Dodaj do ulubionych

Good day my angels!

19.01.05, 07:58
( mam nadzieję, że nic nie pokręciłam w angielskim:).
Mogłam po polsku:), ale chciałam nawiązać do wspominanej przeze mnie tu
piosenki Myslovitz.
No wiec zyczę Wam udanego dnia moje Aniołki.
Dla mnie będzie pracowity i długi, ale już marzę o tym jak wieczorkiem wyłożę
się w wannie z książką w ręku:).
A teraz zmykam do pracy.
pa
Obserwuj wątek
    • caro333 Re: Good day my angels! 19.01.05, 08:07
      No i powiedzcie,czy Ona nie jest kojąca?:))
      • caro333 Re: Good day my angels! 19.01.05, 08:23
        PS.Skrzydła mi rosną! Te "zwinięte w nas"...:))
        • lemuriza Re: Good day my angels! 19.01.05, 08:40
          no tym razem to ja się czuję błogo... znowu taka pochwała od caro:).
          Mam słabość do Aniołów caro:).
          nawet mam małą kolekcyjkę w domu, róznych rożniastych.
          Jakoś tak działają na mnie... kojąco.
          • caro333 Re: Good day my angels! 19.01.05, 08:47
            Taka się sympatyczna moda na te aniołki porobiła..:)U mnie w domu też ich
            przybywa,bo mojego przybocznego aniołka talent męczy...Ale fajne są!Odgrażałem
            się kiedyś,że je sfotografuję i Wam pokażę.Może uda mi sie dotrzymać słowa?:))
            • teresa50 Re: Good day my angels! 19.01.05, 10:16
              Tutaj na forum to nasza dyżurna artystka rozpoczęła aniołkowe szaleństwo.
              I to się roznosi :-)
              • lemuriza Re: Good day my angels! 19.01.05, 11:10
                Mój pierwszy anioł to gliniany anioł -dzwonek. Ma jakieś.... 9 lat.
                Jest trochę zbrakowany, oczywiście nie ma kawałka skrzydła, ale jest.
                No a teraz są anioły: drewniane, z masy solnej, ciasta, gazy i styropianu.
                Sporo tego.
                Aha, mam jeszcze jednego glinianego, stoi na stole w sypialni, tylko mu Łobuzek
                ostatnio skrzydło utrącił.
                a teraz mam zakusy na aniołka drewnanego - taki obrazek z napisem "Pilnuję
                domku".
                No i jak tam mija dzień Moje Aniołki, co?

                P.S. tak sobie myślę, ze chyba popełniłam błąd - chyba powinno
                być "angeles".Slav mnie wysmieje:(.
                • caro333 Re: Good day my angels! 19.01.05, 11:24
                  Nie jestem ekspertem,ale dla mnie "angels" jest dobrze.:)Jedyne,czego sie
                  obawiam to "odcień" pożegnalny tego powiedzonka.:))Ale to nic .Ja zrozumialem
                  jako życzenia dobrego dnia i jestem happy!:))Dzień mija dosyć pracowicie,ale
                  ani go chwalić,ani ganić jeszcze nie ma za co.:)śnieżek zaczął troszkę prószyć
                  i robi brudnemu,szaremu miastu sympatyczny make up...
                  • lemuriza Re: Good day my angels! 19.01.05, 12:10
                    chyba z good byem Ci się pomyliło:).
                    ale tak poważnie to mnie też ta piosenka jakoś tak z pożegnaniem sie kojarzy,
                    moze przez ten dramatyzm, który słychać w muzyce i głosie Rojka?
                    ale oczywiście, ja chciałam zyczyć Wam dobrego dnia, żeby nie było wątpliwości.
                    • teresa50 Re: Good day my angels! 19.01.05, 12:22
                      Caro ma rację, mówi się "good day" na pożegnanie też. Oczywiście w okolicach
                      przedpołudnia raczej.
                      A aniołki z masy solnej zaplanowałam na dzisiaj. Zobaczymy jak wyjdą :-)
                      • lemuriza Re: Good day my angels! 19.01.05, 12:30
                        no może się i mówi:), ale myślę, że nie o to chodziło Arturowi Rojkowi.
                        Chociaż? kto wie?
                        • lemuriza Re: Good day my angels! 20.01.05, 08:53
                          Jak tam moje tarnowskie ( i tarnowskie na wygnaniu ) Aniołki?
                          czy swiat wydaje się Wam dziś piękny? Czy wszystko ok?
                          Posyłam Wam mnóstwo pozytywnych fluidów, a jesli komuś jest źle, to pomyślcie
                          sobie, że ... moze jest w tym też jakiś sens?
                          Bo jak wszystko po złym okresie wraca do normy to tak bardzo docenia się
                          normalność.
                          Zresztą myslę, że nic w życiu nie dzieje się bez powodu. Ze czasem zło, którego
                          doświadczamy ma jakiś głęboki sens.
                          Ale to już temat na osobny wątek.
                          Tymczasem posyłam Wam bardzo promienny usmiech.
                          • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:06
                            Dzięki za uśmiechy Izo:))Dzisiaj szczególnie potrzebne mi są pozytywne
                            fluidy.Właśnie się zastanawiam,czy w TYM jest jakiś sens?I co to jest
                            norma.Pozdrowienia:))
                          • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:06
                            Zgłasza sie aniołek z lekka diabelski.
                            Miłego dnia wszystkim sie życzy :)))
                            • lemuriza Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:10
                              Teklo, trochę diabła w każdym musi być, inaczej byłoby cholernie nudno.
                              Do caro: co to jest norma? dla każdego pewnie coś innego. Dla mnie normą jest
                              spokojne popołudnie w moim domu kochanym, z moim mężem kochanym.Nic więcej nie
                              potrzebne mi jest. Jestem wtedy bardzo szcześliwa. To moja norma.
                              ale normy mogą być przecież różne:).
                              W każdym bądź razie życzę wszystkim życia w normie, a czasem cudownych chwil
                              ponad normę.
                            • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:11
                              Dzięki,dzięki diabelski aniołku!:)Oby się spełniło,bo coś opieszale pierwsze w
                              tym roku koty skaczą za płoty...:(((
                              • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:22
                                Bo się kotom za płotami chyba pory roku pomyliły. U nas dopiero wczoraj zaczęła
                                się zima. Było tak ślisko i całe miasto zatłoczone (i jak zwykle zaskoczone
                                tym, że w styczniu moze popadać śnieg - no, naprawdę - dziwne, zaiste!), że
                                stchórzyłam i nie poszłam na "Upiora" z kumpelkami... Może za tydzień wszyscy
                                przywykniemy do tego, że styczen jest zimowym miesiącem. Może i koty wtedy też.
                                • lemuriza Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:26
                                  Kino, kino..... chcę do kina!!!!!!!!
                                • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:36
                                  O totalnym zakorkowaniu Krakowa trąbiło wczoraj RMF.Normalka...U nas tylko
                                  prószy a i tak na chodnikach jest ślisko,bo się ludziska od zimy
                                  odzwyczaili.Nikomu się nie chce posypać,posprzątać...Eeee,nie warto sobie tym
                                  głowy zaprzątać!Są ważniejsze sprawy,choćby jak ta "norma":)Zgadzam się - warto
                                  szukać szczęścia w takich małych,ciepłych chwilach..Obyśmy więc od takiej normy
                                  zbyt daleko nie odchodzili.:))"Upiora"jestem ciekaw,choć nie przepadam za
                                  musicalami.Zachwyty nad panienką która tam debiutuje uważam za mocno
                                  przesadzone.Obejrzałem sobie te parę fotek na onecie i...
                                  • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:42
                                    Podobno ma piękny głos i głównie z tego powodu chciałabym zobaczyć ten film.
                                    A co do normy.. hmmm... chyba jest dosyć cienka granica między nią a jej
                                    brakiem. No i zależy od wymagań i oczekiwań. Ja mam spore, ale czasem warto się
                                    zadowolić tym, co jest :)). Nawet, gdy się ma coś na krawędzi normy.
                                  • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:44
                                    A propos kina...Wczoraj zrobiłem sobie taki mikro-maratonik filmowy.Coś mnie
                                    zainspirowało i wypożyczyłem sobie "9 i pół tygodnia"A.Lyne'a i "Gorzkie
                                    gody"Polańskiego. Nawet nie chce mi się opowiadać.CHAŁA!!!Nie widzieliście?Nie
                                    odlądajcie.Lepiej iść na piwo,albo na pięterko:))Polański to dla mnie reżyser
                                    jednego filmu (Nóż w wodzie).Reszta to jego fobie i koszmary nieudolnie
                                    pokazane.Ja mu współczuję traumatycznych przeżyć.Ale,jeśli chce z tego robić
                                    sztukę..Hmmm...:(((((Narracja w filmie Gorzkie gody doprowadza do szału! Jak w
                                    filmach kryminalnych produkcji ZSRR!!
                                    • lemuriza Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:47
                                      Gorzkie gody ogladałam wiele, wiele lat temu w kinie.
                                      Byłam wtedy mocno zafascynowana tym filmem.
                                      Serio, podobał mi się:).
                                      • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:51
                                        A to trzeba było sobie pożyczyć "Krwawe gody" Saury :))
                                        Film posępny, ale za to jaka muzyka i taniec!
                                        Albo inny film z tańcem w roli głównej tego rezysera. To jest uczta kinomana!
                                        • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 09:55
                                          Dzięki za podpowiedź!:))Niewykluczone,nie wykluczone:)
                                          • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 10:08
                                            Jeszcze o Gorzkich godach.Chciałbym Wam powiedzieć,że uczucia,których
                                            doznawałem oglądając ten film były takie - chwilowe skupienie uwagi, a potem
                                            rozczarowanie i uczucie,jakby mnie ktoś nabrał.Teoretycznie - myślę,że można
                                            było zrobić niezły psychologiczny thriller na bazie: zło jako podstawa i jądro
                                            wzajemnej fascynacji dwojga ludzi,spoiwo ich związku.Chory,zły ale mocny
                                            związek...Z jakąś fascynującą pointą.I można by to pokazać filmowymi środkami
                                            ekspresji.A tu narracja słowna i strzały z pistoletu na koniec.Tytuł
                                            oryginału:Bitter Moon.Dosłownie - gorzki księżyc.Też tandeta,kicz.Kiedyś
                                            obejrzałem takie resume twórczości Polańskiego i doznałem iluminacji.Takiej
                                            negatywnej.Tandeta.Papier mache.Nuda.Przereklamowane z niewiadomo jakich
                                            powodów...
                                            • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 12:01
                                              Anioły odwiedzają Tarnbów :tarnow.naszemiasto.pl/imprezy/52546.html
                                              • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 15:01
                                                To może być dla Was inspiracja! Obejrzyjcie sobie te anioły i napiszcie coś.:))
                                                • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 15:16
                                                  MNie sie podobają. Chciałabym tak malować, jak facet rzeźbi... Takie poetyckie
                                                  i wieloznaczne te anioły. Najbardziej podoba mi się collage - ten pierwszy z
                                                  dwóch niżej.
                                                  Chciałabym jednak wiedzieć, jak naprawdę brzmi nazwisko tego rzeźbiarza, bo
                                                  jego nazwisko w dwóch wersjach pojawia sie po dwa razy. Co za niechlujstwo
                                                  edytorskie!
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 15:27
                                                    Pomyślałem o tym samym!:)Po pierwsze,że to ciekawe połączenie rzeźby i malarstwa
                                                    (no i ceramiki - też bym tak chciał!)A po drugie - Molski - Milski!!!Chyba
                                                    jednak Molski.Autor strony powinien to pędem zmienić!Wystawa zaczyna się w
                                                    końcu lutego.To umieśćmy ją w programie spotkania!:))
                                                  • lubona Re: Good day my angels! 20.01.05, 16:15
                                                    Molski, oczywiście Molski. Mój tata uczył w tej samej szkole, był ceramikiem. Znam więc tego autora kuuuuuuuuupe lat. Mogę Was z nim poznać, hihihi. Jest miły i sympatyczny.
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 16:19
                                                    Ceramika...jedno z moich niespełnionych marzeń...Może na emeryturze
                                                    spróbuję...Jesli dożyję,na co się nie zanosi.:))
                                      • lobuzek1 Re: Good day my angels! 20.01.05, 16:24
                                        A ja na piątek po koszykówce mam deser. Piwko i "Wniebowzięci" z Himilsbachem i
                                        Maklakiewiczem. Nie mogę się doczekać!
                                        • caro333 Re: Good day my angels! 20.01.05, 16:27
                                          Pożyczysz sobie i w domku...czy może w jakimś ambitnym kinie przypominają?
                                          Wniebowzięci...Suuuuuuuuuuuuuup er!E,co ja mówię - kino!W kinach u nas porterka
                                          jeszcze nie serwują:)Ja nie mam jeszcze planów na jutro(oprócz Kutna).Que
                                          sera,sera!;))
                                          • teklat Re: Good day my angels! 20.01.05, 18:04
                                            Miłaaaaa.... czemu jesteś taka smutnaaaa... pojedziemy więc do Kutna
                                            złączyć nasz looos!
                                            :))
                                            • lemuriza Re: Good day my angels! 20.01.05, 18:46
                                              no ja podejrzewam, ze Lobuzek kupił to z jakąś gazetą, bo wiem, że było.
                                              Ja też dziś kupiłam jedną gazetę z filmem, wciąż daje się na to nabierać. Płacę
                                              ok. 10 zł po czym gazetę wyrzucam do kosza, bo nic nie warta.
                                              Ta też taka jest.
                                              No ale może film okaze się lepszy.
                                              Z Opisu zapowiada się całkiem interesująco i jakieś nagrody zgarnął.
                                              ale to dopiero chyba w sobotę,oglądanie.
                                              Jutro siatkówka - nie byłam z przyczyn obiektywnych aż dwa tygodnie:(
                                              • lobuzek1 Re: Good day my angels! 20.01.05, 21:29
                                                Z zdaje się że w Olivii było. Dodatkowo na jednej płytce są jeszcze "Dziewczyny
                                                do wzięcia".
                                                Piwa niestety do gazety nie dołożyli:-(((
                                                • lubona Re: Good day my angels! 20.01.05, 21:51
                                                  A to feler, krzyknął......Łobuzek Jeden.

                                                  ---
                                                  Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 09:25
                                                    A ja wczoraj posłuchałem Tekli(wyjatkowo!)i pożyczyłem sobie "Krwawe
                                                    gody"C.Saury.Piękne,polecam miłośnikom hiszpańskiej klasycznej muzyki i
                                                    baletu.Pozostał mi niedosyt:(((((((((
                                                  • lemuriza Re: Good day my angels! 21.01.05, 09:46
                                                    co Ty caro masz za wspaniałą wypozyczalnię, ze wszystko w niej jest?:)
                                                  • teklat Re: Good day my angels! 21.01.05, 09:55
                                                    caro333 napisał:

                                                    > A ja wczoraj posłuchałem Tekli(wyjatkowo!)
                                                    Chłe, chłe....


                                                    i pożyczyłem sobie "Krwawe gody"C.Saury.
                                                    To jak Ci sie podobało, rozejrzyj się za "Carmen" Saury i "Tango".Zwłaszcza,
                                                    gdy masz niedosyt.
                                                    "tango" polecam bardziej. Jest takie lekkie i różnorodne.

                                                    P.S. Ale masz fajną wypożyczalnię!
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 10:14
                                                    ...Chłe,chłe...nie wstydzę się słuchania jednak!:))pójdę sobie dziś
                                                    po "Tango".Wypożyczalnia jest w miejskiej bibliotece(z mazowieckim zadęciem
                                                    nazwanej Książnicą),którą mam od siedziby mojej firmy na 1 min. jazdy
                                                    samochodem,lub >10 min.piechotą.Panienki - jak już wspominałem - baaaaaaaaardzo
                                                    miłe.:)))Czułe na seksistowskie komplementy(!).A ponieważ książnica jest
                                                    dotowana,ceny za wypożyczenia kaset są relatywnie niskie.Od 1 do 3,5 zł.Z
                                                    jednej strony - OK.Sam z tego korzystam.Ale z drugiej - boli mnie bardzo,że
                                                    samorząd ingeruje w ten sposób w rynek i "wycina" konkurencję.Moje liberalne
                                                    przekonania cierpią bardzo.W "normalnej"wypożyczalni w centrum miasta kaseta
                                                    kosztuje 3-6,5 za dobę,bo facet musi sam zapłacić za pomieszczenie,media
                                                    etc.Koszty eksploatacji biblioteki,płac itd.pokrywa podatnik:(.No,cóż,całego
                                                    świata od razu naprawić się nie da!:(Odbieram sobie moje podatki często chodząc
                                                    do wypożyczalni.Zasoby dość duże,panienki j.w...Jest też wypożyczalnia płyt
                                                    CD.Mam z nią umowę...chłe chłe:))Płyty DVD kosztują po 7,5 na dobę.W mieście
                                                    drożej:(( Tak więc - idę dziś po "Tango"!:)Ale,czy to będzie lepsze od flamenco?
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 10:43
                                                    I jeszcze Wam napiszę,że wkurzyłem się na siebie wczoraj,bo po raz kolejny
                                                    popelniłem błąd i przeczytałem przed obejrzeniem filmu recenzję na opakowaniu
                                                    kasety.:(((((No comment!:((Nie róbcie tego nigdy.Nigdzie!!!
                                                  • lemuriza Re: Good day my angels! 21.01.05, 11:04
                                                    po prostu to była zła recenzja.
                                                    Dobra recenzja to taka, która zachęci a nie zdradzi zbyt duzo treści .
                                                    ja bardzo lubię czytać recenzje pod warunkiem, że nie zdradzają mi zakończenia
                                                    książki lub filmu.
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 11:57
                                                    PS."Zdziwko mnie chapło".Jak dawniej mówiła młodzież,kiedy była jeszcze
                                                    stosunkowo niewinna i "nieuneciona"(od netu).Chapło mnie,bo myślę sobie - jak
                                                    Tekli mogły sie podobać"Krwawe gody" które wedle współczesnych kanonów
                                                    seksistowskie są i basta!(Żebyście widzieli panowie niektóre ruchy
                                                    tancerek.....):)))
                                                  • teklat Re: Good day my angels! 21.01.05, 12:18
                                                    To jest jakaś konwencja. A poza tym rzecz się dzieje w krainie machos, co mają
                                                    cochones (a przynajmniej tak im sie zdaje) :)))
                                                    O!
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 13:58
                                                    Cojones,Teklo.Tak mi się zdaje.Są tu jacyś iberyści? A poza tym-czy Ty musiśz
                                                    być taka "sceptyczna"? No,Hiszpanom odmawiać cojones!:)))Bój się Boga!:)
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 14:18
                                                    PS.Zwróćcie uwagę,panowie - ze słów Tekli wynika,że Polska leży poza zasięgiem
                                                    występowania machos!:((((
                                                  • lemuriza Re: Good day my angels! 21.01.05, 14:32
                                                    caro, a "odczep się" Ty wreszcie od Tekli:)
                                                  • teklat Re: Good day my angels! 21.01.05, 14:56
                                                    Iberysta się, kurde znalazł...
                                                    Ale wiesz o co chodziło?
                                                    No to najważniejsze....
                                                  • caro333 Re: Good day my angels! 21.01.05, 15:03
                                                    Myślę,że nie ma rady! Na "linii" seksista-Tekla iskrzyć będzie zawsze!:))
                                                  • lubona Re: Good day my angels! 21.01.05, 16:03
                                                    No i dobrze, przynajmniej jest ożywienie na forum. A my sekundujemy.;))
                                                    ---
                                                    Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
                                                  • teklat Re: Good day my angels! 21.01.05, 16:06

                                                    hehe... Kogo mam uważać za swojego sekundanta??? :")))))))

                                                    Jedenaste: Nie będziesz ważył więcej niż twoja lodówka
    • teklat Re: Good day my angels! 21.01.05, 20:41
      No cóż... sława....Jak się spotkamy, to poproszę o autograf :)))))
      • lemuriza Re: Good day my angels! 22.01.05, 12:45
        No i co tam u Was Aniołki?
        Nikt się nie odzywa, czyżby wszyscy ruszyli na lepienie bałwana?:)
        Ja siedzę w domku, po uprzednim załatwieniu wszystkich spraw.
        Posprzątałam, jeszcze tylko musze powiesić pranie i będe nic nie robić, nic.:)
        a tak naprawdę to będę czytać, a potem oglądać skoki o ile konkurs się odbędzie
        bo coś wieje.
        Miłego weekendu wszystkim życzę:).
        • teklat Re: Good day my angels! 22.01.05, 12:57
          Ja właściwie też trochę poleniuchuję... muszę tylko coś przygotować na
          odwiedziny koleżanki ze studiów... upiekę jakieś ciasto i coś dobrego na
          kolację, może tartę z pieczarkami?
          I może uda mi się chociaż zacząc cos malować. Bo trochę to ostatnio zaniedbałam.
          • caro333 Re: Good day my angels! 22.01.05, 13:01
            WOW! To a propos greckiego balu.Ja też poproszę o autograf.Szkoda,że Pań
            reżyserek nie widać na zdjęciach!
            • lemuriza Re: Good day my angels! 22.01.05, 19:13
              no teraz to siedzę i czekam na Łobuzka, bo ma przyjechać.
              Potem może jakiś film....
              Bardzo przyjemna sobota: czytanie, czytanie.... żadnego tam spieszenia się.
              a tutaj pusto.
              Nawet nasz qwerty , który zazwyczaj pobijał wszystkich ilościa wpisów milczy.
              Czyżby znalazł sobie jakieś towarzystwo pozawirtualne?
              • lubona Re: Good day my angels! 22.01.05, 22:54
                djlucek.neostrada.pl/dziubdziub.html
                • caro333 Re: Good day my angels! 24.01.05, 15:37
                  Choćby dla powtórzenia tego miłego zaklęcia i przytłoczenia nisko latających
                  gadów!:)))
                  • teklat Re: Good day my angels! 24.01.05, 15:41
                    oj tak... Good afternoon o tej porze moze?
                    Na szczęście nic dziś nie muszę, miło mieć taką popołudniową perspektywę :))
                    • caro333 Re: Good afternoon my angels! 24.01.05, 15:45
                      Zgodnie z sugestią.:))Ja też nic w zasadzie nie muszę,ale są okoliczności,które
                      nie pozwalają mi być całkiem "cool"...:((Idę w net pobierać nauki u Lemurizy:))
                      • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 08:25
                        Dzień dobry Aniołki!
                        Pomyslałam sobie tak.
                        Poniedziałek, dość ponury, pewnie miny macie nie najlepsze.
                        ( sama zreszta taką mam).No więc pomyslałam sobie : trzeba jakoś Was pocieszyć.
                        No więc pocieszam.
                        To tylko poniedziałek, tylko parę godzin i będziecie w domkach przy ciepłych
                        obiadkach i miło zorganizowanycm czasie popołudniowym ( bo wierzę, ze
                        potraficie go sobie dobrze zorganizować).
                        Ja już myślę sobie o tym jak po pracy zjem obiad, posprzątm sobie w domu co by
                        miło było i usiądę z książką przy herbacie.
                        No więc usmiechnijmy się wszyscy do siebie i do przodu .
                        Ja właśnie mam zamiar zrobić sobie herbatkę z sokiem malinowym i do pracy.
                        • teklat Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 09:57
                          a ja mam ostatni dzień chorobowego, który postanowiłam wykorzystać właściwie...
                          Trochę poleniuchuję, na czternastą umówiłam sie do fryzjera...
                          Chyba już mi się chce do pracy.... Zboczenie jakieś czy co????
                          • caro333 Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 11:20
                            A ja właśnie mam za sobą cotygodniową "operatywkę";co nieco udało mi się ,zdaje
                            się, popchnąć do przodu,znaczy się - w zamierzonym kierunku.Nie chwalę dnia
                            przed zachodem słońca,ale zaliczam temu poniedziałkowi pierwsze punkty na"+".:)
                            • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 12:44
                              mam tu cos dla Ciebie caro

                              film.onet.pl/N,18018,1,1,0,galeriao.html
                              • caro333 Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 13:13
                                Ładna,interesująca...Szczególni e 2,6,8.
                                • lubona Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 15:30
                                  A ja zaczęłam pierwszy dzień leniuchowania. Wprawdzie na stole leżą do poprawy
                                  testy z próbnego egzaminu, ale humoru mi nie psują.Zdążę.
                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 16:28
                                    Masz już ferie,Lubonko?U nas dopiero od 14 lutego:)Tak sobie więc marzę,że
                                    korzystając z ferii, wezmę sobie parę dni z zaległego 20-to dniowego urlopu i
                                    wpadnę do Tarnowa:)))))Ergo - koniec tego miesiąca może być niezwykle udany,ze
                                    wzglądu na spotkanko...:)))
                                    • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 18:40
                                      caro, wysłałam Ci tę pannę, bo kiedyś pisałeś , że Ci się podoba.
                                      Jakieś spotkanie będzie?
                                      • teklat Re: Good afternoon my angels! 31.01.05, 18:45
                                        Kiedy to spotkanie?
                                        • caro333 Re: Good afternoon my angels! 01.02.05, 08:19
                                          Jeszcze parę dni na ustalenie szczegółów spotkania mamy.Ja sie już cieszę:))
                                          Mówiąc poważnie,biore pod uwagę albo 18-20 lutego,albo 4-6 marca.Ostatni
                                          weekend lutego mam zajęty.Praca!
                                          • lubona Re: Good afternoon my angels! 01.02.05, 15:26
                                            Piszę się i jak na razie obydwa terminy mi odpowiadają.
                                            • caro333 Re: Good afternoon my angels! 01.02.05, 15:40
                                              No to super! Ja właśnie tak po cichutku liczę na Wasze zrozumienie i
                                              elastyczność,bo - co tu dużo gadać- sporo bliżej do rynku w Tarnowie macie niż
                                              ja,nie?:))))
                                              • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 03.02.05, 08:44
                                                dzień dobry Aniołki moje płci żeńskiej i męskiej.
                                                Piękny świat za oknem prawda? te osniezone drzewka:)
                                                • caro333 Re: Good afternoon my angels! 03.02.05, 08:50
                                                  Dzień dobry!Ale u mnie nie ma śnieżku!:((Prawie wszystek już spłynął.Jest
                                                  szaroburo:((
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 03.02.05, 09:04
                                                    a trzeba było się wyprowadzać z Tarnowa?:)
                                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 03.02.05, 12:22
                                                    Przecież wiecie,że tęsknię.Inaczej bym się po tym forum nie plątał...
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 08:50
                                                    dużo usmiechu, moim Aniołkom życzę:)
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 09:19
                                                    wiecie jakie mam marzenie?
                                                    kompletnie nierealne:(
                                                    Zeby nie było na świecie ludzi nieszczęśliwych.
                                                  • teklat Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 09:48
                                                    Cisza, spokój... czyżby wszyscy odchorowywali wczorajsze pączkowe szaleństwa?

                                                    Tak się zastanawiam nad Twoim marzeniem, Izo..
                                                    I mam pytanie - czy ludzie czasem nie wymagają od życia zbyt wiele - i jeśli
                                                    ich oczekiwania nie są spełnione, to to właśnie ich unieszczęśliwia?
                                                    Oczekujemy na przykład różnych rzeczy od innych ludzi, a tu okazuje sie, ze
                                                    dostajemy od nich zupelnie cos innego... Oczekujemy zrozumienia - dostajemy
                                                    dobre rady (dobre - dla kogo?), spodziewamy się uczciwości - otrzymujemy
                                                    wzruszenie ramion i komentarz, że takie jest życie...
                                                    Może lepiej jest założyć, że od niektórych ludzi nie wymagamy niczego, wtedy po
                                                    prostu nie odczujemy bolesnego zawodu? Jeśli ci ludzie tego w sobie nie mają,
                                                    to skąd oni mają to brać? Z pustego i Salomon nie naleje :))
                                                    Czego oczekujecie od innych?
                                                    Temat trochę zbacza z obranej przez Lemura drogi... Ja wiem, o co Lemurowi
                                                    chodzi - i rozumiem, i jestem za :))
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 10:06
                                                    No napisałam, ze to nierealne marzenie...
                                                    Wiesz Teklo, Ty masz rację, że czasami zbyt wiele oczekujemy od innych, od
                                                    życia, masz rację.
                                                    Po rożnych swoich życiowych „stłuczkach” mam na te sprawę bardzo wyostrzony
                                                    umysł:) i dostrzegam jak bardzo ludzie sami siebie unieszczęśliwiają . Budują w
                                                    sobie nieszczęście z powodu kompletnych bzdur. Znaczy się może to nie są takie
                                                    bzdury, ale na pewno są na świecie większe powody do rozpaczy.
                                                    Są nieszczęśliwi bo:
                                                    Za mało zarabiają, bo nie zapłacili rachunków bo nie mogą sobie kupić tego czy
                                                    tamtego, itp., itd. Budują w sobie frustrację, zamiast starać się unikać tego
                                                    złego myślenia i rozglądać się za tym co dobre w ich życiu.
                                                    A może i ja zbyt dużo oczekuję? Bo jeśli myślę o zdrowiu dla mnie i moich
                                                    najbliższych to może to zbyt dużo? Czy ja wiem.
                                                    No bo przecież nikt tego mi nie obiecywał. Nikt nie rodzi się z obietnicą, że
                                                    przeżyje swoje życie w zdrowiu i umrze ot, tak ze starości.
                                                    Więc pewnie masz rację Teklo.
                                                    Ja staram się być szczęśliwa, pomimo wszystko, pomimo tego, że nie jest łatwo.
                                                    Staram się z życia swojego właśnie wyciągać to co dobre i na tym budować moją
                                                    codzienność.
                                                    Jeśli chodzi o dobra materialne tez nie mam zbyt wielkich oczekiwań ( a może
                                                    jednak mam?:) no bo chciałabym tylko spokojnie płacić swoje rachunki, od czasu
                                                    do czasu jakąś książkę sobie kupić czy ciuszek nowy.
                                                    Ale może to też zbyt wielkie oczekiwania. Czy ja wiem?
                                                    Czego oczekuję od innych?
                                                    Od każdego czegoś innego:)
                                                    Generalnie chyba właśnie uczciwości, choć cienia sympatii jesli na nią zasłużę,
                                                    zrozumienia, czasem pocieszenia:) słowem jak coś nie tak idzie.
                                                    Więc może rzeczywiście to zbyt wiele?
                                                    No i trzeba sobie jeszcze zadać pytanie: czy mam prawo oczekiwać tego od
                                                    innych? czy sama na tyle spełniam ich oczekiwania że mam prawo do spodziewania
                                                    się "rewanżu".
                                                  • teresa50 Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 10:58
                                                    Chyba śniły mi się wasze myśli dzisiaj :-) Kiepsko spałam bo martwiłam się na
                                                    taki mój dyżurny temat, z powodu którego bywam często nieszczęśliwa i właśnie
                                                    nad samym ranem doszłam do wniosku o którym piszecie. Niezbyt to odkrywcze co
                                                    prawda i takie proste... cieszyć się tym co się już ma. A nie wiecznie żądać
                                                    niemożliwego (choć dla innych możliwego :-) i się zadręczać, prawda ? No więc
                                                    precz z oczekiwaniami i carpe diem ! A przewodniczką niech mi będzie Lemuriza !
                                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 11:07
                                                    I ja się do Was, dziewczyny, dołączam.Co za podobieństwo dusz się nam tu
                                                    zrobiło!:))Fajnie!:)Nawet nie potrzebuję niczego do meritum dopisywać...
                                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 11:37
                                                    I jeszcze,chyba na temat (choć zapewne znacie):
                                                    www.fuw.edu.pl/~jziel/dezyderata.html
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 04.02.05, 11:46
                                                    ha Tereso, ja tez miałam koszmary dziś w nocy, ale to temat na osobny wątek.
                                                    Chyba go założę bo nigdy nie sniło mi się nic tak osobliwego:)
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 10.02.05, 08:34
                                                    Moje drogie Aniołki,
                                                    Nie wiem co tam u Was , jak się czujecie.
                                                    Ale gdyby cos było nie tak, to chce Wam cos podesłać.
                                                    Post dziewczyny, która bardzo niepewna była swojej przyszłości – ot mogła
                                                    zapaść na śmiertelną, nieuleczalną chorobę, odbierającą sprawność fizyczną i
                                                    psychiczną w dość młodym wieku.
                                                    Zechciała poznać swój los ( bo mogła – badanie genetycznie, jak rzut monetą –
                                                    wynik: genotyp prawidłowy – nie będzie choroby, wynik „ genotyp nieprawidłowy”
                                                    choroba przyjdzie na 100%).
                                                    Wyobrażacie sobie ten strach, oczekiwanie długie, ponad dwumiesięczne na wyniki?
                                                    Nie, Kochani to sobie ciężko wyobrazić.
                                                    I oto nadszedł wielki dzień Luizy!!!! Wygrała.
                                                    Cytuję to co napisała, żebyście odrzucili smutki i pomyśleli o tym co macie:
                                                    życiu, rodzinie, zdrowiu.
                                                    I przez chwilę, a może dłużej cieszyli się tym:)

                                                    KOCHANI.....

                                                    Brak mi słów...jestem w takiej euforii, że nie wiem co pisać.

                                                    Jestem taka szczesliwa!!!!!!!Nigdy nie byłam tak szczesliwa jak dziś, dziś
                                                    spełniły się moje dwa marzenia, zostało jeszcze jedno, ale ciiii, by nie
                                                    zapeszyć ;-)
                                                    Jak to powiedział dziś profesor w klinice neurologii...."pani Luizo, wygrała
                                                    pani los na loterii" ;-)

                                                    Mimo, że urodziłam się 17 kwietnia 1985 roku, to dopiero dziś po 20 latach
                                                    egzystencji, czuje, że naprawdę zaczęłam żyć....to dzisiejszy dzień jest dniem
                                                    moich narodzin!!!!!! To od dziś moje życie uległo dramatycznej zmianie:)
                                                    Zmianie na lepsze pełniejsze szczęśliwe życie:)

                                                    A najbardziej cieszy mnie fakt, że przerwałam łańcuszek i moje dzieci będą
                                                    zdrowe:):):) I teraz po tylu miesiącach wątpliwości i obawy, mogę głośno
                                                    powiedzieć, że chce mieć w przyszłości dzieci!!!:) Powiedziałam do taty...."na
                                                    stare lata doczekać sie przynajmniej dziesięcioro wnucząt, hehhe":) Ucieszył
                                                    sie:) Tylko, żeby teraz znalazł się tatuś;-)

                                                    I jeszcze jedna myśl mi się nasuwa, że dopiero teraz w pełnej szczęśliwości
                                                    mogę powiedziec:"teraz to mi to lotto" ;-)

                                                    Kochani warto podejmować takie decyzje, choćby dla takich chwil:)

                                                    Chciałabym WAM wszystkim bardzo bardzo bardzo serdecznie podziękować za te
                                                    minuty, godziny, dni i miesiące wsparcia, że byliście ze mną, bez WAS nie
                                                    dałabym rady. JESTESCIE WIELCY!!!!:)
                                                    Kocham was i życzę każdemu z osobna na całym świecie takiego uczucia, które ja
                                                    dziś odczuwam:)
                                                    To najpiękniejszy dzien. w moim życiu, a teraz wierze, że takowych będzie całe
                                                    mnóstwo.
                                                    Zaczynam nowe życie....teraz dopiero zacznę brać życie garściami;-) W
                                                    pozytywnym tego słowa znaczeniu:)
                                                    Nie opuszczę WAS napewno, wiele WAM zawdzięczam i napewno możecie na mnie
                                                    liczyć:)

                                                    Iza- ja tylko wypocznę napisze moja historie do gazetki:)

                                                    Aha! I jeszcze jedno...w Krakowie możecie na mnie liczyc!!Zjawie się napewno
                                                    WAS wszystkich uściskać:)

                                                    Jesteście ANIOŁAMI, wszyscy bez wyjątków:*:*:*

                                                    Luiza(nowa Luiza) ;-)
                                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 10.02.05, 11:02
                                                    Pozostaje Jej życzyć szczęścia.Żeby to "nowe"życie sprostało Jej marzeniom:)))
                                                  • caro333 Re: Good afternoon my angels! 10.02.05, 12:27
                                                    PS.Jeśli trafi do Krakowa,to do Tarnowa pewnie też?:))
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 08:44
                                                    Kochane moje aniołki, przesyłam Wam najpiękniejszy, najbardziej promienny
                                                    uśmiech jaki potrafię przesłać:)
                                                    a w kwestii aniołków - kupiłam sobie takiego drewnianego aniołka z
                                                    napisem "Pilnuję domku" i powiesiłam na drzwiach wejściowych do domu.
                                                    Jest śliczny.
                                                  • teklat Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 09:07
                                                    To dobry pomysł z tym aniołem pilnującym domu... Może ja też powinnam takiego
                                                    sobie sprawić? Bo psina, po kolejnych szyciach coraz bardziej przypomina psa
                                                    Baskerville'ów, lub co najwyżej niedorobionego pluszaka niż anioła strzegącego
                                                    chałupy...
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 09:41
                                                    pewnie Teklo, tak zrób:)
                                                    Anioł to Anioł, żadne pies go nie zastąpi.
                                                    Na pewno i w Krakowie znajdziesz takie anioły, a jak nie to z przyjemnością
                                                    pokażę Ci gdzie je można kupić w Tarnowie:)
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 11:13
                                                    wyczytałam dziś w horoskopie, że przybędzie mi sił witalnych.
                                                    hurrrrrraaaaaaaaa!!!!!!!!!!:))))))))))))
                                                    a tak serio to naparwdę dziś się tak czuję, jakby mi ktoś skrzydeł dodał.
                                                    to chyba ten aniołek:)
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 11:25
                                                    a Tobie Teklo .. szykuje się awans:) - tak przeczytałam w horoskopie.
                                                  • teklat Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 11:52
                                                    wow!!!! Dobre i to, ja przestałam w tym roku czytać horoskopy, bo wszystkie
                                                    były raczej złe, a przecież wmówiłam sobie, że ten rok będzie o wiele lepszy :))
                                                    Może ten awans będzie początkiem lepszego? :))
                                                  • teklat Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 11:56
                                                    Na razie stwierdziłam, że na moje konto trafiła "trzynastka" i zastanawiam się,
                                                    czy zrobić przedpłatę na rolls-royce'a, czy też może kupić luksusowy apartament
                                                    na Hawajach...
                                                  • lemuriza Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 12:14
                                                    ja za moją kupiłam żelazko i deskę do prasowania:) no i trochę zostało na
                                                    koncie:)
                                                  • kuczman Re: Good afternoon my angels! 16.02.05, 13:14
                                                    Rolls- Royce... jeszcze czas zahaczyc o Chicagowska wystawe samochodowa,
                                                    Bentley ladniejszy...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka