etiopia1 Re: single w mielcu? 26.06.07, 12:59 Singli w Mielcu pod dostatkiem.....Faceci szukają laseczki,super panienki jednym słowem wymagania mają wysokie,a co do siebie nie mają wymagań.....i nie widzą się często w lustrze....Trochę krytyki nie zawadzi...:) Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 26.06.07, 16:14 A u niektórych (nawet tych zaglądających krytycznie w lustro) niestety czar pryska po kilku słowach.. Czasami nasi mieleccy panowie mają do powiedzenia głównie jedno: "Ale wczoraj się opiłem na imprezie.. a jakie fajne d... były.." Oczywiście trochę generalizuję, bo wiem, że w tym mieście są mądrzy, wolni faceci około 30 tylko jakoś nie mogę ich spotkać :( A szkoda.. Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 26.06.07, 17:34 wywołałem temat bo podobne "wrażenia" co do "pryskającego czaru " mam czasami odnośnie niektórych (zaznaczam-niektórych)kobiet. Krytyczne spojrzenie w lustro- zgadzam się... mądrzy,wolni,koło 30- Ja!? (i skromni oczywiście :)) ) Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 26.06.07, 22:15 Niestety, odnośnie niektórych kobiet muszę się z Tobą zgodzić.. Jest nas już dwoje - inteligentni, koło 30-tki.. ;) Odpowiedz Link Zgłoś
cupik Re: single w mielcu? 26.06.07, 22:24 Inteligentni o sześć lat młodsi też się znajdą ;). Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 26.06.07, 22:31 no dobra jest już kilkoro inteligentnych,mądrych i tak dalej ;).... i co z tym można dalej zrobić ? (DUŻY PYTAJNIK) jak też możemy się wzajemnie "wykorzystać" ? (DRUGI DUŻY PYTAJNIK) Odpowiedz Link Zgłoś
zielonooki99 Re: single w mielcu? 27.06.07, 01:34 Hm... , "wykorzystać" ? to nie brzmi najlepiej , może "wspierać" ? . W każdym razie popieram bo sam jestem singlem . Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 27.06.07, 08:52 singli w Mielcu jest dużo, może urządzimy sobie imprezkę? Odpowiedz Link Zgłoś
cupik Re: single w mielcu? 27.06.07, 10:55 Dobry pomysł. Może po imprezie singli będzie mniej ;) A piwko zawsze dobrze wypić w dobrym towarzystwie a co :) Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 27.06.07, 17:00 no i o to mniej więcej chodziło z tym "wykorzystywaniem", ludzie już są, pomysły się rodzą..... Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 28.06.07, 10:35 No to gdzie, kiedy i o której się trochę "powspieramy"?? ;) p/s Coś nie widać na codzień tych inteligentych singli - gdzież się ukrywają? Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 28.06.07, 11:27 trudno zobaczyć inteligentnego singla? no bo kiedy,albo pracują do wieczora albo wieczorami forumują ;) Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 28.06.07, 11:54 urzadzimy sobie imprezkę w formie "amerykańskich" szybkich randek, ale zbiorowo:) Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 28.06.07, 13:55 wtajemniczeni z forum za friko, a obcych kasujemy na grubą kasę ;) tylko gdzie my znajdziemy taką dużą salę, hala sportowa ? Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 28.06.07, 16:45 Myślisz, że singli po 26 roku życia jest aż tak dużo w Mielcu?:)Ja osobiście mam nadzieję, że i hala sportowa okaze sie za mała:) Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 28.06.07, 23:40 to może lotnisko? ;) a skoro tyle tych singli to skąd taki przyrost naturalny w tym mieście, przecież polityka prorodzinna nie zakłada niemałżeńskiego rozmnażania Odpowiedz Link Zgłoś
wojciechp1982 Re: single w mielcu? 01.07.07, 23:13 Nie kąbinujecie z lotniskami z halami tylko wybrac jakas w miere fajna knajpe zeby bylo miejsce podac termin i czas spotkania a impreza sie juz sama rozkreci. Pozatym znajac zycie i tak przyjdzie z 4 osoby a reszta to popierdzieli tak wiec szkoada moze nawet sie ugadywac. Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single w mielcu? 01.07.07, 23:33 Straszna posucha na pary w tym waszym grajdolku.Tylko "single" ( podoba mi sie wasza znajomosc angielskiego , widac ze wielki swiat wdarl sie do was drzwiami i oknami) i jedno kukuryku wyzwolilo az tyle emocji i nadziei.Oj, co to bedzie jak w jednym miejscu zbierze sie tylu wyposzczonych samcow i nietykanych samic. Odpowiedz Link Zgłoś
anika773 Re: single w mielcu? 02.07.07, 05:38 Co będzie? Może okazja do porzucenia samotności? To byłoby miłe.. Choć bycie singlem nie musi oznaczać samotności - czasami osoba w związku jest bardziej samotna niż singiel.. Niestety :( Odpowiedz Link Zgłoś
anika773 Re: single w mielcu? 04.07.07, 22:51 A ja chciałabym odzyskać wiarę w...kwiaty. Czasami otrzymuję kwiaty, ale tylko w ramach przeprosin po solidnym przewinieniu - i wtedy szczerze ich nienawidzę. Nie pamiętam kiedy otrzymałam jakiś bukiet ot tak..bez okazji. Po prostu za to, że jestem.. To przykre.. :( Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 02.07.07, 08:43 Czy singiel oznacza zawsze brak seksu? Oj, nie wydaje mi sie :) Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 02.07.07, 11:08 z tym brakiem seksu to niekoniecznie....;) szukam polskich propozycji jak nazwać "singla" może "ChwilowoSamotny(tna)zWłasnegoWyboruAlboPrzezNiekorzystnyZbiegOkolicznoiściAleChętny(tna)DoNawiązywaniaNowychZnajomości" to jedna z krótszych wersji.... Odpowiedz Link Zgłoś
anika773 Re: single w mielcu? 02.07.07, 13:50 Dlaczego jesteś taki czepliwy - chyba zazdrościsz singlom wolności.. Co Ci przeszkadza określenie "singiel"? Tochyba lepsze, dla osoby i tak już zdołowanej samotnością, że nazwie się ją "singlem" a nie starą panna czy starym kawalerem.. Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single w mielcu? 03.07.07, 04:40 Wolnosci zazdroszcze ? a jakaz to wolnosc kiedy nikt na ciebie nie czeka,kiedy jedyna rozrywka jest telewizja ,mieleckie forum i strach przed uplywajacym czasem.Dla porzadku nie mam nic przeciwko samotnym ale smieszy mnie i bawi to dziwaczne okreslenie "singiel" .Jezyk polski zna pare okreslen czlowieka samotnego, po jaka cholere robic z siebie blazna wprowadzajac te amerykanskie wyrazy i to jeszcze stosujac do nich polska gramatyke.Nie przybliza was to do Ameryki,nie jest dowodem na znajomosc jezyka zarowno polskiego jak i angielskiego, slowem blazenada.Wyobrazasz sobie rozmowe w ktorej powiadasz "jestem singel", moze w chwilach narastajacej rozkoszy tez bedziesz pojekiwac z angielska ;oh yes baby ,f..k me harder ,harder, oh my god I'm cumming ...ooooo... .Done .Have a nice day. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 04.07.07, 21:31 Chlujku mój drogi - sięgnij po lekturę pozycji językoznawczych :) Jest bardzo wiele zapożyczeń z różnych języków i nikt ich nie nazywa błazenadą. Trochę luzu :) Mnie osobiście słowo "singiel" podoba się bardziej niż "samotny", a do Ameryki bynajmniej nie chcę się przybliżać. Moim zdaniem trochę generalizujesz i poruszasz się w stereotypach. Należy odróżnić tych co to po pół roku w stanach "zapomnieć polski" od tych co zmiękczają słowo "stara panna", w zasadzie miłym "singiel". Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single w mielcu? singiel ana 05.07.07, 00:39 Nie dbam o to czy powiesz "singiel" bo to jest zabawny polski twor pochodzacy jak sadze od slowa "single" ,czy powiesz samotny.Nie mam nic przeciwko zapozyczaniu slow zwlaszcza tam gdzie rodzimy jezyk jest ubogi.Problem chyba (jesli)jest w polonizacji zapozyczonych nazw zrozumialych dla waskiego grona ktore tym dziwadlem jezykowym sie posluguje.Pikanteri dodaje i to ze polacy beztrosko stosuja polska gramatyke do angielskich okreslen a z tego wychodza juz cudenka.Polacy to narod bardziej cesarski niz sam cesarz ,bardziej katoliccy niz papiez i bardziej amerykanscy niz rodowici przyjaciele zza oceanu.Moze czasem warto wyjsc z tej swojej wszystko i najlepiej wiedzacej polskiej powloki i spojrzec na siebie i tych ktorzy powiadaja "ok,to ja cie fakuje singlu..."z odrobina krytycyzmu.Niemal od zawsze uzywam jezyka angielskiego ale nigdy nie slyszalem o wplywie slowa polskiego na angielskie slowotworstwo.Dla mnie i nie tylko jerst to zwyczajnie zabawne i na sile rownanie do wielkiego swiata,tyle ze to najgorsza z mozliwych drog.Na zakonczenie takie oto zdanie ".. chcialbym Cie wyrwac z tej samotnosci moja cudowna samotna panienko... a teraz twoim jezykiem "...chcialbym cie wyrwac z tego singlowania, moja cudowna singielko ", koszmar ,jezykowy i emocjonalny.Brrrr... Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? singiel ana 05.07.07, 11:47 A teraz chlujku przeczytaj to, co napisałeś.. Jeśli masz rozum to przy niektórych zdaniach pukniesz się w głowę. Jak sam twierdzisz od zawsze używasz języka angielskiego i nie rozumiesz dlaczego w języku polskim jest dużo zapożyczeń z np. języka angielskiego a w angielskim nie ma (choć pewnie coś by się znalazło) z polskiego? Dziwi mnie Twoje zdziwnienie ;) I po raz kolejny mówię - NIE GENERALIZUJ, i nie posługuj się STEREOTYPAMI. A najlepiej zmień znajomych bo poruszasz się w towarzystwie "bardziej cesarskim iz sam cesarz ,bardziej katolickim niz papiez i bardziej amerykanskim niz rodowici przyjaciele zza oceanu". Ten wątek jest o "singlach" a nie o pochodzeniu słowa "singiel". Wyluzuj :) i pogadaj bez narzekania... Pozdrawiam p/s Chlujku, nie wyrywaj mnie z samotności, proszę. Nie Ty... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single w mielcu? singiel ana 05.07.07, 13:23 Bawi mnie wasza amerykanizacja i nic wiecej; warto sobie uswiadomic ze jestescie poprostu smnieszni z tym waszym OK czy masa innych idiotycznych wstawek.Ameryka to potega,uzywa jezyka angielskiego a wiec ta wasza amerykanizacja ma was niejako postawic w tym samym szeregu.Dlatego uwazam ze mowiac o sobie "singiel" degraduje sie intelektualnie i jesli nie spotkam innego "singla" pozostaje mi "singlowanie" az do smierci, czego nie zycze samotnym,(podam kilka synonomow single; moga sie przydac:solitary,by oneself,alone,alienated,friendless,lone,lonely,lonesome,solo). Uzylas okreslenia "puknij sie w glowe" a to dyskwalifikuje cie jako obiekt moich zainteresowan.MIlego popoludnia zycze . Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? singiel ana 06.07.07, 18:49 Oj chlujku, chlujku... Dlaczego ciągle wciskasz mi, że chciałabym byś wyrwał mnie z "singlowania" (hehe) i kolejny raz uświadamiasz mnie, że nie jesteś mną zainteresowany? Czy w choć jednym poście ja byłam zainteresowana Tobą? Strasznie się stresujesz - powinieneś wyluzować bo wrzodów dostaniesz :) a to niezbyt przyjemna dolegliwość. I ogromnie przeżywasz tę Amerykę.. Uświadamiam Cię, że język angielski jest językiem urzędowym w wielu innych krajach, dużo ciekawszych od USA.. Więc nie pisz więcej o amerykanizacji w kontekście zapożyczeń z języka angielskiego bo się ośmieszasz.. Język polski jest językiem żywym i elastycznym.. A synonimy zachowaj sobie dla pracodawcy..tutaj nie musisz się popisywać :) Pozdrawiam i miłego dnia :) Odpowiedz Link Zgłoś
wojciechp1982 Re: single w mielcu? 02.07.07, 13:51 mozna go krotko okreslic mianem JEDYNAK taka mam koncepcje :) Odpowiedz Link Zgłoś
cypek0 Re: single w mielcu? 02.07.07, 16:34 odniosłem wrażenie że chlujek sie czepiał- nieważne ;)może być i singiel. a kobieta jak ? JEDYNKA? a dwie kobiety-JEDYNASTKA ? ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: Precz z chlujkiem! 03.07.07, 04:42 To znowu ty atamanie ( chyba nie koszowy ).A gdzie twoja sotnia.Czyzby w Tesco obstawiala twoja ulubienice.A chlujka pocaluj w ujka.Do milego. Odpowiedz Link Zgłoś
8wjd Re: Precz z Preczem! 04.07.07, 19:30 kcuf napisał: > :) to jest raczej nie chlujek Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: Precz z Preczem! 05.07.07, 00:40 A co, masz omamy ze wszedzie widzisz chlujka ? Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: Precz z Preczem! 05.07.07, 10:19 dlaczego prędzej czy póżniej pojawia się dyskusja na tematy językowe (prawie w każdym wątku) o singlach miało być ;) chlujek rulez?! (a co! nie po polsku) Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: Precz z Preczem! 05.07.07, 13:03 Dlatego ze oslom trzeba pomagac w edukacji i to na poziomie szkoly podstawowej.Pozatym nie pisze sie rulez tylko rules.Panimajesz.Mysle ze to katastrofa natknac sie na "singla" ktory ma problemy z jezykiem ojczystym i robi z siebie durnia a z mojego podworka tak to wlasnie widac. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: Precz z Preczem! 06.07.07, 18:51 Chlujek, Ty chyba taki sfrustrowany jesteś bo singiel z Ciebie :D Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 05.07.07, 14:35 a moze by tak wrocic do sprawy:) singli, a nie spierwac sie o glupoty? Odpowiedz Link Zgłoś
maslo29 Re: single w mielcu? 05.07.07, 23:16 dokladnie-ja chetnie poznal bym jakas dyskretna pania chetna na wspolna kawke i nie tylko gazetowa poczta funkcjonuje Odpowiedz Link Zgłoś
kotolotka Re: single w mielcu? 06.07.07, 09:32 Tak naprawdę to dlaczego jesteście samotni? Jeżeli jesteście zdrowi na ciele i umyśle to w czym problem? Odpowiedz Link Zgłoś
combo1978 Re: single w mielcu? 06.07.07, 09:36 Bo nie tylko zdrowie na ciele i umysle powoduje ze ludzie nie chca byc ze soba. Mnie na przyklad ostatnio laska rzucila bo nie chcialem sie z nia przeprowadzic na wies ;( Odpowiedz Link Zgłoś
antinkamc Re: single w mielcu? 06.07.07, 09:45 dobre z ta wsia hehe. Ja singlem nie jestem ale uważam ze to dobry pomysl na jakies spotkanie dla singielkow z forum. Mam wielu znajomych obu plci,ktorzy niestety sa samotni. I nie wynika to z jakis uchybien w ich zdrowiu itp. Poprostu..a szczesciu trzeba pomoc i takie wyjcia moze by cos zmienily..trzymam kciuki za wszystkich singielkow i singielki Odpowiedz Link Zgłoś
kotolotka Re: single w mielcu? 06.07.07, 11:58 miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,4292334.html coś w temacie wątku Odpowiedz Link Zgłoś
anika773 Re: single w mielcu? 08.07.07, 13:53 No właśnie - nie każdy "singiel" jest napalony :D Odpowiedz Link Zgłoś
maslo29 Re: single w mielcu? 08.07.07, 22:19 raz napalony raz nie wszystko sprowadza sie do jednego ale na tym caly swiat sie opiera brak jakiejkolwiek tego czesci ,uzupelnienia powoduje rozlam Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 09.07.07, 16:51 czasami samotnym jest sie z wyboru. ja np. ostatnie 12 lat spedzilam w zwiazkach. i obudzilam sie pewnego dnia bardziej samotna niz teraz. a teraz jestem zadowolona, bo to nie mezczyzna ksztaltuje moja osbowosc, charakter tylko ja sama siebie:) w koncu!! nikomu sie nie musze tlumaczyc, ze potrzebuje samotnosci, chwili dla siebie... milo. chociaz czasami teksnie do tego, zeby miec z kim spedzic wieczor ogladajac glupawy film. Odpowiedz Link Zgłoś
niemotka Re: single w mielcu? 10.07.07, 04:21 Nie wierze Ci.To slogan zaklamanych samotnikow i bajdurzenie o samotnosci z wyboru albo o tym jak to samemu jest dobrze.Napisz moze o zasypianiu i tesknocie za kims do kogo mozna sie przytulic nie mowiac juz o szorstkiej lapie miedzy nogami,napisz o sniadaniach i wzroku wlepionym w mgielki za oknem , o przeczytanych ksiazkach ktorych trescia nie masz sie z kim podzielic i masa innych przykladow.Spedzilas z kims 12 lat i dzis mowisz o tych latach z wyrzutem i jakas pogarda tak jakby ten ktos ukradl ci te 12 lat a przeciez to bylo az 12 lat ! Tak czy inaczej zycze Ci kogos na nastepne lat 12 albo i dluzej. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 10.07.07, 10:40 Niemotko, trochę idealizujsz związek. Jeśli jest on nieudany chwile piękne nie potrafią zrównoważyć krzywdy, jakiej się doświadcza.. Wówczas okres samotności to czas błogosławiony. Oczywiście nie generalizuję, bo jest wiele szczęśliwych związków, ale niestety bywają i te toksyczne..i to w nadmiarze.. Odpowiedz Link Zgłoś
niemotka Re: single w mielcu? 10.07.07, 20:18 A co to znaczy udany albo nieudany zwiazek O nieudanym zwiazku mowi strona ktora zostala z niego wyrzucona. O udanym mowi kazdy kto akurat jest w jakims tam zwiazku.Jesli o nieudanym mowi ten kto akurat w nim tkwi to jest zwyczajnie glupi .Najzabawniejszym okresleniem jest "toksyczny zwiazek". Co to do diabla znaczy ? Dlaczego sznapa mowi ze byla 12 lat w nieudanym zwiazku ? Wiecie ze dzwonia tylko nie wiadomo w ktorym kosciele. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 10.07.07, 22:21 niemotka napisała: > Dlaczego sznapa mowi ze byla 12 lat w nieudanym zwiazku? A co Cię to obchodzi? Może ma takie powody, może z samotnością jej dobrze. Nie Tobie to oceniać ani krytykować. Każdy ma prawo żyć i czuć po swojemu a nie po Twojemu.. Ludzie to jednak lubią pakować się z buciorami innym w życie.. Aż strach myśleć jaka z Ciebie będzie teściowa.. Odpowiedz Link Zgłoś
niemotka Re: single w mielcu? 11.07.07, 20:55 A ja mysle ze ty nie musisz czekac na bycie tesciowa.Sekutnica z ciebie niemilosierna i jesli sznapa jest taka jak ty to macie odpowiedz na pytanie dlaczego jestescie same.I bardzo dobrze. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 11.07.07, 22:31 Niemotko, polecam trochę samokrytyki a mniej krytyki.. Współczuję Twojemu facetowi - być z kobietą plotkarę to lepiej nie być z żadną :) Lubisz oceniać innych - oceń siebie... Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: single w mielcu? 11.07.07, 09:37 szok!! czy ja napisałam, że byłąm 12 lat w jednym związku? nie! czy napisałam, że to były związki nieudane? nie! Każdy z nich mnie wiele nauczył i dzieki temu jestem dzisiaj taką wspaniałą (:)) osobą. A ja myślę, że na wszystko w życiu jest czas, chociaż może nam sie wydawać, że płynie zbyt wolno i już nas nic wspaniałego nie spotka, wcześniej czy poźniej "ktoś" się pojawi:) Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single w mielcu? 11.07.07, 20:50 Napisalas ze bylas w zwiazkach i nagle ocknelas sie bardziej samotna niz kiedykolwiek.Dodajesz ze bez mezczyzny mozna tez byc szczesliwym a samotnosc nie jest taka straszna.I tak sobie mysle ze marny to zwiazek czy zwiazki ktorych uwienczeniem jest samotnosc.I tylko o to mi chodzilo. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 11.07.07, 22:35 Ano marny.. Ale chwali się jej to, że go przerwała :) Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 11.07.07, 22:33 Nie przejmuj się, niemotka tak się Ciebie czepia bo pewnie zazdrości Ci tej wolności :) Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 11.07.07, 22:37 "Najkrótsza i najpiękniejsza bajka jaką kiedykolwiek słyszałam: Byłą sobie raz mloda dziewczyna, która zapytała pewnego chlopca, czy chciałby ja poslubic. Chopiec odpowiedział: - Nie! I dziewczyna żyła szczesliwie, bez prania, gotowania, prasowania... Często spotykała się z przyjaciolmi, spala z kim chciala, zarabiala na siebie i wydawala pieniadze na co chciała.... *KONIEC* Problem jest w tym, ze nikt nigdy w dziecinstwie nam nie opowiadał takich bajek. Za to wsadzili nas w g... po uszy z tym cholernym księciem z bajki!!!" ;) Pozdrawiam, serdecznie Odpowiedz Link Zgłoś
niemotka Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 03:37 Laskawy los usmiecha sie do lagodnych,milych,grzecznych i usmiechnietych.Usmiecha sie do takich ktore potrafia dac odrobine szczescia i radosci.Laskawy los odwraca sie dupa do nadetych, zadufanych w sobie i przeswiadczonych o swojej wyzszosci pozostawiajac ich samym sobie z ich niespelnionymi marzeniami, samotnoscia przy wstawaniu i posrod nocy, z przyprawiajacym o mdlosci porzadkiem w szafach i na polkach i wiecznie brzeczacym urzadzeniem do masturbacji.Taki jest moral twojej bajeczki. Odpowiedz Link Zgłoś
etiopia1 Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 09:33 Trzeba czasem obniżyć poprzeczkę i zaakceptować wady drugiej strony,a nie szukać "tego w koronie i na białym rumaku".Życie jest za krótkie,aby być samotnym...... Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 09:55 Niemotko, szkoda mi Ciebie... Jesteś strasznie sfrustrowaną kobietą - chyba faceta Ci brakuje ;) Odpowiedz Link Zgłoś
jul.s Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 10:34 ..oj bardzo potrzebne są na swiecie takie kobiety jak "anahita" - Co my męszczyzni byśmy bez nich poczęli !!! ..pozdrawiam anahita - Odpowiedz Link Zgłoś
absit Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 11:33 anahitaa napisała: > "Najkrótsza i najpiękniejsza bajka jaką kiedykolwiek słyszałam: itd.... doskonałe :) muszę Mamie nawtykać, że mnie też pasła innymi bajkami:) Pozdrawiam :) Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 14:28 Skoro samotnosc jest taka straszna dlaczego tak wielu ludzi jest samotnych i o zgrozo! osmielaja sie byc nawet szczesliwi. Kazdy wybiera to to co mu w danyej chwili w zyciu pasuje. dlaczego ktos smie mi to prawo zabierac. chce byc sama i tyle. nad czym tu dyskutowac? ja tego chce, zdanie reszty swiata malo mnie w tym momencie interesuje. i tak od milej pogawedki na temat zorganizowania spotkania, przeslismy do wytykania sobie samotnosci albo jej powodów... Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 19:54 Podejdz do tego z innej strony.Czlowiek to zwierze stadne .To fakt.Jesli zatem ucieka od stada i szuka samotnosci to nalezy przypuszczac ze ma problem natury fizycznej albo psychicznej a czasem i oba.Dobra analogia beda homoseksualisci.Niby tacy sami a przeciez odrobine inni,niby w stadzie ale na obrzezach,niby normalni a reszta stada patrzy na nich podejrzliwie.Jesli wiec masz iles tam lat i ciagle sama, to rodzi to pytanie: niby niezla dupa a sama, dlaczego, cos musi byc z nia nie tak.Tak wiec to nie tylko problem tego czy tobie tak dobrze czy nie ale ciekawosci dlaczego,a ciekawosc to jedna z cech czlowieka i to od urodzenia.A spotkanie samotnych to nic innego jak nadzieja na znalezienie partnera o czym marzy kazda samotna i samotny niezaleznie od tego jakie farmazony wypisuje o tym jak to samotnemu dobrze. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: BAJKA dla grzecznych dziewczynek ;) 12.07.07, 20:55 Zgodzę się z Tobą w kwestii "spotkanie samotnych to nic innego jak nadzieja na znalezienie partnera o czym marzy kazda samotna i samotny" - to święte słowa. Ale popatrz na to z drugiej strony: Kobieta żyje z fecetem znęcającym się nad nią psychicznie (bez rękoczynów żeby nie było zbyt drastycznie), jest z nim bo np. nie chce odbierać ojca dzieciom. W końcu decyduje się przerwać swoją gehennę i (uwierz mi) nie ma najmniejszej ochoty wiązać się z nikim. I w tej sytuacji zdecydowanie woli być sama.. Nie musi to oznaczać ucieczki od stada tylko od życia, którego nienawidzi. Do ludzi każdy się garnie.. W tej chwili dobrze jej z samotnością (wreszcie jest wolna- nie musi się przed nikim tłumaczyć) co nie wyklucza faktu, że za jakiś czas nie zacznie szukać partnera.. Śmieszy mnie ocenianie innych przez własny pryzmat - ludzie są różni, sytuacje są różne, życie jest różne i nie nam to oceniać. Żyjmy swoim życiem, pomagajmy innym i bądźmy tolerancyjni - dla homoseksualistów również, bo to też ludzie. Nie zapominajmy o tym.. I tym idealistycznym akcentem podsumowuję wypowiedzi tych, którzy rzucają się do gardeł samotnym z wyboru (specjalnie dla chlujka ;) zmienię słowo na "singlom"). To nie wasza sprawa! Powróćmy do wątku spotkania :) Odpowiedz Link Zgłoś
trantka Re: single w mielcu? 12.07.07, 22:02 oj co z tymi singlami?? ja naprawde trace wiarę, że tacy wokół mnei są. Jak sie jakiś facet wporządku trafi to już zajęty :( A mi bardzo brak drugiej połówki. Brak bo doceniłam już jak to jest nie samemu być... Pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
cupik Re: single w mielcu? 12.07.07, 22:46 Hmm jak jest jakaś singielka w wieku 20-24 lata zapraszam do rozmowy ;). Oczywiście mailowej co najmniej na początek :) Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: single w mielcu? 16.07.07, 11:14 wątek trochę śpi, czyżby wakacje singlowe w pełni? Odpowiedz Link Zgłoś
trantka Re: single w mielcu? 18.07.07, 22:20 a możę się poodnajdywali wszyscy... i już nie ma singli nie, nie - nie wszyscy - jeszcze ja tu jestem :-) pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 Re: single w mielcu? 19.07.07, 18:59 Single maja to do siebie ze raczje nidzie nie wyjezdzaja bo nie maja z kim a samym im sie nie chce. poza tym sa to czesto ludzie nie smiali, którym ciezko jest przejac inicjatywe. takze najpiej niech ktos raz zdecyduje gdzie i kiedy to spotkanie bo inaczej to nigdy nic z tego nie bedzie. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 21.07.07, 00:30 strzelec1 napisał: > Single maja to do siebie ze raczje nidzie nie wyjezdzaja bo nie maja z kim a > samym im sie nie chce. > poza tym sa to czesto ludzie nie smiali, którym ciezko jest przejac inicjatywe. Nie obraź się, ale gdzie Ty takie PIERDOŁY wyczytałeś?? Toż to stereotypowe brednie... Znam wielu singli i bynajmniej nie są nieśmiali/łe czy niezaradni/ne.. Genera;izowanie bywa ryzykowne.. Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 Re: single w mielcu? 21.07.07, 17:08 > Nie obraź się, ale gdzie Ty takie PIERDOŁY wyczytałeś?? Toż to stereotypowe > brednie... Znam wielu singli i bynajmniej nie są nieśmiali/łe czy > niezaradni/ne.. Genera;izowanie bywa ryzykowne.. Nigdzie tego nie wyczytalem. Zauważam to po prostu w swoim otoczeniu. Singlami sa tam albo ludzie tacy jak napisalem albo tacy, ktorym zwiazek ograniczyłby zywot "niebieskiego ptaka". jednak tych drugich w tym watku raczje pomijamy jak widze. Jednak moje otoczenie na pewno nie jest reprezentatywna grupa wiec masz racje, ze troche za szybko zgeneralizowalem. Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single w mielcu? 22.07.07, 14:58 Chyba faktycznie trochę za szybko ;) Jest jeszcze jedna grupa, która "idzie" na jakość zamiast na ilość - i nie oznacza to wybredności czy zbyt wysokich wymagań :) Z bliską osobą trzeba mieć o czym porozmawiać.. Pozdrawiam :) Odpowiedz Link Zgłoś
mielczanka_85 :( 19.07.07, 22:26 Jestem samotną singielką i właśnie zdałam sobie sprawę z tego że to smutne, bo nikt na mnie nie czeka, nie tęskni... Odpowiedz Link Zgłoś
sznapa Re: :( 20.07.07, 09:01 ech, dajcie spokoj... czasami warto poczekać, na coś dobrego zamiast łapać się z rozpaczy byle czego:) Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 spokojnie dziewczyny... 20.07.07, 22:52 Nie warto nigdy brac pierwszego lepszego ale jakos trzeba znalezc tego jedynego. czekanie tu nic nie pomoze. Posłuze sie znanym Wam Kobietom przykładem. Jak chcecie kupic nowa kiecke to idziecie i robicie rozeznanie co jest "na miescie" i potem kupujecie. Pewnie ze wszystko tu uproscilemm ale jest w tym pewna mysl. Tazke nie pisze zeby po prostu czekac. Sczesciu trzeba dopomoc. Mielcznko rozglądaj sie dookoła a moze ktos sie trafi. Na początek odbierz gazetowego maila. Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: : no! 01.08.07, 09:48 znowu mnie chwilę nie było i wątek przycichł... ogłaszam akcję tęsknienia za mielczanką 85 ! osoby tęskniące powinny skupiać się szczególnie w godzinach wieczornych. prosimy o potwierdzenie odczuwania od mielczanka 85..... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
mielczanka_85 dusk76.. 01.08.07, 13:29 Potwierdzam ale nie bardzo wiem na czym ma polegać moja rola w tej akcji... Odpowiedz Link Zgłoś
dusk76 Re: dusk76.. 01.08.07, 22:46 masz się napawać,że inni za tobą tęsknią... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
mielczanka_85 Re: dusk76.. 02.08.07, 07:58 Postaram się napawać tą myślą że za mną tęsknisz ;) Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 Re: single a pracodawcy? 02.08.07, 21:50 Ciekwe jak pracodawcy patrza na stan cywilny pracownika?? Kiedys wolny/-a znaczyło dyspozycyjny/-a. Dzis wolny/-a znaczy ze takiej osobie łatwiej wyjechać do Anglii. Jakie macie zdania na ten temat?? Odpowiedz Link Zgłoś
anahitaa Re: single a pracodawcy? 03.08.07, 12:03 Single zwykle mają pod górkę :( Teraz w cenie jest kobieta po 30-tce z doświadczeniem i z dziećmi - samotnym nie ufają z dwóch powodów: 1. taka osoba może wyjechać za granicę 2. kobieta bezdzietna w każdej chwili może zajść w ciążę.. Dawniej pracownik po 50-tce byl bez szans na znalezienie pracy teraz jest pożądanym pracownikiem... Młodzi, samotni na cenzurowanym - niby dyspozycyjni ale niepewni.. No, chyba, że stażyści - darmowa siła robocza.. Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: single a pracodawcy? 03.08.07, 12:58 A moze wynika to z faktu ze mlodzi za pozno dojrzewaja .Moze sa odpowiedzialni dopiero po piecdziesiatce ? Przeciez to mlodzi buduja statystyki swej niefrasobliwosci, braku odpowiedzialnosci wiec po jaka cholere wiazac sie z mlodym, nieobliczalnym lekkoduchem.Tak wiec jakby nie brac pretensje do siebie mili, wolni, samotni cyngle. Odpowiedz Link Zgłoś
just.me1 Zapytam z ciekawości 08.08.07, 14:45 Może znajdzie sie tutaj singiel płci męskiej z odpowiednio dużą dozą fantazji i dystansu , żeby towarzyszyć mi na weselu koleżanki? Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 Re: Zapytam z ciekawości 10.08.07, 21:11 Wydaje mi sie, ze raczej nie jest Ci obojetne czy ten gosc bedzie mial 20 czy 40 lat. Musisz cos uscislic w swoich wymaganich. Odpowiedz Link Zgłoś
just.me1 Re: Zapytam z ciekawości 10.08.07, 23:00 Uściślam. Najlepiej gdyby miał tak pośrodku :) Ale prawdę mówiąc nie wiek jest najważniejszy, a umiejętność zabawy. Ja mam 31 lat, ok 160 wzrostu. Wesele jest 8 września w Kolbuszowej. Odpowiedz Link Zgłoś
chlujek Re: Zapytam z ciekawości 11.08.07, 04:57 Ty musisz byc strasznie zasmarkanym malolatem jesli wiek ma dla ciebie pierwszorzedne znaczenie,pozniej jak sadze uroda a wiec licza sie tylko piekne, seksowne i takie tam duperele a najmniej wazne to przymioty ducha, i wszystko co z tym zwiazane.I jak tu nie byc cynglem kiedy wokol morze "byleczego". Odpowiedz Link Zgłoś
strzelec1 Re: Zapytam z ciekawości 13.08.07, 11:34 Sam wypowiadzasz sie jak gówniarz i to sfrustrowany (czym to juz nie wiem) gównairz, bo po pierwsze zabierasz glos jak nie masz na prawde nic do powiedzenia a cala wypowiedz to jakieś imaginacje. Dobra rada na przyszlosc: zanim cos napiszesz i zaczniesz kogos obrazac pomysl troche. Odpowiedz Link Zgłoś