zbych39
22.01.06, 22:09
Sandomierzanie obudźcie się zacznijcie coś pisać. Przecież jest tyle
problemów w mieście,tyle ważnych spraw. Nadchodzą przecież wybory do Rady
Miasta. Burmistrz Borowski miał odwagę przez kolejne lata publicznie spotkać
się z mieszkańcami i przedyskutować niektóre sprawy. Natomiast pomimo, że
Statut Rady Miasta obliguje radnych do ogólnych publicznych spotkań
Ci "społecznicy" za niemałe nasze pieniądze nie uczynili tego w tej kadencji
ani razu. Ich tłumaczenie, że mają wyznaczone dyżury w Radzie Miasta, w
których w/g grafiku niejednokrotnie nie uczestniczą jest zwykłym wykrętem.
Zaczną dopiero myśleć i podrzucac kiełbaskę wyborczą od połowy roku bo po raz
kolejny na społeczeństwie będą chcieli zbijać kasę. A problemów i pytań jest
bez liku. Chociażby jedno z nich, ilu mieszkańcom pomogli w uzyskaniu pracy a
ile załatwili swoim najbliższym??? Przecież społeczeństwo poprzez takie
publiczne spotkania bedzie miało okazję zapoznać prawdziwe oblicze
ich "społecznikowskiego" - za nie mniej m-cznie jak 1200 zł działania. I
dlatego, że oni się tego obawiaja nie chcą się z Nami spotykać. Podejmijcie
ten temat i piszcie na tym sandomierskim forum o nurtujących Was sprawach.