swarozyc
26.05.04, 09:57
Bedąc odrodnym synem mego narodu postanowilem jednak uczcic wazne swieto z
kalendarzyka wiernego katolika, jakim bez watpienia są masowe spedy
komunijne, wlasnie przewalajace sie przez kraj, i przylaczyc sie do wspolnej
radosci tym oto wierszykiem. Taki mialem zamiar, ale bog katolicki odebral mi
natchnienie w polowie drogi wyganiajac precz Euterpe siedzaca mi na ramieniu
i pomagajaca w laczeniu slowek w zgrabne strofy. Dlatego tez musze prosic was
o pomoc.
Bywajcie wiec protestanci, starozakonni, ateisci, socjalisci i inne
hultajstwo poganskie, obdarzone jednak weną poetycką do dokonczenia mojego
moze nie magnum ale opus!…:-)
Pierwsze, forumowe warsztaty poetyckie uwazam nniejszym za otwarte…
Mysla przewodnią wierszyka ma byc ostrzezenie mlodego dziewczecia przed
pozwoleniem wkladania sobie w usta czegokolwiek przez obcych mezczyzn,
szczegolnie tych w czarnych sukienkach…
Idzie Marysia na bialo ubrana
w niewole ksiedzu przez matke oddana.
Z boku zas Jasio cały spłakany,
nie dał rozgrzeszenia, klecha jebany..
Ablucja z polucją i abolicja
Bredni misterium nie rozwiknie zadna policja
Struchlala marysia na kolana przed ksiedzem pada
a on jej oblesna reka w mlode usta wklada
Ciało Chrystusa co cłonkiem nie rusa
-------------------------------------------
???????