figa777
19.06.08, 13:40
Tak sie zastanawiam czasem, czy zadna z tych pieknych i gladkich
aktorek lub piosenkarek nie cierpi na hirsutyzm. Moze ktos orientuje
sie w tym temacie? Moze jakas slawna kobieta przyznala sie kiedys do
tego? Zawsze czlowiekowi zyje sie lepiej, jesli wie, ze ktos z
podobnym do niego problemem osiagnal sukces. I nie chodzi mi tu
tylko i wylacznie o sukces w tzw. showbiznesie. Jesli ktoras z Was
jest szczesliwa, ma dobra prace, zalozyla rodzine, zyje w udanym
zwiazku, to niech podziela sie swoimi doswiadczeniami. Milo bedzie
mi posluchac, ze hirsutyzm nie oznacza kleski w zyciu prywatnym czy
zawodowym. Moze dzieki temu zaakceptuje jakos tan problem.