Gość: mahoney
IP: *.man.polbox.pl
31.07.03, 20:29
coz za glupi film , Chopin taka mameja , nic nie potrafi sam zrobic , ciagle
wola ta swoja Zorz , zabierz mnie stad , wez mnie tam , potem w dodatku
zakochuje sie w corce swojej ? przyjaciolki , ktora poznal jak miala ona z 10
lat , Czy ktos wie czy Szopen naprawde taki flejowaty byl czy to tylko film ,
bo jak tak to obraza kompozytora