podróż w Europę?

[Gość: jolka]

planuje w tym roku niezobowiązującą podróż samochodem, kierunek włochy, może
chorwacja... problem w tym, że zastanawiam się jak to zrobić
najtaniej...spakować namiot i omijać płatne autostrady :) może ktos już taka
wyprawę ma za sobą i zna jakieś fajne miejsca... będę wdzięczna za
jakiekolwiek wskazówki :)

[aseretka]

Mam dziesięcioletnie doswiadczenie w podrózach samochodem po Europie. Chętnie
pomogę. Mogę Ci nawet przesłac nasze "rozkłady jazdy". Ale kierunek glówny
trzeba obrać samemu.

[Gość: jolka]

była bym bardzo wdzięczna ( [e-mail] ), kierunek niestety musze
uzależnić od długości urlopu (2 tyg) i od niewielkich srodków :( więc nie może
to być za daleko ( chociaż bardzo bym chciała zobaczyć portugalię )...

[orchidea27]

Dwa tygodnie, to dość sporo. Jadąc do Portugalii mogłabyś przebywać na miejscu
jakieś 8 dni. Ale to ponad 3500 km, więc benzynka kosztuje. Czy wybierasz się
sama, czy w towarzystwie ? Służę informacjami o Portugalii.

[aseretka]

Witaj jolka.
Próbuję ci wysłać pliki z planem i opisem podróży na podany adres. Ale niestety
chyba bezskutecznie. Prawdopodobnie masz przepełnioną skrzynkę. Albo adres jest
niewłaściwie podany. Daj znak.

[Gość: jolka]

dzięki za próby, może [e-mail], czekam :)

[Gość: zuzka]

też bym chętnie dostała takie plany .......
łatwiej juz coś wtedy zaplanować
mogę? mój adres: [e-mail]

[Gość: Barni]

Jeżeli w tej chwili masz więcej czasu to radzę zapoznaj się z tym bardzo długim
wątkiem:

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=184&w=2843088
Myślę że tu znajdziesz wiele interesujących tras z dokładnym opisem.

[vojager29]

dwa tygodnie do Portugalii !!!

przyjmij taka zasade:
1 tydzien do 1000 km
2 tygodnie 1500-2000 km
ponad 2000 km od trzech tygodni
nie warto marnowac urlopu siedzeniem w samochodzie, nawet jak sie ciagnie za
soba domek

[aseretka]

Wojager29, zasada jest słuszna :)Ale patrząc od innej strony na podróż do
Portugalii potrzeba trzech dni w tę i trzech z powrotem. Na poznawanie okolicy
zostaje więc z 14 dni 8. To mało, przyznaję. Ale można i też w ten sposób
spędzić urlo.

[jita]

Może coś się przyda ze strony

nasze-podroze.republika.pl/
Pozdrawiam
Justyna

[vojager29]

jita napisała:

> Może coś się przyda ze strony
>
> nasze-podroze.republika.pl/
> Pozdrawiam
> Justyna

czytalem ten link, hiszpania-portugalia
w moim przekonaniu to nie jest urlop to jest rajd samochodowy
9650 km w 19 dni

cena tej ekspedycji tez jest bulwersujaca, 950 euro, ze ludzie potrafia przezyc
o powietrzu, fascynujace !!!!
no ale jak ktos lubi !!!

[Gość: Barni]

Można jak ktoś lubi, lub akurat tyle mu potrzeba :)
Nie wiem czy czytałeś moje koszty wyjazdu na Korsykę, Dolomity i Tyrol w ciągu
trzech tygodni?

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=184&w=11766606&a=11970504

[aseretka]

Spędzając urlop w Portugalii też przejechaliśmy okło 9000 km. Koszty też były
zbliżone. I zapewniam cię, że nie był to rajd samochodowy. Sporo po drodze
zwiedziliśmy. Lourdes, Andorę, Madryt, Pampelunę, a w Portugali Alcobacę,
Tomar, Sintrę, Batalhę, Fatimę, Nazere, Obidos i inne mniejsze miasteczka.
Jedliśmy też bardzo przyzwoicie, chociaż większość jedzenia pochodziła z
Polski.

[vojager29]

bylem teraz w Italii 11 dni i 3 dni w Wiedniu, w sumie 14 dni
przejechalem 5100 km
calkowity koszt ca. 1400 euro / dwie osoby

jedyne co mielismy z domu to dwie kanapki na szybkie drugie sniadanie
obiad w Rotenburgu
kolacja w Bregenz
nocleg troszke za Bregenz (**** gasthaus) ze sniadaniem (wspaniale) - 50 euro
obiad w Mediolanie w slynnym pasazu Galeria
11 noclegow w Italii, bardzo tanio - 270 euro apartament, dwa pokoje z kuchnia,
45 mkv
3 noclegi w Wiedniu - 165 euro ze sniadaniem, tanio
benzyna okolo 350 euro
winietka przez Szwajcarie, winietka przez Austrie, autostrady w Italii, nie
wiem ale okolo 100 euro
pozostaje 465 euro na reszte / na dzien ca. 33 euro na dwie osoby, to nie jest
wiele
cieszymy sie, ze sie nam udalo tak tanio, wiadomo ta pora roku
jestescie wspaniali my tak nie potrafimy

[vojager29]

podaje adres do tego gashofu, moze komus sie przyda
www.kroenele.com/
najlepiej rezerwowac (w sezonie) albo zjawic sie pod wieczor i pytac o tzw.
stara czesc
pokoje przytulne, czysciutkie, luzka wygodne, tv, wszystko wylozone czysta
wykladzina, mankament - lazienka i wc na kotytarzu na dwa pokoje (jedna noc to
obojetne) ale za to sniadanie iscie krolewskie jak przystalo na 4 gwiazdki -
takie sniadanie w kazdym innym miejscu musi kosztowac przynajmniej 12 euro na
lepek
polecam dla zablakanych, nawet 64 euro w nowej czesci nie jest za wiele

bez przesady!

[loiterer]

Vojager29!
Jesli ja teraz napisze, ze na 2 osoby wydalam 3500 € to skomentujesz, ze
przyszlam sie pochwalic.
Jak i za ile ktos podrozuje to jego sprawa.
Jedni poleca RyanAir, inni Air Spain.
Grunt, to byc i widziec!

[vojager29]

nie, dlaczego ? wiem, ze to da sie zrobic !!! i jesli cie stac !!!

mam klopoty z "tanimi" wycieczkami ale pewnie tez mozna, jesli ktos potrafi !!!

ja nie

oczywiscie, ze kazdego sprawa ile placi ale jesli mozna w dol to tez mozna i
lekko w gorke, nie sadzisz ?!

[jita]

vojager29 napisała:

> w moim przekonaniu to nie jest urlop to jest rajd samochodowy
> 9650 km w 19 dni

Każdy robi to co lubi. Przecież nikogo nie przekonuję do mojego sposobu
podróżowania. Strona powstała po to, by chętni czy ciekawi konkretnych miejsc
mogli z podanych informacji skorzystać.

> cena tej ekspedycji tez jest bulwersujaca, 950 euro, ze ludzie potrafia
przezyc o powietrzu, fascynujace !!!!

Podane koszty dotyczą, jak to jest tam zaznaczone, cen autostrad, paliwa i
noclegów. O wyżywieniu, pamiątkach, płatnych parkingach, cenach wstępu do
zwiedzanych obiektów itp. nie ma tam mowy :-)

Pozdrawiam
Justyna

[jita]

ps. a rajdy samochodowe uwielbiam
oczywiście tylko na zamkniętych oesach :-)

[Gość: Madzia]

A my z mężem teraz wróciliśmy z wyjazdu 16-sto dniowego z Francji.
Przejechalismy ca 5000 km, koszty wyszły następujące:
650 EUR, 1500 CZK, 300 PLN (tankowanie w Polsce w W-wie, przed granica i juz w
drodze powrotnej we Wrocławiu). W tym są ceny wstępu, drobne żarcie, nocleg w
Fussen (Bawaria - 16 EUR/os), nocleg w Pradze (900 CZK za dwie osoby) no i
benzyna. We Francji nocowaliśmy u znajomych. Trasa następująca: W-wa, Berlin,
Poczdam, Luxemburg, Paryz, Wersal, Orleans, zamki nad Loarą, Tours, Mont Saint
Michel, Chartres, Szwajcaria - jezioro Bodeńskie, Bawaria (zamek Neustwaisten),
Praga, góry stołowe, Wrocław, W-wa.
Sporo żarcia mieliśmy ze soba typu: paszteciki, zupki yum-yum, kisielki słodka
chwila, czekolady, jabłka (w pierwszym tygodniu juz zostały zjedzone), ogórek,
a na droge były kanapki z kotletem schabowym i starczyły na dwa dni.
Sporo zwiedziliśmy, i było super!!! Juz planujemy kolejny wypad, tym razem
Budapeszt, Bukareszt, Wiedeń, Zurich, Francja, Belgia, Holandia, itd.

do Madzi - Neuschweistein

[Gość: marcelino]

Madziu, napisz proszę jak w praktyce wygląda zwiedzanie tego miejsca. Planuję
odwiedzenie go w tym roku i mam już trochę informacji z netu. Czy rzeczywiście
do zwiedzania zamku można dostać przewodnik (elekroniczny?) gadający po polsku.
Ile czasu zajmuje samo zwiedzanie?
Pozdrawiam
m
ps. W fussen to gdzie spaliście?

[Gość: Fredzio]

A ja byłem przekonany, że kanapki z kotletem schabowym to mój benialny
wynalazek.

[aseretka]

Fredzio, kanapki z kotletem schabowym nadają sie na pierwszy dzień wyjazdu.
Moje ( i nie tylko ) wynalazki to: ligawa pieczona na rożnie ( wytrzymuje 2-3
dni nawet w upale , pieczone żeberka ( tez 2-3 dni ), zawekowana w słoikach
wieprzowinka i wołowinka, a nawet wątróbka w tłuszczu, pokrojony w duże kawałki
brzuszek wieprzowy i najnowszy "wynalazek" - również zawekowany kurczak w
rosole. Otwieram potem taki sloiczek z wieprzowinką, dorabiam do tego sosik i
mam wspaniałe drugie danie z ziemniakami peere Knora. :) Albo wolowinkę z sosem
do spagetti, albo wątróbka z cebulka dosmażona juz później, albo ziemniaczki
peere z dużymi chudziutkimi skwarkami i do tego barszczyk czerwony. Zupek typu
mniam-mniam raczej nie zabieramy. "Dzieciaki" by chyba wyły nam z głodu.

[vojager29]

autorka watku pyta o koszty i jak zrobic to najtaniej, no to odpowiadamy
ostatecznie koszt autostrad, hoteli, campingow i winietek jest latwy do
ustalenia, natomiast koszt wyzywienie jest trudniej ustalic bo to zalezy od
osobowosci, przyzwyczajen i zasobow
pisze, ze nie biore ze soba zadnego prowiantu ale nikogo nie ganie za to, ze
sypia np. w Formule 1
jestesmy rozni, dzieki Bogu

[orchidea27]

vojager29, autorka wątku pyta jak to zrobić najtaniej. A najtaniej to zabrać
własne żarełko i nocować tam, gdzi najtaniej, choć niekoniecznie nędznie. My
wydaliśmy w pięć osób na 12 dniowy wyjazd do krajów Beneluxu około 800 euro
licząc ze wstępami do róznych obiektów. Nie potępiam nikogo za wyższy standard
i upodobania do regionalnych kuchni, ale mion zdaniem liczy się to, co
przeżyjemy i zobaczymy.

[vojager29]

a, ze tanio to pojecie bardzo wzgledne
napisalem, iz cieszylismy sie, ze nam udalo sie tak tanio
pomysl, ten sam apartament w sierpniu kosztuje 5 razy wiecej, okolo 900 euro na
tydzien
apropos wrazen - wrazenia podniebienia sa tak samo cenne jak te wizualne czy
duchowe, napewno dla wielu, dlatego lubie jadac we Francji
po pysznym sniadanku przyjemniej sie zwiedza, zycie jest takie krotkie to jedno
drugie to to, ze czlowiek przeskakujac pewien prog wymaga troche wiecej
tacy tez sa i dzieki Bogu jest ich coraz wiecej
pozdrowienia

[orchidea27]

vojager29 masz rację, że tanio to pojęcie względne. Dla jednego wycieczka za
3000 zł będzie tania, a dla innej osoby to szczyt mozliwości. Pytanie autorki
postu brzmiało jednak "jak najtaniej". W moim rozumieniu chciałaby ona zobaczyć
jak najwięcej, ze jak najmniejsze pieniądze. A to jest możliwe, zeby zwiedzać
godziwie Europę.
Rozumiem ludzi, którzy maja inne preferencje, ale nie rozumiem takich, którzy
mówią: "mnie na to nie stać, bo to zbyt droga impreza".

[vojager29]

a ja takich rozumiem, mimo moich rozputnosci
jesli ich nie stac to poprostu siedza w domu, takich jest naprawde duzo, ciagle
za duzo
jesli jednak juz czlowiek sie wybiera w "swiat" to powinien sobie zdawac
sprawe, ze wszystko kosztuje, czasami nawet sporo, ze my ciagle jestesmy
kopciuszkiem i tylko nieliczni z nas moga sobie pozwolic na troche
wiekszy "luksus w postaci gasthofu ze sniadaniem za 50 euro"
jak najwiecej za tanie pieniadze i wlasnie w tym problem bo co to znaczy "tanie
pieniadze" ?
napisalem, ze 1400 euro na dwa tygodnie bylo dla mnie tanim urlopem i
autentycznie, dla mnie bylo to tanio w stosunku ile musze zaplacic w pelni
sezonu, zadne przechwalki bo i czym
dla tego co musi na te 1400 euro pracowac ponad 3 miesiace, bedzie cholernie
drogo, wiec wszystko jest relatywne a autorka nie napisala co rozumie >jak
najtaniej<
i jeszce jedno, poprzez przebywanie w srod innych nacji nauczylem sie, ze
mowienie o tym co sie jadlo wcale nie jest zdrozne, ze wogole mowienie o
jedzeniu nalezy do przyjemnych zajec, autentycznie
sa kraje i obyczaje i nie wszystko co polskie musi byc standardem dla innych

[ortodox]

Wojager nie przesadzaj ! 33€ na 2 osoby dziennie to żadna rozrzutność .
Za taką kwotę w knajpce można zjeść obiad. A co z reszta ? Nigdzie
nie byłeś? O jakich wyższych standardach ty piszesz. Naprawę nie stać
ciebie na wiecej??
ortodox

[vojager29]

ja też tak uważam, że 33 euro to nie wiele pisłem o tym, czytaj uważnie

[ortodox]

Przyganiał kocioł garnkowi :-)). Pisałeś , że jesteś rozrzutny .
Chyba sam już nie pamiętasz. I co to za rozrzutność 33 euro
an dzień w dwie osoby? Więc chyba nie jesteś ;-)).

[orchidea27]

Qrde ... jak wy to liczycie ?
> bylem teraz w Italii 11 dni i 3 dni w Wiedniu, w sumie 14 dni
> przejechalem 5100 km calkowity koszt ca. 1400 euro / dwie osoby
1400 / 14 = 100 /2 = 50
Koszt jednego osobodnia wychodzi mi 50 euro. A może się mylę ?

[ortodox]

Chodzi o fundusz ,który pozostał do dyspozycji po opłaceniu
apartamentu , paliwa , winietek , hoteli .
Na dwie osoby:
1400-270-50-165-100-350 = 465/14 =33,21
Na jedną osobę:
33,21/2 = 16,61

ortodox

[bynek]

Fajnych miejsc jest tyle ,że nie objedziesz ich przez całe życie.
Dobrze kombinujesz : namiot ,omijanie autostrad , trochę jedzenia z
Polski i wykorzystywanie tanich specjałów regionalnych. Dla mnie
w Italii - spagetti + czerwone wino , to podstawa pożywienia.
Zapewniam , że wyjdzie taniej niż w Polsce. Jeżeli chodzi o campy
to najtaniej jest we Francji . Można znaleźć (2 osoby+auto) w cenie
ok. 10 €. Tam jedzonko (jeżeli omijasz knajpki) też nie jest drogie
a czerwone wino jeszcze tańsze , makarony też :))).

Pozdrawiam bynek