In vitro/transfer zarodków w 2015 cz.6

[lili.80]

I już jest

[ann_2015]

[kro.ps]

Dzięki lili

[kro.ps]

Wiecie może co u florki?

[ann_2015]

Beta 23. Zaraz ja tu zaprosze

[lavenda33]

Jestem i Ja witajcie

[flora01]

Hej, jestem i ja. Ja jak pisze Ann dziś zrobiłam betę i wyszła właśnie 23 i prawdopodobnie to ciaza biochemiczna (albo czarny scenariusz pozamaciczna). Zobaczę jaki wynik będę mieć w sobotę ale cieżko być optymista

[kro.ps]

Flora, może jeszcze ruszy. Sprawdź jutro. Może trochę później się zagnieździł, dziś 13 dzień po transferze, tak? Nie pamiętam, czy miałaś podaną blastocysty. Trzymam kciuki, jeszcze jest nadzieja.

[ann_2015]

Florka ja tez ciagle trzymam kciuki zeby sie rozkrecilo. Sciskam

[flora01]

Tak, to był 13dpt a zarodek był jeden 3-dniowy. Macie racje nadzieja umiera ostatnia

[julka_81]

Flora, jeszcze nic straconego. Trzymamy kciuki, musi byc dobrze!

[ann_2015]

florka dzis testujesz czy jutro/ Trzymam mocno kciuki by ładnie beta skoczyła

[flora01]

Testuje jutro rano ale jestem jakoś strasznie podłamana Boje się cp, boje się, że teraz nie wyjdzie i też już nigdy nie wyjdzie

[ann_2015]

Kochanie, nie stresuj sie To na pewno nie cp. Ja mysle ze wyjdzie, a anwet jesli nie to zobacz teraz sie ruszylo to nastenym razem juz organizm zalapie. Przeciez sama mowilas ze mąż już rzucił palenie. W najgorszym wypadku zorbia ci imsi i będziesz miala pełny dom dzieciaczków.

[flora01]

Czy ew ciąża biochemiczna może oznaczać coś dobrego? W sensie, że coś "zaskoczyło" czy raczej to tylko znak, że mamy jeszcze namieszane w genetyce?

[flora01]

Najgorsze jest to, że byłam totalnie przygotowana na niepowodzenie - pierwsza procedura, wiadomo nie zawsze wychodzi. Natomiast nagle ku mojemu szczęściu okazało się, że beta jest wysoka (myślałam, że jeśli jest powyżej 5 to jest ciąża i kropka i nie ma znaczenia jak bardzo powyżej 5 bo liczy się tylko przyrost). A tu nagle po rozmowie z lekarzem kubeł zimnej wody na głowę, że w 13dpt powinno być ok 100, że ciąża już pewnie obumarła, albo to cp albo puste jajo płodowe. A na pytanie czy jest cień szansy, że będzie ok padał odpowiedz, że w medycynie cuda się zdarzają.....Trochę po tej rozmowie nie poznaje moje pani doktor bo zazwyczaj jest trochę bardziej empatyczna, ale może po prostu nie chciała mi robić nadziei

[ann_2015]

Flora moze pani doktor sie myli i wsyzstko bedzie ok. Rozne rzeczy sie zdarzaja i nie muisz byc statstyczna ciezarna ktora ma bete ok100. Jesli natomiast sie nie powiedzie to moim zdaniem wcale to nie znaczy ze cos jest namieszane w genetyce. Po prostu tak jak napisalas za pierwszym razem rzadko sie udaje - kwestia pecha czy szczescia. Moim zdaniem ciaza biochemiczna to dobrze, znaczy ze malcowi udalo sie zagnieździc tylko cos sie po drodze nie udalo. No ale wracajac to p doktor wcale nie musi miec racji. Wiec na razie sie nie łam kochana

[ann_2015]

chodzilo mi o to ze lepsza niz negtywna beta.

[flora01]

Dzięki Aniu

[maluchna1983]

Hej dziewczyny, troche to potrwalo zamin was znalazlam.
A wiec dzisiaj to moj 4 dpt 2 pieciodniowych blast. Czuje sie Jak 2 dni przed okresem, piersi od progesteronu Sa przynajmniej o jeden rozmiar wieksze, a bola strasznie( dziekuje temu Kto wymyslil biustonosz z poduszkami).
W brzuchu czuje wszystko : bol, klucie, ciagniecie. Pije herbatke rozkurczowa, ale chyba niepomaga, przynajmniej nie tak Jak bym chciala. Staram sie robic wszystko sprzatanie, gotowanie, chodzenie, normalnie zyc.
Flora trzymam kciuki, a moze jednak sie udalo, tylko zarodek potrzebowal dluzej przy zagniezdzeniu i Beta jutro bedzie

[ann_2015]

maluchna trzymam mocno kciuki! dobrze ze nas znalazłas. Juz nie dało sie na tamtym wątku podac linka do kontynuacji
Co to za herbatka ktora pijesz?

[ann_2015]

Nie wiecie czy anusiek1983 i monca sa na innych wątkach bo one chyba tez tu jeszcze nie trafiły

[lavenda33]

Kochana nie łam się! !! Pozytywne nastawienie i czekamy do soboty!

[julka_81]

Hej hej A jak Marta? Ktos cos wie?

[julka_81]

Ann w odpowiedzi na Twoje pytanie z poprzedniego watku: ciesze sie ze je zadalas. Nam tak mowila doktorka, ale teraz zaczynam sie zastanawiac czy nie chodzilo jej o ich statystyki. My nie mielismy szansy na ivf, w gre wchodzilo tylko icsi wiec nawet nie dociekalismy dlaczego. Tak sobie wiec zakodowalam.. Wiesz tu w Holandii wogole niewiele tlumacza. O jakosci embrionkow tez co najwyzej powiedza czy sa ok czy slabe o ile sama o to zapytam. Moze to i lepiej bo tak czy siak to loteria i nigdy nie wiesz jaki jakosciowo zechce z nami zostac..

[ann_2015]

No to dobrze ze są małe szanse na jednojajowe bo takie ciąze blizniacze bardziej się komplikują niz blizniacze dwujajowe (są te rodzaje ciaz blizniaczych jednokosmówkowa, czy jendoowodniowa).
Ja tez jestem po ICSI

[kro.ps]

Florka , 3 dniowy zarodek, mógł się dopiero zacząć zagnieżdżać. Trzymam kciuki.

[kro.ps]

Z tego co pamiętam, ma dziś testować. Trzymam kciuki.

[julka_81]

Tak dzisiaj kro.ps dlatego pytam

[high-life]

Cześć dziewczyny. Flora-bardzo mi przykro na pocieszenie powiem Ci ze po takiej sytuacji jak u Ciebie kolejna próba ma większe szanse powodzenia-tak mi lekarz mowil.
Ja mam inny problem. W srode byłam na usg i lekarz nic nie widział na usg. Bhcg wynosiło 2845. Kazał przyjsc w sb rano. Ide jutro ale przed chwila odebrałam wynik kolejnej bety i mam 9500 a minęły 72 godziny. Wzrosła 230procent. Czy jest cos takiego jak zbyt szybki przyrost? Do dopiero 18dpt - 5 tc - moj wynik jest nawet poza norma. Niestety obawiam sie zasniadu groniastego albo co gorzej downa...(

[lili.80]

Hightlife a w ktorym dpt byłas na usg? Moze jednak za wczesnie poszłas?

[high-life]

W 15 dpt. Miałam podane 2 zarodki wiec wtedy lekarz mowil ze to pewnie bliźniaki wiec wynik 2800 przez pol daje 1400 i moze nie byc nic widac. Miałam zrobic kontrolna betę a tu dzisiaj wyszło 9500. A czy normy bhcg sa podawane dla pojedynczej ciazy? U bliźniaków moga byc wyższe niz podawane?

[maluchna1983]

Ann mam takie dwie herbatki ziolowe, jedna na pierwsza polowe cyklu ponoc pomaga przy wzroscie komorek i wzroscie endometrium, a druga rozluznia uspokaja i pomaga w zagniezdzeniu. W sklepie zielarskim pewnie dostaniesz, albo sami na miejscu zrobia. Biore tez globulki: Ovaria Camp a pozniej czyli teraz Bryophyllum Camp.

[flora01]

Malucha, a jak nazywają sie te herbatki? Chętnie bym przetestowała

[lili.80]

Hight w 15 to mogło jeszcze nic nie byc. Nie martw sie.
Nie znam sie na betach blizniaczych ale kolezanka ktora urodzila blizniaki po ivf mowila ze w 13dpt swiezakow miala bete ok 300

[flora01]

High, na wątku sierpniowym jest dziewczyna tez z bliźniakami i ona ma wynik w 21 dpt 11419,20! Wydaje mi sie,moze nie masz sie czym martwić

[betsi83]

Ja też już jestem.
Florka często tak jest że później się zagniezdzaja. Ostatnio dziewczyna na forum invikty też miała podobnie, zbyt mały przyrost na początku i lekarz już zaczął wspominać o odstawieniu leków. A następne beta urosło i jest ok. Głowa do góry!
High life, ja mam nadzieję że to 2 dziewczynki, bo podobno wtedy szybciej beta przyrasta. Powodzonka!
Maluchna trzymam kciuki!!!

[lavenda33]

Flora betujesz dziś? Trzymam mocno kciuki za przyrost uśmiechnij się; -)

[ann_2015]

Flora trzymam mooooocno kciuki

[maluchna1983]

Ann nie znalazlam Pl zamiennika, a w de nazywa sie babyzauber klapperstorchtee.

[ann_2015]

A mozesz podeslac sklad herbatki?

[ann_2015]

High life nie martw sie. 15dpt jeszcze nie widać nic. A czemu sie martwisz za dużym przyrostem? Przecież to chyba dobrze? Daj znac po usg

[lavenda33]

Kochana ja tu widzę ladne bliźniaki; -) daj znać po usg , ściskam mocno

[flora01]

Hej, mam wyniki, beta urosła do 36 (przyrost o 56,5%) a progesteron mam 53,4. Nie wiem co o tym myślec.... Oby nie ciaza pozamaciczna

[ann_2015]

Flora a co mowi lekarz? U jednej dziewczyny na innym forum po slabym przyroscie sie rozpedzila, moze u Ciebie tez tak bedzie? Mysle ze predzej biochemiczna niz pozamaciczna. To na prawde sie zadko zdaza wiec nie martw lebka na zapas. W poniedzialek powtarzasz badanie?

[flora01]

Czekania telefon od dr Langner ( ok 15.00) zobaczymy co powie, ale najpewniej zaleci powtórkę badania w poniedziałek

[ann_2015]

Oki to daj znac. Nie dopuszczaj do glowki najczarniejszxych mysli. Wiem ze po cp ciagle sobie mozesz to wkrecac. Ja nawet teraz w trakcie okresu kilka dni temu wmawialam sobie ze mam bo mnie klulo w jajniku i mialam bolace cycki i sennosc ( te objawy mi zawszxe mijaja z okreserm) co jest ewidentna glupota bo na pewno nie jestem w ciazy pozamacicznej ale sobie to wmawiam. Wiec nie daj glupim mysla dojsc do glosu bo w najgorszym wypadku scenariusz masz taki ze to biochem, szubko startujecie do imsi i za dwa miesiace jestes w ciazy, a najlepszy scenartiusz to beta sie rozkreca i jest wszystko ok

[flora01]

A jak to jest z ciaza biochemiczna? Wtedy beta rośnie, (ale mniej niż 66%) do pewnego momentu i nagle koniec, zaczyna spadać?

[ann_2015]

Flora tak jest jaknapisalas

[ann_2015]

Tak dziewczyny mialy ze potem zaczela spadać. Ale na innym watku dziewczynie po slabym przyroscie sie rozkrecilo. W każdym razie nie zakladaj cp

[lili.80]

Flora trzymam kciuki. Daj znac co p.doktor powiedziała.
Ja dzisiaj powtarzalam bete-118 i progesteron 14 ng/ml. Lekarz kazał juz nie powtarzac i umowic sie na usg za 10dni ale chyba pojde wczesniej bo nie wiem czy ten progesteron nie za niski.

[flora01]

Rozmawiałam z lekarzem. Generalnie powtórzyła to co Wy piszecie. Beta moze sie jeszcze rozkręcić - jest na to szans, ale raczej to ciaza biochemiczna. Cp nie można wykluczyć ale to mało,prawdopodobne. Oczywiscie badania do powtórzenie w poniedziałek.
Acha Lili, ja mam progesteron 53 i mi doktor powiedziała ze to nisko i zwiekszyła mi luteinę. Moze na wszelki wypadek jeszcze sprawdź ten progesteron. A beta pieką - wielkie gratki

[flora01]

Ann, czy Ty sie leczysz u dr Langner? Jest super miła. Czy tez dobrze pamietam, ze ona jest po in vitro?

[ann_2015]

Tak, zgadza sie lecze sie u niej. I zgadam aie ze jest niezwykle mila i empatyczna i zawsze poświęca bardzo dużo czasu pacjentkom i wklada w to cale serce. Zawsze sie na nią wkurzają panie w recepcji bo są opóźnienia przez to ze tak duzo czasu kazdemu poświęca. Pewnie po części dlatego ze sama ma swoje doświadczenia w walce o dzidziusia. Tylko niestety jeszcze nie robi transferow i stymulacji bo ma jeszcze male doswiadczenie. Trzymam kciuki za nastepna betę i przytulam!

[lili.80]

Flora to kciuki nadal zaciśniete☺
Kiedy betujesz? A ten progesteron 53 to w jakich jednostkach masz?
Na pon zapisalam sie do medicoveru to zobacze co powiedza.
High a jak twoja wizyta? Bylas juz?

[lili.80]

Doczytalam☺ ze w pon. Ile luteiny teraz bierzesz?

[flora01]

Lili progesteron w 15 dpt mam 53,4 nmol/l. Do tej pory brałam Lutinus 2x1 i Luteinę 1x2 a od dziś mam brać Luteinę 3x2 i Lutinus bez zmian. No i czekam do poniedziałku

[ann_2015]

Lili a ile Ty bierzesz luteiny?

[high-life]

Dziewczyny byłam! Mam 2 pecherzyki 6mm wiec bliźniaki )) Lekarz powiedział ze dla ciąż bliźniaczych nie ma norm bhcg wiec mam nie zwracać uwagi. Uff.....flora daj znac w pn koniecznie!

[lili.80]

High gratuluje!!
Ann 3xlutinus

[ann_2015]

Highlife to wspaniala wiadomosc!!! Gratuluje

[lavenda33]

Highlife bosko gratuluję! !!! Dbaj teraz o nie i dużo dużo się uśmiechaj ściskam mocno

[julka_81]

Highlife! Piekna wiadomosc ! Sedeczne gratulacje

[flora01]

Gratulacjeeeeee!!!!

[kro.ps]

Flora, trzymam kciuki, Half-Life gratulacje, wkrótce zacznie się Tobie fulllife

[kar-melek]

Cześć dziewczyny! czy mogę do Was dołączyć?
Jestem po 3 programach ivf, właśnie przymierzam się do czwartego, ale muszę się najpierw pozbyć przeszkód. Zrobiłam trzy programy refundowane, niestety bez cienia skutku, beta nigdy nie drgnęła. Teraz zmieniłam klinikę.
Trafiłam na wątek bocianowy, na którym niektóre z Was piszą, bo szukałam informacji o nadmiernej czynności skurczowej macicy - a z tamtego na ten
Mam zamiar porozmawiać o tej czynności skurczowej z drem na najbliższej wizycie - szukam choć cienia wyjaśnienia, dlaczego nie było implantacji.
Mam niepłodność idiopatyczną niestety i bardzo mi to uwiera. Udało mi się po wielkich poszukiwaniach znaleźć ew. przyczyny, ale na razie to znaki zapytania.
pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za powodzenie

[kro.ps]

Witaj karmelek, jakie badania przeszłaś? Ile miałaś zarodków?

[ann_2015]

Karmelek w kupie razniej trzymam mocno kciuki za nastepne podejscie by bylo szczesliwe. W jakiej klinice bylas i gdzie przeszlas?

[kar-melek]

Pewnie że raźniej
Byłam w artemidzie, a teraz przechodzę do novum. Miałam dwa razy po dwa zarodki (po jednym świeżaku i jednym mrozaczku) i raz jeden zarodek.
Co do badań to w zasadzie większość przeszłam, nie ruszałam tylko immuno - trochę z sugestii lekarza, bo twierdzi, że na razie nie ma podstaw, trochę sama z siebie myślę, że skoro nie było implantacji i poronienia, to na razie się wstrzymam. W nowej klinice zlecili nam genetykę - u mnie podstawową, kariotypy, u męża bardziej szczegółową, ale wszystko jest ok.
Jedyne, co jest nie tak, to ciut za duże tsh do starań - właśnie zbijam, zeszłam do 2,2 i dalej przyjmuję lek, w zasadzie mam zielone światło od endokrynolog, jeśli chodzi o tsh.
Teraz miałam histeroskopię i w badaniu histopat. wyszedł mi stan zapalny i leczę się teraz antybiotykiem. chwyciłam się tego, bo być może te bakterie są przyczyną porażek - to jest w każdym razie jedyne, czego mogę się chwycić. dostałam antyb. pod kątem myco i urea i mam powtórzyć za ok 2 tyg biopsję, żeby sprawdzić czy zadziałało.
No i te skurcze macicy to mój drugi trop - po transferze zawsze miałam taki ból miesiączkowy, plus w międzyczasie miałam raz w cyklu bardzo silne skurcze, takie że stałam i się zwijałam, bo nie mogłam się ruszyć. Z tego, co widziałam, niektóe z Was chyba miały to badane, tak? Czy można to w prosty sposób sprawdzić? Na usg? Czy któraś z Was jest może też w novum i wie, czy tam ten temat w ogóle istniej?
aszz się rozpisałam, sorki

[ann_2015]

Ja jestem w novum. Tutaj na forum babka pisze ze miala podany u nich atosiban wiec temat jak najbardziej istenieje www.novum.com.pl/pl/leczenie-nieplodnosci/forum-embriologiczne/pytanie/981/.
Mysle ze satn zapalny w macicy mogl byc powodem niepowodzen ale oczywiscie warto posprawdzac wszystko dla pewnosci

[ann_2015]

ile euthyroxu bierzesz? 2.2 to moim zdaniem troszke za duzo. Ja mialam zeszlam do 1.5 i mi lekarka minimalnie dawke podniosla by jeszcze troszke zbic

[kro.ps]

Karmelek, to może faktycznie spotkamy się w novum , Czekam jeszcze na pierwszą wizytę, która będzie 5 października, jeśli laparo, na którą idę już za tydzień, skończy się usunięciem endometriozy. Co do Immuno, to myślę, że warto sprawdzić. Skoro masz podwyższone TSH, to na pewno warto zbadać anty tpo, pod kątem Hashimoto. Ważne są też komórki NK, jeśli jest ich za dużo, to nie dochodzi do implantacji. U mnie też nie było podstaw, żeby je sprawdzać, ale ja się uparłam po 2 nieudanych próbach i niestety miałam rację. Życzę Tobie, aby 4 próba skończyła się 2 kreseczkami.

[kro.ps]

Piszę o tym, dlatego, że novum jako jedyna klinika stosuje intralipid, zamiast drogiego ivigu, na zbicie tych komórek. Badanie jest proste, wystarczy oddać trochę krwi . Dlatego warto sprawdzić.

[lenor88]

Uff trochę się namęczylam żeby was znaleźć. Mam pytanie co myślicie o przerwach między innymi vitro czy naprawdę są konieczne w klinice mogę podchodzić od razu tzn przed kolejną stymulacją wychodzi cykl przerwy skoro lekarze mówią że nie ma przeciwwskazań to chyba faktycznie tak jest

[ann_2015]

Lenor u nas w klinice jest wymagane min 3 cykle przerwy miedzy symulacjami. www.novum.com.pl/pl/leczenie-nieplodnosci/forum-embriologiczne/pytanie/1096/
Moim zdaniem stmulacja to duze obciazenie dla organizmu dodatkowo narkoza to tez duze obciazenie. Ty mialas w przeciagu 3 misiecy 2 stymulacje i dwie punkcje. Ja bym poczekala i sie zregenowałą. W koncu chodzi o to by jak anjlepeij przygotowac sie do ciazy.

[kar-melek]

Lenor, u mnie nie było wymogu 3 cykli, jak często wymagają w klinikach, ale odpoczywałam i tak zawsze min. chyba 2 cykle co najmniej. Spieszysz się ze wzgl. na niepewną przyszłość programu rządowego czy masz motywację "naturalną"?
Ten sam schemat ma być stosowany przy stymulacji i w tej samej klinice podejście?
Pytam, bo ja podchodziłam 3 razy w tej samej klinice i z perspektywy czasu wiem, że to był błąd.

[kar-melek]

O! Ale fajnie, to pewnie mi powiecie coś więcej o klinice, jak będzie potrzeba
Ann - super, dzięki za linka, poczytam. nie ukrywam, że bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość, bo po 6 latach poszukiwań i prób udało mi się wytropić cień cienia przyczyny i bałam się, że mnie lekarz spuści na drzewo jak przyjdę podekscytowana swoją "nowością".
Co do TSH - rzeczywiście trochę za dużo, biorę letrox (ta sama subst. czynna co euthyrox), najpierw przez miesiąc 0,25 i spadło mi przez miesiąc z 2,66 do 2,2 i teraz biorę co drugi dzień 0,25 i co drugi 0,5. W jakim czasie ann zeszłaś do 1,5 i od jakiego pułapu schodziłaś?

Co do stanu zapalnego to się zastanawiam, czy nie miałam go od b. dawna. Dodatkowo wyhodowałam w posiewie gronkowca, którego też mogłam nosić latami. dlatego udało mi się wykrzesać z siebie trochę nadziei na nowe podejście - miałam przerwę wielomiesięczną, bo po nieudanym trzecim programie było mi bardzo ciężko i musiałam korzystać z pomocy psychologa. właściwie korzystam do dziś.

Kro.ps - anty tpo zbadałam, wsio gra. O komórkach NK ciekawą rzecz napisałaś, dzięki, dobra kobieto ja widzisz rozważałam zbadanie, ale w labie mnie zniechęcili, mówiąc, że to nawet od stresu można wzrosnąć i o niczym nie świadczy. Miałaś dużo ponad normę? Udało Ci się zbić?
kurcze, nawet nie słyszałam, że można innymi metodami niż drogie wlewy na to reagować.

Dopiero do Was przyszłam, a tu tyle njusów już dostałam

Za Was również oczywiście trzymam kciuki - nie znam jeszcze dobrze Waszych historii, co nieco podczytywałam na forum bocianowym, ale mam nadzieję, że wkrótce będę wiedziała, co i jak

[ann_2015]

karmelek schodzilam z TSH 3,1 i zaczynalam od euthyroxu 25 3 dni w tygodniu i 50 4 dni w tygodniuni po 3 miesiacach mialam juz TSH ok 1.5 Potem stopniowo zwiekszalam dawke i w ciagu 3 lat brania euthyroxu doszlam do 50-tko codziennie. Teraz mam TSH 1.2. Mysle ze teraz po podwyzszeniu dawki powinnas zejsc szybko ponizej 2. Takie stany zapalne i gronkowce moga trwac latami wiec abrdzo dobrze ze zrobilas ta histeroskopie. Dziwne ze Ci jej po pierwszej nieudanej probie nie zaproponowali. 6 lat sie juz starasz? Ja 3 lata i juz mi sei to wydaje ze to cala wiecznosc.

[kar-melek]

Ann to pięknie Ci spadło to TSH, to optymalną wartość masz teraz, super.
Histero miałam robioną przed 3. programem ale bez badania histopat, tylko pod kątem zrostów.
6 lat niestety - i co do wieczności to powiem Ci że nie pamiętam już jak to jest się NIE starać i żyć bez myślenia o tym na swoje szczęście pożegnałam się ostatecznie z nadziejami na naturalsa i przynajmniej już tutaj mam spokój psychiczny i co miesiąc nie przeżywam nowego zawodu.
A Ty jaką masz przyczynę zdiagnozowaną?

[ann_2015]

u mnie byla ciaza pozamaciczna po ok roku staran i rpzez to mam tylko jeden dobry jajowód, troche nieregularne cykle (jedni mowia ze to pco, ale p dr w n. mowi ze jajniki sa ladne i nie wygladaja jak typowe pco). Po ciazy pozamacicznej lekarz mi mowil ze wszystko jest ok i ze zaraz będę znow w ciazy, ale rpzez rok nie bylam i trafilismy do novum. Ttuaj byly przperowadzone bardziej dokladne badania i wyszlo ze u mojego męża są przeciwciala w nasieniu (inne parametry ma w normie, ale te przeciwciala moga przeszkadzac w zaplodnieniu). Probowalismy 4 inseminacji i zeszlo sie nam prawie rok bo jeden jajowod (po dordze tez badanie droznosci, histeroskopia i usuniecie polipa) i po 4 inseminacji stwierdzilismyz ze chcemy in vitro. JEstesmy w tracie pierwszej procedury, we wrzesniu drugi transfer.

[kar-melek]

Kro.ps robiłaś do badanie w n.? Jeśli tak, to czy pamiętasz może cenę?

[kar-melek]

Laparo też robisz w klinice czy gdzieś na nfz? życzę szybkiego usunięcia endomendy!

[lenor88]

Podchodzę w Niemczech rządowo, mam ostatnią próbę, dwie poprzednie były bez jakiejkolwiek reakcji i bez mrozaczkow. Mnie najbardziej w tym wszystkim męczy te czekanie i nic nie robienie taka bezczynność jest najgorsza a kiedy coś robię to mam wrażenie że działam a nie tylko siedzę i czekam

[ann_2015]

Wiem Lenor ze tam jest ciezko sama musisz zadecydowac. Skoro twoi lekarze mowia ze nei trzeba czekac to moze nie trzeba, ale moze warto przeczekac 3 cykle by sie maksymalnie przygotowac do tej proby i posprawdzac jeszcze to co sie da?

[kar-melek]

Lenor a jak lekarze tłumaczą brak reakcji?
i co proponują zmienić w tym kolejnym podejściu?

[kar-melek]

Nie wiem, czy u Was na wątku też panuje trend picia oleju lnianego przed ivf? bardzo rozpowszechniony w moim otoczeniu staraczkowym bardzo dobrze działa także na parametry mężczyzn.

[ewelinci]

Kurcze nie moglam was znaleźć. ....dzis mialam transfer podalam 2 mrozaczki ....czy panie ktore maja 2 mrozaczki mialyscie jakies oznaki zagniezdzenia sie?w jakim czasie po transferze cos zaczelyscie czuc?i czy wystepowac powinno jakies plamienie?mam nadzieje ze przezyje ta niepewnosc ale jestem pozytywnie nastawiona bo nie musialam tej calej chemi brac a tak to mam tylko naturalne hormony ....

[lili.80]

Ewelinci nie doszukuj sie objawow bo albo ich nie znajdziesz albo źle zinterpretujesz.
Ja miałam dwie śnieżynki i jedna została. Żadnych objawow. Bole brzucha jak na @.
Musisz sie uzbroic w cierpliwosc i przetrwac te 10dni☺

[ewelinci]

lili 80 fakt nie ma nic gorszego jak szukac czegos co moze byc inne niz sadze...cierpliwosc u mnie ciezka sprawa 😒......a jak z praca chodzilas normalnie po transferze do pracy?mysle ze nie ma wplywu na zagniezdzenie to co robie czy leze czy pracuje?!.....

[lili.80]

Ewelinci powiem tak☺ wg mnie nie ma żadnego znaczenia czy chodzisz czy leżysz.
Miaław trzy transfery z tego dwa udane. Przy pierwszym leźałam dwa dnia. Przy drugim pol dnia bo mam rocznego brzdaca ktory nie da polezec☺
Najwazniejsze to czyms sie zajac, albo praca albo rozrywka i wierzyc, że sie uda☺

[ewelinci]

Lilli 80 bardzo sie ciesze dla Ciebie i pociech ja wierze ze sie uda ..nie mam tego obciazenia psychicznego jak za 1 razem...bede napewno ostrozniejsza ale postaram sie nie przesadzac 😉ciesze sie ze tu jestem na tym forum i mam nadzieje ze te najbardziej niewiadome chwile przeleca szybciutko i bede mogla z wami byc gruba narzekac ze mi nie dobrze ale najszczesliwsza ppd chmurami

[ann_2015]

Ewelincia trzymam kciuki !!!

[ewelinci]

Ann 2015 dziekuje potrzebuje wsparcia i super jest miec kogos kto jest w temacie i mozna sie wspierac wkoncu wiemy najlepiej co przechodzimy u mnie nikt z naszej rodziny nie wie ani najblizszych co jest grane bo nie umialam z nikim na ten temat rozmawiac a moj facet nie chcial by ktos sie dowiedzial bo bardzo go to dobilo jak dowiedzielismy sie ze nie mozemy mieć dzieci droga naturalna ....

[kro.ps]

Ewelinci, za dziesięć dni będziesz się chwalić beta. Rób teraz to na co masz ochotę, będziesz czuła co możesz. Mam koleżankę, której tydzień spóźniał się okres, robiła sikańce, które nic nie pokazywały, żeby odreagować poszła pobiegać, na drugi dzień pojawiły się dwie krechy, a teraz ma synka. Trzymam kciuki, i możesz nam pomarudzić, jeśli znajdzie Cię ochota.

[ann_2015]

A myslicie ze mozna jechac nad morze tuz po transferze? Zrobilabym krotki urlop sobie. No chyba ze dostane relanium, wtedy będę miala relaks i wkacje w domku

[kro.ps]

Myślę, że to może nawet wyjść na dobre, taki wyjazd nad morze. Ale lepiej odczekaj z 1 dzień po transferze. Po relanium tylko nie możesz prowadzić samochodu.

[ewelinci]

Kro.ps 👍nadzieja umiera jako ostatnia .......

[ann_2015]

Ewelinci dziecko to dziecko nie ma znaczenia czy z in vitro czy naturalnie. Mnie to wogole nie dotknęło ze zorbilismy in vitro. Juz bylam zmecozna tymi naturalnymi staraniami i ciaglym czekaniam i abniem sie ze bedzie ciaza pozamaciczna. A tak jak Julia napisala to take z iv to super udane wychodza i dopracowane bo sztab naukowcow nad nimi pracuje a nie jakies tam rach ciach 5 minut pod kołderką
Tak więc nie ma się co ząłamywać. Będzie sliczny dzidzius!

[ewelinci]

Ann 2015 dla mnie nie ma znaczenia jaka droga wazne ze bedzie nasze .jedynie ból mojego faaceta byl tak ogromny ze nie rozmawialismy na ten temat 4 lata bo to po jego stronie jest przyczyna dla mnie to byl szok ale krótko dla niego ivf nie wchodziło w gre ale widzial jak ja cierpie z tego powodu i mimo to nie szukam innego teraz jest szczesliwy ze mamy ta mozliwosc i ze jest nadzieja..chociaz mimo to chce to zachowac w tajemnicy .....a ..może i beda 2 bo mam 2 mrozaczki od wczoraj 😍przeżyły rozmrazanie wszystko ok ja tez sie dobrze czuje wiec mysle pozytywnie do tego jeszcze tu jestem...lepiej byc nie moze glowa do góry 😊

[ann_2015]

To trzymam kciuki za combo ciąże podwójną. Dobrze ze to z męzem przepracowaliscie, a rodzinie i znajomym mowic nie musicie bo to niczyja sprawa tylko Wasza

[flora01]

Hej, w czwartek idę na histeroskopię (o ile posiewy będą ok). Czy myślicie, że powinnam brać urlop na kolejny dzień czy następnego dnia jest już ok? Jakie macie doświadczenia?

[ann_2015]

moim zdaniem nie ma potrzeby. Ja juz po godzinie sie czułam bardzo dobrze. Zadnych dolegliwosci tylko lekkie krwaweinie mialam

[kro.ps]

Zależy, czy będą coś robili, czy tylko podglądali. Jeśli, czego oczywiście Tobie nie życzę, będziesz miała łyżeczkowanie, to weź z 3 dni wolne. Trzymam kciuki, aby wszystko było ok.

[flora01]

Kro, a łyżeczkowanie to w jakiej sytuacji?

[ann_2015]

flora nie wiem czy w novum robia lyzeczkowanie, podejrzewam ze nie zorbia tma bez zgody na to i w razie potrzeby skieruja Cie do szpitala. Ale na bank nie będzie potrzeby. Ten dokument ktory podpisujesz nie mowi nic o lyzeczkowaniu w razie potrzeby a to przychodnia prywatna wiec wiesz pewnie baliby sie zrobic tak czy siak.

[flora01]

O losie!! Myślałam, że łyżeczkowanie to tylko przy poronieniach. Z tego co czytałam to mega inwazyjny zabieg i dość niebezpieczny bo robią się po nim zrosty w macicy. Zaczynam się bać No nic. Zobaczymy

[flora01]

A mam jeszcze bardziej prozaiczne pytanie. Czy Wam też po punkcji (a w zasadzie po narkozie) wychodziły włosy? U mnie jakaś zmasowana akcja. Jak tak dalej pójdzie to wyłysieje

[ann_2015]

zrosty podobno robia sie bardzo zadko, ale mysle ze baaaaaaardzo mala sznasa zeby byla potrzeba robienia tego.
Mi bardzo wypadaja wlosy ale nie skojarzylam tego z punkvją i narkozą

[ann_2015]

Ja tam mogę wyłysiec nawet byleby byl dzidizus

[flora01]

No właśnie ja na początku też się mega zdziwiłam, bo zdrowo się odżywiam, łykam suplementy i był moment, że włosy i paznokcie były jak z reklamy. A tu nagle z dania na dzień na szczotce - dywan z włosów... Natomiast przeczytałam, że narkoza fatalnie działa na włosy (bo to jednak chemia) i to możne być z tym związane.

Oczywiście nie zrezygnuje z dalszych starań ze względu na włosy. Chciałam tylko dopytać, z ciekawości czy macie podobnie

[ann_2015]

wiem wiem nie sadze tez ze wylysiejemy

[ann_2015]

mysle ze tes koki hormonow tez moga nieciekawie dzialac. Przez te progesterony na pewno mamy duzo wieksze skoki niz przy normalnych cyklach

[flora01]

Tym bardziej, że podobno w ciąży stan skóry, włosów i paznokcie bardzo się poprawia. Będzie więc nam to wynagrodzone

[ann_2015]

za to potem po ciazy podobno jest mega łysienie hihi trzeba będzie się sciac na chlopaka

[kro.ps]

Tak, wypadają, ale później odrastają. Trzeba tylko wykluczyć, czy nie wypadają przez tarczycę. Histeroskopia miałam w invikcie, co prawda na NFZ, ale to bez różnicy. Zrobili łyżeczkowanie ze względu na przerośnięte, niejednorodne endometrium. Nie było nic widać na USG, a dowiedziała się po zabiegu, że muszą zbadać to co usunęli, bo źle wyglądało i podejrzewali nawet raka endometrium. 4 tygodnie w stresie mi zafundowali. Oby żadnej z was to nie spotkało. Florka, ja to jestem chyba mega dziwnym przypadkiem, więc się nie przejmuje. Piszę to w razie, gdyby któraś znalazła się w podobnej sytuacji. Żeby mimo wszystko trochę uspokoić.

[ann_2015]

no wyobrazam sobie ze to mega stres. JAk miwycieli polipa rok temu to tez balam sie ze to rka, mimo ze kazdy lekarz mi mowil ze to nie zlosliwe a i tka sobie wkrecalam, wiec nie wyobrrazma sobie jakby mi powiedzieli z epodjerzewaja raka

[lavenda33]

Ja miałam histeroskopowo usówanego polipa z jamy macicy i zabieg miałam o 10 o 14 już bylam w domu znieczulenie przeszłam super nawet nie wiem kiedy zasnelam i obudziłam się. Narkoza mnie chyba trzymała jeszcze ze 3 godz po bo do wszystkich pisałam że czuję się szczęśliwa i jest fantastyczne hahaha i miałam mega banana na twarzy wróciłam do domu i mnie dopiero puścilo jak zasnelam to spalam do rana lekko plamilam i lekko mnie macica bolała następnego dnia. po 3 dniach chciałam wrócić na siłownię pojechałam najpierw do sklepu i zrobiło mi się słabo a niby się dobrze czułam więc wróciłam do domu . Nie pracowałam w tamtym okresie ale proponuję wziąść 1 dzien wolny. Po każdej narkozie lecą mi włosy i mam więcej siwkow a dzień przed zabiegiem zawsze gotuje jakieś lekkie jedzenie i galaretki bo po już nie jestem w stanie stać przy garach

[ann_2015]

ja tez lubie te znieczulenia. Zawsze tuz przed zasnieciem jakies glupoty anastezjologowi gadam

[flora01]

ok, wielkie dzięki za info. Lepiej wiedzieć i się przygotować niż później być zaskoczonym. Co ja bym bez Was zrobiła

[dzidzius2015]

gf

[anastazjaa11]

Witajcie. Jestem nowa i z chęcią do was dołączę.
Właśnie jestem po transferze 2 zarodkow i juz się nie mogę doczekać jak za 2 tygodnie będę testowac.
Wczoraj miałam transfer i był to dla mnie niezapomniany dzień pełen wrażeń. Wyniki są super nasienie najlepszej jakości tylko się modlic. Staram się leżeć siedzieć i tak poza tym nic nie robie. Mam wielką nadzieję że za 2 tygodnie beta będzie duża i ze będą blizniaki lub ciąża pojedyncza nie ważne co ale żeby było. I trzymam za was wszystkie kciuki i wysokie bety.

[lenor88]

11 września mam rozmowę zobaczymy co powiedzą. Zazdroszczę tego spokoju psychicznego bo ja mam cały czas nadzieje że w międzyczasie trafi się jakiś naturalny cud. Ostatnio przy transferze pytałam się dlaczego tylko dwa zarodki się zaplodnily to lekarz powiedział że są słabsze plemniki i po prostu boje się że się "skończą"

[ann_2015]

ja jem siemie lniane zamiast oleju Lenor a twoj maz cos łyka? Plemniki sie nie skoncza, nastepne podejscie juz musi byc szczesliwe

[lenor88]

Łykał różnego rodzaju specyfiki tak próbowaliśmy rok ale tylko gorzej było, tak chyba najbardziej przeraża mnie wizja świat razem z bratowa zaczęliśmy się starać a ona teraz w drugiej ciąży życzę jej jak najlepiej i ciesze się że czas na rodzeństwo ale serce mi kraja. Wkurzają mnie juz teksty wy nie macie dzieci to wy przyjdźcie wy nie macie dzieci to nie musicie itp a ja też chciałabym jakieś ciasto upiec i kogoś np na kawę zaprosić

[kar-melek]

Wg mnie warto chwilkę poczekać, żeby nie powtarzać tego samego schematu, tylko coś zmienić - bo to poprawia szanse. Jeśli u Ciebie jest powtarzalny problem, to powtórzenie tego samego postępowania może niestety nie przybliżyć Cię do celu.
miałaś robiony scratching? dostawałaś sterydy na zwiększenie szans implant.?

co do spokoju psychicznego - to był wymuszony wybór, po prostu dostawałam na głowę. a skoro przez tyle czasu nie wyszło naturalnie, to w końcu dojrzałam do tego, żeby dać se spokój z liczeniem dni. doskonale to wpłynęło na nasze życie sypialniane

Plemniki mają to do siebie, że ich paramtery jednak dość często się zmieniają, więc głowa do góry - stosujecie jakieś 'dopalacze' dla plemniczków?

[kar-melek]

Lenor mojej koleżance olej spodował kosmicznie zwiększoną liczebność plemników w nasieniu, tzn jej mężowi oczywiście może warto spróbować.

Ann - myślę że dobra decyzja żeby dać sobie spokój z IUI, niską mają skuteczność niestety. Czyli krio tuż tuż - super, trzymam kciuki za dwie krechy czy na te p.ciała męża to p.ciała przeciwplemnikowe ASA? jeśli tak, to czy dostał steryd na to?

[ann_2015]

tak to ASA. Wlasnie encroton dostal dopiero tuz przed in vitro i bral go bardzo krotko.
U nas jest o tyle dziwnie ze te przeciwciala (a jest ich sporo0 nie wplywaly teoretycznie na jakosc nasienia bo parametry maz mial super (ilosc ok 70 mln w ml, ruchliowsc gorzej bo 33% ale i tak w normie).

[ann_2015]

hehe No to jest duzy luksus kiedy mozna sie kochac kiedy sie chce a nie kiedy trzeba

[kar-melek]

haha tak - bardzo egzotyczne uczucie

[lenor88]

A co to za olej lniany bo nie słyszałam normalnie się go kupuje, u mnie do sypialni wpadła jakaś franca niby mowie sobie że naturalnie się nie uda a podświadomie liczę dni

[kar-melek]

Olej lniany tzw budwingowy - ekologiczny, czyli tłoczony na zimno. trzeba go przechowywać w lodówce (w ciemnej butelce) - zwróć uwagę, jeśli będziesz kupować, żeby był z lodówki. w PL w aptekach można kupić również. 2 łyżki dziennie np. można sobie i partnerowi zapodać.
noo francę niełatwo wygonić

[kar-melek]

Lenor - nie wiem czy Cię to pocieszy, ale usłyszałam u androloga ostatnio że nawet 0% mortologii jeśli chodzi o nasienie wystarczy na ivf.
podobno do 3 doby rozwoju zarodków największe znaczenie ma jakość kom.jajowe, a od 3 wchodzi rola plemnika, czli jeśli zarodki po 3 dobie gorzej się rozwijają, to może to świadczyć o słabym materiale męskim.

[lenor88]

Czyli wychodzi ze mam kiepskie komórki że nie zasłaniają się?

[lenor88]

Nie Zapładnija się miało być

[ann_2015]

jelsi komorki sa slabe to mzoe byc wina protokolu i lekow jakie u ciebie stosuja. To ze sie nie zpaladnaija moze tez byc wina jakosci pozywek jakie stsuja w laboratorium i ogolnie warunkow w labie. Mysle e jakos plemniczkow tez moze wplynac na to

[monca22]

Hej kochane w koncu was znalazlam ciagle gdzies uciekaja ale j z mam ??

[ann_2015]

Bo tam juz nie bylo miejsca żeby wkleić link super ze znalazlas

[kar-melek]

Jest taka teoria.
Ale jeśli dobrze zrozumiałam, to u Ciebie nie było w ogóle odpowiedzi na stymulację, czyli nie miałaś punkcji i transferów, tak?

[lenor88]

Pierwsza stymulacja, 8 komórek 6 zaplodnionych dwa zarodki podali a pozostałych nie zamrozili bo kiepskie były to był długi protokół ostatnim razem krótki 9 komorek tylko dwie się zaplodnily ale klasy 8a i teraz czeka mnie trzecia ale chciałabym żeby bardziej się teraz przyjzeli. I ewentualnie jakieś badania a po transferze dają tylko progesteron nic więcej

[kar-melek]

czyli miałaś ładne zarodki. statystycznie masz dobre wyniki, 10% dobrych komórek jajowych prowadzi do powstania zarodków - czy to naturalnie czy przy ivf.
czyli blastocysty miałaś transferowane?
jeśli Ci zmieniali protokół, to znaczy, że kombinują, to bdb o nich świadczy
może zapytaj o scratching i sterydy? to są dwie rzeczy - potwierdzone badaniami klinicznymi - które poprawiają szanse na implantację.