Dodaj do ulubionych

Zazdrość kobieca

07.05.23, 21:51
Taka mi się nasunęła dzisiaj refleksja - że kobiety zazdroszczą ładniejszym od siebie, patrzą niechętnie na inne, atrakcyjne kobiety. I jest ostra rywalizacja o wygląd wśród kobiet. Zastanawiam się, czy to chodzi wyłącznie o polowanie na jak najatrakcyjniejszego mężczyznę i strach przed utratą 'swojego' na rzecz atrakcyjniejszej?
Obserwuj wątek
    • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 07.05.23, 22:46
      Nie tylko o urodę chodzi.

      Znam sytuację, kiedy kobieta znienawidziła starą znajomą swojego męża dlatego, że mąż i ta jego znajoma byli dobrymi kumplami, nadającymi na tej samej fali. Nie było tam żadnego podtekstu seksualnego, zresztą całe towarzystwo było w wieku emerytalnym. Poza tym widywali się rzadko, bo małżeństwo mieszkało na drugiej półkuli.

      Zetknęłam się jeszcze z innym powodem niechęci kobiety do kobiety, chociaż w tej sytuacji płeć nie ma znaczenia. Jedna z kobiet była dość prymitywna, za to zamożna i czuła się dowartościowana wtedy, kiedy ktoś jej zazdrościł majątku. Druga miała taką naturę, że nie obchodziło jej bogactwo innych i żyła własnym życiem, a nie cudzym. Pierwsza nie mogła pogodzić się z tym, że druga niczego jej nie zazdrości. I nie potrafiła ukryć swojej nienawiści.

      Oczywiście najbardziej widoczne są przypadki niechęci wywołanej podejrzeniem o chęć odbicia partnera, bo tego kobiety nie ukrywają. Uważają takie podejrzenia za normalną rzecz, chociaż ja tego nie rozumiem - pokazują w ten sposób, że uważają się za mało wartościowe. Nie wstydzą się tego?
      • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 07.05.23, 23:19
        To jeszcze zależy od partnera, czy daje jej powody do zazdrosci. Wiem, że istnieje przyjaźń pomiędzy kobietami I mężczyznami. Ale też kobiety, które odbijają mężczyzn innym.
        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 07.05.23, 23:22
          A granica pomiedzy koleżeńska rozmowa a flirtem może hyc bardzo cienka.
          • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 09:21
            W przypadku, o którym napisałam, nie było żadnego flirtu. To byli starsi ludzie, którzy znali się jeszcze przed wojną i zawsze byli tylko znajomymi. Facet był zatwardziałym starym kawalerem, ożenił się dopiero wtedy, jak zaczęła mu dolegać samotność daleko od kraju. Niestety żona okazała się durną babą.

            Powodów do zazdrości nie było, głupia żona była zazdrosna o przyjaźń. Ona widocznie nie potrafiła przyjaźnić się z płcią przeciwną. I nie było powodu do zazdrości o urodę, znajoma męża była starszą od niej siwą panią.
            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 09:44
              horpyna4 napisała:

              Niestety żona okazała się durną babą.

              Może zbyt ostro ja osądziłaś? Może po prostu bała się, że np. mąż ją zostawi dla tamtej albo faktycznie miała podejrzenia, że nie jest jej wierny czy coś w ten deseń?
              >
              Jak się kocha to nie patrzy się zbyt obiektywne, uczucia biorą górę.
              • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 12:30
                Wiesz, znałam dobrze jej męża i jego znajomą, więc wiem, że nie było podstawy do takich obaw. A ta żona była tak głupia, że aż chamska. Kiedy mąż zmarł, nie powiadomiła znajomej o pogrzebie; zadzwoniła z tą informacją inna pani. Znajoma myślała, że żona poprosiła tę inną, więc na pogrzebie podziękowała żonie za powiadomienie. Na co żona z nadętą miną: "ja ciebie nie powiadamiałam".
    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 10:07
      A co, męskiej zazdrości nie ma? Może akurat nie o urodę, ale...
      • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 10:30
        asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

        > A co, męskiej zazdrości nie ma? Może akurat nie o urodę, ale...

        Nie, no jest :) Ale na męskiej się nie znam, jak chcesz możesz rozwinąć temat, też jestem ciekawa jak to jest u facetów.
        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 10:31
          To znaczy mam cholernie złe doświadczenia z męską zazdrością wobec mnie (ex).
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 10:49
            Raczej chodziło mi o zjawisko - jak to mówią - pokazywania sobie kto ma dłuższego.
            Czyli lepsza praca, samochód, dom. No - młodsza/ładniejsza/bogatsza kobieta też może być w tym temacie. Czyli kobieta jako rzecz nabyta, brrr.
            A zazdrość o partnerkę też jak najbardziej ma miejsce, chociaż może nie jest tak widoczna jak kobieca.
            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 11:18
              Mniej widoczna u mężczyzn, mówisz. Coś w tym jest.

              Ale u kobiet, które są moimi znajomymi nie widzę tej zazdrości raczej. Za to wczoraj w autobusie, ech, trochę ładniej się ubrałam jadą na koncert kumpeli, mam nową fryzurę, i już łapałam niechętnie kobiece spojrzenia. Dlatego zawsze wolałam nie wyróżniać się z tłumu, no i spojrzenia mężczyzn mnie krępują, jak tak zerkają, nawet dyskretnie, peszę się. Już nie wiem,czy nadal wolę być szarą myszką, czy jednak zadbac o siebie dalej.
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 11:34
                Jest taki stereotyp, że mężczyzna zwierza się ze swoich problemów tylko jeśli oczekuje porady/pomocy.
                A kobieta - by to z siebie wyrzucić. Więc mówi to wielu osobom.
                I jak ktoś słucha z boku - to może odnieść wrażenie, że zazdrość dotyczy głównie kobiet...

                Eeee, no nie wiem. Czy te kobiece spojrzenia naprawdę był niechętne - czy to tylko TY nadałaś im taki sens?... Tego już nikt nie sprawdzi.
                Męskie spojrzenia to mogę powiedzieć "autorytarnie" :) Jak zerkają - a nie robią chamskich komentarzy czy gwizdów - znaczy jest "na co" zerkać. Możesz to potraktować jako komplement, albo zwyczajnie zignorować.
                • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 14:18
                  Fakt, że już nie wiem, czy były niechętne, tak je odebrałam tylko, może błędna interpretacja.

                  W sumie na co dzień nie wyglądam jakoś zbyt atrakcyjnie, szczególnie, że kobiety po 50 są już podobno niewidoczne dla mężczyzn, więc spoko raczej będzie. Chyba że znów się jakoś specjalnie postaram ładnie wyglądać.
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 14:22
                    Zara, kobiety po 50 nadal są atrakcyjne dla mężczyzn w odpowiednim wieku.
                    • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 14:31
                      Nie istnieje coś takiego, jak "odpowiedni wiek".
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 14:42
                        Zależy jak to rozumiesz.
                        Mnie chodziło o to, że dla maturzysty taka kobieta to już będzie "truchło" - ale dla faceta pod 60 - czemu nie.
                        • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 16:59
                          Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział, ilu maturzystów rajcują dużo starsze kobiety. Zresztą 30 - latkowie też czasem gustują w dużo starszych. I nie każda kobieta w dojrzałym wieku to truchło.
                    • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 15:34
                      asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                      > Zara, kobiety po 50 nadal są atrakcyjne dla mężczyzn w odpowiednim wieku.

                      No może, ale myślałam, że wola młodsze.
                      • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 15:35
                        mona.blue napisała:

                        > asdzxcvfsrggxdfsd napisał:
                        >
                        > No może, ale myślałam, że wola młodsze.

                        Zależy jeszcze o jakim wieku mężczyznach piszesz :)
                        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 16:47
                          No tak do 20 lat różnicy akceptuje 😉
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 16:55
                            mona.blue napisała:

                            > No tak do 20 lat różnicy akceptuje 😉

                            Hm, 20 lat. Czyli "dla mnie" urodzona około 1990. "Dojrzewająca" w latach 2000+.
                            Czyli nawet młodsza od mojego starszego dziecka. Ok, my się dogadujemy - ale czy z kimś takim bym chciał żyć na co dzień?
                            Ja jej o magnetofonach szpulowych a ona mi o tazo z Pokemonami?
                            No nie wiem...
                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 16:56
                              No namieszałem - "niewiele starsza od..."
                            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 17:01
                              No tak....

                              Wydaje mi się, że im bardziej ,że tak powiem, starzejemy się, piszę ogólnie, nawet o moich przyjaciółkach tym bardziej ta różnica się zaciera. Przynajmniej moje 2 przyjaciółki są w związkach z mężczyznami starszymi o ok. 20 lat.
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 17:15
                                Nie no, to się zgadza. Ja sobie tego nie wyobrażam osobiście - bo po prostu nigdy w praktyce tego nie rozważałam. Bo nie muszę.
                                Fajnie, że dzieci otwierają mnie na nowe czasy; pewnie z partnerką -20 lat też bym się "dogadał" - ale to tylko teoria.
                              • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 18:32
                                Jedna z tych moich przyjaciółek jest bardzo szczęśliwa w tym związku, fajnie na nich popatrzeć na fb, jak sobie wyjeżdżają w różne miejsca czy wychodzą do kawiarni czy restauracji - ona lubi się tym pochwalić:)
                              • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:57
                                Ja w młodości bałam się takiego związku, nie brałam go w ogóle pod uwagę, tak gdzieś do 25 roku życia.
                                Ale w wieku 25 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym ode mnie o 17 lat. Byłam zbyt młoda na taki związek, i poza tym już 2 miesiące po ślubie z mężem, którego chyba nie kochałam bo jak niby można kochać 2 mężczyzn na raz. Po prostu nie zastanowiłam się tak na poważnie, czy kocham exa, czy chce z nim być na zawsze. Chyba palma mi odwaliła na punkcie posiadania dzieci, no i koleżanki wychodziły za mąż jedna po drugiej. Masakra, co ja wtedy miałam w głowie.
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 15:38
                        Pa tera. Ja mam żonę młodszą raptem o 2 lata. No okej - nam się układa, więc nie ma tematu.
                        Ale jakby się nie ułożyło, rozwód, bla bla...
                        To co, ja bym latał za jakimiś dwudziestkami? Stary dziad? Bez pieniędzy? Z wynajmowanym mieszkaniem??
                        :D
                        A taka 50 to spoko.
                        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 17:29
                          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                          złożyło, rozwód, bla bla...
                          > To co, ja bym latał za jakimiś dwudziestkami? Stary dziad? Bez pieniędzy? Z wyn
                          > ajmowanym mieszkaniem??
                          > :D
                          > A taka 50 to spoko.

                          😀 podobno dla kobiety wyjść za mąż po 50 to takie małe prawdopodobieństwo jak wygrana w totolotka 😉
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 17:39
                            Faktycznie może być trudno, bo większość chłopów może być w związkach, gdzie i tak żyją krócej od żon. Ale bez przesady.
                            Jest na którymś kanale program Chłopaki do wzięcia - takie chłopaki w bardzo różnym wieku. Chodzi o to, że oni są najczęściej ze wsi, gdzie jedna "panna" przypada na 10 chłopa.
                            Z pocałowaniem ręki by wzięli każdą, która by chciała. No ale znowu nie każdej wieś odpowiada.
                            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 22:34
                              No mi wieś nie :)
                            • ta Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 23:33
                              Nie wieś przeszkodą, ale te „ chłopaki”.
                              Straszni są we wszystkich wymiarach i aspektach.

                              Zastanawiam się, czy są rzeczywiście reprezentantami środowiska.
                              Jeśli tak, to jest to bardzo smutne, a nawet przerażające.
                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 07:48
                                ta napisała:

                                > Nie wieś przeszkodą, ale te „ chłopaki”.
                                > Straszni są we wszystkich wymiarach i aspektach.
                                >
                                > Zastanawiam się, czy są rzeczywiście reprezentantami środowiska.
                                > Jeśli tak, to jest to bardzo smutne, a nawet przerażające.

                                Wątpię, by byli grupą reprezentatywną. I zapewne są odpowiednio podkręcani przez producentów.
                                Chodziło mi o to, że chłopaki są - a dziewczyny pouciekały.
                                • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:36
                                  No to w mieście większą konkurencja , w ogóle kobiety mają na rynku matrymonialnym gorzej. Młodzi mężczyźni chyba nie kwapią się do małżeństwa, chca jeszcze 'pożyć', poużywać wolnosci. Ci starsi mogą uciekać przed zobowiązaniami w postaci ślubu, preferując wolne zwiazki. Albo, patrzac z perspekrywy kobiecej, są już zajęci. No i kobiety mają do wyboru w zasadzie albo równolatków albo starszych mężczyzn. Mężczyźni mają dużo większy wybór- młodsze, starsze -wg uznania. To coś jakby trochę niesprawiedliwie 😉
                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:53
                                    mona.blue napisała:

                                    > To
                                    > coś jakby trochę niesprawiedliwie 😉

                                    Nikt nie obiecywał, że będzie lekko :)
                                    • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 09:09
                                      asdzxcvfsrggxdfsd napisał:
                                      >
                                      > Nikt nie obiecywał, że będzie lekko :)

                                      Oj, tak. Na szczęście w nieszczęściu 😉 ex tak mi obrzydzil stan małżeński, na długie lata, że nie był to dla mnie problem. Wbrew swojej religii
                                      preferowałam wolne związki.
                                      Teraz to już karkołomna sytuacja, bo albo mogę być sama albo z facetem, który nigdy nie brał ślubu kościelnego- kawaler, wdowiec ew.,, rozwodnik 'cywilny' lub po stwierdzeniu nieważności kościelnego małżeństwa. To już tak zawęża krąg potencjalnych partnerów (gdybym chciała tak na serio i do końca życia wg zasad wiary katolickiej), że graniczy niemal z cudem moje wyjście za mąż. Sytuacje komplikuje jeszcze fakt, że sama jestem po stwierdzeniu nieważnosci kościelnego malzenstwa i ponieważ zostałam uznana jako ta, która nie była w stanie 'podjąć w młodości istotnych obowiązków malzenskich' to na ew. ślub musiałabym starać się o zgodę bidkupa miejsca, oczywiście na koscielny. A cywilny w moim przypadku raczej nie wchodzi w grę. Czyli jednym słowem 'kaplica' - sytuacja niemal patowa.
                                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 09:16
                                        mona.blue napisała:

                                        > Wbrew swojej religii
                                        > preferowałam wolne związki.

                                        ? A mnie się wydawało, że od pewnego czasu KK toleruje konkubinat.

                                        > graniczy niemal z cudem moje wyjście za mąż.

                                        I tutaj dodam, że państwo polskie również konkubinat uznaje - także w sprawach spadkowych! Oczywiście trzeba sądowi przedstawić wiarygodne poszlaki, że związek faktycznie istniał - i można dziedziczyć.

                                        > na ew. ślub musiałabym starać się o
                                        > zgodę bidkupa miejsca, oczywiście na koscielny

                                        I co, nie dadzą? Dadzą.

                                        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 11.05.23, 22:12
                                          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                          > ? A mnie się wydawało, że od pewnego czasu KK toleruje konkubinat.

                                          W sumie KK w.wiekszym stopniu toleruje konkubinat niż malzenstwa cywilne. Zyjac w konkubinacie można uzyskać rozgrzeszenie (za grzeszny seks, bo pozamałżeński), chociaż to jest trochę jak dla mnie naciągane czy wątpliwe etycznie - gdyż jednym z warunków spowiedzi jest żal za.grzechy i postanowienie poprawy, czyli próby osiągania 'czystości', mówiąc wprost zaprzestania uprawiania seksu i/lub dążenie do ślubu kościelnego w perspektywie.
                                          Natomiast w przypadku ślubu cywilnego KK.uznaje, że nie ma podstaw do szczerego postanowienia. poprawy, więc ksiądz nie udzieli rozgrzeszenia, jedyny warunek. umożliwiający rozgrzeszenie to 'czystość', białe małżeństwo, jednym słowem brak seksu w małżeństwie.

                                          >
                                          > I tutaj dodam, że państwo polskie również konkubinat uznaje - także w sprawach
                                          > spadkowych! Oczywiście trzeba sądowi przedstawić wiarygodne poszlaki, że związe
                                          > k faktycznie istniał - i można dziedziczyć.

                                          Mi nie chodzi o dziedzicznie z tym małżeństwem. Ja mam.w.perspektywie dziedziczenie po.rodzicach jako.jedynaczka, a oni do biednych nie należą :) Tych pieniędzy, obok emerytury, wystarczy mi na spokojne życie, a więcej to po co mi. Wiem, że pieniądze to fajna.rzecz, można zaspakajać swoje potrzeby i żyć na luzie, podróżować, zadbać o siebie itd. ale po zaspokojeniu tych potrzeb nadmiar pieniędzy wydaje mi się zbędny. Pieniądze szczęścia nie dają,.choc umozliwiaja godne życie. Ale oczywiście, gdyby trafił się majętny mąż to byłoby by to fajne, ale głównie ze względu na wspólne życie, żeby jeszcze trochę pokorzystać z życia. Co.do.dziedziczenia, to pewnie miałby dzieci, którym chciałby zostawić.swoj majątek.
                                          >
                                          > > na ew. ślub musiałabym starać się o
                                          > > zgodę biskupa miejsca, oczywiście na koscielny
                                          >
                                          > I co, nie dadzą? Dadzą.

                                          Może i dadzą. Ale gdzie we współczesnym świecie znaleźć takiego wolnego faceta, w odpowiednim dla mnie wieku, który chciałby wziąć ślub konkordatowy? Graniczy z cudem :) Nie mówiąc o tym, że mam bardzo wysokie wymagania wobec mężczyzn. A sama ich nie spełniam, gdyby ktoś miał takie wobec mnie, muszę spokornieć :)
                                          >
                                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 07:22
                                            Czyli się myliłem. Ciekawe ile jeszcze będą potrzebowali wieków, by dojrzeć, że wierna sobie para nie popełnia grzechu :)
                                            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 10:16
                                              asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                              > Czyli się myliłem. Ciekawe ile jeszcze będą potrzebowali wieków, by dojrzeć, że
                                              > wierna sobie para nie popełnia grzechu :)

                                              W czym się myliłeś konkretnie?

                                              Nie wiem, czy dojdą do takiego wniosku. Tak naprawdę trzeba by uważnie prześledzić Biblię, żeby wyciągać wnioski co ona czyli Boże Slowo mówi na ten temat..
                                              Wydaje mi die, że judaixm przynajmniej ten zliberalizowany nie uznaje współżycia przed ślubem za grzech ale nie jestem pewna, mogę sprawdzić w książce na temat judaizmu, która mam.
                                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 10:30
                                                Że "polubili" konkubinat.

                                                W 10 przykazaniach mamy
                                                nie pożądaj ŻONY bliźniego swego (zakładam, że coś się pogubiło w tłumaczeniach i dotyczy to również pożądania MĘŻA bliźniej)
                                                Czyli z jednej strony to idzie nawet głębiej - bo nie sam akt seksualny ale i żywienie pożądliwości jest zabronione.
                                                Z drugiej jednak strony mowa jest tam o osobach już zaślubionych komuś innemu.

                                                Ale jak wiadomo w KK istnieje struktura hierarchiczna i co papież zatwierdzi - to obowiązuje.
                                                • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 10:43
                                                  asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                                  > Że "polubili" konkubinat.
                                                  >
                                                  > W 10 przykazaniach mamy
                                                  > nie pożądaj ŻONY bliźniego swego (zakładam, że coś się pogubiło w tłumaczeniach
                                                  > i dotyczy to również pożądania MĘŻA bliźniej)

                                                  Tak, też uważam, że to tak należy interpretować.


                                                  > Czyli z jednej strony to idzie nawet głębiej - bo nie sam akt seksualny ale i ż
                                                  > ywienie pożądliwości jest zabronione.

                                                  Tak. Porównaj z Kazaniem Na Górze.
                                                  Kazanie Na Górze jest o wiele bardziej wymagające od strony etycznej od chrześcijanina niż 10 przykazań.
                                                  Ogólnie to tak, każdego obowiązuje conajmniej 10 przykazań, przekazane Mojżeszowi przez Boga na Górze Synaj na 2 kamiennych tablicach, a dla bardziej 'zaawansowanych' w wierze dochodzi jeszcze Kazanie Na Górze, 'fotografia chrześcijanina,', gdzie wymagania są o wiele większe.


                                                  > Z drugiej jednak strony mowa jest tam o osobach już zaślubionych komuś innemu.

                                                  Tak. Tu musiałabym uważniej przeanalizować odpowiedni fragment z Kazania Na Górze.
                                                  >
                                                  > Ale jak wiadomo w KK istnieje struktura hierarchiczna i co papież zatwierdzi -
                                                  > to obowiązuje.

                                                  Dokładnie.
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 11:12
                                                    Analizuj. Bo ja pobieżnie widzę:

                                                    28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

                                                    Czyli co? Aż do ślubu żony nie pożądamy? No w sumie w niektórych wspólnotach tak bywa.
                                                  • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 11:42
                                                    asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                                    > Analizuj.

                                                    Ok


                                                    Bo ja pobieżnie widzę:
                                                    >
                                                    > 28 A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim
                                                    > sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.
                                                    >
                                                    > Czyli co? Aż do ślubu żony nie pożądamy? No w sumie w niektórych wspólnotach ta
                                                    > k bywa.

                                                    Należy rozróżnić pożądliwość od pożądania. Pożądliwość to gdy holubimy w sobie to pożądanie np. wyobraźnia, plany uwiedzenia, w te stronę. I w dodatku wobec 'obcej' kobiety, nie żony czy narzeczonej, partnerki.
                                                    Wiadomo, że pożądanie istnieje i nawet nie podlega woli, więc nie można zabronić pożądania.
                                                    We wspólnotach to nie. chodzi o. to, żeby nie pożądać, tylko nie współżyć do dnia ślubu.
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 11:56
                                                    Tak, oczywiście zakładam taką "czynną pożądliwość". Bo jak komuś "prawie stanie" .) na widok pani na plaży to co innego.
                                                    Ale tam masz napisane że pożądliwość to już cudzołóstwo. Czyli nie można "czynnie pożądać" przyszłej małżonki/męża.
                                                    Czyli gdyby to literalnie traktować, to jak w niektórych wspólnotach robiono - może robi się nadal - małżeństwa planowane są już za wieku dziecięcego i koniec. Za nikim innym się nie rozglądaj, poślubisz kogo wybraliśmy i POTEM może będziecie się pożądać - w sumie byle nie za często. Bo seks nawet małżeński bez myśli o prokreacji też zły.
                                                    A to już nie wiem, jak na poziomie KK do tego podchodzą.
                                                  • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 12.05.23, 12:25
                                                    Odpowiem jak wrócę do domu, od psychologa.
                          • horpyna4 Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 18:32
                            Ale zdarza się. Znałam taką klasyczną starą pannę typu dzidzia - piernik, która wyszła za mąż odchodząc na wcześniejszą emeryturę. Małżeństwo było bardzo udane, bo mąż był dwukrotnym rozwodnikiem i doszedł do wniosku, że trzeba się wreszcie ustatkować. Poznali się w pracy, pracowali w jednym pokoju i okazało się, że świetnie się dogadują.
                          • zona_mi Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 22:04
                            mona.blue napisała:

                            > 😀 podobno dla kobiety wyjść za mąż po 50 to takie małe prawdopodobieństwo jak
                            > wygrana w totolotka 😉


                            To ze mnie szczęściara ;)
                            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 08.05.23, 22:32
                              zona_mi napisała:

                              > mona.blue napisała:
                              >
                              >
                              > To ze mnie szczęściara ;)
                              >
                              😊
                • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:45
                  Kobiety rzadko zwierzają się ze swojej zazdrosci, to dość wstydliwe uczucie. Ale fakt, że czasem można usłyszeć, ale zaobserwować dużo częściej.
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:56
                    mona.blue napisała:

                    > Kobiety rzadko zwierzają się ze swojej zazdrosci, to dość wstydliwe uczucie. Al
                    > e fakt, że czasem można usłyszeć, ale zaobserwować dużo częściej.

                    No to może ten stereotyp nie odnosi się szczegółowo do zazdrości; ale kto bardziej się zwierza z problemów w związku?
                    Bo faceci to wiadomo najwyżej sobie robią small talk, że baby to jakieś inne są :); ale raczej nie ma na zasadzie - a ja już nie wiem co robić, bo ona to czy tamto, nie wiem jak się związek potoczy - przytul mnie.
                    • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 09:17
                      Oj, tak. Kobiety lubią szczegółowo omawiac problemy związkowe z przyjaciółkami, nie wszystkie oczywiście. Są też takie bardziej lojalne wobec swoich partnerów bardziej dyskretne, które niewiele mówią na też tematy, raczej też na zasadzie wspomnienia, że problem istnieje. Ale przyjaciółki, przynajmniej dla mnie stanowią duże wsparcie, tylko ja z kolei raczej ukrywam swoje zaangażowania , w zasadzie tylko jedna psiapsiolka jest do ew. rozkmin, ale ona też nie wie 'wszystkiego'. Stąd chybacte moje wywody na forum, bo nie mam komu się wygadać .
                      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 17:25
                        No i mi umknęło jakoś... to zaraz zrobię wątek "u siebie" :)
                        • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 18:08
                          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                          > No i mi umknęło jakoś... to zaraz zrobię wątek "u siebie" :)

                          Fajnie.
                          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 18:10
                            done :)
            • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:50
              Zazdrość o kobietę jak piszesz może być mniej widoczne lub wręcz przeciwnie. W przypadku męskiej zazdrosci , u niektórych mężczyzn , zaczyna się kontrola kobiety, ograniczanie jej wolnosci, wyjść z domu, posiadania przyjaciół czy nawet bliższych znajomych wśród mężczyzn, koszmar (ex). Nie wspominając już Zespołu Otella lub zbrodni w afekcie.
    • trust21 Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:34
      Kto pracował z kobietami, ten wie, że potrafią ze sobą szaleńczo rywalizować w pracy.
      • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:42
        trust21 napisał(a):

        > Kto pracował z kobietami, ten wie, że potrafią ze sobą szaleńczo rywalizować w
        > pracy.

        Ja raczej określiłabym postawę kobiet w pracy inaczej, jako brak zgodnego działania, niedostatek współpracy, rywalizacja pewnie też, ale bardziej ukryta.
        Pracowałam zarówno w kobiecych zespołach jak II w męskich lub mieszanych, jak to w IT - częściej i dłużej w towarzystwie mężczyzn I to z nimi mi się dużo lepiej współpracowało. Z kobietami , szczególnie szefowymi, mam gorsze doświadczenie. Ale to może potem opowiem.
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 08:44
          To wtedy ja też coś może dorzucę :)
          • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 09.05.23, 09:19
            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

            > To wtedy ja też coś może dorzucę :)

            Ok, umowa stoi 😉

            • yadaxad Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 09:15
              Męska solidarność i kobieca rywalizacja, ogólnie, to efekt systemowy patriarchalnych porządków społecznych. Indywidualnie zazdrość jest przylepiona do życiowych priorytetów i charakteru osobowości, niezależnie od płci, ale od świadomości czym się kierujemy, by osiągać zaspokajające nas cele. Zazdrość jest przylepiona do pragnienia, by sąsiadowi zdechła krowa, nie do chęci posiadania własnej, czy świadomości, że się samemu jej nie potrzebuje.
              • ta Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 10:00
                „ Źeby zdechła krowa”, przy czym nawet brak chęci posiadania własnej to zawiść.

                „ Ale oni mają fajne życie, piękny dom, świetne wykształcenie, żal, że ja tego teraz nie mam [ gdzieś mnie kłuje, jak to obserwuję], bo też tak chcę ale będę się starać, by to wszystko także zdobyć” to zazdrość w pewnym sensie budująca.

                „ On na nią takspojrzał, on na pewno coś do niej czuje, ona za długo z nim rozmawia, dla kogo ona się tak stroi” itp itd to zaborczość u człowieka z niskim poczuciem wartości lub zawładnięcie przez narcyza.
                • yadaxad Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 10:29
                  Zazdrość jest negatywnym uczuciem, jeśli motywuje to do destrukcyjnych działań. Bardziej do obrzydzenia tego, czego się zazdrości niż myśli co ja mogę w sobie poprawić. Są inne uczucia motywujące do zdobycia tego co zainspirowało.
                  • ta Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 10:36
                    Być to może, widocznie żle rozpoznałam to motywujące mnie do rozwijania się uczucie i nazwalam „zazdrością” :) W takim razie, po rozpoznaniu i twojej pomocy stwierdzam, że chyba uczucia zazdrości nie znam (?), ale czy to możliwe? A może spychane gdzieś w czeluści?
                    • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 10:46
                      ta napisała:

                      > Być to może, widocznie żle rozpoznałam to motywujące mnie do rozwijania się ucz
                      > ucie i nazwalam „zazdrością” :) W takim razie, po rozpoznaniu i twojej pomocy s
                      > twierdzam, że chyba uczucia zazdrości nie znam (?), ale czy to możliwe?
                      > A może spychane gdzieś w czeluści?

                      Dla mnie dobrze Ta rozgraniczylas zazdrość od zawiści. Zazdrość w pozytywnym sensie ( bo może być też w negatywnym) to właśnie chec wzorowania się na kimś, motywacja do podobnych osiągnięć.

                      • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 10:46
                        BTW. Dziś o 9.15 zostałam babcia :) Wnuczek.
                        • ta Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 11:48
                          O!!! :) wielkie gratulacje! dla Rodziców i Babci :)))))

                          Najszczęśliwszych chwil z wnusiem życzę, to wielkie szczęście!
                          • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 11:55
                            ta napisała:

                            > O!!! :) wielkie gratulacje! dla Rodziców i Babci :)))))
                            >
                            > Najszczęśliwszych chwil z wnusiem życzę, to wielkie szczęście!


                            Taaak, dziękuję :) Tym bardziej, że był bardzo duży stres od niedzieli, gdy się zaczynało do dzisiaj, gdy w końcu zrobili jej cesarskie cięcie. Oboje czują się dobrze, na szczęście. I dobrze, że jej mąż towarzyszył przy porodzie, bo było naprawdę ciężko.

                            Wnuś w Szwajcarii, na razie mam tylko pierwsze zdjęcie z jego mamą. Dopiero za jakieś kilka. tygodni zobaczę go w realu, jak polecę do nich.
                            • ta Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 12:02
                              Będzie szaleństwo :) Ja mam takich Słoneczek gromadkę i pękam z dumy i szczęścia.
                              Niepowtarzalne uczucia, równie wielkie jak do własnych dzieci, ale inne.
                              Jeszcze raz wszystkiego dla Was dobrego, cieszę się z Tobą :)
                              • mona.blue Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 12:08
                                Jeszcze nie dociera do mnie tak do końca, że już jestem babcia 😀

                                Ale po przyjaciołach wiem że to miłość wielka i duma.
                      • yadaxad Re: Zazdrość kobieca 10.05.23, 16:14
                        Zazdrość, która nie jest tylko ukłuciem żalu, że też bym tak chciał, a która nie wchodzi w racjonalne myślenie czym ją zastąpić dla własnej satysfakcji, zmienia się w zawiść. Bo zazdrość wywołuje jakiś element, a zawiść zaczyna ją rozciągać na wszystko.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka