Lo Frycza-Modrzewskiego

[Gość: antylopa]

Witam, mój syn jako szkołę pierwszego wyboru wybrał Frycza. Interesuje go profil biologiczno- chemiczny, na 2 miejscu LO Słowackiego, na 3 Królówka. Chciałabym zapytać czy to dobry wybór? Liczymy na ok 140-150 pkt. tak ogólnie to niewiele wiemy o warszawskich liceach ponieważ mieszkamy tu dopiero od roku, stąd moje pytania.

[morekac]

Punktów powinno mu spokojnie wystarczyć na któreś z 2 pierwszych, szkoły ogólnie są niezłe, Królówka jest słabsza, ale też nie krążą o niej jakieś straszne opinie (słyszałam nawet kilka ciepłych słów).
Wyniki matur możesz obejrzeć tu:
www.edukacja.warszawa.pl/o-nas/informacje-o-realizacji-zadan

[agata0]

Mnie dziwi ten pęd do Słowackiego. Ja słyszałam opinie, które określiłabym eufemistycznie jako 'brak zachwytu'.

[morekac]

Cóż, wyniki matur ma przyzwoite, nie takie znowu wysokie progi, strategiczne położenie (tzn - dobry dojazd, a nie jakieś zadupie), być może jakieś fajne profile. Poza tym na pewno są ludzie, którym się podoba.

[Gość: antylopa]

Poczytałam w internecie opinie o Fryczu i szok, same słabe. Czy to LO mimo, że wysoko w rankingach naprawdę jest kiepskie, a miejsce w rankingu zawdzięcza pozaszkolnej pracy uczniów i zasobności portfela ich rodziców (korepetycje)? Powiem szczerze, że przerażona jestem mocno. Syn wybrał Frycza jako szkołę 1 wyboru, 2 to Słowacki, a może lepszy byłby Rej, Reytam lub Kochanowski? Zupełnie nie wiem co robić...

[Gość: El]

Zależy, co się bierze pod uwagę. Dla większości młodych ludzi ważna jest ogólna atmosfera w szkole, a nie tylko wyniki. W tych "widełkach" punktowych, o których mówimy, Frycz nie cieszy się szczególną popularnością wśród młodzieży, Rej też nie. Dla mnie są to szkoły trochę bez wyrazu, chociaż już wiele pokoleń je ukończyło. Ale to przecież nie znaczy, że to złe szkoły!
Frycz ma tradycję klas dwujęzycznych niemieckich, niezłe klasy mat.-geo., Rej był kiedyś bardzo konserwatywną szkołą, nielubianą, ale pewnie stara się zmienić wizerunek (?).
Mają dobre położenie, jak większość szkół śródmiejskich, wiec łatwo do nich dojechać. Pewnie to też poprawia im statystyki kandydatów.

[Gość: learning-to-fly]

Mieszkałam z dziewczyną, która chodziła do Frycza do biol-chem, ogólnie była zadowolona, dostała się spokojnie na farmację. Tylko, że ona uczyła się naprawdę regularnie. Z tego co mówiła, to w jej klasie było sporo osób z ambicjami na medycynę, tylko za ambicją nie szło zaangażowanie, czyli najwidoczniej szkoła nie stała nad ludźmi z batem, kto chciał, to się uczył, kto nie, to nie.

[Gość: antylopa]

Dzięki, to mnie pocieszyliście :). Nas interesuje właśnie biol - chem i najbardziej boję się takiego "wypięcia się " nauczycieli na ucznia, że trzeba będzie brać korepetycje żeby dobrze zdać maturę.

[Gość: Gosha]

Witam,
poszukuję świeżych opinii o LO Frycza. Jaki jest poziom i jaka atmosfera? Czy nauczyciele godni polecenia?

[Gość: Gosha]

Chodzi mi w szczególności o klasę dwujęzyczną.

[myfaith]

Mój syn chodzil do dwujęzycznej i skończył Lo 2 lata temu .Poziom od lat ten sam- w miarę stala pozycja w rankingu perspektyw. Atmosfera zależy od klasy na kogo sie trafi i jakiego wychowawcę się dostaje - a z tym może być rożnie....

Co do poziomu przedmiotów - niemiecki u jednej z pan na bardzo wysokim poziomie u drugiej.........
Egzamin państwowy z j. niemieckiego zdaja prawie wszyscy którzy podchodzą ( czyli zdawalności to raczej 90-pare procent) .
Matematyka nawet ta podstawowa jest wyzwaniem ;-) zwłaszcza dla tzw humanistów. Historia fajnie uczona i trudna na rozszerzonej.

Atmosfera Frycza- określiła bym jako LO z dosc liberalnym podejściem ale wymagającym - czyli uczymy, dajemy z siebie wszystko i wymagamy ale czy chcesz sie uczyć czy nie - twoja sprawa - my i tak z żelazną konsekwencja będziemy od ciebie wymagali wiedzy i wymagali myślenia a nie powielania schematów .

Nie jest to LO gdzie nauczyciele z zasady wszyscy, od razu pokazują ci gdzie twoje miejsce - czyli miejsce na samym szarym końcu bo "nic nie umiesz i jesteś kiepski" - nie, tam tak nie ma.

Pare osob z klasy studiuje za granica. Ci którzy studiują w Polsce - dostali sie od razu na studia tam gdzie chcieli.


Gość portalu: Gosha napisał(a):

> Chodzi mi w szczególności o klasę dwujęzyczną.