mtrzaskalska7 07.02.06, 22:21 Czy są tu absolwenci/uczniowie LE? Tak pytam, bo skończyłam tę szkołę już....o! daaawno. Czy nadal dyrektorem jest p. Ptach? Oj, coś mi się na wspominki zebrało po nocy :) Pozdrawiam Martyna Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
monika.p6 Re: Liceum Ekonomiczne 08.02.06, 21:07 hej, jestem absolwentką garwolińskiego ekonomika sprzed kilku lat, dyrektorem jest obecnie p. Marciniuk wklejam link do oficjalnej strony szkoły, zobacz co się pozmieniało:-) www.zsgarwolin.pl/ Odpowiedz Link
mtrzaskalska7 Re: Liceum Ekonomiczne 09.02.06, 12:23 O, dzięki! Poczytałam i trochę się "zagubiłam" :) Moja wychowawczyni jest wicedyrektorem szkoły, mój dawny anglista uczy... fińskiego i jest stażystą?! Nauczyciele, których znam z podstawówki (sic!) przenieśli się do ekonomika... Widzę, że się duuuużo pozmieniało, mam nadzieję - na lepsze. Choć żałuję, że wśród tzw. kadry nie znalazłam polonistki, pani Staniety - była cudowna. Naprawdę, za mojej "kadencji" w LE była jedną z niewielu nauczycielek, które naprawdę potrafiły uczyć z pasją... Z nieskrywaną satysfakcją odnotowałam natomiast, że nie uczy już chemii p. Skwarczyńska. Może przeszła na emeryturę (w co wątpię). Pamiętam, że to był potwór, nie nauczycielka. No, pozmieniało się........ Martyna Odpowiedz Link
monika.p6 Re: Liceum Ekonomiczne 09.02.06, 12:47 mtrzaskalska7 napisała: >Z nieskrywaną satysfakcją odnotowałam > natomiast, że nie uczy już chemii p. Skwarczyńska. Może przeszła na emeryturę > (w co wątpię). Pamiętam, że to był potwór, nie nauczycielka. > :-)))) ja miałam z nią "tylko" ochronę środowiska i nigdy nie zapomnę wkuwanych na pamięć parków narodowych (powierzchnia, rok założenia! i inne bzdury) Odpowiedz Link
mtrzaskalska7 Re: Liceum Ekonomiczne 10.02.06, 09:46 Jak ona się nazywała? Jolanta? Jadwiga? Kurczę, zapomniałąm :) A z p. Makulcową miałaś matematykę, czy ona już na emeryturze? Bo to druga potwora w liceum za moich czasów :) Z p. Gniadkiem zaś miałam geografię. To był strasznie fajny człowiek, tylko mocno egzaltowany. Żył we własnym świecie, strasznie hermetycznym - nawet zajęcia prowadził, będąc nieobecnym duchem w sali. Miał mnóstwo wiadomości, których nie potrafił nam przekazać, bo generalnie wszyscy robili sobie z niego żarty... Prawdę mówiąc, było mi go żal.....Podobno był lekko sfiksowany z jakiegoś powodu. Resztę nauczycieli, z którymi miałam zajęcia, wspominam całkiem dobrze. I w ogóle liceum to całkiem fajny czas w życiu... Studia też, ale to już co innego. Ech, znowu mi się zebrało na wspominki. Zaraz się rozmarzę, rozczulę i dopiero będzie wesoło! Pozdrawiam czytających, Martyna Odpowiedz Link
beti76 Re: Liceum Ekonomiczne 10.02.06, 22:08 Tzw. Skwara - ha, toz to legenda tej szkoły. Ja kończyłam LO, ale na szczęście ominęło mnie wkuwanie na pamięć całej Tablicy Mendelejewa, pozostali zakuwali. Brrr. "Spotkałyśmy" sie później w Studium Ekonomicznym - okazała się fajną babką. Odpowiedz Link
andy1976 Re: Liceum Ekonomiczne 11.02.06, 09:39 A ja, po latach, mam zupełnie inne spojrzenie na to wszystko. Jak tak obserwuję sobie to co wyprawia się w szkołach, jak bezwzględni są uczniowie (my pewnie też w jakimś stopniu tacy byliśmy), to wcale nie dziwię się nauczycielom, że kreują się na tzw. "kosy". Tu chyba panuje zasada "albo ja ich albo oni mnie". Po prostu, jeśli nauczyciel nie zbuduje na początku bariery, to uczniowie go zniszczą. Głośna sprawa nauczyciela angielskiego, zakładanie mu kosza na głowę etc., to "żywy" przykład. T Odpowiedz Link
beti76 Re: Liceum Ekonomiczne 13.02.06, 09:35 Wiesz co? To chyba nie kwestia budowania bariery, tylko wywalczenia poszanowania siebie - jako nauczyciela i umiejętności szanowania uczniów. Akurat wspomniana nauczycielka pomimo, jakby tu nazwać, kontrowersyjnych czasami zachowań, w sumie była równą babką. W odróżnieniu np. od P. od rosyjskiego, która okazała się straszną szują. Nie wiem dlaczego się co do niej tak rozczarowałam - przeciez nawet z wyglądu nie była sympatyczna ... A co do P. Mikulskiej od matematyki - nie miałam "przyjemności" w szkole, natomiast poznałam ją prywatnie - człowiek "do rany przyłóż" ... Odpowiedz Link
monika.p6 Re: Liceum Ekonomiczne 13.02.06, 10:33 p. Makulec jest już na emeryturze, nie miałam przyjemności poznać się z nią bliżej ale słyszałam niejedno. ja wogóle trafiłam na dość "łagodny zestaw" nauczycieli - P. Kret od matmy, p. Flont od polskiego (złoty człowiek) p. Kaczorowski od anglika. p. Gniadek też mnie nauczał (chyba nadal pracuje!), jak dla mnie to niebezpieczny człowiek i nie powinien wykonywac tego zawodu, smutne ale prawdziwe:-) a najmilej wspominam oprócz wspomnianej p. Flont, p. Maszkiewicz-super babka, panią Busztową, p. Toporkiewicz. Odpowiedz Link
mtrzaskalska7 Re: Liceum Ekonomiczne 13.02.06, 12:27 Och, p. Maszkiewiczowa była super, to prawda! Wprawdzie kiedy ja chodziłam do liceum, nauka ekonomiii zahaczała o bazę i nadbudowę (to takie pojęcia z zakresu ekonomii socjalizmu), ale sama nauczycielka nic temu nie była winna, a była naprawdę ekstra. Bardzo dobrze ją wspominam :) No, dobra, zapytam wprost - czy jest tu ktoś, kto kończył LE w 1992 roku? Hehehe, jestem mamutem, nie? :)))) Martyna Odpowiedz Link