17.07.07, 22:15
Widzieliscie?
Bardzo polecam.
Duuuzo lepszy niz fahrenhei 9/11 moim skromnym zdaniem.
Warto obejrzec bez wzgledu na orientacje polityczna - tym bardziej, ze w
filmie akurat nie o polityke sie rozchodzi (a przynajmniej niezupelnie).

M.
Obserwuj wątek
    • oxygen35 Re: Sicko 17.07.07, 22:38
      Widzialam. Tez polecam.
      • kisiulak Re: Sicko 17.07.07, 22:40
        Jeszcze nie, ale juz sie nie moge doczekac.
      • kisiulak Ludzie! 19.07.07, 17:05
        Zanim sie tu wszyscy pozabijacie to idzcie do kina! Wtedy bedzie mozna
        debatowac, bo z tego co rozumiem to wiekszosc go jeszcze nie widziala, i nie wie
        do konca o co dokladnie w nim chodzi. Jak mozna pisac recenzje o czyms czego sie
        nie widzialo?
    • lucy58 Re: Sicko 18.07.07, 00:39
      maruda78 napisała:

      > Widzieliscie?
      > Bardzo polecam.
      > Duuuzo lepszy niz fahrenhei 9/11 moim skromnym zdaniem.
      > Warto obejrzec bez wzgledu na orientacje polityczna - tym bardziej, ze w
      > filmie akurat nie o polityke sie rozchodzi (a przynajmniej niezupelnie).
      >
      > M.

      No i???? No i ten film nieco zmienil poglady?
      Lucy
    • edytkus Re: Sicko 18.07.07, 05:28
      a ja nie chce ogladac, temat owszem ciekawi mnie ale po sieczce w Farenhaicie nie ufam Moore'owi, a ze
      na ubezpieczeniach sie nie znam nie zaryzykuje zeby mi MM "obiektywne" fakty przedstawial
      • maruda78 Re: Sicko 18.07.07, 20:59
        edytkus napisała:

        > na ubezpieczeniach sie nie znam nie zaryzykuje zeby mi MM "obiektywne" fakty pr
        > zedstawial

        Bardzo Ci zycze zebys nigdy nie musiala korzystac z ubezpeczenia zdrowotnego,
        zwlaszcza w powaznych przypadkach problemow zdrowotnych - w przeciwnym przypadku
        gwarantuje przyspieszona edukacje w tym zakresie.
        Moore czy nie Moore - film jest naprawde bardzo ok.
    • sondra Re: Sicko 18.07.07, 05:37
      Nie widziałam i chyba nie obejrzę.

      Czytałam sporo na temat tego filmu i mam wrażenie, że (jak każdy film Moore'a)
      mówi o rzeczach oczywistych, o których wiem od dawna. Czy dowiem się czegoś
      nowego? Zaskoczcie mnie.
      • maruda78 Re: Sicko 18.07.07, 20:55
        Sondra jesli wiesz wszystko o wszystkim to oczywiscie nie ma po co w ogole
        zadnych filmow ogladac, ani ksiazek czytac ;-).
        Ja myslalam, ze film ten bedzie o czym innym niz jest - a jest nie o ludziach,
        ktorzy nie maja ubezpieczenia zdrowotnego, ale o tych, ktorzy je maja.
        Narawde uwazam, ze WARTO obejrzec, bez wzgledu na orientacje polityczna.
        • sondra Maruda 19.07.07, 00:46
          maruda78 napisała:

          > Sondra jesli wiesz wszystko o wszystkim to oczywiscie nie ma po co w ogole
          > zadnych filmow ogladac, ani ksiazek czytac ;-).

          Moze rzeczywiście tak to zabrzmiało :-). Ale zapewniam Cię, że ja bardzo pilnie
          śledzę sprawy publiczne, tyle że niekoniecznie potrzebuję do tego filmów
          Moore'a. Nie uważam, że wiem wszystko o wszystkim ;-), a już na pewno nie mam
          pomysłu na takie rozwiązanie problemu opieki zdrowotnej w USA, które miałoby
          szanse polityczne (pewnie nie wszyscy na tym forum pamiętają jak Hillary
          próbowała i potknęła się na tym).

          Absolutnie nie twierdzę, że filmy Moore'a są bez wartości. Ale ta wartość wynika
          chyba w dużej mierze z ogromnej ignorancji amerykańskiej opinii publicznej,
          której te rewelacje otwierają oczy. Tyle, że jak wielu przybyszy z Europy, ja
          mam już oczy szeroko otwarte ;-). I uszy też - NPR od lat nadaje doskonałe
          programy o kryzysie służby zdrowia. Niedawno np. słyszałam audycję o
          mechanizmach, które decydują o ustalaniu cen przy wprowadzaniu nowych leków na
          rynek i o tym jak firmy farmaceutyczne radzą sobie z wygasaniem patentów i
          konkurencją ze strony "generic drugs".

          Przyznaj zresztą sama, czy Ty na wiele lat zanim nie usłyszałaś o istnieniu
          Michaela Moore'a, nie wiedziałaś już, że choroba może w USA zrujnować pacjenta,
          nawet posiadającego ubezpieczenie? Bo ja dowiedziałam się o tym pierwszy raz z
          komunistycznych czytanek w latach sześćdziesiątych ;-). A potem podczas lektury
          amerykańskiego kryminału niejakiego Rossa MacDonalda (taki imitator Chandlera),
          natknęłam się na wzmiankę o tym, że jakąś ofiarę strzelaniny trzeba było
          przewieźć w krytycznym stanie z drogiego szpitala do miejskiego (tańszego), bo
          inaczej ubezpieczenie nie pokrywało kosztów. Ten szczegół utkwił mi w pamięci, a
          po latach, po przyjechaniu do USA dowiedziałam się niemal "z pierwszej ręki", że
          to nie był wymysł.
          • 4me1 Sondra, ujelas to jasno 20.07.07, 15:24
            i przejrzyscie. Niech pan MM zaproponuje swoja ,dzialajaca sluzbe zdrowia.
            Ale takie filmy moga cos tam poruszyc,niech sobie je robi.
            • tamsin Re: Sondra, ujelas to jasno 20.07.07, 16:34
              Podobno MM zaproponowal na samym koncu filmu model z Kuby..
    • artremi Re: Sicko 18.07.07, 06:03
      Uwazam ze Michael Moore jest patriota i w kazdym filmie porusza bardzo wazne
      problemy Ameryki. Opieka zdrowotna jest w tragicznym stanie i kazdy z nas moze
      znalezc sie kiedys w sytuacji, ze nie bedzie mial ubezpieczenia lub ze
      ubezpieczenie bedzie odwolane przez firme jesli bedzie zbyt duzo problemow
      zdrowotnych. Wystarczy jeden powazny wypadek na autostradzie i mozna miec
      problemy do konca zycia. Taki bogaty kraj powinien lepiej dbac o swoich
      obywateli. Jak juz bylo pisane w poprzednich watkach, Amerykanie wydaja
      najwiecej na opieke medyczna a rezultaty sa marne. Dlugosc zycia jest nizsza
      niz w Europie, smiertelnosc noworodkow podobna jak w Afryce. Do tego, z krajow
      rozwinietych Amerykanie sa rowniez najgrubsi i najnizsi...
      • damiri Re: Sicko 18.07.07, 18:46
        Zgadzam sie, ze MM porusza wazne tematy, i ze system ubezpieczen medycznych (a
        nie sama opieka medyczna) jest w beznadziejnym stanie i to skandal by tyle osob
        w cywilizowanym swiecie nie mialy dostepu do leczenia z powodow finansowych,
        ale MM nie jest dla mnie autorytetem. Jest zbyt tendencyjny (nie mowie akurat o
        sicko, bo nie widzialam) i mam wrazenie, ze nie mialby problemu z manipulacja
        faktami aby tylko otrzymac potwierdzenie swojej teorii.
        • kisiulak Re: Sicko 18.07.07, 18:53
          Nie bronie MM, ale nie manipuluje faktami w doslownym tego slowa znaczeniu, do
          tej pory nikt nie byl w stanie udowodnic cokolwiek nieprawdziwego w F9/11. Za to
          pokazuje wszystko z jego punktu widzenia, wiec jest tylko jednostronne, bo
          wlasnie o to mu chodzi, wiadomo. Ale lubie ogladac jego filmy. Bowling for
          Columbine byl wspanialy rowniez.

          Pozdrawiam :)
          • edytkus Re: Sicko 18.07.07, 21:40
            kisiulak napisała:

            > do
            > tej pory nikt nie byl w stanie udowodnic cokolwiek nieprawdziwego w F9/11

            Kisiulak, duzo dyskutowalismy o tym filmie tu na forum i niestety ale znalazlo sie wiele argumentow
            obrazujacych manipulacje Moore'a. Ze swojej storny teraz juz tylko pamietam ze byly w filmie
            fragmenty przemowien Busha ktore w calosci widzialam w TV a ktore Moor'e powyrywal z kontekstu
            nadajac wypowiedziom calkiem inne znaczenie.
            • kisiulak Re: Sicko 18.07.07, 21:46
              Chetnie zobacze o czym mowisz, bo ogladalam wiele wypowiedzi Busha, i nie
              wydawalo mi sie ze to bylo wyrwane z kontekstu. :)
              • edytkus Re: Sicko 18.07.07, 22:01
                kisiulak napisała:

                > Chetnie zobacze o czym mowisz, bo ogladalam wiele wypowiedzi Busha, i nie
                > wydawalo mi sie ze to bylo wyrwane z kontekstu. :)
                >

                to bylo tak dawno w tylu watkach i postach ze szkoda czasu na szukanie
        • ertes Re: Sicko 18.07.07, 18:56
          >mam wrazenie, ze nie mialby problemu z manipulacja
          > faktami aby tylko otrzymac potwierdzenie swojej teorii.

          Masz wrazenie? Przeciez to jest jasne ze on tak dokladnie robi w kazdym filmie.
          Tutaj stawia za wzor system kanadyjski ktory sie wali w gruzy jako zupelnie
          nieefektywny i piekielnie drogi.
          • onthelake Re: Sicko 18.07.07, 20:18
            Sluchajcie a ktos zna jakies panstwo gdzie poradzono sobie (no chociaz mniej
            wiecej)z systemem zdrowotnym czy to nierealne?
          • maruda78 Re: Sicko 18.07.07, 21:08
            Jakie sie wali??? Moze nie jest idealny, nie znam w 100% idealnego systemu, w
            ogole nie wierze w 100% idealy, ale gdzie sie wali? I oczywiscie to z demagogia
            nie ma nic wspolnego, nieprawdaz?
            We Francji i Wielkiej Brytanii tez sie wali?
            Nie wiem czy w US byloby mozliwe wprowadzenie powszechnego, panstwowego systemu
            ubezpieczen - bynajmniej nie dlatego, ze jednego z najbogatszych krajow na
            swiecie mialo by na to nie stac, raczej dlatego, ze wymagalo by to gleboko
            idacych zmian, przetasowania systemu i wladzy , m.in. w rekach korporacji
            farmakologicznych. Wymagaloby to conajmniej mini-rewolucji, na ktora ten kraj w
            zyciu sie nie porwie.
            Jedno jest pewne - tak jak jest jest skandalicznie i to jest fakt.


            ertes napisał:

            > Tutaj stawia za wzor system kanadyjski ktory sie wali w gruzy jako zupelnie
            > nieefektywny i piekielnie drogi.
            >
            >
            • edytkus Re: Sicko 18.07.07, 22:00
              en.wikipedia.org/wiki/Canadian_and_American_health_care_systems_compared
              www.timesonline.co.uk/tol/comment/columnists/article2039584.ece
            • ania_2000 Re: Sicko 18.07.07, 22:08
              maruda78 napisała:

              > Jedno jest pewne - tak jak jest jest skandalicznie i to jest fakt.

              Skandalicznie to jest w Polsce.\


              Tutaj jest gorzej niz bylo. Sluzba zdrowia jest na wysokim poziomie, "obsluga"
              lekarska rowniez - ktos zaprzeczy?
              Niestety, za to wszystko placi sie. Duzo, duzo za duzo. Jeszcze pare lat temu
              skladki zdrowotne nie byly tak wysokie, jak obecnie.
              Druga sprawa - jak to mozliwe ze takie mocarstwo, taka potega - nie moze
              zapewnic wszystkim swoim obywatelom duzym i malym opieki? Wydaje sie biliony na
              wojne a iles milionow nie stac na ubezpieczenie? No to jak to jest?

              I to ludzi wkurza - kasa leci z bombami, a tu niektorych nie stac na lekarza.

              • lolyta Re: Sicko 19.07.07, 16:42
                Oj, no. Bo za zrzucanei bomb sie przechodzi do historii a za reforme
                ubezpieczen nie. Ze starozytnych kultur nam zostaly do podziwiania piramidy i
                inne takie co kosztowaly zycie zdrowie i kasy tysiace ludzi, a ktorys faraon
                zaslynal reforma zdrowotna?
                • lucy58 Re: Sicko 22.07.07, 03:07
                  lolyta napisała:

                  > Oj, no. Bo za zrzucanei bomb sie przechodzi do historii a za reforme
                  > ubezpieczen nie. >

                  Kapitalnie ujete.
                  Lucy
            • ertes Re: Sicko 18.07.07, 22:54

              > Jakie sie wali??? Moze nie jest idealny, nie znam w 100% idealnego systemu, w

              Najwyrazniej nie wiesz ze po pierwsze system kanadyjski jest w tragicznym stanie
              i ze film wywolal ironiczny smiech w Kanadzie.
              Poczytaj sobie chocby to co Edytkus wrzucila na temat tej "wspanialej" sluzby
              zdrowia w Kanadzie.
              • edytkus Re: Sicko 19.07.07, 01:00
                ertes napisał:

                > i ze film wywolal ironiczny smiech w Kanadzie.


                nascentobserver.wordpress.com/2007/06/30/sicko-canada-isnt-as-its-portrayed/
                www.opinionjournal.com/editorial/feature.html?id=110010266
                (duzo tego w google)
                • ertes Re: Sicko 19.07.07, 05:37
                  No wlasnie Edytkus, tylko wiekszosc woli po porstu ponarzekac zamiast
                  doksztalcic sie i zrozumiec.
                  • lucy58 Re: Sicko 22.07.07, 03:15
                    ertes napisał:

                    > No wlasnie Edytkus, tylko wiekszosc woli po porstu ponarzekac zamiast
                    > doksztalcic sie i zrozumiec.

                    Moore mial w zamiarze sprokowanie dyskusji na ten temat. I to mu sie chyba
                    udalo.
                    Lucy
            • skibunny Re: Sicko 19.07.07, 02:28
              zgadzam sie ertesem, ja akurat naleze do osob szczesliwie ubezpieczonych,
              korzystam z lekarzy w us i jestem zadowolona, oczywiscie nie musialam korzystac
              w zadnej sytuacji ekstremalnej, wiec na ten temat sie nie wypowiem, ale
              statystycznie wiekszosc osob przezyje zycie bez takiej potrzeby. nikt napewno
              nie twierdzi, ze ten sytem jest doskonaly, ale skoro w kanadzie jest tak super,
              to dlaczego kanadyjczycy przyjezdzaja do ameryki leczyc raka???? ile czasu
              czeka sie na specjalistyczne testy w anglii???
              i jesli zachodzi potrzeba leczenia, jesli macie tu ubz. to czy wybralibyscie
              jednak inny kraj, z powodu jakosci uslug???
              bo ja napewno jednak wolalabym leczyc sie jednak w usa...
              ps. ostatnio zona mojego kolegi z pracy przeszla operacje raka piersi,
              rekostrukcje, operacje plastyczna, chemioterapie, radioterapie... bez zadnych
              problemow z ubz. do tego opieka terapeuty czuwajacego nad jej forma psychiczna
              i opieka onkologiczna na najblizsze lata...

              • artremi Re: Sicko 19.07.07, 05:07
                Znam tu jedna Kanadyjke. Mowila, ze czasami Kanadyjczycy przyjezdzaja do USA
                sie leczyc, gdyz tu maja po prostu blizej. Kanada do olbrzymi kraj, znacznie
                wiekszy od Stanow, a ma ponizej 30 mln ludnosci. Dlatego nie wszedzie jest
                dostep do specjalistow. Ona mowila ze w Toronto nigdy nie musiala czekac na
                wizyte u lekarza.
                Natomiast ja mieszkam pare ulic od jednego z najlepszych szpitali w USA.
                Poszlam do lekarza, bo chcialam miec skierowanie do specjalisty. Ta wiztyta
                kosztowala mnie $300, a drugie tyle zaplacilo ubezpieczenie. Na mamogram
                czekalam ponad 6 miesiecy. Gdy w koncu doczekalam sie wizyty, poprosili mnie o
                moj poprzedni mamogram dla porownania. Wiec zanioslam im poprzednie zdjecie.
                gdy poszlam na kolejna wizyte zeby dowiedziec sie o wyniki, okazalo sie ze
                poprzednie zdjecia zgubili... Niestety prowadzili "dochodzenie" i nie mogli
                znalezc. Niestety nie jest to medycyna wysokiej jakosci, jedynie ceny sa
                wysokie.
                • skibunny Re: Sicko 19.07.07, 05:16
                  ja na mammogram czekalam ok. 10 dni i to tylko dlatego, ze chcialam isc po
                  pracy... to ile sie czeka zalezy od tego gdzie sie idzie, a nie od tego jaki
                  jest system ubz. moja kolezanka chciala isc blizej domu, czekala 2 miesiace...
                  to samo miasto (NY) i to samo ubz. - inny adres...
                  nie zamierzam bronic ameryk. systemu "do krwi ostatniej" tylko zachecam do
                  obiektywnej oceny tak kompleksowego problemu...
                  • artremi Re: Sicko 19.07.07, 05:50
                    Z reguly chodze do lekarza raz na 2,3 lata. Ten szpital byl jako najblizszy na
                    liscie mojego ubezpieczenia. Podaje tylko dla przykladu, bo wrogowie Michaela
                    Moore'a podaja ile to sie czeka w Kanadzie lub Europie. Sama bym nie uwierzyla
                    ze w Ameryce w 21-szym wieku mozna czekac 6 miesiecy - gdybym tego nie
                    doswiadczyla na wlasnej skorze. Nie mowiac juz ze wizyta u internisty (bez
                    zadnych testow) moze kosztowac $600. To tez jest duzy problem, ze nie ma
                    wolnego rynku, gdzie uslugi lekarskie sa znane publice i dopiero po wizycie
                    dostaje sie rachunek. Jesli stacje benzynowe moga pokazac cene benzyny, uwazam
                    ze lakarze tez powinni miec swoje cenniki zeby konsument mogl porownac.
                    • edytkus Re: Sicko 19.07.07, 06:23
                      artremi napisała:

                      > Nie mowiac juz ze wizyta u internisty (bez
                      > zadnych testow) moze kosztowac $600.

                      jestes pewna ze lekarz nie policzyl za to samo dwa razy? czasem trzeba pilnowac, lekarz przysyla
                      rachunek na jakas kwote twierdzac ze ubezpieczenie nie pokrywa albo tylko w jakiejs malej czesci, a
                      potem po miesiacach dostaje sie wyciag z ubezpieczenia ze zaplacili o wiele wiecej i trzeba sie
                      upominac o swoje bo oczywiscie lekarz cie o nadplacie nie poinformuje. Zreszta tu ludzie rzadko kiedy
                      oplacaja rachunki med. na czas. Moj maz zawsze gdy go upominam odpowiada "don't be so fast to give
                      them my money, they can wait" zmuszajac lekarza do negocjacji z firma ubezpieczeniowa czego nikt
                      nie lubi ale lekarzowi najbardziej zalezy na zwrocie kosztow.
                  • lucy58 Re: Sicko 22.07.07, 03:27
                    skibunny napisała:

                    > tylko zachecam do
                    > obiektywnej oceny tak kompleksowego problemu...
                    Obiektywna ocena tego kompleksowego problemu zalezy od ktorej strony stolu
                    siedzisz. Ta strona biznesu ubezpieczeniowego siedzi naprzeciwko pacjenta.
                    Inaczej mowiac - pieniadze przeciwko zdrowiu.
                    Lucy
                • ertes Re: Sicko 19.07.07, 05:36
                  > Znam tu jedna Kanadyjke. Mowila, ze czasami Kanadyjczycy przyjezdzaja do USA
                  > sie leczyc, gdyz tu maja po prostu blizej. Kanada do olbrzymi kraj, znacznie
                  > wiekszy od Stanow, a ma ponizej 30 mln ludnosci.

                  Takiej bzdury to ja jeszcze nie slyszalem. Jakim cudem jest Kanadyjczykowi
                  blizej do szpitala w USA jak do szpitala w Kanadzie? Cos straszna ciemnote ci
                  wciskala ta Kanadyjka.

                  > Poszlam do lekarza, bo chcialam miec skierowanie do specjalisty.

                  Kup sobie PPO zamiast HMO i nie bedziesz musiala miec skierowan :)
                  • artremi Re: Sicko 19.07.07, 05:54
                    Popatrz sie na mape Kanady, to byc moze zrozumiesz....
                    • ertes Re: Sicko 19.07.07, 06:08
                      Patrze, i patrze i jakos nie widze.

                      Poza tym mieszkalem w Kanadzie 11 lat i jakos nigdy nie slyszalem ze ktos chory
                      jechal do szpitala w USA bo blizej. Poza tym ze tak piramidalna bzdure to rzadko
                      kto wymysli.

                      Ze szybciej przyjma to i owszem, dosc czesto.
                      • artremi Re: Sicko 19.07.07, 06:13
                        Drugi powod to jest, ze czesto ludzie zza granicy sa leczeni bezplatnie. W tych
                        samych szpitalach Amerykanie placa grubie tysiace. Jak kiedys znajde email od
                        kolezanki, to tu skopiuje. Jej ojciec byl chyba 2-3 tyg. w szpitalu i zaplacil
                        za wszystkie operacje + opieke cos $200-300 (tez z Kanady).
                        • ertes Re: Sicko 19.07.07, 06:21
                          jeszcze jedna bzdura. Do mniej wiecej polowy 90 lat emergency poza prowincja
                          bylo pokrywane z ubezpieczenia prowincjonalnego ale zostalo skasowane. Obecnie
                          zeby zostaly pokryte koszty leczenia poza PROWINCJA a nie tylko Kanada trzeba
                          miec wlasne ubezpieczenie, czesto z pracy.

                          Teraz zeby dostac sie na leczenie za granica trzeba zrobic glodowke pod
                          parlamentem w Ontario na ten przyklad.

                          > Drugi powod to jest, ze czesto ludzie zza granicy sa leczeni bezplatnie.

                          Dlaczego w takim razie nie wzielas swojego polskiego paszportu idac do lekarza w
                          tym szpitalu co opisywalas? Byloby za darmo!
                          • artremi Re: Sicko 19.07.07, 06:44
                            Jestes bardzo zlosliwym czlowiekiem.
                            W tym watku mowimy o koniecznosci naprawienia systemu medycznego w USA. A nie o
                            sposobach jak oszukac system i cos dostac za darmo.

                            > Dlaczego w takim razie nie wzielas swojego polskiego paszportu idac do
                            lekarza
                            > w
                            > tym szpitalu co opisywalas? Byloby za darmo!
                            • edytkus Re: Sicko 19.07.07, 06:51
                              artremi napisała:

                              > Jestes bardzo zlosliwym czlowiekiem.

                              nie wiem gdzie sie dopatrzylas zlosliwosci, ale powyzszy komentarz bynajmniej mily nie jest


                              > W tym watku mowimy o koniecznosci naprawienia systemu medycznego w USA. A nie o
                              > sposobach jak oszukac system i cos dostac za darmo.

                              przeciez to byla ironia...
                            • ertes Re: Sicko 19.07.07, 06:53
                              Przeciez to ty o tym napisalas a nie ja.

                              Nie widze nic zlosliwego w tym co pisze, raczej dosc humorystycznie chcialem
                              potraktowac twoje wpisy na temat Kanady ktore nie maja nic wspolnego z
                              rzeczywistoscia.
                              Mysle ze sama teraz widzisz jak beznadziejna jest kolejna produkcja tego
                              beznadziejnego czlowieka ktory sam powinien nosic przydomek "Sicko".
                            • 4me1 Re: Sicko 20.07.07, 16:04
                              ertes nie jest zlosliwy, on mowi prawde i wie co mowi,podaje nam konkrety. Moze
                              troche go zbiesilo, bo jak sobie czlowiek czasem uswiadamia,ze wielu ludzi
                              wie ,ze dzwonia,ale nie wiedza w jakim kosciele, to moze sie tak napisac,ze
                              ktos wrazliwszy uzna to za zlosliwosc.
                              W tym watku mowa jest o filmie,o tym co zle dziala, a nie o koniecznosci
                              naprawienia systemu , bo chyba zadna z nas nie ma pomyslu jak to zrobic.
                      • lucy58 Re: Sicko 22.07.07, 04:32
                        ertes napisał:

                        > Patrze, i patrze i jakos nie widze.
                        >
                        > Poza tym mieszkalem w Kanadzie 11 lat i jakos nigdy nie slyszalem ze ktos
                        chory
                        > jechal do szpitala w USA bo blizej. Poza tym ze tak piramidalna bzdure to
                        rzadk
                        > o
                        > kto wymysli.
                        >
                        > Ze szybciej przyjma to i owszem, dosc czesto.

                        Sasiadki corka - z Kanady - przyjezdza co roku na wakacje. Z dzieckiem. 3 lata
                        temu dziecko dostalo zapalenia ucha. Jakas bakteria z basenu. Sasiadka zawiozla
                        ziecko na ER. Po wstepnym badaniu i zaaplikowaniu antybiotyku dostala
                        rachunek. Zaplacila rachunek, wsadzila dzieciaka do samochodu, i natentychmiast
                        wyjechala do Kanady.(Rachunek opiewal na cos okolo 1000 dol.)Te ucho nie
                        wygladalo najlepiej. Oczywiscie co roku sasiadki corka z Kanady narzeka,ze pod
                        koniec roku musi placic duzy podatek. Ale przy tym dodaje - wole placic ten
                        podatek wiedzac, ze moja corka, ja i maz mamy zapewniona opieke lekarska bez
                        wzgledu na to czy mamy pieniadze czy nie. Czy sa kolejki czy nie - malo wazne.
                        Wazne, ze kazdy ma zapewniona te opieke lekarska. W Polsce Ludowej czekalo sie
                        godzinami w poczekalni. Ale lekarz Cie w koncu przyjal, wypisal recepte, lub
                        wyslal do szpitala. Lezales czlowieku w szpitalu jak dlugo trzeba bylo dla
                        Twojego zdrowia - nie jak gryzipiorek z insurance kompany sobie wykombinowal.
                        Lucy
                      • lucy58 Re: Sicko 22.07.07, 04:32
                        ertes napisał:

                        > Patrze, i patrze i jakos nie widze.
                        >
                        > Poza tym mieszkalem w Kanadzie 11 lat i jakos nigdy nie slyszalem ze ktos
                        chory
                        > jechal do szpitala w USA bo blizej. Poza tym ze tak piramidalna bzdure to
                        rzadk
                        > o
                        > kto wymysli.
                        >
                        > Ze szybciej przyjma to i owszem, dosc czesto.

                        Sasiadki corka - z Kanady - przyjezdza co roku na wakacje. Z dzieckiem. 3 lata
                        temu dziecko dostalo zapalenia ucha. Jakas bakteria z basenu. Sasiadka zawiozla
                        ziecko na ER. Po wstepnym badaniu i zaaplikowaniu antybiotyku dostala
                        rachunek. Zaplacila rachunek, wsadzila dzieciaka do samochodu, i natentychmiast
                        wyjechala do Kanady.(Rachunek opiewal na cos okolo 1000 dol.)Te ucho nie
                        wygladalo najlepiej. Oczywiscie co roku sasiadki corka z Kanady narzeka,ze pod
                        koniec roku musi placic duzy podatek. Ale przy tym dodaje - wole placic ten
                        podatek wiedzac, ze moja corka, ja i maz mamy zapewniona opieke lekarska bez
                        wzgledu na to czy mamy pieniadze czy nie. Czy sa kolejki czy nie - malo wazne.
                        Wazne, ze kazdy ma zapewniona te opieke lekarska. W Polsce Ludowej czekalo sie
                        godzinami w poczekalni. Ale lekarz Cie w koncu przyjal, wypisal recepte, lub
                        wyslal do szpitala. Lezales czlowieku w szpitalu jak dlugo trzeba bylo dla
                        Twojego zdrowia - nie jak gryzipiorek z insurance kompany sobie wykombinowal.
                        Lucy
                    • ertes Re: Sicko 19.07.07, 06:15
                      No chyba ze na przyklad ktos mieszka w Vancouver a najbliszy szpital jest w
                      Calgary to wiadomo ze pojedzie do Seattle. Lub ewentualnie mieszkaniec Toronto,
                      tzw GTA, (okolo 6 milionow ludzi) ma blizej do szpitala w Buffalo jak w Toronto.
                      Oczywiscie zakladajac ze w Toronto nie ma szpitala. Z Montrealu pewnie jezdza do
                      Nowego Jorku bo pewnie w o 2 godziny oddalonej Ottawie nie ma szpitala.
                      itp itd

                      Niezly dowcip.
                  • edytkus Re: Sicko 19.07.07, 06:13
                    ertes napisał:

                    > Takiej bzdury to ja jeszcze nie slyszalem. Jakim cudem jest Kanadyjczykowi
                    > blizej do szpitala w USA jak do szpitala w Kanadzie? forum.gazeta.pl/i/16/forum/wyslij.gif

                    wiem tylko o tym ze ludzie leki z Kanady sciagaja poniewaz sa tansze, ja tez kupuje w Polsce to czego
                    ubezpieczenie mi nie pokrywa a potrzebuje


                    > > Poszlam do lekarza, bo chcialam miec skierowanie do specjalisty.
                    >
                    > Kup sobie PPO zamiast HMO i nie bedziesz musiala miec skierowan :)

                    popieram sugestie Ertesa

                    System jest zly ale nie dlatego ze jest prywatny. Ludzie sie sadza o byle glupoty a lekarz/szpital
                    przewaznie zawsze jest winny, wiadomo ze nie bezposrednio z ich kieszeni pojdzie na odszkodowanie
                    od kilku do klikuset mln dol. tylko na jednego poszkodowanego. Bardzo czesto odszkodowania sa IMO
                    zawyzone, zaplaci je ubezpieczenie tym samym podwyzszajac skladki (w koncu nie sa organizacja
                    charytatywna). Oczywiscie swietnie ze mozna dochodzic swoich praw ale to sie wymknelo spod
                    kontroli. Tak samo z ER, gdzie sa przyjmowani wszyscy bez wyjatku (takze rodzace kobiety), te koszty
                    juz w duzej czesci szpital musi sam pokryc i dlatego coraz wiecej szpitali bankrutuje. Nasz lokalny
                    szpital niedawno zamknal dopiero co unowoczesniony oddzial polozniczy, rodzily w nim w zasadzie
                    tylko kobiety bez ubezpieczenia (znam kilka osob, bynajmniej nie zyja na granicy ubostwa ale maja
                    inne priorytety i wola sklamac) wiec jesli rachunek za porod normalnie opiewalby na min. 10tys, a
                    dziennie byly chociazby tylko dwa porody to latwo obliczyc ile strat w ciagu roku mial szpital.
                    Jedyna zagadke stanowi dla mnie wspomniany juz brak prewencji przyczyniajacy sie do wyzszych
                    kosztow. Nie lepiej byloby firmie ubezpieczeniowej pokryc koszt tabletek antykoncepcyjnych niz koszty
                    porodu, pobytu matki i dziecka w szpitalu a potem wszelkich dzieciecych problemow?


                    ps. czy w filmie Moore'a jest cos o tym jak lekarze i pacjenci robia firmy ubezpieczeniowe w bambuko?
                    • kisiulak Ludzie! 19.07.07, 17:09
                      Zanim sie tu wszyscy pozabijacie to idzcie do kina! Wtedy bedzie mozna
                      debatowac, bo z tego co rozumiem to wiekszosc go jeszcze nie widziala, i nie wie
                      do konca o co dokladnie w nim chodzi. Jak mozna pisac recenzje o czyms czego sie
                      nie widzialo?

                      (sorry za wklejanie 2 razy, ale tamten watek sie "zgubil")
                      • ania_2000 Re: Ludzie! 19.07.07, 17:42
                        Kasiulek racja:)

                        Ale kazdy ma mniej-wiecej wyrobione zdanie o Moore:) Nie trzeba ogladac jego
                        filmow, zeby wiedziec w jakim kierunku i w jakim stopniu jedzie. I pod jakim
                        katem;)

                        Dla mnie - wiele w jego filmach jest racji, i sie tez zgadzam z jego tezami,
                        ale sposob w jaki to pokazuje, przedstawia, jest tak tendencyjny i zrobiony pod
                        publiczke, ze przynajmniej ja tego nie moge ogladac.

                        Wystarczy ze widze fragmenty, wywiady, czytam recenzje.

                        No i jeszcze - pkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ja jestem zdrowa i mam
                        pelne ubezpieczenie placone przez mojego pracodawce (wiec finansowo nawet tego
                        nie czuje) to i nie narzekam, ba! wrecz specjalnie nie zauwazam "problemu".
                        Ale zdaje sobie sprawe, ze tak nie jest. I pewnie bym mowila inczaej, gdybym
                        byla w przeciwstawnej sytuacji..

                        • tamsin Re: Ludzie! 19.07.07, 18:34
                          podyskutowac nawet bez ogladania mozna :-) a jak traktuje HMO pacjenta to nie
                          trzeba koniecznie wybierac sie do kina na film MM. Jezeli ogladaliscie Crash,
                          to tam tez jest wplatana historia z ubezpieczeniem i jak podejmuja decyzje.
                          • edytkus Re: Ludzie! 19.07.07, 18:56
                            John Q tez byl ciekawy
                          • damiri Re: Ludzie! 19.07.07, 19:04
                            Przykladem tego jak fatalnie moze dzialac amerykanski system ubezpieczen jest
                            np historia jednej kobiety pokazywana bodzjze wczoraj w Good Morning America.
                            Ma ubezpieczenie ale ma tez bardzo zadkiego raka, na ktorego nie ma ani jednego
                            lekarstwa, ktore mialoby FDA approval wlasnie w tym kierunku. I dlatego
                            ubezpieczenie odmowilo pokrycia kosztow jej lekow (z wlasnej kieszenie bagatela
                            $4,000 na miesiac) tlumaczac sie, ze to leczenie eksperymentalne. Nie pomogly
                            nawet listy od 2 specjalistow zgodnie twierdzace, ze to najbadziej obiecujaca
                            dla niej terapia.
                            Wiec plac czlowieku skladki a i tak nie masz gwarancji, ze gdyby co, dostaniesz
                            konieczne leczenie.
                            Nie zglebialam sprawy wiec nie wiem dokladnie (tak zeby dyskutowac wiedzac co
                            mowie) o systemach w innych krajach, ale amerykanski uwazam za kiepski.
                            • zyta2003 Re: Ludzie! 19.07.07, 20:57
                              W mojej rodzinie pracuje osoba jako socjal worker w szpitalu w NY. Bzdura
                              jest stwierdzenie, ze przez nieubezpieczonych szpitale bankrutuja. Najlepsi
                              klenci dla szpitala to ci z medicaidem i nieubezpieczeni od ktorych nie mozna
                              wyciagnac pieniedzy, bo sa za biedni, znikli.. Za jednych i drugich zaplaci
                              miasto, natomiast bardzo czesto nie placa firmy ubezpieczeniowe, lub tez
                              pacjent, ktory nie kwalifikuje sie do pomocy, a nie ma ubezpieczenia. Ostatnio
                              dwa szpitale w NY, ktore znajduja sie w dosyc poslednich okolicach wziely pod
                              swoje skrzydla takie z lepszych dzielnic. Bo te pierwsze staly finansowo bardzo
                              dobrze.
                              Na porzadku dziennym jest, ze ubezpieczenia np. nie chca pokrywac transportu,
                              jednak nie kazdy moze dojechac subwayem (bo na to szpital daje pieniadze) do
                              hospicjium. Czasami musi byc w pelni wyposazony ambulans. Zawiezienie pacjenta
                              z jednej z dzielnic NY do Yonkers zaraz za NY kosztuje 3.000dol. Kto to ma
                              zaplacic, skoro ubezpieczenie odmowilo? Niektore szpitale zorganizowaly sie i
                              maja umowy z kolumnami transportowymi na pewna ilosc przewozow charytatywnych,
                              ale tylko ambuletka czyli bez pelnego wyposazenia.
                              Inny przyklad: nowoczesna metoda leczenia cukrzycy w wielu przypadkach wymaga
                              nawet kilkakrotnego w ciagu dnia badania poziomu cukru. Owszem - naklowaczka
                              jest bardzo tania, ale odczynnik do badania 400dol. miesiecznie. Ogromna ilosc
                              ubezpieczen nie pokrywa tego odczynnika. Szpitale podpinaja ludzi do
                              programow badawczych, ale to moze byc na kilka miesiecy, a nie na lata. Coraz
                              wiecej ludzi przychodzi do szpitala z powiklaniami z cukrzycy, bo nie mieli
                              pieniedzy na odczynnik. Zaroilo sie od artystow i intelektualistow, maja juz
                              czasami swoje ubezpieczenie dla freelancow, ale ono tez nie pokrywa
                              odczynnikow, a takze nowoczesnych lekow na cukrzyce.
                              Wczoraj pewna nauczycielka dowiedziala sie, ze ma wymagajacego dlugotrwalego
                              leczenia raka, wlasnie przeszla na wczesniejsza emeryture, tzw. kobra mozna
                              oplacac tylko jeden rok, kto ja potem ubezpieczy na brakujacy rok z taka
                              historia chorobowa?
                              Spirala antykoncepcyjna produkowana w NY kosztuje 500 dol. (ubezpieczenie nie
                              pokrywa). Ta sama spirala prod. USA z NY kosztuje w aptekach stolecznych
                              miasta Warszawy 60zl.
                              To takie rozne, "stad i stamtad" przyklady.
                              Nie widze szansy na poprawienie sytuacji - lobby fantastycznie prosperujacych
                              firm ubezpieczeniowych i farmaceutycznych jest bardzo silne, malo tego ma
                              poparcie w naiwnym narodzie, ktory woli stracic majatek w razie czego, ale
                              zeby nie wprowadzano mu tu nowinek socjalistycznych. A fe, precz. Czego sie
                              czepiliscie Kanady, w calej Europie, gdzie kapitalizm kwitnie jednak ludzie sa
                              ubezpieczeni.
                              Prosze popatrzec na tabele dlugosci zycia Stany Zjednoczne sa na 44 miejscu.
                              Powiecie, ze to przez tych czarnych, ktorzy sie wystrzelaja/ Dla bialych w
                              Andorze (Europa) wynosi 83 lata, w USA 78.0.
                              Przewidywana dlugosc zycia dla czarnych mezczyzn od dwoch dziesiatkow spada.
                              Smiertelnosc noworodkow w Ameryce (jest to bartdzo wazny wskaznik) plasuje
                              Ameryke w 5-tej dziesiatce krajow swiata. A przy tym wydaje Ameryka najwiecej
                              na swiecie, bo az 12% na opieke zdrowotna. Zmarnowany p[ieniadz, na kontrole co
                              zaplacic, a co nie. niektore ubezpieczenia przeznaczaja juz na to do 40%
                              budzetu, natomiast nie ma kontroli nad rachunkami lekarskimi. Mozna wyciac
                              sobie wrastajacego paznokcia za 200dol. I z takimi samymi szykanami za 750dol.
                              ubezpieczenie troszke obnizy, a czasem nie i zaplaci.
                              • ertes Re: Ludzie! 19.07.07, 22:39
                                Przeciez nikt nie twierdzi ze systm jest wspanialy czy nwate dobry. jest zly,
                                jest drogi itp. Nikt tu nie neguje.
                                Zdaje sie rozmowa jest o hipokrycie Moore w wiekszosci i stad tez temat Kanady.
                              • damiri Re: Ludzie! 20.07.07, 03:31
                                Najlepsi
                                > klenci dla szpitala to ci z medicaidem i nieubezpieczeni od ktorych nie mozna
                                >
                                > wyciagnac pieniedzy, bo sa za biedni, znikli.. Za jednych i drugich zaplaci
                                > miasto,

                                To mnie zdziwilo, bo bylam pod wrazeniem, ze miasto doplaca za
                                nieubezpieczonych tylko szpitalom miejskim a te prywatne nie dostaja za
                                leczenie takich delikwentow nic. W artykule, ktory czytalam niedawno, wlasnie
                                leczenie nieubezpieczonych nielegalnych imigrantow z Meksyku bylo podane jako
                                powod bankructwa i zamkniecia kilku szpitali w nadgraniczynych miastach.
                              • edytkus Re: Ludzie! 20.07.07, 05:36
                                zyta2003 napisała:

                                > Za jednych i drugich zaplaci
                                > miasto,

                                miasto? miasto w ktorym mieszkam ma 25mln dlugu (na 60tys. mieszkancow), jak juz pisalam oddzial
                                polozniczy zostal zamkniety, a sam szpital jest na skraju bankructwa, i Ty piszesz ze miasto zaplaci?
                                ciekawe z czego? slyszalas o EMTALA?

                                Visits to emergency departments increased to an all-time high of 115 million in 2005--5 million more
                                than in 2004, according to a new report from the Centers for Disease Control and Prevention.

                                What are the costs of providing health care to the uninsured?
                                A.
                                Hospitals and physicians shoulder the financial burden for the uninsured by incurring billions of dollars
                                in bad debt or "uncompensated care" each year. Fifty-five percent of emergency care goes
                                uncompensated, according to the Centers for Medicare & Medicaid Services The amount of
                                uncompensated care delivered by nonfederal community hospitals grew from 6.1 billion in 1983 to
                                40.7 billion in 2004, according to a 2004 report from the Kaiser Commission on Medicaid and the
                                Uninsured.

                                In the past, hospitals shifted uncompensated care costs to insured patients to make up the difference.
                                However, cost shifting no longer is a viable option because managed care and other health plans have
                                instituted strict price controls, leaving little margin to shift costs.
                                • aneta05 Re: Ludzie! 20.07.07, 15:08
                                  moja kuzynka jest lekarzem i tez mowila, ze jak szpital nie sciagnie od
                                  pacjenta to sciaga od miasta z tym, ze to chyba chodzilo o szpitale miejskie w
                                  NYC
                                  • tamsin Re: Ludzie! 20.07.07, 15:46
                                    jezeli kazdy szpital sciagalby z miasta koszty leczenia nieubezpieczonych, to
                                    nie wystawiliby na chodnik tego bezdomnego na wozku inwalidzkim w LA. Kazdy
                                    stan i kazde miasto ma ograniczony budget, nie ma cudu ze zaplaca za kazdego co
                                    nie ma ubezpieczenia i trafi do miejskiego szpitala, dlatego wchodza propozycje
                                    stanowe aby odciazyc koszty szpitali za pomoca jakies tam formy uzbezpieczenia
                                    czesciowo pokrywanego przez stan lub zakladaja kliniki przyszpitalnych do
                                    ktorych moga zgosic sie po recepte nieubezpieczeni zamiast leciec do ER.
                              • lucy58 Re: Ludzie! 22.07.07, 04:57
                                zyta2003 napisała:

                                > >
                                .
                                > Nie widze szansy na poprawienie sytuacji - lobby fantastycznie
                                prosperujacych
                                > firm ubezpieczeniowych i farmaceutycznych jest bardzo silne, malo tego ma
                                > poparcie w naiwnym narodzie, ktory woli stracic majatek w razie czego, ale
                                > zeby nie wprowadzano mu tu nowinek socjalistycznych. A fe, precz. Czego sie
                                > czepiliscie Kanady, w calej Europie, gdzie kapitalizm kwitnie jednak ludzie
                                sa ubezpieczeni.

                                Naiwny narod narazie dyskutuje o filmie. Nie lapie na razie o co chodzi. Ale
                                jest nadzieja, ze w koncu zalapie.
                                Lucy
                                • ertes Re: Ludzie! 22.07.07, 05:33
                                  Znaczy sie ty nie jestes naiwna.
                                  Wiec moze wytlumacz o co chodzi?
                                  Spisek jakis?
                                  • lucy58 Re: Ludzie! 29.07.07, 05:07
                                    ertes napisał:

                                    > Znaczy sie ty nie jestes naiwna.
                                    > Wiec moze wytlumacz o co chodzi?
                                    > Spisek jakis?
                                    >
                                    Nie jest to zaden spisek, ale normalny kapitalizm. Wszystkie firmy
                                    ubezpieczeniowe sa prywatne i wszystkie sa zarejerestrowane jako profitowe
                                    biznesy.Czyli firmy zyjace z profitow. Im wiecej pobierze firma ze skladek i im
                                    mniej wyplaci na zobowiazania - tym wieksze zyski. Proste.
                                    Lucy
                • 4me1 Re: Sicko 20.07.07, 15:55
                  Tu chyba raczej chodzi o czynnik ludzki, ktos pracujacy w "papierkach" jest
                  niesolidny, niedokladny , stad "zgubilo sie" ,ale czy mozna to podciagnac pod
                  okreslenie,ze nie jest to medycyna wysokiej jakosci? Tu jada operowac sie
                  ludzie i z Kanady majace niby super ubezp. i z Anglii. Premier Wloch tez sie
                  nie operowal na serce u siebie,ani nigdzie blizej tylko ganl tu do Cleveland.
                  Nie znaczy to,ze uwazam tutejszy system za perfekt, nie jest i nie ma
                  szans ,zeby byl, nigdzie zreszta tak nie bedzie.
                  Moja mama leciala 2 mies. temu do Stambulu, przez Londyn i obok siedziala pani
                  z Manchesteru. Do samolotu wiezli ja na wozku,chociaz nie byla to staruszka,a
                  swietnie wygladajaca 62latka ,ale okazalo sie,ze ma taki problem z
                  biodrem ,stara sie go nie nadwyrezac, no i tego dnia miala silne bole i ucisk
                  na noge. Poniewaz mama pomagala tej pani , zaczely rozmawiac i mama spytala
                  czemu nie operuje tego biodra. Bardzo chce to zrobic,powiedziala ta pani,ale
                  jeszcze mam rok oczekiwania w kolejce , a rok juz czekam. Mame zatkalo.
                  Rodzicow sasiadka czekala na operacje 2 tyg. , chciala zeby ja zrobil jakis tam
                  lekarz,a po miesiacu po zapomniala,ze ja miala,bo tak cudownie zrobil.
    • monie_pl SIcko - z innej strony 19.07.07, 20:50
      Filmu nie widzialam, ale pewnie zobacze za jakis czasw HBO bo nie bede nabijac
      kiesy MM. Jednoczesnie pracuje w Benefits, wiec widze to troche od innej strony.

      Dla mnie patrzenie na system ubezpieczen zaczyna sie nie od lekarza czy firm
      ubezpieczeniowych, ale od ogolnej kultury spoleczenstwa. Ameryka to kraj gdzie
      swoich spraw (zarowno prywatnych, jak i publicznych) trzeba pilnowac i o swoje
      sie bic, bo cie zadepcza.

      Wychodzac z takiego zalozenia:
      - ubezpieczony - chce dostac wszystko za darmo, a tez placi podatki wiec
      powinnine cos za nie dostac
      - lekarz - chce zarobic, bo najpierw wydal kupe pieniedzy na studia, na
      ubezpiecznie od IMO, lepiej tez dwa razy wolac o pieniadze za to samo (pacjent
      i firma ubezpieczeniowa) bo rpzeciez nie wazne skad ten pieniadz byle byl, a
      jesli dostane zaplate dwa razy za to samo... a zyc tez przeciez trzeba
      - firma ubezpieczeniowa - chce zarobic jako posrednik, wiec bedzie szukac
      wszelkich kruczkow prawnych i systemowych by odmowic uznania rachunku lub w
      ogole zasadnosci uslugi
      - pracowadca - jesli nie bedzie ubezpieczniea to ludzie mi z firmy pouciekaja,
      jak dam ubezpieczenie to koszt mi zwrosnie, a tez ludzie beda czuli, ze musza
      wykorzystac pieniadze, ktore moga dostac na badania, wiec beda brac wolne itd.
      itp., choc rzeczywisice lepiej by byli zdrowi
      - firmy farmaceutyczne - jak wezma lek, ktory choc jest przebadany wedlug
      standardow, to ma skutki uboczne, to pozniej kupia leki na te skutki uboczne,
      interes sie kreci

      Kolko zamyka sie i dlatego systemu nie da sie naprawic chocby nie wiem jak
      wielu MM filmy robilo. DOdatkowo ludzie nie chca wiedziec, bo tak jest
      wygodniej, bo pozwala im to biadolic na system i spiskowa teorie dziejow.

      Nastepna sprawa to brak kontroli panstwa przez obywateli, wiec rozne chocki
      klocki robia z ustawami, kontraktami, bo przecietny JOe musi zachrzaniac do
      roboty, zeby zaplacic za ubezpiecznie. Przypomina to troche system sowiecki -
      niech pija, pozniej beda tylko myslec o dalszym piciu i kacu.

      No i to tyle na razie, bo to temat rzeka...
      Pozdrawiam,
      Monika

      P.S. A co do pana MM to budzenie ludzi z letargu jest rzecza szlachetna, ale
      wolalabym, zeby pieniadze za to nie szly do jednego osobnika czy korporacji
      produkujacej jego filmy, bo wtedy ten altruizm nie jest altruizmem.

      P.P.S. Aha, altruizm jako taki jest poddawany w watpliwosc przez psychologow,
      bo za duzo przyjemnisci daje dajacemu.
      • zyta2003 Re: SIcko - z innej strony 23.07.07, 05:30
        A ktore to szpitale w NY poza Belleuve Hospital sa miejskie? Wszystkie
        szpitale dostaja pieniadze od miasta, np. pacjent nieubezpieczony, ktory
        zostaje przyjety z zawalem juz drugiego dnia ma socjal workera, ktory wypelnia
        za niego formularze na medicaid - okresowy, wlasnie na ta okolicznosc. Moze w
        LA wystawiaja pacjenta na wozku na ulice , w NY to sie nie zdarza. Ponadto
        lekarza w szpitalu nie interesuje sposob oplacenia leczenia, o n leczy. O
        pacjentach z medicaid w szpitalach mowia, ze sa to posiadacze gold visa.
        Nie wiem jakie sa zasady finansowania w NJ. Szpitale bankrutuja tez z tego, ze
        jest w nich coraz mniej pacjentow, a wszystko nalezy utrzymac. Potezny szpital
        w NY Beth Israel Hospital zamknal juz nie tylko jakis oddzial, ale dwa
        szpitale. Jeden wlasnie koncza przerabiac na mieszkania na Upper East Side, a
        oddzialy szpitalne komasuje sie, bo lozka stoja puste. Akurat nie z
        niedostepnosci leczenia, tylko ze pobyty w szpitalach sa coraz krotsze.
        M Moore nie zagladam w kieszen i mysle, ze akurat jakies wzbogacenie sie na
        tym filmie (czy wogole, skoro film nie ma widowni i nie ma recenzji) jest
        znacznie szlachetniejsze niz wiele innych sposobow zarobkowania. To w jaki inny
        sposob radzisz monie-pl obudzic spoleczenstwo, jesli film uwazasz za niezbyt
        czysta finansowo sprawe?
        • aneta05 Re: SIcko - z innej strony 23.07.07, 15:27
          zyta2003 napisała:

          > Ponadto lekarza w szpitalu nie interesuje sposob oplacenia leczenia, o n leczy.

          dokladnie, mojej kuzynce przywoza pacjenta i ani ona ani nikt inny sie nie pyta
          o ubezpieczenie tylko zabieraja sie za leczenie/ratowanie zycia...
          • lucy58 Re: SIcko - z innej strony 29.07.07, 04:51
            aneta05 napisała:

            > zyta2003 napisała:
            >
            > > Ponadto lekarza w szpitalu nie interesuje sposob oplacenia leczenia, o
            > n leczy.
            >
            > dokladnie, mojej kuzynce przywoza pacjenta i ani ona ani nikt inny sie nie
            pyta
            > o ubezpieczenie tylko zabieraja sie za leczenie/ratowanie zycia...
            >
            > Racja. A potem przysylaja uratowanemu rachunek na 40 tysiecy dolarow.
            Lucy
            • aneta05 Re: SIcko - z innej strony 29.07.07, 19:35
              lucy58 napisała:
              > > Racja. A potem przysylaja uratowanemu rachunek na 40 tysiecy dolarow.
              > Lucy

              Pewnie lepiej dac im umrzec albo przynajmniej poczekac az sie sami obudza
              (oczywiscie wystawic pacjenta przed szpital co by nie bylo kosztow zwiazanych z
              zajmowaniem lozka szitalnego) i przedyskutowac sprawy finansowe i wtedy
              zdecydowac czy ratujemy zycie czy nie...
              • lucy58 Re: SIcko - z innej strony 30.07.07, 02:57
                aneta05 napisała:

                > lucy58 napisała:
                > > > Racja. A potem przysylaja uratowanemu rachunek na 40 tysiecy dolaro
                > w.
                > > Lucy
                >
                > Pewnie lepiej dac im umrzec albo przynajmniej poczekac az sie sami obudza
                > (oczywiscie wystawic pacjenta przed szpital co by nie bylo kosztow zwiazanych
                z
                > zajmowaniem lozka szitalnego) i przedyskutowac sprawy finansowe i wtedy
                > zdecydowac czy ratujemy zycie czy nie...
                >
                > Cos tu sie chyba nie rozumiemy. Nie powinno byc ZADNYCH dyskusji na temat
                finansowych spraw. Przed czy po. Albo zdrowie i zycie jest najwazniejsze -
                albo zyski szpitala i firm ubezpieczeniowych. USA jest jedynym krajem w swiecie
                tzw. cywilizowanym ktory dalej przeklada zyski biznesu nad zdrowiem wlasnych
                obywateli.
                Wracajac do tematu. Szpitale musza przyjac pacjenta. Czy ma ubezpieczenie czy
                nie. Maja obowiazek ratowac zycie i zdrowie. Ale POTEM jest czasami ciezkie do
                przelkniecia. Wiele szpitali ma tzw, punkty odrzutowe. Pacjentow
                niewyplacalnych odrzucaja na pusty dock przy porcie, albo w jakiejs piekielnej
                dzielnicy. Tam pacjenci albo umieraja wlasna smiercia, albo przy pomocy
                bliznich. I szpital ma z glowy. Uratowac - uratowal. Za leczenie obciazyl
                miasto. Szpitale psychiatryczne sa znane z tych praktyk. Ostatnio,jesli sie nie
                myle - w Chicago.
                Generalnie mowiac - najwyzszy czas cos w tym systemie zmienic. Naprzyklad jak
                za Polski Ludowej. Lub jak w Kanadzie, calej Europie.
                Lucy
                • zyta2003 Re: SIcko - z innej strony 31.07.07, 03:18
                  A ty Lucy pracujesz w szpitalu, czy tak z glowy piszesz te historyjki o
                  ludziach wyrzuconych w pustym doku? W kazdym szpitalu sluzby socjal worker maja
                  obowiazek przekazac pacjenta tam, gdzie da sobie rade. Wolisz Lucy, zeby nie
                  zabierali sie za leczenie, bo potem oszukukaja na rachunku? Rachunek 40 tys.
                  dol. wystawiaja nie lekarze tylko sluzby finansowe szpitala. Nie tylko ja
                  tlumacze tu, ze lekarz w szpitalu nie zna kondycji finansowej pacjenta, tylko
                  go leczy. Bardzo czesto jesli pacjent wykazuje dobra wole, jest w trudnej
                  sytuacji dochodzi do negocjacji rachunku. Zostaje zmniejszony, rozlozony na
                  dlugoletnie raty.
                  Wbrew opinii niektorych tutaj nigdzie na swiecie nie ma opieki zdrowotnej za
                  darmo. Dobra Bozia nie zsyla manny z nieba. Placa za nia podatnicy wczesniej,
                  tez w formie ubezpieczenia. M.in. dlatego w Szwecji podatek wynosi 60%. Zeby
                  panstwo mialo na wszystko, rowniez na darmowa opieke zdrowotna.
                  • lucy58 Re: SIcko - z innej strony 31.07.07, 04:13
                    zyta2003 napisała:

                    > A ty Lucy pracujesz w szpitalu, czy tak z glowy piszesz te historyjki o
                    > ludziach wyrzuconych w pustym doku? W kazdym szpitalu sluzby socjal worker
                    maja
                    >
                    > obowiazek przekazac pacjenta tam, gdzie da sobie rade. Wolisz Lucy, zeby
                    nie
                    > zabierali sie za leczenie, bo potem oszukukaja na rachunku? Rachunek 40 tys.
                    > dol. wystawiaja nie lekarze tylko sluzby finansowe szpitala. Nie tylko ja
                    > tlumacze tu, ze lekarz w szpitalu nie zna kondycji finansowej pacjenta, tylko
                    > go leczy. Bardzo czesto jesli pacjent wykazuje dobra wole, jest w trudnej
                    > sytuacji dochodzi do negocjacji rachunku. Zostaje zmniejszony, rozlozony na
                    > dlugoletnie raty.
                    > Wbrew opinii niektorych tutaj nigdzie na swiecie nie ma opieki zdrowotnej za
                    > darmo. Dobra Bozia nie zsyla manny z nieba. Placa za nia podatnicy
                    wczesniej,
                    > tez w formie ubezpieczenia. M.in. dlatego w Szwecji podatek wynosi 60%.
                    Zeby
                    >
                    > panstwo mialo na wszystko, rowniez na darmowa opieke zdrowotna.

                    Z glowy pisze tylko historyjki.
                    Sprawa "wysadzania" pacjentow w tzw. dolkach wyszla na swiatlo dzienne dzieki
                    dziennikarzowi z Chicago. Opublikowal to w ktoryms z dziennikow chicagowskich.
                    Amy Goodmann z "Democracy Now" przeprowadzila z nim wywiad pare miesiecy temu -
                    z tad wiem. I proceder zostawiania "niewyplacalnych", bezdomnych lub z zanikiem
                    pamieci pacjentow w "ciekawych" miejscach - wedlug tego reportarzu - wydawal
                    sie dosc powszechnym.
                    Co do tej manny z nieba. Czyli "darmowego" ubezpieczenia. Nikt tu nie mowi o
                    darmoszce. W Polsce odciagano z kazdej pensji okolo 40% na ZUS. Ale odciagano
                    to z pensji kazdego obywatela. Czyli w sumie nie widziales czlowieku roznicy w
                    zarobkach. Za to miales opieke lekarska, dentyste, okuliste i wszystkich tych
                    innych diablow bez problemu. I najwazniejsze - leczenie szpitalne.I operacje.
                    Bedac jeszcze w Polsce - przeszlam 2 potezne operacje ginekologiczne.
                    Przelezalam w sumie w szpitalu ( 3 razy szpital + sanatorium) okolo 3
                    miesiecy. Gdyby to sie stalo w USA - bylabym prawdopodobnie bankrutem. Nawet
                    gdybym miala ubezpieczenie - sanatorium nie byloby pokryte. Nie mowiac o 3
                    pobycie w szpitalu. (bylam na obserwacji). Szwedzi, Norwedzy, i wszystkie
                    cywilizowane narody (oprocz USA) placa wieksze podatki. I oczywiscie na to
                    narzekaja. Ale jak cos sie im przydarzy na wakacjach w USA - natentychmiast
                    leca do swoich krajow. Lub przynajmniej do najblizszego miasta w Kanadzie.
                    Moge placic duzo wieksze taksy. Ale w miare jak moj wiek postepuje wprost
                    proporcjonalnie do dni kalendarzowych - wolalabym miec zapewniona opieke
                    zdrowotna. Z taksami mozna sobie poradzic. Ze zdrowiem - Nie.
                    Lucy
                    • aneta05 ZUS w PL 31.07.07, 04:23
                      lucy58 napisała:

                      > Co do tej manny z nieba. Czyli "darmowego" ubezpieczenia. Nikt tu nie mowi o
                      > darmoszce. W Polsce odciagano z kazdej pensji okolo 40% na ZUS. Ale odciagano
                      > to z pensji kazdego obywatela.

                      Rolnikom w PL nie zabiera sie skladek na ZUS tak wiec sa praktycznie utrzymywani
                      przez innych obywateli polskich i to ma byc sprawiedliwe?
                      • tamsin Re: ZUS w PL 05.08.07, 00:45
                        tak apropos Zus'u w Polsce wychwalanego przez Lucy, przeczytalam na innym forum
                        (nie zwiazanym ze zdrowiem!) taki post, normalnie mna zatrzeslo. To jest
                        dopiero SICKO: nie jestes chora bo nie ma tej choroby w spisie!

                        Pomoc dla wolontariuszki org. prozwierzecej
                        Autor: jeff01
                        Data: 02.08.07, 19:26 +
                        --------------------------------------------------------------------------------
                        Wolontariuszka www.viva.org.pl jest chora na rzadką chorobę - autoagresja
                        komórek. Nie miała odłożonych pieniędzy, wszystko co w życiu zarobiła wydawała
                        aby pomagać zwierzętom, o czym można przeczytać na portalu www.vegie.pl. Teraz
                        - o ironio losu - sama potrzebuje pomocy. Jak to w naszym cudownym kraju bywa,
                        pomimo opłaconych składek zdrowotnych, nie może liczyć na pomoc. ZUS
                        stwierdził po prostu, że jej choroby nie ma w "spisie chorób objętych
                        ubezpieczeniem" i dziewczyna jak dla nich może zwyczajnie umrzeć. Dzięki
                        poprzedniej akcji udało się zebrać część kwoty niezbędnej na przeprowadzenie
                        badań w USA, resztę pokryła z kredytu. Obecnie jest na kosztownej (6000 zł /
                        miesięcznie) kuracji, której kosztów ZUS ani myśli pokryć.

                        Po więcej szczegółów odsyłam do oficjalnego wątku karoliny, który znajduje się
                        tutaj:

                        vegie.pl/topics60/729.htm


                    • edytkus Re: SIcko - z innej strony 31.07.07, 04:24
                      lucy58 napisała:

                      > W Polsce odciagano z kazdej pensji okolo 40% na ZUS. Ale odciagano
                      > to z pensji kazdego obywatela. Czyli w sumie nie widziales czlowieku roznicy w
                      > zarobkach. Za to miales opieke lekarska, dentyste, okuliste i wszystkich tych
                      > innych diablow bez problemu. I najwazniejsze - leczenie szpitalne.I operacje.


                      Wole zostac bankrutem w USA niz leczyc sie "panstwowo" w PL.
                      • lucy58 Re: SIcko - z innej strony 06.08.07, 01:07
                        edytkus napisała:

                        > Wole zostac bankrutem w USA niz leczyc sie "panstwowo" w PL.

                        I potem jako amerykanski bankrut leciec do polskich sanatoriow na
                        rekonwalenscencje?
                        Lucy
                        • lucy58 Re: SIcko - z innej strony 06.08.07, 02:21
                          Zreszta, Mili Ludzie. O czym wy piszecie? O jakosci sluzby medycznej? 46
                          milionow w USA wogole tej sluzby nie ma.
                          A moze tak zaczac z innej beczki.
                          Jak sie ma prywatny biznes insurancowy do naszego zdrowia?
                          Ano odwrotnie proporcjonalnie. Czyli im gorsze nasze zdrowie - tym lepszy
                          biznes.
                          Lucy
    • maruda78 Re: Sicko 06.08.07, 18:09
      "fact fudging":

      www.alternet.org/blogs/peek/56459/
    • maruda78 A przy okazji 06.08.07, 18:13
      ciekawostka:

      Out of 100 participating nations in the world America was the healthiest in
      1900. In 1920, we dropped to the second healthiest nation. During World War II
      we went back to first place. In 1978, we dropped to 79th. In 1980 we were 95th.
      About 1990, we hit rock bottom - that's number 100 on the list.

      (the US Public Health Service)

    • triskell Re: Sicko 06.08.07, 21:29
      Film mocny, choć dla mnie w wielu punktach (tych mówiących o służbie zdrowia w
      krajacvh europejskich) oczywisty (dla Amerykanów niekoniecznie, w kinie słychać
      było pomruki zdziwienia na wieść o tym, że np. we Francji płatny urlop
      macierzyński trwa pół roku).

      Obok mnie siedziała kobieta, która przez cały film dodawała swoje komentarze.
      Przyznam, że troszkę mnie to irytowało, chciałam nawet jej zwrócić uwagę. Dobrze
      jednak, że tego nie zrobiłam, bo gdy film się skończył ona nagle rozpłakała się
      i powiedziała do mnie "Przepraszam, że nie mogłam usiedzieć cicho. Jestem
      retired fire-fighter, od kilku lat walczę z systemem ubezpieczeń". Jakoś tak się
      dla mnie ten film bardziej autentyczny przez to zrobił. :-(
      • kisiulak Re: Sicko 12.11.07, 17:17
        Dopiero teraz obejzalam film. Niesamowicie mnie zezloscil i
        zachcialo mi sie znowu mieszkac w Europie.

        Nienawidze systemu w tym kraju gdzie wszystko jest kontrolowane
        przez wielkie firmy i czlowiek sie nie liczy, wazny jest tylko
        profit.

        Najbardziej mnie denerwuje to jak widze bezdomnych ludzi na ulicach
        ktorzy sa weteranami. Oddaliby swoje zycie za ten kraj, a wzamian za
        to sa traktowani jak smiecie...

        Jestem bardzo naiwna, ale mam nadzieje ze znajdzie sie kiedys ksiaze
        z bajki i zmieni wiele rzeczy w tym kraju.

        • iamhotep Re: Sicko 12.11.07, 22:21
          kisiulak:
          >mam nadzieje ze znajdzie sie kiedys ksiaze
          > z bajki i zmieni wiele rzeczy w tym kraju.

          Jak widzisz wiele sie zmienia, legalizujemy tortury, likwidujemy
          habeas corpus, dajemy rogrzeszenie nielegalnemu podsluchowi,
          bombardujemy prewencyjnie, tylko jakos nie mozemy przekonac
          bombardowanych, ze to dla ich wlasnego dobra.

          Korporacje decyduja co jest dla nas wszystkich dobre a jak ci sie
          cos nie podoba to musi jestes wrog narodu. Itd, itp.

          Czy jakis ksiaze podola daleko posunietej faszyzacji systemu? Nie
          sadze. Przydalby sie by narod sie ocknal i przestal byc jak "dobrzy
          niemcy" w latach 30-tych i wyskoczyl z kipieli bo inaczej wszyscy
          skonczymy jak zaba we wrzatku.
          • kisiulak Re: Sicko 12.11.07, 22:32
            Absolutnie sie z Toba zgadzam. Problem jest ze wiekszosc ludzi w Ameryce nie
            bardzo lubie protestowac. Osobiscie bylam na kilku, ale jakos wiele ludzi nigdy
            nie ma, przynajmniej nie tyle zeby cos zmienic. Najwiekszy wiec na jakim bylam
            byl kilka lat temu, byl to March for women's lives. Bylo podobno milion osob.

            Jedynie Kucinich jest teraz za impeachment'em Chaney, ale nikt go nie slucha bo
            ten widzi UFO :) Nie rozumiem jak Clinton moglbyc impeach'owany za jedno
            klamstwo, a ci "ludzie" bezkarnie sobie zyja i nic im sie nie stanie. Dlatego
            licze na tego ksiecia z bajki... :)
            • kisiulak Re: Sicko 12.11.07, 22:34
              Nie zupelnie na temat, ale wklejam zdjecie z tego wieca.. robi wrazenie.
              www.now.org/history/slideshows/march2004/inthestreets.jpg
              • kisiulak Re: Sicko 12.11.07, 22:35
                sorry, jeszcze jedno

                www.now.org/history/slideshows/march2004/monument.jpg
        • artremi Re: Sicko 13.11.07, 04:30
          Wydaje mi sie, ze problem z weteranami jest *kto* idzie do wojska w Stanach.
          Czesto sa to najbiedniejsi ludzie, czesto analfabeci i bez wyksztalcenia. Gdyby
          nie poszli do wojska, to tez byliby bezdomni.
          Mnie nie podoba sie fakt, ze ci najbiedniejsi ludzie ida do wojska zeby cos
          zarobic i czesto nie wiedza po co jada zabijac innych ludzi na drugim koncu
          swiata. Jestem za ogolnym poborem do wojska, wtedy spoleczenstwo bardziej
          interesowaloby sie, co robia ich krajanie w innych krajach, i mysle ze
          automatycznie byloby wiecej protestow na temat sensu wojny.
          • kisiulak Re: Sicko 13.11.07, 04:37
            artremi napisała:

            > Gdyby nie poszli do wojska, to tez byliby bezdomni.

            To troche nie fair opis moim zdaniem. Nie wiem czy wiesz jaki procent ludzi
            wraca z wojny co ma Post-traumatic stress disorder. Ludzie ci czesto maja
            rodziny, ale po powrocie z wojny dostaja powoli "pierdolca". Na ulicy laduja po
            tym jak ich rodziny tam zostawiaja. Do tego dochodzi ten wspanialy system
            zdrowia, ktory ma ich gdzies.

            Czytalas moze jakie warunki mieli weterani w szpitalu Walter Reed w stolicy?

            Latwo jest opisac ludzi "bo i tak by tak skonczyli" To podobnie jak ten
            "artysta" opisal tego psa, ze i tak by zdechl. Nie ladnie.
            • artremi Re: Sicko 13.11.07, 05:38
              Moze to nieladne, ale takie sa fakty. Byla dzisiaj dyskusja na ten wlasnie temat
              na NPR - z weteranami z okazji ich swieta. Wiekszosc weteranow wraca cala i
              zdrowa, a staja sie bezdomni bo nie maja zawodu i wyksztalcenia. Nikt nie
              przyjmnie do pracy niekwalifikowanego weterana, tylko dlatego ze byl w Iraku.
          • iamhotep Re: Sicko 13.11.07, 09:15
            artremi napisała:

            > Wydaje mi sie, ze problem z weteranami jest *kto* idzie do wojska
            w Stanach.
            > Czesto sa to najbiedniejsi ludzie, czesto analfabeci i bez
            wyksztalcenia. Gdyby
            > nie poszli do wojska, to tez byliby bezdomni.


            No tak, w kraju ktory niesie demokracje i dobrobyt swiatu,
            przynajmniej tak sie nam wmawia, wystarczajaco bystrym jest sie by
            podpisac cyrograf na skorze i przyplacic za to zyciem
            ale "analfabeta" i "bez wyksztalcenia" gdy przychodzi do
            zatrudnienia po powrocie do cywila. Nie mowiac juz o miejscach
            zatrudnienia, ktore wyfrunely podczas twojej nieobecnosci do Meksyku
            czy Indii z blogoslawienstwem troszczacego sie o ciebie rzadu.

            Ludzie najczesciej ida do wojska bo wojsko cos obiecuje. Zaciagasz
            sie w kamaszki przykladowo na 1000 dni i po ich odsluzeniu
            wychodzisz z $20 tys na nauke. Proste jak drut, cos za cos.

            Twoje rozczarowanie nie zna granic gdy sie okazuje, ze wojsko
            wystrychnelo cie na dudka
            • edytais Re: Sicko 13.11.07, 21:09
              ertes,

              <a href="">Przeciez nikt nie twierdzi ze systm jest wspanialy czy nwate dobry.
              jest zly,
              jest drogi itp. Nikt tu nie neguje.

              A ja wlasnie spotkalam sie z opinia bardzo wielu amerykanskich znajomych, ze
              tutejszy system jest najlepszy na swiece!!!
              Moze film otworzy niektorym oczy....
              Moj maz Niemiec, bardzo teskni za ich systemem :) Do lekarza latwo sie dostac,
              opieka jest super, leki za darmo i rachunkow nawet na oczy sie nie widzi. On
              mial powazna operacje i dluga rehabilitacje.
              Moj tesc wykupuje dzieciom ubezpieczenie zdrowotne w Niemczech, bo wiem, ze
              kazdy rachunek bedzie zaplacony (czesto w ciagu mniej niz 2 tygodni) i nie
              bedzie kwestionowany (zaplacony w 100% bez copay itp).
              Filmu jeszcze nie ogladalam, ale jesli jest tam krytyka systemu ubezp czy w
              ogole amerykanskiego systemu zdrowotnego, to dobrze, bo wiekszosc uwaza, ze
              Ameryka jest najlepsza we wszystkim.
              • kisiulak Re: Sicko 13.11.07, 21:28
                Jezeli porownac ten system do kraju gdzie nie ma opieki zdrowotnej to pewnie ze
                jest super. Ludzie ktorzy mysla ze ten system jest taki dobry, najczesciej nie
                maja pojecia o innych. Koniecznie obejzyj film.
              • tamsin Re: Sicko 13.11.07, 21:53
                Moj maz jest Holendrem i uwaza, ze system amerykanski (oczywiscie on
                bierze pod uwage tylko i wylacznie osoby ubezpieczone) jest
                najlepszy na swiecie, a przynajmniej lepszy niz panstwowy w NL (w/g
                niego NL jest drugim najlepszym krajem do zycia po USA). Nigdy w
                zyciu nie pojechalby tam sie leczyc, wystarczy ze jego ojciec ma
                wrodzone problemy z sercem i czesto dzwoni a ja potem slucham jak
                beznadziejnie traktuja tam pacjenta, zatajaja informacje lub po
                prostu nie daja pelnej informacji, zwlekaja z wizytami, nie mowiac
                juz o jakies operacji.
              • doctorjames Re: Sicko 13.11.07, 23:34
                Ameryka zapewne jest najlepsza dla Amerykanow a Niemcy dla
                Niemcow.Ameryka nikogo na sile tu nie trzyma.Polska i Niemcy czekaja
                na Was
                Pozdrawiam
                • kisiulak Re: Sicko 14.11.07, 01:39
                  Ale ja sie tam nie wybieram, a mieszkam tutaj i jestem obywatelem
                  tego kraju. Czy nie moge nazekac na cos co moim zdaniem nie jest
                  fair dla szarego czlowieka? Czy musze siedziec cicho i nie miec
                  glosu? Jest wiele innych rzeczy dla ktorych tu mieszkam i ktore mi
                  odpowiadaja. Po to jest freedom of speech zeby miec glos.
                • lucy58 Re: Sicko 14.11.07, 03:38
                  doctorjames napisał:

                  > Ameryka zapewne jest najlepsza dla Amerykanow a Niemcy dla
                  > Niemcow.Ameryka nikogo na sile tu nie trzyma.Polska i Niemcy
                  czekaja
                  > na Was
                  > Pozdrawiam

                  Dokladnie. Ameryka jest dla AMERYKANOW.
                  To samo mozna powiedziec: Australia jest dla australijczykow a
                  Poludniowa Afryka dla afrykanczykow. Co by bylo, zeby wyslac tych
                  wszystkich bialoskorych do krajow przodkow? Moze jakas Ukraina
                  przyjelaby (lub nie) Dr, Jamesa?). Byc moze by byl mile tam
                  widziany, ze swoimi pogladami na tematy rodzimego pochodzenia. W
                  sumie slyszalo sie to kiedys w starych polskich filmach z
                  Kobiela: "Zydzi na Madagaskar". A czym to sie rozni od Twojej,
                  Dziadku, wypowiedzi??? Niczym.
                  Nie odpowiada Ci agenda rzadu, smiesz to krytykowac, wypowiadac
                  swoje odmienne sady, miec inna religie - czyli nie jestes czlonkiem
                  tej samy rasy. Spieprzaj na Madagaskar. Jesli sam nie chcesz - To
                  Cie tam sami wyslemy.
                  Lucy
                • edytkus Re: Sicko 14.11.07, 05:52
                  doctorjames napisał:

                  >Ameryka nikogo na sile tu nie trzyma.Polska i Niemcy czekaja
                  > na Was
                  > Pozdrawiam

                  wlasnym oczom nie wierze, chyba zapomnialas sie zalogowac pod innym
                  nick'iem bo to pierwsza sensowna rzecz jaka dotad napisalas na forum
                  :O
                  • iamhotep Re: Sicko 14.11.07, 10:39
                    doctorjames napisał:

                    >Ameryka nikogo na sile tu nie trzyma.Polska i Niemcy czekaja
                    > na Was
                    > Pozdrawiam


                    Mowa jest o sluzbie/opiece zdrowia w USA w porownaniu z innymi
                    cywilizowanymi krajami To, ze poziom tej opieki w porownaniu z
                    innymi cywilizowanymi krajami jest skandaliczny niektorym jak widac
                    odpowiada i mozna by powiedziec, ze nawet sie podoba. Zatem
                    przypuszczam, ze podobac sie im rowniez powinno BANKRUCTWO gdy stana
                    w obliczu koloslanych rachunkow szpitalnych. Wystarczy jakis powazny
                    wypadek, czy nieuleczalna choroba. Ubezpieczenia na zdrowie, ktore
                    maja nie sa bez limitu, niestety. Ich pulap to najczesciej 1 milion.
                    W przypadku nowotworow, powaznych komplikacji powypadkowych ten
                    milion moze byc wyczerpany w przeciagu roku. Co wtedy?

                    Wysylanie tych, ktorzy sie z toba nie zgadzaja do Niemiec czy Polski
                    jest co najmniej niepowazne.


                    • lucy58 Re: Sicko 15.11.07, 03:52
                      iamhotep napisała:

                      > doctorjames napisał:
                      >
                      > >Ameryka nikogo na sile tu nie trzyma.Polska i Niemcy czekaja
                      > > na Was
                      > > Pozdrawiam
                      >
                      >
                      >To, ze poziom tej opieki w porownaniu z
                      > innymi cywilizowanymi krajami jest skandaliczny niektorym jak
                      widac
                      > odpowiada i mozna by powiedziec, ze nawet sie podoba. Zatem
                      > przypuszczam, ze podobac sie im rowniez powinno BANKRUCTWO gdy
                      stana
                      > w obliczu koloslanych rachunkow szpitalnych. Wystarczy jakis
                      powazny
                      > wypadek, czy nieuleczalna choroba. > Wysylanie tych, ktorzy sie z
                      toba nie zgadzaja do Niemiec czy Polski
                      > jest co najmniej niepowazne.

                      Chodzi o to, ze widzacy nie bardzo rozumie slepego. Slyszacy, nie
                      rozumie problemow gluchego. Na tej zasadzie obywatele majacy
                      szczescie posiadania dobrego wyksztalecenia+dobrej pracy z dobrym
                      health ubezpieczeniem - nie rozumieja o czym tu mowa. Tak samo jak
                      dziadkowie bedacy juz na emeryturze i majacy Medicare.
                      Lucy
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka