magda.no
07.10.03, 20:36
No nareszcie jestem w domu i mogę zasiąść przed monitorem!
Zaczynam opowieść:
Mieszkam w nowym budownictwie, w bloku 3 piętrowym, zakręconym na kształt
hmmm... rogala. W mojej klatce jest 8 mieszkań, po 2 na każdym piętrze. Ja
mieszkam na samej górze. Póki co, to na razie nie miałam żadnych większych
konfliktów, poza paroma sytuacjami na początku, kiedy to pani kolo 60 lat
mieszkająca 2 piętra pode mną waliła pięściami w moje drzwi gdy włączałam
muzykę np. o 12 w południe, 16.30 itp. Ale potem się uspokoiła i jest
normalnie, dzień dobry, nawet czasem dłuższa rozmowa na tematy neutralne.
Moje mieszkanie graniczy z mieszkaniem w klatce obok, które jest wynajmowane
przez studentów. Koszmar! Te balangi do 5 rano są straszne, człowiek nie
moze się wyspać! Policja rozkłada ręce, wszyscy sąsiedzi się skarżą ale jak
tylko patrol opuszcza klatkę - impreza zaczyna się na nowo. Doprowadza mnie
to do szału ale jakoś to znoszę.
CDN....