie wyobrazic mnie miedzy pieluchami.
          --
          Andrew lepper Doktor Honoris Causa
          gazeta-bawarska.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=95
          • Gość: pieknoscDNIA Re: Mam 30 lat i jestem singlem. IP: *.dip0.t-ipconnect.de 07.04.06, 16:35
            <Dla mnie ..to wstyd...wiec nic dziwnego,ze te babcie sa ...ze
            wsi....prymityw...a pisze sie o nich jak o M.C.Sklodowskiej...wielkiej kobiecie
            ....nieporozumienie,
            ciemnota kroluje,zascianek,wazne...rozmnazanie sie ...i po co komu takie
            spoleczenstwo????????????????????????????????????????????????????????????????
            odpowiem....Kosciolowi...wiecej owieczek...ktorym droge trzeba wskazac-palcem
            wskazujacym...hihihi..........................
            wypisalam sie z tego towarzystwa..........dawno...jeszcze nie bylo tych
            30letnich...babc...a one wiedza co to znaczy-smiem watpic....
            • Gość: ja Re: Mam 30 lat i jestem singlem. IP: *.poboznego.osiedla.net 07.04.06, 23:16
              A ciekawe co prokurator na to?
              Jeśli ktoś rodzi w wiku 15 lat przed wrześniem,
              to znaczy że bzykanko było w wieku 14 lat, co jest
              w polu zainteresowań prokuratora.
              • arius5 Niemozliwe. Tak bardzo katolicki narod ??? 08.04.06, 01:02
                A podobno to Zachod jest zepsuty, jedynie wspaniali Polacy zyja zgodnie z etyka
                chrzescijanska i z naukami papieza.
                he he
                • Gość: Paichivo Re: Niemozliwe. Tak bardzo katolicki narod ??? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.04.06, 13:04
                  Ale sie zgrzales, umyj sie pod pachami!
              • Gość: nika Brawa za wnikliwosc! IP: *.chello.pl 08.04.06, 12:09
                oklaski ja :) za wnikliwa obserrawcje i umiejetnosc dodawania i odejmowania w
                zakresie 9 :)
        • Gość: Iza Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.dip0.t-ipconnect.de 07.04.06, 21:36
          A ja mam 37 lat i dopiero teraz chce miec dziecko. A po 40 drugie.
          • Gość: Ewa Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.chello.pl 07.04.06, 23:08
            Popieram!
            Sama mam starszych rodzicow, choć jeszcze tyle lat temu nie było to popularne.
            I, w odróżnieniu od moich koleżanek, które miały młodszych rodziców, nie
            rozumiałam, co to jest konflikt pokoleń.
            Życzę powodzenia.
          • Gość: niunia oklaski! IP: *.chello.pl 08.04.06, 12:14
            brawa za wybor swiadomego maciezynstwa w wieku srednim :)
      • marekmarecki8 Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 11:17
        ciezko mi sobie siebie wyobrazic jako dziadka.Nawet dzieci jeszcze nie mam.W
        przypadku tych mlodych babc przynajmniej nie dochodzi do konfliktu pokolen.Taka
        babcia gdy bedzie miala 45 lat moze sie wielu rzeczy nauczyc od swojego 15-
        letniego wnuka.

        tanie podróże
      • psycholognistykutas Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 11:51
        On (ona) pokazuje po prostu jak pojmuje tolerancję. Łatwo wołać o tolerancję
        dla homosiów, ale kobiety, które zostały młodymi matkami można po ciemnogrodzku
        paluchem wytykać i rechotać z ich trudnego losu. A prawda jest taka, że te
        dziewczyny żyją w większej zgodzie z naturą niż wyszczekane strzygi, jak ta 29-
        letnia prawniczka z artykułu, co to ją wczesne macierzyństwo szokuje. Skoro 14-
        latka miesiączkuje, to oznacza, że biologicznie jest gotowa by zostać matką,
        nikt rozumny temu nie zaprzeczy (inna sprawa, że kulturowo rzecz ujmując, to
        nie jest jeszcze właściwy moment). I vice versa - jeśli 30-latka nie może zajść
        w pierwszą ciążę, to niech się nie oburza i nie dziwi, bo ja to rozumiem,
        że "czasy dziś ciężkie, najpierw trzeba dziecku przyszłość zapewnić, kogo dziś
        w Polsce stać na dziecko etc.", ale skąd przypuszczenie, że natura też to
        zrozumiała i w parę lat się ładnie do nowych warunków społecznych dostosowała?
        • zewszad_i_znikad Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 12:12
          Biologicznie może jest gotowa, ale psychicznie na pewno nie. Był niedawno
          w "Wysokich Obcasach" artykuł o takich dzieciach rodzących dzieci. Te
          dziewczyny po prostu są jeszcze dziećmi, spada na nie coś, na co zupełnie nie
          są przygotowane i praktycznie przekreśla im szanse życiowe! Nie chcę takich
          dziewcząt potępiać, one i tak dużo się będą musiały namęczyć i zapewne napłakać
          nad tym, co straciły - ale do cholery, nie przedstawiajmy czegoś takiego jako
          wzoru! Seks w wieku 14 lat ogólnie nie jest dobrym pomysłem.
          A "homosiów", czy ściślej ich walkę o prawo do godnego życia, z całego serca
          popieram. Normalny świadomy związek dwóch dorosłych osób, co w tym dziwnego?
          Nie potrafię uwierzyć, by Bóg potępiał szczerą miłość dwóch dorosłych osób
          tylko dlatego, że są "niedopowiedniej" płci. I bardzo proszę nie manipulować
          tym, co piszę, bo seks dla samego zaspokojenia chuci potępiam tak w wydaniu
          homo-, jak i heteroseksualnym. Tak się po prostu nie robi, w życiu chodzi o coś
          więcej.
          • psycholognistykutas Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:33
            No to też o tym napisałem. Kulturowo, a także psychicznie te dziewczyny nie są
            na to gotowe. Nie rozumiem skąd przypuszczenie, że ich los miałby stanowić
            wzór.
            Po prostu drażni mnie podejście, zgodnie z którym można do woli natrząsać się z
            małolat, których los obdarzył macierzyństwem, ale nad dylematami - za
            przeproszeniem - starych dup, które się w okolicy trzydziestki zorientowały, że
            warto byłoby o dziecku pomyśleć, kiwamy ze zrozumieniem głowami, no bo przeciez
            czasy dzisiaj takie ciężkie, karierę przeca robić trza i inne srutututu. Kto tu
            jest śmieszniejszy?!!! Czy te siksy, które być może nie wiedziały, że od tego
            co z chłopcem wyprawiają może być duży kłopot, czy te niby wykształcone,
            elokwentne i mądre za pinciu biznesłomen, które nie pojmują, że optymalnym
            momentem do zajścia w ciąże jest pewien przedział wiekowy, a potem mogą być z
            tym kłopoty, czasem duże, a nawet niemożność posiadania potomstwa?
            Co do homosiów, to ja z kolei proszę, żeby Boga do tego nie mieszać. Tu na
            forum jest tylu Jego znawców i interpretatorów boskich wyroków, że beze mnie
            się obędzie. Nie wdaję się w dyskusję na ten temat z religijnego punktu
            widzenia. Tym bardziej, że nie jestem przekonany, aby Bóg istniał, a nawet
            jeśli tak, by potępiał, bądź nie zjawisko, jakim jest homoseksualizm.
            Nie rozumiem po prostu dlaczego pewna postawa motywowana popędem seksualnym ma
            być przedkładana na inną i jeszcze do tego upolityczniana. Tworzenie takich
            szufladek: homosie to czerwoni, a nieletnie matki to konserwatywna prawica, to
            niepoślednie prostactwo.
            • Gość: Delfina Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 14:12
              No nie do końca się z tobą zgodzę, ja osobiście bardziej optuję za dzieckiem w
              wieku 30 lat, gdzie wiem, że mogę dziecku coś cennego przekazać (wiedzę,
              doświadczenie, czas, miłość i trochę dóbr materialnych też). I co z tego, że w
              wieku 30 lat mają odchowane dziecko? Ani pracy, ani ukończonej szkoły i o
              wszystko trzeba żebrać od państwa, co gorsze, córeczka i wnuczka postąpią
              dokładnie tak samo... Nie mówię, że trzeba je potępiać, stało się i trudno, ale
              pochwalać też nie ma za co
              • elaadam Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 14:46
                Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy mają tendendję do uogólniania. Ja
                urodziłam pierwze dziecko w wieku 19lat, drugi e6 lat później. W międzyczasie
                skończyłam studia, pracowałam (uczyłam się po nocach, aby mieć czas dla dzieci,
                żeby wiedziały, że mają rodziców). W tej chwili dzieciaki mają 16 i 10 lat, ja
                35, mój mąż 37. Obydwoje pracujemy zawodowo, kończymy budować dom, stać nas na
                wakacje, a kontakt z dziećmi mamy świetny. Tak że mogliśmy przekazać dzieciom i
                wiedzę i czas i miłoś i trochę dóbr materialnych i szczerze mówiąc nie żebrałam
                od Państwa. A znam takie osoby co rodzą dzieci właśnie ok. 30 i dopiero wtedy
                jest brak zrozumienia, rozwody (bo przecież przez tyle lat była wolność,
                imprezy kino, wspaniała fryzurka, a teraz pieluchy i 20 letnia kochanka męża).
                • Gość: jad Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 21:46
                  a skad wiesz czy twoj maż nie pompuje jakiejs 20? huehue
              • zapomnialamhasla Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 19:06
                Masz rację. Stało się i trudno. Przegapiłam najlpeszy okres, w którym mogłam
                mieć dziecko. Teraz te wszystkie cenne rzeczy jakoś straciły na
                znaczeniu...Inflacja galopująca.
            • srac_na_gazete wszystko OK 07.04.06, 14:38
              tylko - ze to nie Los obdarzyl te bezmozgowia dzieckiem tylko one same je sobie
              zafundowaly. A ja musze sie dokladac na to by ten pomiot potem utrzymywac - i
              wyrasta potem z tego szumowina ktora kradnie, napada, zebrze itp. itd.

              Odpowiedzialnym trzeba byc i samemu ponosic odpowiedzialnosc za swoje akcje - a
              spoleczenstwo dysponuje tzw. sankcja rozsiana - czyli najbardziej skuteczna z
              kar (ostracyzmem spolecznym) i nie powinno z tej kary za bezmyslnosc i
              nieodpowiedzialnosc rezygnowac.
              • Gość: Paichivo Re: wszystko OK IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.04.06, 13:08
                kolejny sie jara? nic nie musisz, nie badz smieszny.
                moze nie jestes mlody, ale zawsze mozzesz sobie cos zafundowac dla rownowagi, hehe
            • zewszad_i_znikad Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 20:05
              Nie każdy goni za karierą. Ja od 20 lat jestem całkowicie przekonana, że nie
              chcę mieć dzieci - powiem więcej, w zasadzie nie zależy mi też na związku ani
              seksie, filozofowanie jest dla mnie o wiele bardziej pasjonujące - ale też
              kompletnie nie interesuje mnie kariera. Obcy jest mi taki wzorzec życia. Chcę
              mieć pracę taką, żeby była dla mnie przyjemna i by było mnie stać na książki,
              ale poza tym dużo bardziej interesuje mnie tzw. samorealizacja w sferach innych
              niż zawodowa i rodzinna.
              • Gość: mika Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.chello.pl 08.04.06, 14:05
                brawo dla ciebie zewszad :) samorealizacja jest wazna sprawa. w koncu nie
                wszyscy musza miec rodzine i kariere. skoro wolisz zyc w ten sposob, oklaski
                dla ciebie :)
            • Gość: furb Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.gprspla.plusgsm.pl 08.04.06, 14:08
              To nie los je obdarzyl macierzynstwem,tylko same sie obdarzyly.Nie potrafie
              bronic glupoty i zacofania...
          • Gość: bzik oklaski!!! IP: *.chello.pl 08.04.06, 13:54
            brawa dla zewszad i znikad za zdroworozsadkowe podejscie do par
            homoseksualnych :)
        • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:17
          Biologicznie to kobieta od 14 roku życia do 30 roku życia jest w stanie urodzić
          16-ścioro dzieci. Skoro dązymy do takiej rzeczy, to gratuluję - nie ma to jak
          14 latka kończaca podstawówkę i mająca roczne dziecko, które przeciez
          wychowuje sama, ale sama na nie zarabia, a tatuś 14 letni pracuje., zwłaszcza,
          ze moze pracować legalnei od 15 roku życia.Rzeczywiscie, grunt to w zgodzie z
          naturą.
          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:19
            Dlaczego "wychowuje sama"? Ona nie ma matki i ojca? A, powtarzam pytanie, gdyby
            to jej matka urodziła to dziecko, to czy to też by była "totalna apokalipsa"?
            • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:25
              A czy to dziecko nei ma ojca? Wlasnego ojca, tego, który je zrobił za pomocą
              własnego penisa? To ejst normalna rodzina,ta swiadoma ? 14 latnia dziewczynka
              w gimnazjum i jej dziecko wychowywane przez dziadków? Tata na ilustracji w
              podręczniku i mama w szkole ucząca sie WOS-u? Gratuluję totalnej radości ,
              pozwalajacwej uznawać 14 latnie matki za normalkę .
              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:30
                Dlaczego nie odpowiadasz na proste pytania?
                Czemu mówisz, że "sama wychowuje" - czy ona nie ma rodziców?
                Jeszcze raz powtarzam: podaj konkretne różnice w sytuacji tej samej rodziny,
                gdyby to matka tej dziewczyny urodziła w tym samym momencie dziecko.
                • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:34
                  Dlaczego nei rozumiesz prostych odpowiedzi?
                  Dalczego nie odrózniasz dziecka od kobiety?
                  Dlaczego 12 latka, wraz z pierwsza miesiaczką nie zachodzi w ciąze, skoro moze
                  i jest to naturalne biologicznie?
                  Co zmienia fakt, czy 12 latka jest w ciązy, czy nie jest>?
                  Dlaczego dziecko nie musi mieć ojca?
                  Dlaczego rola ojca kończy sie wraz z zapłodnieniem?
                  Dlaczego dzoadkowie maja zastąpić matkę i ojca?

                  30 letnia kobieta nie jaet 13 letnim dzieckiem w ciazy .

                  • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:38
                    Dziecko, starasz się mnie zasypać stertą pytań w większości nie na temat. A ja
                    tylko pytam o jedno: Jaka jest realna różnica między urodzeniem w tej samej
                    rodzinie dziecka przez nastolatkę, a przez jej matkę - w tym samym czasie.
                    • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:47
                      Po pierwsze:
                      - nie jestem dzieckiem, więc sobie odpuść te wtręty
                      po drugie:
                      - na zadne z nich nei umiesz odpowiedzieć,a wszystkie są jak najbardziej na
                      temat, no chyba, ze utozsamiasz sie z 14 latnim ojcem, to zreczywiscie nie na
                      temat
                      - po trzecie:
                      nie odrózniasz 13 dzieci od 30 kobiet, ojców od dziadków, szkoły od pracy,
                      wychowania od dawania do poopiekowanie się kimś


                      jedno: Jaka jest realna różnica między urodzeniem w tej samej
                      > rodzinie dziecka przez nastolatkę, a przez jej matkę - w tym samym czasie.

                      Róznica jest traka, ze dziecko tej nastolatki to już zupełnie inna rodzina ,
                      wiec nie jest to ta sama rodzina,. nie jest to braciszek, ale synek czy córka
                      jakiegos tatusia, który właśnie otworzył iina rodzina, a urodziło go dziecko z
                      gimanzjum, nie 30 latnia zamęzna kobieta która chciała dziecka.

                      • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:16
                        Ja się pytam o konkretne różnice między dzieckiem urodzonym w tym samym dniu
                        przez kobietę nastoletnią, a jej matkę. Filozoficzne mętności, kto jest czyją
                        rodziną mnie nie interesują.
                        • srac_na_gazete Łopatolog - weź tą łopatę i walnij się nią w głowę 07.04.06, 14:43
                          może wtedy cos ci tam przeskoczy i zaczniesz myśleć.
                    • Gość: Tralalala Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:07
                      Pozwól, że ja ci odpowiem.
                      Różnica jest taka - matka 30 letnia - idzie na urlop maicerzyński, potem np. na
                      urlop wychowawczy a jej 15 letnia córka w tym czasie idzie do liceum. Kończy
                      liceum zaczyna studia a matka dalej wychowuje SWOJE - nie jej - DZIECKO!!!
                      Taka jest różnica. Dziecko 15 latki nie przeszkadza jej w nauce i zdobywaniu
                      doświadczenia. Nie jest dla niej balastem. Może dalej bez żadnego obciążenia
                      dokonywać wyborów, które będą dla niej najlepsze!!!
                    • Gość: Delfina Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 14:14
                      Różnica jest taka, że dziecko wychowuje matka i ojciec, a nie wszyscy inni bo
                      ci mają inne sprawy na głowie...
                      • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:21
                        To znaczy, w której sytuacji wychowuje matka i ojciec, a w której nie? I jakbyś
                        mogła uzasadnić, oraz powiedzieć, co się dzieje z matką i ojcem w tej sytuacji,
                        kiedy nie wychowują?
                        • Gość: Delfina Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 14:27
                          Powiem ci to tak: gdyby moja córka w wieku 13 lat urodziła, to zapewne
                          dzieckiem i tak musiałabym się zajmować ja, żeby ona mogła ukończyć szkołę itp.
                          Skutek: dziewczyna nie uczy się odpowiedzialności za swoje czyny i pewnie
                          wkrótce zmajstruje mi kolejne dziecko i następne, zwalając mi je na głowę. Ja
                          mam pewnie też inne plany w życiu niż wychowywać dzieci za kogoś, skoro swoje
                          już wychowałam, więc robiąc to, rezygnuję z czegoś (niechętnie) - ale robię to
                          z poczucia obowiązku. Jest jeszcze druga opcja, że dziewczyna "wychowa" swoje
                          dziecko sama, ale wątpię co dziecko może nauczyć inne dziecko będąc same
                          niedojrzałe emocjonalnie, a poza tym w tym momencie nie kończy szkoły i szanse
                          sukcesu życiowego są zerowe
                          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:34
                            Czyli jakbyś zaliczyła "wpadkę" zamiast tej córki, to córka zmajstrowałaby ci
                            zaraz wnuczkę, bo przecież nie uczy się odpowiedzialności, prawda?
                            I miałabyś inne plany i wychowywałabyś to swoje "wpadkowe" dziecko niechętnie, z
                            poczucia obowiązku. Jest jeszcze druga opcja, że twoje "wpadkowe" dziecko
                            wychowałaby 13-letnia siostra (żebyś ty nie musiała tego robić "z obowiązku"),
                            ale co dziecko...
                            • Gość: kichote Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 87.126.5.* 07.04.06, 15:47
                              Lopatolog, przeciez ty belkoczesz... Lubisz takie bezsensowne dyskusje dla
                              samej przyjemnosci spierania sie z ludzmi? Gdzie Twoje argumenty? Gdzie Twoje
                              zrozumienie argumentow przeciwnej strony? Nie dziwie sie, ze jednej z Twoich
                              rozmowczyn nerwy puscily...
                              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:00
                                Argumenty? A za czym konkretnie argumenty, bo parę różnych spraw zostało
                                poruszonych? Masz rzeczowe pytanie, to je zadaj.
                                • Gość: Tralalala Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 16:07
                                  Ale ty masz chłopie/durniu narąbane w tej pustej czaszce!!! A skąd ma ścianąć
                                  taka 15 latka z brzuchem jak tatuś dziecka jest z domu dziecka???
                                  Z państwa, a państwo skąd? ze mnie i tysięcy pracujących ludzi, którzy nie
                                  zrobili sobie bachora w wieku 15 lat a niestety muszą charować na bandę
                                  puszczalskich małolat!!!
                                  • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:14
                                    Tatuś z domu dziecka? Dziewczyno, ale wymyślasz niestworzone historie, byle
                                    tylko wyszło na twoje.
                                    • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:19
                                      Zupełnei tak jak ty wymyslasz równei niestworzeone, z tymi kobietami co to po
                                      25 roku życia w ciązę zajść nei mogą. Cholera wie, skąd mi się nabrało tyle
                                      kolezanek w ciązy w wieku 25-33.
                                      • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:22
                                        Nie wiem, skąd nabrałaś tych koleżanek. Może z nieumiejętności czytania? Może z
                                        nieumiejętności odróżniania, kto co pisze? Oczywiście, że po 25 roku życia
                                        spokojnie zachodzi się w ciąże. Możesz wskazać, gdzie twierdziłem coś innego?
                                        Zacytować?
                                        • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:30
                                          Ja to napisałam>?
                                          (...)Sam się mocno dziwiłem, gdy
                                          praktycznie co druga koleżanka, czy znajoma, która zdecydowała się na dziecko
                                          po 25 roku życia miała kłopoty, albo z samym zajściem w ciążę, albo z jej
                                          donoszeniem. Natury nie oszukasz, (...)

                                          No to jak , po 25 roku życia jeszcze w ogóle ktoś jest w stanie zajść w
                                          ciąze , czy nie? Donosi ja czy nie? Bo każdy pzrecież ma kłopoty, a
                                          przynajmniej co druga.
                                          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:33
                                            Przecież to nie ja napisałem.
                            • tygrysio_misio Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 16:21
                              chyba nie rozumiesz roznicy miedzy dzieckiej SWOIM a kogos INNEGO

                              masz takie same spostrzezenia jesli chodzi o dzici sasiadek albo zupelnie
                              obcych kobiet

                              co za roznica czy wychowam dziecko swoje jako swaja wpadka czy wpadke swojej
                              kolezanki?
                              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:23
                                Mieszkasz w jednej rodzinie, w jednym mieszkaniu, ze swoją koleżanką?
                                • tygrysio_misio Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 17:34
                                  tu nie chodzi o mieszkania...a jak dziewczyna mieszka w akademiku i dzieli
                                  kibel z kolezankami i ma dziecko....znam akademiki gdzie jeden kibel jest na 10
                                  osob
                                  • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 10.04.06, 15:44
                                    Nastolatka z dzieckiem mieszka w akademiku? Coś bredzisz. Zastanów się jeszcze
                                    raz, co chcesz powiedzieć.
                    • tygrysio_misio Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 16:16
                      taka jest,ze to matka powna wychowywac dziecko a nie babka...i jesli 14 latka
                      rodzi to niech wychowuje..a nie podzuca je wlasnej matce
                      • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:24
                        Przecież one mieszkają razem, w jednym mieszkaniu. Co to za podrzucanie, jak
                        dzieckiem opiekuje się cała rodzina?
                        • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:33
                          To cała rodzina nie pracuje ?
                          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:35
                            A skąd taki idiotyczny pomysł? Może ja uproszczę sytuację. Mama, tata i dziecko.
                            Mama i tata zajmują się wspólnie dzieckiem. Czy to znaczy, że oboje nie pracują?
                            • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:40
                              I moze mam uwierzyć, ze styl macie tylko podobny, tylko, ze tu bez loginu? Daj
                              se spokój.
                              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:42
                                Cóż, nie pierwszy raz widzę, że ktoś się ratuje posądzaniem kilku rozmówców o
                                bycie jedną osobą, kiedy brak im argumentów.
                                • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:43
                                  Nie pierszy raz słysze, ze ktoś pisze o braku argumentów u innych, kiedy sam
                                  nie ma ani jednego.
                                • Gość: Delfina Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 17:13
                                  Masz bardzo poważne problemy z Logiką, Łopatologu, bo nawet jeśli jakimś cudem
                                  wyjdzie ci wniosek, to oparty jest o złe przesłanki. Dyskusja z tobą nie ma
                                  sensu, bo po pierwsze: jesteś facetem, więc o trudzie wychowania dziecka g...
                                  wiesz, a po drugie, źle rozumujesz
                              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.akk.net.pl 07.04.06, 19:58
                                Co za bzdury pie..cie. Ja mam 15 lat i 16 dzieci i jakoś udało mi się je
                                wychować. Zachowują się tak dobrze, że posłałem je do szkoły specjalnej i mają
                                tam same jedynki. Za to ich chwalę bo takie są dobrze wychowane dzieci, a nie
                                jakieś sku..syny co mają 10 lat i gotują lepiej od mamy.
                            • Gość: No name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:42
                              Co ma wspólnego mama , tata i dziecko? Czy 15 latka jest noworodkiem? My tu
                              chyba pisaliśmy o dziecku 15 latki - wiec jeśli już to matka, ojciec, ich
                              córka, która nie pracuje i jej dziecko.
                              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 10.04.06, 15:43
                                I widzisz? Jak cię przycisnąć, to i coś pocieknie, choćby przypadkiem. Tak,
                                nastoletnie matka dziecka nie pracuje. Może się więc zająć swoim dzieckiem. Rok
                                opóźnienia w nauce nie spowoduje żadnych realnych strat, po prostu rok później
                                zda maturę i pójdzie na studia, lulb do pracy.
                                No, która pierwsza przyleci drzeć kłaki z głowy, że dziecko wychowuje się
                                osiemnaście lat, a nie rok, a żłobki i przedszkola nie istnieją?
          • psycholognistykutas Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:44
            "Biologicznie to kobieta od 14 roku życia do 30 roku życia jest w stanie urodzić
            16-ścioro dzieci."

            Pełna zgoda, oczywiście, że jest w stanie. Tylko czego miałyby dowodzić te
            słowa?
            Problem polega na zajściu w pierwszą ciążę. Jeśli kobieta zdecyduje się na to
            zbyt późno, to mogą być problemy, nawet poważne. Sam się mocno dziwiłem, gdy
            praktycznie co druga koleżanka, czy znajoma, która zdecydowała się na dziecko
            po 25 roku życia miała kłopoty, albo z samym zajściem w ciążę, albo z jej
            donoszeniem. Natury nie oszukasz, chyba że ewolucja coś z tym zrobi i dostosuje
            ludzki organizm do nowych zwyczajów, ale to najprędzej za kilkadziesiąt
            pokoleń. A i to nic pewnego, bo ewolucja jak sprawiedliwość ślepą jest i
            kieruje się wyłącznie tym co korzystniejsze z punktu widzenie przetrwania
            gatunku, a nie marudzeniem o karierze zawodowej.

            "Skoro dązymy do takiej rzeczy..."

            Skoro byłaś uprzejma użyć liczby mnogiej, w tym wiele i nic nie mówiącym
            stwierdzeniu, to pozwolę sobie zaprotestować, że ja nie dążę do żadnych z
            rzeczy, o których traktuje artykuł. Ja nawet tam żadnych dążeń nie dostrzegam.
            Tak więc wybacz, ale nie przyjmuję Twoich gratulacji.
            • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:50
              Alez oczywiscie, uwazam tak jak ty, ze prawdziwa polska rodzina to 14 lrtnia
              dziewczynka, której dziecko wychowuje tatuś w postaci jej 30 letniej pracującej
              matki.

              Taż sie bardzo dziwie, bo moje wszystkie 27 letnie koleżanki zaszły w ciązę od
              pierwszego strzłu, wiec widać mają inną naturę i co gorsdsza, nie sa
              jeszczebabciami, to straszne, natury się nei da oszukać, zwłaszcza, ze mnie
              moja 38 letnia matka urosddziła, a natura mówi, ze od 13 lat powinna była byc
              bezpłodna.
              • psycholognistykutas Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 14:10
                Przekręcanie sensu moich wypowiedzi i ironizowanie nic do dyskusji nie wnosi.
                Idź do dowolnego lekarza i zapytaj go jaki jest OPTYMALNY wiek dla urodzenia
                PIERWSZEGO dziecka. Żaden lekarz nie odpowie Ci inaczej niż ja, jak też żaden
                nie powie, że po tym optymalnym okresie urodzenie pierwszego dziecka jest
                niemożliwe. Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem uprzednio i postaraj się
                wyłączyć niezdrowe emocje, bo jak widzę przeszkadza Ci to w pojmowaniu istoty
                sprawy. Może właśnie stąd takie wnioski, jak w pierwszym akapicie. Zachodzę w
                głowę, skąd Ty to wyczytałaś, że ja w ogóle mam jakieś zdanie na
                temat "prawdziwej polskiej rodziny", cokolwiek miałoby to znaczyć.
                • Gość: Delfina Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 14:19
                  Bzdury opowiadasz, to nieprawda, że dziecko można urodzić tylko do 30tego roku
                  życia, ale po prostu tak jest najlepiej z biologicznego punktu widzenia. Jednak
                  jest to najczęściej niewykonalne i dlatego kobiety rodzą dzieci później, co nie
                  znaczy, że za późno. Wszystkie moje znajome zdecydowały się na dziecko pod
                  30stkę albo później i nie miały żadnych problemów z ciążą! Co więcej, teraz
                  dobrze zarabiają, mają własne mieszkanie i mogą zapewnić dziecku dużo więcej
                  (nie tylko materialnie) niż taka 14latka ze wsi.
                  • psycholognistykutas Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 14:30
                    Wybacz, ale bzdury to Ty opowiadasz, a raczej bijesz pianę. Zajrzyj do
                    słownika, by sprawdzić, co oznacza pojęcie "optymalny".
                • Gość: Tralalala optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:22
                  człowieku, jakie ty bzdury wypisujesz??? optymalny wiek? co ma wiek do
                  dojrzałości emocjonalnej i mentalnej? powiedz mi jakie wartości może przkazać
                  swojemu dziecku puszczająca się na lewo i prawo 15-latka?
                  a jakie dojrzała 30-letnia kobieta, która może nie tylko finansowo utrzymać
                  dziecko ale także przekazać mu głębsze wartości moralne
                  • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:25
                    "Puszczająca się na prawo i lewo"? Dziewczyno, tobie chłopa trzeba, a nie forum
                    w Internecie. Jak cię w końcu jakiś zechce, to może zrozumiesz, że nie każdy
                    stosunek seksualny to "puszczanie się na prawo i lewo".
                    • Gość: Delfina Re: optymalny wiek IP: *.zaodrze.punkt.pl / *.zaodrze.punkt.pl 07.04.06, 14:31
                      Sorry, ale 13latka uprawiająca seks to nienormalne, w tym wieku po prostu
                      jeszcze nie czas na to - zresztą gdyby była emocjonalnie dojrzała, użyłaby
                      jakiegoś zabezpieczenia, chyba nie chcesz powiedzieć, że zaszła w ciążę z
                      premedytacją?
                      • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:37
                        Przecież ty bredzisz. Co za związek z emocjonalną dojrzałością ma używanie
                        antykoncepcji?
                        • Gość: no name Re: optymalny wiek IP: *.4web.pl 07.04.06, 15:46
                          Przecież ty bredzisz. Co za związek z emocjonalną dojrzałością ma używanie
                          > antykoncepcji?


                          Jeśli ktos tu bredzi to zdecydowanie ty. Poza tym, ile ty masz dzieci? 6 , 12 ?
                          No ile, mam nadzieję, ze chociaz jedno w wieku 12 lat, skoro tak świadomy
                          jesteś tego jakie są 12 latki? Gó.. wiesz, ale się mądrujesz.
                    • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:35
                      Sorry ale jeśli ktoś zaczyna współżycie w wieku 15 lat to o czymś to chyba
                      świadczy. Poza tym kochanie - o moje współżycie to się nie martw. Mam 29 lat od
                      5 lat jestem żoną cudownego mężczyzny, z którym mam 11 miesięczną córeczkę.
                      Decydujac się na dziecko chcieliśmy być pewni, że możemy mu wiele zaoferować a
                      ono w przyszłości nie zasili rzeszy bezrobotnych.
                      • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:39
                        To, że miałaś pierwszy stosunek pewnie z dziesięć lat po tej przykładowej
                        15-latce to nie jest dowód na to, że ona się puszcza. Sorry, ale takie obelgi,
                        jakie na nią (przykładową) rzucasz najczęściej świadczą o zazdrości.
                        • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:43
                          Człowieku, zastanów się co piszesz??? 15 latki uprawiające sex - to dramat i
                          plaga!!! Właśnie takie mamusie zostawiają swoje ukochane, wyczekane i planowane
                          bobaski w domach dziecka. Nie wiem czy jest to powód do dumy? Taka 30 letnia
                          babcia - co ona może powiedzieć tej swojej 15 letniej ciężarnej córce skoro
                          sama nie była lepsza? oczywiscie tylko to, ze jest szcześliwa i bardzo się
                          cieszy - bo gdyby wywaliła ją z domu zaprzeczyłaby samej sobie. Poza tym zobacz
                          co się dzieje. Ta 15 latka jest krawcową!!! A może gdyby nie puszczała się to
                          udałoby się jej skończyć jakąś lepszą szkołę.
                          • werrka Re: optymalny wiek 07.04.06, 15:06
                          • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 15:15
                            Tak, to straszne, że na świecie istnieją krawcowe. Na pewno każda krawcowa ma
                            dziecko, które urodziła w podstawówce. Świat bez krawcowych byłby światem lepszym.
                            • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 15:18
                              TY ĆWOKU! Chodzi o to, że gdyby się nie puszczała i nie urodziła dziecka w
                              wieku 15 lat może miałaby lepszy start w życiu i więcej do zaoferowania swojemu
                              dziecku. NIe potępiam krawcowych, ale jeśli uważnie przeczytasz artykuł nie
                              była o ścieżka kariery dokonana z wolnego wybioru ale była do tego zmuszona
                              przez tą właśnie sytuację!!! Matole!!!
                              • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 15:37
                                Może by i miała. I co z tego? Masz na przykład na myśli, że jak ktoś nie ma
                                samochodu, to nie wolno mu mieć dziecka? Jaki jest minimalny dowzolony start w
                                życiu, od którego już się nie "puszcza" tylko legalnie zachodzi w ciążę?
                                • Gość: no name Re: optymalny wiek IP: *.4web.pl 07.04.06, 15:49
                                  A jaki jest optymalny wiek na zostanie ojcem, co łopato? Bo te dzieci 15 latek
                                  mają ojców ? Gdzie ci ojcowie sa ? Wcieło ich? A kto płaci na te dzieci,
                                  których ojców nie ma? Państwo, baranie, z alimentów niesciagalnych, bo nie
                                  ściągniesz alimentów z 15 latka. Także jak ty chcesz sobie fundować alimenty
                                  kolejnym 15 letnim matkom, to prosze, ale rób to sam i zajmij sie resztą
                                  takich jak ty, żebny płacili na dzieci, które porobili w wieku 15 lat, a nie ,
                                  zebym ja musiała płacić na dziecko tej dziewczyny z podatków.
                                  • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:02
                                    Po pierwsze, wątek nie jest o ojcach zostawiających matki swoich dzieci.
                                    Po drugie, od kiedy to 15-latek żyje sobie samiusieńki jeden na świecie, że nie
                                    ma z niego jak ściągnąć alimentów? Ściąga się z rodziców, którzy za niego
                                    prawnie odpowiadają.
                                    • Gość: no name Re: optymalny wiek IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:17
                                      Po pierwsze:
                                      Gó.. mnie obchodzi o czym jest wg Ciebie wątek, bo jak na razie to jest on o
                                      Twoich obsesjach z 100 twoich postów
                                      .
                                      Zapomnialeś nawet zapyatc, czy ta 13-14 dziewczyna, nie przeryczał pół ciązy,
                                      bo nie chciała wcale dziecka, a jak go urodziła to nie chce sie nim zajmować.
                                      I tak bywa , wiec tw twoje dobre rady zawsze w cenie to może zrealizuj
                                      otwierajac ośrodek psychologicznej pomocy łopatologicznej dla tych dziewczyn.

                                      Po drugie:
                                      Skoro uwazasz, ze OJCIEC dziecka nie istnieje, to znów jest TWOJ problem , bo
                                      wiekszość dzieci jednak ma jakichś ojców, co wiecej jak skonczą 4-5 lat to
                                      pytają, gdzie jest mój tata. Także jest to ajk najbardziej wątek o 15 latnich
                                      ojcach, a nie o 15 letnich matkach , które neipokalanie poczęły.

                                      Po tzrecie:
                                      Jak jestes taki madry, to powiedz mi dlaczego sprawy o ealimenty traają po 4
                                      lata, a dzieciak przez ten czas roznie i kasa idzie z pieniędzy podatnika, bo
                                      sprawa o alimenty a sciągnicia alimentów to dwie zupełnie inne rzeczy kolego.
                                      • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:27
                                        I znowu - niektóre kobiety płaczą podczas ciąży, więc ciązy należy unikać. Ale
                                        prezentujesz logikę.
                                        A możesz zacytować, w którym miejscu twierdzę, że ojciec nie istnieje?
                                        A sprawy o alimenty to jest znowu osobna kwestia i nic nie mają wspólnego z
                                        nastoletnimi matkami samymi w sobie.
                                        • Gość: no name Re: optymalny wiek IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:38

                                          > I znowu - niektóre kobiety płaczą podczas ciąży, więc ciązy należy unikać. Ale
                                          > prezentujesz logikę.

                                          Nie, widać tuutaj, kto nie czyta, co to neigo piszą . Ty napisałeś tę
                                          bzdurę . Ja napisałam, ze 14 latka zaszła w ciąze, bo sie z kimś przespała bez
                                          zabezpieczenia i zaszła w ciązę . Nie chce tego dziecka, ale jest w ciązy, więc
                                          musi urodzić. Przez całą ciązę płacze, bo nie chce dziecka, a nie ma zly
                                          nastrój wynikajacy z ciązy. Po urodzeniu nadal dziecka nie chce, tak jak nie
                                          chciała go w ciązy i nei opiekuje sie nim . Poste, cyz przeliterować ?

                                          Jak widzę kwestia ojca jest dla Ciebie na tyle drażliwa, ze w ogóel jej nie ma.
                                          Nie napisałeś , ze nei istneije, napisałeś , ze watek go nei dotyczy. o
                                          cholernei ciekawe w kontekscie tego, ze zrobił dziecko i dziecko jest tak samo
                                          jego dzieckiem, jak i dzieckiejm tej 14-15 latki. Jeśli sprawa o alimenty nie
                                          am nic wspólnego z losem nastoletniej matki, to dalibóg ciekawe, jak to jest z
                                          tym ojcem. Zrobił dziecko, ale watek go nei dotyczy, alimenty są z niego jakoś
                                          sciągalne, ale neimają nic wspólnego zz nastoletnia matką.

                                          Jak to z tym ojcem jest , co?
                                          Może tak zacznij pisac na temat, bo jak na razie to Twoje dziecko wychowuje
                                          się w prózni - nei wiadomo, kto płaci za ten złobek , choćby, bo nie ojciec,
                                          gdyż sprawa go nei dotyczy.
                                          • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:44
                                            Jak, kto płaci? Płaci rodzina, w której sie wychowuje to dziecko. Z pensji
                                            dziadków, to chyba oczywiste.

                                            A teraz idę do domu. Pewnie uznasz, że uciekłem, bo mi brak argumentów.
                                            • Gość: ss Lopatologiczny ma iscie betonowy mózg IP: 129.35.231.* 07.04.06, 17:08
                                            • totalna_apokalipsa Re: optymalny wiek 07.04.06, 17:30
                                              Alimenty płaca na dziecko rodzice dziewczyny????????????? wiesz co, myslałam,
                                              ze rozmawiam z kimś kto ma trochę rozumu, ale ty nawet pojęcia alimenty nie
                                              rozumiesz.

                                              Co jest z tym ojcem? Zakończyło sie na wytrysku>?
                                              • Gość: Łopatolog Re: optymalny wiek IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 10.04.06, 15:40
                                                Jakie alimenty? Nawet nie pamiętasz, o co pytałaś? Za żłobek płacą.
                                                A co konkretnie chciałabyś wiedzieć o tym ojcu? Dobrze by było, jakby się
                                                przyznawał do dziecka. Chcesz porozmawiać o odpowiedzialności ojca za dziecko?
                                                Bo to jest oddzielny temat, ten wątek jest o nastoletnich matkach.
                              • mortest Re: optymalny wiek 08.04.06, 02:57
                                Każdy polak mówi o sobie ^^
                                Przestań się drzeć tutaj o puszczaniu - rodzenie dzieci w wieku 15-16 lat jest
                                GŁUPOTĄ, a nie puszczaniem. CZy dla ciebie jest jakaś granica wiekowa od której
                                jest "wspaniały akt miłości", a przed nią jest "puszczanie"?
                                • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 11.04.06, 18:30
                                  Puszczanie się - bo to nie jest włąsnie akt miłości - bo co o miłości ty
                                  duyrniu może wiedzieć 14 letnie dziecko. Gdyby taka dziwczyna miała kręgosłup
                                  moralny to by się nie puszczała.
                  • psycholognistykutas Re: optymalny wiek 07.04.06, 14:32
                    Czy tu musi panować taki analfabetyzm funkcjonalny? Przecież sam napisałem, że
                    chodzi o biologicznie optymalny wiek, a kulturowo i emocjonalnie na ciążę u 14-
                    latki jest za wcześnie.
                    • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:48
                      optymalny wiek ty durniu - to 20 - 35 lat!!! więc nie mam mowy o tym, że 15
                      letnia gnojówa jest nawet bilogicznie przygotowana na rodzenie dzieci!!!
                    • Gość: kret Re: do psychola IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 14:57
                      ty rzczywiście jesteś psycholem - takie bzdury wypisujesz
                      może twoja córeczka - pewnie wpadka - obdażyła cię wnusiem - też z wpadki i
                      dlatego tak bronisz małe puszczalskie małolaty.
                      Te ich ciąże to nie tylko kwestia światopoglądu ale wychowania.
                      A wiadomo - nie dlaeko spada jabłko od jabłoni.
                    • Gość: kichote Re: optymalny wiek IP: 87.126.5.* 07.04.06, 15:53
                      Niestety, psycholognistykutas, analfabetyzm funcjonalny jest ZAWSZE obecny na
                      kazdym forum. Trzeba sie z tym pogodzic, albo ignorowac. Nie mam pojecia, jaki
                      procent tych, ktorzy miotaja tu obelgi, przeczytal Twoje wypowiedzi ze
                      zrozumieniem... Nie bylabym optymiska...
                      • Gość: kichote Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 15:55
                        kochote - czyli psychholognistykutas
                        • Gość: Tralalala Re: optymalny wiek IP: *.com / 83.238.160.* 07.04.06, 15:56
                          patałach sobie płodzi sprzymierzeńców podpisując się innym nickiem - a to cały
                          czas ta sama osoba... debil
                          • mortest Re: optymalny wiek 08.04.06, 03:02
                            Tralalala - do tego miejsca doczytałem cały wątek spokojny. Jest późno i mnie
                            cholera bierze, jak widzę, że jedyne co robisz to drzesz pysk na każdego kto
                            ejst "przeciw tobie" - nieważne czy mówi z sensem czy bez sensu.
                            >Czy tu musi panować taki analfabetyzm funkcjonalny? Przecież sam napisałem, że
                            >chodzi o biologicznie optymalny wiek, a kulturowo i emocjonalnie na ciążę u 14-
                            >latki jest za wcześnie.
                            Jakbyś nie zauważyła - psycho pisze, że to jest BIOLOGICZNA możliwość (innymi
                            słowy - jak się prześpi bez zabezpieczenia, to jest możliwość, że zajdzie w
                            ciążę), ALE NIE jest gotowa do tego emocjonalnie...
                            • monika.jaruzelska Re: optymalny wiek 11.04.06, 18:32
                              dobrze debilu, że poszedłeś spać bo już pisałeś głupoty
          • misza1000 Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 23:19
            totalna_apokalipsa napisała: "Biologicznie to kobieta od 14 roku życia do 30
            roku życia jest w stanie urodzić 16-ścioro dzieci."

            Oj, chyba ktos zapomnial, ze u samicy czlowieka wystepuje takie zjawisko jak
            porod mnogi...
        • Gość: am Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.eu.org / *.internetdsl.tpnet.pl 07.04.06, 15:22
          To, że już możezajść w ciążę nie oznacza, że biologicznie jest to korzystne.
          Młody organizm nie jest w stanie jeszcze podołać trudom ciąży, co bezpośrednio
          przekłada się na gorsze warunki rozwoju dla płodu i w konsekwencji jakość
          przyszłego życia dziecka. Najlepszy czas to jednak skończone 20 lat (tak do 30
          kilku).
        • Gość: apsia Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.chello.pl 08.04.06, 12:51
          brawo za tolerancje i spojrzenie na temat z racjonalno-biologicznego punktu
          widzenia :)
      • Gość: zuza Brawa! IP: *.chello.pl 08.04.06, 12:06
        brawa za obrone przed ironicznym stosunkiem do mlodych babć!
    • Gość: 30lat i nie babcia Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 129.35.231.* 07.04.06, 10:10
      to chore przedstawiać nieletnie macierzyństwo "dziedziczone" z matko na córkę i
      wnuczkę, no ale pięknie się wpisują w politykę prorodzinną i propagandę
      prokreacyjną, pięknie
      tylko szkoda że nie wspomniano tu o ojcach dzieci tych nieletnich matek i o tym
      w jakich żyją warunkach i co one tak na dobrą sprawę mają z życia oprócz
      pieluch, zupek i kupek
      • Gość: Lucusia Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 212.244.186.* 07.04.06, 11:19
        Dla mnie to patologia i najlepszy przykład na dziedziczoną biedę. Jaką pracę można dostać bez szkoły średniej? W jakich warunkach może takie dziecko rosnąć, w jakim stopniu może liczyć na matkę (ojca?), gdy oni są dziecmi. Do macierzyństwa trzeba dorosnąć, trzeba się bardzo wielu rzeczy nauczyć, żeby móc mądrze wychowywac dziecko.
        • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 12:20
          Sama jesteś patologia. Gdyby nie takie, jak Ty, nie byłoby większego problemu ze
          zrobieniem przyzwoitego wykształcenia z dzieckiem. Ale jak przybiegają takie
          ciotki i wytykają palcami "Patologia, dziedziczona bieda, margines!" to jest
          trudniej i nie każdej się udaje. A ciotki wtedy zadowolone z siebie "A nie
          mówiłyśmy? Patrzcie, jaka patologia." Słyszałaś kiedyś o samospełniającej się
          przepowiedni?

          Co do liczenia na rodziców i strasznego jakoby losu dziecka młodych rodziców, to
          też jest (tam, gdzie jest) wina takich ciotek, ja Ty. Bo wytykają palcami, a jak
          dobrze pójdzie, to i potrafią doprowadzić do wyrzucenia z domu. I są wtedy
          szczęśliwe, że dobrze przewidziały patologię.

          A, właśnie. A umiesz, ciotka, podać przykłady tych "wielu rzeczy", które sa
          potrzebne, żeby mądrze wychować dziecko? Czy tylko tak sobie bez pokrycia
          wytykasz palcami kobiety, które Ci nie pasują do sterylnego obrazu biznesłómen z
          "Cosmopolitana"?
          • Gość: ProsAndCons Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 212.209.9.* 07.04.06, 12:47
            Weź się, Łopatolog, palnij tą łopatą w łeb... Pomóc nie pomoże, ale przynajmniej zabawnie będzie.
            • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 12:52
              Świetnie. A teraz odnieś się konkretnie z jakimiś zastrzeżeniami. Chociaż
              podejrzewam, że nie potrafisz.
          • Gość: John Galt Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.eranet.pl 07.04.06, 15:29
            Samospełniająca się przepowiednia to wymówka ludzi słabych.
            • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 15:38
              Powiedział, co wiedział.
        • Gość: ewek Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 13:26
          W pełni popieram Lucusię, uważam ,że nastoletnie uczennicy w ciąży powinno się
          przenosić do szkół wieczorowych, bo do czego to podobne aby takie osoby
          kończyły dzienne szkoły średnie.Na wszystko w życiu jest czas a "nastoletność"
          to na pewno nie czas na rodzenie dzieci
          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:31
            A czemu nastoletnie matki nie mogą chodzić do zwykłej szkoły? Podaj konkretne
            powody, coś poza twoim kołtuńskim przekonaniem.
            • Gość: lopatka wojtek Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.Red-81-36-230.dynamicIP.rima-tde.net 07.04.06, 13:33
              bo lekcje sie zaczynaja o 8 rano

              a w tym czasie maz mamy jest w pracy, mama mamy, tez jest w wieku "pracujacym"
              i pracuje i maz mamy mamy tez pracuje. wiec dziecko zostaje samo w domu a mama
              idzie na lekcje...

              • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:37
                Słyszałeś o czymś takim, co się nazywa "żłobek"? Albo "opiekunka do dziecka"?
                (Zakładając, że wymyślony przez ciebie jeden szczególny (acz nie wyjątkowy,
                przyznaję) przypadek w ogóle jest adekwatny do danej sytuacji)
                • totalna_apokalipsa Re: Mam 30 lat, jestem babcią 07.04.06, 13:55
                  Noworodek, ani niemowlę nie może isc do złobka. Złobek przyjmuje w zasadzie
                  dopiero dwuletnie dzieci , dla ich dobra - inaczej dziecko byłoby non stop
                  chore . Na opiekunkę, nie wiem, jak ciebie, ale pzrecietnej polskiej rodziny
                  nie stać. Zreszta, co dośc ważne , skoro 14 latka urodziła do do matury
                  zostało jeszcze 5 lat, wiece naprawdę trzeba mieć sporo kasy. Co ciekawe dla
                  mnei dla Ciebie w ogóel nie istnieje coś takeigo jak OJCIEC dziecka, jest
                  tylko matka. No to informuję, ze kazde dziecko ma ojca.
                  • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 14:07
                    Jesteś kobietą, tak? No to doucz się trochę, jak działają żłobki, bo piszesz
                    brednie na ich temat. Od dwóch lat, to już przyjmują nawet niektóre przedszkola.
                    • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 15:57
                      Ty jednak jesteś idiota większym niż ustawa przewiduje... Dziecko najwcześneij
                      można oddac do żlobka na początku siódmego miesiąca po narodzinach - dziecko w
                      pierwszym roku życia oddane do złobka , to dziecko non stop chore,bo łapie
                      wszystko od innych dzieci i od ludzi pałętających się po złobku - dlatego
                      zadna normalna matka nie oddaje wtedy dziecka do złobka . Prosze bardzo oddaj
                      sobie dziecko do złobka przed ukończeniem roku, tylko sie nie zdziw jak jakimś
                      cudem co meisiąc jesteś na zwolnieniu. Widac, ze dziecko to ty widziałeś, ale
                      na obrazku. A przedszkole z dwulatkami - moje gratulacje , w ogóel proponuję,
                      zeby oddwać dziecko zaraz po narodzinach do lebensbornu.

                      • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:06
                        Jak się musi, to się oddaje do żłobka. Żebyś się nie wiem jak pieniła, że to się
                        nie da. Chcesz koniecznie udowodnić, że kobieta przez pięć lat po porodzie jest
                        uwiązana w domu, bo nie ma możliwości, żeby ktoś inny zajął się dzieckiem?
                        Próbuj, ale nie wiem, czy ktoś ci uwierzy.
                        • Gość: no name Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.4web.pl 07.04.06, 16:27
                          Nie , próbuję ci tylko udowodnić, ze nie wiesz, o czym piszesz,a dziecka na
                          pewno nie masz. Kobieta nei ejst potzrebna przez 5 lat po narodzinach dziecka w
                          domu, ale przez najmniej rok - 1, 5 roku jest tam na pewno potrzebna, nawert
                          głupia laktacja, która trwa około roku nie dlatego trwa tyle , zeby ci
                          udowodnić moja rację . Pokłóć sie z biologią najmądrzejsza osobo w tym watku.

                          Kto inny ma sie zajmować dzieckiem 14 latki? Jej pracująca 30 letnia matka ma
                          pzrerwać pracę i wychowywać jej dziecko, a utrzymywać ich bedzie Pan Bóg?
                          • Gość: Łopatolog Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 16:31
                            Negujesz istnienie kobiet, które zaraz po macierzyńskim wracają do pracy? A może
                            uważasz, że to wyrodne matki, które tak robią dla przyjemności? Jak chcesz zgody
                            z naturą, to kobiety w ogóle nie powinny pracować, tylko prowadzić dom, ale
                            chyba zauważyłaś, że to się ostatnio nieczęsto zdarza.
                            A 14-latka może rok wychowywać w domu dziecko, a potem iść do szkoły oddając
                            dziecko do żłobka. Mało to ludzi uczy się rok dłużej, niż ogół? Żadna tragedia.
                            Po co niby ta matka miałaby się zwalniać z pracy?
                            • Gość: ANDZIA Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 192.193.245.* 07.04.06, 17:55
                              IDZ JUZ LEPIEJ DO DOMU, BO TEGO CO PISZESZ, NIE DA SIĘ CZYTAĆ.
                            • totalna_apokalipsa Żałosne 07.04.06, 18:08
                              Wiesz, co Lopatologu?

                              Twój problem polega na tym, ze Tobie się wydaje, ze 14 latka myśli tak jak jak
                              30 letnia kobieta . No to sie dowiedz, ze 14 latka to jest dziecko w okresie
                              dojrzewanie i choćbyś na uszach stanał, nie mysli jak 30 latka, bo nei jest
                              dojrzalą kobieta, nie mówiąć juz o byciu matką... I to siedzenie w domu 14
                              altki, to nei jest siedzenie w domu matki z dzieckiem, ale siedzenie w domu
                              dwojga dzieci. Ale Tobie to i tak do łba nie dotrze, bo dla Ciebie nei ma
                              żadnego problemu, to przecież normalne, ze dzieci mają dzieci, a te dzieci ,
                              nie mają ojców.

                              Ciekawe, ze w artykykule występują SAME kobiety(matki, babacie, prababcie), a
                              ani jeden facet (ojcie, dziadek) Jedynie faceci jak zawsze analizują , co z
                              tego dla kobiet wynika . W związku z tym wynika z tego jasno- W Polsce kobiety
                              mają dzieci same ze sobą i same je sobie robią, a potem wychowują , nawet 15
                              latki o tym wiedzą. Mężczyzni nie mają z tym nic wspólnego.
                              • Gość: marta Re: Żałosne IP: *.akron.net.pl / *.akron.net.pl 07.04.06, 21:35
                                Od razu zastrzegam sobie prawo nie wdawania się z Łopatologiem w pożal się boże
                                polemikę zgodnie z ustawą "gadaj z d... to cię os..".
                                15 dziewczynka+ 15 chłopiec i ch dziecko to jest patologia. Utrzymanie i
                                wychowanie dziecka spoczywa na barkach rodziców, a nie dziadków, bo gdyby ci
                                drudzy chcieli mieć więcej dzieci, to równie dobrze mogliby je sobie zafundować.
                                Dlaczego mam popierać model rodziny niepełnej i dysfunkcyjnej= mama 15+ babcia
                                30 + bobo? Dlaczego odmawiać mężczyźnie miejsca w tworzeniu rodziny, redukować
                                jego rolę do zapłodnienia?? Rodzice ojca- piętnastolatka to nie to samo co on
                                sam. Babcia to nie to samo co matka. Szkoda, że nikt nie pyta dziecka, czy
                                cieszy się z powołania na świat, w którym własni rodzice z założenia nie mają
                                obowiązku stworzyć mu domu, "bo przecież będzie mieszkało w rodzinie, w której
                                wszyscy domownicy będą się nim opiekować", a mama żuje gumę z otwartą buzią:(
              • czytacz0990 Re: Mam 30 lat, jestem babcią 08.04.06, 11:38
                boże 15 lat to jeszcze dziecko powinni się wziąść za naukę a ie za rozmnażanie
        • mortest Re: Mam 30 lat, jestem babcią 08.04.06, 03:03
          > Jaką pracę mo
          > żna dostać bez szkoły średniej?
          Można zostać posłem na Sejm...
    • Gość: stopek100 Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 82.177.36.* 07.04.06, 10:25
      gratuluje tym mlodym babciom ja mam 22 lata i caly czas staramy sie z moim
      chlopakiem o dziecko niestety jakos nam to sie nie udaje a zostacbabcia to moje
      najglebsze marzenie jeszcze chcailabym miec gromadke tak z 6 co najmnoej wnuków
      pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje
      • Gość: kle Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 11:01
        a ja mam 31 lat i nawet nie mam szans na dzidzę :( bo z kim ?
        • Gość: do kle Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 129.35.231.* 07.04.06, 11:22
          babcie i ich córusie jakoś nie miały problemu "z kim" - idź za ich przykładem
          jak im tak zazdrościsz

          w ogóle co to za słowo "dzidzia"?!! może ty lepiej nie miej dzieci, bo jeszcze
          sama jesteś infantylna
          • Gość: do do kle Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 11:35
            no widze iz sparawia Tobie radosc obrzucanie innych blotem i nawet wyżalić się
            nie można ;((((((((((((((( a moze mam zly dzien ? czasem trzeba pomyslec zamnim
            sie kogos zgani !!!!!!!!
            • Gość: do kle kle, a może zamiast się żalić weź się do roboty IP: 129.35.231.* 07.04.06, 11:49
              skoro chcesz mieć "dzidzię" i to jest twój priorytet życiowy to nie widzę
              problemu - chcesz, robisz, masz
              no chyba, że tobie najbardziej zależy na użalaniu się nad sobą i tak naprawdę
              nie wiesz czego chcesz od życia - pewnie, najlepiej marudzić, trudniej podjąć
              decyzję i zrealizować swoje plany

              a w ogóle gdzie tu było błoto?
              • Gość: do do kle Re: kle, a może zamiast się żalić weź się do robo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 12:07
                i tu przyznaję Tobie rację chyba nie specjalnie wiem czego chce od życia i z
                podejmowaniem decyzji tez mam problem
                Jesli to nie bylo bloto to przepraszam :)
                Ide robić karierę :)))))))
          • Gość: dzidzia Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.dip0.t-ipconnect.de 07.04.06, 18:58
            a dlaczego ktos, kto uzywa zdrobnien ogolnie przyjetych w spoleczenstwie musi
            byc od razu infantylny??
        • Gość: kle kle kle. Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.dip0.t-ipconnect.de 07.04.06, 11:52
          Ale byc moze zrobilas kariere,co niestety sie coraz czesciej zdarza,no a
          pozniej niestety jest za pozno albo nie mozna miec potomka,byc moze jestes
          (SPELNIONA)co za bzdurne slowo ale TRENDY,mimo wszystko zycze ci zebys zostala
          kiedys matka,co za wspaniala rzecz.Powodzenia.
          • Gość: do kle kle Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 12:09
            kariery nie zrobiłam ale juz się za to biorę :
            Pozdrawiam
            a i są na tym portalu mili ludzie :) Fajnie :)
        • Gość: mamcia Re: Mam 30 lat, jestem babcią IP: 217.153.136.* 07.04.06, 20:00
          Lopatologu wez sie za lopate
          Dzieci powinny robic co do nich nalezy
          Rodzice spelniac swoje obowiazki wobec dzieci
          niestety nie jest obowiazkiem nianczyc wnuki ...
          14 latek i seks ja mysle ze za wczesnie
          Mnie uczono ze na wszystko trzeba zapracowac samemu
      • Gość: m Czy stopek jest gejem? BO jeśli tak, IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 11:22
        to jeszscze długo ze swoim chłopakiem mogą się starć.
    • Gość: WelcometoDisneyPL Jaka matka taka córcia :) IP: *.era.pl 07.04.06, 11:16
      Ciekawe na ile pomocne są takie "babcie" - luzary ????
      Jeszcze 30 latek do emerytury a wnusie w samopas płodzić kolejne dzieci ...
      • Gość: Ruda Re: Dla mnie to chore........... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.06, 11:42
        Witam , i wcale nie śmieszne...........
        Mam 46 lat mąz ma 6 lat wiecej............
        Mamy dwoje dzieci syn 25, corka 20..........
        Wcale nie dazymy do wnukow, niech dzieci żyją i zwiedzaja swiat, zdobywaja
        wiedze a na ich dzieci jeszcze dłuuuuuuuugi czas..........
        Corka jest w Szkocji , b dobrze zarabia poniewaz doskonale zna jezyk ..........
        Dokształca sie i chce tam isc na studia..........
        Syn prowadzi z nami firme reklamowa................
        I w ZADNYM przypadku nie planuja dzieci..............
        Moze to sposob wychowania.................
        Pozdrawiam Ruda
        • Gość: Do rudej. Re: Dla mnie to chore........... IP: *.dip0.t-ipconnect.de 07.04.06, 12:00
          Dla ciebie twojego meza i twoich potomkow liczy sie tylko szmal, szmal ijeszcze
          raz szmal,ciekawe tylko kiedy wy mieliscie czas na zrobienie waszych
          ideaow,chyba tylko w przerwie na reklamy ,a swoja droga dzieci w poznym wieku
          to przewaznie chore ulomki ktore sie porzuca i panstwo musi sie nimi
          opiekowac.Powodzenia na saksach.
          • Gość: junna Re: Dla mnie to chore........... IP: 212.182.32.* 07.04.06, 12:26
            Człowieku czy ty myślisz czy tylko piszesz???????????
            Chore ułomki ktore sie państwu pod opiekę zostawia? W domach dziecka chyba
            ciągle jest wiecej dzieci "szczęśliwych i zdrowych" nastoletnic matek, niż
            porzuconych "ułomków" Porzucają najczęściej nie ci którzy decydują sie późno na
            dziecko - bo się decydują , a nie przypadkiem płodzą kolejnego Polaka.
            Może ty sam jesteś ułomkiem - przynajmniej mentalnie? Najpierw myśl (jeżeli
            potrafisz)a potem pisz.
            • Gość: Łopatolog Re: Dla mnie to chore........... IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 12:42
              A wiesz, dlaczego w domach dziecka jest tyle dzieci nastolatek? Przez takich jak
              Ty, którzy uważają, że to chore, patologia, trzeba zwalczać dzieci nastoletnich
              matek i w ogóle wstyd i trzeba taką napiętnować.
              • totalna_apokalipsa Re: Dla mnie to chore........... 07.04.06, 13:22
                wiesz, dlaczego w domach dziecka jest tyle dzieci nastolatek? Przez takich ja
                > k
                > Ty, którzy uważają, że to chore, patologia, trzeba zwalczać dzieci
                nastoletnich
                > matek i w ogóle wstyd i trzeba taką napiętnować.


                rozumiem, ze 14 letnia dziewczynka pracuje i stać ja na dziecko, a jedynie
                napietnowwnie sprawiq, ze nagle dziecko oddaje do domu dziecka? A oddaje
                dziecko tylko wtedy, kiedy ja ktoś napiętnuję, bo pzreciez zaczęła własnie
                gimnazjum , jednoczesnie pracuje i nie a żadnych problemów z wychowywaniem
                dziecka, a tatuś dziecka też zarabia i całuje 14 latke po rękach.
                • Gość: Łopatolog Re: Dla mnie to chore........... IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 07.04.06, 13:24
                  Powtarzam pytanie: co by było, gdyby to nie nastolatka urodziła to dziecko,
                  tylko jej matka? Jaką rzeczywistą różnicę robiłoby to tej rodzinie?
                  • Gość: lopatka wojtek Re: Dla mnie to chore........... IP: *.Red-81-36-230.dynamicIP.rima-tde.net 07.04.06, 13:26