Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: As]

Niech płacą za dzieci, to terroryści islamscy nigdy nie wsiądą do samolotu, bo nie będą mieli pieniędzy na zapłacenie za dziesięcioro dzieci.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: ant]

Ankietę przeprowadzono wsród 6 mln osób? Nieźle albo nauczcie się pisać.

[torelek]

Rzeczywiście osoby otyłe czy też po prostu duże mogą stanowić kłopot dla współpasażerów i można wprowadzić jakieś rozwiązania mające temu zapobiec. Jednak wykupywanie dwóch miejsc jest pomysłem głupim, bo nieskutecznym. Nie można przecież okrakiem usiąść na dwóch fotelach. Rozwiązaniem byłyby szersze fotele (odpowiednio więcej płatne) dla osób "ponadnormatywnych". Ktoś powie, że takie coś już jest - biznes/pierwsza klasa. No, nie bardzo. Przede wszystkim fotele w biznes klasie są przeważnie dokładnie takie same jak w ekonomicznej (mam na myśli loty po Europie) a płaci się nie kiedy kilkukrotnie drożej. Linie lotnicze (przynajmniej w Europie) traktują biznes klasę jako sposób na dojenie tych, co muszą z jakichś powodów kupić bilet w tej klasie. Tak więc wracając do "ponadnormatywnych" - zróbcie klasę "XL" z szerszymi fotelami, za wyższą ale skalkulowaną uczciwie cenę i będzie po problemie.

[Gość: t.]

Fotele w business sa ZAWSZE szersze. Zamiast przykladowo 6 fotelow w rzedzie sa tylko 4. Bilety na business kosztuja majatek. W lotach transatlantyckich jest jeszcze klasa Premium Economy, ktora gwarantuje tez wieksze miejsce w sensownej cenie.

Polecam www.seatguru.com/. Mozna sprawdzic, jakies wielkosc sa fotele w samolocie danej linii lotnicznej (tanich linii chyba tam nie ma :)).

[gmithc]

nie zgadzam się
leciałem w lutym airbusem z manchesteru do zurychu swiss'em
i w biznes klasa byla tylko oddzielona od ekonomicznej zasloną fotele były takie same tylko było więcej miejsca na nogi i lepsze zarcie
i tak samo w lufthansie tegel-frankfurt

[Gość: bartek]

Oczywiscie, ze nie sa zawsze szersze. Tak jak ktos pisal wczesniej to spob dojenia pasazerow. Musze leciec w poniedzialek do pracy, a dowiedzialem sie o tym w piatek - nie ma problemu, z tym, ze zostaly tylko miejsca w Business Classie. Czesto jedyne, co dzieli Business od Economic to lepszy posilek (bo Business Check-In, czy oddzielna kolejka do security control, mniej znaczy w dzisiejszych czasach - 1)mozna zrobic check-in przez internet, jak sie duzo lata i tak ma sie te przywileje), no tylko umowmy sie, ze nikt normalny nie zaplaci 1500 wiecej, zeby zjesc lepsze odgrzewane jedzenie.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: niorr]

Zanim ktokolwiek powie ze to dyskryminacja ludzi otylych czemu ja jako osoba chda mam placic pelna cene za pol miejsca ? czyz to nie jest dyskriminacja ?

cena biletu zależna od wagi pasażera

[der-rauber]

Niech cena biletu będzie zależna od wagi pasażera wraz z bagażem i będzie po problemie.

[Gość: MW]

Jeżeli to jest jakiś problem, niech sadzają osoby otyłe w wybranych rzędach obok siebie. Kiedyś zdarzyło mi się lecieć obok pani, która dość znacznie wylewała się poza swój fotel w moją stronę i muszę przyznać, że to średnia przyjemność, tam naprawdę jest już wystarczająco mało miejsca. Z drugiej strony, jeśli chcieliby brać więcej kasy za przewóz osób z nadwagą, niech zapewnią dla nich szersze miejsca, bo co z tego, że bilet będzie więcej kosztował, skoro i tak osoba siedząca obok będzie miała do dyspozycji 3/4 swojego miejsca.

[nchyb]

> eliby brać więcej kasy za przewóz osób z nadwagą, niech zapewnią dla nich szers
> ze miejsca, bo co z tego, że bilet będzie więcej kosztował, skoro i tak osoba s
> iedząca obok będzie miała do dyspozycji 3/4 swojego miejsca.

ano właśnie, co z tego, ze otyła osoba zapłaci więcej, jak i tak osoba siedząca obok niej będzie ściśnięta...

[Gość: spid]

Kłopotu to nie zlikwiduję i tak osoby siedzące obok grubasa będą niezadowolone. Zarobi tylko więcej przewoźnik.

[Gość: elibre]

Grubas płaci podwójnie, grubas dostaje gwarancję, że miejsce obok niego będzie wolne. Prawdopodobnie byłoby potrzebne założenie, że wolno mu usiąść tylko przy oknie lub przy przejściu.

Nie wiem jak Ty, ale ja nie wożę ze sobą wagi.

[Gość: Grzesiek]

Wagę zostawiam w domu.

[Gość: plasticboy]

w najbardziej cywilizowanym i rozwinietym i przodujacym pod kazdym wzgledem panstwie na swiecie, takze pod wzgledem ilosci otylych obywateli sprawa zajmie sie nowy system opieki zdrowotnej. Otylosc jest choroba a osoba chora ma prawo do specjalnej opieki. Dla otylych drugie miejsce w samolocie czy innym srodku transportu powinno byc dostepne na recepte i finansowane z ubezpieczenia za ktore zaplaca niedorozwinieci obywatele czyli chudzielce.

[Gość: obds]

Leciałem raz z grubasem na siedzeniu obok z Amsterdamu do Warszawy - był to ostatni raz kiedy skorzystałem z linii KLM. Takzwane cabin crew miało to w nosie. Więc ja mam w nosie te linie.

Rażący faszyzm

[pejperboj]

Sam pewnie nie byłbym zadowolony, siedząc obok osoby, zajmującej poza swoim siedzeniem, również część mojego, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy domagać się dodatkowych opłat dla takich osób. To nieludzkie i świadczy o całkowitym braku szacunku dla drugiego człowieka.

[Gość: to ja]

Miałem ostatnio nieprzyjemność mieć (na szczęście przez chwilę tylko!, a zapowiadało się na 13 godzin) takiego sąsiada. Nie ma możliwości siedzenia obok takiej osoby. Na szczęście obsługa samolotu próbuje takie sytuacje rozwiązywać proponując zmianę miejsca - z czego natychmiast skorzystałem.

[m00nlight]

Tymczasem jesli w samolocie jest komplet takie rozwiązanie odpada- kto z wlasnej woli zamienilby sie na miejsc obok grubasa? nikt normalny...

Powinni sadzać 2 grubasów obok i niech sami się gniotą ;) bedzie chociaż sprawiedliwie.

[Gość: t.]

Ta ankieta byla wsrod Brytyjczykow, ktorzy sa najbardziej otylym narodem w Europie. Jakbys zobaczyl jak otyli potrafia oni byc, to bys zmienil zdanie.

Moim zdaniem trzeba wprowadzic dyskryminacje osob otylych (krzywdzac jakas niewielka czesc spoleczenstwa, ktora jest otyla w wyniku jakies choroby) i pietnowac ich na kazdym kroku.

[black_halo]

Otoz otylosc i nadwaga to pokaz lepszego przystosowania do warunkow zewnetrznych. Kiedy jedzenia bylo malo to wlasnie ci, ktorzy lepiej magazynowali i lepiej polowali czy zbierali mogli dluzej przezyc. Teraz jedzenia jest naturamie pod dostatkiem i mamy co mamy ale nie zmienia to faktu, ze skolonnosc do tycia wskazuje na to, ze taka osoba jest lepiej przystosowana do zycia niz chuda.

[mali_kali]

Tak swiadczylo o przystosowaniu, ale w ekonomii niedoboru. Teraz mamy ekonomie nadmiaru i dlatego osoby, ktore potrafia sobie odmowic wcinania ciastek i tlustych wedlin, to osoby lepiej przystosowane. Banalne, prawda?

W takm razie...

[m00nlight]

Chyba nigdy nie siedziales obok grubasa w samolocie....

Nie dość że siedzi na części TWOJEGO siedzenia i musisz się gnieść (godzina jest trudna do zniesienia, a co dopiero dluzsze loty powiedzmy do stanów???), najczęściej jesteś zmuszony go DOTYKAĆ co rowniez do przyjemnosci nie należy, to jeszcze takie osoby niestety zazwyczaj się pocą i musisz znosic też jego smród!!

Faszyzm nie faszyzm, ale w tym wypadku dyskryminuje sie osoby szczuple- zauwaz w samolocie z reguly nie możesz zmienic miejsca tylko dlatego ze obok Ciebie siedzi grubas... Wybacz, gdybym miala zaplacic 2000zl za wątpliwą przyjemność spędzenia 10 godzin miażdżona przez otyłą osobę z sąsiedniego siedzenia, to dziękuję, wysiadam... Więc albo otyly kupi 2 miejsca, albo niech linie zainwestują i wyposażą samoloty w szersze siedzenia dla grubych, tak by nikomu nie uprzykrzali podróży...

[Gość: plasticboy]

hej, nie ma problemu jesli lecisz 2 godziny, ale podroz przez Atlantyk w takich warunkach jest
a/niewygodna, b/ nieprzyjemna, c/ moze byc niebezpieczna dla zdrowia.
Szacunek dla drugiego czlowieka dotyczy obu stron.

[Gość: she]

dlaczego wobec tego za etyczne uwazasz zajmowanie 'cudzej przestrzeni za ktora sie nie zaplacilo' dlaczego osoba szczupla ktora zaplacila za bilet tyle samo co jej otyly sasiad ma nie miec komfortu z podrozy? ja nie rozumiem oburzania sie. zrozumialym chyba jest ze skoro zaplacono za podroz tyle samo to i warunki przelotu powinny byc porownywalne.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: dzt]

"Okazało się, że ponad 70 proc. z nich chciałoby, aby pasażerowie z nadwagą płacili więcej za bilet lotniczy. "
A 30 proc. to ludzie otyli.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: halgac]

Tak otyli powinni dopłacać, natomiast chudym należy zwracać za niedowagę. Anorektycy winni latać w promocji.

[Gość: fomica]

Ja przy moich gabarytach razem z bagażem ważę maks. 75 kg. A ktoś obok sam bez bagażu wazy 120 kg. Za bilet płacimy tyle samo. A teraz jak ja chce przewieźć 5 kg bagażu ponad normę, czyli w sumie 80 kg to każą mi dopłacić, a tamten wiezie swoje 120 kg + bagaż bez dodatkowych opłat! To niby dlaczego ja mam dopłacać, skoro nie ważę nawet połowy tego co tamten?

[Gość: gość portalu]

słusznie!

[Gość: Anty]

Zgadza się - dla samolotu nie ma znaczenia ile osób przewozi, liczy się łączna masa pasażerów i ich bagażu (oraz wyważenie, ale to już inna bajka). Technicznie rzecz ujmując każdy pasażer powinien płacić za sumę swojej wagi jak i wagi bagażu. Przy okazji może choć trochę przyczyniłoby się to do ograniczenia epidemii otyłości.

[gmithc]

ja nie mam nadwagi mam 2 metry waze 105kg w samolotach ledwo mieszcza mi sie nogi
ale nie kozystam z uslug policji strazy pozarnej sluzby zdrowia za edukacje placili w podatkach moii rodzice- dlaczego mam placic podatki na w/w i np przedszkola jesli z nich nie korzystam??

[Gość: Ja]

To jeździj autobusem mutancie.

[gmithc]

a w autobusach jest więcej miejsca kondndonie?

[Gość: Ja]

Jak już to kondoMie imbecylu intelektualny. Wracaj do szkoły nieuku. Chciałeś być zabawny ale ci nie wyszło.

[gmithc]

w autobusie jest wiecej miejsca ??
flaku po pasztetowej królowej polskich wędlin

[Gość: Ja]

Swoimi infantylnymi tekstami na poziomie dziecka z przedszkola potwierdzasz jedynie znaną od dawna prawdę, że wysoki jak brzoza a głupi jak koza. Daruj sobie dalsze komentarze, bo już wystarczająco się tu zbłaźniłeś. To pewnie od wpierniczania tej pasztetowej.

[Gość: fomica]

Cóż, to pytanie zadaj ustawodawcy :-)

[Gość: gość]

idż ze swoim bagazem do ladowni.Może policza ci mniej?

[Gość: berta]

To dyskryminowanie ludzi. Idąc tym tokiem rozumowania placić powinni śmierdziele. Środki lokomocji, obiekty użytku publicznego, a także lokale prywatne przesiąkają przykrym fetorem wydobywajacym się z pod pach i stóp.
Pracowałam z pewną młodą kobietą, której obecność w pokoju czuło się dlugi czas po jej wyjściu. Śmierdziała niczym skunks. Mieszka w bloku, kokosów nie zarabia ale biedy nie klepie. Dlaczego ma narażać ludzi na odruchy wymiotne i uczucie wstrętu.

[Gość: Hh]

Nie nazwałbym tego dyskryminacją. Po prostu szuka się jakiegoś rozwiązania dla zaistniałej sytuacji - osoba siedząca obok osoby otyłej niestety nie ma dla siebie całego swojego miejsca :) I co w tym momencie ma robić dyskryminowana osoba szczuplejsza? Przecież nie powie sąsiadowi/dce, żeby schował/a tłuszcz, bo wtedy dopiero podniosłyby się głosy o dyskryminacji.

Jeśli kiedykolwiek leciałaś obok osoby otyłej ponad normę (jeśli można mówić o jakiejś), to wiesz, że jest to problem dla jej sąsiadów i należy ten problem jakoś rozwiązać. Wykupienie dwóch miejsc to rozwiązanie dość drastyczne, ale przynajmniej nikt nie będzie podróżował w dyskomforcie, a i osoba otyła będzie mniej narażona na uszczypliwe komentarze.

Biorąc pod uwagę coraz większą liczbę osób otyłych, wygodne latanie samolotami to jak gra w totolotka - albo trafimy na otyłego sąsiada, albo nie. A dla ludzi otyłych to mnóstwo stresu, przecież zdają sobie (chyba) sprawę, że komuś przeszkadzają. Skoro szczupli siędzący obok nich muszą iść na ustępstwa i rezygnować z części swojego miejsca, to czemu mówimy tylko o jednostronnej dyskryminacji.

[Gość: mani]

> Ja bym chciał byc informowany o tym czy czarny bedzie siedzial koło mnie w trak
> cie lotu
> To również dyskomort

Zenujaca wypowiedz.
Dyskomfortem musi byc dopiero siedzenie obok takiego imbecyla.

[kagrami]

Osoby otyłe i tak już mają problem..
A dzieci powinny uspokajać stewardessy tzn. dyskretnie zwrócić uwagę rodzicom.

[Gość: m]

widać ze nie masz bladego pojęcia o tego typy sytuacjach. Bo jak dziecko płacze to przecież można wcisnąć "mute" na pilocie prawda ?

[Gość: Kagrami]

Mam pojęcie. Przeważnie są to dzieci kopiące w fotel, znudzone krzyczące bez powodu. Nie chodzi mi o niemowlęta płaczące przy starcie i lądowaniu, tylko o rozwydrzone sfochowane bachory.

[Gość: Kormyto]

> A dzieci powinny uspokajać stewardessy tzn. dyskretnie zwrócić uwagę rodzicom.

Muahaha, bo przecież ryczące wniebogłosy dwulatki słuchają rodziców.

[Gość: aki ross]

Super rozwiązanie. Stewardessy są od zajmowania się dziećmi zamiast rodziców, a grubasy swój problem mają przerzucać też na innych. Jesteś genialny.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: otyły]

a mi to loto wolę autko relaks jestem jaki jestem

[Gość: tmbzz]

wali ci na głowę piszesz jak emigrant z Londynu

Ja mam traume: Kiedys lecialam obok grubej osoby

[Gość: Chuda]

Ja mam traume: Kiedys lecialam obok grubej osoby - ta pani byla chorobliwie gruba i do tego cuchnela. Oczywiscie lecialam klasa economy z normalnymi siedzeniami. Mnie by to siedzenie spokojnie wystarczylo a ta pani wylewala sie spoza swojego. Ja bylam przy oknie, gruba posrodku a od strony przejscia jakis mezczyzna o normalnej wadze. Jak ta pani zaczela sie "wylewac" to ten pan powiedzial jej by sie na niego nie pchala. Skutek? Ta pani zaczela sie "przelewac" w moja strone, wiec bylam praktycznie przycisnieta do okna i wdychalam zapachy przepoconej pani. Po pol godzinie nie wytrzymalam (lot mial trwac kilkanascie godzin!), wstalam i poszlam do stewardesy proszac ja o inne miejsce. Gotowa bylabym leciec w luku bagazowym byle nie obok grubej przepoconej kobiety. I to nie jest to, ze jestem przewrazliwiona, bo ja raczej nie podrozuje luksusowo i wiele juz widzialam. Ale ten kto tak broni tych grubych to albo sam jest otyly albo nigdy nie lecial obok takiej osoby i nie wie jakie to OBRZYDLIWE byc zmuszonym do dotykania ciala niezbyt atrakcyjnego czlowieka:-( Do tego grubi czesto ohydnie smierdza jak sie spoca a poca sie szybciej niz chudzi, bo jednak nie sa tak wysportowani. Bleeeeeee:-(

[Gość: maska gazowa]

Wierz mi ,ze gruba osoba to pikuś przy osobie pierdzącej przez 12 h lotu.I jeszcze powie,że przeprasza ,bo to po tym jedzeniu jakie serwowali w samolocie i braku ruchu.Rozumiem,że można mieć problemy z żołądkiem-biorę sobie jakiś lek na gazy albo zwyczajnie idę do wc.
Ale nie-śmierdzące pierdy puszczała nawet przez sen.Klima nie wyrabiała.Katastrofa.

[Gość: Ja]

A są pierdy, które nie śmierdzą? To chyba logiczne, że jak pierdziała to waliło jak w murzyńskiej chacie albo w oborze. Trzeba było poprosić ją o zaprzestanie tych praktyk, wyjście do toalety a jak to by nie skutkowało to wepchnąć korek w d..ę.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: Ja]

Uważam, że osoby otyłe kategorycznie POWINNY płacić więcej. Z jakiej racji normalny człowiek musi dopłacać ciężkie pieniądze za każdy kilogram nadbagażu a taki grubas często ma więcej nadwagi niż waży cały mój bagaż! Jest też inna opcja - przewoźnik powinien patrzeć na komplet, tzn. na wagę pasażera WRAZ z jego bagażem i dopiero wówczas jak norma jest przekroczona pobierać dodatkowe opłaty. Wtedy może by było sprawiedliwiej. Bo teraz to jest śmiech na sali. Nie dość, że spasiony gość płaci tyle samo co osoba w normie to jeszcze często zajmuje 1,5/2,0 miejsca.

[Gość: she]

zwlaszcza ze lot wprowadzil ograniczenia bagazu do 1 walizki 22 kg bo im lzejszy samolot to mniej paliwa spali.... wiec srednia waga dla kobiety 70 kg (to i tak duzo) + 22kg bagaz + 5kg podreczy to ok 100 kg ok wiec dodajmy jeszcze jakies 20kg i to co powyzej powinno byc doplacane :]

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: dusia]

Sorry, ale sprawa jest prosta:
Mieszczę się w jednym siedzeniu - to płacę za jedno siedzenie.
Nie mieszczę się w jednym siedzeniu - to wykupuję dwa sąsiadujące... I chamstwem jest "wylewać się' na cudze miejsce, bo skoro ktoś za nie zapłacił, a ja swoim ciałem zajmuję część miejsca opłaconego przez niego, to go okradam... Tak?...

Dla wyjaśnienia - ja też nie jestem szczupła (delikatnie mówiąc) - ale w jednym siedzeniu się mieszczę. Gdybym się przestała mieścić (mam jednak nadzieję, że do tego nigdy nie dojdzie), to sama zapytałabym, czy wykupić drugie. Kwestia uczciwości...

Chyba, że inna opcja - osoby ekstremalnie otyłe sadzamy tylko przy przejściu i niech się "wylewają" na to przejście... (niech się stewardesy przeciskają - skoro linie lotnicze nie chcą wprowadzić dodatkowych opłat dla "podwójnych" pasażerów, to niech sami pokutują, a nie zmuszają do pokuty innych pasażerów-swoich klientów).

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[aurita]

Ja chetnie zaplace wiecej za bilet ale niech miejsce bedzie wygodne
--
"Polak-Katolik to zawsze powinien glodnego nakarmic, spragnionego napoic - nic w Pismie nie mowia zeby trolla zaglodzic" by bi_scotti

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: m]

nieco szersze krzesła i ciut większe odstępy między nimi załatwiły by problem... tylko to jest oczywiście nieopłacalne dla przewoźnika bo im więcej upcha w samolocie tym więcej zarobi

[Gość: tanie-latanie]

Zgadzam się z wypowiedzią przedmówcy. Postulat o płaceniu za 2 miejsce przez osoby otyłe, jest w swej istocie okrutny, ale z ekonomicznego punktu widzenia, racjonalny. Może rozwiązaniem byłoby wprowadzenie specjalnych miejsc XL? myślę. że zakup większego miejsca za dopłatą, jest mniej uwłaczający dla pasażera niż konieczność zakupu 2 miejsc.
-----
tanie-latanie.net

[Gość: she]

w istocie...
przeciez bagaz podreczny tez nie moze przekraczac okreslonych wymiarow.
zatem? nei miesci sie moj zadek w jednym fotelu? to kupuje 2miejsca :]

Grudniu lecę do Londynu, już się obawiam

[Gość: barton2500]

klaszczących marianów, odpicowanych jak na ostatnią podróż i wydzierających się bachorów :/ W zanadrzu mam stopery i coś do czytania otyłością polaków nie jest tak źle na szczęście. Ale niektórzy myślą, że dezodorant / perfum zastąpi higienę osobistą. Będzie dobrze :)

[Gość: hehe]

no, klaskanie jest fantastyczne :) najśmieszniejszy jest ten przeskok, kiedy po paru lotach do/z Polski nagle lecisz jakimś lotem kontynentalnym omijającym nasz kraj. Nikt nie klaszcze! :) Nie mam bladego pojęcia skąd u nas się wykształciła taka kultura bicia brawa w samolotach.

[Gość: AS]

Szukałbym źródeł tam, gdzie bije źródło poparcia dla pis-na zabitej dechami podkarpackiej wsi.

[buj_w_chucie]

Ciekawe jakie poparcie PiS ma w Szwajcarii. Hamburg - Zurich, burza braw po wyladowaniu, tzw. "normalna" linia.

Jak to prosto sobie poszufladkowac swiat a siebie oczywiscie wlozyc do tej lepszej szuflady, prawda?

[Gość: Ja]

Z klaskania jest mega beka ale czego się spodziewać po Cześku czy Miećce z zabitej dechami wsi. Ciekawe czy jak ich tramwaj lub autobus przewiezie z punktu A do punktu B to też klaszczą. Typowy elektorat pis w sandałach i skarpetach przynoszący normalnym Polakom wstyd za granicą.

otyli powinni byc sadzani w innym rzedzie

[Gość: gniewkosynrybaka]

lecialem kiedys kolo faceta ktory wylewal sie na mnie, zajmujac spora czesc siedzenia, zarowno udami i tylkiem jak i brzuchem. Widzielm ze jemu jest glupio i nieprzyjemnie z tego powodu co najmniej tak samo jak mnie. No ale co z tego, gdyby lot byl dluzszy (na szczescie tylko pare godz) prosilbym stewardese o zmiane miejsca. Nie opbchodzi mnie czy otyli placa wiecej, ale za to bardzo mnie obchodzi zebym ja lecac mial minimalny komfort. DLaczego by nie ustanowic rzedu dla ludzi o ponadprzecietnej wadze. Ktos na tym traci ze zajmuja wiecj miejsca na fotelu, niech wiec sami z tego powodu cierpia.

Prosta sprawa:

[popijajac_piwo]

waga pasażera + bagażu podręcznego do 100kg w cenie biletu, a wszystko powyżej dopłata za każdy dodatkowy kilogram.

[nchyb]

> waga pasażera + bagażu podręcznego do 100kg w cenie biletu

wielu wysokich, dobrze zbudowanych mężczyzn waży koło stówki, a wcale nie są otyli, czemu mieliby latać bez bagażu?

Raczej mowa o otyłości, która wylewa się na sąsiednie siedzenia...

[Gość: Ja]

Nie dobrze zbudowanych tylko grubych. Tak samo jak nie puszystych tylko spasionych! Precz z tłustymi pontonami nie znającymi umiaru w jedzeniu i nie uprawiającym żadnych sportów!

[nchyb]

kiedy to właśnie ci uprawiający sport wcale nie rzadko ważą ok. stówy. Ile waży Schwarzeneger? Czy jest (był) spasionym tłustym pontonem nie uprawiającym sportu? Znam mnóstwo mężczyzn mających powyżej 190, ćwiczących regularnie i mających sporą wagę. Mięśnie ważą więcej niż sadło, a objętość mniejsza. Kulturysty do samolotu nie wpuścisz?

[belle.du.jour]

nchyb napisała:

> kiedy to właśnie ci uprawiający sport wcale nie rzadko ważą ok. stówy. Ile waży
> Schwarzeneger? Czy jest (był) spasionym tłustym pontonem nie uprawiającym spor
> tu? Znam mnóstwo mężczyzn mających powyżej 190, ćwiczących regularnie i mającyc
> h sporą wagę. Mięśnie ważą więcej niż sadło, a objętość mniejsza. Kulturysty do
> samolotu nie wpuścisz?
Zgadzam się. Nie chodzi o wagę (mięśnie ważą) ale o objętośc.. fakt, ,że ktoś nie mieści się w siedzeniu.. Jak nie może opuścic podłokietnika prze swoim siedzeniu to powinien się przesiąśc albo wykupic dodatkowe miejsce.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: maja]

Juz 2x meczylam sie siedzac - raz - obok b.otylej kobiety i 2. raz obok otylego - giganta ! -mezczyzny. Bylo to na trasie Wa-wa - Chicago . Koszmar ! Ten mezczyzna chrapal, przygniotl mi ramie,az do silnegho bolu i skurczu, musialam tez przesunac obie nogi , wciskajac je w scianke ( siedzialam przy oknie ), bo tak siedzial "rozkraczony". Poplakalam sie pod koniec podrozy. Bylo to 5 lat temu. Teraz boje sie latac na dlugich, wielogodzinnych trasach.

Co z tymi rozkraczonymi facetami?

[belle.du.jour]

Otyli pasażerowie to nie jedyny problem - mężczyźni rutynowo siadają rozwalając nogi (kolana na zewnątrz) tak, że muszę się pilnowac i trzymac własne nogi bardzo prosto by ciągle nie dotykac jego! Spotykam to w środkach lokomocji a nawet w kinie. Po prostu siada i rozkłada nogi jakby miejsce (moje) mu się należało. Tym samym narusza moją przestrzeń i obniża komfort. Szlag mnie na to trafia.
Co do otyłych pasażerów, to uważam, że linie lotnicze powinny to rozwiązac albo nakazując wykup dodatkowego miejsca dla "wylewających" się pasażerów albo rezerwujac rząd w samolocie gdzie ich mogą przesadzac. Kto siedział koło takiego w trakcie lotu kontynentalnego to wie o czym mówię. Już wolę małe dziecko obok.

Osoby otyłe powinny płacić więcej za lot?

[Gość: Adam Bujak]

Slusznie.

[piotrwaz]