zuza-m
03.03.08, 10:40
Uważam, że to wielka pomyłka. Nie podoba mi się. Na siłę przepycha się czyjś
bardzo kosztowny i pod każdym względem bezsensowny pomysł. O czyje ambicje tu
chodzi. Mam wrażenie, że nie chodzi o usprawnienie pracy. Czy ma ktoś
wyobrażenie jak to będzie wyglądać za kilka lat to nagromadzenie teczek z
kredytami w 5-ciu miejscach Polski???? Sądzę, że o tym w ogóle się nie myśli.
Cel - zrealizować i czyjeś zbyt ambitne plany a reszta.... będzie samo się
kręcić??? Znów kosztem ludzi, którzy będą zbierać od klientów cięgi za
przedłużające się decyzje za inne decyzje niż uzgodniono bo jakiś analityk
będzie miał np. fochy tak jak teraz bywa nieraz z "ryzykantami".
Czy Pan Prezes wie, że:
--dzięki temu, że decyzje były podejmowane "na dole" bezpośrednio w
oddziale a w innych bankach decyzje są na poziomie centrali albo
jak to ma być w naszych równorzędnych CAK-ach mieliśmy jak szacuję
co najmniej 30% klientów więcej i na tym polegała nasza
konkurencyjność
--czy wie Pan, że często klient pierwsze pytanie jakie zadaje to
gdzie podejmowana jest decyzja na poziomie oddziału czy wyżej i to
było nieraz powodem decyzji klienta zaciągnięcia kredytu u nas
--dlaczego wzorujemy się na złych projektach, czy sądzi Pan, że te
kredyty będą lepiej opracowane, że zminimalizuje Pan
ryzyko...wątpię
--co w końcu z ludźmi?
odległość od miejsca zamieszkania 60 km -objęci programem osłonowym
a 59km już nie, czy to jet w porządku,
--Czy nie lepiej pozostawić stan taki jak jest i tylko trochę to
usprawnić,
Dać do małych oddziałów analityków, zmniejszyć plany i będzie
taniej bez dodatkowych kosztów na nowe siedziby, na pensje dla
dyrektorów, koordynatorów itd. a za zaoszczędzone pieniądze
wyremontować wreszcie Oddziały, wyposażyć w klimatyzacje, żeby
latem po plecach pot się nie lał a zimą nie marznąć albo być
nadmiernie przegrzanym.... i po prostu pracować w ludzkich
warunkach za godziwą pensję i mieć normalne do zrobienia zadania a
nie wzięte z sufitu.