Gość: jak
IP: *.166.195.213.2127.waw-mec.leased-e.ids.pl
05.02.03, 14:34
kiedy moja dziewczyna dostaje smsy od swojego, jak go nazywa przyjaciela, a
w nich moge przeczytać: "Tęskniłaś?", "Dlaczego nie mogę wyciągnąć cię na
basen, a z tym szczurem to chodzisz". Itd. Ja mam zrozumieć tłumaczenie, że
to tylko bardzo dobry kolega i te smsy nic nie znaczą. Ja natomiast kiedy
byłem u swojej koleżanki, to od razu zostałem zaatakowany i posądzony o
zdradę. Przecież to chore. Dlaczego ja mam rozumieć i akceptować takie
głupie tłumaczenia, a kazde moje zachowanie jest traktowane z
podejrzliwoscia. Chcialbym jej wierzyc, ale po tym co przeczytalem jest to
raczej niemozliwe. Bylismy razem przez dwa lata. Wiem, ze ona go znala
znacznie wczesniej zanim zaczelismy byc para. Teraz sie zastanawiam czy
bylem tak slepy i nie dostrzegalem pewnych spraw, a jesli tak to jak dlugo
to trwalo. Zerwala, o dziwo, ona ze mna kilka dni temu. Powod - ja ja
oszukuje. Strasznie mi ciezko, bo ja okropnie ja kochalem, a czuje sie
najwyrazniej oszukany. To straszne. Tylko zastanawiam sie dlaczego ludzie sa
tak podli. I nie wiem, czy jeszcze bede komus potrafil zufac.