darino 19.10.04, 16:40 Zapraszam do wpisywania Waszych propozycji Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
darino Jan Baraś-Komski 19.10.04, 16:48 Urodził się w Birczy w 1915 roku. W 1939 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Działał w ruchu oporu. Zatrzymany podczas ucieczki na Węgry na granicy słowackiej, został wysłany do Auschwitz. Uciekł z obozu, po pewnym czasie został zatrzymany po raz drugi, uwięziony w więzieniu na Montelupich w Krakowie i następnie wysłany powtórnie do Auschwitz. Został wyzwolony przez wojska amerykanskie w czasie ewakuacji obozu i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Jest tam dość znanym malarzem. Odpowiedz Link
wiahor Jan Baraś-Komski w "Wikipedii" 13.08.06, 14:28 pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Bara%C5%9B-Komski Odpowiedz Link
darino Stefania Podgórska 11.11.04, 14:15 Urodzona w Lipie (przysiółek Kuzie) w 1925 roku. W czasie wojny pracowała w Przemyślu. Podczas okupacji niemieckiej ukryła w schowku na strychu swojego domu 13 Żydów - wszyscy dotrwali do wyzwolenia. Po wojnie wyemigrowała do USA. W 1979 roku została odznaczona medalem "Sprawiedliwy wśród narodów świata". Odpowiedz Link
darino Grzegorz Jankowski 11.11.04, 14:30 Urodził się w Cisowej. W czasie wojny był komendantem posterunku policji ukraińskiej w Olszanach. Z całym posterunkiem zdezerterował w 1943 roku do lasu, tworząc sotnię UPA U-7 i przyjmując pseudonim "Łastiwka". Większość żołnierzy tej sotni pochodziła z Cisowej, dlatego Cisowa była jedną z pierwszych wsi na Pogórzu Przemyskim wysiedlonych na Ukrainę już w 1945 roku. podczas wysiedlania wojsko polskie spaliło większość gospodarstw (ponad 200) i zabiło 19 osób cywilnych, w tym kilkoro dzieci. Sotnia U-7 była jedną z lepszych jednostek UPA, prowadziła i ochraniała szkołę podoficerską. "Łastiwka" zginął 3 czerwca 1947, przebijając się przez pierścień okrążenia koło Leszczawy, jednak jego oddział wraz z sotniami "Burłaka" i "Kryłacza" przerwał okrążenie. Straty UPA wyniosły 18 osób, Wojska Polskiego 16 osób. Odpowiedz Link
holejnik Re: Grzegorz Jankowski 11.11.04, 18:45 Witam, niestety nie znam słynnych mieszkańców tej wspaniałej miejscowości, w tym miejscu pragnę wspomnieć tylko swojego teścia Józefa Zwierzyńskiego - wspaniałego człowieka, mieszkającego w Kamienej Górce, k. Birczy. Odpowiedz Link
darino Luiza Dobrzyńska - Rybicka 03.12.04, 14:57 Urodziła się 19 listopada 1870 roku w Brzeżawie w rodzinie szlacheckiej (w Brzeżawie był zaścianek szlachty zagrodowej liczący kilkanaście osób). Jej ojcem był Ludwik Dobrzyński z Brzeżawy. Studiowała w Louvin (Belgia), Paryżu i Oxfordzie. Doktorat z filozofii uzyskała w Zurichu. Była profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Poznańskiego. W latach 1892 - 1903 nauczała nielegalnie języka polskiego w szkole w Kaliszu (w zaborze pruskim). Walczyła w zaborze pruskim o odzyskanie niepodległośći przez Polskę. Odpowiedz Link
darino Julian Gbur 03.12.04, 15:01 Urodził się 14 listopada 1942 roku w Brzeżawie. Studiował teologię w Rzymie. Obecnie jest biskupem w Stryju na Ukrainie. Odpowiedz Link
upowiec Julian Gbur z Brzeżawy 08.01.05, 19:19 To na pewno zainteresuje naszych kolegów z Brzeżawy ! Odpowiedz Link
upowiec Re: Julian Gbur z Brzeżawy 28.05.05, 21:36 Bp Julian Gbur - biskup pomocniczy archieparchii lwowskiej Drogi Księże Biskupie, Drodzy Bracia w Biskupstwie, Szanowne Panie i Panowie, Jestem pod wrażeniem uroczystości, jaką przeżyliśmy w katedrze, pełnej poezji i Ducha Bożego. I właściwie uważam, że już nie powinienem mówić, bo to, co powiem, nie będzie tak piękne, jak zostało powiedziane przez Księdza Biskupa, jak i Księdza Arcybiskupa i innych. Nie powinienem mówić, ale w Biblii jest napisane, że jak dzieci przestaną śpiewać Hosanna, to kamienie będą mówić. Jestem więc zobowiązany zabrać słowo i wyrazić serdeczne podziękowanie Kościołowi Lubelskiemu w ogólności. Bo jest to Kościół najbliższy Lwowa, bo tam jest metropolia i w Lublinie jest metropolia. I w tej chwili my sobie nie wyobrażamy życia religijnego, w tym i naukowego, bez metropolii lubelskiej. Żeby długo nie mówić, wystarczy powiedzieć, że w tej chwili prawie wszyscy profesorowie, którzy wykadają w Klubie Inteligencji Katolickiej, są z Lublina. Pobiera tam naukę ponad 500 osób. Otóż Lublin kształci nam inteligencję katolicką. Nie wyobrażamy sobie seminarium i życia kapłanów bez seminarium lubelskiego. Pierwsi, którzy ukończyli tutaj studia, pracują z wielkim sukcesem. I właśnie Lublin jest najlepszym chyba przykładem tego Koś-cioła Powszechnego, ogólnoludzkiego. Ja muszę się przyznać, że księża, którzy wracają z Lublina do Lwowa, są bardziej wschodnimi księżmi, niż ci, którzy pobierali naukę nawet w prawosławnych seminariach, czy u nas w Rudnie. Jest to dowód, że nie zatracają ducha wschodniego, mimo iż pobierają tutaj teologię w wydaniu łacińskim. Jest to właśnie przykład, że można w łacińskim seminarium wykształcić księży wschodnich w ścisłym tego słowa znaczeniu. Na ręce Księży Arcybis-kupów Bolesława i Józefa chciałbym złożyć podziękowanie za wkład w odbudowywanie struktur Kościoła i religijności na Ukrainie. Ja wiem, że to jest kłopot dla was, ale co się rodzi bez kłopotów. W imieniu Księdza Kardynała, naszej Hierarchii, w imieniu Synodu Księży Biskupów Ukrainy składam serdeczne Bóg zapłać. A od siebie życzę, by ta miłość, jaka jest dzisiaj okazana Tobie, Księże Biskupie, trwała przynajmniej aż do końca życia, a nawet i wiecznie. Niech Bóg błogosławi. Będziemy o Was pamiętać. www.kuria.lublin.pl/biskup/mieczyslaw/swiecenia/04.HTM#Gbur Odpowiedz Link
upowiec werbista - biskup Julian Gbur 28.05.05, 21:39 Księża Werbiści w Polsce W Polsce werbiści prowadzą kilkanaście Parafii, wydawnictwo “Verbinum” w Warszawie, drukarnię w Górnej Grupie, Liceum Ogólnokształcące w Laskowicach, szkołę języków Nysie, Muzea Misyjno — Etnograficzne w Pieniężnie, Laskowicach, Górnej Grupie i Nysie. Prowadzą Seminarium Misyjne kształcące misjonarzy — w Pieniężnie, na Warmii, które jest częścią składową Wydziału teologicznego Uniwersytetu Warmińsko — Mazurskiego w Olsztynie. Są zaangażowani jako profesorowie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskiem (KUL), na katolickim Uniwersytecie im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ponadto prowadzą działalność rekolekcyjną i są zaangażowani w dialogu ekumenicznym i międzyreligijnym. Czołowymi postaciami spośród polskich werbistów są męczennicy obozów koncentracyjnych II Wojny Światowej, wśród nich czterech błogosławionych: o.Ludwik Mzyk, o. Stanisław Kubista, o. Alojzy Liguda i brat Bolesław Frąckowiak; spośród żyjących kandydat do pokojowej nagrody Nobla, pracujący od 50 — ciu lat na misjach w Indiach wśród trędowatych, o. Marian Żelazek.; pierwszy biskup z Polski, absolwent seminarium w Pieniężnie, arcybiskup diecezji Madang w Papui Nowej Gwinei, Wilhelm Kurtz; biskup Obrządku Wschodniego, ordynariusz diecezji Stryj na Ukrainie, Julian Gbur oraz biskup wygnaniec , budowniczy fundamentu Kościoła Katolickiego na Syberii w Irkucku nad Bajkałem, budowniczy Katedry biskupiej, Jerzy Mazur. Dzisiaj biskup diecezji w Ełku. Werbiści wydają wiele książek o charakterze misyjnym i religioznawczym oraz czasopisma tj.:“Misjonarz”, “Nurt”, “Animator“ i “Image”. Prowadzą także audycje radiowe w Radio Maryja i Radio Watykan. Są producentami filmów o tematyce misyjnej. Wiele z nich było prezentowanych w polskiej telewizji. www.fundacja.cso.pl/werbisci/polska.htm Odpowiedz Link
anezon Re: biskup Julian Gbur - fotografia 12.12.06, 09:47 ten adres nie działa, polecam inny: www.ugcc.org.ua/ukr/church_in_action/bishopbio#3 Odpowiedz Link
anezon Re: Julian Gbur 12.12.06, 09:50 Mam pytanie, czy ktoś orientuje się co do korzeni rodziny Gburów z Brzeżawy, tzn. czy są zwązani z Gburami z Woli Krecowskiej? Odpowiedz Link
upowiec Julian Stanczak 03.12.04, 18:28 Urodził się w 1928 roku w Borownicy w gospodarstwie swoich dziadków. Został wraz z całą rodziną aresztowany przez Sowietów w 1940 roku i wywieziony na Syberię.Po wojnie uciekli z Sowietów do Afryki. Tak więc młodość spędził Julian w Ugandzie. Tam też pobierał pierwsze lekcje rysunku i tam też miał pierwszą wystawę w Nairobi (Kenia). W 1949 roku rodzina emigruje do Wielkiej Brytanii. Tam rozpoczyna studia na Politechnice w Londynie. W 1950 roku rodzina wyjeżdża do USA. Julian studiuje w Cleveland Art Institute (kończy w 1954 roku). Następnie studiuje w Yale i tam uzyskuje tytuł Master of Art Sciences. W 1964 roku zostaje profesorem malarstwa w Cleveland Art Institute, w Cleveland (Ohio) mieszka do tej pory. Jest znanym w USA malarzem. Odpowiedz Link
upowiec mjr Henryk Dobrzański - "Hubal" 20.03.05, 22:54 Jak się okazuje, jego rodzina pochodziła z Dobrzanki/Dobrej. On sam urodził się w Jaśle. Odpowiedz Link
besalel Re: mjr Henryk Dobrzański - "Hubal" 21.03.05, 08:14 Miejscowość Dobrzanka, to bardzo mała wieś znajdująca się w okolicy Malawy. Nie wiem ilu aktualnie liczy mieszkańców gdyż większość z nich została wywieziona w czasie Akcji Wisła. Odpowiedz Link
upowiec pytanie do Besalela ! 21.03.05, 13:30 Na stronie Dobrej (link jest kilka postów niżej), znalazłem Dobrzankę wpisaną jako jeden z przysiółków Dobrej. Czy chodzi o inną Dobrzankę, czy o tą samą ? Nazwiska Dobrzyńskich raczej sugerują że to ta sama ? Odpowiedz Link
besalel Re: pytanie do Besalela ! 21.03.05, 18:00 Napewno chodzi o inną. Dobra wraz przysiółkami znajduje się na prawobrzeżu Sanu nieopodal Mrzygłoda i Ulucza. Dobrzanka zaś znajduje się około 4 km od Malawy leżącej po lewej stronie drogi do Lipy i Żohatyna i graniczy poprzez górę zwaną Capur z Brzeżawą. Odpowiedz Link
darino dwie Dobrzanki ! 22.03.05, 01:41 Zerknąłem na mapę Pogórza Przemyskiego i znalazłem dwie Dobrzanki - jedna to rzeczywiście przysiółek Dobrej (w dół biegu Sanu), a druga to nasza gminna Dobrzanka. Odległość między nimi w linii prostej - około 6 km. Nazwy obu na pewno pochodzą od bardzo licznej rodziny szlachty zaściankowej Dobrzyńskich vel Dobrzańskich. Odpowiedz Link
mister1 Stanislaw Moroz 14.04.05, 21:08 moze slawnym bardzo Birczaninem nie jest, ale byl zolnierzem Andersa i przeszedl caly szlak bojowy lacznie z Monte Cassino. Odpowiedz Link
upowiec Jov Boreckyj 28.05.05, 15:25 Był prawosławnym metropolitą kijowskim w latach 1620-1631. Jego rodzina pochodziła z Birczy. www.encyclopediaofukraine.com/pages/B/O/BoretskyYov.htm Odpowiedz Link
upowiec Job Boretsky 28.05.05, 20:10 To inna nazwa jego nazwiska - urodził się w 1560 roku w Birczy w rodzinie bogatego mieszczanina Mateusza. www.lemko.org/rusyn/vavrik.html Odpowiedz Link
upowiec to były czasy :) 28.05.05, 20:16 W Birczy żyli bogaci mieszczanie, których stać było, aby wysyłać dzieci na studia za granicę - nie to co teraz :) Odpowiedz Link
upowiec Hiob Borecki 28.05.05, 20:54 Z książki Natalii Jakowenko "Historia Ukrainy do końca XVIII wieku" : "Istniała natomiast w pobliżu siła, dość bliska Kijowianom, którzy już od końca XVI wieku w trudnych przypadkach zwracali się do niej o pomoc - Sicz Zaporoska. Ogniwem łączącym kijowskich hierarchów i Kozaków staje się od 1616 roku Klasztor Trechtymirowski, położony na niedostępnych urwiskach w pobliżu Kaniowa. Na jego czele stał książę Ezechiel Bułyha-Kurcewicz, człowiek zdecydowany, wpływowy, o europejskim wykształceniu. Klasztor, mający status "wojskowego zaporoskiego", tradycyjnie był nie tyle ośrodkiem religijnym, ile kozacką rezydencją na granicy między "włościami" i "Niżem". Tu przechowywano wojskowy skarbiec, symbole władzy hetmańskiej i arsenał, tu zbierały się rady starszyzny, działał szpital dla starych i rannych Zaporożców. Po objęciu rządów w Trechtymirowie przez Kurcewicza, "swojego człowieka" w kijowskich kręgach intelektualnych, kozacka świątynia staje się pośrednikiem między Siczą i Kijowem, miejscem, w którym kijowscy mnisi spotykali się z kozackimi watażkami, wpływając na kozackie głowy i kreśląc plany wspólnych działań. To właśnie w Trechtymirowie, dzięki księciu Kurcewiczowi rozpoczęło się świadome włączanie Kozaków do religijnych, a szerzej - społecznych potrzeb Rusi. Taki właśnie układ sił sprawił, że kijowskie koła cerkiewne w porozumieniu z hetmanem Sahajdacznym i starszyzną kozacką odważyły się na ryzykowny krok. W marcu 1620 roku w drodze powrotnej z Moskwy przybył do Kijowa patriarcha jerozolimski Teofan, uroczyście powitany przez członków bractwa, duchowieństwo i Kozaków. Pod koniec lata w Klasztorze Kijowsko-Pieczerskim odbył się zjazd, w którym udział wzięła szlachta, mieszczanie i Kozacy. Jego uczestnicy zwrócili się do patriarchy z prośbą o wyświęcenie prawosławnych hierarchów w miejsce unickich i przywrócenie tym samym nominalnie nie istniejącej kijowskiej metropolii prawosławnej. Patriarcha wahał się w obawie przed "królem i Lachami", ale ostatecznie w październiku 1620 roku, nocą, w brackiej cerkwi, w rzemieślniczej dzielnicy Padół odbyło się potajemne ustanowienie hierarchów, przeprowadzone przy szczelnie zasłoniętych oknach aby nawet światło nie zwróciło uwagi osób postronnych. W takich oto niezwykłych warunkach Teofan wyświęcił Hioba Boreckiego na metropolitę kijowskiego, Melecjusza Smotryckiego na arcybiskupa połockiego, Izajasza Kopińskiego na władykę przemyskiego. Tak oto prawosławny episkopt został przywrócony. Pozostawało najtrudniejsze: wywalczyć jego oficjalne uznanie, ponieważ zgodnie z prawem i tradycją, tylko król mógł zatwierdzić hierarchów na ich "duchownych włościach" (beneficjach)." Odpowiedz Link
upowiec Hiob Borecki cz. II 28.05.05, 21:24 "Od potajemnego wyświęcenia hierarchów do śmierci Zygmunta III, która położyła kres długotrwałej wojnie króla-katolika z jego prawosławnymi poddanymi minęła 12 lat, wypełnionych sejmową walką. Wybuchła ona z nową siłą, a towarzyszyły jej ostre słowne batalie obrońców i przeciwników kijowskich działań. I jedno, i drugie poszłoby na marne, podobnie jak wszystkie wcześniejsze wysiłki, gdyby zza pleców Hioba Boreckiego, prawosławnego metropolity kijowskiego, i nowo ustanowionych hierarchów od czasu do czasu nie pobłyskiwała kozacka szabla, przypominając, kto objął opiekę nad nielegalnie przywróconą metropolią. Borecki w ogóle nie wyjeżdżał z Kijowa, czując się całkowicie bezpieczny pod kozacką ochroną. Co więcej, w tym samym 1621 roku ogłosił publiczny protest (Protestację), oskarżając króla i rząd o pogwałcenie praw narodu ruskiego i niezgodne z prawem wspieranie odstępców-unitów, którzy "naruszają pokój święty, rujnują dawną miłość i zgodęmiędzy Polakami i Rusią". (...) Śmierć starego króla Zygmunta III przyniosła gruntowne zmiany. Uchwalone na sejmie elekcyjnym w 1632 roku "Puncta uspokojenia obywatelów koronnych i W. Ks. Litewskiego narodu ruskiego w religii greckiej będących przez Najjaśniejszego KJM Szwedzkiego Władysława pierwszego", potwierdzone patentem nowo wybranego króla Władysława IV z 14 marca 1633 roku zatwierdziły to, co już bez królewskiego przywileju zostało zdobyte przez sejmowy opór szlachty, opozycję mieszczańską i wreszcie kozackie szable. Próba sił odbyła się, i Ruś wyszła z niej przemieniona, postrzegając samą siebie jako trzecią siłę w Rzeczpospolitej "dwojga narodów"." Odpowiedz Link
upowiec Borecki a Konaszewicz 28.05.05, 21:28 Podejrzewam, że metropolita Borecki i hetman Konaszewicz-Sahajdaczny znali się jeszcze z ziemi przemyskiej, z której obaj pochodzili. Różnica wieku między nimi wynosiła 17-18 lat. Odpowiedz Link
dymek25 Re: Borecki a Konaszewicz 03.01.06, 17:31 A jak się ma do omawianych Boreckich Iwan (Jan) Borecki, pierwszy rektor Kijowskiej Szkoły Brackiej, naukowiec i pedagog, działacz polityczny, urodzony w Birczy? Źródło:M.Terlecki:Szlak dziejowy rodu Sas. Odpowiedz Link
upowiec Re: Borecki a Konaszewicz 03.01.06, 17:42 To ten sam, nie wiem co to za zamieszanie z imieniem, w każdej publikacji inne imię ! Odpowiedz Link
upowiec Stepan Stebelski - "Chrin" 05.06.05, 16:20 Przed wojną był nauczycielem w Leszczawie Górnej, potem kierownikiem szkoły w Kuźminie. W czasie wojny został dowódcą sotni UPA - brał udział między innymi w bitwie z Sowietami pod Leszczawą Górną. www.infoukes.com/upa/series01/sum30.html Odpowiedz Link
sosna2007 Re: Stepan Stebelski - "Chrin" 12.12.06, 20:03 Prawda jest taka, że był on jedynie "słynnym" zbrodniarzem UPA,pseudonim Chrin, zwykłą hieną i mordercą. "Odznaczył" się jedynie szczególnym okrucieństwem w stosunku do bezbronnej ludności polskiej i nieprzychylnej UPA ludności pochodzenia ukraińskiego. Pod osłoną nocy napadał na okoliczne wsie. Rabował, palił i mordował, najchętniej kobiety i dzieci i bezbronnych starców. I słynął z tego, że w zamroczeniu alkoholowym, ponieważ był alkoholikiem i nigdy nie trzeźwiał, swoje ofiary najchętniej przecinał żywcem piłą, a mężczyznom własnoręcznie wyrywał genitalia i chełpił się tym przed swoimi "chłopcami" z sotni, którzy wiernie starali się mu dorównać. Taki był "słynny" Stepan Stebelski. I nie pochodził on z terenów przedwojennej Birczy. Przyjechał tutaj se wschodnich terenów, przymilał się do ludzi, starał się wzbudzić ich zaufanie, zapewne był bardzo "zainteresowany i zatroskany" o miejscową społeczność i zapewne w ukryciu, już od początku swojego pobytu u nas, robił listy rodzin polskich, które w pierwszej kolejności zamierzał wymordować. Dobrze też współpracował w swoim czasie z hitlerowskim okupantami. Ożenił się w Kużminie, a później "odwdzięczył" się stokrotnie za życzliwość, którą mu tutaj okazano - paląc, rabując i mordując. Taki był "słynny" zbrodniarz, morderca i podpalacz Stepan Stebelski. Pamiętają go starzy ludzie w Kużminie do dzisiaj i na samo wspomnienie włos im się jeży na głowie. Ale upowiec /cóż za "wspaniały" i ile mówiący o osobie pseudonim/ wie lepiej. On zapewne również zaszczycił nas swoją osobą w jakimś, z góry określonym, celu. Odpowiedz Link
mister1 Re: Stepan Stebelski - "Chrin" - Wikipedia 13.12.06, 12:12 Stepan Stebelski (Степан Стебельський) — Chrin, nauczyciel, członek OUN, dowódca UPA. Urodzony 18 października 1914 w wsi Hołyń koło Kałusza. Przed wojną pracował jako nauczyciel w Leszczawie Górnej, w czasie wojny był dyrektorem szkoły w Kuźminie, tam też się ożenił. Od czerwca 1944 w UPA, dowódca czoty w sotni "Chomy". 28 października 1944 jego czota brała udział w największej na ziemiach polskich bitwie pomiędzy wojskami sowieckimi a UPA (koło Leszczawy Górnej). Wsławił się w tej bitwie odwagą niszcząc jeden czołg sowiecki. Został jednak ranny w obie ręce - jedna pozostała bezwładną. Wiosną 1945 zorganizował i objął dowództwo sotni (zwanej "łemkowską") w kureniu "Rena". Dowodzona przez niego sotnia brała udział w zasadzce na generała Karola Świerczewskiego pod Jabłonkami. "Chrin" m.in. kazał stracić 30 wziętych do niewoli żołnierzy WP w odwiecie za spalenie swojego szpitala na Chryszczatej, jeńców wówczas rozstrzelano. 29 czerwca 1947 jego sotnia przebiła się w rejonie Sianek na terytorium sowieckie, a on sam został dowódcą 24 Odcinka Taktycznego "Makiwka". Został wtedy odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi I klasy. Cieszył się znacznym poważaniem wśród swoich podwładnych i miejscowej ludności łemkowskiej. 10 września 1948 sotnia "Chrina" została rozformowana, a żołnierze przeniesieni do innych jednostek. "Chrin" pozostał dowódcą 24 OT "Makiwka". 3 września 1949 roku rozkazem Naczelnego Dowódcy UPA rozformowano wszystkie pozostałe sotnie i włączono w struktury podziemia, a "Chrina" wysłano na Zachód. Zginął 9 września 1949 w rejonie wsi Pohorilce w zachodniej Czechosłowacji, przeprowadzając grupę kurierów UHWR z Monachium na sowiecką Ukrainę, w czasie walki z wojskiem czechosłowackim. Niektóre źródła podają, że nie zginął w Czechosłowacji, lecz że został zatrzymany i przekazany władzom polskim, i tutaj skazany na karę śmierci. W roku 1961 postać Chrina w filmie ( "Luny w Bieszczadach" zagral niedawno zmarly Leon Niemczyk. Tyle i nim Wikipedia Odpowiedz Link
stanislaw53 Re: Stepan Stebelski - "Chrin" 18.01.07, 20:21 Co robił Stebelski w Leszczawie Górnej wie "HENIO", o którym to notabene wspominałem przed około rokiem. "HENIO" wtedy miał 10 lat. Ale znający tę historię się boi i nie za bardzo chce o tym rozmawiać. Odpowiedz Link
charity Franciszek Ryzner 13.06.05, 16:57 Czy słynni znaczy również ważni dla mieszkańców? Jeśli tak to proponuję Pana Franciszka Ryznera. Lekarza, który poświęcił mieszkańcom tej gminy najlepsze lata swego życia. Niósł pomoc zawsze i każdemu - niezależnie od "ciężaru jego portfela". Myślę, że stosownym będzie nazwanie go filantropem.Ponadto entomolog- kolekcjoner. Niestety, jak wszyscy wielcy ludzie, niedoceniony przez sobie współczesnych.Są błędy, których już nie da się naprawić.... Dziękujemy Panie Franciszku... Odpowiedz Link
upowiec Franciszek Ryzner - tak, zdecydowanie ! 14.06.05, 00:40 Raz czy dwa korzystałem z jego usług. Pamiętam jego entomologiczną pasję - chyba ma na koncie jakieś publikacje o owadach z okolic Birczy ? Chyba szczególnie interesował się ćmami ? Czy przekazał gdzieś swoje bogate zbiory ? Odpowiedz Link
1000m Re: Franciszek Ryzner - tak, zdecydowanie ! 11.12.06, 22:13 Niedawno zmarła żona Pna Franciszka- Janina Ryzner. Była długoletnia nauczycielką w szkole w Birczy. Jej lekcje biologii nie miały sobie równych. Jest autorką książki Droga do Polski. Pochowano Ją w Lublinie . Odpowiedz Link
darino Re: Franciszek Ryzner - tak, zdecydowanie ! 12.12.06, 00:56 Pamietam lekcje pani Janiny i Jej opowieści o pobycie na Syberii ... Odpowiedz Link
1000m Re: Franciszek Ryzner - tak, zdecydowanie ! 12.12.06, 09:35 Były bardzo ciekawe. A książkę czyta się jednym tchem. Odpowiedz Link
upowiec ksiądz biskup Włodzimierz Juszczak 24.09.05, 16:08 Jego mama pochodziła z Brzuski - z domu Teleśnicka ! www.wroc-gda.opoka.org.pl/biskup.html Odpowiedz Link
darino bogactwo powołań ! 25.09.05, 02:52 Ziemia birczańska, jak naliczyłem, wydała na świat jednego prawosławnego metropolitę kijowskiego, co najmniej dwóch władyków przemyskich (Boreckich) i dwóch biskupów greckokatolickich ! Odpowiedz Link
besalel Re: bogactwo powołań ! 25.09.05, 07:57 Nie wiem dlaczego, mimo moich wcześniejszych inforamcji, nie jest wspomniany także prezbiter naczelny Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce, wywodzący się także z ziemi birczańskiej? Mam nadzieję, że jest to tylko przeoczenie .. . ? Odpowiedz Link
darino do Besalela ! 25.09.05, 09:01 To moje przeoczenie, za co przepraszam, ale tylko częściowo :))) Nie otrzymałem wszystkich danych - w tym nazwisk : "Niektórzy brzeżawianie pełnili albo pełnią ważne i odpowiedzialne funkcje w Kościele Zielonoświątkowym w Polsce. Wychowanek tegoż zboru był w latach 1987 – 2000 Naczelnym Prezbiterem Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce( urząd podobny do urzędu kardynała) a także członkiem Prezydium Kościoła Zielonoświątkowego w Europie. Podczas jego urzędowania i przy wydatnym jego staraniu Kościół uzyskał rejestrację na mocy Ustawy o Kościele Zielonoświątkowym uchwaloną przez Sejm i Senat RP. Inni są pastorami tegoż Kościoła. Pastor jednego z największych zborów ewangelicznych w Polsce, a mianowicie zboru „Filadelfia” w Bielsku-Białej pochodzi z Brzeżawy. Także pastor zboru w Oświęcimiu jest rodem z Brzeżawy. Oprócz tego były pastor zboru polonijnego w Edmonton (Kanada) i Vineland (USA) pochodzili z Brzeżawy. Ciekawym szczegółem jest także fakt, że aktualny pastor zboru w Brzeżawie jest najstarszym i najdłużej swój urząd sprawującym pastorem wśród pastorów Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce." Dlatego proszę o podanie nazwisk, albo ewentualnie o samodzielne ich opublikowanie w tym wątku :) Na pewno nie było moja intencją umniejszenie ich dorobku ! Odpowiedz Link
besalel Re: do Besalela ! 25.09.05, 12:16 Darino ! Dziękuję serdecznie za uzupełnienie. Jestem usatysfakcjonowany i myślę, że to póki co wystarczy. Odpowiedz Link
upowiec pastor Michał Hydzik 29.09.05, 16:49 Zagadka nie dawała mi spokoju. Szukałem, szukałem i ... znalazłem ! "Pastor Michał Hydzik- historia służby. Pastor Michał Hydzik (12.2000 - nadal) Po raz pierwszy o Zborze w Wapienicy (później w Bielsku -Białej) usłyszałem w roku 1964. Mieszkałem wówczas w Brzeżawie i udzielałem się w tamtejszym Zborze. Dość częstym gościem bywał u nas w owym czasie, prezbiter Władysław Sosulski z Krakowa. I pamiętam, że w jednej z rozmów wspominał o mającym się odbyć kursie młodzieżowym latem roku 1964 właśnie w Wapienicy. Zachęcony, zdecydowałem się wziąć w nim udział, oczywiście, nie spodziewałem się, że pobyt na nim zwiąże mnie z tym Zborem na wiele lat mojego życia. Na kursie tym bowiem, spotkałem przyszłą moją żonę, a to spowodowało, że latem 1966 roku zamieszkałem już na stałe w Bielsku-Białej, stając się jednocześnie członkiem Zboru w Wapienicy. Początkowo przez okres 2-3 lat pracowałem wśród dzieci, prowadząc nauczanie, oraz organizując kolonie letnie. Później, starsi zboru powierzyli mi liderowanie grupie młodzieżowej. Pracując z młodzieżą organizowałem wyjazdy misyjne w różne miejsca Polski. Niebawem, kierownictwo okręgu powierzyło mi odpowiedzialność za pracę młodzieżową w Okręgu Śląska - Cieszyńskiego. W roku 1977 ówczesny prezbiter Stanowczych Chrześcijan oddelegował mnie do pracy na stanowisku pastora Zboru w Ustroniu. Przez 10 lat usługiwałem temu Zborowi. Przeżyłem w tym Zborze wiele błogosławionych doświadczeń. Dostąpiliśmy poruszenia duchowego, albowiem Pan zaczął uzdrawiać chorych, uwalniać zniewolonych i Zbór zaczął się dynamicznie powiększać i wkrótce stanęliśmy przed potrzebą budowy nowego domu modlitwy. Zadanie to realizowaliśmy w okresie od 1979 - 1982. Pod koniec lat osiemdziesiątych, gdy zaczęła się zmieniać sytuacja polityczna w naszym kraju, zaistniała możliwość utworzenia Kościoła Zielonoświątkowego. Wespół z braćmi z Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej podjęliśmy się tego historycznego zadania. Ku mojemu zaskoczeniu, bracia decydenci wskazali na mnie jako na prowadzącego proces rejestracji tegoż Kościoła. Po jego zalegalizowaniu w roku 1987 wybrano mnie na urząd Prezbitera Naczelnego Kościoła Zielonoświątkowego. Świadom, iż taka jest wola Boża sprawowałem ten urząd przez 13 lat (3 kadencje). W roku 2000 zrozumiałem, że moje zadanie na tym stanowisku dobiega do końca i dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji, co nastąpiło w m-cu październiku tegoż roku. W miesiąc później, zwrócono się do mnie z propozycją abym na jakiś czas pomógł Zborowi "Filadelfia" w Bielsku-Białej, który w tym okresie przeżywał akurat dość trudny okres. Tak wiele temu Zborowi zawdzięczałem: tu poznałem moją żonę, tu urodziły się dwie moje córki i tu mieszkają rodzice mojej żony i wreszcie ciągle miałem tu wielu dawnych przyjaciół. Po modlitwie i przemyśleniach postanowiłem podjąć to odpowiedzialne i trudne wyzwanie. I tak oddelegowany przez Naczelną Radę Kościoła, objąłem urząd pastora z dniem 15.12.2000 roku i od razu musiałem się zmierzyć z problemami natury duchowej jak i lokalowej. Zaniechana bowiem przed 7 laty budowa nowej kaplicy przedstawiała raczej żałosny widok. Łaskawy i dobrotliwy Bóg, tak jak we wszystkich poprzednich moich zadaniach okazywał się nader spolegliwy, tak i tym razem. Nastąpiła konsolidacja w Zborze (Zbór zaczął się rozwijać), a także z wiosną roku 2001 wznowiliśmy prace budowlane. Dziś już zgromadzamy się w jednej części tego obiektu, a w następnych prace są daleko zaawansowane. Bogu jestem wdzięczny, że taka była Jego wola, aby powierzyć mi na jakiś czas to zadanie. Poczytuję sobie to za przywilej, że tak się Jemu upodobało, abym realizował tak historyczne dla tego Zboru zadania." Odpowiedz Link
darino Re: ksiądz biskup Włodzimierz Juszczak 25.05.06, 23:00 www.bodnarka.io.com.ua/story.php?ids=776 Odpowiedz Link
dymek25 Re: słynni birczanie 30.11.05, 15:44 Korzenie birczańskie, poprzez swego dziadka Jana, miał żyjący 1909-2000 syn Tadeusza, kapitan żeglugi wielkiej Zbigniew Rybiański, 1-szy kapitan MS Sołdek (obecnie muzeum), kapitan słynnego rejsu Ms Karpaty z wodą i zaopatrzeniem dla rybaków radzieckich, na biegun południowy, bez radaru i map właściwych!, spędzający wojnę w konwojach na Ms Puławski na Oceanie Indyjskim (ucieczka z portu po internowaniu przez Niemców). Odpowiedz Link
dymek25 Re: słynni birczanie 30.11.05, 15:52 Drugi wnuk Jana, a syn Tadeusza- Mieczysław Rybiański zajął w ogólnopolskim konkursie krasomówczym dla studentów prawa 27 marca 1937 r.pierwsze miejsce,wygłaszając mowę na temat:"Zagadnienie kolonii dla Polski"! Informację tą przypomniał "Przekrój" w rubryce "Wiadomości z myszką" po 25 latach w 1962r. Odpowiedz Link
darino Omeljan Mazuryk 12.12.05, 13:31 Urodzony w Brzeżawie. Znany rzeźbiarz. Przeczytałem o nim wzmiankę w antologii rzeźbiarzy łemkowskich. Za kilka dni zamieszczę dokładniejszą notkę. Odpowiedz Link
besalel Re: Omeljan Mazuryk 12.12.05, 15:26 Nie wiem dlaczego pojawia się imię Omeljan ? We wszystkich innych biografiach występuje jako Mikołaj. Rzeczywiście, mieszka w Brzeżawie jest uznanym artystą ludowym. Jego rzeźby spotkać można w muzeach w Przemyślu, Sanoku i Nowym Sączu. Ciągle tworzy mimo 98 lat. Jest także stolarzem i lutnikiem. Gra na własnoręcznie wykonanych skrzypcach. Moja żona, która jest po konserwatorium muzycznym na wydziale skrzypiec, wydała o nich bardzo pozytywną opinię. Znam go od wielu, wielu lat. Wywieziony był w ramach akcji "Wisła" na Pomorze ale w latach 60-tych powrócił wraz z córka Heleną i synem Władysławem do Brzeżawy. Syn artysta malarz, niestety umarł na atak serca. Uczyłem go w Szkole Podstawoej w Brzeżawie w latach 1963 - 1965. Obecnie mieszka w odremontowanej chacie pośrodku wsi wraz z córka. Spotykam się z nim podczas każdego pobytu w tej miejscowości. W ramach moich działań charytatywnych służę mu pomocą. Odpowiedz Link
darino Re: Omeljan Mazuryk 13.12.05, 00:58 Nie wiem czy chodzi o tą samą osobę ? Z tego co zapamiętałem (notka napisana była po ukraińsku lub łemkowsku) Omeljan ukończył rzeźbiarstwo w Krakowie (może ASP) przed wojną (?) i studiował też gdzieś za granicą (?). Jego dziełem jest wyposażenie cerkwi i kaplic we Francji, USA i Kanadzie. Zresztą postaram się jutro rozwiać wątpliwości :))) Odpowiedz Link
darino Omeljan Mazuryk z Bereżawy ? 13.12.05, 12:59 Notka pochodzi z książki "Koreni łemkiwskij rizby" wydanej we Lwowie: Mazuryk Omeljan - urodzony we wsi Bereżawa (?), powiat brzozowski (bereziwskij powit ?), Polska; zmarł w roku 2000 w Paryżu. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, w 1964 roku wyjechał do Francji. W 1968 roku ukończył w Paryżu wyższą szkołę artystyczną. Podróżował po Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Ukrainie, Łemkowinie. Sztuka Omeljana Mazuryka jest zjawiskiem nie tylko ukraińskiej, a i światowej kultury. Podjął on udaną próbę odrodzenia tradycyjnej, średniowiecznej sztuki sakralnej, stworzył szereg ikon, powstałych pod silnym wpływem ukraińskiej (a w szczególności łemkowskiej) szkoły. Autor licznych obrazów o świeckiej tematyce i alegorycznych rysunków. Spośród jego obrazów należy wymienić: "Łemkiwska cerkwa w Poworozniku" (1987), "Łemkiwska cerkwa z pochyłym chrestom", "Łemkiwska cerkwa" (1990). Miał ponad 30 wystaw (piewsza odbyła się w kijowskim uniwersytecie w 1964 roku) na Ukrainie, we Francji, USA, Kanadzie, Niemczech, Włoszech, Belgii. Stworzył ikonostas dla cerkwi św. Wołodymira, kaplicy NTSz (?) w Sarosli (?), Francja, ukraińskiej katedry w Saskatauni (?), Kanada, ukraińskiego katolickiego gimnazjum. Literatura: I. Krasowskij - "Dijaczi nauki i kultury Łemkiwszcziny. Dowidnyk", Toronto-Lwiw 2000 Odpowiedz Link
darino i wszystko jasne ! 13.12.05, 13:58 www.ukrweekly.com/Archive/2003/060310.shtml Rodzina wysiedlona w 1947 z Brzeżawy pod Wrocław ... Odpowiedz Link
besalel Re: Omeljan Mazuryk z Bereżawy ? 13.12.05, 14:10 Zgadza się. Już wiem o kogo chodzi. Znałem go osobiście. W latach 50-tych udzielił mi jako student ASP w Krakowie kilku lekcj j. ukraińskiego. Potem wyjechał do Paryża, i prawdopodobnie zmienił imię. Stąd moje wątpliwości. Mikołaj, o którym pisałem wyżej jest jego wujkiem. Prozmawiam z nim przy okazji na temat Omeliana.Smutna jest historia jego brata.Z zawodu był lekarzem. Studiował w Kijowie. Tajemnicze są okoliczności jego śmierci. Wieść gminna niesie, że podczas kolejnej demonstracji swojego ukraińskiego pochodzenia przy przekraczaniu granicy ZSRR i Polski, wstrzyknięto mu bardzo silne środki psychotropowe po których już nigdy (do śmierci) nie wrócił do normalności psychicznej. Podobno dokonały tego byłe służby ZSRR. Odpowiedz Link
darino Omeljan Mazuryk z Bereżawy - biografia 24.07.06, 08:38 Na Łemkowskiej Watrze w Żdyni zauważyłem na stoisku biografię Omeliana Mazuryka. Została wydana w tym roku w Krakowie. Spróbuję kupić ją jeszcze dzisiaj :))) Odpowiedz Link
besalel Re: Omeljan Mazuryk z Bereżawy - biografia 24.07.06, 14:11 Jestem w stałym kontakcie z seniorem rodu Mazuryków oraz opiekującą się nim córką Heleną. Mieszkają w skromnym domku w centrum Brzeżawy. Przed ich domem stoi kilka rzeźb wykonanych przez tego 98. artystę ludowego. A ponieważ osobiście znałem także Omeliana, będę wdzięczny za jakieś informacje na temat tej postaci, zawarte w rzeczonej biografi. Żałuję, że osobiście - ze względu na odległość - nie mogłem być na Łemkowskiej Watrze. Odpowiedz Link
darino Re: Omeljan Mazuryk z Bereżawy - biografia 24.07.06, 14:33 Niestety w księgarni "Nestor" nie ma jeszcze tej książki, ale będą jej poszukiwać. Przypomniałem sobie, że na okładce była wzmianka - Omelian Mazuryk, urodzony w Bukowinie nad Sanem (?. Odpowiedz Link
besalel Re: Omeljan Mazuryk z Bereżawy - biografia 24.07.06, 17:19 Zgadza się ! Bukowina, to dawny przysiółek Brzeżawy, leżący na wzgórzu między Dobrą Szlachecką a Brzeżawą. Przed osławiona Akcją Wisła, mieszkało tam kilanaście rodzin, w tym i moja, a także spokrewnionych z nami, naszych sąsiadów, rodzina Omeliana. Niestety, burzliwy okres powojenny sprawił, że przysiółek opustoszał, domy rozebrano lub spalono, a na ich miejsce posadzono las. Dziś, z trudem można odnaleść tam ślady, sielskiego ongiś życia. Odpowiedz Link
darino jednak Mykoła Mazuryk ! 02.08.06, 10:37 Przepraszam za wprowadzenie w błąd - jest to biografia (a właściwie coś zbliżonego do biografii) pana Mykoły Mazuryka z Brzeżawy. Zmyliło mnie zdjęcie Omeljana na jednej z pierwszych stron ... W książce jest wiele zdjęć prac pana Mykoły. Z ciekawostek - autor pisze, że po wojnie pan Mazuryk był więziony w areszcie w Sanoku, a potem w polskim obzie koncentracyjnym w Jaworznie ! Sama książka jest do dostania w księgarni "Nestor", jednak cena jest trochę wygórowana - 42 zł. Może w internecie znajdę tańszą ? Odpowiedz Link
wiahor Mykoła Mazuryk w "Wikipedii" 13.08.06, 14:33 pl.wikipedia.org/wiki/Myko%C5%82a_Mazuryk Odpowiedz Link
darino wiersz o Omelianie Mazuryku - "Emilian" 10.08.06, 12:21 Wiersz ten napisał w 1964 roku Jerzy Harasymowicz. Został opublikowany w tym samym roku w tomiku "Podsumowanie zieleni". Poszukiwania wiersza trwają :))) Odpowiedz Link
darino wiersz Jerzego Harasymowicza - "Emilian" 11.08.06, 16:50 Emilian podobny jest do ruskiego niedzwiedzia z bajki Co drepcze przy mnie w czerwonych makowych butach Bardzo zawinili światu Emilian i jego ojciec świątkarz Co z żalu do bram Pankratora już zapukał Z dymem poszło Emiliana dzieciństwo Wziąwszy obłok na plecy gdzieś jego dom wywędrował Nocami hiena ostów szczeka na pogorzelisku I nie doszuka się noga w zielsku rodzinnego progu I pojechał na wózku na wygnanie naród z kozą na sznurku W rozpaczy rozrzucała cerkiew po dolinach swe dzwony Smutny jak świątek siedzi Emilian Coraz większy ciągnie jego ziemia chwastów warkocz zielony Odpowiedz Link
wiahor Omeljan Mazuryk w "Wikipedii" 13.08.06, 14:30 pl.wikipedia.org/wiki/Omelian_Mazuryk Odpowiedz Link
dymek25 Re: Omeljan Mazuryk w "Wikipedii" 13.08.06, 15:53 Do jakich korzeni przyznaje się sam P.Omelian Mazuryk? Odpowiedz Link
darino Re: Omeljan Mazuryk w "Wikipedii" 13.08.06, 16:42 Już nie żyje, ale bardzo podkreślał swoją ukraińskość. Zresztą tu na forum ktoś wspominał (chyba Besalel), że jego brata otruły radzieckie służby specjalne za prowokacyjne podkreślanie swojej ukraińskości ... Odpowiedz Link
darino Mychajło Werbycki z Jawornika Ruskiego 10.08.06, 14:51 Był autorem muzyki do hymnu Ukrainy. pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Werbycki Odpowiedz Link
dymek25 Re: Mychajło Werbycki z Jawornika Ruskiego 13.08.06, 15:56 Czy mógł wystepować jako Michał Wierzbicki? Odpowiedz Link
darino Re: Mychajło Werbycki z Jawornika Ruskiego 13.08.06, 16:39 Teoretycznie mógłby, tylko po co miałby tłumaczyć nazwisko ? W polskich źródłach występuje jako Michał Werbycki. Odpowiedz Link
surowiczny Werbycki z Jawornika Ruskiego czy z Ulucza? 14.08.06, 16:10 wiele opracowań podaje jako miejsce urodzenia Werbyckiego - Ulucz trzeba sprawdzić pozdrawiam Odpowiedz Link
darino Re: Werbycki z Jawornika Ruskiego czy z Ulucza? 14.08.06, 17:41 No tak - Dmytro Błażejowskyj na przykład wskazuje na Ulucz. Będę szukał dalej ... Odpowiedz Link
surowiczny Re: Werbycki z Jawornika Ruskiego czy z Ulucza? 20.11.06, 15:46 obok cerkwi w Uluczu jest krzyż upamiętniający narodziny M. W. właśnie w Uluczu pozdrawiam Odpowiedz Link
czesio48 who is who 21.11.06, 21:58 Czy każdego z tej publikacji uznamy za słynnego birczanina, bo jeden (mimo że szczególnie wielkich rzeczy nie dokonał) będzie tam za kilka tygodni. Odpowiedz Link
czesio48 Re: a kto taki ? 22.11.06, 17:27 Będzie to taki jeden pan pochodzący z Huty Brzuskiej Odpowiedz Link
darino no nie wiem, nie wiem ... 23.11.06, 01:54 Może tak, moze nie ... Może znajdą się jakieś źródła, które jednoznacznie wyjaśnią kwestię miejsca urodzenia :) Odpowiedz Link
czesio48 Re: słynni birczanie 18.01.07, 18:52 Jan Kruk ur 1920 Huta Brzuska zm 1978, założyciel Szarych Szeregów im L. kuli, Komendant I szczepu Harcerskiego przy I Lo w Przemyślu, organizator obozów harc. wychowawca młodzieży. Tablica pamiątkowa w kosciele Reformatów w Przemyślu oraz w kościele w Hucie B. Więcj na forum w zakładce Huta Brzuska - Historia Huty Brzuskiej wpis w63 Odpowiedz Link