erka-4
20.07.12, 07:32
cytat:
Musiałem pewnie mieć trochę sprytu, a przede wszystkim nienormalne szczęście. No i takie podejście do życia, że jak tylko się da człowiekowi pomóc, to pomóc trzeba. Przecież jeśli wychodzi się z piekła, a potem samemu tam wraca, to chyba ma się źle w głowie. Takie rzeczy się robi, kiedy się wie, że nie można zostawić ludzi, którzy ci zaufali, a ich życie zależy tylko od ciebie. I że jeśli nie spróbuję ich uratować, to nie jestem człowiekiem – mówi Kazik Ratajzer. To on 65 lat temu z dogorywającego powstania w warszawskim getcie podjął się wyprowadzić niedobitków na aryjską stronę.
...takie podejście do życia swego i innych miał 19-letni żydowski chłopak.
www.polityka.pl/kraj/251823,1,o-kaziku-ktory-wrocil-do-piekla.read?backTo=http://www.polityka.pl/historia/xxwiekdo1945/1528663,1,wstrzasajace-listy-z-warszawskiego-getta.read#ixzz218arDxPF
tvp.info/teleexpress/przedzial-literacki/bohater-z-cienia-kazik-ratajzer/6816693