Dodaj do ulubionych

Zimny płaz

09.08.22, 22:15
Kilka dni temu żona mi powiedziała, że w ciągu ostatnich 2 lat bardzo się zmieniłem, że ma wrażenie, że żyje pod jednym dachem z zimnym płazem. Przyznaję, że od jakiegoś czasu nie daje żonie zbyt wiele czułości, chociaż kiedyś w naszym związku z mojej strony było tego sporo. Z jej strony zawsze było i jest tego dużo. Jednak staram się dbać o własną rodzinę jak umiem.

Czuję się jakbym był pozbawiony uczuć wyższych, które absolutnie zastąpiła mi chłodna logika. Od bliskości żony zaczynam uciekać, w ogóle przestaję potrzebować ludzi i interesować się nimi. Kiedyś tak nie było, bo dawniej byłem bardzo uczuciową osobą i kierowałem się uczuciami i emocjami, ale teraz jakby to wszystko wyparowało ze mnie. Tak więc problem dotyczy mnie a nie otoczenia w którym funkcjonuję. Przyznaję, że najlepiej by mi było teraz mieszkać gdzieś na bezludnej wyspie zdała od innych homo sapiens. Ludzie zaczynają coraz bardziej mnie irytować.
Obserwuj wątek
    • hana2 Re: Zimny płaz 10.08.22, 06:35
      Bardzo szczere wyznanie. Już wczoraj widziałam twój wpis, ale nie wiedziałam co napisać, bo nie jestem najlepsza w udanych związkach.

      Jakiś czas temu po raz chyba pierwszy też poczułam, że nie pasuje do ludzi. Że lżej byłoby mi żyć w samotności. Kilka bliskich znajomych, akurat mnie zawiodło. Pewnie mieli gorszy czas, albo nie mieli czasu. I chwilę później dali mi na różne sposoby do zrozumienia, że jestem częścią ich życia.


      • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:24
        Samotność jest fajna, jeśli jest świadomym wyborem. Dziś, wybrałbym wyspę i życie jak w filmie Cast Away. Nawet będąc dzieckiem byłem samotnikiem i miałem tylko kilku kolegów. To mi pasowało.
        • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:30
          Ale człowiek nie jest w stanie "obsługiwać" emocjonalnie więcej niż kilku osób. Z resztą ma się "ocieranie" się, satysfakcjonujące jeśli w ramach przyzwoitego zachowania.
          • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:43
            Ale ne każdego przyjaciela musisz ''obsługiwać emocjonalnie''. Są przyjaźnię bliższe i dalsze.
        • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:41
          Do samotności nie jesteśmy stworzeni, tylko potrzebujemy odpowiadających nam relacji. Zharmonizowanych z naszą umiejętnością wydawania siebie.
          • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:49
            Myślę, że niektórzy są stworzeni do samotożsamości. Wszystko zależy, jaki układ komu pasuje.
            • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:01
              Nie, nikt nie jest stworzony do samotności, ma tylko rozczarowanie bolesne i się zamyka. Potrzeby są różne i rzeczywistość nie zawsze je nakarmi, jak nie umie sobie powiedzieć tak mam, no i potem innym czego chce. Łatwe to nie jest. Wchodzenie w konflikt z wymaganiami jest przekraczaniem obowiązku musisz, bo tak ma być w stereotypie.
    • ta Re: Zimny płaz 10.08.22, 09:54
      Ostanie lata to bardzo trudny czas. Każdy z nas odczuwa skutki przewlekłego stresu.
      Covid i wojna tuż obok to bardzo duża kumulacja napięcia, obaw i strachu.

      Może to wycofanie emocjonalne jest wynikiem nieświadomie obranej taktyki obronnej - mniej czuć, by w razie niepomyślnych zdarzeń mniej cierpieć? Może odsuwasz się emocjonalnie od żony,, bo chcesz uniknąć rozmów na tematy, które budzą lęki? Nie chcesz okazać frustracji i słabości? Może to początki depresji?

      Życzę Wam powrotu do bliskości.

      • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:18
        U mnie w ciągu ostatnich 5 lat bardzo dużo się wydarzyło, bym powiedział, że to zmiany, które zmieniły kompletnie zmieniły moje życie.

        Chociaż zawsze byłem osobą wycofaną, która ma swój świat. Czasem zastanawiam się, czy ta wcześniejsza uczuciowość i emocjonalność nie była maską. Być może tak na prawdę nigdy jej nie było. I to przeraża.
    • snajper55 Re: Zimny płaz 10.08.22, 10:38
      trust21 napisał(a):

      > Kilka dni temu żona mi powiedziała, że w ciągu ostatnich 2 lat bardzo się zmien
      > iłem, że ma wrażenie, że żyje pod jednym dachem z zimnym płazem.

      Nie. Nie jesteś zimnym płazem. Jesteś ślimakiem albo żółwiem, wybierz sobie i powiedz żonie czym jesteś. Może razem uda się Wam tę skorupę osłabić. Choć pewnie by się przydał także terapeuta. Potrzebę bliskości, czułości można tłumić, gdy obawiamy się, nauczeni doświadczeniem, bolesnych ciosów. Różne bolesne zdarzenia są kolejnymi elementami zamykającej nas skorupy, another brick in the wall. A taka ścianę, budowaną przez lata, niełatwo zburzyć.

      Polecam: m.cda.pl/video/4226711c9

      S.
      • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:15
        dzięki, obejrzę.
    • yadaxad Re: Zimny płaz 10.08.22, 11:32
      Może ilość czułości była większa niż szczera, bo uważałeś, że tak trzeba. I się "wyżęło".
      • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:14
        być może
    • zaliplacz [...] 10.08.22, 20:49
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • zaliplacz [...] 10.08.22, 20:50
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
    • kalllka Re: Zimny płaz 11.08.22, 15:02
      Rzeczywiscie, tak jak napisała hana, b.szczere wyznanie; inne niz „typowe” forumowe( en masse) posty, głównie robiące tv. reklamę.
      Pewnie ta- inna, niz dotychczasowa, forma wypowiedzi przykuwa uwagę;
      a gdy zastanowić nad tym coś napisał, czyli to co mówi do ciebie żona, sprawia, ze mimochodem porównujemy się z toba i współodczuwamy. Dajemy sobie czas na głębsza refleksje oraz dotarcie przekazu do głębszych warstw / skory:/
      Cóż, mnie, należącej do starszej części użytkowników forów gazety, twoj płaz- skojarzył z głazem. Tak się kiedys mówiło: zimny jak głaz.
      Narzutowy, a raczej siła narzucony, jak znienawidzony radziecki system pojęciowo językowy; zimny i bez rozumu jak głaza bez wyrazu - czyli kamienie zamiast oczu. Śliwek bezmyślność i okrucieństwo. W tym systemie nie było miejsca na płazy / czy puszczenie płazem/, pięknych i chronionych gatunków, np.traszek;
      które b. rzadko spotykane w przyrodzie, równie rzadko występowały w codziennym języku.
      Być może słowa twojej zony ustawiają cie w rzędzie gatunków chronionych? Rzadkich inaczej pobierających i rozprowadzających energię życiowa?
      Przecież to jasne, niekoniecznie uświadomione, ze zmiany klimatyczne zmienily nas wewnętrznie. Inny niż kiedyś- pobór i przetwarzanie energii / autosynergia/ sprawiły ze, genetycznie już wzrasta nam poziom cholesterolu w żyłach, a wtryski kortyzolu pochodzące z niewłaściwie podanych informacji to laboratoryjna codzienność / depresje autogenne/

      reklam/ odkłada się w

      Oczywiście, od 2tysięcy lat wiemy, zgodnie z buddyjska trawestacja(!) powiedzenia, ze jesteśmy tym co jemy, ale dopiero teraz ten skrót myślowy/ przetworzone jedzenie/ stał się groźny dla naszego zdrowia; tylko od dekady żyjące z nami smart technologie / neurotechnologie/ z zmieniły teorie spiskowe” / np podsłuchiwanie myśli, w popularno-naukowe podkasty dla przedszkolaków…
      Z cała sympatia dla nich / np.nauka to lubię/
      fajnie, przynajmniej dla mnie, wejsc po staremu w dyskusje o nas samych;
      szczere dzięki za możliwość pogadania o dinozaurach /bez przekierowań w kanały reklamowe/,
      K.
      • hana2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 17:31
        Przeczytałam z przyjemnością. Nie spodziewałam się (chyba jak każdy), że ten wątek skręci na temat zmian klimatycznych.
        • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 17:41
          Zawsze chciałam przeprowadzić się na Tahiti i nie uważałam, że skończę jak Paul. Klimat mnie od żalu, że się z gotyki wydostać nie mogłam, "na stare lata" uwolnił.
          • hana2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 23:50
            Mnie się dobrze żyje na kontynencie, z dobrą komunikacją, wśród ludzi, ale z możliwością znajdywania odrobiny przestrzeni tylko dla siebie.

            Historie o bezludnych wyspach budzą we mnie niepokój.
            • trust21 Re: Zimny płaz 12.08.22, 00:23
              hana2 napisała:

              > Historie o bezludnych wyspach budzą we mnie niepokój.


              Ale dlaczego niepokój?

              • hana2 Re: Zimny płaz 12.08.22, 14:53
                "dlaczego niepokój"

                Nie wiem, czemu. Myślę, że to reakcja pierwotna związaną z lękiem separacyjnym. Niedawno trafiłam na takie zdjęcie, być może z Islandii, albo te klimaty: ciągnąca się po horyzont ziemia w brązowo-czarnym kolorze, pozbawiona jakiejkolwiek roślinności. I wyobraziłam sobie, że się w tym momencie budzę się na takim pustkowiu i nie wiem w którą stronę pójść, aby wybrać najkrótsza drogę do cywilizacji.

                Na samotnej wyspie można znaleźć choćby pożywienie.

                Jesteśmy stworzeni do mniej lub bardziej intensywnych kontaktów. Jednak nawet zamykając się w domu i siedząc na zdalnej pracy włączamy radio, gdzie mówią ludzie i opowiadają, co w ostatnich godzinach nawywijali inni ludzie, wczytujemy serwis z wiadomościami napisanymi przez ludzi o tym co się wydarzyło u innych ludzi, przeczytamy felieton z przemyśleniami człowieka, którego przemyślenia lubimy i poszerzają naszą perspektywę, podzielimy się ciekawym linkiem w grupie na mesengerze i odpiszemy na kilka postów na forum, bo koniecznie chcemy przedstawić naszą perspektywę wiodącego tematu.

                Myślę, że inni ludzie motywują nas do życia. Na tej bezludnej wyspie chciałbyś pewnie mieć Internet.
                • trust21 Re: Zimny płaz 16.08.22, 21:31
                  ''Jednak nawet zamykając się w domu i siedząc na zdalnej pracy włączamy radio, gdzie mówią ludzie i opowiadają, co w ostatnich godzinach nawywijali inni ludzie, wczytujemy serwis z wiadomościami napisanymi przez ludzi o tym co się wydarzyło u innych ludzi, przeczytamy felieton z przemyśleniami człowieka, którego przemyślenia lubimy i poszerzają naszą perspektywę, podzielimy się ciekawym linkiem w grupie na mesengerze i odpiszemy na kilka postów na forum, bo koniecznie chcemy przedstawić naszą perspektywę wiodącego tematu.''

                  Ale to nie jest kontakt bezpośredni z drugą osobą. Nie mieszałbym tego,
                  • hana2 Re: Zimny płaz 17.08.22, 22:50
                    Bezludna wyspa kojarzy mi się z sytuacją, gdy chcesz się czuć jedynym człowiekiem na świecie. A ty chcesz żyć wśród ludzi, ale z dużym dystansem od nich. Zwłaszcza fizycznym, nie mentalnym.
                    • yadaxad Re: Zimny płaz 18.08.22, 11:00
                      Niekoniecznie. Jeśli ma się jakąś życiową dysharmonię, która wciąż uwiera, zawsze skutkuje to "oskorupianiem" się. Bo ma się uczucie, że nie jest się w kontakcie z ludźmi tym kim się jest i kontakty są nieprawdziwe.
        • kalllka Re: Zimny płaz 11.08.22, 18:23
          Cześć Han!
          Miło, ze ci miło. Wątek nie tyle skręcił ile zwrócił moja uwagę. Dzięki twoim wpisom zreszta w miła w formie autorefleksje z prywatnego życia. trusta.
          A Z tymi zmianami klimatycznymi w nas.. trochę zażartowałam, mam nadzieje, ze niezbyt..grubo;/
          W każdym razie i wracając do brzegu- uważam, ze w ogóle dobrze świadczy i o relacji i o domowych stosunkach gdy jedno z partnerów potrafi omówić zauważony przez bliskiego problem- na własnym przykładzie.
          Odwaga i uwaga.
          • bezradnyaledokonca [...] 27.08.22, 20:31
            Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
            • bezradnyaledokonca [...] 27.08.22, 20:32
              Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
            • hana2 Re: Zimny płaz 27.08.22, 20:43
              "Nikt nie wie co się dzieje na prywatnych wymianach wiadomości ."

              Nie wiem co się dzieje, bo nie mam poczty.

              "Nienawidzę gdy facet się żali bo mu ciężko w życiu. Zawłaszcza na kobiety"

              Jeden taki od roku się żali, że go nie broniłam na forum o moderacji. Bez przerwy żali się na mnie.

              • bezradnyaledokonca [...] 27.08.22, 21:01
                Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
              • yadaxad Re: Zimny płaz 28.08.22, 08:48
                Współczuję Hana, że on cię drażni, ale cokolwiek pisze to kompletnie nie określa ciebie. Odkrywa siebie, swoje zboczenie, ale o tobie nic się nie wie, prócz tego o co sama się pytasz, tak nie miej spokojnie dystans.
                • hana2 Re: Zimny płaz 29.08.22, 11:14
                  Ja już wrzesień zaczełam. Wstałam wcześnie rano i działam.

                  Dzięki yada.
                  • yadaxad Re: Zimny płaz 29.08.22, 19:39
                    A wiesz, ponieważ zupełnie inaczej myślimy, to ja nie wiem czy stać za swoją decyzją, bo ją podjęłam, choć nie byłam pewna, czy jak się nie realizuje, to zostawić na ludziach, którym powinno zależeć. Co będzie znakiem? Pierwszy motyw decyzji, czy przymuszenie jak się odezwą, bo z czasem straciłam motywację. Co myślisz we mnie bardziej jest?
                    • hana2 Re: Zimny płaz 29.08.22, 21:27
                      Czasem tak jest, że podejmiemy decyzję i oczekujemy, że się coś dzieje, że czeka nas wyzwanie, zmiana. A tymczasem nie dzieje się nic. Jakby świat nie czekał na naszą decyzję.

                      Boimy się czasem podejmować decyzji, bo boimy się konsekwencji. A bywa że decyzja kończy się ślepą uliczką. Nie ma nic dalej. Ale przynajmniej sprawdziliśmy, co tam dalej jest, lub raczej, że nie ma nic.

                      Myślę, że oni się nie odezwą, bo oczekiwali innej oferty może.



                      • yadaxad Re: Zimny płaz 30.08.22, 15:16
                        Właśnie. "Świat" na moją decyzję nie odpowiedział. Z jednej strony ulga, bo nie muszę starać się coś zmieniać, z drugiej jeszcze odpowiedzieć może. Już tej adrenaliny, która mną momentalnie kierowała nie ma, ale co jest dobre nie wiem. Nie dobijam się. Niech to załatwi -los-.
                        • inka.fem Re: Zimny płaz 30.08.22, 15:38
                          A ja dzisiaj załatwiłam coś za los, ale wiem, że mnie spotka za to kara.
                          • yadaxad Re: Zimny płaz 30.08.22, 18:12
                            Na ogół wiem co robię, nawet jak wiem, że to niepoprawne, to mam pewny siebie plan jak sobie z tym poradzić, a w tym wypadku jestem z siebie rozkojarzona. Nie wiem, czy to jest moje pragnienie, czy mi odpierniczyło z powodu traumy. Jeszcze, że to żadnego "ludzia" nie dotyczy. Poradzę sobie.
                            • hana2 Re: Zimny płaz 30.08.22, 20:52
                              "Poradzę sobie.'
                              Można się pocieszać, że trudne manewry naszego życia pomagają wzrastać.
                          • hana2 Re: Zimny płaz 30.08.22, 20:49
                            "A ja dzisiaj załatwiłam coś za los, ale wiem, że mnie spotka za to kara"

                            Ja za bardzo zdaję się na los. Może inka korzyści będą większe niż koszty kary.
                            • inka.fem Re: Zimny płaz 30.08.22, 22:40
                              Ja się tej kary nie boję i jestem z siebie zadowolona. Dogodność czasami łatwo pomylić z logicznością a mi na dogodności nie zależy. Lubię brać życie za rogi, co często ludzi dziwi.
    • krytyk2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:16
      to co opisujesz wygląda mi na obraz wypalenia emocjonalnego.A ono dzieje sie wtedy ,gdy próbujemy przez dłuższy czas osiągnąć ważne dla nas cele i robimy to beskutecznie.Szczególnym przypadkiem takiego wypalenia jest gdy nasze starania rozbijaja sie o barierę lekceważenia lub niezrozumienia zwłaszcza ze strony bliskiej(ważnej) nam osoby.Jeśli pogrzebiesz wystarczajaco głęboko w swojej pamięci z pewnością dojdziesz do tego co i kiedy rozpoczęło powolną martwicę emocji.
      • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:29
        A dlaczego hazardzistom się nie wypalają emocje? Bo są prawdziwe, tylko źle ulokowane.
        • krytyk2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:40
          porównujesz sensowne działanie do uzależnienia.Nie wiem czy to bedzie tu pomocne.Uzależnienie ma swoje podłoże biochemiczne w huśtawkach dopaminy.Ale nawet w uzaleznieniu dochodzi do spłaszczania górek przyjemności po zazyciu kolejnej dawki narkotyku.W tym sensie gracz musi obstawiać coraz wyższe i coraz bardziej ryzykowne pozycje ,żeby móc dostać "kopa" podobnego do poprzedniego.Na koncu i hazardziste dopada depresja i poczucie bezsensu,zwłaszca ,ze towarzyszy mu widmo bankructwa.Tak więc i tutaj działa rodzaj wypalenia
          • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:49
            Drugi człowiek jest uzależnieniem i ma dawać kopa. Albo jesteśmy racjonalni. A na wyspie chcemy mieć psa i piętaszka.
            • krytyk2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 17:01
              dokonujesz wulgarnego zblatowania sensownych działań z uzależnieniami.To jest po pierwsze nieprawdziwe a po drugie -nie może zadziałać praktycznie.Trust 21 pisze o obojętności i albo wszedł z nią w związek(czyli od początku nic nie czuł do żony) albo ten stan pojawił sie w trakcie.Żona powiedziałą mu ,że zmienił się w "płaza" przez ostatnie dwa lata.Samo zanikanie pociągania fizycznego przy dłuższym stażu pożycia nie jest niczym niezwykłym ,ale okreslenie typu "jesteś jak zimny płaz" znowu wykracza poza zwykły brak atrakcyjności fizycznej.Stąd moja sugestia.Natomiast patrzenie świat w kategoriach wyłącznie dominacji uzaleznienia samo w sobie opisuje chory świat lub oddaje chory punkt widzenia patrzącego.
              • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 17:26
                Dlaczego wulgarnego? Wulgarność z emocjami mi się nie kojarzy, tylko z podejściem do wykorzystywania. O tym , że się mu siła starania się, bo tak trzeba, wybiła, napisałam, ale to nie ma nic wspólnego z uczuciem, które było źle eksploatowane. Wszystko jest -może-, ale sam tego nie napisał. Zmienił się w zimny głaz i jest z uczuciami na wyspie. Tylko przeniósł, bo ucieka przed nimi jak przed wymarzonym wielkim psem, którego nie umiał wychować.
                • krytyk2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 19:08
                  Słówka "wulgarny"użyłem w takim sensie,w jakim używa się go w analizach metodologicznych,gdy ktoś zrównuje różne -ontologicznie odmienne- sfery.Np biologiczna i psychiczną -formułuje tezy ,które mają mieć zastosowanie w obu.Tak jakby np trójkąt Karpmanna miał zastosowanie też na poziomie komórkowym.
                  Ta "siła starania",jak to określasz, została przez Ciebie mechanicy stycznie zinterpretowana i udaje,że nie kryją się za nią żadne emocje.Otoz zawsze się kryją.Emocje są podstawą motywacji.Gdy ich nie ma-nie mamy żadnego powodu,żeby ruszyć palcem.
                  • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 19:30
                    Działanie może wynikać też z zera, kiedy dwie przeciwstawne emocje się znoszą, a rozum wybiera podporządkowanie wymogowi - nie bezczynności, a byciu użytecznym.
                    • yadaxad Re: Zimny płaz 11.08.22, 19:36
                      Zobacz, że trust swoją "użyteczność" na samym początku wpisu jasno sobie uświadamia.
                    • krytyk2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 22:18
                      Wydaje się ,że inaczej rozumiemy rolę tzw rozumu.Ty chciałabyś go widzieć w roli empatycznego,rozsądnego rodzica,który wybiera racjonalnie ( a jakże!)najlepsze warianty dla swego dziecka.Jest w tym sensie połączeniem racjonalności oraz systemu wartości.
                      Ja w swoim "oczyszczajacym" pojęcia zamyśle widzę znacznie mniejszy obszar działania rozumu.Nawet w tym Twoim kiedy dwie przeciwstawne emocje się znoszą widzę raczej delikatnie silniejszy wpływ jednej z emocji na podejmowanie decyzji i niewielki udział rozumu.
                      Co rozumiem przez "rozum"?
                      Dla mnie jest to porządkujący rzeczywistość [ ciąg wrazeń lub jak kto woli -danych]organ ,który okresla co jest możliwe a co nie,co statystycznie dominuje,co statystycznie może się bardziej wydarzyć,co wyklucza się z innym a co może współistnieć...(...) i tak dalej.
                      Absolutnie nie wchodzi wg mnie w zakres zdolności rozumowych określanie tego co lubię a co nie,co mnie pociąga - a co nie,co sprawia mi przyjemność -a co nie.A to sa podstawowe składniki budulcowe dla motywacji.
                      Jeśli podoba mi się jakaś ładna dziewczyna,to najchętniej podszedłbym do niej i zaprosił na długi spacer,ale..Ale jestem facetem związanym z inną kobietą,wszyscy we wsi to wiedzą,więc Ty twierdzisz ,że rozum wykoncypował ,że lepiej bedzie (rozsądniej ,hehe) zrezygnować z takiego pomysłu.A ja twierdzę ,że za moją decyzją kryje się lęk przed spodziewaną awanturą w domu albo przed czymś jeszcze gorszym.Więc emocje walczą wg mnie ze sobą i jedna z nich zawsze musi wygrać w danym momencie a rozum ,jak ten biedny ,nisko oplacany arbiter zadowala sie ogłoszeniem wyniku starcia i czasem tylko przypisuje sobie autorstwo decyzji.
                      • yadaxad Re: Zimny płaz 12.08.22, 13:58
                        Choć w tej sytuacji powiemy sobie, że to rozumniejsze, nie wiem czy -rozum- tu działa nawet w formie arbitra. Rozum by kombinował czym usprawiedliwić taką wspólną "podróż", a jej zaniechanie, choćby - no przecież nie mogłem się zachować jak gbur-. Nawet nie przyznając się przed sobą do prawdziwej motywacji. Myślę, że w danym momencie od razu działa strach, który paraliżuje inicjatywę i nie koncypuje. Późniejsze "wyjaśnianie sobie", to już nie walka emocji. Dopiero się może zacząć jak potrzeba przyjemności zacznie nadgryzać strach.
          • afq Re: Zimny płaz 19.08.22, 15:57
            krytyk2 napisał:

            > Na koncu i hazardziste dopada depresja i poczucie bezsensu,zwłaszca ,ze towarzyszy mu widmo
            > bankructwa.Tak więc i tutaj działa rodzaj wypalenia

            ..i wtedy zgłasza się do ośrodka
            albo i nie
            • krytyk2 Re: Zimny płaz 19.08.22, 19:25
              Ciekawy jest tez ciąg dalszy losów tych osób,które się zgłosiły.L Cierpialkowska podzieliła je na trzy grupy.Jedna to ci, którzy już nigdy "nie wzięli".Druga to ci, którzy co jakiś czas wracają i znowu zaprzestają.I trzecia to ci, którzy mimo świadomości końca wracają w całej pełni do nałogu.Wg Cierpialkowskiej te grupy są mniej więcej tak samo liczne
              • afq Re: Zimny płaz 20.08.22, 14:16
                zgadza sie co do podziału na grupy, ale co do ich liczebnosci.. to mam wrazenie ze jest niestety nieco inaczej

                są statystyki które mówią że po iluś tam latach, 3% wciąż utrzymuje abstynencję
                • krytyk2 Re: Zimny płaz 20.08.22, 16:26
                  te badania dotyczyły -jesli dobrze kojarze- początku lat 2000.Sytuacja jest faktycznie dynamiczna.Gdyby było tak jak piszesz ,byłaby to bardzo smutna perspektywa.Także dla tych ,którzy jeszcze walczą
                  • afq Re: Zimny płaz 22.08.22, 20:01
                    krytyk2 napisał:

                    > te badania dotyczyły -jesli dobrze kojarze- początku lat 2000.Sytuacja jest fak
                    > tycznie dynamiczna.Gdyby było tak jak piszesz ,byłaby to bardzo smutna perspekt
                    > ywa.Także dla tych ,którzy jeszcze walczą

                    no, jest
                    bo jak sie spotykamy w grupie to iles osob z tej grupy statystycznie zapije pomimo lat abstynencji i terapii
                    co do dynamiki sytuacji to nie wiem czy przypadkiem w czasie pandemii i licznych zawirowan te statystyki jeszcze sie nie pogorszą
                    okresowo mam nadzieje
                    • afq Re: Zimny płaz 22.08.22, 20:02
                      chociaz z drugiej strony, swiadomy zagrozen trzezwiejący uzalezniony musi liczyc sie z ryzykiem wpadki
                      zawsze
      • hana2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 16:44
        A właśnie chciałam napisać: jeśli czujesz to co czujesz, to bądź uczciwy wobec swojej żony. Nie wmawiaj jej, że przesadza, albo że jej się wydaje, albo że to ona pierwsza zaczęła budować dystans. Albo że ty chcesz uczuć, ale to ona jest zimna.

        Nie przerzucaj odpowiedzialności na żonę. I nie skazuj jej na wegetację przy tobie.
        • trust21 Re: Zimny płaz 11.08.22, 23:02
          hana2 napisała:


          > Nie przerzucaj odpowiedzialności na żonę.


          Hmm skąd ten pomysł?
          • hana2 Re: Zimny płaz 11.08.22, 23:42
            To było raczej do krytyka, który zasugerował, gdzie znajdziesz winnego/winną, gdy pogrzebiesz głębiej. Ty sprawiedliwie oceniasz swoją relację i udział w tym, jak wygląda.


            • krytyk2 Re: Zimny płaz 12.08.22, 07:16
              To była Twoja sugestia.Z mojej jasno wynikało,że należy poszperać wpo swojej stronie.
            • yadaxad Re: Zimny płaz 12.08.22, 14:12
              Samotna wyspa (skalista), to chęć nie odczuwania w ogóle, czyli już się na niej jest. Mnie to bardziej wygląda na chęć odrodzenia na dziewiczej wyspie, gdzie sam, bez kontroli, sięgasz po zaspokojenie głodu.
              • trust21 Re: Zimny płaz 16.08.22, 21:33
                yadaxad napisał(a):

                > Samotna wyspa (skalista), to chęć nie odczuwania w ogóle, czyli już się na niej
                > jest. Mnie to bardziej wygląda na chęć odrodzenia na dziewiczej wyspie, gdzie
                > sam, bez kontroli, sięgasz po zaspokojenie głodu.


                W moim wypadku to chęć odgrodzenia się.
                • snajper55 Re: Zimny płaz 18.08.22, 13:00
                  trust21 napisał(a):

                  > yadaxad napisał(a):
                  >
                  > > Samotna wyspa (skalista), to chęć nie odczuwania w ogóle, czyli już się n
                  > a niej
                  > > jest. Mnie to bardziej wygląda na chęć odrodzenia na dziewiczej wyspie,
                  > gdzie
                  > > sam, bez kontroli, sięgasz po zaspokojenie głodu.
                  >
                  >
                  > W moim wypadku to chęć odgrodzenia się.

                  Przed czym ma Cię chronić to ogrodzenie? Może to, co na Ciebie warczy zza płotu można oswoić? I płot stanie się niepotrzebny?

                  S.
                  • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 07:45
                    Ja generalnie zawsze lubiłem spędzać czas samemu ze sobą, rozwijać swoje zainteresowania. Mój ojciec był samotnikiem i ja jestem podobny do niego. Ludzi zawsze trzymałem na dystans.

                    Myślę że nawet moja emocjonalności itd. była maską. Trochę jakbym kiedyś sam siebie próbował przekonywać, że uczucia mam. Teraz juz po prostu nie mam ochoty tej maski zakładać, bo ciągle udawanie męczy.
                    • inka.fem Re: Zimny płaz 20.08.22, 09:27
                      W takim razie niepotrzebnie zakładałeś rodzinę. Sytuacja podobna do mojej. Mąż zawsze był typem samotnika. Izolował się bardzo często od rodziny na rzecz swojego hobby. Po jednym dniu wspólnego wyjazdu był wykończony, chciał wracać do domu. Nigdy nie szukał kontaktu z dziećmi, nie chodził z nimi na spacery, nie bawił się. Jedynie jeśli przejawiały te zainteresowania, co on, to mogły mu towarzyszyć. Do tego nie konsultował ze mną żadnych decyzji. Po prostu żył jakby był sam. Oczywiście też dbał od strony finansowej, czy ewentualnie gdzieś kogoś podwieźć. Skończyło się prawną separacją. Mimo, że jest blisko, to nie widujemy się z nim praktycznie. Potrzebuje kontaktu ze mnie lub córką, jeśli zrobi coś, czym chce się pochwalić. Wtedy przychodzi po akceptację.
                      To nie jest oskarżenie, że niepotrzebnie zakładałeś rodzinę. Może miałeś sto powodów;). Piszę, abyś zobaczył jak to wygląda z perspektywy partnerki. Zero uczuć, raz na jakiś czas seks, (powiedzmy średnio co trzy miesiące), zero zainteresowania moimi sprawami a dzieci tylko wtedy, gdy coś przeskrobały. Żył i żyje dalej w swoim (czasami jak dla mnie) zmyślonym świecie. Padł chyba ofiarą systemu, że trzeba założyć rodzinę. Może z Tobą jest podobnie.
                      • hana2 Re: Zimny płaz 20.08.22, 11:00
                        "W takim razie niepotrzebnie zakładałeś rodzinę."

                        Każdy robi błędy. A życie toczy się dalej i kobieta, z którą założył rodzinę nadal ma szansę ułożyć sobie szczęśliwe życie. Może tak miało być. Na pewno nie rozpatrywałabym tego w kategoriach, że komuś zniszczył życie.

                        I z jakiegoś powodu jego partnerka jego takiego wybrała. Myślę, że ona czuła podskórnie to, jaki on jest naprawdę. Teraz ma pretekst do pretensji.

                        Jestem zatem trzecią osobą w tej dyskusji, która może się podpisać pod historia trusta i inki. Nie mam rozwodu, ani prawnej separacji, jedynie doszło do poważnej rozmowy na temat przyszłości. Najważniejsze są dla nas dzieci. I myślę, że to był główny powód dlaczego mój mąż założył rodzinę. Dzieci na razie potrzebują nas oboje. Ale wszelkie decyzje dotyczące przyszłości planuje tak, abyśmy mogli zrealizować to, na co się umówiliśmy.

                        Możliwe, że trust padł ofiarą sytemu, może poczuł instynkt rodzicielski. My z mężem też padliśmy ofiarą systemu. Ale dziś jesteśmy innymi ludźmi i na szczęście nie czujemy żadnej presji, że mamy obowiązek być razem do końca życia. Sytuacja jest o tyle prostsza, ze oboje myślimy tak samo. Nie ma tak, że jednej stronie "zależy" drugiej nie. Chociaż zobaczymy jak to będzie, gdy przyjdzie ten czas, że faktycznie przyjdzie nam zmienić adresy zamieszkania. Wszystko w swoim czasie. Jeszcze trzy lata temu nie spodziewałabym się, że będę tu gdzie jestem. Nie sądziłam, że pewne sprawy się wyjaśnią.

                        • hana2 Re: Zimny płaz 20.08.22, 11:29
                          Do pewnego momentu czułam właśnie złość na męża, że mi zniszczył życie, że wszedł w relacje ze mną bez miłości. A potem zrozumiałam, że gdyby nie on, to inny wtedy poznany mężczyzna byłby taki sam. Na tamtym etapie życia, dwudziestu kilku lat mogłam zaakceptować tylko takiego mężczyznę - zdystansowanego. Uciekałam, gdy ktoś okazywał mi uczucia, troskę.

                          Gdy przyszedł czas, że zaakceptowałam, że miałam w tym swój udział, że mam związek jaki mam, stwierdziłam, że pretensje są dziecinne i albo powinnam działać, czyli dążyć do ułożenia życia na nowo, a jeśli tego nie potrafię, to akceptować, że jest jak jest. Ale na pewno nie obarczać winą tylko jednej strony. I jak już pozbyłam się tej złości to przytrafila nam się sytuacja, która sprowokowała szczera rozmowę.

                          Myślę, że każdy z nas i tak się mocno starał, aby bylo dobrze.

                          Ale to moja historia. U was może było inaczej.
                          • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:20
                            inka.fem ''W takim razie niepotrzebnie zakładałeś rodzinę.''

                            Być może tak.

                          • inka.fem Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:36
                            U mnie było tak, że ja obwiniałam siebie. Nie zasłużyłam na miłe słowo, na uwagę, na zainteresowanie, na nic. Ale ja kochałam męża bardzo i wszystko mu wybaczałam. Zawsze tłumaczyłam sobie jego zachowanie, że pochodzi z dysfunkcyjnej rodziny i miał ciężkie dzieciństwo. Posypało się dopiero, gdy inny mężczyzna zainteresował się mną. Nie jestem typem flirciary, nie brałam pod uwagę żadnego romansu, czy flirtu, ale zwierzyłam się mężowi. Wtedy on zaczął mnie namawiać na romans. Powiedział, że wie, że nie daje mi żadnej czułości. Mam się zgodzić, a on nie będzie zazdrosny. To mnie załamało, bo poczułam się jak przedmiot, który można wypożyczyć i potem zwrócić. Myślałam całe życie, że on mnie kocha na swój sposób, ale nie potrafi tego okazać. Nie mogłam podnieść się po tym. Psycholog, potem terapeutka. Wiedziałam, że nie potrafię już położyć się z nim do jednego łóżka. Chciałam rozwodu. Stanęło na separacji. Wiem też, że nie chcę już nigdy wchodzić w żaden związek. Byłby to dla mnie niepotrzebny stres. Jest mi dobrze tak, jak jest.
                            • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:51
                              ""Wtedy on zaczął mnie namawiać na romans. Powiedział, że wie, że nie daje mi żadnej czułości. Mam się zgodzić, a on nie będzie zazdrosny. To mnie załamało, bo poczułam się jak przedmiot, który można wypożyczyć i potem zwrócić. "

                              Myślę że liczyłaś podświadomie na jego sceny zazdrości. To by Ci potwierdziło, że mu jeszcze zależy. A była ściana obojętnośći.

                              Milosc nigdy nie jest obojetnoscią. Gdy nawet po związku dalej - nawet lata - tli się jeszcze nienawiść czy żal to znaczy, że coś tam jeszcze jest. Dopiero obojetność jest końcem.
                              • inka.fem Re: Zimny płaz 20.08.22, 17:12
                                "Milosc nigdy nie jest obojetnoscią. Gdy nawet po związku dalej - nawet lata - tli się jeszcze nienawiść czy żal to znaczy, że coś tam jeszcze jest. Dopiero obojetność jest końcem."

                                Tak, to prawda.
                                • yadaxad Re: Zimny płaz 20.08.22, 17:19
                                  Odejście od złych emocji nigdy nie jest złe. Ja tam wolę komuś zobojętnieć niż żeby mu nienawiść podpowiadała pomysły na kontakt ze mną.
                            • hana2 Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:52
                              Właśnie słuchałam na YT krótkiego lajwa TM, gdzie zażartowała, że biega od kilku dni intensywnie, aby schudnąć i syn jej się zapytał w kim się zakochała, że zeszła z kanapy i chce dobrze wyglądać. Takie relacje z dzieckiem po rozwodzie. Pozytywne.

                              W tym filmie, który jakiś czas temu zaklinował trust mówiła, jak trudny był ten czas, gdy się rozwodziła, gdy musiała stanąć na nogi samodzielnie, a życie rzucało jej jeszcze dodatkowe problemy. Wiedziała, że powrotem do męża zlikwidowałaby wszystkie niedogodności. Ale przetrwała i poradziła sobie.

                              Ja się inka zastanawiałam co było u ciebie tym wydarzeniem, które było punktem zwrotnym. Miałam nawet się zapytać. Przykra sytuacja.
                              • inka.fem Re: Zimny płaz 20.08.22, 20:04
                                "Ja się inka zastanawiałam co było u ciebie tym wydarzeniem, które było punktem zwrotnym. Miałam nawet się zapytać. Przykra sytuacja."

                                Dla mnie to przeszłość. Nie mam żadnych emocji, gdy o tym piszę. To był początek końca, bo potem ruszyła cała lawina i posypało się wszystko jak domek z kart.
                    • afq Re: Zimny płaz 20.08.22, 14:22
                      trust21 napisał(a):

                      > Ja generalnie zawsze lubiłem spędzać czas samemu ze sobą, rozwijać swoje zainte
                      > resowania. Mój ojciec był samotnikiem i ja jestem podobny do niego. Ludzi zawsz
                      > e trzymałem na dystans.


                      no dobra, tak czytam i czytam
                      no to zapytam
                      żona jest jakaś inwazyjna? za dużo jej? nie masz swojej przestrzeni?
                      może jesteś WWO? a może to coś innego?
                      coś cię odrzuca? odstrasza od ludzi?
                      pewnie masz ten wgląd w siebie i wiesz gdzie cię uwiera

                      świetnie znam sytuację w której obiera się nie swoją drogę
                      za to taką która pasuje otoczeniu, bo tak trzeba czy wypada
                      • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 18:35
                        Żony o nic nie chce obwiniać. Nie widzę tu jej żadnej winy. Przed związkiem znaliśmy się już wcześniej.

                        Myślę że mam generalnie wrażenie nie pasowania do tej rzeczywistości. Jak widzę ten cały syf jaki stworzyliśmy jako ludzie, odechciewa mi się. Jesteśmy gatunkiem inwazyjnym. Zwierzęta są lepsze od nas. Jedyne na co jestem wrażliwy od dziecka to cierpienie zwierząt. Jako dziecko nie lubiłem filmów o zwierzętach jak lessie czy uwolnić orkę. Bo zawsze w ramach akcji gdzieś w filmie choćby przez moment działa się im filmowa krzywda.

                        Zwierzęta nie są przynajmniej takimi chujkami jak ludzie.

                        Wolałbym żyć bez tej całej presji społecznej. Czuję że życie rodzinne nie jest dla mnie.
                        • yadaxad Re: Zimny płaz 20.08.22, 19:08
                          To nie jesteś oziębły, tylko masz poprzękręcany odbiór. Zwierzątka też są okropne, jak się ich nie rozumie. Tylko od zwierząt nie oczekuje się tego na co nie mają, ale bierze wprost ich przeżywanie pragnień. Tak samo fandzisz głodnej gepardzicy, ze złapała młode antylopy i w tym samym momencie współczujesz próbującej walczyć o młode antylopie bez dysonansu emocjonalnego, bo jesteś w zgodzie z naturą. A naturę ludzką ludzie mają zmitologizowaną i nie wiedzą na czym stoją.
                          • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 19:15
                            "Zwierzątka też są okropne, jak się ich nie rozumie. "

                            Zwierząt nie można oceniać z perspektywy dobry/zły.


                            Lew czy gepard nie zabija dla zabawy. Jak nic nie upolują to zdechną z głodu. Człowiek potrafi zabijać z zemsty, dla zabawy itd.
                            • yadaxad Re: Zimny płaz 20.08.22, 19:40
                              Oj, zapewniam cię, że też. To ludzie myślą, że są tak wyjątkowi, że zwierzęta nie znają ich emocji. Zwierzęta też umieją pamiętać, kierować się chęcią zemsty, wbrew instynktowi konsumpcji życia, zaspokojić się nieuzasadnionym instynktem okrucieństwem. Akurat mają instynkt, który u ludzi nazwalibyśmy religijnym, odpuszczenia dla przeżycia większości.
                              • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 19:46
                                Mylisz się. Życiem zwierząt kieruje instynkt. Zwierząt nie można oceniać w kategoriach moralnych.

                                Zwierzęta nie stworzyły obozów koncentracyjnych. Ludzie już tak.
                                • yadaxad Re: Zimny płaz 20.08.22, 19:58
                                  Instynkt zwierzętom służy do myślenia, to nie są mechanizmy. Jednym bardziej, drugim mniej, to co są wstanie wykombinować łasicowite w absolutnie nieznanych naturalnie sytuacjach ludzi szokuje. Akurat zwierzęta poddają się prawdzie, którą poznają instynktem. Ludzie prawdę odkrywają i z nią walczą.
                                  • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 20:03
                                    yadaxad napisał(a):

                                    > Instynkt zwierzętom służy do myślenia, to nie są mechanizmy.


                                    Nie. Instynkt zwierzętom służy do przetrwania.


                        • afq Re: Zimny płaz 22.08.22, 17:42
                          trust21 napisał(a):

                          > Wolałbym żyć bez tej całej presji społecznej. Czuję że życie rodzinne nie jest
                          > dla mnie.


                          rodzine zakładałeś na skutek presji? nie ze swojego pragnienia?
                          dbaj o siebie i o swoj swiat, stawiaj granice
                          moze kiedy na tym sie skupisz, presja z zewnatrz przetanie tyle ważyc
                          to mysle wazne, w związku/rodzinie ale i wszedzie poza tym
                          • trust21 Re: Zimny płaz 23.08.22, 08:25
                            afq napisał:

                            > trust21 napisał(a):
                            >
                            > > Wolałbym żyć bez tej całej presji społecznej. Czuję że życie rodzinne nie
                            > jest
                            > > dla mnie.
                            >
                            >
                            > rodzine zakładałeś na skutek presji? nie ze swojego pragnienia?
                            > dbaj o siebie i o swoj swiat, stawiaj granice
                            > moze kiedy na tym sie skupisz, presja z zewnatrz przetanie tyle ważyc
                            > to mysle wazne, w związku/rodzinie ale i wszedzie poza tym
                            >
                            >
                            >


                            Bez 9bawy, granicę stawiać potrafię. Nie chcę mi się jednak rozgrzebywać i pisać jaka presjąa, co i jak było bo to by już za duży psychiczny ekshibicjonizm był.
                            • afq Re: Zimny płaz 23.08.22, 09:06
                              spoko
                        • ta Re: Zimny płaz 29.08.22, 21:10
                          trust21 napisał(a):

                          > Żony o nic nie chce obwiniać. Nie widzę tu jej żadnej winy. Przed związkiem zna
                          > liśmy się już wcześniej.
                          […]
                          > Czuję że życie rodzinne nie jest
                          > dla mnie.

                          Ile czasu w małżeństwie zajęło ci dojście do tej konkluzji?
                          Po nastu latach małżeństwa takie tłumaczenie jest w mojej ocenie nieszczere nawet wobec siebie samego.

                          „Zakochanie” się wypaliło, a nie zbudowaliście w międzyczasie intymności, bliskości i przyjaźni.
                          Teraz w małżeństwie pusto, głucho, nudno i w rezultacie podobają się inne panny :)
                          Do tego obrachunek zdobyczy i strat na półmetku życia, wrażenie umykania okazji i kryzys gotowy z formułką wytrychem - „ życie rodzinne nie jest dla mnie”.




                          • trust21 Re: Zimny płaz 30.08.22, 20:25
                            "Do tego obrachunek zdobyczy i strat na półmetku życia, wrażenie umykania okazji i kryzys gotowy z formułką wytrychem - „ życie rodzinne nie jest dla mnie”.
                            ""

                            Myślę że zbyt surowo mnie oceniasz. Prawdopodobnie przez pryzmat własnych doświadczeń z którymi nie mam nic wspólnego
                            • ta Re: Zimny płaz 30.08.22, 20:51
                              Nie mam takich doświadczeń, jestem kobietą, męski kryzys wieku średniego mnie nie dopadnie :)

                              Ty poruszyłeś temat i zapadłeś się pod ziemię, a ja cię wreszcie wyciągnęłam.
                              Skąd wiedziałam, że się odezwiesz ;)?

                              Nie oceniałam, przedstawiłam najbanalniejszy i najczęściej występujący scenariusz.
                              Nie trzeba szukać kwadratowych jaj, prawda jest najczęściej banalna i tuż, tuż, w zasięgu ręki…

                              • trust21 Re: Zimny płaz 30.08.22, 21:01
                                "Ty poruszyłeś temat i zapadłeś się pod ziemię, a ja cię wreszcie wyciągnęłam.
                                Skąd wiedziałam, że się odezwiesz ;)?"

                                1.Nie. W ostatnim czasie nie mam zbyt dużo wolnego, aby móc spokojnie popisać.

                                2.Nie, nie mam kryzysu wieku średniego. Bo jeśli go mam, to musialby on trwać już bardzo długo. Tak jak pisałem wczesniej: nie o wszystkim chce pisać na forum publicznym.
                                3. widzę w moim wątku jakieś powywalane posty. Interesuje mnie, co tam było, że zostały usunięte.
                                4.Myslę, że w pewien sposób oceniasz mnie przez pryzmat własnych doswiadczen z mężczyzną jakimś tam. I trochę dlatego mi się trochę dostaje od ciebie.

                                • ta Re: Zimny płaz 30.08.22, 23:52
                                  trust21 napisał(a):

                                  > Nie, nie mam kryzysu wieku średniego. Bo jeśli go mam, to musialby on trwać j
                                  > uż bardzo długo. Tak jak pisałem wczesniej: nie o wszystkim chce pisać na forum
                                  > publicznym.

                                  Rozumiałabym twoją teraz powściągliwość, gdybyś wcześniej nie umieścił tak odsłaniającego prywatność postu.
                                  Jest to niespójność. Wykładasz osobisty problem, znikasz, a potem obruszasz się, gdy kto grzebnie w zadanym przez ciebie temacie.
                                  Gdybyś zaznaczył „ proszę nie komentować, mam tylko potrzebę wynurzeń” nie odzywałabym się napewno.

                                  > Myslę, że w pewien sposób oceniasz mnie przez pryzmat własnych doswiadczen z
                                  > mężczyzną jakimś tam. I trochę dlatego mi się trochę dostaje od ciebie.

                                  Ależ typowe zachowania ludzi w związkach i dynamika związków to nic skomplikowanego i tajemniczego.
                                  Wystarczajaco dużo przykładów dookoła, typowych i jak sztancą robionych. Ludzie różni, a sytuacje niemal identyczne. Nie trzeba przeżywać osobiście, by wiedzieć. I niczego nie chciałam ci dokładać.

                                  Masz szansę zapytać siebie, co cię ubodło w mojej wypowiedzi aż tak, że wywołało taką żywą reakcję.
                                  Może znajdziesz odpowiedz na swój problem z wątku startowego.

                                  Życzę, by to, co się wykoleiło wróciło w pokoju na swoje tory.
                                  • yadaxad Re: Zimny płaz 31.08.22, 19:56
                                    Jak trust z czymś takim wyszedł, to chciał akceptacji swojego stanu. Może w tym momencie nie wiem co poradzić, ani jak trusta znam z forum, nie jest tym z którym się rozumiem, ale zupełnie rozumiem jego zastygnięcie. Tak się dzieje. Rozumiem jego stan, choć nie mam pomysłu, który może się rozwinąć jak będzie komunikatywny.
                                    • ta Re: Zimny płaz 31.08.22, 20:24
                                      Wcześniej, na poczatku wątku napisałam, co sądzę.
                                      I nadal uważam, że stres ostatnich trzech już lat mógł wpłynąć na takie zastygnięcie emocji.
                                      Ale autor się nie odniósł.
                                      Coś się u niego dzieje, to na pewno.
                                      Na pewno szczerze życzę rozwiązania problemu.
                                  • trust21 Re: Zimny płaz 01.09.22, 09:30
                                    ''Rozumiałabym twoją teraz powściągliwość, gdybyś wcześniej nie umieścił tak odsłaniającego prywatność postu.
                                    Jest to niespójność. Wykładasz osobisty problem, znikasz, a potem obruszasz się, gdy kto grzebnie w zadanym przez ciebie temacie.
                                    Gdybyś zaznaczył „ proszę nie komentować, mam tylko potrzebę wynurzeń” nie odzywałabym się napewno.(...) Jest to niespójność. Wykładasz osobisty problem, znikasz, a potem obruszasz się, gdy kto grzebnie w zadanym przez ciebie temacie.''

                                    To żadna niespójność. Jest cos takiego jak filtracja informacji. Czyli odkrywasz to, co chcesz .
                                    • ta Re: Zimny płaz 01.09.22, 10:08
                                      „Jest cos takiego jak filtracja informacji. Czyli odkrywasz to, co chcesz”- trust21

                                      Nie ma związku z tym, co napisałam.

                                      Oczywiście, że odkrywasz, co chcesz, brawo, też stosuję.

                                      Niemniej, jak już odkryjesz i decydujesz się na to na publicznym forum dyskusyjnym, to nie obruszaj się na wypowiedzi, które mieszczą się w ramach poprawności, ale tobie się nie spodobały.

                                      Nauczono mnie szczególnie uważnie przypatrywać się sobie w sytuacjach, gdy coś mnie szczególnie poruszy, a przede wszystkim urazi. Moim zdaniem najlepsze to źródło wiedzy o sobie samym.

                                      • trust21 Re: Zimny płaz 01.09.22, 20:40
                                        ''Niemniej, jak już odkryjesz i decydujesz się na to na publicznym forum dyskusyjnym, to nie obruszaj się na wypowiedzi, które mieszczą się w ramach poprawności, ale tobie się nie spodobały.''

                                        O nic się nie obruszam.
                                    • yadaxad Re: Zimny płaz 01.09.22, 14:04
                                      A wciąż jesteś zimny płaz?
    • jan_stereo Re: Zimny płaz 18.08.22, 22:36
      Dzieci zanim sie dorobia w pelni rozwinietego rozumu sa przewaznie uczuciowe i emocjonalne (czesto becza), widac ze dojrzewasz intelektualnie, a jak osiagniesz stan najwyzszego uduchowienia to juz nic nie bedziesz czul, staniesz sie wolny od tych 'malostek' ludzkich szarpiacych i targajacych nieustannie czlowieka cale jego zycie.
      • trust21 Re: Zimny płaz 19.08.22, 22:12
        Janek, ja już trochę za stary jestem aby mówić o dojrzewaniu w jakimkolwiek sensie.
        • jan_stereo Re: Zimny płaz 20.08.22, 00:27
          No tak nie mozna sie ograniczac, cale zycie sie dojrzewa (panie nawet przejrzewaja z czasem), ale serio rozumujac, nie stoimy przeciez w miejscu, zwlaszcza intelektualnie. Moim zdaniem jedyny stan pozwalajacy nam sensownie funkcjonowac w obecnym swiecie to wlasnie odfiltrowanie nadmiernej emocjonalnosci i uczuciowosci.
          • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 07:37
            Być może chodzi ci o rozwijanie się. Rozwijać się można w każdym wieku. Dojrzewanie (w każdym sensie) jest zarezerwowane na pewien okres tylko życia.

            Mówi się że ludzki charakter zmienia się co ok. 10 lat. Życie, doświadczenia nas zmieniają.
            • jan_stereo Re: Zimny płaz 20.08.22, 12:56
              Nawiazujesz chyba do dojrzaliosci fizycznej mozgu, ktora owszem jest definiowana zazwyczaj przez wiek. Mowi sie tez jednak niektorzy, dorosli wedle dowodu ludzie jeszcze nie dojrzeli psychicznie do pewnych decyzji zyciowych i to tez jest zasadne i nie musi byc ograniczone wiekiem osoby.

              Charakter i owszem moze sie zmieniac pod wplywem doswiadczenia/wydarzen (no chyba ze ktos jest w spiaczce), moze tak sie dziac nawet i zwlaszcza u osoby niedojrzalej fizycznie, czyli na bardzo wczesnym etapie zycia. To jednak odrebna sciezka.
              • hana2 Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:07
                Łatwo jest kogoś oceniać, że nie stać go na dojrzałe decyzje, gdy się nigdy nie było w jego sytuacji, a może nawet nie doszło się do jego etapu w życiu.

                Cudzymi problemami łatwiej zarządzać.
                • jan_stereo Re: Zimny płaz 20.08.22, 22:19
                  hana2 napisała:

                  > Łatwo jest kogoś oceniać, że nie stać go na dojrzałe decyzje, gdy się nigdy nie
                  > było w jego sytuacji, a może nawet nie doszło się do jego etapu w życiu.

                  bardzo latwo jest wydawac oceny, ale trudno jest robic to trafnie.

                  > Cudzymi problemami łatwiej zarządzać.

                  najlatwiej.
              • trust21 Re: Zimny płaz 20.08.22, 13:16
                jan_stereo napisał:

                > Nawiazujesz chyba do dojrzaliosci fizycznej mozgu, ktora owszem jest definiowan
                > a zazwyczaj przez wiek.



                Nie janek. Mówię o tym że dojrzewanie ma swój określony czas.


                ''Mowi sie tez jednak niektorzy, dorosli wedle dowodu lud
                > zie jeszcze nie dojrzeli psychicznie do pewnych decyzji zyciowych i to tez jest
                > zasadne i nie musi byc ograniczone wiekiem osoby.''

                Mówisz o sobie janek?
                • jan_stereo Re: Zimny płaz 20.08.22, 22:17
                  trust21 napisał(a):

                  > Nie janek. Mówię o tym że dojrzewanie ma swój określony czas.

                  W sensie ze jak sie do 21 roku nie dojrzeje emocjonalnie i po calosci to potem juz nie ma szans zeby nie wiem co ? To by wyjasnialo dlaczego mam w pracy niedojrzalych 40latkow a nawet i starszych.


                  > Mówisz o sobie janek?

                  na przyklad, ja caly czas dojrzewam do zmiany pracy o zupelnie innym profilu.
                  • trust21 Re: Zimny płaz 21.08.22, 08:54
                    "W sensie ze jak sie do 21 roku nie dojrzeje emocjonalnie i po calosci to potem juz nie ma szans zeby nie wiem co ? To by wyjasnialo dlaczego mam w pracy niedojrzalych 40latkow a nawet i starszych."

                    Zazwyczaj jeśli ktoś wszędzie wokół siebie widzi :niedojrzałych" ludzi to zazwyczaj sam taki jest i projektuje na innych.
                    • yadaxad Re: Zimny płaz 21.08.22, 10:28
                      Jest pogląd i większości przez badaczy akceptowany, że rozwój ludzkości wynika z "wady" ludzkiego mózgu, który nie osiąga dojrzałości, tak jak to mają swoje "stop" po okresie szczenięcym zwierzęta.
                      • afq Re: Zimny płaz 22.08.22, 17:44
                        yadaxad napisał(a):

                        > Jest pogląd i większości przez badaczy akceptowany, że rozwój ludzkości wynika
                        > z "wady" ludzkiego mózgu, który nie osiąga dojrzałości, tak jak to mają swoje
                        > "stop" po okresie szczenięcym zwierzęta.

                        nie słyszałem o tym ale brzmi sensownie
                    • jan_stereo Re: Zimny płaz 21.08.22, 17:29
                      trust21 napisał(a):

                      > Zazwyczaj jeśli ktoś wszędzie wokół siebie widzi :niedojrzałych" ludzi to zazwy
                      > czaj sam taki jest i projektuje na innych.

                      Mozna tez popatrzec na to w ten sposob, ze jesli ktos uwaza ze kazda osoba po 21 roku zycia jest calkowicie dojrzala to jest raczej naiwny zyciowo i najczescie rowniez w wieku lat 21 ;'))
                      • snajper55 Re: Zimny płaz 22.08.22, 20:53
                        jan_stereo napisał:

                        > Mozna tez popatrzec na to w ten sposob, ze jesli ktos uwaza ze kazda osoba po 2
                        > 1 roku zycia jest calkowicie dojrzala to jest raczej naiwny zyciowo i najczesci
                        > e rowniez w wieku lat 21 ;'))

                        Co to znaczy "osoba dojrzała"? Ludzie cały czas się zmieniają, cały czas kształtują ich doświadczenia. Można powtórzyć za Dudą - cały czas się uczą. Nie ma czegoś takiego jak dojrzałość. Nie ma progu, po osiągnięciu którego rozwój człowieka się zatrzymuje.

                        S.
                        • kalllka Re: Zimny płaz 22.08.22, 22:11
                          Następny etap, po dojrzalosci, próg biologiczny- (zmiany hormonalne) to starość.
                          Endokrynologicznie czyli także mentalnie procesy starzenia przyspieszają po pięćdziesiątce.
                          • snajper55 Re: Zimny płaz 22.08.22, 23:36
                            kalllka napisała:

                            > Następny etap, po dojrzalosci, próg biologiczny- (zmiany hormonalne) to starość
                            > .
                            > Endokrynologicznie czyli także mentalnie procesy starzenia przyspieszają po
                            > pięćdziesiątce.

                            Starzenie się to proces ciągły, który zaczyna się jeszcze przed urodzeniem. To jest równia pochyła bez żadnych progów.

                            S.
                        • jan_stereo Re: Zimny płaz 22.08.22, 23:42
                          snajper55 napisał:

                          > Co to znaczy "osoba dojrzała"? Ludzie cały czas się zmieniają, cały czas kształ
                          > tują ich doświadczenia. Można powtórzyć za Dudą - cały czas się uczą. Nie ma cz
                          > egoś takiego jak dojrzałość. Nie ma progu, po osiągnięciu którego rozwój człowi
                          > eka się zatrzymuje.
                          >
                          > S.

                          W uproszczeniu osoba 'dojrzala' w naszej zachodnij cywilizacii to taka ktora wykazuje stan gotowosci psychicznej w podstawowych czynnosciach zyciowych, mowimy o osobie doroslej.

                          Pozniej sprawy maja sie tak, ze dojrzewamy do poszczegolnych/pojedynczych rzeczy.

                          Natomiast nieprawda jest ze ludzie caly czas sie ucza, niektorzy, moze nawet wiekszosc, prawie wcale sie nie uczy, dlatego historia sie powtarza dosc cyklicznie, wlasnie dzieki regularnym brakom edukacyjnym spoleczenstwa, dlatego tez pewnie nasz rozwoj jest dosc marny, mozna wrecz uznac go nie tyle za stagnacje co nawet cofanie sie (w czasie gdy ludzie parali sie zbieractwem, wiedza ogolna jednostki byla na znacznie wyzszym poziomie i pewnie tez inteligencja, mozg byl niby wiekszy, pozniej jak przeszlismy na uprawe to siadla uniwersalnosc ale wzrosla za to ilosc, kosztem jakosci).
                          • hana2 Re: Zimny płaz 23.08.22, 05:43
                            To kłamstwo, że historia się powtarza. W ogólnym rozrachunku uczymy się na błędach. Coraz więcej ludzi wraz z upływem czasu żyje w lepszych warunkach. Spójrzmy na nasze możliwości szarego człowieka dziś a 40 lat temu. Jeszcze 100 lat temu nauka głosiła, że czarnoskóry to gorsza rasa. Dziś w naszej kulturze tylko ksenofob, nacjonalista będzie odczłowieczał inną narodowość. Nie wywozimy ludzi z Afryki, bo uważamy że powinni być niewolnikami białego człowieka. Pewnie, że mamy jeszcze dużo do zrobienia. Nadal miliony ludzi żyje, będąc wyzyskiwanym, w głodzie, bez poczucia bezpieczeństwa, traktowanym przedmiotowo, los milionów kobiet nadal jest tragiczny w wielu rejonach: Afryka, Ameryka Południowa.

                            Ale próbujemy znaleźć idealny system, sprawiedliwy dla każdego człowieka.. zabezpieczamy się prawami człowieka, prawami kobiet, możliwością głosu dla każdego. Z jakiegoś powodu Chińczycy uciekają do tej obrzydliwej imperialistycznej Ameryki. Nie odwrotnie.

                            Chcemy likwidować ból, cierpienie - rozwój medycyny.

                            Historycy głoszą, że zbieracze byli inteligentniejsi, bo inaczej by nie przeżyli w tamtych warunkach. Dziś otaczamy opieka słabszych i dlatego mają szansę przeżyć. Ale moze tamte niewielkie wspólnoty też otaczały opieka ludzi słabszych intelektualnie, dzieliły się z nimi pozywieniem. A przeżywali ogólnie ci co byli w stanie szybko uciekać przed zwierzętami. Do tego wystarcza sprawność fizyczna.

                            Z resztą deficyty intelektualne ludzkości też się zmniejszają z upływem lat. Analfabetyzm, korupcja, bieda idą w parze. W Europie wyeliminowaliśmy analfabetyzm. Chcemy przestać otaczać opieka ludzi mniej zaradnych (?) - umożliwiamy im rozwój intelektualny, zachęcajmy do niego, stwórzmy sensowną, interesującą i życiową podstawę programową. Kiedyś w Polsce mogli uczyć się tylko chłopcy i oświecenie było jednoznaczne z tym, że stawali się teologami. Dziś nauka oderwała się od murów kościołów.

                            Rozwój intelektualny człowieka ma swoje konsekwencje. Między innymi dla tych, którzy wyzyskują deficyty.


                            • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 15:53
                              hana2 napisała:

                              > To kłamstwo, że historia się powtarza. W ogólnym rozrachunku uczymy się na błęd
                              > ach. Coraz więcej ludzi wraz z upływem czasu żyje w lepszych warunkach. Spójrzm
                              > y na nasze możliwości szarego człowieka dziś a 40 lat temu. Jeszcze 100 lat tem
                              > u nauka głosiła, że czarnoskóry to gorsza rasa. Dziś w naszej kulturze tylko ks
                              > enofob, nacjonalista będzie odczłowieczał inną narodowość.

                              Historia sie wlasnie powtarza, wezmy chociazby wojny, uwazasz ze sie rozwinelismy, nauczylismy i juz wojen nie ma ? Co do traktowania czarnoskorego czlowiek, to wlasnie widac ze sie wcale nie uczysz, inaczej wiedzialabys ze osoby czarnoskore w dalekiej przeszlosci nie byly traktowane jako gorsza rasa, takie stanowisko to wlasnie regres u czlowieka.


                              > Z jakiegoś powodu Chińczycy uciekają do tej obrzydliwej imperialistycznej Ameryki. Nie odwrotnie.

                              Chinczycy akurat w 99% zyja nadal u siebie w kraju, podobny procent Amerykanow 'ucieka' z USA aby zyc w innych rejonach swiata, i nie jest to zaden dowod na wyzszosc jednego systemu nad drugim. Co wiecej, wiekszosc amerykanskiej ekonomii jest osadzona w Chinach, zatem to ich gospodarka ucieka do Chin (vide cala produkcja Apple, i masa innych, w tym i europejskich, jak Mercedes, BMW, dlugo mozna by wymieniac).

                              > Chcemy likwidować ból, cierpienie - rozwój medycyny.

                              Medycyna sie rozwinela jedynie technologicznie (zlamania, transplantacje itp.), ale prawie nic nie leczy i nawet nie probuje, okazuje sie ze medycyna naturalna znana od tysiecy lat jest tu skuteczniejsza...


                              > Z resztą deficyty intelektualne ludzkości też się zmniejszają z upływem lat. An
                              > alfabetyzm, korupcja, bieda idą w parze. W Europie wyeliminowaliśmy analfabetyz
                              > m.

                              Musisz chyba przeczytac ten artykul jesli wierzysz w powyzsze:

                              portalstatystyczny.pl/wspolczesny-analfabetyzm-nie-rozumiemy-tego-co-czytamy/

                              • hana2 Re: Zimny płaz 24.08.22, 18:11
                                Ani mnie nie przekonuje to co ty piszesz jan_stereo, ani ja nie mam ciśnienia, aby cię przekonywać, że mogę mieć rację.
                      • trust21 Re: Zimny płaz 23.08.22, 08:30
                        jan_stereo napisał:

                        > trust21 napisał(a):
                        >
                        > > Zazwyczaj jeśli ktoś wszędzie wokół siebie widzi :niedojrzałych" ludzi to
                        > zazwy
                        > > czaj sam taki jest i projektuje na innych.
                        >
                        > Mozna tez popatrzec na to w ten sposob, ze jesli ktos uwaza ze kazda osoba po 2
                        > 1 roku zycia jest calkowicie dojrzala to jest raczej naiwny zyciowo i najczesci
                        > e rowniez w wieku lat 21 ;'))


                        To wygląda mniej więcej tak: jeśli np. jestesś złodziejem janek, to wszędzie zlodzieji będziesz widział. Ludzie mają tendencję to przypisywania własnych cech innym.

                        Dojrzewanie natomiast jest procesem biologicznym, w którym organizm nabiera cech doroslego osobnika. Ten proces nie trwa wiecznie. Nie należy go mylić z nabieraniem życiowego doświadczenia Janek bo to jest co innego.
                        • xxdanaxx Re: Zimny płaz 23.08.22, 10:57
                          Zgadzam się z Tobą. Miałam fachowców w domu i nigdy przed nimi nie chowałam cennych rzeczy. Po prostu nie podejrzewam ludzi o zło. Kiedyś wzięłam 3 facetów wypitych na okazję, z tyłu miałam komórkę, pieniądze. Oni tam siedzieli, nic mi nie zginęło. Nie obserwowałam ich , ani ich nie znałam, skupiłam się na drodze. Łatwiej żyć, gdy się ufa ludziom. Przyjaciółka nie wpuści obcego człowieka do domu. W każdym widzi złodzieja.
                          • inka.fem Re: Zimny płaz 23.08.22, 16:17
                            "Przyjaciółka nie wpuści obcego człowieka do domu. W każdym widzi złodzieja."

                            Co nie oznacza, że sama kradnie. Nie chodzi tu o projekcję, tylko o duży poziom lęku.
                            • xxdanaxx Re: Zimny płaz 23.08.22, 17:00
                              Ona ma chyba nerwicę lękową. Boi się jechać na basen, bo się przeziębi, boi się iść do lasu, bo złapie kleszcza. Oczywiście, że nie kradnie.
                            • yadaxad Re: Zimny płaz 23.08.22, 17:15
                              Poziom lęku czyni ludzi złymi. Przyzwoici ludzie zwiali od sytuacji, powstałej nie z ich winy, ale z ich przyczyny, by mieć w nosie, że się utopi mój pies i ja. Na szczęście był pod ręką bezdomowny, który po godzinnej wspólnej akcji wyciągnął nas z wody. No bo brzegi trzeba betonować.
                        • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 15:40
                          trust21 napisał(a):


                          > To wygląda mniej więcej tak: jeśli np. jestesś złodziejem janek, to wszędzie zl
                          > odzieji będziesz widział. Ludzie mają tendencję to przypisywania własnych cech
                          > innym.

                          Acha, czyli dobra osoba wszedzie widzi dobro, inteligentna uwaza ze wszyscy sa inteligentni, a glupia itd. Myslalem ze sobie jaja robisz, ale jesli w to wierzysz to spoko ;'))


                          > Dojrzewanie natomiast jest procesem biologicznym, w którym organizm nabiera cech doroslego osobnika. Ten proces nie trwa wiecznie. Nie należy go mylić z nabieraniem życiowego doświadczenia Janek bo to jest co innego.

                          Moim zdaniem to nie ja stawiam rownosc pomiedzy dojrzewaniem fizycznym i psychicznym/umyslowym (jakie to niby sa te cechy doroslego czlowieka ?). Doswiadczenie zyciowe to jeszcze inny temat i ja nawet do tego nie nawiazuje tutaj, zwlaszcza ze mozna miec od cholery doswiadczenia zyciowego (jeszcze pytanie jakiego) i niewiele moze z tego wynikac.
                          • trust21 Re: Zimny płaz 24.08.22, 16:16
                            ""Acha, czyli dobra osoba wszedzie widzi dobro, inteligentna uwaza ze wszyscy sa inteligentni, a glupia itd. Myslalem ze sobie jaja robisz, ale jesli w to wierzysz to spoko ;'))""

                            Janek, nie rób z siebie głupszego niż jesteś.


                            ""Moim zdaniem to nie ja stawiam rownosc pomiedzy dojrzewaniem fizycznym i psychicznym/umyslowym (jakie to niby sa te cechy doroslego czlowieka ?). Doswiadczenie zyciowe to jeszcze inny temat i ja nawet do tego nie nawiazuje tutaj, zwlaszcza ze mozna miec od cholery doswiadczenia zyciowego (jeszcze pytanie jakiego) i niewiele moze z tego wynikac.""

                            Janek, ty dalej mylisz dojrzewanie z nabieraniem doświadczenia życiowego.
                            • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 17:55
                              trust21 napisał(a):

                              > Janek, nie rób z siebie głupszego niż jesteś.

                              Tak sie dzieje kiedy czlowiek odpisuje na durne teksty typu: ''Ludzie mają tendencję to przypisywania własnych cech innym'', moze wiec zastosuj sie do tej madrosci i uznaj ze kazdy maz jest ziebly wobec swojej zony i nie zakladaj tematu sprzecznego ze swoim tokiem nauczania innych.


                              > Janek, ty dalej mylisz dojrzewanie z nabieraniem doświadczenia życiowego.

                              Ty chyba nie rozumiesz czym jest doswiadczenie zyciowe i ze nie musi ono prowadzic do dojrzalosci psychicznej, tak samo jak pelnoletnosc mozgu nie musi prowadzic do dojrzalosci spolecznej danego czlowieka, to takie skomplikowane czy teraz Ty udajesz glupiego ;'))
                              • trust21 Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:04
                                Janek ja mam taką propozycję dla ciebie. Wyłącz się z tego tematu bo smrodzisz.

                                Nic nie wnosisz, piszesz głupoty, podjudzasz do awantur.

                                Fakt że jesteś matołem Janek, to wiadomo tu od dawna. Nie raz się już tu popisałeś. Zresztą ktoś tu kiedyś zasugerował że jesteś trollem. Patrząc na Twoje popisy Janek, to trudno się z tym nie zgodzić.
                                • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:08
                                  Podsumujmy:

                                  1. Nie rozumiesz definicji i zastosowania slowa 'dojrzalosc' (uwazasz ze istnieje tylko biologiczna i trzymasz sie tego kurczowo), na bazie tego sprowadzasz dyskusje na tory absurdu roznymi malo pomocnymi sugestiami, cytaty powyzej.

                                  Mysle ze twoja zona ma faktycznie spory problem, i nie jest nia wcale Twoja ozieblosc, a przynajmniej w najmniejszym stopniu.
                                  • trust21 Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:27
                                    jan_stereo napisał:

                                    > Podsumujmy:
                                    >
                                    > 1. Nie rozumiesz definicji i zastosowania slowa 'dojrzalosc' (uwazasz ze istnie
                                    > je tylko biologiczna i trzymasz sie tego kurczowo), na bazie tego sprowadzasz d
                                    > yskusje na tory absurdu roznymi malo pomocnymi sugestiami, cytaty powyzej.
                                    >
                                    > Mysle ze twoja zona ma faktycznie spory problem, i nie jest nia wcale Twoja ozi
                                    > eblosc, a przynajmniej w najmniejszym stopniu.


                                    Janek podsumuj wpierw siebie.

                                    Widzisz Janek i tak wyszła twoja niedojrzałość. Wystarczyło cię tylko odpowiednio podprowadzić.
                                    • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:33
                                      trust21 napisał(a):

                                      > Widzisz Janek i tak wyszła twoja niedojrzałość. Wystarczyło cię tylko odpowiedn
                                      > io podprowadzić.

                                      Widac mam 12lat, wedle Twojego rozumienia rzeczy. Grunt ze Ty jestes super dojrzaly i dyskutujesz w zaparte z rzekomym trollem ;'))
                                      • trust21 Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:36
                                        jan_stereo napisał:

                                        > trust21 napisał(a):
                                        >
                                        > > Widzisz Janek i tak wyszła twoja niedojrzałość. Wystarczyło cię tylko odp
                                        > owiedn
                                        > > io podprowadzić.
                                        >
                                        > Widac mam 12lat, wedle Twojego rozumienia rzeczy. Grunt ze Ty jestes super dojr
                                        > zaly i dyskutujesz w zaparte z rzekomym trollem ;'))


                                        Fakt że lubisz pyskówki wystarczy.

                                        A jak już o dojrzewaniu chcesz beblać janek to zajrzyj choćby do Wikipedii.

                                        pl.m.wikipedia.org/wiki/Dojrzewanie
                                        • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 19:49
                                          trust21 napisał(a):

                                          > Fakt że lubisz pyskówki wystarczy.

                                          Nie wiem czy faktycznie chciales uzyc slowa pyskowka czy moze, ponownie, masz wlasne zrozumienie tego slowa, ja tu bowiem pyskowki nie widzialem, wczesniej byla dyskusja.

                                          > A jak już o dojrzewaniu chcesz beblać janek to zajrzyj choćby do Wikipedii.

                                          to ja tez sie odwdziecze linkiem do uzytecznosci slowa 'dojrzewanie':

                                          sjp.pwn.pl/slowniki/dojrza%C5%82o%C5%9B%C4%87.html
                                          • trust21 Re: Zimny płaz 24.08.22, 20:10
                                            jan_stereo napisał:

                                            > trust21 napisał(a):
                                            >
                                            > > Fakt że lubisz pyskówki wystarczy.
                                            >
                                            > Nie wiem czy faktycznie chciales uzyc slowa pyskowka czy moze, ponownie, masz w
                                            > lasne zrozumienie tego slowa, ja tu bowiem pyskowki nie widzialem, wczesniej by
                                            > la dyskusja.
                                            >
                                            > > A jak już o dojrzewaniu chcesz beblać janek to zajrzyj choćby do Wikiped
                                            > ii.
                                            >
                                            > to ja tez sie odwdziecze linkiem do uzytecznosci slowa 'dojrzewanie':
                                            >
                                            > sjp.pwn.pl/slowniki/dojrza%C5%82o%C5%9B%C4%87.html


                                            Janek a znany ci jest taki termin jak mowa potoczna. Ja mówię o terminologii naukowej.
                                            • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 20:56
                                              trust21 napisał(a):


                                              > Janek a znany ci jest taki termin jak mowa potoczna. Ja mówię o terminologii naukowej.

                                              Ta definicja ktora podalem Ci w linku wyraznie rozgranicza 'dojrzewanie' i jego rodzaje, odnosi sie tam rowniez do terminu naukowego (przy organizmach zywych) dla ktorego tekst z wikipedii jest wlasciwy , zatem nie bardzo wiem do czego pijesz. Caly czas Ci wlasnie te roznice wytykalem i pisalem do ktorego zastosowania 'dojrzalosci' ja sie odnosze bo tylko w takim ujeciu ta dyskusja miala sens(!).
                                            • jan_stereo Re: Zimny płaz 24.08.22, 20:58
                                              Polecam rowniez ten artykul, jesli chcesz rozmawiac naukowo o dojrzewaniu i jego plynnosci:

                                              naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C27967%2Cdorastanie-przedluzylo-sie-do-24-roku-zycia.html
                                              • trust21 Re: Zimny płaz 26.08.22, 21:53
                                                jan_stereo napisał:

                                                > Polecam rowniez ten artykul, jesli chcesz rozmawiac naukowo o dojrzewaniu i jeg
                                                > o plynnosci:
                                                >
                                                > naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C27967%2Cdorastanie-przedluzylo-sie-do-24-roku-zycia.html


                                                Nawet ten tekst wskazuje na ramy czasowe (do 24 rż)
                                                • jan_stereo Re: Zimny płaz 26.08.22, 22:13
                                                  Ten tekst odnosci sie do sredniej statystycznej(zobacz rozklad Gaussa!) i nawet on wskazuje ze podstawowe dojrzewanie psychiczne jest plynne wiekowo (sugerowany w artykule gorny wiek 25lat), a nie wytyczone konkretna data urodzin.

                                                  To jest jedna strona widzenia na temat bo sa naukowcy ktorzy uwazaja (ten sam artykul) ze :''dorastanie w znacznym stopniu zależy od tego, jakie są oczekiwania społeczne wobec młodych ludzi'', zatem sugeruja jeszcze wieksza plynnosc wiekowa uzalezniajac owo podstawowe dojrzewanie mentalne od uksztaltowania srodowiska w jakim sie zyje, bez konkretnej granicy wiekowej.
                                                  • yadaxad Re: Zimny płaz 26.08.22, 22:19
                                                    Dojrzałością jest podejmowanie decyzji, nawet jak są dyskomfortowe wobec niby utrwalonej sytuacji.
                                                  • yadaxad Re: Zimny płaz 26.08.22, 22:43
                                                    Akurat po raz drugi to zrobiłam, choć powinnam dbać o zaistniały spokój. Chcę i wolę iść do przodu, bo choć nie wiem czy będzie lepiej, jak będzie inaczej, ale nie będzie lepiej jak nie będzie inaczej. A kolaps zawsze tkwi braku inicjatywy, zazębia się jak rzep, choć inicjatywa nie obiecuje sukcesu, ale pozwala iść. A już po pierwszym niepowodzeniu myślałam, że los mi daje znak, że głupio myślę. A tu, (Q) odezwali się, to idę tym tropem, bo - chyba- intuicyjnie mam 99% racji.
                                                  • hana2 Re: Zimny płaz 27.08.22, 07:58
                                                    Mój wakacyjny spokój też się kończy (a dzis nawet mój krótki, nietypowy urlop u znajomych). I
                                                    czeka mnie podjęcie kilku inicjatyw. Wrzesień mnie straszył całe lato. To nie będzie łatwy miesiąc.