blotniarka.stawowa
09.12.04, 13:07
W moim domu rodzinnym oplatek wigilijny smarowalo sie miodem, bo taka tradycja
istniala w stronach mojego ojca. Myslalam, ze to kuriozum mialo miejsce tylko
w naszej lub kilku spokrewnionych rodzinach, tymczasem, oto co wyczytalam w
artykule o obyczajach wigilijnych na Zamojszczyznie:
"Podczas dzielenia sie oplatkiem powszechnie macza sie go w miodzie. Uwaza
sie, ze spozycie oplatka z prawdziwym pszczelim miodem jest po to, 'zeby bylo
slodkie zycie', 'zeby bylo cos do chleba', 'zeby byc zdrowym', 'zeby sie
pszczoly dobrze trzymaly' (Dzieraznia, Kolonia Podhorce, Pawlowka, Deby,
Jarczow, Ulow). Z tym zwyczajem laczy sie przyslowie: 'Oplatek z miodem nie
umorzy glodem', znane w Rogoznie, Belzcu i Losincu."
(Jozef Nowak, Zamojski Kwartalnik Kulturalny, Nr 3-4, 2003
Kto jeszcze zna oplatek z miodem? A jesli tak, to czy oplatek jest delikatnie
smarowany rozpuszczonym uprzednio miodem, czy jest w nim maczany, jak w opisie
powyzej?
Pozdrawiam slodko-przedswiatecznie,
B.