aniouek1
26.02.06, 08:45
U człowieka nie ma życia wewnętrznego bez jego zewnętrznych oznak;
nie inaczej jest również w Kościele
W naszym życiu często spotykamy “typowe" przejawy religii katolickiej: drogi
krzyżowe i znak krzyża, poświęcenie i udzielanie błogosławieństwa, woda
święcona i kadzidło, obrazy świętych i tablice wotywne, różaniec i procesje.
Dla ludzi spoza Kościoła rzeczy te są nierzadko obce i niezrozumiałe.
Niektórzy widzą w tym natłoczenie form zewnętrznych, które zdają się
przesłaniać spojrzenie na istotę – na Chrystusa.
Jednak znaki, obrzędy, gesty i zwyczaje istnieją we wszystkich religiach.
Idee i przekonania nie pozwalają się zamknąć w ciasnych granicach intelektu,
dążą do uzyskania swojej formy w życiu codziennym. Toteż również w życiu
katolika istnieją widoczne i bazujące na znakach formy wyrażania wiary.
Człowiek, który żyje w kościele nie może nie zauważyć, że te formy zewnętrzne
nie są istotą wiary katolickiej.
Formy nie odgrywały żadnej roli przy przedstawianiu przez nas prawd wiary.
Jednak nie są one jedynie czymś “zewnętrznym" względnie “powierzchownym".
Wiara jest rzeczą “ludzką". Jej częścią są zmysłowe wyrażanie i zmysłowe
przeżywanie. Pozbawiona tych cech religia nie mogłaby długo przetrwać.
Obrzędowość i religia ludowa są dla danej religii niejako “przemawianiem
poprzez ciało". Można w nich dostrzec treść i “duchowe życie" wiary.
Są one niejako językiem potocznym, “dialektem" wyższej teologii.
Toteż w różnych kulturach i regionach obrzędy różnią się od siebie.
Np. misje chrześcijańskie najłatwiej znajdują wspólny język z ludnością
miejscową, jeżeli uda im się włączyć religię w lokalną obrzędowość.
Wiele naszych chrześcijańskich obrzędów i świąt (np. okres bożonarodzeniowy
i wielkanocny) jest wynikiem podobnego procesu.
Właściwe uznanie ludowych zwyczajów i obrzędów bierze się dla Kościoła
katolickiego z faktu przyjścia Boga na świat w ludzkiej postaci.
Stał się On jednym z nas.
Od tego czasu wszystkie ludzkie wartości stały się nieodłącznym elementem
sfery religijnej.
Także Jezus uczestniczył w religijnej obrzędowości swojego ludu.
Obdarzony wielorakimi zdolnościami człowiek wezwany jest do uwielbiania Boga
nie tylko swoim intelektem, lecz także swoimi zmysłami.