stefan4
23.11.22, 18:02
Trudno się ostatnio opędzić od czarnopiątkowych reklam. W obiegu jest już nie tylko black Friday , ale również black week , a nawet black weeks . Czasem jedno się splątuje z drugim i wychodzą black Friday weeks .
Ale dzisiaj radio namawiało mnie intensywnie do zakupów w black środa . Nie black Wednesday , ani czarna środa , tylko właśnie black środa .
Publiczność łyka te wszystkie odcienie czerni i nawet nie pamięta, że to jest czerń żałobna — po krachu i panice rynkowej w 1869, kiedy ceny nagle spadły, bo bankrutujący ludzie wyprzedawali swoje ostatnie srebrne łyżeczki...
- Stefan