ellenai
10.06.04, 16:41
wczoraj przeszlo przez moja miejscowosc, pozrywane dachy domow,powyrywane
drzewa,zalane laki,do netu nie mozna sie bylo podlaczyc,ogolnie chaos i
pandemonium,czesc miasta jest sparalizowana,ja mialam szczescie byc poza
najdestruktywniejszym zasiegiem tornada,to sie mowi miec szczescie!,ale
przesiedzielismy w piwnicy caly czas!ufffffffffff,nie ma nic gorszego i
straszniejszego niz zywioly!