Konsultant Klientów Biznesowych Partner ORANGE

[Gość: Pilne!!]

Coś bliżej o tym stanowisku ponieważ w tym tygodniu mam rozmowę kwalifikacyjną
z partnerem Orange.
Jaka pensja? Czy jest jakaś część stała + prowizja(jaka i od czego?). I jak
wychodzą realne zarobki na takim stanowisku.
Co jest bardziej opłacalne pełny etat czy własna działalność (subagencyjna? co
to takiego?)
Czy są jakieś plany sprzedażowe do wykonania(i jakie są realne?).
Jak wyglądają kontakty z pracodawcą (1 w tygodniu? czy inaczej?)
Co oferują piszą, że nie zbędne narzędzia pracy??( tzn. co? laptop, dostęp do
netu,telefon, samochód)? Czy są jakieś limity.
Czy osoba niemająca doświadczenia z branżą telekomunikacyjną sobie poradzi?
Podobno oferują jakieś szkolenia jak to wygląda i czy coś daje?
Mam wyższe informatyczne.

[Gość: nowy]

Przyłączam się do wątku. Też zastanawiam się nad podobną ofertą. Wysłałem i
czekam, ale jak ktoś coś wie to dajcie znać. Najlepiej osoby które tak pracują
lub pracowały(z zaznaczeniem kiedy to było?)

[Gość: Pilne!!!]

Halo? Czy ktoś to czyta? Proszę o informacje, będę bardzo wdzięczny.

[Gość: Kika]

Zarobki zaleza m.in. od tego jaka to firma partnerska. Z tego co wiem twoja pensja bedzie w duzej mierze uzalezniona od wynikow, czyli mala podstawa+prowizja. Co do szkolen to nie ma sie co bac, jesli masz jako takie rozeznanie w telefonach kom. to szybko zalapiesz co i jak, szczegolnie ze dotyczyl cie bedzie tylko sektor B2B. POza tym Centertel prowadzi szkolenia zakonczone egzaminem, wiec nauczyc sie materialu bedziesz musial. Wiecej nie wiem, bo pracowlam w salonie a nie w sektorze biznesowym. Ja bym sie takiej pracy nie podjela, ale jesli jestes osoba przebojowa i wygadana to nie bedziesz mial problemow i bedziesz zadowolony.

[Gość: młoda]

Ja też jestem zainteresowana? ale podajcie jakieś kwoty. I czy jeździ się swoim
samochodem. Słyszałam, że podobno zarobić na to paliwo i czas co człowiek musi
sie najeździć(zarobki nie adekwatne do spędzonego czasu.I ciężko przekonać
nowych klientów do podpisania umowy, bo jest się prawie człowiekiem z ulicy.

[lukasz2983]

Nie wiem jak to wyglada w Orange ale wiem jak wyglada w Plusie. Nie dostajesz zadnego samochodu i telefonu tylko siedzisz na sluchawkach i dzwnonisz do firm, ktorym konczy sie umowa. Pensja to najnizsza krajowa, czyli jakies 800 zl netto. Brak mozliwosc awansu. Prowizje sa, jak sie postarasz to moze 200-300 zl na miesiac. Moim zdaniem to jest typowy call center a z nazwy brzmi zupelnie inaczej. Niezbedne narzedzia pracy to sluchawki i telefon oraz komputer (na miejscu w firmie a nie laptop) z baza danych klientow orange.

[lukasz2983]

Dodam, ze jakis szczegolnych umiejetnosci nie wymagaja, wystarczy ze plynnie sie wyslawiasz.

[Gość: Maga]

Aa, moze masz racje. Jesli w ogolszeniu nie bylo napisane ze wymagaja prawo jazdy kat b to na bank jest to praca na sluchawce i to tak meczaca ze po miesiacu ma sie dosc tych "wlascicieli firm"

[Gość: były KKB]

Kolega. Ta praca polega na zupełnie czym innym. To nie jest
telemarketing tylko praca w terenie w sektorze B2B. Główny nacisk
jest położony na pozyskiwanie nowych klientów i z tego jesteś
rozliczany. Jeżeli chodzi o zarobki to są bardzo zróżnicowane, i
zależne od dealera. Kiedyś praca KKB była opłacalna i bardzo
przyjemna ale teraz............ nie bardzo. Właśnie z tego powodu z
niej zrezygnowałem. Ale jak chcesz możesz spróbować. Jedno jest
pewne, że pracując w Orange możesz się sporo nauczyć.

[Gość: kkb]

Po twojej wypowiedzi stwierdzam,że nie masz zielonego pojęcia na
czym polega praca KKB. Zarówno w Plusie, Erze jak i w Orange praca
polega na aktywnym pozyskiwaniu w terenie klientów z sektora B2B.

[Gość: Pilne!!!]

Wymagaja:
"prawo jazdy oraz znajomości obsługi komputera."
Więc chyba auto dają(ale jakie?). bo jesli by wymagali własnego to by chyba
napisali?
Tym bardziej, że oferują: "wszelkie niezbędne narzędzia do pracy"

[Gość: kkb]

w orange, przynajmniej u nas i sadze ze w innych jednostkach dostajemy laptopa,
telefon, auto no i jakby nie bylo biuro, gdyz tak owe mamy i w nim pracujemy w
kilka osob. szkolenie hmm zobaczysz i nauczysz sie tego jezdzac z innymi kkb,
oczywiscie na poczatku masz do nauki wszystkie aktualne oferty. Kwestia
pieniedzy. Ile zarobisz tyle masz ;) w przypadku otwarcia wlasnej dz. gosp.
musisz liczyc sie z US, ZUSem, ewentualnie ksiegowa no i kosztami uzytkowania
sprzetu. jakby nie bylo troche tego jest, ale glownie na poczatku bo jak juz sie
potem usamodzielnisz to sam zobaczysz co mozesz jeszcze zrobic by obnizyc koszta
;) u nas praca wyglada tak ze dzwonisz do klienta, umawiasz sie i jedziesz.
mysle ze tyle informacji Ci wystarczy;)

[rajfelek35]

Witam.
Dodam coś od siebie .
Firma Orange (Centertel) jest ok ,ale jej partnerzy biznesowi tzw podwykonawcy
to przeważnie oszusci i banda cwaniaczków.
Pracowałem w jednej z takich firm prawie rok czasu...zero
wsparcia,kombinatorstwo,prawo dżungli.
Nawet doszło do tego że próbowali wkręcic mnie w jakies przekręty.Ale kiedy
przez moje powiedzmy nie świadome działanie wszystko wyszło (prawie wszystko) to
nabrali wody w usta i zwolnili mnie pod pretekstem nie wyrabiania
targetów(normy).Postraszyli adwokatem ....tyle tylko że ja mam wszystko zapisane
w formie elektronicznej i na papierze..pojde z tym gdzie trzeba w odpowiednim
czasie.
Mogłbym tutaj napisac cały referat o pracy jako kkb , o przekrętach ,nabijaniu
ludzi w butelkę,systemie pracy,wypłacaniu prowizji.
Praca bez odpowiedniego przygotowania jest mało skuteczna ,a jeżeli w waszej
nowej firmie nie będzie się nikt wami opiekował ,to szybko zrozumiecie że nie
macie szans na dobre wyniki.
A ja swoją droga i tak im dopieprzę...i może będzie głośno :)..w końcu popełnili
przestępstwo.
A że przy okazji ludzie dowiedzą sie pewnie o róznych niuansach tej branży to
juz nie moja wina...

[Gość: abs]

Dajcie sobie spokój z tym stanowiskiem. Sam kiedyś byłem kiś takim.
Wysyłają na szkolenia do Wawy do centrali. Tam dopiero dowiadujesz
się że Twoje stanowisko nobilitujące do działania to nic nieznacząca
akwizycja. Każda aktywacja to śledztwo, czy przypadkiem nie
sprzedajesz na lewo. Nie daj boże trafi sie fraud - przechlapane. Ja
po stwierdzeniu że odchodzę dostałem nagrodę-przesłuchanie na
komisariacie policji. Tłumaczyłem się z każdej transakcji ( a
wykonałem ich raptem 6 w ciągu 2 miesięcy). Na jednej karcie zero
ruchu - główny podejrzany JA. Oczywiście sprawę umorzono, bo nic
złego nie zrobiłem - postępowałem zgodnie z tym co usłyszałem na
szkoleniach, a zatem permanentny telemarketing, zawoalowane
namawianie na wizyty u klienta. Podstawa - UWAGA!!!! 300 pln brutto
+ umowa o dzieło lub zlecenie!!! Było nas 3 a nie pracuje
żaden..każdemu nagroda w postaci policji...a dajhcie sobie
spokój..jak się wkurzę to napiszę nazwę salonu i nazwisko
właściciela!

[Gość: michal]

na razie to tylko sobie wystawiasz świadectwo.
sam napisałeś, że pracowałeś w JEDNEJ z takich firm, a wszystkich
wrzuciłeś do wora z oszustami!
wałkarze są wszędzie: wśród polityków, księży, urzędników. Są i
wśród Agentó Orange. Ale uwzględnij, że swoję wypowiedzią
niesłusznie obrażasz poewnie pozostałe 99% uczciwych firm.
ja pracuję ponad 4 lata dla Orange w firmie zewnętrznej i NIC z
Twoich bzdur nie potwierdzam i nie uogólniam. Jedno jest pewne. Tak
plując jadem na wszystkie strony, dobrze się stało, że zostałeś
zwolniony.
Pozdrawiam

[Gość: siemiatycze]

nie polecam tej pracy poniewaz tak naprawde to sam startujesz nikt
cie nie wprowadza narzedzia pracy jakie dostajesz to tel musisz miec
własny samochód własny kompputer i dostęp do internetu żadnej
podstawy (to zależy z kim wsółpracujesz ale zazwyczaj 0)