ewasz-111
22.11.18, 20:39
Witam wszystkich, mam dorosłą córkę 30 -letnią z zespołem aspergera, jest samodzielna, bardzo inteligentna . Mieszka osobno, utrzymuje się sama i pozornie jest wszystko w porządku. Napisałam, pozornie, bo tak na prawdę to córka nie jest szczęśliwe. Często zmienia pracę, ponieważ za każdym razem mocno konfliktuje się z grupą i mimo, że wie co jej dolega i ma gruntowną wiedzę na temat to zupełnie sobie z tym nie radzi . W dzieciństwie była kochana, rozpieszczana, uwielbiana . Być możne popełniałam jakieś błędy jako matka,nie wiem jednak starałam się robić wszystko aby była szczęśliwa. Teraz ona dzwoni tylko wtedy kiedy czegoś potrzebuje, nie wzrusza ją choroba najbliższych, nie współczuje , nie tęskni. .Często rani najbliższych, obraża , nie ciekawi ją co u nas. Mam wrażenie, że jest z nią coraz gorzej. Jakiś czas temu kiedy kolejny raz mocno skonfliktowała się w pracy załatwiłam jej cykl terapii z psychologiem przez Internet( córka mieszka za granica). Jestem w rozpaczy, nie wiem co mogłabym dla niej zrobić, kiedy zdarzy się,że zadzwoni to umieram ze strach, ze znowu ma jakieś kłopoty. Co mam robić, nie ma dnia abym o niej nie myślała, może ktoś ma jakiś pomysł ? pozdrawiam