Hej to znowu ja chciałabym napisac parę słów o tym jak bardzo czułam się
bezsilna kiedy odchodziła moja mamusia. Przebieg mamy choroby przedstawiłam
już w poście pt Odejście bliskiej osoby. Od początku tuż po diagnozie wzięłam
na barki swoje cały dom świat i leczenie mojej mamusi. Regulowałam leki
przyklejałam coraz mocneijsze plasterki dawałam coraz silniejsze leki,
niespałam kolejne noce. Przez 6 miesięcy od diagnozyja nie pamiętam tak
naprawde przespanej nocy bo ból był tak silny. Je...