miska12_78
10.04.23, 02:45
Potrzebuje porady bo jestem totalnie załamana.
Pisze na tym forum, bo może ktoś z was mi doradzi. E październiku urodziłam śliczna dziewczynke. Przez całą ciążę nie mogliśmy się zdecydować na imię. Jak ktoś się pytał to było chyba Weronika.po porodzie byłam w okropnymi stanie psychicznym. Patrzyłam na to maleństwo i nie umiałam się zwracać do niej po imieniu a inne matki z dumą mówiły jak ich pociechy majat na imię. Pewnego dnia malutką wzięła pielęgniarka i powiedziała werka nie płacz. I wtedy jakbym zderzyła się że ściana.nie podobało mi się Werka, Wera i już. Chciałam dać jej na imię Pola ale mąż nie chciał. I została Weronika. Imię to bardzo mi się npodoba jednak zdrobnienia są dla mnie bardzo problematyczne. Werka, Wercia, Werusia wszytko brzmi dla mnie tak szorstko, dziwnie jak ksywa. Przez 4 miesiące ciężko mi było zwracać się do małej imieniem ale jakoś się przemogłam i mówię Weronisiu. Jednak ciągle mam w głowie że to imię nie do końca mi pasuje. Jak ktoś mówi do małej wercia, werka, Weroniu to aż mnie skręca. Ostatnio ciągle płacze z tego powodu, mam stany lękowe. Żałuję że nie nadałam corce innego imienia no Adrianna, adusia, adusia. Nie mogę znieść myśli że moje dziecko będzie dla znajomych Werą a potem Panią Werą. Myślałam że imię Weronika to po prostu weronika i już. Wpadłam na pomysł żeby dodać imię Adrianna i zobaczyć które bardziej nam podpasuje, czy w ogóle jestem w stanie się przestawić jednak przez 6 miesięcy miałam Weronikę.... Naprawdę nie wiem co mam robić. Ciągle biję się z myślami, nie śpię po nocach, ciągle płaczę.... Żałuję że nie zastanawiam się nad tym jak dzieciątko było mniejsze może by było łatwiej.... Rodzina i otoczenie mi mówi że piękne imie co jest prawda, ale w moim odczuciu zdrobnienia są okropne... nie wiem czy kiedykolwiek się do ich przekonam i całe życie będę się z tym męczyła. Może ktoś miał taki dylemat.?