36 lat temu wujek w okularach

[taniarada]

Wprowadzìł stan wojenny . Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały ponad rok i były prowadzone ze szczególną starannością. Kontrolował je m.in. naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego marszałek Wiktor Kulikow oraz ludzie z jego sztabu. Notatka z tego spotkania, sporządzona przez gen. Wiktora Anoszkina - adiutanta marszałka Kulikowa - została w całości opublikowana przez historyka IPN prof. Antoniego Dudka w "Biuletynie IPN" nr 12 (107) z grudnia 2009 r. Wynika z niej, że gen. Jaruzelski wprost zażądał wsparcia militarnego po wprowadzeniu stanu wojennego, mówiąc: "Strajki są dla nas najlepszym wariantem. Robotnicy pozostaną na miejscu. Będzie gorzej, jeśli wyjdą z zakładów pracy i zaczną dewastować komitety partyjne, organizować demonstracje uliczne itd. Gdyby to miało ogarnąć cały kraj, to wy (ZSRR) będziecie nam musieli pomóc. Sami nie damy sobie rady". I bohater Związku Sowieckiego po pogrzebie katolickim leży sobie na Powązkach .Drugi Kiszczak się już nie załapał . dzieje.pl/aktualnosci/rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego-w-polsce

[qqbek]

36 lat temu?
36 lat temu to pierdolnął Czarnobyl.

Kalendarz ci się rozregulował, goń do zegarmistrza ;)
No i nie pij tyle - szkodzi ci.

Należy pamiętać o bohaterskim Jarosławie, prezesie wszystkich Wolaków, który sobie spał do 12-ej.

Ja pamiętam mało co, bo 3 lata miałem.
Pamiętam, że Teleranka nie było i ojciec nie wracał z pracy przez prawie tydzień.

Pamiętam jeszcze, jak poborowi wjechali po pijaku SKOT-em w wielką wierzbę, która rosła pod naszym blokiem. Zbiegliśmy się tam wszyscy, a ci wyszli ze środka i dwie flaszki co im zostały wetknęli oniemiałemu sąsiadowi ("bo będą mieli przesrane, jak WSW ich z tym nakryje").

[engine8t]

hehehe w Polsce jak widac wszytko po staremu - ktos podpierd 5 lat z kalendarza i nigdy nie dojda kto.. :)
O mze newt ci sami co ukradli ksiezyc?

Chyba to kazdy pamieta.
Ja to wlasnie sie usadowilem w austriackim gasthofie kiedy koles z pokoju obok walil w sciane i krzyczal zeby wlaczyc Wolna Europe... bo jakas wojna czy co.
Najpierw byl szok a potem odrobina ulgi ze jednak mielismy nosa ze kraty nie spadly nam przed tym nosem ale za plecami.

[dodekanezowiec]

engine8t napisał:

> hehehe w Polsce jak widac wszytko po staremu - ktos podpierd 5 lat z kalendarza
> i nigdy nie dojda kto.. :)
> O mze newt ci sami co ukradli ksiezyc?
>

Engine, jak po pijoku żeś niezrozumiale pisoł toś mnie znerwił ale tero żeś fajnie napisoł :)

[qqbek]

engine8t napisał:

> Chyba to kazdy pamieta.
> Ja to wlasnie sie usadowilem w austriackim gasthofie kiedy koles z pokoju obok
> walil w sciane i krzyczal zeby wlaczyc Wolna Europe... bo jakas wojna czy co.
> Najpierw byl szok a potem odrobina ulgi ze jednak mielismy nosa ze kraty nie sp
> adly nam przed tym nosem ale za plecami.

A widzisz "wąsaty wujku z Kalifornii"... ojciec nie wracał, bo był sekretarzem komitetu strajkowego w jednym z największych zakładów przemysłowych w Lublinie. Przewodniczący i wiceprzewodniczący "gdzieś zniknęli", gdy tylko na ulice wyjechały transportery opancerzone, więc ciągnął strajk okupacyjny przez 4 czy 5 dni.
FSC rozjechali czołgami.
Lubelskiego Ursusa rozjechali czołgami.
WSK w Świdniku zastraszyli.

Agromet poddał się po negocjacjach z wojskowymi - jako jeden z ostatnich zakładów (najlepsze, że w lipcu 1980 był drugim do zastrajkowania po WSK Świdnik).

[engine8t]

No wiedze. i
tak mysle co to znaczy?

[qqbek]

engine8t napisał:

> No wiedze. i
> tak mysle co to znaczy?

Ano, że masz rację z tym, że "Chyba każdy to pamięta"... nawet jak się miało raptem 3 lata, to to było "coś" co się dało zapamiętać.
Taka granica, limes naszej historii.

[engine8t]

Ciekawe ze 3 latki moga takie rzeczy pamietac. Zwykle zapamietuje sie lepiej pod stresem - dlatego radzono aby uczyc sie do egzamonow z nogami w msce z lodowata woda LOL

[kreinto]

qqbek napisał:

> Pamiętam, że Teleranka nie było...
Co tam Teleranek skoro dodatkowe ferie były a i czołg można było na ulicy zobaczyć! To było coś! 😀
Miło wspominam ten stan. 😜

[klemens1]

Się ciesz, że ten stan wojenny przyniósł jakiś efekt i pomocy z zewnątrz nie było. Bo mielibyśmy tu klimaty z Buczy.

[wislok1]

Nie wiedzialem, ze to twoj wujek byl...

A na serio to wedlug OPARTEGO na faktach filmu Jack Strong i MNOSTWA informacji historycznych
wynika, ze Kulikow po prostu szantazowal Jaruzela i jego ekipe....
Straszono go, ze ruscy wejda i zrobia w PL masakre....

Gdyby Jaruzel sie stawial, to by weszli

Tak jak weszli w 1956, 1968....

Inna rzecz, ze Jaruzel jako polityk byl ulegly wobec ruskich tak czy siak....

Co do tej notatki, to moze po prostu ruscy zazadali, zeby Jaruzel ja napisal, schowali sobie do szafy, na wypadek gdyby Jaruzel sie rozmyslil i stano wojennego jednak nie wprowadzil....

[wislok1]

A tu OBECNY nadworny artysta kaczy wlazi w d... ruskim i Jaruzelowi......

• Andrzej Rosiewicz - Wieje wiosna od wschodu - Kabaret

A tak wlazil w d... komuchom nadworny artysta kaczy Jano P.

• Jan Pietrzak, lato 1968r

Zwzazywszy, ze wtedy tysiace ludzi wypedzano z PL przymusowo, w 1968, w atmosferze oszczerczej nagonki, gnojono ich bez litosci, a komuch Jano popieral komuchow bez watpliwosci, to jego wystep Jana P. l ODRAZAJACY
Przy nim Rosiewicz to male miki....

[marekggg]

ja z tego okresu mialem +/- 15 lat pamietam tylko tyle ze jak z ojcem spacerowalismy jedna z dolin w zachodnich tatrach to sie zatrzymal jakis wojskowy na motorze (dolina koprova) i pytal czy nie widzielismy polakow. ja nie mialem pojecia o co chodzi.

[bolo2002]

13.12.1981-budzę sie rano i słyszę-stan wojenny w Polsce. A , ze byłem sobie na szkoleniu w Niemczech w górach-to z całą ekipą-postanowilismy to uczcic- nie wiedząc jednak- co to oznacza. Poszlismy do knajpy i poprosilismy o polską wódkę- poświetowalismy. A , ze Helmuty srały w gacie i nie wiedziały- jak to sie dalej potoczy- to- jakoze szkolenie sie skończyło- próbowali nas szybko do Polski wysłać. A my- nie tacy skorzy. Zostalismy sobie jeszcze 4 dni po "terminie" - no i obawiając sie, ze w Polsce zastaniemy gołe półki-czyli sklep japoński- naga-haka- postanowiliśmy zrobic ogromne zakupy. A pamietam ten moment dobrze- bo nie dniosłem walizki do dworca- bo z powodu wagi- rączka mi sie po drodze urwała. Ale przywiozłem wtedy Kasslera, Knackerwursty, Salami i ... oczywiscie buty Salamander/ starczyły mi na 15 lat-taka to była jakosc!