matkka1
22.11.05, 16:08
Jako, że jest to forum pozwolę sobie na poruszenie tu pewnego niezbyt miłego
tematu w poszukiwaniu pomocy, rady. Jak wynika z nicku jestem matką i miałam
nieprzyjemne zdarzenie z przedszkolem "pod Topolą", przeniosłam dziecko do
innej tym razem państwowej placówki przedszkolnej i jesteśmy bardzo
zadowoleni. Długo zastanawiałam się czy nagłaśniać sprawę bo Szczytno to małe
miasto pełne układów, a ja ich nie mam. Sama jako jednostka czuję się nieco
bezradna, ale choć w takiej formie pragnę przestrzec innych rodziców
przed "Topolą" bo dziwne rzeczy się tam dzieją. Ktoś kompetentny powinien
przyjrzeć się działaniom dyrekcji, której chodzi raczej o pieniądze a nie
dobro dzieci, która "trochę gorzej" traktuje dzieci "zwykłych" nie
piastujących znaczących stanowisk ludzi, są i inne powody by zastanowić się a
może po prostu bardziej przyjrzeć temu przedszkolu. O szczegółach pisać na
razie nie będę z wiadomych małomiasteczkowych powodów, ale może jest wsród
forumowiczów ktoś jeszcze kto również na tej mocno reklamowanej placówce
się "przejechał"?