Dodaj do ulubionych

Religie a duchowość

27.07.23, 09:24
Nie mylcie tego. Odrzucając instytucje religijne nie zgubcie przy tym potrzeby integracji z ogólnie pojętą Siłą Wyższą, waszym wyższym ja, Kosmosem, Bogiem, Brahmą, nazwijcie to jak chcecie. Jedno jest pewne: nie jesteście waszym Ego. Nie jesteście samotni.

Rodząc się oddzielacie się od reszty Życia, czyli od innych ludzi, zwierząt i roślin, w ogóle całego kosmosu, bo taka jest natura życia fizycznego. Jesteście tu po to, by je transformować własną osobą. By je obserwować i go doświadczać z zewnątrz. Ale tak naprawdę stanowicie z nim całość i jedność. Jesteście częścią Miłości, która otacza wszystko i wszystkich.

Od niej się nie oddzielajcie, bo choć pozornie może wam to przynieść sławę, pieniądze i władzę - karmienie ego nie da wam spełnienia. Nie po to żyjecie, by karmić własne ego.

W takim razie po co? Zapyta ktoś.

Dobre pytanie i z nim Was zostawiam.
Obserwuj wątek
    • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 12:05
      Jestem tu po to, aby przeżyć w sposób najbardziej sensowny raz jeden dany mi przez naturę czas.
      • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 13:20
        feelek napisał:

        > Jestem tu po to, aby przeżyć w sposób najbardziej sensowny raz jeden dany mi pr
        > zez naturę czas.

        Określ "jak najbardziej sensowny". Co przez to rozumiesz?
        • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:08
          wawrzanka napisała:

          > feelek napisał:
          >
          > > Jestem tu po to, aby przeżyć w sposób najbardziej sensowny raz jeden dany
          > mi pr
          > > zez naturę czas.
          >
          > Określ "jak najbardziej sensowny". Co przez to rozumiesz?
          ......
          ....rozumiem przez to taki sposób, który pozwoli jak najwiecej zobaczyć, poznać, pokochać, pomóc, zmienić coś na lepsze w czasie, którym dysponujemy.
          ....
          ....zmienić coś na lepsze... jest pojęciem względnym - tu trzeba uważać czy zmiana, ktorą sobie zaplanujemy jest przez innych pożądana.
          Takim działaniem było z pewnością zbudowanie przez emerytowanego inżyniera wiszącego mostu dla pieszych, 120 m nad doliną w Nepalu.
          ....
          PS. Dzięki Wawrzanka. Zmuszasz pytaniami do zastanawiania się, precyzowania, co właśnie robię. To o niebo lepsze niż tutejsze dywagacje nad całym złem religii, z czego w 99% sklada się tutejsze forum.
          • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 18:44
            feelek napisał:

            > ....zmienić coś na lepsze... jest pojęciem względnym - tu trzeba uważać czy zmiana, ktorą sobie zaplanujemy jest przez innych pożądana.

            Bardzo ciekawa refleksja. Ja bym nie patrzyła na to, czy zmiana, którą sobie zaplanujemy jest przez innych pożądana, tylko na to, czy ta zmiana jest zgodna z moim wewnętrznym celem, albo celami. Mniej więcej każdy z nas wie co jest dla niego aktualnie ważne, cenne, do czego dąży. Te cele są zmienne, bo i my wciąż się zmieniamy. Kształtujemy nasz charakter, ale najczęstszym błędem jaki popełniamy jest chyba oczekiwanie na coś, co nas w końcu zaspokoi. Co sprawi, że przestaniemy mieć cele i będziemy już mogli żyć spokojnie i szczęśliwie. No niestety to będzie moment, w którym nie będziemy już mieli po co żyć, bo życie to ciągłe starania I to jest dobre, to przynosi spełnienie.

            > Takim działaniem było z pewnością zbudowanie przez emerytowanego inżyniera wiszącego mostu dla pieszych, 120 m nad doliną w Nepalu.

            Myślę, że tak. "Dobre" działanie przynosi jakąś korzyść nam samym, lub innym ludziom, ale pytanie co nami kieruje, co nas napędza? Niestety, w naszej zachodniej kulturze często napędza nas nasze ego: nawet jeśli robimy coś dobrego to z myślą o tym, ile zbierzemy pochwał, szacunku, docenienia. W kulturze Wschodu jest inaczej. Tam "dobre" działanie to takie, które jest z pożytkiem dla wszystkich, ale motorem tego działania jest właśnie ten pożytek rozumiany bardzo prosto. W gruncie rzeczy takie podejście przynosi o wiele głębszą satysfakcję. Wiem, bo kilka razy poczułam to delikatnie, ale na razie jestem zanurzona po uszy w zachodnim kulcie EGO. Nie da się z tego łatwo wyjść, bo to jest nawyk kształtowany od dzieciństwa. A serce mi podpowiada, że to właśnie filozofia wschodu jest bliższa uniwersalnej prawdy. I tu akurat Wariant zabawnie trafił z tym Jezusem. Bo Jezus był powiewem filozofii dalekiego wschodu na bliskim wschodzie. Oczywiście kulturowo nie, ale filozoficznie jak najbardziej.

    • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 12:22
      wawrzanka napisała:

      > W takim razie po co? Zapyta ktoś.
      > Dobre pytanie i z nim Was zostawiam.

      I to jest nie fair - to ty zaobserwowałaś Ogólnie Pojętą Siłę Wyższą, a ja nie.
      Czy integrując się z nicością, podniósłbym poziom własnej duchowości?

      Wydaje mi się, że sama powinnaś zaproponować właściwą odpowiedź na to pytanie.
      • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 13:18
        wariant_b napisał:

        > I to jest nie fair - to ty zaobserwowałaś Ogólnie Pojętą Siłę Wyższą, a ja nie.

        Dlaczego nie fair? Możesz odpowiedzieć na to pytanie i tak. Nigdy go sobie nie zadawałeś? A jeśli tak i doszedłeś do wniosku, że nie ma żadnego sensu to życie oprócz przekazania genów to dlaczego po przekazaniu genów (no dobrze, po odchowaniu dzieci) żyjesz nadal i - jak sądzę - chcesz, aby to życie miało jakieś znaczenie, przynajmniej dla Twoich dzieci. Ale po co? Dzieci już Cię nie potrzebują do przetrwania, są dorosłe.

        > Czy integrując się z nicością, podniósłbym poziom własnej duchowości?

        Nie sądzę, chociaż może dla Ciebie nicość jest tym właśnie Bogiem, czy Siłą Wyższą i jakoś ją sobie interpretujesz, jakoś na jej temat filozofujesz. Jednak o ile Cię znam - a wbrew pozorom uważni uczestnicy forum znają innych całkiem nieźle od strony mentalnej - to nie lubisz filozofować. Lubisz za to sprowadzać ułamki do wspólnego mianownika.


        > Wydaje mi się, że sama powinnaś zaproponować właściwą odpowiedź na to pytanie.

        Zaproponuję, jeśli dyskusja się rozwinie.
        • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:16
          wawrzanka napisała:

          > Dlaczego nie fair? Możesz odpowiedzieć na to pytanie i tak.

          Właśnie odpowiedziałem, więc tylko dopowiem.
          Oczywiście Ogólnie Pojęta Siła Wyższa może sprawiać, że kamień spadnie na ziemię,
          a ptak poleci dalej. Ale bezmózga grawitacja działa na ptaka tak samo jak na kamień.
          Nie duchowość sprawia, że ptak lata, a kamień spada, ale interakcje ze środowiskiem.

          > Zaproponuję, jeśli dyskusja się rozwinie.

          I o to mi właśnie chodzi!
      • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:16
        wariant_b napisał:

        > Wydaje mi się, że sama powinnaś zaproponować właściwą odpowiedź na to pytanie.

        Ależ ona już na nie odpowiedziała. Według niej żyjemy po to, aby transformować kosmos.

        S.
        • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:18
          snajper55 napisał:

          > Ależ ona już na nie odpowiedziała. Według niej żyjemy po to, aby transformować kosmos.

          Ale czy kosmos jest Miłością, Która Otacza Wszystkich?
          • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:24
            wariant_b napisał:

            > snajper55 napisał:
            >
            > > Ależ ona już na nie odpowiedziała. Według niej żyjemy po to, aby transfor
            > mować kosmos.
            >
            > Ale czy kosmos jest Miłością, Która Otacza Wszystkich?

            Niewątpliwie Otacza Wszystkich. I Wszystko. I może nie wymagajmy Więcej?

            S.
            • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:37
              snajper55 napisał:

              >> Ale czy kosmos jest Miłością, Która Otacza Wszystkich?
              > Niewątpliwie Otacza Wszystkich. I Wszystko. I może nie wymagajmy Więcej?

              Ale wawrzanka chce, żeby Kosmos ją kochał tak jak Jezus ją kocha.
              • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 15:22
                Wariant: " wawrzanka chce, żeby Kosmos ją kochał tak jak Jezus ją kocha"
                .....
                Wawrzanka tak nie napisała, ale jej: "jesteście częścią miłosci, która otacza wszystko i wszystkich"
                budzac wątpliwości, każe mi się pod jej stwierdzeniami podpisać.
                .....
                Bo można obserwując Świat dojść do wniosku, że nic o czym Wawrzanka pisze w Świecie nie zachodzi.
                Jaka miłość otacza nas gdy obserwujemy historię Świata jako ciąg przypadkowych zdarzeń?
                .....
                Stwierdzenia Wawrzanki o miłości, która nas otacza zewsząd, ja uważam za prawdziwe w poniższy sposób:
                żyjemy w przyrodzie, która nas otacza.
                Jej ( przyrody) działanie jest dla ludzkości w znacznej części korzystne: może ludzkość korzystać z rozmaitych rzeczy: żywnosci, surowców, których Świat jest pełen.
                .....
                Minusem Świata są rzeczy ludziom niesprzyjajace: braki surowców, nieurodzaj, choroby.
                Gdy na ww. nałożymy działanie części z 8 miliardów ludzi, działanie dążące do przezwyciężenia rzeczy ludziom niesprzyjajacych, mamy wawrzankowy Świat gdzie ludzi otacza miłość.
                ......
                Wniosek: Wawrzanki miłośc, co otacza wszystko, to Świat z jego możliwosciami + działanie ludzi, którzy dążą aby zmieniać Świat, pomagać tym, co tego potrzebują.
                • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:31
                  feelek napisał:
                  > Wawrzanka tak nie napisała, ale jej: "jesteście częścią miłosci, która otacza wszystko i wszystkich"
                  > budzac wątpliwości, każe mi się pod jej stwierdzeniami podpisać.

                  Ale jesteśmy również częściami wrogości i obojętności, która otacza wszystko i wszystkich.
                  A ja nie lubię takiej metafizyki i wolę rozmawiać o rozsądnych i skutecznych działaniach.
                  Trudno jest mnie nabrać na niemierzalne, a nawet niestwierdzalne wartości.
                  • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 17:09
                    wariant_b napisał:

                    > feelek napisał:
                    > > Wawrzanka tak nie napisała, ale jej: "jesteście częścią miłosci, która ot
                    > acza wszystko i wszystkich"
                    > > budzac wątpliwości, każe mi się pod jej stwierdzeniami podpisać.
                    >
                    > Ale jesteśmy również częściami wrogości i obojętności, która otacza wszystko i
                    > wszystkich.
                    > A ja nie lubię takiej metafizyki i wolę rozmawiać o rozsądnych i skutecznych dz
                    > iałaniach.
                    > Trudno jest mnie nabrać na niemierzalne, a nawet niestwierdzalne wartości.
                    ....
                    f.: No dobra, trudno odmówić stwierdzeniom o " miłosci, która otacza wszystko, wszystkich" egzaltacji, która odstręcza Warianta.
                    ....
                    Ale także pan nie odmówi tego, że ludzkość ma b. silną podstawę w postaci bezinteresownego działania ludzi/ grup ludzi, które tu nazwano " miłością".
                    .....
                    Jakiś ktoś w ramach Świątecznej Paczki co roku pakuje, rozwozi, inni zbierają na to forsę, kupują ....
                    .....
                    Podchodząc cynicznie stwierdzi ktoś:
                    żadna tam miłość, ludzie pomagajac innym się po prostacku dowartościowują.
                    ....
                    Jeśli nawet, to można policzyć: ile z tego powodu jest wartości dodanej: X. opiekując się chorą babcią, poświęcajac na to 3000 godzin, wykonal pracę o wartości 60 000 zł.
                    .....
                    Ww. to nie są wartości -> 0 lub nieskończoności.
                    • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 22:04
                      feelek napisał:

                      > f.: No dobra, trudno odmówić stwierdzeniom o " miłosci, która otacza wszystko,
                      > wszystkich" egzaltacji, która odstręcza Warianta.

                      Odstręcza mnie, że jest to słowo-wytrych. Nie wiadomo, jak na takie argument
                      zareagować, bo nie wiadomo, czy i coś to oznacza. Może wawrzanka coś takiego
                      odczuwa, więc głupio byłoby ją urazić.

                      > Ale także pan nie odmówi tego, że ludzkość ma b. silną podstawę w postaci
                      > bezinteresownego działania ludzi/ grup ludzi, które tu nazwano " miłością".

                      Odmówię - z reguły ci, którzy posługują się tym frazesem są homofobami.
                      Nie lubią innych. Nie sądzę, by mieli czyste intencje - po co używaliby wytrycha?

                      > Jakiś ktoś w ramach Świątecznej Paczki co roku pakuje, rozwozi, inni zbierają
                      > na to forsę, kupują ....

                      Wydaje mi się że masz na myśli fundację Wiosna i ich "Szlachetną Paczkę".
                      Akurat są z Krakowa, więc pamiętam aferę mobingową ks. Stryczka - widać
                      szlachetność dotyczyła beneficjentów, a nie pracowników i wolontariuszy.
                      To częsty problem - "dobrzy ludzie" potrafią być nieludzcy.

                      > Podchodząc cynicznie stwierdzi ktoś:
                      > żadna tam miłość, ludzie pomagajac innym się po prostacku dowartościowują.
                      > Jeśli nawet, to można policzyć: ile z tego powodu jest wartości dodanej: X.
                      > opiekując się chorą babcią, poświęcajac na to 3000 godzin, wykonal pracę
                      > o wartości 60 000 zł.


                      Według stawek od 1 lipca 2023 o wartości 70 500 złotych. Powinien od tego
                      odliczyć podatek wysokości 6 885, który zgodnie z Konstytucją pobierany
                      jest po to, żeby opieka nad babcią nie zależała od dobrej woli wolontariusza.
                      Życzliwość, bezinteresowne zainteresowanie i pomoc to wspaniałe cechy,
                      ale moim zdaniem nie rozwiązują problemu, a może i nawet go pogłębiają.
                      A to, że ludzie pomagają innym jest pozytywne, niezależnie od motywów.

                      > Ww. to nie są wartości -> 0 lub nieskończoności.

                      Wtedy można je przedstawić w postaci ułamka i wyliczyć.
                      Jak wiesz, z zerem i nieskończonością jest kłopot.
                    • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 23:35
                      feelek napisał:

                      > Ale także pan nie odmówi tego, że ludzkość ma b. silną podstawę w postaci bezin
                      > teresownego działania ludzi/ grup ludzi, które tu nazwano " miłością".

                      Nie ma bezinteresownych działań. Wszystkie działania są interesowne. Przeprowadzam babcię przez ulicę, bo sprawia mi to satysfakcję. Zaspakajam potrzebę bycia pomocnym. Dając żebrakowi datek dostaję w zamian satysfakcję. Bardzo wymierną satysfakcję. Wymierną w złotówkach. Bo dlaczego daję żebrakowi 5 zł a nie 500 zł? Bo uzyskana satysfakcja jest dla mnie warta 5 zł a nie 500 zł.

                      S.
                      • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 00:19
                        snajper55 napisał:

                        > Nie ma bezinteresownych działań. Wszystkie działania są interesowne. Przeprowad
                        > zam babcię przez ulicę, bo sprawia mi to satysfakcję. Zaspakajam potrzebę bycia
                        > pomocnym. Dając żebrakowi datek dostaję w zamian satysfakcję. Bardzo wymierną
                        > satysfakcję. Wymierną w złotówkach. Bo dlaczego daję żebrakowi 5 zł a nie 500 z
                        > ł? Bo uzyskana satysfakcja jest dla mnie warta 5 zł a nie 500 zł.
                        > S.
                        ......
                        Współczuję
                        • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 00:45
                          feelek napisał:

                          > snajper55 napisał:
                          >
                          > > Nie ma bezinteresownych działań. Wszystkie działania są interesowne. Prze
                          > prowad
                          > > zam babcię przez ulicę, bo sprawia mi to satysfakcję. Zaspakajam potrzebę
                          > bycia
                          > > pomocnym. Dając żebrakowi datek dostaję w zamian satysfakcję. Bardzo wym
                          > ierną
                          > > satysfakcję. Wymierną w złotówkach. Bo dlaczego daję żebrakowi 5 zł a nie
                          > 500 z
                          > > ł? Bo uzyskana satysfakcja jest dla mnie warta 5 zł a nie 500 zł.
                          > > S.
                          > ......
                          > Współczuję

                          Ciekawe. Niewidomy współczuje widzącemu.

                          S.
                        • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 00:46
                          feelek napisał:

                          > Współczuję

                          Czego i komu?
                          Babci, że ją snajper przeprowadził przez ulicę, czy snajperowi, bo teraz będzie musiał wrócić?
                          Snajperowi, że stracił 5 złotych, czy żebrakowi, że będzie musiał je przepić?
                          • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 01:42
                            wariant_b napisał:

                            > feelek napisał:
                            >
                            > > Współczuję
                            >
                            > Czego i komu?
                            > Babci, że ją snajper przeprowadził przez ulicę, czy snajperowi, bo teraz będzie
                            > musiał wrócić?
                            > Snajperowi, że stracił 5 złotych, czy żebrakowi, że będzie musiał je przepić?
                            .....
                            Snajperowi współczuję Świata, w którym on żyje.Pełnego zła, beznadziei, gdzie nikt nikomu nie pomaga z dobroci, a z interesownosci.
                            Dziwne to ten sam Świat, w którym żyję.
                            Ale ten mój jest pelen piękna i dobroci.
                            Co dziwniejsze ja mam przeje ...ne ze zdrowiem i mnie się tu podoba?
                            Może ja nie mam wyjścia i musi mi się podobać?
                            • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 10:44
                              feelek napisał:

                              > Snajperowi współczuję Świata, w którym on żyje. Pełnego zła, beznadziei,
                              > gdzie nikt nikomu nie pomaga z dobroci, a z interesownosci.
                              > Dziwne to ten sam Świat, w którym żyję.

                              Może dlatego, że człowiek przyzwyczaja się to tego co ma na co dzień,
                              i zauważa głównie to, co jest dla niego niezwykłe. A może na odwrót.
                              Ogranicza się do tego, co zna i akceptuje, a nie chce widzieć reszty.
                              • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:40
                                wariant_b napisał:

                                > feelek napisał:
                                >
                                > > Snajperowi współczuję Świata, w którym on żyje. Pełnego zła, beznadziei,
                                > > gdzie nikt nikomu nie pomaga z dobroci, a z interesownosci.
                                > > Dziwne to ten sam Świat, w którym żyję.
                                >
                                > Może dlatego, że człowiek przyzwyczaja się to tego co ma na co dzień,
                                > i zauważa głównie to, co jest dla niego niezwykłe. A może na odwrót.
                                > Ogranicza się do tego, co zna i akceptuje, a nie chce widzieć reszty.
                                .....
                                f.: Znaczy, że ten sam Świat widziany oczyma Snajpera jest zły bo otacza go zło, a ten mój jest dobry bo otacza mnie dobro...?
                                Ale nie zauważa Wariant, że to co znam i akceptuję wymaga ode mnie dużego wysiłku, aby to takie było....
                                ....
                                ?Ww. bo wmawiam sobie, ze Świat jest dobry, piękny, wspaniały, gdy pozbywszy się złudzeń zauważę to co Snajper?
                                ....
                                od kilkudziesięciu lat spędzam gdzieś jakieś wakacje. Takie coś to, jak każdy wie, loteria: powodzenie takiego przedsięwzięcia zależy od wielu rzeczy i często mamy symptomy totalnej porażki (: firma gdzie kupiło się wyjazd " zapomniała" zapłacić hotelowi za wasz pobyt). Tych warunków powodzenia jest za kazdym razem ileś.
                                Naszych kilkadziesiąt wypraw zakończyło się za każdym razem sukcesem ( najtrudniej było w domku , ktorego właściciel " gościł" ... 12 rodzin) Sądzę, że u kogoś innego byłoby tam wiele porażek.
                                ? U Snajpera byłyby to same porażki (czego bynajmniej mu nie życzę)?
                                .....
                                Ww. to rozbudowany przykład na to, że zycie, jego powodzenie zależy od naszego do tego życia nastawienia.
                                Aby Świat się podobał musimy w to włożyć dużo pracy.
                                Nie dlatego, bynajmniej, że to podobanie na siłę, że to sztuczne, a dlatego, że obraz obserwowany zawsze składa się z wielu elementów.
                                Nie mamy wyjscia: różnymi sposobami musimy eliminować negatywne elementy.
                                Te sposoby eliminacji negatywów są w nas.
                                .....
                                No chyba, że na sztandarze mamy: "I hate myself and I want to die."
                                Ale to przecież jest "No future".
                                • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 12:06
                                  feelek napisał:

                                  > f.: Znaczy, że ten sam Świat widziany oczyma Snajpera jest zły bo otacza go zło,
                                  > ten mój jest dobry bo otacza mnie dobro...?

                                  Sam nie wiem, więc pozwolę sobie na mały eksperyment:
                                  wskaż co jest dominującym elementem na tym obrazku:
                                  - białe tło
                                  - czarna kropka
                                  (ramka jest tylko elementem technicznym i proszę jej nie wskazywać)



                                  • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:02
                                    Czując się jak eksperymentalny baran odpowiadam, że dominujące jest białe tło.
                                    ....
                                    PS. oot: moje odp. bywają w czarnej ramce, jak kiedyś, np. ten który czytacie. Piszę bo może Warianta zainteresuje. Tego nie było. Pojawia się ostatnio.
                                    ? Czy może stygmatyzacja czepiającego się ( : mnie)?
                                    Dostaję w ten sposób info: se koleś uważaj! czy : spiskowa teoria ?
                                    • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:24
                                      feelek napisał:

                                      > Czując się jak eksperymentalny baran odpowiadam, że dominujące jest białe tło.

                                      No widzisz, obrazek ten sam, a ty zauważasz białe tło, a snajper czarną plamę.
                                      Pewnie obaj chcielibyście, żeby tę czarną kropę usunąć, zamalować.
                                      Snajper pewnie na biało, a ty na jaki kolor?

                                      > PS. oot: moje odp. bywają w czarnej ramce, jak kiedyś, np. ten który czytacie.

                                      A moje zwykle mają niebieskie kreski na górze i na dole.
                                      Chcesz mieć podobnie - zmień przeglądarkę na Firefoxa.
                                      Dlaczego nie pytaj - ktoś widać miał jakiś ukryty powód.
                                      Czy było zaoszczędzenie na testach, czy miłość - nie wiem.
                                • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 12:41
                                  Nie każdy może się cieszyć szczęściem w życiu.
                                  Są tacy którzy bardzo cierpią.
                                  Są też tacy którzy umierają młodo.
                                  Życie to taka loteria .
                                  • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:53
                                    olszak-przytycki napisał(a):

                                    > Nie każdy może się cieszyć szczęściem w życiu.
                                    > Są tacy którzy bardzo cierpią.
                                    > Są też tacy którzy umierają młodo.
                                    > Życie to taka loteria .
                                    .....
                                    !heloł!
                                    Widzę, że znasz temat
                                    dyskretnie jak tylko umiem, zauważę, że coś o ww. wiem................
                                    ...................
                                    ...............
                                    Wq...wia mnie gdy słyszę o depresjach, na które cierpią niektórzy np. " kompulsywnie" się objadając doprowadzają się do 200 kg ( O. Lubaszenko). Nijak tego nie zrozumiem. Wiele bym dał, aby życie zależało ode mnie - nijak bym się nie doprowadził do czegoś takiego zrzucając winę na " demony" ( wszędzie to słyszę: pije/ pali/ bierze/ bije/ objada się bo: " demony")
                                    ......
                                    Nie wiem co to depresja: wiem po co jest życie i je uwielbiam. Cóż gdy bez wzajemnosci - ono mnie - nie. No może nie do końca.
                                    • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:36
                                      feelek a znasz nasze ludowe przysłowie "mosz-nie ciesz się,nimosz-nie smuć się"?
                                      Ja raczej jestem sceptykiem i nie za bardzo wpadam w euforię obawiając się,że kuszę los.
                                • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:35
                                  feelek napisał:

                                  > f.: Znaczy, że ten sam Świat widziany oczyma Snajpera jest zły bo otacza go zło
                                  > , a ten mój jest dobry bo otacza mnie dobro...?

                                  Jakie zło??? Co złego widzisz w płaceniu w sklepie za bochenek chleba? Co zlego widzisz w satysfakcji jaka otrzymujemy rzucając żebrakowi datek? Różnica jest taka: ja zdaje sobie sprawę z relacji win-win, ty ślepo pławisz się w ułudzie dobroczynności i bezinteresowności.

                                  S.
                                  • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:08
                                    snajper55 napisał:

                                    > feelek napisał:
                                    >
                                    > > f.: Znaczy, że ten sam Świat widziany oczyma Snajpera jest zły bo otacza
                                    > go zło
                                    > > , a ten mój jest dobry bo otacza mnie dobro...?
                                    >
                                    > Jakie zło??? Co złego widzisz w płaceniu w sklepie za bochenek chleba? Co zlego
                                    > widzisz w satysfakcji jaka otrzymujemy rzucając żebrakowi datek? Różnica jest
                                    > taka: ja zdaje sobie sprawę z relacji win-win, ty ślepo pławisz się w ułudzie d
                                    > obroczynności i bezinteresowności.
                                    >
                                    > S.
                                    ......
                                    Proszę swoje pytanie kierować do Warianta. To on sformułowal te tezy.
                                    .....
                                    I prośba: mógłby pan nie przypisywać rozmówcy tych wszystkich absurdyzmów ( " .... ślepo pławisz się w ułudzie dobroczynnosci i bezinteresownosci..."), ktore przychodzą panu do głowy? Inaczej będę miał problem ze zrozumieniem pana wypowiedzi jako kierowanych do kogoś, kogo nie znam.
                                    • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:20
                                      feelek napisał:

                                      > Proszę swoje pytanie kierować do Warianta. To on sformułowal te tezy.

                                      Nieprawda, to są twoje słowa i do nich się odniosłem:

                                      "Znaczy, że ten sam Świat widziany oczyma Snajpera jest zły bo otacza go zło, a ten mój jest dobry bo otacza mnie dobro...?"

                                      Wariant nic nie pisał o "zły świecie".

                                      S.
                                      • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 16:18
                                        snajper : " ....nieprawda...."
                                        ....
                                        Ja nie mogę panu pomóc.
                                        Musi pan przeczytać całą tę dyskusję ze zrozumieniem
                                    • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:30
                                      feelek napisał:

                                      > Proszę swoje pytanie kierować do Warianta. To on sformułowal te tezy.

                                      To ja uzupełnię - masz w kieszeni jedyne 5 złotych, a na ulicy widzisz trzech żebraków.
                                      Jeśli dajesz je temu, który najbardziej wzbudza twoją litość, to popełniasz błąd.
                                      On zarabia lepiej od ciebie, bo nauczył się wzbudzać litość.

              • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:04
                wariant_b napisał:

                > Ale wawrzanka chce, żeby Kosmos ją kochał tak jak Jezus ją kocha.

                Jeśli aż tak płytko rozumiesz ten wątek to raczej nie jest on dla ciebie.
                • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:16
                  wawrzanka napisała:

                  > Jeśli aż tak płytko rozumiesz ten wątek to raczej nie jest on dla ciebie.

                  Sama pisałaś, że lubię wszystko sprowadzać do wspólnego mianownika.
                  Ale jeśli mianownik okazuje się zerowy - to nie ma to sensu.
                  Gdy jesteśmy przekonani, że przeciwnie, jest nieskończony - również.
                  • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 18:59
                    wariant_b napisał:

                    > Sama pisałaś, że lubię wszystko sprowadzać do wspólnego mianownika.
                    > Ale jeśli mianownik okazuje się zerowy - to nie ma to sensu.
                    > Gdy jesteśmy przekonani, że przeciwnie, jest nieskończony - również.

                    Jeśli porównamy moje pytanie do zadania matematycznego - na razie nie potrafisz go rozwiązać. Nie widzisz danych ukrytych między wierszami. Myślę, że to wcale nie zero, ani dwie nieskończoności są problemem. Może najbardziej deprymuje cię "niepoliczoność"?
                    • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 23:37
                      wawrzanka napisała:

                      > Jeśli porównamy moje pytanie do zadania matematycznego - na razie nie potrafisz
                      > go rozwiązać.

                      Wprost przeciwnie. Rozwiązał je bezbłędnie. A że tobie się wynik nie podoba? No cóż...

                      S.
                      • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 10:40
                        snajper55 napisał:

                        > Wprost przeciwnie. Rozwiązał je bezbłędnie. A że tobie się wynik nie podoba? No
                        > cóż...

                        To mój wątek i moje zadanie. Pozwól, że sama zdecyduję kto i jak potrafi je rozwiązać :-)
                        • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 10:49
                          wawrzanka napisała:

                          > To mój wątek i moje zadanie. Pozwól, że sama zdecyduję kto i jak potrafi je rozwiązać :-)

                          Niecierpliwie czekam, aż będę mógł zajrzeć na koniec tego zbioru zadań z rozwiązaniami.
                          Zgłosić erratę i poczekać na wydanie drugie, poprawione.

                          • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:20
                            wariant_b napisał:

                            > Niecierpliwie czekam, aż będę mógł zajrzeć na koniec tego zbioru zadań z rozwiązaniami. Zgłosić erratę i poczekać na wydanie drugie, poprawione.

                            Tu nie ma jednego rozwiązania. Każdy ma własne.
                            • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:43
                              wawrzanka napisała:

                              > Tu nie ma jednego rozwiązania. Każdy ma własne.

                              Dlatego czekam na to poprawne rozwiązanie.
                              Chciałbym wiedzieć, co zmieni w naszym życiu Ogólnie Pojęta Siła Wyższa, skoro
                              od zawsze jesteśmy częścią Miłości, Która Otacza Wszystko i Wszystkich,
                              a nadal jest jak jest.
                              • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:57
                                wariant_b napisał:

                                > Dlatego czekam na to poprawne rozwiązanie.

                                To jest piękny przykład czekania na Godota.

                                > Chciałbym wiedzieć, co zmieni w naszym życiu Ogólnie Pojęta Siła Wyższa, skoro
                                > od zawsze jesteśmy częścią Miłości, Która Otacza Wszystko i Wszystkich,
                                > a nadal jest jak jest.

                                Jak to "nadal jest jak jest"? Nadal jest legalne niewolnictwo? Nadal można bezkarnie zabijać? Nadal istnieje pańszczyzna, nadal tylko 1% ludzkości potrafi pisać i czytać? Nie widzisz postępu jaki dokonuje się na świecie? Pomimo traum i wydarzeń dramatycznych, wojen światowych, wad globalizacji, polityki, religii itp. - postęp cywilizacyjny jest. Gdyby go nie było - ludzie pozabijaliby się już dawno.

                                Czepiasz się tej "Miłości", bo za bardzo kojarzy ci się z kościołem, Feelek dobrze to zdiagnozował. Wstaw sobie zamiast miłości "Seks, Który Otacza Wszystko i Wszystkich". Seks jest miłością w fizycznym wymiarze, więc może lepiej będzie ci to zrozumieć. I seks może być piękny, życiodajny i może uruchamiać niesamowite zasoby w człowieku, ale może być też krzywdzący, traumatyczny, zabójczy.
                                • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 12:16
                                  wawrzanka napisała:

                                  > Jak to "nadal jest jak jest"? Nadal jest legalne niewolnictwo? Nadal można
                                  > bezkarnie zabijać? Nadal istnieje pańszczyzna.

                                  No tak - to się zmieniło.
                                  Ale Miłości, Która Otacza Wszystko i Wszystkich jest niezmienna.
                                  To ona stworzyła niewolnictwo, pańszczyznę, zbrodnię, chciwość, pychę etc.
                                  Z części Miłości, Która Otacza Wszystko i Wszystkich musieliśmy zrezygnować,
                                  bo niektórzy grymasili i woleli wolność od miłości swojego pana, a i prawo
                                  jakoś im nie pasowało - nie chcieli wyjątków od "nie zabijaj", "nie kradnij" itd.
                                  Tylko Miłości, Która Otacza Wszystko i Wszystkich nadal jest niezmienna.
                            • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:39
                              wawrzanka napisała:

                              > wariant_b napisał:
                              >
                              > > Niecierpliwie czekam, aż będę mógł zajrzeć na koniec tego zbioru zadań z
                              > rozwiązaniami. Zgłosić erratę i poczekać na wydanie drugie, poprawione.
                              >
                              > Tu nie ma jednego rozwiązania. Każdy ma własne.

                              No ale tylko Ty masz prawo te rozwiązania oceniać. Czy to Kochający Wszechświat dal ci takie prawo?

                              S.
                              • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:45
                                snajper55 napisał:

                                > No ale tylko Ty masz prawo te rozwiązania oceniać. Czy to Kochający Wszechświat
                                > dal ci takie prawo?


                                Ja nie oceniam rozwiązań, tylko zauważam, że niektórzy czekają na jakieś gotowe, jedno rozwiązanie. A takiego rozwiązania nie ma. Każdy sam i tylko każdy sam może odpowiedzieć sobie na pytanie po co żyje. Według Ciebie żyjemy po to, by spełniać własne potrzeby i ok. Na tym się zatrzymujesz. Ja idę dalej i nie jesteś w stanie mnie zatrzymać.
                                • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:09
                                  wawrzanka napisała:

                                  > Ja idę dalej i nie jesteś w stanie mnie zatrzymać.

                                  Ani pójść twoim śladem.

                                  Niby próbujemy pójść tą samą ulicą, skręcić w tą samą przecznice, potem
                                  jakąś mało widoczną ścieżką i jesteśmy w szczerym polu. Wiemy jedynie,
                                  że wyprowadzasz nas w buraki. Będziesz wiedziała, jak wrócić?
                                  • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:27
                                    wariant_b napisał:

                                    > Wiemy jedynie, że wyprowadzasz nas w buraki. Będziesz wiedziała, jak wrócić?

                                    To po co za mną w te buraki idziesz?
                                    Mówiłam, że to nie dla was (dla ciebie i snajpera) wątek.
                                    Ja nie idę w buraki, tylko tam, gdzie chcę i nikogo za sobą nie wołam :-)
                                    • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:38
                                      wawrzanka napisała:

                                      > To po co za mną w te buraki idziesz?

                                      Bo nawet jeśli prowadzi mnie Miłość, to wolę wiedzieć dokąd.

                                      > Ja nie idę w buraki, tylko tam, gdzie chcę i nikogo za sobą nie wołam :-)

                                      Skoro ten wątek nie był pytaniem, to czym był?
                                      Wskazaniem drogi? - próbowałem ją przejść.
                                      • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:48
                                        wariant_b napisał:

                                        > Bo nawet jeśli prowadzi mnie Miłość, to wolę wiedzieć dokąd.

                                        Prowadzi cię męska duma. Za nic nie przyznasz, że może cię interesować jakiś "głębszy sens" czy bajki o "kosmosie pełnym miłości", czy o "Wyższym Ja". Wolisz to wyśmiać, ale jednak coś cię w tym intryguje.

                                        > Skoro ten wątek nie był pytaniem, to czym był?
                                        > Wskazaniem drogi? - próbowałem ją przejść.

                                        Ależ pytaniem oczywiście. Zaproszeniem do rozważań, dialogu, poszukiwania głębszego sensu. W pytaniu ukryty jest haczyk: nie ma jednej odpowiedzi i nie ma jednej drogi. Każdy z nas ma własną. A jednak jesteśmy ludźmi i lubimy ze sobą rozmawiać. Po co? Ja też nie wiem.
                                        • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 16:16
                                          wawrzanka napisała:

                                          > Prowadzi cię męska duma. Za nic nie przyznasz, że może cię interesować jakiś
                                          > "głębszy sens" czy bajki o "kosmosie pełnym miłości", czy o "Wyższym Ja".
                                          > Wolisz to wyśmiać, ale jednak coś cię w tym intryguje.

                                          Wydaje mi się, że gdybym myślał jajami przebieg dyskusji byłby inny.
                                          Zresztą jest taki jak od początku sama ustawiłaś - nie mam punktu
                                          zaczepienia, a tobie nie śpieszno do wyjaśniania swoich poglądów,
                                          więc próbujesz wyjaśniać moje. To mnie nie intryguje - znam je lepiej.

                                          > ... nie ma jednej odpowiedzi i nie ma jednej drogi.

                                          Z tym też nie mogę się zgodzić. Być może logika arystotelejska kazała jej szukać,
                                          ale logika rozmyta już nie. Ta pozorność dróg jest możliwa do opanowania.
                                • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:31
                                  wawrzanka napisała:

                                  > Ja nie oceniam rozwiązań, tylko zauważam, że niektórzy czekają na jakieś gotowe
                                  > , jedno rozwiązanie.

                                  Jak to nie oceniasz rozwiązań?

                                  "Jeśli porównamy moje pytanie do zadania matematycznego - na razie nie potrafisz go rozwiązać. "
                                  "To mój wątek i moje zadanie. Pozwól, że sama zdecyduję kto i jak potrafi je rozwiązać"

                                  > A takiego rozwiązania nie ma. Każdy sam i tylko każdy sam
                                  > może odpowiedzieć sobie na pytanie po co żyje. Według Ciebie żyjemy po to, by s
                                  > pełniać własne potrzeby i ok. Na tym się zatrzymujesz. Ja idę dalej i nie jeste
                                  > ś w stanie mnie zatrzymać.

                                  Nie mam ani ochoty, ani możliwości aby cię powstrzymać przed błądzeniem po manowcach, skoro sprawia ci to przyjemność. Idź sobie dalej. Co ci będę żałował. :)

                                  S.
                                  • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:37
                                    snajper55 napisał:

                                    > Nie mam ani ochoty, ani możliwości aby cię powstrzymać przed błądzeniem po mano
                                    > wcach, skoro sprawia ci to przyjemność. Idź sobie dalej. Co ci będę żałował. :)

                                    Hahaha, ale to jest ponad wszelką wątpliwość. Miałam na myśli raczej to, że każdy z nas sam decyduje co jest dla niego dobre. Ja nie twierdzę, że miejsce, w którym się zatrzymałeś jest gorsze od tego, do którego ja zmierzam. Nie mówię, że to jakaś dziura, gdzie nic się nie dzieje. Dobrze Ci tam i tyle.
                                    • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 17:37
                                      wawrzanka napisała:

                                      > snajper55 napisał:
                                      >
                                      > > Nie mam ani ochoty, ani możliwości aby cię powstrzymać przed błądzeniem p
                                      > o mano
                                      > > wcach, skoro sprawia ci to przyjemność. Idź sobie dalej. Co ci będę żałow
                                      > ał. :)
                                      >
                                      > Hahaha, ale to jest ponad wszelką wątpliwość. Miałam na myśli raczej to, że każ
                                      > dy z nas sam decyduje co jest dla niego dobre. Ja nie twierdzę, że miejsce, w k
                                      > tórym się zatrzymałeś jest gorsze od tego, do którego ja zmierzam. Nie mówię, ż
                                      > e to jakaś dziura, gdzie nic się nie dzieje. Dobrze Ci tam i tyle.

                                      Dobrze mi tam, gdzie 2 + 2 = 4. Ty oczywiście możesz iść dalej i szukać innego wyniku.

                                      S.
                • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 20:36
                  wawrzanka napisała:

                  > wariant_b napisał:
                  >
                  > > Ale wawrzanka chce, żeby Kosmos ją kochał tak jak Jezus ją kocha.
                  >
                  > Jeśli aż tak płytko rozumiesz ten wątek to raczej nie jest on dla ciebie.
                  .......
                  Mi się wydaje, że Wariant trywializuje co jest jego samoobroną jako ateisty.
                  Będzie unikał głębszych przemyśleń bo obawia się pójścia w jakieś religianctwo czy choćby jakiekolwiek religianctwa sąsiedztwo.
                  Brakuje Snajpera stwierdzenia o jednorożcach
                  Wawrzanka pojechała wysokim C stwierdzeniami o miłości, która wypełnia Wszechświat.
                  Wariant po to pojechal z Jezusem, który ją kocha, żeby całość obśmiać, co Wawrzankę wq...wiło i pachnie zakonczeniem dyskusji.

                  • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 23:40
                    feelek napisał:

                    > Wawrzanka pojechała wysokim C stwierdzeniami o miłości, która wypełnia Wszechśw
                    > iat.

                    Tak, tak. Żołnierze rosyjscy w Ukrainie starają się tę miłość szerzyć, Gwałcą wszystko co się rusza. Tak ich ta miłość przepełnia, że muszą jej dać upust. Innych przykładów przepełniającej wszechświat miłości sobie daruję. Kady może sobie sam je wygrzebać z pamięci.

                    S.
                    • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 00:22
                      snajper55 napisał:
                      >
                      > Tak, tak. Żołnierze rosyjscy w Ukrainie starają się tę miłość szerzyć, Gwałcą w
                      > szystko co się rusza. Tak ich ta miłość przepełnia, że muszą jej dać upust. Inn
                      > ych przykładów przepełniającej wszechświat miłości sobie daruję. Kady może sobi
                      > e sam je wygrzebać z pamięci.
                      >
                      > S.
                      ......
                      Współczuję Świata co pana otacza.
                      • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 00:42
                        feelek napisał:

                        > snajper55 napisał:
                        > >
                        > > Tak, tak. Żołnierze rosyjscy w Ukrainie starają się tę miłość szerzyć, Gw
                        > ałcą w
                        > > szystko co się rusza. Tak ich ta miłość przepełnia, że muszą jej dać upus
                        > t. Inn
                        > > ych przykładów przepełniającej wszechświat miłości sobie daruję. Kady moż
                        > e sobi
                        > > e sam je wygrzebać z pamięci.
                        > >
                        > > S.
                        > ......
                        > Współczuję Świata co pana otacza.

                        Ten sam świat otacza nas wszystkich.

                        S.
                        • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 01:22
                          snajper55 napisał:

                          > feelek napisał:
                          >
                          > > snajper55 napisał:
                          > > >
                          > > > Tak, tak. Żołnierze rosyjscy w Ukrainie starają się tę miłość szerz
                          > yć, Gw
                          > > ałcą w
                          > > > szystko co się rusza. Tak ich ta miłość przepełnia, że muszą jej da
                          > ć upus
                          > > t. Inn
                          > > > ych przykładów przepełniającej wszechświat miłości sobie daruję. Ka
                          > dy moż
                          > > e sobi
                          > > > e sam je wygrzebać z pamięci.
                          > > >
                          > > > S.
                          > > ......
                          > > Współczuję Świata co pana otacza.
                          >
                          > Ten sam świat otacza nas wszystkich.
                          >
                          > S.
                          ......
                          f: To się tylko panu tak wydaje.
                          Mnie otacza inny Świat.
                          W moim ludzie sobie pomagają, lubią się, kochają.
                          podstawowa różnica: w moim Świecie jest ładnie, kolorowo, jest mnóstwo piękna, są rózne smaczne rzeczy, piekne kobiety,
                          W pańskim jacyś ruscy żołnierze gwałcą, zabijają
                          w moim jacyś Ukraińcy walczą z powodzeniem o wolność,
                          w pańskim Świecie wszystko ginie, pański Świat pono jutro przestanie istnieć
                          w moim jest pełno fajnych miast, gdzie weseli ludzie tańczą do białego rana pijąc wino,
                          w pańskim jest za dużo winnic, które niszczą planetę .....
                          ......
                          Sorry, ale to 2 inne Światy,
                          choć to ten sam Świat,
                          ot taki paradoks.
                          Więc współczuję
                          • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:46
                            feelek napisał:

                            > f: To się tylko panu tak wydaje.
                            > Mnie otacza inny Świat.
                            > W moim ludzie sobie pomagają, lubią się, kochają.
                            > podstawowa różnica: w moim Świecie jest ładnie, kolorowo, jest mnóstwo piękna,
                            > są rózne smaczne rzeczy, piekne kobiety,
                            > W pańskim jacyś ruscy żołnierze gwałcą, zabijają
                            > w moim jacyś Ukraińcy walczą z powodzeniem o wolność,

                            Rozumiem, w twoim świecie rosyjscy żołnierze nie gwałcą, Grecja nie płonie a polska policja jest szarmancka wobec kobiet. Jest miło, cieplutko i kolorowo.

                            Ale weźmy to ostatnie. Odpowiedz mi, czy żołnierze ukraińscy walczą o wolność Ukrainy bezinteresownie?

                            S.
                            • feelek Re: Religie a duchowość 28.07.23, 17:49
                              snajper55 napisał:

                              > feelek napisał:
                              >
                              > > f: To się tylko panu tak wydaje.
                              > > Mnie otacza inny Świat.
                              > > W moim ludzie sobie pomagają, lubią się, kochają.
                              > > podstawowa różnica: w moim Świecie jest ładnie, kolorowo, jest mnóstwo pi
                              > ękna,
                              > > są rózne smaczne rzeczy, piekne kobiety,
                              > > W pańskim jacyś ruscy żołnierze gwałcą, zabijają
                              > > w moim jacyś Ukraińcy walczą z powodzeniem o wolność,
                              >
                              > Rozumiem, w twoim świecie rosyjscy żołnierze nie gwałcą, Grecja nie płonie a po
                              > lska policja jest szarmancka wobec kobiet. Jest miło, cieplutko i kolorowo.
                              .....
                              Tak uważa?
                              Musi zmienić to co wciąga
                              A w sumie to nie - zawsze może go kto odeśle na Osła.
                              Bo i - za pisanie nieprawdy - jest takie ryzyko.


                              >
                              > Ale czy żołnierze ukraińscy walczą o wolność Ukrainy bezinteresownie?
                              >
                              > S.
                              ......
                              To zależy.
                              Ci, co walczą bezinteresownie, robią to bezinteresownie, a ci, co mają w tym jakiś interes - nie.
                              "Dulce et decorum est pro patria mori"
                              ups.
                              przepraszam ( za łacinę)
                    • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:48
                      snajper55 napisał:

                      > Tak, tak. Żołnierze rosyjscy w Ukrainie starają się tę miłość szerzyć, Gwałcą w
                      > szystko co się rusza. Tak ich ta miłość przepełnia, że muszą jej dać upust. Inn
                      > ych przykładów przepełniającej wszechświat miłości sobie daruję. Kady może sobi
                      > e sam je wygrzebać z pamięci.

                      A ty co, myślałeś, że świat jest czarno biały? Że miłość tak po prostu sobie jest? NIE. Żyjesz w świecie pełnym miłości i nienawiści. Ty wybierasz po której jesteś stronie. Rosyjscy żołnierze nie umieją pisać, ani czytać. Są wyciągani z barłogów i zachowują się jak zwierzęta. Nie mają świadomości, że krzywdzą, albo niewiele ich to obchodzi. Dopiero kolejne pokolenia, ich dzieci urodzone z tych gwałtów będą w mozole odkrywać informacje zapisane w ich genach, cierpieć i odkrywać swoje traumy.
                      • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 14:52
                        wawrzanka napisała:

                        > A ty co, myślałeś, że świat jest czarno biały? Że miłość tak po prostu sobie je
                        > st? NIE. Żyjesz w świecie pełnym miłości i nienawiści.

                        No popatrz, a świat feelka jest miły i kolorowy i nie ma w nim żadnych gwałcących ruskich żołnierzy. Teeż bym chciał żyć w takim świecie, ale musiałbym być ślepym i głuchym.

                        > Ty wybierasz po której j
                        > esteś stronie. Rosyjscy żołnierze nie umieją pisać, ani czytać. Są wyciągani z
                        > barłogów i zachowują się jak zwierzęta. Nie mają świadomości, że krzywdzą, albo
                        > niewiele ich to obchodzi. Dopiero kolejne pokolenia, ich dzieci urodzone z tyc
                        > h gwałtów będą w mozole odkrywać informacje zapisane w ich genach, cierpieć i o
                        > dkrywać swoje traumy.

                        Ja już dawno wybrałem stronę. Stronę racjonalną. Tę, która patrzy w górę. Nie tę irracjonalną, która w fantazjach szuka schronienia przed swoimi strachami.

                        S.
                        • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:44
                          snajper 555,popieram.
                          W świecie jest tyle zła i cierpienia a niektórzy tego nie dostrzegają.To egotycy.
                  • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 10:51
                    feelek napisał:

                    > Mi się wydaje, że Wariant trywializuje co jest jego samoobroną jako ateisty.
                    > Będzie unikał głębszych przemyśleń bo obawia się pójścia w jakieś religianctwo
                    > czy choćby jakiekolwiek religianctwa sąsiedztwo.
                    > Brakuje Snajpera stwierdzenia o jednorożcach
                    > Wawrzanka pojechała wysokim C stwierdzeniami o miłości, która wypełnia Wszechśw
                    > iat.
                    > Wariant po to pojechal z Jezusem, który ją kocha, żeby całość obśmiać, co Wawrz
                    > ankę wq...wiło i pachnie zakonczeniem dyskusji.


                    Brawo Feelek! Interpretacja idealna. Z tym, że nie wq..wiło mnie aż tak, aby zakończyć dyskusję :-) Tym razem to Ty doskonale rozumiesz o co mi chodzi. Co do tej miłości.... wiedziałam, że taka będzie reakcja. Mężczyźni Zachodu wychowani w kulcie patriarchatu często mają alergię na słowa "miłość, duchowość, rozwój wewnętrzny". Obśmiewają, bo nie rozumieją głębi. Ale przecież dla nich to wstyd czegoś nie rozumieć. Wstyd pytać. Przecież to oni wiedzą najlepiej. To ich się pyta. Więc chociaż wyśmieją. To są reakcje nieuświadomione i nie mam o to pretensji. Za to zaimponowała mi Twoja wrażliwość w tym wątku.
                    • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 21:53
                      wawrzanka napisała:

                      > Mężczyźni Zachodu wychowani
                      > w kulcie patriarchatu często mają alergię na słowa "miłość, duchowość, rozwój
                      > wewnętrzny". Obśmiewają, bo nie rozumieją głębi.

                      To chodzi o racjonalność a nie patriarchat. Co ma patriarchat do racjonalnego podchodzenia do tworów fantazji? Do... sceptycyzmu wobec różnych religii, głębi duchowych, homeopatii, reinkarnacji czy garnków o nadprzyrodzonych właściwościach.

                      S.
                      • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 21:59
                        snajper55 napisał:

                        > To chodzi o racjonalność a nie patriarchat. Co ma patriarchat do racjonalnego p
                        > odchodzenia do tworów fantazji? Do... sceptycyzmu wobec różnych religii, głębi
                        > duchowych, homeopatii, reinkarnacji czy garnków o nadprzyrodzonych właściwościa
                        > ch.

                        Dzięki oszołom. Do listy dopiszę jeszcze proroctwa i horoskopy. Zresztą tę listę można ciągnąć długo wyliczając różne "emanacje głębi duchowej", w które wierzą zwolennicy strony irracjonalnej.

                        S.
                        • feelek Re: Religie a duchowość 29.07.23, 01:06
                          snajper55 napisał:

                          > snajper55 napisał:
                          >
                          > > To chodzi o racjonalność a nie patriarchat. Co ma patriarchat do racjonal
                          > nego p
                          > > odchodzenia do tworów fantazji? Do... sceptycyzmu wobec różnych religii,
                          > głębi
                          > > duchowych, homeopatii, reinkarnacji czy garnków o nadprzyrodzonych właści
                          > wościa
                          > > ch.
                          >
                          > Dzięki oszołom. Do listy dopiszę jeszcze proroctwa i horoskopy. Zresztą tę list
                          > ę można ciągnąć długo wyliczając różne "emanacje głębi duchowej", w które wierz
                          > ą zwolennicy strony irracjonalnej.
                          >
                          > S.
                          ......
                          Zdaje się, że tu się komuś wszystko pop...iło.
                          Dygat w Disneylandzie określał:
                          " Wszystko się jej pop....iło. Wszystko oprócz Św. Antoniego"
                          • snajper55 Re: Religie a duchowość 29.07.23, 11:18
                            feelek napisał:

                            > Zdaje się, że tu się komuś wszystko pop...iło.
                            > Dygat w Disneylandzie określał:
                            > " Wszystko się jej pop....iło. Wszystko oprócz Św. Antoniego"

                            Nie przejmuj się, usiądź, napij się herbatki, skoro ci się popierdoliło, to się odpierdoli. Hmm... Ale jak ci odpierdoli, to też nie będzie dobrze. Już sam nie wiem...

                            S.
                            • feelek Re: Religie a duchowość 29.07.23, 13:06
                              Snajper: " ....Dzięki oszołom..."
                              . ....
                              coś pop ....lił i nawet tego nie zauważa?
                              Może ty Wariancie wiesz o co p internaucie snajperowi chodzi gdy zwracs się tu do nieobecnego Oszołoma?
                              • wariant_b Re: Religie a duchowość 29.07.23, 13:22
                                feelek napisał:

                                > Snajper: " ....Dzięki oszołom..."
                                > coś pop ....lił i nawet tego nie zauważa?

                                Faktycznie - snajper skasował wątek oszołoma który stanowił inspirację,
                                więc podziękowanie i jego miejsce wydają się pozbawione sensu.
                                • feelek Re: Religie a duchowość 30.07.23, 23:19
                                  Historia z tego forum:
                                  1. snajper coś pop...lił
                                  2. gdy to opisalem, mnie obraził, op....lił
                                  3. Wariant potwierdził snajpera pop...lenie
                                  4. snajper: usunął mnie op....lenie
                                  Czy w ramach przeprosin? specyficzne przeproszenie.
                                  ......
                                  Ciekawy przypadek kaprala
                                  • wariant_b Re: Religie a duchowość 31.07.23, 00:06
                                    feelek napisał:

                                    > Historia z tego forum:

                                    Namolny się robisz, przez co muszę sprawdzać w widoku drzewka po poziomie
                                    nesting-lvl do kogo piszesz. bo wątek przestał być czytelny, więc wawrzanka
                                    założyła nowy. Wyszło na to, że do mnie.

                                    Namolność podpada pod hejt, więc odpuść.

                                    > Ciekawy przypadek kaprala

                                    Bo ja wiem? - za bardzo wczuł się w swoją rolę, a za słabo ją zrozumiał. Zdarza się.
                                    Ale mamy takiego opiekuna, jakiego nam dali. Nie ma mechanizmu oceny, nie ma
                                    możliwości wnioskowania o wyznaczenie innego. Trzeba tolerować, bo mogło być gorzej.
            • wawrzanka Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:00
              snajper55 napisał:

              > Niewątpliwie Otacza Wszystkich. I Wszystko. I może nie wymagajmy Więcej?

              To już jest ogromne wymaganie. Bo miłość wprawdzie otacza wszystkich i wszystko, ale zanurzenie się w niej nie jest wcale łatwe. Człowiek jest pierwszym ssakiem, u którego wykształciło się ego. Ewolucyjny proces kształtowania się ego trwa setki tysięcy lat. I jeszcze się nie skończył, bo wciąż mamy problem z ego. Mamy problem z rozumieniem natury, innych ludzi, siebie samych.

              Małpom wystarczyło przetrwanie, ale nawet one już chciały czegoś więcej: wyróżniać się. Mieć najlepszą samicę, najlepszego samca, zdobyć pozycję lidera stada. My chcemy tego samego. Ale chcemy też czegoś więcej. Rozumiemy czym jest miłość, rozmawiamy o niej, piszemy, badamy. Próbujemy zrozumieć własną naturę. Naturę wszechświata. To bardzo dużo, ale jeśli nie będziemy od siebie wymagać więcej to nie będzie postępu.
    • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:20
      wawrzanka napisała:

      > Nie mylcie tego. Odrzucając instytucje religijne nie zgubcie przy tym potrzeby
      > integracji z ogólnie pojętą Siłą Wyższą, waszym wyższym ja, Kosmosem, Bogiem, B
      > rahmą, nazwijcie to jak chcecie. Jedno jest pewne: nie jesteście waszym Ego. Ni
      > e jesteście samotni.
      >
      > Rodząc się oddzielacie się od reszty Życia, czyli od innych ludzi, zwierząt i r
      > oślin, w ogóle całego kosmosu, bo taka jest natura życia fizycznego. Jesteście
      > tu po to, by je transformować własną osobą. By je obserwować i go doświadczać z
      > zewnątrz. Ale tak naprawdę stanowicie z nim całość i jedność. Jesteście części
      > ą Miłości, która otacza wszystko i wszystkich.
      >
      > Od niej się nie oddzielajcie, bo choć pozornie może wam to przynieść sławę, pie
      > niądze i władzę - karmienie ego nie da wam spełnienia. Nie po to żyjecie, by ka
      > rmić własne ego.
      >
      > W takim razie po co? Zapyta ktoś.
      >
      > Dobre pytanie i z nim Was zostawiam.

      Dobre pytanie? Czyżby? A po co żyje żyrafa? A po co żyje żarłacz? A po co żyje żubr czy żaba? Już wiem. Żyją po to, aby transformować kosmos!

      S.
    • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 14:30
      wawrzanka napisała:

      > Nie po to żyjecie, by karmić własne ego.
      >
      > W takim razie po co? Zapyta ktoś.
      >
      > Dobre pytanie i z nim Was zostawiam.

      A odpowiadając na poważnie, to celem życia wszystkich istot jest zaspakajanie własnych potrzeb. Do tego dąży żyrafa, żubr, żaba i człowiek.

      S.
      • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 27.07.23, 15:49
        Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?
        A człowiekowi?
        • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:01
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?
          > A człowiekowi?
          ....
          Ty odpowiedz.
        • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 16:08
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?

          Jeśli to pies policyjny albo występuje w cyrku - to być może potrzebna mu "Siła Wyższa".
          Ale czy potrzebna do szczęścia - tego nie wiem.
          • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 27.07.23, 17:55
            Przesadzacie z tym "kosmosem".
            Katolicyzm udziela prostych odpowiedzi na tematy metafizyczne.

            W niebie jest dobry Tatuś.On cię kocha.
            Jest też tam Mamusia która chce dla ciebie samego szczęścia.
            Oprócz Mamy i Taty są w raju wujkowie i ciocie czyli święci którzy są zawsze skorzy do pomocy.
            • antares504 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 22:34

              Oj ~olszak-przytycki, z tą mamusią, wujkami i ciotkami czyli świętymi w Niebie trochę Cię poniosło. Po prostu Trójca Święta to nowoczesna europejska rodzina, czyli dwóch facetów i gołąb. I tylko taka gwarantuje nam dużo miłości w Niebie.
              • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:36
                antares504 napisał:

                > Po prostu Trójca Święta to nowoczesna europejska rodzina czyli dwóch facetów i gołąb.

                Tudzież żółw lub jaszczurka. Pies to takie oklepane.

        • snajper55 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 23:44
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?
          > A człowiekowi?

          Człowiek ma świadomość śmierci, czuje przed nią strach i dlatego ucieka w "kosmos przepełniony miłością". Nie każdy, oczywiście. Ale spora liczba ludzi gotowa jest uwierzyć w najbardziej absurdalne bajki, aby tylko ten strach od siebie odsunąć.

          S.
          • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:17
            snajper55 napisał:

            > Człowiek ma świadomość śmierci, czuje przed nią strach i dlatego ucieka w "kosm
            > os przepełniony miłością". Nie każdy, oczywiście. Ale spora liczba ludzi gotowa
            > jest uwierzyć w najbardziej absurdalne bajki, aby tylko ten strach od siebie odsunąć.

            Bajki to jedno. Poszukiwanie głębszego sensu życia poza fizycznym istnieniem to drugie. Ja piszę o tym drugim. "Kosmos przepełniony miłością" jest również "Kosmosem przepełnionym nienawiścią". A nienawiść bierze się z nieświadomości. Naszym zadaniem jest odkrywać w sobie to co nieuświadomione. Wiem, że to trudne i najłatwiej zignorować, lub wyśmiać, by poczuć się mądrzejszym. Nie tędy droga do głębszej świadomości, jeśli komuś na niej zależy. Tobie nie, więc tłumaczę tak jak Wariantowi: to nie jest wątek dla was.


            • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:00
              wawrzanka napisała:

              > Bajki to jedno. Poszukiwanie głębszego sensu życia poza fizycznym istnieniem to
              > drugie. Ja piszę o tym drugim. "Kosmos przepełniony miłością" jest również "Ko
              > smosem przepełnionym nienawiścią". A nienawiść bierze się z nieświadomości. Nas
              > zym zadaniem jest odkrywać w sobie to co nieuświadomione. Wiem, że to trudne i
              > najłatwiej zignorować, lub wyśmiać, by poczuć się mądrzejszym. Nie tędy droga d
              > o głębszej świadomości, jeśli komuś na niej zależy. Tobie nie, więc tłumaczę ta
              > k jak Wariantowi: to nie jest wątek dla was.

              Właśnie o takich bajkach jak te o głębszej świadomości czy życiu po śmierci u boku wszechwładnej istoty (Jahwe, Jowisza, Zeusa, Manitou, Allaha itd itp) pisałem. Tak, uwierzeni w bajki jest trudne, ale czego się nie robi, aby odsunąć od siebie strach przed nieistnieniem po śmierci... W gratisie dostaje się jeszcze poczuci wyższości nad tymi, którzy nie posiadają Wiedzy o tej istocie czy o głębszej świadomości. :)

              S.
              • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:15
                snajper55 napisał:

                > W gratisie dostaje się jeszcze
                > poczuci wyższości nad tymi, którzy nie posiadają Wiedzy o tej istocie czy o głębszej świadomości. :)


                Moja babcia miała takie porzekadło: "sądzę ciebie podług siebie" :-) Moim zdaniem to Twój ateizm daje Ci takie poczucie wyższości nad biedną, zestrachaną wawrzanką, co to musi wierzyć w jakiegoś Mzimu, bo tak bardzo się boi. Ale nie wierzysz mi (a pisałam to wielokrotnie), że byłam ateistką wiele lat. I przestałam nią być nie dlatego, że nagle zaczęłam się bać, ale dlatego, że zawsze miałam ogromną ciekawość na temat tego czym jest świadomość. W gratisie mam radość i niezachwianą pewność. Możesz to odczytywać jako wywyższanie, mogę sprawiać takie wrażenie i to mnie denerwuje. Dlatego pracuję nad swoim stylem komunikacji też.
          • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 12:32
            snajper55 napisał:

            > olszak-przytycki napisał(a):
            >
            > > Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?
            > > A człowiekowi?
            >
            > Człowiek ma świadomość śmierci, czuje przed nią strach i dlatego ucieka w "kosm
            > os przepełniony miłością". Nie każdy, oczywiście. Ale spora liczba ludzi gotowa
            > jest uwierzyć w najbardziej absurdalne bajki, aby tylko ten strach od siebie o
            > dsunąć.
            >
            > S.

            Wiara jest szczytem hedonizmu.Dlaczego?Z tego powodu,że wmawia ludowi,że dobrzy będą żyć w szczęściu przez wieczność.
            Przez całą wieczność szczęśliwe bytowanie.

            • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:08
              olszak-przytycki napisał(a):

              > Wiara jest szczytem hedonizmu.Dlaczego?Z tego powodu,że wmawia ludowi,że dobrzy
              > będą żyć w szczęściu przez wieczność.
              > Przez całą wieczność szczęśliwe bytowanie.

              Tego typu wiara jest narzędziem władzy (dlatego chrześcijaństwo tak się rozpowszechniło). Mówi się poddanym: pracujcie, cierpcie, po śmierci dostaniecie nagrodę i sprawiedliwość. Taka religia pozwala władcom na wszelkiego rodzaju okrucieństwa i wyzysk poddanych.

              S.
              • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 15:47
                snajper55 napisał:

                > olszak-przytycki napisał(a):
                >
                > > Wiara jest szczytem hedonizmu.Dlaczego?Z tego powodu,że wmawia ludowi,że
                > dobrzy
                > > będą żyć w szczęściu przez wieczność.
                > > Przez całą wieczność szczęśliwe bytowanie.
                >
                > Tego typu wiara jest narzędziem władzy (dlatego chrześcijaństwo tak się rozpows
                > zechniło). Mówi się poddanym: pracujcie, cierpcie, po śmierci dostaniecie nagro
                > dę i sprawiedliwość. Taka religia pozwala władcom na wszelkiego rodzaju okrucie
                > ństwa i wyzysk poddanych.
                >
                > S.

                Ale ta wiara niesie w sobie dużo optymizmu w przeciwieństwie do niewiary w życie pośmiertne.
                • snajper55 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 17:42
                  olszak-przytycki napisał(a):

                  > Ale ta wiara niesie w sobie dużo optymizmu w przeciwieństwie do niewiary w życi
                  > e pośmiertne.

                  To jest taki sam optymizm, jaki dają narkotyki.

                  S.
                  • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 18:18
                    snajper55 napisał:

                    > olszak-przytycki napisał(a):
                    >
                    > > Ale ta wiara niesie w sobie dużo optymizmu w przeciwieństwie do niewiary
                    > w życi
                    > > e pośmiertne.
                    >
                    > To jest taki sam optymizm, jaki dają narkotyki.
                    >
                    > S.

                    Narkotyki szkodzą o wiara w lepsze życie po śmierci dobrze wpływa na psychikę.
                    • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 18:34
                      olszak-przytycki napisał(a):
                      > Narkotyki szkodzą o wiara w lepsze życie po śmierci dobrze wpływa na psychikę.

                      Tak dobrze, że aż chce się umierać?
                      • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 28.07.23, 20:56
                        wariant_b napisał:

                        > olszak-przytycki napisał(a):
                        > > Narkotyki szkodzą o wiara w lepsze życie po śmierci dobrze wpływa na psyc
                        > hikę.
                        >
                        > Tak dobrze, że aż chce się umierać?

                        Według mnie zdrowy człowiek chce długo żyć.
                        • wariant_b Re: Religie a duchowość 28.07.23, 22:37
                          olszak-przytycki napisał(a):

                          > Według mnie zdrowy człowiek chce długo żyć.

                          To bez sensu - Bóg chce się z nim spotkać i obiecuje mu lepsze życie po śmierci,
                          a on odmawia. Przecież Bóg poczuje się urażony i da mu gorsze.
                          • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 29.07.23, 11:55
                            Bóg jest wieczny,będzie go miał na zawsze.
        • snajper55 Re: Religie a duchowość 15.08.23, 00:57
          olszak-przytycki napisał(a):

          > Czy świni,psu i kotu do tego by żyć potrzebna jest "Siła Wyższa'?

          Musiałbym być świnią, psem lub kotem, aby ci móc odpowiedzieć.

          > A człowiekowi?

          Jednemu nie, innemu - tak. Jak laska, pies przewodnik czy narkotyk.

          S.
      • olszak-przytycki Re: Religie a duchowość 27.07.23, 19:09
        100% racji.
        Religie chcą by człowiek żył wiecznie.O tym też większość marzy.
    • antares504 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 20:22
      Witaj ~wawrzanka, wkleję cytat z Twojego wpisu : " Odrzucając instytucje religijne nie zgubcie przy tym potrzeby integracji z ogólnie pojętą Siłą Wyższą... ". Moja droga, czy Ty myślisz, że my wszyscy tutaj jesteśmy otumanieni legendami pasterzy pustynnych jak Kolega ~oszol-lom-z-rm ???. Przecież ten nasz Wszechświat to jest uszyty na miarę i dokonała tego właśnie ta Twoja " Siła Wyższa ". Argumentów tego dostrojenia jest wiele, istnieje nawet ciekawy dowód ontologiczny Alvina Plantinga. Tylko tego się nie usłyszy w kościele z ambony, poruszają ten temat np. blogi czy towarzystwa racjonalno-ateistyczne. Czyli dostrojenie Wszechświata nie jest skutkiem przypadku, albo konieczności, tylko wynikiem działania "Siły Wyższej". Ja tylko się zastanawiam, dlaczego projektant miałby cokolwiek projektować zamiast nie robić nic. Do tego dzisiejsza nauka też jest za słaba aby to wyjaśnić. Bo nie wystarczy bowiem obliczyć, ile istnieje możliwych kombinacji stałych fizycznych, wskazać te przyjazne powstaniu np. życia i podzielić drugie przez pierwsze, gdyż nie wiemy, które kombinacje są w istocie możliwe. Raczej nie chodzi tu o prawdopodobieństwo znane nam z logiki i matematyki.
      • wawrzanka Re: Religie a duchowość 28.07.23, 11:09
        antares504 napisał:

        > Witaj ~wawrzanka, wkleję cytat z Twojego wpisu : " Odrzucając instytucje religi
        > jne nie zgubcie przy tym potrzeby integracji z ogólnie pojętą Siłą Wyższą... ".
        > Moja droga, czy Ty myślisz, że my wszyscy tutaj jesteśmy otumanieni legendami
        > pasterzy pustynnych jak Kolega ~oszol-lom-z-rm ???.

        Wręcz przeciwnie Drogi Antaresie! Ja myślę, że tu jest sporo osób z drugiego bieguna: zniesmaczonych instytucjami religijnymi do tego stopnia, że odrzucają też jakąkolwiek filozofię poza czystym ateizmem. Stąd ten wątek. Nie dla Oszołoma, bo on przecież religii nie porzuci :-)

        > Ja tylko się zastanawiam, dlaczego projektant miałby cokolw
        > iek projektować zamiast nie robić nic. Do tego dzisiejsza nauka też jest za sła
        > ba aby to wyjaśnić.

        A może projektantów jest wielu? Jestem na etapie lektur, z których wynika, że wszystkie istoty współtworzą całość wszechświatów. I tak: Antares ma swój własny wszechświat, w którym pojawiła się Wawrzanka jako koleżanka na forum "Religia". I tak samo Wawrzanka ma swój własny wszechświat, w którym istnieje Antares.

        W takim razie czyj wszechświat jest prawdziwy? Oba są tak samo prawdziwe. Nie wiem tylko (i to jest na razie poza wszelkimi przypuszczeniami fizyków teoretyków i filozofów) jak i gdzie te wszechświaty miałyby się łączyć.

        Wiem z Twoich wpisów, że interesujesz się takimi rzeczami. Może nie jest Ci obcy fakt, że każda komórka w naszym ciele zawiera informację o całym organizmie. Na poziomie zygoty kolejne komórki wyodrębniają się i zyskują własną tożsamość (właściwość) poprzez eliminację i blokowanie reszty informacji. Tak więc każda komórka w naszym ciele jest jakby klonem każdej innej, tylko ewoluuje we własnym kierunku tworząc różne organy.

        Poprzez analogię tak może być i z nami jako ludźmi, jeśli porównamy Wszechświat do organizmu człowieka a nas do jego komórek. Tym samym komórkami byłyby też gwiazdy, a galaktyki może całymi narządami. Antares z gwiazdozbioru Skorpiona i Antares na forum też mają ze sobą coś wspólnego, bo powstały z jednej.... myśli? (informacji).
        • antares504 Re: Religie a duchowość 28.07.23, 23:53
          Hejka ~wawrzanko, Twój wpis jest interesujący, jednak nie gniewaj się gdyż na niego nie odpowiem. Bo musiałbym gdybać i filozofować do rana. Osobiście w teorię wieloświatów nie wierzę, natomiast przekonuje mnie teoria, że koniec naszego Wszechświata da początek nowemu. I ten nowy powstanie wyłącznie z fotonów i fal grawitacyjnych, gdyż tylko tyle pozostanie po wyparowaniu Czarnych Dziur. Teraz pytanie czy ta Twoja " Siła Wyższa" też przeniknie do nowego eonu ???. Kwestia następna to nasz obecny Wszechświat, nie wiemy jak naprawdę powstał, gdyż OTW Einsteina nie funkcjonuje w pierwszych chwilach jego powstania. Też pytanie czy istniał wtedy czas, bo jeśli nie, to pytanie co było wcześniej nie ma sensu. Może się teraz ośmieszę, ale powiem, że mówienie o materiach i energiach na początku Wszechświata, czyli w fazie inflacyjnej jest błędne. W tej fazie chyba cały Wszechświat miał ujemne ciśnienie grawitacyjne, wynikające z rekombinacji przechłodzonego pola Higgsa. No niestety ~wawrzanko ale w fizyce zadanie mądrego pytania ma miejsce tylko wtedy, gdy znamy odpowiedź. Też wspomniałaś, że może być Wszechświat ~wawrzanki i ~antaresa504. Czemu nie... być może cały Wszechświat to tylko iluzja, a nasze ciało, jak i cała materia nie istnieje i jest tylko wytworem percepcji naszej świadomości, abstraktem opisanym równaniami matematycznymi i mamy swoje Wszechświaty. A jak teraz powiem, że być może Wszechświat to myślący byt, to też nikt mnie wyśmiać nie może, gdyż istnieje teoria zwana kosmposychizmem, i zajmują się nią ludzie wybitni. Jednak muszę podkreślić, że nigdy mnie nie przestanie dziwić arogancja ludzi, którzy uważają, że Wszechświat istnieje tylko po to aby mógł stworzyć gatunek ludzki !!!. Jednak pisząc mi : " że każda komórka w naszym ciele zawiera informację o całym organizmie", masz rację. Też ciekawe jest samo pojęcie informacji we Wszechświecie, twierdzi się, że ona nigdy nie ginie, jest to pojęcie niby abstrakcyjne, ale bardziej rzeczywiste niż sama rzeczywistość, ponieważ bezpośrednio definiuje materialne cechy rzeczywistości. Chyba dalej pracuje nad tym niejaki Melvin Vopson i twierdzi, że nawet cząsteczki elementarne mają swoje DNA, a przy okazji dodam, że w religiach Bóg jest porównywany często to źródła informacji. Czyli jeśli nastąpi koniec naszego Wszechświata, to być może ta informacja (Twoja "Siła Wyższa") przeniknie z fotonami i falami grawitacyjnymi do nowego rodzącego się eonu i będzie taki jak nasz obecny - czyli skrojony na miarę, z identycznymi prawami fizyki. Bo powiem Ci ~wawrzanko, że gdyby tylko w tym nowym uległa zmianie siła grawitacji, bezwzględny ładunek elektronu różnił się od protonu, to taki nowy Wszechświat nie ma prawa bytu, a już pomijam powstanie w nim życia. OK, zakończę mój bełkot religijnie aby Kolega ~snajper55 się nie doczepił i powiem, że jeśli ta Twoja "Siła Wyższa" współistnieje z nami na zasadzie czasoprzestrzeni eukalidesowej i nie posiada kierunku przestrzeni i czas jest w niej urojony, to na samym początku powstania Wszechświata była niezmienna, jest do tej pory jak i również jest niezmienna w przyszłości. Wiesz ~wawrzanko, myślę, że po naszej śmierci się więcej dowiemy, jeśli nasza dusza czyli dla mnie energetyczny zapis informacji uda się do innej rzeczywistości.
          • snajper55 Re: Religie a duchowość 29.07.23, 10:42
            antares504 napisał:

            > Bo powiem Ci ~wawrzanko, że gdyby tylko w tym nowym uległa zmianie siła grawita
            > cji, bezwzględny ładunek elektronu różnił się od protonu, to taki nowy Wszechśw
            > iat nie ma prawa bytu, a już pomijam powstanie w nim życia.

            A jednak się doczepię. 🙂 Chyba pisząc o sile grawitacji nie miałeś na myśli siły grawitacji. Przecież nawet na Ziemi jest on różna w różnych miejscach a na innych planetach jest całkiem inna. Nie ma czegoś takiego jak siła grawitacji we wszechświecie.

            Dość popularne jest podejście grocentyczne. Twierdzenie że do powstania życia niezbędne są takie warunki jakie panują na Ziemi. Astrobiologowie jednsk twierdzą, że życie jest możliwe także w warunkach bardzo odmiennych od ziemskich. Nie mysi być ono oparte na węglu i nie mysi potrzebować wody.

            S.
            • antares504 Re: Religie a duchowość 29.07.23, 12:35
              Witaj ~snajper55, mówiąc o sile grawitacji miałem na uwadze jej wartość określoną równaniem Newtona. A ona w stosunku do innych oddziaływań jest strasznie mała, np. w akceleratorze LHC jest pomijana. Też twierdzę, że masz rację pisząc : "że życie jest możliwe także w warunkach bardzo odmiennych od ziemskich ". Bo dla mnie pierwiastkiem podobnym do węgla jest krzem, ma on również co ważne różnorodność chemiczną podobnie jak i węgiel. Tylko jednak najcięższym pierwiastkiem jaki może wytworzyć nasze Słońce z uwagi na masę (a takich we Wszechświecie jest dużo ) jest właśnie węgiel. Czyli by wynikało, że życie oparte o węgiel powinno być popularne. Tylko do tego ta planeta też powinna mieć atmosferę, pole magnetyczne, ciekłe jądro, odpowiednią odległość od swojego słońca, itd. itp. No ale jest to Forum "Religia i Wiara" więc muszę napisać, że najważniejszy na innej planecie do powstania życia i jego rozwoju jest kalendarz liturgiczny. Bo przecież nawet reaktor termoelektryczny nie zastąpi ciepła boskiego uwielbienia, generatory tlenu nie wygenerują łaski Ducha Świętego.
            • wariant_b Re: Religie a duchowość 29.07.23, 13:16
              snajper55 napisał:

              > Nie ma czegoś takiego jak siła grawitacji wewszechświecie.

              Ależ jest - w każdym miejscu wszechświata można wyznaczyć wektor siły grawitacji.

              > Nie mysi być ono oparte na węglu i nie mysi potrzebować wody.

              Ale nie ma pomysłu, na czym innym mogłoby być oparte. Chodzi o właściwości chemiczne.
              W warunkach ziemskich węgiel tworzy więcej trwałych związków chemicznych niż cała reszta
              pierwiastków razem wziętych. Wodór, hel, tlen i węgiel są najbardziej rozpowszechnionymi
              pierwiastkami, ale hel jest bardzo słabo aktywny chemicznie. Zostały trzy, które wymieniłeś.
    • tade-k53 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 22:11
      Kto nie czci Boga, prędzej czy później, świadomie czy nieświadomie czci demony..
      tradycja2012.blogspot.com/
      • feelek Re: Religie a duchowość 27.07.23, 22:33
        tade-k53 napisał: Kto nie czci Boga, prędzej czy później, świadomie czy nieświadomie czci demony.
        > .
        >
        >
        a jak to jest czcić demony?
        • antares504 Re: Religie a duchowość 27.07.23, 22:41
          Kolego ~feelek, demony są chorobami psychicznymi, pomaga na nie egzorcyzm albo radykalna wstrząsowa terapia. Demony pojawiają się tylko wtedy, jak komuś religia wejdzie za mocno. Czy kiedykolwiek słyszałeś aby ateistę coś opętało ???.
        • wariant_b Re: Religie a duchowość 27.07.23, 23:39
          feelek napisał:

          > a jak to jest czcić demony?

          Stać przodem do wiernych, mówić po polsku i parę innych szczegółów.
        • privus Re: Religie a duchowość 28.07.23, 03:58
          A można czcić stwórcę demonów?
      • snajper55 Re: Religie a duchowość 29.07.23, 10:43
        tade-k53 napisał:

        > Kto nie czci Boga, prędzej czy później, świadomie czy nieświadomie czci demony.
        > .
        > tradycja2012.blogspot.com/

        Ty czcisz demona i nazywasz go bogiem.

        S.
    • privus Re: Religie, duchowość i duchy 27.07.23, 23:50
      wawrzanka napisała:

      > Nie mylcie tego. Odrzucając instytucje religijne nie zgubcie przy tym potrzeby
      > integracji z ogólnie pojętą Siłą Wyższą, waszym wyższym ja, Kosmosem, Bogiem, B
      > rahmą, nazwijcie to jak chcecie. Jedno jest pewne: nie jesteście waszym Ego. Ni
      > e jesteście samotni.
      >
      > Rodząc się oddzielacie się od reszty Życia, czyli od innych ludzi, zwierząt i r
      > oślin, w ogóle całego kosmosu, bo taka jest natura życia fizycznego. Jesteście
      > tu po to, by je transformować własną osobą. By je obserwować i go doświadczać z
      > zewnątrz. Ale tak naprawdę stanowicie z nim całość i jedność. Jesteście części
      > ą Miłości, która otacza wszystko i wszystkich.
      >
      > Od niej się nie oddzielajcie, bo choć pozornie może wam to przynieść sławę, pie
      > niądze i władzę - karmienie ego nie da wam spełnienia. Nie po to żyjecie, by ka
      > rmić własne ego.
      >
      > W takim razie po co? Zapyta ktoś.
      >
      > Dobre pytanie i z nim Was zostawiam.


      Religia, duchowość i egzorcyzmy to wyrafinowane trio dla ogłupiania naiwnych.
      Pominę religię, na temat której wylano morze atramentu nie przebierając w jego kolorach.

      Natomiast co do tzw. duchowości i ducha, to w życiu zachodzi wiele zjawisk, których nie da się na bazie zdobytej wiedzy wyjaśnić. Tym bardziej trudno jest traktować poważnie zjawska, ktore wypływają bezpośrednio od ludzi.

      To że ktoś coś widział i na tym tle poczuł i coś wytłoczyl w tych kwestiach, bardzo trudno jest udowodnić. W takich sytuacjach wolę zachować sceptycznie i z dystasem. Wiele ciekawszych przypadków i zjawisk obserwuje się już od dawien dawna i cały czas nie są wytłumaczone. Nie jest też tajemicą, że ludzie lubią i potrafią sobie pofantazjować. Nie jest wcale czymś absolutnie złym. Nie pomaga to jednak w żadnym stopniu zrozumieć zjawisk, które mają znaczenie dla wszystkich. Każda fantacja zgrabnie ubrana w niedające się udowodnić fakty w niektórych śeodowskach może zasługiwać i zdobywać uznanie. Mam tu na myśli nie tylko wszelkiego rodzaju mgliste przepowiednie czy proroctwa, ale także np. "salcesonowe" egzorcyzmy.

      Sweg czasu "The Times" cytując wypowiedzi księży twierdzących z jednej strony, że jest to wierzchołek góry lodowej a z drugiej mówili, że wiele z przypadków rzekomych nawiedzeń to w rzeczywistości choroba psychiczna.
      Na tym tle jawi się wstrząsająca historia niemieckiej studentki Anneliese Michel,która poruszyła niemieckie społeczeństwo. Jej przypadek został świetnie udokumentowany i zyskał miano najsłynniejszego opętania XX wieku. Rankiem 1 lipca 1976 roku po egzorcyzmach młoda dziewczyna z Klingenbergu w Niemczech umarła w swoim łóżku. Miała poranione i posiniaczone ciało, powybijane zęby i zmienioną strasznym cierpieniem twarz. Odbył się pokazowy proces w tej sprawie i zapadł wyrok: winny jest ksiądz — egzorcysta. Wypędzał z dziewczyny demona, zamiast leczyć jej chorobę psychiczną.

      Proces, który niemiecki sąd wytoczył rodzicom i odprawiającym egzorcyzmy duchownym, niektóre gazety uznały za najważniejszy, do jakiego doszło w Niemczech po Norymberdze.

      Z duchami obcują również syberyjscy szamani. W lecie na wyspie Olchon na Bajkale odbywa się Międzynarodowy Festiwal Szamanizmu, który, choć nie jest uznawany przez wielu liczących się szamanów.
      • wawrzanka Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 11:12
        privus napisał:

        > Religia, duchowość i egzorcyzmy to wyrafinowane trio dla ogłupiania naiwnych.
        > Pominę religię, na temat której wylano morze atramentu nie przebierając w jego
        > kolorach.

        Ja nie o tym Privus. Duchowość jako poszukiwanie głębszego sensu istnienia to nie jest ani religia, ani egzorcyzmy, ani zjawiska niewyjaśnione w jakimś sensacyjnym rozumieniu. Mieszasz mydło i powidło :-)
        • snajper55 Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 15:05
          wawrzanka napisała:

          > Ja nie o tym Privus. Duchowość jako poszukiwanie głębszego sensu istnienia to n
          > ie jest ani religia, ani egzorcyzmy, ani zjawiska niewyjaśnione w jakimś sensac
          > yjnym rozumieniu. Mieszasz mydło i powidło :-)

          Proponuje metodę małych kroków. Zacznijmy od poszukiwania głębszego sensu życia grzybów. Potem możemy przejść do zwierząt i ludzi. Jaki jest głębszy sens życia maślaka?

          S.
          • wawrzanka Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 15:40
            snajper55 napisał:

            > Jaki jest głębszy sens życia maślaka?

            Polecam serial dokumentalny na Netflix "Niezwykły świat grzybów". Tam jest też sporo o "głębszym sensie" w ogóle.
            • wawrzanka Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 15:42
              To film, nie serial.
              • wariant_b Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 16:20
                wawrzanka napisała:

                > To film, nie serial.

                Dzięki - znalazłem i wyświetlam go sobie w okienku.
                Może tu będzie jakiś punkt zaczepienia.
            • snajper55 Re: Religie, duchowość i duchy 28.07.23, 17:39
              wawrzanka napisała:

              > snajper55 napisał:
              >
              > > Jaki jest głębszy sens życia maślaka?
              >
              > Polecam serial dokumentalny na Netflix "Niezwykły świat grzybów". Tam jest też
              > sporo o "głębszym sensie" w ogóle.

              O, dzięki. Nie znam i spróbuje znaleźć. Lubię filmy przyrodnicze.

              S.
          • feelek Re: Religie, duchowość i duchy 29.07.23, 01:14
            snajper55 napisał:
            Jaki jest głębszy sens życia maślaka?
            >
            > S.
            .....
            Pytaj go.
            : maślaka.
            Tobie odpowie.
            • snajper55 Re: Religie, duchowość i duchy 29.07.23, 11:37
              feelek napisał:

              > snajper55 napisał:
              > Jaki jest głębszy sens życia maślaka?
              > >
              > > S.
              > .....
              > Pytaj go.
              > : maślaka.
              > Tobie odpowie.

              Sądzisz ze jest mądrzejszy od ciebie? A jeśli nie jest, to może ty mi odpowiedź.

              S.
        • privus Re: Religie, duchowość i duchy 30.07.23, 20:52
          wawrzanka napisała:

          > Ja nie o tym Privus. Duchowość jako poszukiwanie głębszego sensu istnienia to n
          > ie jest ani religia, ani egzorcyzmy, ani zjawiska niewyjaśnione w jakimś sensac
          > yjnym rozumieniu. Mieszasz mydło i powidło :-)

          Czy mylę? Może i tak. Po prostu nie znam odpowiedzi na tak postawione pytane. Urodzić się po to by umrzeć? Kmu to jest potrzebne? Gdzie tu jest sens życia nie tylko człowieka?

          Od tysięcy lat ludzkość stara się odpowiedzieć na pytanie o sens życie z różnym zresztą szczęściem i skutkami dla siebie i innych. Jest to jedno z najbardziej fundamentalnych pytań stawianych poprzez kolejno pojawiające się religie czy nurty filozoficzne. Jednocześnie zbyt często myli się to ezoteryczne zagadnienie zwane też duchowością z samą religijnością czy taż religią stającą się w danym środowisku jakimś systemem centralnej tajemnicy podawanej wiernym na stole zrozumienia religijnego sensu takiego bytu.
          Bez względu na to, czy takim sensem i celem będzie kraina wiecznych łowów, szczęśliwe niebo z nieustającymi mantrami chwalącymi boga czy radosnymi hurysami.

          Bliżej mi do koncepcji starożytnych kosmitów, niż tworzonych epopei religijnych.
          Fenomen życia to nie tylko kwestia psychiczne przenikająca sferę emocjnalno-motywacyjną uzasadniającą czerpanie sił do życia, ale także sfera poznawcza. Ta ostatnia nadal funkcjonują w postaci Czy mylę? Może i tak. Po prostu nie znam odpowiedzi na tak postawione pytane.
          Urodzić się po to by umrzeć?
          Komu to jest potrzebne?
          Gdzie tu jest sens życia nie tylko człowieka?

          Bliżej mi do koncepcji starożytnych kosmitów, niż tworzonych epopei religijnych. Natomiast sfera oznacza nadal funkcjonuje w postaci domniemań.
          • privus Re: Religie, duchowość i duchy 31.07.23, 00:37
            P.S. Miało być:
            "Natomiast sfera poznania oznacza nadal funkcjonowanie w postaci domniemań."
          • wawrzanka Re: Religie, duchowość i duchy 31.07.23, 09:03
            privus napisał:

            > Czy mylę? Może i tak. Po prostu nie znam odpowiedzi na tak postawione pytane.

            Widzę jednak, że wcale nie mylisz. Oceniłam Cię niesprawiedliwie. A tak się staram nie oceniać ludzi! Ja też nie znam tej odpowiedzi.

            > Urodzić się po to by umrzeć?
            > Komu to jest potrzebne?
            > Gdzie tu jest sens życia nie tylko człowieka?

            Właśnie. Nie ma to sensu. Wspomniałeś o naukach poznawczych. Sporo w nich nowego, wręcz eksplodują ostatnio odkrycia, które sugerują głęboki sens naszej egzystencji, ponadczasowy. Dla mnie to jest bardzo ważne, choć nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Może dlatego, że najpierw wychowano mnie w tradycyjnej polskiej religijności, a potem przez wiele lat byłam ateistką, która nie wierzyła w nic. Absolutnie w nic.

            Czyli krótko mówiąc życie nie miało dla mnie sensu. Rodziło to we mnie jakiś bunt i pchało w kierunku zachowań egoistycznych, a nawet bezwzględnych. Zastanawiałam się nad sensem uczciwości czy altruizmu w takim świecie, który dąży tylko do śmierci i rozkładu, by odradzać się na nowo i znów umierać. To nie ma sensu, a jednak tkwiłam w takim przekonaniu, bo wydawało mi się ono mądre. Nie było mądre. Było bezmyślne i bezrefleksyjne. U mnie ateizm wynikał z poczucia niższości. Wydawało mi się, że mądrzejsi ode mnie wiedzą lepiej i choć cała moja dusza buntowała się przeciwko nim - rozum był po ich stronie, a ja oczywiście za rozumem szłam. Nie umiałam wtedy jeszcze mojej duszy i rozumu pogodzić. Trauma po spaczonej katolickiej religijności.

            Dotknęłam istoty zła, byłam zła. Można powiedzieć, że poczucie braku sensu prowadzi wrażliwe osoby (a ja taka jestem) w niezbyt ciekawe zakamarki świata. Trzeba walczyć o sens swojego życia, jeśli się go traci.

            > Bliżej mi do koncepcji starożytnych kosmitów, niż tworzonych epopei religijnych
            > . Natomiast sfera oznacza nadal funkcjonuje w postaci domniemań.

            Co do kosmitów to się nie znam. Pewnie coś jest na rzeczy, nie oglądałam nigdy tego serialu, ale tych niewyjaśnionych zjawisk jest więcej, niż jesteśmy w stanie ogarnąć. Gdzieś tam rezonują z nami i ubieramy je w słowa, które znamy, opowiadamy je historiami, które jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. To prawda, ta sfera funkcjonuje w postaci domniemań. Dla mnie akurat to jest wyjątkowo ważne, więc drążę :-)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka