piotrknap
20.12.01, 10:05
Witam szanownych panstwa.
W trakcie moich wedrowek bo bezkresnym internecie
trafilem na to forum i musze przyznac, ze tak
wyuzdanych i dewiacyjnych listow nigdy dotad nie
czytalem.
Dziwi, mnie ze powazna gazeta zajmuje sie propagowaniem
cywlizacji grzechu, bo inaczej tego nazwac nie mozna.
Nie bede tu powtarzal obiegowych opinii o tej gazecie
wyglaszanych przez tzw. prawice, bo to jest z kolei
popadanie w druga skrajnosc, ale prawde mowiac nie
dziwie sie im po lekturze tego forum.
Podczas pracy z mlodzieza, a takze podczas zbierania
materialow do mojej pracy doktorskiej z psychologii,
ktora pisze na KUL-u, a ktora dotyczy patologii wsrod
mlodziezy, dostaje wiele sygnalow od mlodych ludzi, ze
czuja sie osaczeni i bezsilni wobec zmasowanego ataku
na ich moralnosc dokonywana przez media i tzw. elity.
Prosze mi wierzyc, ta wspaniala mlodziez nie chce
slyszec o wyuzdaniach i zboczeniach, ktore serwuje nam
telewizja i inne media, nie chce zeby jej mowic kiedy
zaczac wspolzycie i jakie jego formy przyjac za
spolecznie akceptowalne.
To co tu wypisuja niektorzy uczestnicy, a czemu
przyklaskuje "ekspert" powinno miec swoje miejsce w
rynsztoku, a nie na forum publicznych.
Dlaczego propaguje sie tu zwierzece zachowania nie
majace wiele wspolnego z prawdziwym wspolzyciem,
zamiast propagowac wartosci rodzinne i moralne.
Dawniej propagowalo sie sex jako panaceum na wszystkie
bolaczki tego swiata, a teraz propaguje sie gorsze
wyuzdania w rodzaju tzw. "sexu" oralnego - w
cudzyslowie, bo to nie jest sex!!!
Sex ma sluzyc prokreacji, nie wykluczajac przy tym
przyjemnosci, ale jego glowny cel jest jasno okreslony,
wiec nazywanie jego imieniem wszelkich zboczen jest
naruszaniem prawa naturalnego i uniwersalnych wartosci.
Czlowiek w tym momencie staje sie gorszy od zwierzat,
bo czy one uprawiaja "sex" oralny?
Prosze mi wierzyc, jestem mlodym ksiedzem i staram sie
myslec wspolczesnymi kategoriami, ale nie moge pojac
jakie korzysci daje ta dewiacja, tak zachwalana przez
tutejszych dyskutantow.
Jesli sprawy beda nadal zmierzaly w tym kierunku, za 10
lat mozemy miec do czynienia z wtornym anafabetyzmem,
bo mlodzi ludzie nie beda umieli plodzic potomstwa, a
wtedy rodzajowi ludzkiemu grozi wyginiecie.
Zwracam sie z goracym apelem do tu obecnych, a
zwlaszcza do pana doktora, aby sprobowali wejrzec w
swoja dusze i zastanowic sie, czy to co robia jest
dobre. Moze po takim rachunku sumienia zrozumiecie co
czynicie i zaprzestaniecie tego.
Tak intymna sfera zycia, jak sex naprawde nie wymaga
pisania o niej publicznie, nawet pod plaszczykiem
nauki. Prosze mi wierzyc, nie wszystko da sie objac
nauka - zostawy Bogu co Boskie, a taki niewatpliwie
jest akt stworzenia, do ktorego prowadzi wspolzycie
malzenskie. Wiecej pokory!
Ks. Piotr Knap
Lublin