Dodaj do ulubionych

czy si e przeprowadzić

IP: *.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl 30.07.01, 17:00
Mieszkamy w bliżniaku razem z teściami.Druga część bliżniaka budowana była z
myślą o siostrze męża, która jednak mieszka na stałe w Holandii, zamieszkaliśmy
więc tam my. Mamy 3 synków(6, 3 i 1,5 roku).Wychowujemy ich przy pomocy
przedszkola i opiekunki(woleliśmy niż zatrudnić rozentuzjazmowaną dziećmi
teściową, o co ona zapewne miała pretensje, ale ich nie ujawniła).Stosunki z
teściami układają się dobrze, odwiedzamy się 1-2 w tyg. i taka częstotliwość mi
odpowiada. Dużo częściej widujemy się latem(dzielimy ogród) i teściowa wtedy
bawi się sporo z dziećmi(co czasem mnie denerwuje), ale też nie cały czas, po
jakimś tam czasie idzie do swoich innych spraw. Chłopcy przepadają za babcią, o
co ja jestem trochę zazdrosna, ale mniej niż jak miałam tylko Kubę(przy 3
dzieci wytchnienie czasem się przyda).Z teściem stosunki układają się idealnie,
a z teściową brakuje prostoty, obie dbamy bardzo, żeby się nie urazić. Mnie
męczy dfziki entuzjazm z jakim traktuje dzieci, ale doceniam, że nie wtrąca się
do nas, nie odwiedza, nie nachodzi itp.
Moglibyśmy teraz kupić mieszkanie ok.38m.czy powinniśmy się przeprowadzić?
Ogólnie wydaje mi się, że jesteśmy niezależni i że z wielu względów tu jest nam
lepiej, ale może pełna niezależność, nawet w gorszych warunkach przyniosłaby
naszej rodzinie więcej dobrego?
Obserwuj wątek
    • malwinamalwina Re: czy sie przeprowadzić 31.07.01, 10:38
      przepraszam bardzo, czy 38 m tzn 38 m2 ?????????? dla pieciu osob ?????????????????
      nigdy w w zyciu !!!! to na dwojke nie wystarczy !!!! Nie pakuj sie w galery, nie masz problemu,
      korzystaj z zycia i dobrej woli tesciow ! Idzcie do teatru albo do klubu, bawcie sie - macie okazje. W 38
      metrach pozabijacie sie wzajemnie !
      • Gość: dorota Re: czy sie przeprowadzić IP: *.punkt.pl 07.08.01, 16:55
        kochana-38? mamy 38 metrów i jedną córkę . tylko jedną, bo drugiemu dziecku
        byłoby bardzo trudno rozwijać się w takich warunkach. pewnie można i tak..ale
        zapytaj się mnie dlaczego zbieram właśnie na pół bliźniaka - dlaczego tak
        bardzo marzę o wyjściu z blokowiska, o tym by dziecko miało trawnik -własny!,
        by mogło tam biegać do woli i by mieć przestrzeń dla kolejnych istotek...
        jeśli wyprowadzisz się do klitki, obawiam się że szybko zamarzysz o powrocie do
        tego czego ja nie mam a stanę na głowie by zdobyć, nawet za cenę jaką jest
        bliskie sąsiedztwo z teściową- nie znosze jej tak jak i ona mnie .
        pozdrawiam i życzę spokoju...
    • joanna.markiewicz Re: czy si e przeprowadzić 16.08.01, 12:23

      Jeżeli w sytuacji jaką opisujesz, Ty i Twoja rodzina czujecie się wolni. Jeżeli
      nie czujesz, że teściowie Was ograniczają czy kontrolują. Jeżeli nie widzisz i
      nie czujesz, żeby ze wspólnego mieszkania wynikało coś złego, a dodatkowo nie
      chcesz niczego zmieniać - nie dręcz się tym co powinnaś zrobić. Przecież
      rozsądna pomoc ze strony dziadków jest dobrodziejstwem i jak sama mówisz
      pozwala na chwilę wytchnienia.
      Mieszkanie z dziadkami często niesie ze sobą różne trudności, ale oddzielne
      mieszkanie małżonków z dziećmi także nie jest pozbawione trudnych momentów.
      Małżonkowie po dłuższym okresie mieszkania z rodzicami muszą się nauczyć bycia
      z dala od nich. Są zmuszeni np. w większy stopniu dzielić się obowiązkami, bo
      nie ma stale pod ręką babci, która pomoże. Wtedy nagle okazać sie może, że
      jedno z małżonków jest bardziej obciążone niż drugie i jest to pole do
      konfliktów.
      • Gość: renka Re: czy si e przeprowadzić IP: *.sympatico.ca 21.08.01, 08:06
        Niektorzy lubia sobie komplikowac zycie i potem narzekac. Macie najlepszy
        uklad , jaki moze byc w rodzinie. Madrych tesciow.Bo to chyba dzieki nim tam
        mieszkasz.Wszyscy sa razem i milosc kwitnie, a jak jest zle, kazdy chowa sie do
        swojej komorki.Czego wiecej potrzeba w zyciu?
        • Gość: Aga Re: czy si e przeprowadzić IP: 212.244.73.* 23.08.01, 16:17
          jeśli Was stać na kupno 38-metrowego mieszkania, to lepiej kupcie je z myślą o
          przyszłości Waszych dzieci - przynajmniej jedno (najstarsze?) będzie miało
          kiedyś zapewnione mieszkanie.
          Wasi teściowie nie są uciążliwi, a przewrażliwiona na swoim punkcie teściowa to
          chyba norma (i jedna z tych cech, z którymi można żyć). Znam rodziny, w których
          teściowe tak uprzykrzały życie swoim synowym, że kończyło się to rozwodem.
          Wierz mi, teściowe potrafią upokarzać i poniżać żony swoich ukochanych
          synków... Masz idealny układ, nie pozbawiaj dzieci radości posiadania domu,
          ogródka, przestrzeni.. Życie w bloku, nawet na tych kilkudziesięciu metrach z
          trójką dzieci - zastanów się! Przeprowadzając się unieszczęśliwisz przede
          wszystkich swoich synków. A własny dom, nawet z babcią pod bokiem to dla dzieci
          rzecz niezastąpiona.
          Pozdrawiam i powodzenia!
          • Gość: ula Re: czy si e przeprowadzić IP: *.hartford-13-14rs.ct.dial-access.att.net 28.08.01, 18:54
            dodajac swoje trzy grosze napisze, ze Twoji synowie to szczesciarze... dlaczego?
            poniewaz maja kontakt z dziadkami... moje dwie dziewczynki nie mialy tego
            szczescia poniewaz wychowaly sie z dala od calej blizszej i dalszej rodziny
            (emigracja do USA)i uwierz mi ze ich najwiekszym marzeniem bylo spedzic Wigilie
            wspolnie z babcia, dziadkiem, ciociami, wujkami, kuzynami... to nie znaczy, ze
            nigdy sie z nimi nie widzialy i ze ich nie znaja... czasami sie odwiedzalismy,
            my jechalismy do Polski albo ktos goscil u nas... ale to nie to samo...
            a moim zdaniem dzieciom sa bardzo potrzebne kontakty z dziadkami, a juz tacy
            ktorzy nie ingeruja w zycie rodzicow sa wrecz idealni...decyzja i tak nalezy do
            Ciebie
    • Gość: ak Re: czy si e przeprowadzić IP: 10.1.14.* 31.10.01, 16:44
      Kasiu!
      Masz tak fajnie, tesciowie ostapili Wam pol blizniaka, pomagaja, nie sa nachalni, tesciowa stara sie
      Ciebie nie urazic. Zazdroszcze Ci bardzo.
      My dorobilismy sie 38 m2, bylo to dla nas duze osiagniecie bo moglismy liczyc tylko na siebie. Bardzo
      cieszy nas to mieszkanie, ale uwierz mi - to jest klitka i czlowiek sie w niej dusi.
      Gdybym ja byla w takiej sytuacji jak Ty, to bym tesciow na rekach nosila - oczywiscie w przenosni.
      Zamiast myslec o przeprowadze, lepiej okaz swojej tesciowej wiecej serca, bo na to zasluguje
      • Gość: M. Re: czy si e przeprowadzić IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 01.11.01, 09:44
        W 100% popieram wypowiedź poprzedniczki!!!
        Ja także zazdroszczę Ci teściowej pełnej wyczucia i entuzjazmu dla Twoich
        Maluszków.
        (I od razu zadaję smętne pytanie- dlaczego ja takiej nie posiadam?)
        Pozdrawiam serd. M

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka