inferno_m 10.02.05, 21:35 To dla uporządkowania tematów. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
bravo9 Re: SP-2 12.02.05, 19:37 Czy mogę prosić o więcej informacji na temat "afery kapturowej " w Gimnazjum . Nie mam dzieci w wieku gimnazialnym i dopiero na forum dowiedziałam się , iż taka afera miała miejsce. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: SP-2 12.02.05, 20:22 Czy ja mogę? Nie widzę sprzeciwu. Nie byłam świadkiem wydarzenia ale śledząc posty na tym forum stwierdzam co nasyępuje: Pewnego paskudnego, deszczowego dnia, kiedy wyrażnie zaznaczył się spadek ciśnienia atmosferycznego, pani nauczycielka, będąca protegowaną bliżej mi nie znanej osobistości Piechowic, przybyła do szkoły. Czując dyskomfort związany z PMS-em, zaczaiła się za rogiem toalety dla chłopców. Uzbrojona w nożyce do strzyżenia owiec, na swoją ofiarę wybrała Bogu ducha winnego gimnazjalistę. Dla porządku dodam , że był to wzorowy, nigdy nie sprawiający problemów wychowawczych uczeń. Gdy tylko znalazł się w zasięgu ramion rzeczonej pani pedagog, bez wcześniejszych ostrzeżeń, próśb i tłumaczeń w haniebny sposób ónemu pacholęciu oberżła obowiązkowy, nagłowny element uczniowskiego mundurka. Najgorsze w tym, że równocześnie pozbawiła swoją ofiarę firmowej naszywki na dresie. Ach te kobiety! Odpowiedz Link
bravo9 Re: SP-2 12.02.05, 20:29 Jak się domyślam owa Pani to pani P ? A czy mogę jeszcze prosić o wersje nieco mniej stronniczą? Odpowiedz Link
alfa6 Re: SP-2 12.02.05, 21:10 bravo9 przejdź do wątku pt Gimnazjum w P.- tam jest szerzej na ten temat.Och_ziuta jest wyraznie za siłowym wychowywaniem. szkoła to nie zakład karny, tam zresztą też obowiązują prawa człowieka. Odpowiedz Link
bravo9 Re: SP-2 12.02.05, 21:23 Przeczytałam , niestety osobie "nie będącej w temacie" ciężko się zorientowac jaki był przebieg całej afery i czego właściwie dotyczył . Odpowiedz Link
kierr Re: wyjatkowa bezczelnosc 12.02.05, 22:42 Na czyje zlecenie napisalas te powiastke ziuta?Po raz drugi skompromitowalas sie na caly swiat broniac wicedyrektora szkoly,który obcial kaptur uczniowi tylko dlatego ze byl to uczen trudny,z rozbitej rodziny i byc moze potrzebowal pomocy pedagoga,któremu placono za to ,aby sluzyl takim uczniom pomoca! P.S.w gimnazjum nie ma obowiazujacych strojów,uczniowie moga ubierac sie dowolnie ,a w statucie szkoly nie ma zapis! Odpowiedz Link
kierr Re: wyjatkowa bezczelnosc 12.02.05, 22:44 c.d.a w statucie szkoly nie ma zapisu,ze uczen na widok nauczyciela ma sciagac z glowy kaptur,beret czy inne nakrycie glowy! Odpowiedz Link
och_ziuta Re: wyjatkowa bezczelnosc 12.02.05, 23:36 Idąc tym tokiem "rozumowania", czy w statucie szkoły jest zabronione obcinanie kapturów przez nauczycieli? Odpowiedz Link
maximuss Re: wyjatkowa bezczelnosc 13.02.05, 00:02 Tak jest nierozumna ziuto! To konstytucja gwarantuje kazdemu nietykalnosc cielesna!A zblizenie sie do ucznia na odleglosc nozyc i obciecie mu fragmentu garderoby jest naruszeniem tych praw.Prosze,nie osmieszaj sie kobieto,przestan pisac bzdety! Odpowiedz Link
stankost1 Re: wyjatkowa bezczelnosc 13.02.05, 00:07 maximuss-ie och_ziuta jest tu po to, aby wyzwalać negatywne emocje. Pewnie za to jej płacą? Odpowiedz Link
inferno_m Re: wyjatkowa bezczelnosc 13.02.05, 00:44 Ja sadzę Stankoscie1 że och _ziuta jest tu po to aby podtrzymać znaczenie nowego przysłowia że "tonący brzydko się chwyta" i jak na razie uzyskuje bardzo dobry rezultat. Oby tak dalej.... Odpowiedz Link
alfa6 Re: wyjatkowa bezczelnosc 13.02.05, 09:59 och_ziuta zapytaj jakiegokolwiek rodzica czy popiera takie metody wychowawcze- jesli takiego znajdziesz( wątpię)to jestem za tym, aby ograniczyć mu prawa rodzicielskie.Poza tym jeszcze raz zapytam, czy ta afera byłaby wyciszona gdyby dopuścił się tego czynu inny pedagog niż popierana pani P.? Wreszcie przestań się ośmieszać. Odpowiedz Link
stankost1 Re: wyjatkowa bezczelnosc 13.02.05, 11:13 alfa6 zwracanie się do och_ziuta, to wysiłek bezcelowy. Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia. Jean Cocteau (1889 - 1963) Odpowiedz Link
bond13 Re: SP-2 13.02.05, 15:38 Ten tekst jest równo prostacki jak zachowanie owej nauczycielki. Jeżeli twoja wersja Ziuto jest prawdziwa i tej pani nie edukowanie młodzieży a czajenie się za toaletą chłopców i napadanie ich z nienacka i to jeszcze z nożycami do strzyżenia owiec sprawia wiekszą przyjemność, to tą pseudo nauczycielkę należałoby wysłać na leczenie i to jak najszybciej, żeby nie zdążyła nikomu gardła poderżnąć albo uszu poobcinać. Odpowiedz Link
chester_74 Re: SP-2 14.02.05, 01:00 ach Ci Wasi grzeczni chłopcy.... to takie dobre dzieci... ciekawe ilu mieszkańców doznało już tej "dobroci" płynącej od tych maleńkich,gnębionych,zakapturzonych istotek... Odpowiedz Link
kierr Re: SP-2 14.02.05, 05:41 Drogi chesterze-74.Mówimy tylko o jednym uczniu,wcale nie idealnym,bo sprawiajacym klopoty wychowawcze,któremu nieporadna wychowawczo wicedyrektor gimnazjum obciela w ataku furii kaptur ,bo nie umiala poradzic sobie z jego arogancja?nieposluszenstwem?bezczelnoscia? Nie zmieniajmy tematu.Problem karygodnych zachowan mlodzienców z gimnazjum i innych szkól to osobne zagadnienie Odpowiedz Link
inferno_m Re: SP-2 14.02.05, 20:02 Tak to całkiowicie naturalne, a za palenie koło szkoły powinny być obcinane nogawki u spodni. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: SP-2 18.02.05, 18:27 To całkowicie naturalne, że nauczyciele powinni latać uczniom po papierosy. Odpowiedz Link
och_ziuta A temu nie oberżli kapturka.... 18.02.05, 17:08 17-letni zabójca w areszcie 18.02.2005 16:03 Szczeciński sąd rejonowy aresztował dzisiaj 17- letniego Pawła P., który w styczniu zabił swoją sąsiadkę, zadając jej 40 ciosów nożem. Mężczyzna podczas policyjnego przesłuchania przyznał się do zabójstwa. Grozi mu dożywocie. - Paweł P. w trakcie kilkunastogodzinnego śledztwa i wizji lokalnej szczegółowo opisał, jak zadawał ciosy Joannie M. Kobieta wpuściła go do domu, ponieważ doskonale go znała. Od dzieciństwa znał się z jej synem i był częstym gościem w jej mieszkaniu. Motywem zabójstwa był rabunek - poinformowała nadkom. Anna Kurowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Ustalono, że Paweł P. zaplanował rabunek i wiedział, kiedy Joanna M. będzie sama w domu. Przyszedł do niej, gdy zobaczył, że na ulicy nie ma samochodu jej matki, która pojechała po zakupy. W kieszeni miał rozkładany nóż, którym zaatakował kobietę. Według Kurowskiej, mężczyzna stwierdził podczas przesłuchania, że zadał ofierze aż 40 ciosów nożem, ponieważ "wpadł w amok i nie mógł przestać". Paweł P. zabrał ofierze telefon komórkowy, portfel, w którym było 70 zł oraz złotą biżuterię: wisior, pierścionek, bransoletkę i sygnet. Po powrocie do swojego mieszkania umył się, przebrał, wyprał pokrwawioną odzież i wyszedł na randkę ze swoją dziewczyną. Przez blisko miesiąc nikomu nie wyjawił, że zabił matkę kolegi. Policja odnalazła telefon w jednym z lombardów i dzięki temu wytypowała zabójcę. Ciało Joanny M. znalazła po powrocie ze szkoły jej 11-letnia córka. Rodziny zabójcy i ofiary znały się od wielu lat Odpowiedz Link
och_ziuta Re: A temu nie oberżli kapturka.... 18.02.05, 18:40 Jak chcesz, ale znając Ciebie ty będziesz trwać w błędzie ;). Odpowiedz Link
inferno_m Re: A temu nie oberżli kapturka.... 18.02.05, 19:09 Ma pani rację, pani Anno. Odpowiedz Link
gam.ma Re: 18.02.05, 19:16 Czyli nauczycielka obciela kaptur profilaktycznie lub w samoobronie potencjalnemu mlodocianemu mordercy.Tylko co na to MATKA tego ucznia na to? Odpowiedz Link
alfa6 Re: 18.02.05, 23:26 Nalezy podziwiać przenikliwosc i talent pedagogiczny "pani od kaptura",która w ten sposób uratowała dla społeczeństwa zbłąkaną owieczke. A tak poważnie- widać, ze w P. mozna dorobić ideologię do kazdej afery.Pozostali nauczyciele powinni brać przykład z tej pani, a wtedy przestępczośc wśród młodocianych na pewno spadnie. Tylko że inni pedagodzy jakoś się do tego nie kwapią- nie zależy im na dzieciach albo na nagrodach za "dobrą pracę" ? Odpowiedz Link
och_ziuta Ciekawe czy ci mieli kapturki? 21.02.05, 20:04 Zabili, żeby się popisać 21.02.2005 13:53 (aktualizacja 14:11) Nasatoletni mordercy odpowiedzą jak dorośli Nasatoletni mordercy odpowiedzą jak dorośli / arch. RMF Trzech nastolatków z Pabianic stanie przed łódzkim sądem za zabójstwo 13-letniego Damiana. Według prokuratury, chcieli się oni popisać przed sobą i swoimi koleżankami. Będą odpowiadać jak dorośli. W chwili popełnienia zbrodni tylko jeden z oskarżonych - Przemysław S. - miał ukończone 17 lat, natomiast dwaj pozostali - Krzysztof K. i Michał P. - mieli po 16 lat. Prokuratura zarzuciła chłopcom dokonanie zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępienie. Sąd zdecydował, że za zbrodnię będą odpowiadać jak osoby dorosłe. Ponieważ jednak w chwili jej dokonania nie ukończyli 18. roku życia, najsurowsza kara, jaka im grozi, to 25 lat więzienia. - Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Pabianicach skieruje jutro do Sądu Okręgowego w Łodzi - poinformował szef pabianickiej prokuratury, Krzysztof Ankudowicz. Do zbrodni doszło na początku stycznia ubiegłego roku przed jedną z kamienic w centrum Pabianic koło Łodzi. 13-letni Damian wyszedł po godzinie 22. na spacer z psem. Gdy długo nie wracał, zaniepokojona matka poszła go szukać. Znalazła ciało syna w pobliżu komórek, niedaleko domu. Chłopiec miał skrępowane nogi oraz zaciśniętą na szyi pętlę z kabla. Pies był przywiązany do drzewa. Policja szybko zatrzymała trzech nastolatków podejrzanych o zabójstwo. Najstarszy był sąsiadem zamordowanego chłopca. Po zatrzymaniu dwaj z nich przyznali się do winy. W trakcie śledztwa jeden z nich wielokrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia, a trzeci od początku wszystkiemu zaprzeczał. Żaden z oskarżonych nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabili Damiana. - Prokuratura przyjęła, że powodem była chęć zaimponowania sobie wzajemnie oraz dziewczynom, z którymi rozmawiali wieczorem na klatce schodowej kamienicy. Inaczej tego wytłumaczyć nie można - dodał Ankudowicz. Cała trójka nastolatków była wcześniej znana pabianickiej policji m.in. za rozboje, kradzieże i pobicia. Dwaj z nich uczyli się w szkołach specjalnych; jeden był wychowankiem domu dziecka. Wszyscy mieli nadzór kuratora. Zbrodnia wstrząsnęła Pabianicami. W pogrzebie Damiana wzięło udział kilkaset osób m.in. uczniowie i nauczyciele gimnazjum, do którego uczęszczał chłopiec oraz władze miasta. (PAP) Odpowiedz Link
q7700 Re: Ciekawe czy ci mieli kapturki? 21.02.05, 20:54 Idąc tym tropem proponuję poobcinać wszystkim młodym kaptury - bo to przecież jest oznaka potencjalnego bandziora. Od młodych wymagamy zdrowego rozsądku, a dorośli często jego nie posiadają. A biorąc pod uwagę ilość zła wyrządzonego przez pijanych kierowców pozabierać im samochody, które pozbawiają życia i kaleczą codziennie wiele osób. U nas w P. przykład idzie z samej góry. Odpowiedz Link
gam.ma Re: 21.02.05, 21:38 Czy ty och_ziuta podajac opisy zbrodni popelnionych przez mlodocianych przestepców gdzies w Polsce sugerujesz,ze uczniowie piechowickiego gimnazjum to potencjali mordercy i zwyrodnialcy? Jak nie masz nic do napisania od siebie,to nie przepisuj na litosc boska gazet! Odpowiedz Link
unipop1 Re: Ciekawe czy ci mieli kapturki? 21.02.05, 21:41 och_ziuta jesteś już nudna z tymi tragicznymi przykładami. Ciagle w ten sposób usiłujesz wmówić forumowiczom, że obcięcie kaptura uczniowi przez pedagoga( z poparciem E-kipy) miało głeboki sens moralny.Ciekawe czy kuratorium,matka tego dziecka i inni rodzice też tak uwazają?Ta nauczycielka ma szczęście, że nie trafiła na dziecko jakiegoś prawnika- byłaby skończona zawodowo.Szkoda tylko,że w ten sposób ucierpiała opinia o tej szkole.Jako rodzic mam nadzieję,że inni pedagodzy stosują tam bardziej cywilizowane metody wychowawcze. Odpowiedz Link
inferno_m Re: Ciekawe czy ci mieli kapturki? 21.02.05, 23:45 A może och_ziuta sama obcieła ten kaptur? Może to TA osoba, skoro z takim zapałem broni tak absurdalnego zachowania? Odpowiedz Link
krakowiakbis Ciekawe czy trauma och_ziuta -y z dzieciństwa? 23.02.05, 23:45 och_ziuta, p.Elu, p.Krzysztofie: Wasze dowody a jednocześnie usprawiedliwienia powalają mnie z nóg. zasięgnijcie rady specjalisty (psycholog, psychiatra) czy nie jest to trauma z dzieciństwa. jutro na drodze do Sobieszowa obrzucicie mój samochód kamieniami i obetniecie mi ...., bo gdyby pochód 1 majowy tamtędy maszerował to mógłbym ich przejechać (w domyśle zamordować). Wasza logika myślenia i konsekwencja zwabi setki uczniów, którzy zapragną abyście obcieli im...., znieważyli itp. Odpowiedz Link
unipop1 Re: Ciekawe czy trauma och_ziuta -y z dzieciństwa 24.02.05, 00:30 krakowiakbis ma rację, to "najlepsza" promocja szkoły w środowisku. Dlatego takim nauczycielom należy dawać nagrody. Czy psychiatra,psycholog potrafia wyleczyć z pieniactwa i chorobliwej nienawiści?( broń Boże, nie chodzi tu jeszcze o mnie!) Odpowiedz Link
och_ziuta Tym nie pozwalano nosić kapturków. 24.02.05, 13:56 Kraj IAR, MFi IAR, MFi /2005-02-24 10:28:00 Rodzeństwo skazane za zamordowanie ojca Na kary od 15 do 25 lat więzienia skazał sąd w Zielonej Górze trójkę rodzeństwa z Żar, którzy dwa lata temu zamordowali swojego ojca. Tyle samo spędzą w więzieniu ich koledzy, którzy pomagali w zabójstwie. 47-letni Eugeniusz M. został zamordowany dwa lata temu z zimną krwią przez własne dzieci i ich kolegów. 15-letnia Ania i jej dwaj nastoletni bracia - Paweł i Daniel postanowili pozbyć się ojca, ponieważ jak tłumaczyli "był bardzo surowy, kazał im się ciągle uczyć i nie pozwalał wracać późno do domu". Dzieci próbowały najpierw otruć ojca, dosypując mu do herbaty dużą ilość amfetaminy. Eugeniusz M. jednak nie wypił trucizny. Wtedy trójka rodzeństwa postanowiła skorzystać z pomocy znajomych. Zabicia 47-latka podjęli się dwaj wówczas 20-letni bracia: Tomasz i Jacek P. Zażądali 1200 złotych oraz należącego do ofiary sprzętu hi-fi. Ofiarę pobili do nieprzytomności metalową rurką i zrzucili ze schodów. Później, zadali mu jeszcze kilka ciosów w głowę. Do 20-latków dołączył też Paweł M., kopiąc ojca po całym ciele. Po dokonaniu zbrodni rodzeństwo M. próbowało zatrzeć ślady, tłumacząc, że Eugeniusz M. spadł po pijanemu ze schodów. W te tłumaczenia nie dała wiary ani policja, ani prokuratura. Oskarżyciele zażądali ukarania ojcobójców karami wieloletniego więzienia. Dziś sąd przychylił się do wniosku prokuratury skazując zbrodniarzy na kary od 15 do 25 lat więzienia. Ukarani zostali też koledzy rodzeństwa M., którzy wiedzieli o zabójstwie i nie powiadomili o tym policji. Cały proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Sąd postanowił też utajnić uzasadnienie wyroku. Obrońcy skazanych zapowiedzieli apelację. Odpowiedz Link
unipop1 Re: Tym nie pozwalano nosić kapturków. 24.02.05, 16:03 o rany! och_ziuta cytuje nam czysta kronikę 997. A czy morderca prezydenta JF.Kennedy tez chodził w kapturze? Odpowiedz Link
gam.ma Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 17:38 Wydaje mi sie,ze och_ziuta przekracza wszelkie granice przyzwoitosci i posuwa sie za daleko w swoich postach.Przytaczanie opisów zbrodni niczemu dobremu nie sluzy, odnosze wrazenie ze osoby piszace maja z tego jakas dzika przyjemnosc. Prosze o usuwanie kolejnych makabresek, bo niedlugo ta strona stanie sie poradnikiem jak kogos "zakatrupic",a determinacja z jaka och_ziutowie czepili sie tego tematu dowodzi ze zamierzaja pisac w nieskonczonosc. Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 18:20 W średniowieczu sporo osób nosiło kaptur. Jeśli dalej będą się och_ziuto pojawiać takie posty będą usuwane. Jestem za karą śmierci, w wypadkach takich jak ta trójka. Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 19:53 A jednak... Trzeba mieć oczy szeroko otwarte! Nie każdy "zakapturzony" jest zły, ale akurat TEN nie należy do aniołków. Metoda wychowawcza niezbyt celna, ale może wtedy jedyna?! Odpowiedz Link
tu.recki Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 21:10 No wlasnie jakie sa losy"nie aniolka"?Stal sie kulturalniejszy,spokojniejszy,nie ma zalu do nauczycielki za ten akt przemocy? A moze wzrosla w nim agresja i niechec do szkoly? Mysle ze w szkole znaja odpowiedz na te pytania. My tu oceniamy tylko zachowanie nauczyciela,które w normalnym spoleczenstwie nie powinno miec miejsca. Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:06 Aniołek cieszy się, że jest sławny! Ma wszystkie wartości i wszystkich dorosłych gdzieś! Tak samo byłoby, gdyby nauczyciel zamiast obciąć kaptur, doszył mu drugi! Tak się nie robi, ale... oprócz granic przyzwoitości są jeszcze granice wytrzymałości psychicznej do tego typu gagatków. Nie oszukujmy się... Poza tym pedagog, który dopuścił się "tego haniebnego aktu przemocy" został chyba już ukarany? Odpowiedz Link
tu.recki Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:26 No to w takim razie skuteczniejszym byloby obciecie mu ..jezyka.Przynajmniej nie ulegaloby dyskusji ze nauczyciel dopuscil sie przestepstwa! Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:36 Ja nie pochwalam tego, co zrobił nauczyciel! Ale wiem, z własnej długoletniej pracy, że są chwile, gdy człowiek ma dość! Kiedyś nauczyciel mógł ukarać ucznia chociaż postawieniem go do kąta. Teraz spróbuj zapytać go o coś nie tym tonem, co trzeba. Człowieku! Nie masz pojęcia, co możesz usłyszeć! Jest takie powiedzenie: "Obyś cudze dzieci uczył...". Ktoś to musi robić! Dobrze, że są ludzie, którzy mimo tych "zakapturzonych" chcą uczyć. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:50 Obok1 z całym szacunkiem dla Ciebie, mowisz o sprawach oczywistych. Długo trzeba było czekać, aby ktoś rozsądny zabrał głos w tej sprawie. Cieszę się, że wreszczie ktoś taki się tu znalazł. Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:55 Chyba Twojej! Nie odpowiedziałeś mi na temat szubienicy i stosu. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:57 Nie licz na to, że Ci opdpowie. On tylko zadaje beznadziejne pytania. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:00 > Aha. To musi mieć jakiś bardzo głeboko ukryty sens. Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:01 Nauczyciel powinien zostać zwolniony z pracy w tej szkole. Uczeń (jeśli się nieodpowiednio zachowywał) powinien zostać przeniesiony do innej szkoły. Za trudne? To nic nie poradzę prościej się tego nie da wytłumaczyć. Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:35 Może wiem. Sprawa była w kuratorium lecz rozeszła się "po kościach". Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 22:39 Uważasz, że powinniśmy wybudować szubienicę, albo ułożyć stos. I powiesić nauczyciela-odszczepieńca lub ewentualnie spalić? To dopiero ciemnogród! A przecież wydarzyło się to chyba w 2003 roku! Odpowiedz Link
unipop1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:00 Oczywiście,że praca nauczyciela nie nalezy do łatwych. My rodzice mamy w domu czasem tylko jednego "gagatka", a oni całą klasę.Dlatego nie dziwie się, że nieraz tracą cierpliwość, ale czy ten nauczyciel wykorzystał różne metody, aby dotrzeć do tego ucznia? Niestety,chociaz pracuję poza P. ,to znajomi z pracy pytali mnie z oburzeniem o tę sprawę z gimnazjum. Czyli odbilo się to szerokim echem. Są zawody, do których trzeba mieć szczególne predyspozycje, a zawód nauczyciela do takich należy. Współczuję tej nauczycielce, bo to co zrobiła świadczy o jej bezsilności i jest swojego rodzaju zawodową porazką. Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:09 Trzeba mieć predyspozycje. I być silnym. To napewno porażka. Ale myślę, że gdyby nie fakt jakichś dziwnych pretensji interpersonalnych, nie byłoby tej dyskusji. Ktoś koniecznie chce zrobić "duże bubu" nauczycielce, doprowadzając ją do depresji... Ciekawe komu tak na tym zależy? Odpowiedz Link
pele2 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:14 Tym bardziej powinna iść na urlop zdrowotny. Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:16 Skoro zadajemy pytania: A komu zależy na gnębieniu nauczycieli w szkole, którzy nie są z Ekipą? Nie uzasadnione nagany, głupie telefony i wezwania do UM? Jak to jest że szkoły nadzoruje osoba która nie ma wyższego wykształcenia a maturę zrobiła na quasi egzaminie? Och_ziuta Ty też wtedy zdobyłaś średnie pełne? Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:24 Czyżby znów kompleksy na punkcie wykształcenia? Poniekąd słusznie. ;) Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:26 Ja mam nadzieje, że Ty rozumiesz co piszesz:)Chociaż... Odpowiedz Link
unipop1 Re: granice przyzwoitosci 24.02.05, 23:30 och_ziuta odpowiedz na pytanie dotyczące gnębienia nauczycieli bez poparcia E- kipy? Ktoś "wazny" w tym mieście okreslil swój stosunek do nich nazywając ich "wykształconą chołotą". zrobił to " z ojcowskiej" troski... Odpowiedz Link
stefania13 Re: granice przyzwoitosci 26.02.05, 18:17 To niesamowite, żeby takimi sposobami niszczyć ludzi, ktorzy osmielają sie mieć odmienne zdanie od E-kipy. Czy komuś zależy, aby zlikwidowac gimnazjum? Odpowiedz Link
gena-k Re: granice przyzwoitosci 26.02.05, 22:01 A co Szanowni Państwo powiecie na incydent w którym uczestniczyła Pani Jolanta B. "chemik" jako oprawca - nadrywajac ucho jednemu z uczniów "swego czasu" za jej panowania!! Widać też należy do E-Ekipy, że do dziś nie ujrzało to świała dziennego ! Pozdrawiam. Odpowiedz Link
unipop1 Re: granice przyzwoitosci 26.02.05, 23:22 mam nadzieję,że rodzic tego ucznia zlożył skargę w kuratorium. Swoją drogą nie był to tak głosny incydent jak"afera kapturowa". Jak widać najlepsza metodą na obronę bohaterki afery kapturowej jest atak na innego pedagoga. Myślę,że dosc już napisano o tym wydarzeniu,to juz nudne.Ale to zwolennicy E-kipy ciągle go drążą. Odpowiedz Link
czub.1 Re: granice przyzwoitosci 26.02.05, 23:56 I wcale sie gena_k nie pomylilas.Dyrektorem szkoly wowczas byla pani z nadania E.kipy /mianowana bez konkursu/i byc moze na polecenie sprawe zatuszowala,ale ja na ten temat nic nie wiem.A jezeli sie cofamy w przeszlosc ,to byla w tym samym czasie ciekawsza sprawa:ktos wywolal ucznia z klasy,zapakowal go do samochodu,wywiozl,postraszyl i odstawil do szkoly.Ta sprawa zostala na pewno zatuszowana,ale o tym chyba gena wiesz... Odpowiedz Link
nieczubek1 Re: granice przyzwoitosci 27.02.05, 12:17 Równiez i taki fakt miał miejsce, że burmistrz osobiscie przyjechał do szkoły, wywołał niedobrego ucznia /któremu obcięła wspaniała nauczycielka kaptur/ z lekcji i rozmawiał z nim sam na sam rozpytując o całą sprawę, mówił również,że zna ojca tego ucznia, bo kiedyś razem pracowali. Zastanawiałem się nad tym, czy to jest ogólnie przyjeta zasada postępowania? Może to już nadzór pedagogiczny władz miasta? A najwazniejsze moim zdaniem pytanie: w jakim celu odbyła sie taka rozmowa? Nie wspominając już o fakcie /może niewaznym/, że burmistrz jest osobą obcą dla tego ucznia, a uczeń jest pod opieka szkoły w czasie zajęć lekcyjnych! Czy zatem burmistrz miał prawo tak postapić? A szkoła zapewniła dziecku bezpieczeństwo? Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 27.02.05, 18:57 Och_ziuta to jest normalne? Tak jak i inne sprawy które się dzieją w Piechowicach. Przemyśl te sprawy jeszcze raz i zastanów się czy można stosować podwójną moralność i czy warto? Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 27.02.05, 19:02 Nie mam bladego pojęcia dlaczego te pytania zostały skierowane do mojej skromej osoby. Odpowiedz Link
och_ziuta Re: granice przyzwoitosci 27.02.05, 20:18 Proszę o wyjaśnienie. Bo niestety znowu nie rozumiem. Odpowiedz Link
obok1 Re: granice przyzwoitosci 05.03.05, 23:42 Skąd wiesz,że siłownię ( Sala Gimnastyczna przy SP1 ) prowadzą osoby niekompetentne, bez uprawnień? Znowu odbiło się to dziwnym szerokim echem? Wiesz od znajomych? A może pracujesz w tej szkole? Odpowiedz Link
inferno_m Re: granice przyzwoitosci 06.03.05, 00:36 Więc czy prowadzący: - Zna techniki wykonywania ćwiczeń? - Doradzi jaki plan treningowy jest dla danej osoby najefektywniejszy biorąc pod uwagę również cel jaki chce osiągnąc ćwiczący? - Zna się na sterydach, anabolikach i suplementach o które mogą pytać nowicjusze, którzy będą chcieli sie "do koksować" przed wakacjami? - Zna ich wzajemne oddziaływanie? - Zna się na asekuracji ćwiczącego który może o to poprosić? - Zna się na konserwacji i obsłudze sprzetu, co jest niezbęde dla bezpieczeństwa ćwiczących? - Czy w karnecie jest już ubezpieczenie? ( wszędzie tak jest) - Czy kiedykolwiek ćwiczył na siłowni? - Czy rozpozna zawał lub wylew którego może doznać ćwiczący? Kilka jeszcze mogę zadać, proszę o odpowiedź na nie. Odpowiedz Link
alfa6 Re: granice przyzwoitosci 06.03.05, 09:56 obok1 widzę,że bardzo nurtuje cię kto napisał post o siłowni. Próbujesz wysądowac kto to jest. Ale nie powinieneś sie oburzać- kompetencje prowadzącego silownie są konieczne, to nie gra w palanta. Odpowiedz Link
z.michalek Re: zmiany kadrowe 06.03.05, 15:44 piechowickie"wiewiorki"donosza,ze w gimnazjum szykuja sie zmiany kadrowe,czy chodzi moze o odmlodzenie kadry kierowniczej? Odpowiedz Link
inferno_m Re: zmiany kadrowe 06.03.05, 18:50 Chętnych pewnie nie będzie więc funkcję będą sprawować p.o. z E-kipy. Odpowiedz Link
blablabla39 Re: zmiany kadrowe 07.03.05, 22:09 z tego co słychać to raczej o postarzenie kadry kierowniczej Odpowiedz Link