Dodaj do ulubionych

Arno Surmiński

08.10.07, 20:37
1934- W Jegławkach koło Kętrzyna urodził się Arno Surmiński, pisarz niemiecki,
m.in. autor książki „Polninken czyli historia niemieckiej miłości”.

Tyle narazie nolazłam z Kalyndarzy Gajowego
Obserwuj wątek
    • rita100 Re: Arno Surmiński 08.10.07, 20:41
      A tu mowam jygo wypowiedź w sprawie ochrony Alei Drzew na Warmii i Mazurach

      Arno Surmiński
      Znany pisarz urodzony pod Kętrzynem mieszkający obecnie w Niemczech, pisał o
      mazurskich alejach: "Nie znam innego takiego krajobrazu, który tak zdominowany
      jest przez aleje. Stuletnie dęby, jesiony, lipy a nawet brzozy towarzyszą drogom
      od wioski do wioski, przecinają żółte łany zbóż, wiją się wzdłuż brzegów jezior
      i znikają za łagodnymi pagórkami".
      • gajowy555 Re: Arno Surmiński 09.10.07, 10:36
        Eszcze można kupsić:

        ssl.allegro.pl/item253677359__polninken_arno_surminski_.html
        ssl.allegro.pl/item253679080_wypasc_z_gniazda_arno_surminski_.html

        I to we Lidzbarku można kupsić...
        • ol4 Re: Arno Surmiński 09.10.07, 13:38
          www.arno-surminski.de/
          Mozna zerknac jakie ksiazki napisał. Ciekawe co po polsku wyszło.
          • rita100 Re: Arno Surmiński 09.10.07, 20:45
            Oj, dużo książek czeka na przetłumaczenie z niemieckiego na polski, tylko ponoć
            prawa autorskie są drogie, dlatego mamy tak mało świetnych pozycji i świetnych
            książek pisanych przez dawnych ludzi Mazur i Warmii. Myślę, ze i na te cele
            powinny pójśc pieniądze z Unii.
            • ol4 Re: Arno Surmiński 10.10.07, 09:48

              No inna sprawa czy beda chetni na te ksiazki? Moj
              egzemplarz "Polninken" byl wydany w 1994 roku, wyobrazcie sobie ile
              przeleżał w magazynach az zostal ostatecznie sprzedany za 3,70 !
              To taka dziwna literatura, Surmiński w ogóle był za komuny zakazany
              jako pisarz rewizjonistyczny.
              • rita100 Re: Arno Surmiński 11.10.07, 21:35
                Nie patrz na cenę, być może ktoś nie docenił ksiązki. Wyobraź sobie ja
                wspomnienia Małłka "Interudium Mazurskie" kupiłam też za niewielką cenę i to w
                Dąbrowie Górniczej. Ktoś tylko chciał sie tej książki pozbyć , bo nie znał jej
                prawdziwej ceny. A widziałeś jaką cenę osiągnęła ksiązka "Bóg śpi na Mazurach"
                60 zł, a na Allegro kupiłam ją za 30 zł, można bylo by i taniej, ale ksiązka już
                jest coraz bardziej sławna i cena idzie do góry. Pewnie i Arno Surmiński nie
                jest znany, ale jak się zwiedzą , ze jest dobry i poszukiwany pójdzie w górę.
                Mamy wolny rynek, to też nie dziwi.
                A wiesz ile czekał maszynopis Obitza ksiązki o Mazurach, teraz dopiero wydali.

                A powiedz coś o tej ksiązce Surmińskiego, warta jest czytania ?
                O czym jest ?
                • ol4 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 10:22
                  Rita ja wiem, że to sa dobre ksiązki ale to naprawde litaratura
                  hermetyczna. Zauwaz jak mało znana w Kaczogrodzie jest historia Prus
                  i Pomorza, nawet Tuskowi dowalili za dziadka w Wehrmachcie.
                  Podejrzewam, ze twoje pisowskie krakusy to nadal uwazaja ze Tusk to
                  zdrajca.
                  Co do Polninken to historia Niemca z Lubeki, który jedzie na Mazury
                  na urlop i tam odkrywa wioskę swoich rodziców, ktorzy stamtad
                  uciekli w '45. Facetowi sie tam bardzo podoba i spotyka miłych
                  ludzi, którzy mu opowiadają jak to kiedyś za Niemca było.
                  Całość utrzymana w realiach Polski roku 1980, ale autor odnosi sie
                  do nas pozytywnie. A do tego ładne opisy wiosek, krajobrazów, jezior.
                  Wiecej nie opowiadam bo Ci popsuje czytanie, ksiązke moge polecic.
                  Tym bardziej , ze na Allegro masz ja za całe 5 pln.

                  A "Bóg śpi na Mazurach" przeczytałas? Podobało się?
                  • rita100 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 13:52
                    Historia Prus i dzisiejszej Warmii i Mazur to całkiem inna historia
                    niż Galicji , Małopolski czy Wielkopolski, jak się mówi, ten to
                    zrozumie kto posmakował choć okruch z tego życia. Mieszkając w
                    Olsztynie za dzieciństwa i przeprowadzając się nagle do Krakowa to
                    było czuć tą innośc zachowań i życia mieszkańców. Czuć tą wolność od
                    wiecznego strachu na Warmii. Niby na pozór zycie toczyło sie w
                    spokoju, ale jednak na Warmii czy na Mazurach po wojnie i w
                    dalszych latach, wszyscy wiecznie się pilnowali.
                    Teraz po tylu latach rozumie dlaczego tak było, dlaczego ta ziemia
                    przepełniona była strachem i tragedią. Sledze ksiązki, sledzę dzieje
                    i coraz głębiej wchodze w te tajemnice ziemicki i chyba żaden region
                    Polski nie ma tak cięzkiej i trudnej historii co ma Warmia i Mazury.
                    Począwszy od Prusów do dnia dzisiejszego.
                    Uważam, że to jest bład nauki historii w szkole, nie uczą
                    regionalizmu i stąd tyle niewiedzy i uogólnień.
                    Co najgorsze, nie zdają sobie sprawy z tego sami politycy, bo mówiąc
                    o regionalizmach, odwiedzając regiony powinni znać te uwarunkowania,
                    szczególnie te o których pisał Małłek, o które walczył Erwin Kruk
                    jako poseł. Sam Kraków tego nie czuje, wielkie miasto inteligencji,
                    nie poczuło tej historii ludzi z Prus, jedynie Ogrodzińskiemu się to
                    udało, no ale nie ma co narzekać na Kraków - przecież to do tego
                    miasta uciekali powstańcy styczniowi z Prus. Kraków był azylem dla
                    Warmiaków i Mazurów i niech tak zostanie smile bo się rozpisuję , a
                    jestem w pracy.

                    Po Twoim opisie, wiem , ze koniecznie książkę musze kupić i
                    przeczytać. Zaraz Gajowego będę molestować wink)))by mnie tam
                    zarejestrował, bo przez córkę już nie mogę zamawiać, pomysli że
                    bibliotekę zakładam, a nie sklep monopolowywink

                    Własnie czekam na ksiązkę "Bóg śpi na Mazurach' spodziewam sie jej
                    nie za długo i jeszcze kupiłam katechizm Mazurów, co jest dziwne, bo
                    Mazurzy mieli kancjonały a nie katechizmy. No ale czekam to zobacze
                    jak to wyglądac bedzie.
                    • gajowy555 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 14:37
                      No jó, bandzie jek am godał. Trza sia zaregistrowoć i korzystać z łuroków
                      kupania bez jinternet. Tak czkom na privie na propozyje...
                      • rita100 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 14:48
                        Gajowy, poczkaj, nie podnoś ceny książki, bo cera tero kupuje
                        ksiójżke na Allegro z 5 zł. A jo dzisioj bande sia tam rejestrować
                        coby mogła am sama kupować.
                        Jeśli ni dam sobzie rady poprosza ło pomoc.
                        • ol4 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 15:11
                          A moze ktos w Olsztynie moze sprawdzic czy nie ma tej ksiazki
                          naprzeciwko rathauzu za 3,70 jeszczesmile
                          • gajowy555 Re: Arno Surmiński 12.10.07, 15:27
                            ol4 napisał:

                            > A moze ktos w Olsztynie moze sprawdzic czy nie ma tej ksiazki
                            > naprzeciwko rathauzu za 3,70 jeszczesmile

                            Jó, szkoda coś nie napsisoł chibciej, jano łutro tyż je dziań, tak może zajrzym
                            do ty ksiójszkarni...
                            • ol4 Re: Arno Surmiński 13.10.07, 13:04
                              Z wywiadu z autorem:
                              "Nie wiem (...), dla Polaków Warmia i Mazury mają jakiś szczególny
                              urok, tak jak miały dawniej dla Niemców. Prusy Wschodnie były dla
                              Niemców zawsze czymś egzotycznym (...) We wszystkich, którzy
                              zetknęli się więc z Prusami Wschodnimi, pozostawiały one jakąś
                              romantyczną nostalgię. Z Pomorzem to już nie to samo. Ze Śląskiem
                              też nie. To tylko Mazury, tylko Prusy Wschodnie miały tę swoistą
                              legendę. (...) To musi się wiązać z naturą ludzi stąd, bo przecież
                              (...) sam krajobraz nie tworzy jeszcze tej niepowtarzalnej
                              atmosfery. Raczej owa szczególna mieszanka ludzi tylu różnych
                              narodowości..."
                              • rita100 Re: Arno Surmiński 13.10.07, 22:34
                                Pięknie to Surmiński ujął, widać , ze czuł tą atmosferę Prus Wschodnich, a
                                dzisiejszej Warmii i Mazur. Dokładnie my to tak czujemy co dawniej Niemcy. To
                                nie sam krajobraz działa. Ale atmosfera jaką się stwarza mieszkając razem i
                                obok. Krajobraz wszędzie jest piękny, ale ten swój jest zawsze najpiękniejszy.
                                Surmiński ładnie to umie opisać, ja tylko dodam, ze tą legendę tworzy matka
                                ziemia na której sie żyje, ten czar, urok i magię.

                                Ale wreszcie się zalogowałam na Allegro, jedną pozycję już mam, czekam na
                                przesyłke, ale umkła mi druga - jakoś tytuł jej było - wylecieć z gniazda - czy
                                jakos tak. Ol, jeśli będziesz miał coś ciekawego na oku, daj cynk na forum
                                tutaj. Wiesz, co powinniśmy przeczytać i co nam polecić.
                                • gajowy555 Re: Arno Surmiński 15.10.07, 10:53
                                  "Wypaść z gniazda" . Jano Elenai nie kupsiuła

                                  ssl.allegro.pl/item253679080_wypasc_z_gniazda_arno_surminski_.html
                                  • rita100 Re: Arno Surmiński 15.10.07, 23:02
                                    ssl.allegro.pl/search.php?string=Wypa%C5%9B%C4%87+z+gniazda&country=1
                                    Tu stoi co eszcze jest i łuż napisała co kupsie, jeno czkam na łodpoziedz.
                                • ol4 Re: Arno Surmiński 17.10.07, 15:02
                                  Fajnie to napisał. Dla Niemców to byl faktycznie ważny region, swego
                                  czasu nawet jak przebywałem w DE to na hasło Allenstein otwierało
                                  się wiele drzwi. Natomiast w Polsce, kongresowe golce to potrafią
                                  tylko gadac o Polsce B, nie wiedzą , ze w czasie gdy u nas budowało
                                  się piekne gotyckie katedry to na Mazowszu ludzie potrafili tylko
                                  budowac drewniane lepianki smile POza tym Niemcy dawali duże dotacje do
                                  Prus, prowadzili sporo inwestycji drogowych, kolejowych,
                                  oswiatowych. Dziwić się potem, że w czasie plebiscytu ludzie
                                  głosowali za "Prusami" a nie Polską.
                                  • rita100 Re: Arno Surmiński 17.10.07, 22:02
                                    Oczywiście, że Niemcy pompowali pieniądze, toć to rejon był tez militarny.
                                    Oczywiście, że możemy najbardziej się chwalić zabytkami niemiecki, to wszystko
                                    oczywiste. Nie czytałam tej ksiązki, ale jak przejedziesz się myślami po wsi w
                                    owych czasach, to tam bieda piszczała. Długo się chłopi mazurscy nie mogli
                                    przyzwyczaić do metalowego pługa. Wiadomo też, ze Plebiscyt musiał być
                                    przegrany, bo wybór był jeden bogactwo albo bieda. Ludzie szybko się niemczyli,
                                    a i Niemcy napływali - mimo tego wszystkiego przyznasz Ol, że tej ziemi bliżej
                                    do Mazowsza niż do Niemiec. Dla Niemiec to ona była wyspą.
                                    Władza Ludowa nie potrafiła skorzystać z tego bogactwa jakie zostało, niszczyło,
                                    a wszędzie węszyli Niemców.
                                    Ale tez trzeba przyznać, że zaraz po wojnie został ludziom gorący ślad
                                    powojennych krzywd z obu stron. Tu w dawnych Prusach, była największa tragedia
                                    ludzi.
                                    Teraz zaczynamy dopiero rozumiec
                                    • gajowy555 Re: Arno Surmiński 18.10.07, 12:57
                                      ol4 12.10.07, 15:11 napisał:

                                      >A moze ktos w Olsztynie moze sprawdzic czy nie ma tej ksiazki
                                      >naprzeciwko rathauzu za 3,70 jeszczesmile

                                      No jó, am buł dzisioj i godali, co Arno Surmińskiygo nic ni mowajó.
                                      Ni "Polninken", ni "Wypaść z gniazda".
                                      Pozostaje WMBP (Biblioteka Pedagogiczna) abo Allegro...

                                      Pozdraziom !
                                      • ol4 Re: Arno Surmiński 18.10.07, 17:08

                                        Nic tylko na Allegro brac. 5 zet to jak za darmo smile
                                        • rita100 Re: Arno Surmiński 18.10.07, 20:06
                                          Chyba zabrała am te ksiójżeczki. Jek tlo dojdó do ma to dom znać z zielgó
                                          radością smile
    • ewap131 Re: Arno Surmiński 25.10.07, 21:06
      Witam wszystkich,
      milo mi, że na forum toczy się żywa dyskusja na temat Arno
      Surminskiego. Muszę napisać kilka słów. Piszę doktorat na temat
      twórczości A. Surminskiego i od dawna jestem "zakochana" w jego
      literaturze w której jest wiele pokory do przeszłości. Osobiście
      znam pisarza i mogę zapewnić, że jest on wyjątkowym przede
      wszystkim człowiekiem i pisarzem. Dla wszystkich zainteresowanych w
      języku polskim ukazały się dwie pozycje: Polninken...i Opowieści z
      Kaliszek. W listopadzie w j. polskim pojawi się w księgarniach
      kolejna książka A. Surminskiego "Wieś w Prusach Wschodnich" pod moją
      skromną redakcją. Jeżeli ktoś będzie mial jakieś pytania, jestem do
      dyspozycji. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
      • rita100 Re: Arno Surmiński 25.10.07, 21:19
        Zitoj Ewa, toś noju tu zaskoczuła. Mym dzianki Ol4 poznajem dopsiero tygo
        psisarza. Am zamuziuła łuż ksiójżeczki i czkam . Z Allegro mom.
        Ale poziedz daczemu te ksiójżeczki só takie taniase 5.00 zł ? No jo kupała za
        ziancej bo 10.00 i tak czkam i sia nerwuje ze eszcze ni doszły do mnie.

        Jeśli nie będziesz rozumiała po warnijsku to możem pisac po polsku.
        Nic eszcze ni moge poziedzieć oprócz jenego, że co jakó ksiójżke wezma do ranki
        to tak mi sia lejduje. Jek nie Kriss, to Wiechert, tero eszcza na Lanza poluje.
        Nawet jek wezma ksiójżke Maryny Okanckiej-Bromkowej to tyż fantastyczna. Tero
        mam pytanie czy só łu woju szpetne ksiójżki. A Nienacki, a Wańkowicz.

        No ale Arno Surmińskiego eszcze nie znomy. Idzie taka ksiójżka Jygo"Wypaś z
        gniozda" i tyż tak jidzie. Poczkaj jek poczytamy.
        Dopsiero co sia niam zaintereowalim.

        Ach, zaboczuła (zapomniałam) bym am podziankować za polecenie nastampnych
        pozycji. Jo kupaje ksiójżki internetowo. Rychtycznie kupsie.
        Fajnie coś wlozła, łoboczisz jek fejn przizita ci Gajowy. Trocha gorzałeczki
        mazurskiej popijawam wink)))
        • rita100 Re: Arno Surmiński 25.10.07, 21:29
          A dzisioj poznalim poziedzenie mazurskie:
          "przydzie chtóś i pozie nama cóś "
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=66177045&a=71075708
          I Tyś eś wlozła smile Alem sobzie poziedzieliwink))
          • rita100 Re: Arno Surmiński 25.10.07, 21:33
            Ewo, prawdą jest że wcale nie znamy życiorysu Arno, bo po polsku nie możemy
            znaleź. Moze nam pomożesz.
      • gajowy555 Re: Arno Surmiński 26.10.07, 15:12
        No jó, a dyć zitomy psianknie ewap 131 na Warniji!

        Gość w dom, Bóg w dom - tek zawdy godali nasze grózkozie, tek i mym Waju zitomy.
        Zapraszomy do noju, cobyśta z chańció i lołnó do noju zawdy wlyźli. Łod ciasa,
        jek naju Tralala zacichła, brukujewam łuczony łosoby, coby naju uniwersyteckó
        ziedzó wspomogała. Tak prosim, cobyśta sia z noma różnistymi splytkami dzieluła,
        a mym na fejn poczóntek no Waju psiosneczka warnijsko zagrajewam,
        media.putfile.com/a-dyc-zagroj
        a i po szluczku tyż potokniem.
        schlesien.nwgw.de/foto/albums/userpics/Obraz%20006%7E20.jpg

        Zitojta na Warniji !
        • rita100 Re: Arno Surmiński 26.10.07, 21:15
          Szyrno prowda i Szczajśc Boże coby i Tralala do noju choć na silka wlozła smile
          Tak potkniewam sobzie lkworku z szokolody z mlyczkam.wink
          • rita100 Re: Arno Surmiński 29.10.07, 20:19
            Mom ksiójżeczke "Wypaść z gniozda" i dziankuje Ol4 , barzo dziankuje za
            polecenie. Mowacie recht - takich ksiójżek sia nie zabocza (nie zapomina)
            Dzisioj am dostała i dzisioj na gorónco czytała i poziem, ze nie moga sia
            doczkać jutrzejszego dnia coby wziójść ksiójżke do ranki.
            Co ciykawego poziem to to - że wspaniały też jest tłumacz z niemieckiego Anna
            Stasiak - tak tłumaczy jakby sama była Mazurką, bo takie słóweczka używa, prawie
            jakby gwarą pisane w pewnych miejscach.
            Całkowicie oddaje ducha Mazurskiego.
            Jutro zamieszcze piękny życiorys Arno Surmińskiego. Wreszcie będziemy mieć.
            Jeszcze raz dziękuje psianknie za polecenie tych jego książek. Jestem pod wrażeniem.
      • secunda0 Re: Arno Surmiński 30.10.07, 18:39
        Witam,
        ja zamierzam napisać pracę magisterską na temat twórczości Arno
        Surminskiego. W internecie poczytałam trochę o jego twórczości,
        tematyce. Jeszcze nie przeczytałam jego książki. W jego powiesciach
        przewija się temat wysiedleń, utraty ojczyzny, problem samotności
        powojennej. Mam pytanie, czy byłoby sensowne pisać prace o problemie
        wypędzeń w jego twórczości literackiej? A może dałabyś mi jeszcze
        lepszy motyw? Z góry dziękuję, Twoja odpowiedż może bardzo mi pomóc,
        bo mam tylko rok na napisanie tej pracy.
        Pozrawiam
        • rita100 Re: Arno Surmiński 30.10.07, 20:14
          Secunda, bądź szczęśliwa , ze masz taką piękną pracę o Arno Surmińskim. Właśnie
          jestem po przeczytaniu jego książki i z podziwu nie mogę wyjśc jak on to w swoim
          specyficznym stylem napisał, to wszystko co działo się i w czasie wojny i tuż po
          wojnie. Tak, mam przed oczami jego opisy wysiedleń w książce "Wypaść z gniazda",
          innych jeszcze nie czytałam, ale w tej jest dostatecznie dużo opisów w
          poszczególnych opowiadaniach. Opisów nie naukowych, ale w pewnych fabułach, z
          życia wzięte, bardzo ciekawe i szokujące miejscami.
          Motyw , nie mogę zaproponować, bo jedna pozycja jeszcze nic mi nie mówi o
          Surmińskim, choć - z tej książki wychodzi mi motyw życia wsi wschodniopruskiej
          przed wojną i nagłe szokujące zakończenie tego życia, którego sie nikt nie
          spodziewał. Ogromna tragedia,która spadła nie wiadomo skąd jak grom i losy
          poszczególnych ludzi, których Arno przedstawia.
          Jak sam Surmiński pisze, że w jego opowiadaniach jest miejscami fantazja, ale ta
          fantazja jest prawdą - tak, taki wtenczas były czasy - niedowiary.
          • rita100 Re: Arno Surmiński 30.10.07, 20:32
            Secunda, tu jest wątek o ucieczkach, może być Ci pomocny. Również zamieszcze w
            nim urywki ucieczki w/g opowiadań Surmińskiego.
            • rita100 Re: Arno Surmiński 30.10.07, 20:32
              rita100 napisała:
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=58283967
              > Secunda, tu jest wątek o ucieczkach, może być Ci pomocny. Również zamieszcze w
              > nim urywki ucieczki w/g opowiadań Surmińskiego.
              • rita100 Re: Arno Surmiński- zyciorys 30.10.07, 20:34
                Arno Surmiński - zaliczany do najbardziej popularnych i najpłodniejszych
                "współczenych pisarzy niemieckich, stawianych obecnie często obok S.Lenza,
                Ch.Wolf, a także G.Grassa, urodził się 1934 roku na Mazurach w małej wiosce
                Jaglack (dzisiaj:Jeglawki) pod Kętrzynem. Po zajęciu w styczniu 1945 roku Prus
                Wschodnich przez Armię Czerwoną i po deportacji jego rodziców w głąb Rosji, skąd
                nigdy nie powrócili, jego samego, uratowanego niemal cudem, los rzucił na zachód
                Niemiec, do Szlezwiku-Holsztyna, gdzie został adoptowany przez wielodzietną
                rodzinę pochodzącą z jego rodzinnej wsi. Po ukończeniu szkoły powszechnej i
                nauki zawodu w kancelarii adwokackiej, jako mlody mężczyzna wyjechał w
                poszukiwanie ducha przygody do Kanady, gdzie przez dwa lata pracował jako drwal.
                Od 1962 roku mieszkał w Hamburgu pracując najpierw jako radca prawny towarzystwa
                ubezpieczeniowego a póżniej jako niezależny dziennikarz czasopism ekonomicznych.
                Pisarstwem zajmuje się od kilkudziesieciu lat. Jak sam o sobie mówi, już w
                czasach szkolnych żył pragnieniem pisania książek, bo 'opowiadać piórem umiał
                lepiej niż robić cokolwiek innego."
                cdn
              • secunda0 Re: Arno Surmiński 31.10.07, 18:22
                Dziękuję za odpowiedż rita, rzeczywiście wątek ucieczki, wypędzenia
                byłby najciekawszy. W mojej bibliotece nie ma niestety jego książek,
                nie wiesz gdzie można je kupić? Mogą być w orginale.
                Dziękuję Ci bardzo.
                • rita100 Re: Arno Surmiński 31.10.07, 19:30
                  Secunda, te ksiójżeczki można kupsić na Allegro abo dzie jindziej na
                  jinternecie. Są one bardzo tanie, jak Ol4 pisał , kupił nawet z 3.50, bo wyobraź
                  sobie ponoć duży był jego nakład i ceny zleciały. Ja już mam dwie pozycje, ale
                  sama dopiero zaczynam się zagłebiać w jego ksiązki i są mi potrzebne na Forum
                  Warnija. Były za 5.00 zł. Zaraz napisze Ci , jakie jeszcze napisał książki.
                  Pewnie dużo jest nie przetłumaczonych - warto byłoby się nimi zainteresować. Do
                  tej pory nie mogę się otrząsnąć z tego co czytałam o ucieczkach, właśnie w
                  "Wypaść z gniazda"
                  • rita100 Re: Arno Surmiński 31.10.07, 19:31
                    "Arno Surmiński, wybitny mistrz prostej, lecz jakże wnikliwej i przejmującej
                    narracji, w swoim pisarstwie zajmuje się przede wszystkim wątkiem
                    niegdysiejszych niemieckich kresów wschodnich. Jest autorem kilkunastu powieści,
                    wśród których naczelne miejsce zajmuje tzw. trylogia wschodniopruska, na którą
                    składają sie powieści: Jokehnen czyli jak długo jedzie się z Prus wschodnich do
                    Niemiec (1974). Polninken czyli historia niemieckiej miłości (1984) i Grunowen
                    czyli życie minione (1989) oraz kilku zbiorów opowiadań i jednej książki dla
                    dzieci i młodzieży. Mimo, że jego droga do sukcesu nie była na początku łatwa, a
                    debiut nastąpił, gdy Surmiński miał lat czterdzieści, dziś pisarz ten jest
                    laureatem kilku nagród literackich, a trzy z jego powieści doczekały sie
                    adaptacji filmowej.

                    - W Polsce - po wielu latach przemilczenia jego pisarstwa - w roku 1994 ukazała
                    się jako pierwsza powieść A.Surmińskiego pt. Polninken czyli historia"
                    niemieckiej miłości.

                    "To bardzo smutne, że dopiero teraz polski czytelnik ma szansę poznania
                    kolejnego jak się okazuje, niezmiernie ważnego ogniwa w nurcie niemieckiej
                    prozy, który mozna by - oczywiście ze znacznym ryzykiem uproszczenia - nazwać
                    "rozrachunkowym".
                    (Zbigniew Bauer "Nowe Ksiażki" nr 5/95)
                    cdn
                  • rita100 Re: Arno Surmiński 31.10.07, 20:39
                    Secuna, a to jedno z opowiadać w wielkim skrócie :
                    Buło sobzie dwóch braci.... Ni, to ni bajka - jek psisze Arno Surmińki - buło
                    sobzie dwóch braci. Łurodzili sia we Francji. Jedan z nich w roku 1941 dostoł
                    sia do niewoli. Cołym sercam wierzuł co tan drugi brat jygo wyzwoli. Nasamprzód
                    buł łón w łobozie niemnieckim, potam dostał sia jeko niewolnik do majątku
                    bauera we Prusach Wschodnich. Jygo brat Roger dostał sia, jako że wcześniej
                    latał na szybowcach do Murmańska zeby stamtąd wyzwolić swojego brata i brał
                    udział w nalotach na Prusy Wschodnie. Chciał wylądować w Królewcu i tam naleź
                    swojego brata. Ale jak to na wojnie. Najpierw musiał przejść pierwszy front,
                    ktory równo wszystkich wyrzynał bauerów i niewolników. Armia Czerwona wybiła 28
                    stycznia 1945 roku siedemnastu jeńców tego gospodarstwa czekających na
                    wyzwolenie. Dnia 9 kwietnia 1945 roku w Królewcu odbyła się parada zwycięzców na
                    gruzach miasta. Roger został udekorowany medalem "Za zdobycie Kienigsberga".

                    "Maj 1946. W zagajniku pod Caen odsłoniecie głazu pamiątkowego ku czci ofiar
                    faszystowskiej przemocy. Roger razem z weteranami stoi przed niegasnącym
                    zniczem. Wpatruje się w granit, aż dotarł wzrokiem do rządka liter na dolnej
                    części głazu. Tam widnieje imię i nazwisko jego brata."

                    Dokładne opisanie tej sytuacji "Wypaść z gniazda" Arno Surmiński.
                    • secunda0 Re: Arno Surmiński 01.11.07, 10:21
                      Rita mam spis jego wszystkich książek i krótkie recenzje do nich. Na
                      allegro (onet) niestety nie mogę znalezć jego książek. Opis książki
                      od Ciebie wskazuje, że jest to książka bardzo historyczna, chciałbym
                      aby książki miały jakąś ciekawą fabułę, a w tle była historia a nie
                      na odwrót.
                      Dzięki
                      • rita100 Re: Arno Surmiński 01.11.07, 15:16
                        Jesteś całkowicie w błędzie. Opis , który przedstawiłam jest wyjątkowy, wzięty
                        tylko urywek z opowiadania. A opowiadania mają fabułę i mają bardzo ciekawe
                        opowiadanie, właśnie ma tą akcję, aktorów i dzieje się tam dzieje, oj dzieje
                        się, ze dech zapiera. To są prawdzie urywki z życia wzięte, losy ludzi. Surmińki
                        nie ocenia ich, on je przedstawia , a Ty musisz sama wnioski wyciągnąć z tych
                        akcjo. Ten przykład co podałam jest wyjątkowy, już po opisie akcji w
                        szczegółach. Jedną całą opowieśc zamieszczam dla przykładu:
                        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=71255311
                        Doskonała opowieśc z życia dwóch wsi i patriotyzmu niemieckiego. Zauważ jak się
                        kończy, a to daje do myślenia jaki charakter mieli Niemcy przed wojną i jaki
                        duch patriotyzmu mieli w sobie.
                        • rita100 Re: Arno Surmiński - ksiójżka 01.11.07, 19:04
                          Secunda, a tak wyglónda ta ksiójżka.
                          schlesien.nwgw.de/board/viewtopic.php?t=627&sid=2440510fa71e5c39c73cd3325963d8e1
                          A tak wyglónda sam autor
                          schlesien.nwgw.de/board/download.php?id=3629
                          • rita100 Re: Arno Surmiński 01.11.07, 22:08
                            “Cmentarze wiele mówią o przeszłości.
                            Kto chce się dowiedzieć czegoś o historii,
                            musi zacząć od cmentarzy”.
                            - Arno Surminski
                            • rita100 Re: Arno Surmiński 02.11.07, 19:53
                              A teraz fragment wywiadu z Pisarzem, nadanego w Radio Olsztyn, lipiec 1992 roku.
                              "Mam pełne poczucie, nawet pewność tego, że potrafię opisać naturę ludzi tu
                              żyjących, ten krajobraz, przyrodę, bo to wszystko znam jako swoje własne, noszę
                              to w sobie, i to jest powód, dla którego od lat wątek ten obecny jest w moich
                              książkach (...)
                              Dzisiaj Mazury utożsamiane się najczęściej z tym, czym były całe Prusy
                              Wschodnie, dla wielu ludzi znaczy to niemal to samo. Dawniej natomiast
                              mieszkańcy pozostałych, innych części Prus Wschodnich, a więc terenów położonych
                              na północ od Mazur, mówili o Mazurach z lekceważeniem "ten tam Mazur".
                              Mazury sięgały na północ tylko pod Rastenburg (Kętrzyn), na wschodzie po
                              Angerburg (Węgorzewo) i na południu po Ortelsburg (Szczytno) i Niedenburg
                              (Nidzicę). Natomiast wszystkie ziemie na północ od Mazur, a więc w kierunku
                              Królewca, to były właściwe Prusy Wschodnie i mieszkańcy tych ziem odnosili się z
                              wyższoscią do Mazur, którzy zresztą w dużej częsci nie mówili czysto po
                              niemiecku. Przecież przez długi czas było tak, że w miastach mazurskich mówiło
                              się po niemiecku, a ludność wiejska mówiła po mazursku, czyli właściwie rodzajem
                              dialektu polskiego (...)
                              Mazur to typ człowieka nieco ociężałego, a przy tym refleksyjnego, dumającego.
                              Do tego sprytny, posiadający ten tzw. chłopski spryt, a z drugiej strony to
                              człowiek dobroduszny, wierny (...). Ludzie tu żyjący byli nieco oderwani od
                              reszty świata, trochę wyobcowani, zacofani (...)
                              Tutaj wszystko toczyło się zawsze wolniej, spokojniej, i tacy też byli z natury
                              tutejsi ludzie. I bardzo goscinni, ale goscinni są na Wschodzie Europy wszyscy."
                              • secunda0 Re: Arno Surmiński 04.11.07, 10:46
                                Ciekawa jestem, czy jest dostępnych tyle materiałów, by napisać ok.
                                10 stron A4 o życiu Arno Surminskiego. Na polskich stronach jest
                                bardzo mało, poszukam na niemieckich.
                                • rita100 Re: Arno Surmiński 04.11.07, 17:42
                                  Nie, nie ma tak dużo o Surmińskim na internecie. Teraz widzisz, że bedziesz
                                  pierwszą osobą, która zajmie się tematem profesjonalnie i pewnie ni jedni z
                                  Twojej pracy będą korzystać. Masz wielkie wyzwanie przed sobą, ale tez jesteś
                                  szczęściarą, że możesz z niemieckich linków korzystać znając język. Na temat S
                                  • rita100 Re: Arno Surmiński 04.11.07, 17:49
                                    Urwała mi się wpis smile
                                    Na temat Surmińskiego można wiele pisać, bo jego życiorys na pewno kryje wiele
                                    ciekawych sytuacji. Sama widzisz, ze jego rodziców wywieźli do Rosji skąd nie
                                    wrócili. Przeżył wiele lecz szczegółów nie znamy.
                                    Na podstawie jego ksiązek można wywnioskować, że wielkim znawcą był Prus
                                    Wschodnich i ludzi. Jego tematyka książek pozwala sądzić , że w niektórych
                                    wypadkach był świadkiem tych zdarzeń. Jakoś nie był dotychczas docieniany, jego
                                    ksiązki mało znane, ale dzisiaj jest też wola czytania takich wspomnień.
                                    Poczekaj, zaraz powiem Ci gdzie powinnaś poszukać więcej wiadomości o
                                    Surmińskim, to znaczy odeślę Cię do znawców literatury. Na pewno Ci pomogą.
                                    • rita100 Re: Arno Surmiński 04.11.07, 18:38
                                      www.olsztyn-pamiatki.pl/index.php?m=page&s=1vuc66zp0e4t1cet02x0evuvhg361412&id=11543
                                      Popatrz Sekcunda, na ten link - tam Andrzej Wakar opisuje literatów. Jest już
                                      cz.22, byc może gdzies i Surmiński był opisywany. A najlepiej skontaktuj się
                                      Andrzejem, pewno wiele też wie o Arno Surmińskim.
                                      Trzeba się tylko zalogować i archiwa będziesz miała otwarte.
                                      • ol4 Re: Arno Surmiński 06.11.07, 12:19

                                        Rita widzisz jaki ol4 to ekspert literacki? Wytycza trendy co
                                        czytać smile Nawet Surmińskiego wyciagnał z otchłani i juz ludzie chcą
                                        magisterki pisac!
                                        • rita100 Re: Arno Surmiński 06.11.07, 20:53
                                          Widzę i bardzo cenię, bo na prawdę strzelasz w dziesiątkę. Czas na promowanie
                                          Surmińskiego, bo wart tego. T5ak się zapytam, czy czytałeś Klemensa
                                          Frenszkiewicza "Pamiętnik Warmiaka" ? Można kupić książkę.
                                          Temat wart dyskusji.
                                          • rita100 Re: Arno Surmiński 09.11.07, 21:40
                                            forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=71778268
                                            A łoto łopoziadanie, take fejniste ło krowie chtóra łumnie czytoć smile
      • ewap131 do Secundy 06.11.07, 21:11
        Witam, tak jak już napisałam pisze rozprawę doktorską na temat
        twórczości A.Surminskiego. Jezeli moge być pomocna, prosze o e-maila
        na moją prywatną skrzynkę. Pozdrawiam wszystkich. tak na marginesie
        to A. Surminski jest znanym pisarzem także w Polsce, zapewniam
        wszystkich. Trudno jest mi pisać na forum, ale jeżeli ktoś jest
        zainteresowany informacjami na temat pisarza proszę o e- maila na
        [rywatną skrzynkę. Pozdrawiam
        • rita100 Re: do Secundy 06.11.07, 21:23
          Witaj Ewa
          Mnie to bardziej interesuje to co możemy pisać na Forum, ale Secundzie to pewnie
          bardzo będziesz mogła pomóc. Z chęcią przeczytam też szerszy Arno Surmińskiego
          życiorys. Wszak u nas mało był znany. Teraz już jest inna sytuacja.
        • secunda0 Re: do Secundy 07.11.07, 20:10
          Witam Ewap, ja nie przeczytałam jeszcze żadnej książki Arno
          Surminskiego, na alegro nie ma w tej chwili, najlepiej
          przeczytałabym, w orginale. Chcę napisać pracę magisterską na temat
          jego twórczości. Czytałam recenzję książek i wydaje mi się, że motyw
          wypędzenia byłby sensowny, co Ty na to? Temat zmienaiałam już 2
          razy, mam niedużo czasu.
          Myślałam, aby w pierwszym dziale napisać o jego życiu, ale
          materiałów jest tyle, ze nie wiem czy starczyłoby na 1 stronę A4.
          Może wiesz, gdzie mogłabym znależć materiały o nim? Jeśli nie ma ich
          rzeczywiście, to napiszę o tym jak wyglądało wypędzenie Niemców po
          wojnie 1945 r.
          Pozdrawiam i podaję maila secunda0@tlen.pl
          0 to zero
          • ewap131 Re: do Secundy 11.11.07, 17:54
            Witaj Secundo, nie tylko Arno Surminski pisał o wypędzeniu i raju
            utraconym. Temat ten opisywany był przez wszystkich pisarzy
            wschodniopruskich. Wygnanie, czy ucieczka, czy też wypędzenie bo
            różnie jest to interpretowane jest tematem bardzo wielu prac
            magisterskich. Dlatego doradzam, aby wybrać inny temat.Oczywiście
            jeżeli chcesz, aby Twoja praca była interesująca i tworcza.
            Pozdrawiam
            • rita100 Re: do Secundy 11.11.07, 20:30
              Ewa, a jaki byś zaproponowała temat Secundzie ? Mnie się bardzo podoba życie i
              historie jednej wybranej wsi w Prusach Wschodnich i przekrój tego życia poprzez
              jej dzieje. To jest niesłychanie ciekawe. Weźmy przykład np. z Kalischken. Cała
              ich tradycja i takie sobie....
            • secunda0 Re: do Secundy 11.11.07, 21:43
              Dla mnie jest to temat interesujący i dlaczego nie miałabym
              spróbować? Przecież to dla mnie przygoda, ktoś ją wcześniej przeżył,
              to nie byłam ja. Taka praca też może być twórcza. Dziekuję Ci za
              rady, wiem, że nie chcesz, bym napisała oklepanej pracy.
              Pozdrawiam
              • secunda0 Re: do Secundy 11.11.07, 21:45
                Jeszcze mam ważne pytanie, nie wiecie, czy na ebye-u trzeba płacić,
                jeśli tylko kupuje się przdmioty? Umowa w tej kwestii jest dla mnie
                niejasna.
                • gajowy555 Re: do Secundy 12.11.07, 11:01
                  secunda0 napisała:

                  > Jeszcze mam ważne pytanie, nie wiecie, czy na ebye-u trzeba płacić,
                  > jeśli tylko kupuje się przdmioty? Umowa w tej kwestii jest dla mnie
                  > niejasna.

                  No jó, fejn co tak godacie ło wszystkam. Mym sia lejdujem, co goście łu noju
                  szkryflajó, tlo mowam tak mało prośba. Jek chceta pogodować ło tam i ło tamtym,
                  tak psiszta we kóntku "Godajta, a na splytki nie zważajta"
                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=71877093\


                  A co sia rozchodzi ło E-bay, to mowam tu linka, tlo trza poczytoć i sia sprawka
                  wyjaśni...

                  pages.ebay.pl/help/policies/index.html
                  • ewap131 SECUNDA 12.11.07, 14:23
                    Witaj, Secundo, nie chciałam Cię zniechęcić jedynie doradzić. Temat
                    o którym chcesz pisć "wałkowany" był przez wielu studentów.To co
                    mogę doradzić: W literaturze wschodniopruskiej funkcjonuje takie
                    określenie jak "Raj Utracony" czy też Arkadia Dzieciństwa, mowa
                    oczywiście o Mazurach. Spróbuj może na podstawie trzech pisarzy i
                    ich twórczości udowodnic w swojej pracy magisterskiej czy Mazury
                    były ich Rajem Utraconym.
                    To tyle, jeszcze jedno Secundo skąd jesteś? Gdzie mieszkasz, to
                    ważne i u kogo piszesz pracę magisterską? Na jakiej uczelni?
                    Pozdrawiam Ewa
                    • rita100 Re: SECUNDA 12.11.07, 15:44
                      Gajowy, jek trómbna nogó ło dyle to łobaczysz. Dziewczoki fejn i
                      ciykawie godajó ło Arno Surmińskim , to nie splytki to fest praca.

                      Ewa, doskonały pomysł dałaś na pracę - Raj Utracony - bo tak Ci
                      ludzie co mieszkali określali tą krainę, krainę wschodniopruską.
                      Całkowicie popieram ten pomysł, to temat ambitny i piękny -
                      sięgający w dzieciństwo. Jestem pod wrażeniem.
                      • secunda0 do Ewy 12.11.07, 17:21
                        Jestem z Bolesławca (Dolnośląskie), studiuję w Zielonej Górze na
                        ostatnim roku. Pracę piszę u pana Olgierda Kieca.
                        Rzeczywiście pięknie sformułowałaś ten temat, ja nigdy nie byłam
                        niestety na Mazurach.
                        Czytam recenzje książek, aby kupić książki związane z tym motywem.
                        Wiem, że motyw ten obecny jest w następujących
                        ksiąkach: "Jokehen...", "Kudenow...", "Polninken...", "Grunowen...",
                        "Die Kinder von Moorhusen", "Damals in Poggenwalde", "Aus dem Nest
                        gefallen". Jeśli się mylę, to proszę daj znać. Wiele książek mam do
                        kupienia. Są książki niejasne: "Wie Konigsberg im Winter", "Aus dem
                        Leben eines Buchhandlers", "Der Winter der Tiere", "Besuch aus
                        Stralsund". Nie wiem czy jest w nich wątek wypędzenia. Jęśli możesz
                        pomóż mi proszę.
                        dzięki i pozdrwiam
                        Dziękuję też Ricie
                        • ol4 Re: do Ewy 13.11.07, 12:22

                          O w morde! Jak mozna pisac prace o Surminskim i nie byc nigdy na
                          Mazurach i nie znac jego ksiazek? Secunda0 ja mam powazne obawy czy
                          ty sobie poradziszsmile
                          • rita100 Re: do Ewy 13.11.07, 12:32
                            ol4 napisał:

                            >
                            > O w morde! Jak mozna pisac prace o Surminskim i nie byc nigdy na
                            > Mazurach i nie znac jego ksiazek? Secunda0 ja mam powazne obawy
                            czy
                            > ty sobie poradziszsmile

                            O jenu, abo do psieronakłobukowego, jakiś Ol jest bezpośredni - tak
                            samo sobie myślałam, ale nie należe do tak odważnych jak Ty wink)))
                          • gajowy555 Re: do Ewy 13.11.07, 13:04
                            ol4 napisał:

                            >
                            > O w morde! Jak mozna pisac prace o Surminskim i nie byc nigdy na
                            > Mazurach i nie znac jego ksiazek? Secunda0 ja mam powazne obawy czy
                            > ty sobie poradziszsmile

                            Ło żesz Ty ! Jek można tak dziywczokoziu łotuchy dodawać. A dyć chiba eszcze
                            dżentelmany na Warniji nie wygineły, jek dinozaury, tak trza dziywczoka na
                            Mazury zaprosić. A potam łoprowadzić...
                            • ol4 Re: do Ewy 14.11.07, 12:49

                              Gajowy - dżentelmen nie dżentelmen, zeby pisac o Surmińskim trzeba
                              sie zanurzyć w ten klimat polsko-niemieckiego pogranicza, historii,
                              krajobrazu, ludzi. Tego sie nawet zwykłym przyjadzem nie da
                              załatwicsmile
                              • gajowy555 Re: ol4 14.11.07, 14:45
                                No jó.

                                Przybanczuł (przypomniał) sia noju teki kawał z brodó:
                                ...stojąca, starsza pani w zatłoczonym autobusie, odzywa się do rozpartego na
                                siedzeniu młodego dryblasa: 'ech, dzisiaj to już dżentelmenów nie ma' - na co ów
                                młodzieniec odpowiada: 'dżentelmeni są, tylko wolnych miejsc brak'.

                                Tak coby sia zanurzyć, trza najsampsierw pływać nałuczyć sia. A czytać to łuż
                                chiba kożdan potrasi...

                                ..............
                                Jo pon i ty pon, a kto bandzie świnie pas?
                                • rita100 Re: ol4 14.11.07, 20:58
                                  Wy sia śmiejeta, a Secunda pewno nie, bo jek zidzita ma kłopot z ksiójzkami. Jo
                                  sia pytoła w swojej bibliotyce i tyż nie mowajó. Ale Kirsta zdobuła.
                                  No jó ! Prace można napsisać tlo duszy tamój bandzie brak. Jo tak pisała na
                                  maturze ze ściójgi wypracowania, alem żodnej ksiójżki nie pocytała.
                            • secunda0 do gajowego 19.11.07, 17:21
                              Wierzę, że jest wiele pięknych miejsc na Ziemi. Piękno Mazur w
                              twórczości Surminskiego polega chyba na tym, że on to stracił.
                              Podczas czytania jego książek chcę sobie to wszystko wyobrazić,
                              poczuć i może zostanę zachęcona, by tam pojechać. Najważniejsze jest
                              dla mnie, co czuje człowiek, który nagle wszystko traci, cały swój
                              świat i buduje go na nowo.
                              Gajowy, nie jesteś pierwszą osobą, która dodaje mi otuchy, że sobie
                              nie poradzęsmile (Mój promotor skutecznie odbiera mi motywację)
                              czekam na książki, wiem, że na czas nie napiszę mojej pracy, pewnie
                              na wrzesień, ale wiem, że będzie dobrze
                              Pozdrawiam
                              • gajowy555 Re: do Secundy 20.11.07, 10:15
                                No jó. A dyć nie poddawejta sia Secunda. Toć nie Wy psiyrszo i nie łostatnio
                                bandzieta magisterka psisać. Nicht nie może z góry nikogo skreślać. Poczytajta
                                ksiójżki, łobaczta jekie tamój psiankno je łopsisane, żol za tó ziemniczkó,
                                historyczne uwarunkowania i jinsze. Tak sobzie wyrobzita zdanie i praca sama
                                napsisze sia. A jek do septymbra nie zdójrzyta to co, dyć życie toczy sia dalej...
                                Tyż pozdraziom smile
    • rita100 Re: do Ewy 12.11.07, 20:24
      Poziem woju co mowata fejnistó prace i jek to zrobita to podzielta sia z noma.
      Tyż byśwa chcieli cosik ziancej ziedzieć ło Arno.
      To je łokrutnie pozytywny autor tam Surmiński i fejn co robzi sia sławny.
      • ewap131 SECUNDO!!! 20.11.07, 14:09
        Witaj Secundo, bardzo cieszę się, że nadal chcesz pisać pracę o Arno
        Surminskim. Bardzo chętnie pomogę Tobie, ale trudno jest mi dawać
        wskazówki przez forum. Tak jak pisałam wybierz trzech pisarzy i pisz
        o Raju Utraconym, proponuję Surminskiego, Kirsta oraz damę
        literatury wschodniopruskiej, osobe wyjątkową, ambasadorkę
        pojedniania polsko - niemieckiego hrabinę Marion Donhoff. Nie musisz
        pisać o całej twórczości tych pisarzy, gdyż nie wszystkie ich utwory
        poświęcone są Mazurom.Musisz wybrać. Zaproponuj kontakt, w jaki
        sposób mogę pomoc Tobie? Jeszcze jedna mała uwaga nazwisko pisarza
        nie pisze się przez "ń", a przez "n" - Surminski, to ważne, gdyż
        pisarz wielokrotnie zwracał uwagę, że zniekształacane jest jego
        nazwisko. Pozdrawiam wszystkich na forum, jeżeli ktoś ma jakieś
        pytania, proszę pytać, ale proszę po polsku.
        • rita100 Re: Arno Surminski 20.11.07, 20:36
          To ja przepraszam za ten błąd, to pewnie taka wada wymowy polskiej, że często
          piszemy 'ń'. Ale tero to barzi banda pamnientoć.
          Chciałam się zapytać, a jaką pozycję polecasz od hrabiny Marion Donhoff ?
          Całkowicie ją nie znam.
          • rita100 Re: Arno Surminski 20.11.07, 20:41
            Uobaczta co je w kalyndarzu dzisiejszym ?
            "1809- W Różyńsku koło Pisza urodził się Henryk Surmiński, kaznodzieja
            polsko-ewangelicki, tłumacz, współpracownik Gustawa Gizewiusza."

            Czy to bandzie coski powiązane z Arno Surminskim ? Wprowdzie pisane bez 'ń', ale
            tyż to może być feler.
            • gajowy555 Re: Arno Surminski 27.11.07, 13:57
              rita100 napisała:

              > Uobaczta co je w kalyndarzu dzisiejszym ?
              > "1809- W Różyńsku koło Pisza urodził się Henryk Surmiński, kaznodzieja
              polsko-ewangelicki, tłumacz, współpracownik Gustawa Gizewiusza." Czy to bandzie
              coski powiązane z Arno Surminskim ? Wprowdzie pisane bez 'ń', ale tyż to może
              być feler.


              No jó, to am naloz ło Henryku Surminskim:

              "Surmiński Henryk Leopold (1809-1890). Ksiądz ewangelicki, proboszcz w Księżym
              Lasku k/Szczytna, później w Rozogach k/Szczytna. Współpracownik i przyjaciel
              Gizewiusza, przeciwnik germanizacji. Autor kilku wierszy religijnych drukowanych
              osobno (1860, 1882) lub w Kalendarzu Królewsko-Pruskim (1865-1872)".

              Tak Henryk pomer w 1890, a Arno łurodzony dopsiero we 1934 roku. A Surminskich
              buło gwołt, tlo nie ziadomo czy to famelyjo. Jednygo am naloz pośród łofiar
              Katynia...
              www.electronicmuseum.ca/Poland-WW2/katyn_memorial_wall/kmw_S.html
              Surminski Alfred
              • rita100 Re: Arno Surminski 27.11.07, 20:43
                No, ale żol co nie napsisane mniejsce łurodzenia tych łofiar, tedy byśma
                ziedzieli czy to familija.
                • ewap131 Re: Arno Surminski 03.12.07, 15:58
                  Przeczytałam, że wiele osób nie może kupić książek Arno
                  Surminskiego, jeżeli ktoś jest zainteresowany książkamitongue_outolninken...
                  oraz Wypaść z gniazda. To proszę pisać, posiadam kilka egzemplarzy,
                  które mogę sprzedać. Pozdrawiam
                  • rita100 Re: Arno Surminski 03.12.07, 21:20
                    Akurat , jo te ksiójzki mom. Wypaść z gniazda jużem poczytoła i polecom, polecom
                    wszystkim bo sa tam niesamowite opowiadania, a pod wielkim wrażeniem jestem
                    samego opowiadania tytułowego, czyli wywieźli rodzinę zydowską do rajskie krainy
                    (Oświęcim), bo tak mysleli, że tam jadą. Pod wrażeniem jestem prawie każdego
                    opowiadania, a książkę przeczytałam jednym tchem - tak wspaniała. Jesli chcecie
                    zrobić upominek gwiazdkowy to ta ksiazka jest godna polecenia. Polninken - tez
                    mam, wiem, ale dostanę dopiero na gwiazdkę. Z wielką chęcią inne pozycje
                    Surmińskiego bym przeczytała.
                    Może znajdzie się ktoś chętny na te książki - bardzo polecam.
                    • secunda0 Re: Arno Surminski 13.12.07, 16:02
                      Kupiłam 8 książek Arno Surminskiego, przeczytałam "Wypaść z
                      gniazda". Pisarz ten opisuje tak, że aż ciarki przechodzą. Rozwodzi
                      się na temat kundelka, by w tle napisać o dziecięcej czerwonej
                      rekawiczce unoszącej się na lodowatej wodzie...
                      Pisze tak prosto, a tak pieknie.
                      Czytam równocześnie 2 jego książki: "Flucht und Vertreibung"
                      oraz "Polninken". Wreszcie piszę pracę o tym, co mnie interesuje i
                      mi się podoba.
                      Pozdrawiam wszystkich
                      • rita100 Re: Arno Surminski 13.12.07, 20:04
                        Brawo, brawo Secundo. Trafiłas w samo sedno. Surminski pisze prosto ale i
                        logicznie. Całkiem inaczej niż inni pisarze. Troche jakby zagadkowo, a czytając
                        trzeba się domyślać jego głównej myśli. Niby o tym pisze, a pokazuje całkiem co
                        innego. Największe wrażenie wywarło na mnie opowiadanie 'Wypaść z gniazda'. O
                        rodzinie żydowskiej , która wyjechała do innego raju, albo , pamiętasz to
                        opowiadanie o braciach francuskich jeden w obozie, a ten drugi chce go uwolnić i
                        ta pamiątkowa tablica o okoliczności śmierci brata. Albo o szczurach i walce z
                        nią. Albo takie krótkie opowiadanie o kobiecie , która jechała wózkiem z dziećmi
                        do domu - taki obrazeczek, uryweczek, a jaki wymowny. Piękne i straszne te
                        opowiadania. Ogromne wrażenia na mnie wywarły i takie pamiętne, ciężko o nich
                        zapomnieć.

                        Chyba nie żałujesz tego czasu na czytanie - tego co tam napisane, nie zdołają
                        opowiedzieć inni, ani takiego obrazu przedstawić. Dla mnie Surminski jest
                        pisarzem malarzem, a obrazy które pisze są symbolami życia w Prusach Wschodnich.
                        Czekam własnie na książkę 'Polninken', dopiero na gwiazdkę dostanę, ale wiem ,
                        ze już ją mam.

                        pozdrawiam
                        • secunda0 Re: Arno Surminski 14.12.07, 18:38
                          Jego opowiadania bardzo mnie wzruszyły, aż się płakać chciało, że
                          ludzie coś takiego byli w stanie przeżyć. Ojciec dziwiący się, jak
                          matka zostawiła dzieci, aż jej serce pękło, lub "Frau komm", albo
                          tak jak piszesz Wypaść z gniazda. Masz rację, że on pisząc maluje.
                          Czytam Polninken i mam wrażenie, że wdycham zapach trawy, czuję
                          słońce, słyszę dzwięk chlupajacej sadzawki z kijankamismile mam jednak
                          aż 9 książek, w tym jeden dokument "Flucht und Verteibung" - o tym
                          jak wyglądała ucieczka i wypędzenie nie tylko z Ostpreussen.
                          Pozdrawiam Cie serdecznie
                          • rita100 Re: Arno Surminski 14.12.07, 20:13
                            Witaj secundo, jak to miło, że mamy razem wspólne odczucia . To dzięki Ol4
                            zapoznałam się z Surminskim, a teraz wątek nam się rozhulał.
                            Poczekaj jak przeczytam Polninken, to większe bedą odczucia.
                            Jak zdobyłaś te inne książki ? Z chęcią bym je przeczytała.
                            Albo napisz jakie są jeszcze inne tytuły Jego twórczości, ale w języku polskim i
                            czy można je jeszcze gdzieś zdobyć.

                            A pamiętasz tego chłopczyka co stał na skrzyżowaniu i wskazywał drogę ucieczki ,
                            a potem sam zginął. Też scena wymowna. (Temat do ucieczki)
                            Tylko wiesz, że temat ucieczki to trudny temat, trzeba jednak wiedzieć
                            uwarunkowania jakie były wtenczas w Prusach Wschodnich, zarys historyczny, a
                            mamy to trochę w wątkach, bez tego cięzko będzie zrozumieć.

                            Tak jak film 'Katyń' nie dostał się do nominacji Oskarowej, bo to film dla
                            Polaków i tylko my sceny z filmu możemy zrozumieć, bo to nasza historia, obcym
                            cięzko to zrozumieć.
                            pozdrawiam
                            • rita100 Re: Prośba do Secundy 14.12.07, 20:15
                              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=38446&w=73099682
                              Mam taką prośbę, czy jesteś w stanie przetłumaczyć co pisze na tych metalowych
                              wrotach Tannenbergu ?
                              schlesien.nwgw.de/board/download.php?id=3721
                              • secunda0 Re: Prośba do Secundy 15.12.07, 11:10
                                Rita, jest tam wiele nieznanych mi liter, jest niewyraznie, rozumiem
                                poszczegolne slowa i nie jestem w stanie oddac sensu treści.
                                • rita100 Re: Doj woma szczajścia na...... 15.12.07, 17:32
                                  Slicznie dziankuje Secundo. Jo ziam co to trudne. Jo kedajs pocytała i wzidzioła
                                  tyn tekst z tych wrót po polsku alem zaboczuła (zapomniałam) gdzie.

                                  Jeśli byśwa sia nie potkali przed śwantami to:
                                  Boze, doj woma szcziajście na te łuroczyste śwanta, cobyśta w zdroziu drugich
                                  doczykali.
                                  • secunda0 Re: Doj woma szczajścia na...... 17.12.07, 19:07
                                    Wam wszystkich równięż pogodnych, zdrowych, pełnych ciepła i miłości
                                    Świąt oraz pomyslnego Roku 2008.
                                    dziękuję Rita
                                    szkoda, że nie potrafię napisać tego Waszą gwarą
                                    • rita100 Re: Doj woma szczajścia na...... 17.12.07, 20:30
                                      Najważniejsze, ze tolerujesz naszą gwarę. A nauczyć się jej nie jest łatwo.
                                      Chronimy ją przed całkowitym zaniknięciem.
                                      Jak tylko przeczytam Polninken to z miłą chęcią podzielę się wrażeniami.
                                      • rita100 Re:Polninken 28.12.07, 20:54
                                        Czytom, dopsiero psiandziesiónt stron, ale łopsisy przyrody fejniste i
                                        wspomnienia tyż. Barzo ciykawa ksiójzka. No i najpyszniejszy to je na Mazurach
                                        miód, miód lipowy i białej koniczyny z roku 1978 kiedy to był JP II smile To jest
                                        miód świety.
                                        • rita100 Re:Polninken 04.01.08, 21:18
                                          Oj, psiankna je ta ksiójżka Polninken - zauważyliście jak opisują Mazury. Jak
                                          często wracają do historii i każdy temat jest tam poruszany i folklor i obyczaje
                                          i tradycja i opisy wesela, pogrzebów. No i piękna postać Kazimierza. Wciąga ta
                                          ksiązka bez granic.
                                          Acha i dużo o kuchni.

                                          Secunda, doszłam do momentu w którym opisuje autor jak to staruszkowie we wsi
                                          chcą wyjechać do Niemiec. Chcą umrzeć wśród swoich. Ale wiesz, są tam momenty
                                          opisane i krytyki Polaków i krytyki Niemców - jedzie autor równo !
                                          Nie ma tam tematu tabu, a każde zdanie napisane ma coś w sobie. Nie da się tej
                                          książki przelecieć, oj nie.
                                          W jednym zdaniu ukryta jest czasami jakby cała treść sytuacyjna.
                                          Pamiętasz to ?
                                          Jak pewien Rusek wchodzi do mieszkania w czasie wojny i narobił kupkę do złotej
                                          muszli. Po wojnie chciał jeszcze raz zobaczyć ta złotą muszlę i znalazł ten dom.
                                          Drzwi się otwierają, a młoda dziewczyna woła:
                                          - Dziadek, bo przyszedł Ruski co ci narobił do trąby.

                                          Nie, jest tyle akcji sytuacyjnej, co obrócisz kartką to akcja....
                                          A i opisy przyrody - jak to się mówi po młodzieżowemu 'cyciś' wink

                                          Chyba jeszcze jestem posylwestrowa
                                          pozdrawiam
                                          • rita100 Re:Polninken 04.01.08, 21:28
                                            A o tej piosence była mowa w tej ksiązce
                                            pl.youtube.com/watch?v=PvY3IgEjOsA
                                            Lili Marleen
                                            • rita100 Re:Słyszycie no, jek harmoszka gro ? 05.01.08, 20:40
                                              www.youtube.com/watch?v=uGzWRdI_U4g&feature=related
                                              Popatrzcie jak czasy się zmieniają. Dawniej za niemieckich czasów na Mazurach
                                              można było w letnie wiczory usłyszeć grę na harmonii i to nawet jak pisze
                                              Surninski do lat 41, a juz po 43 całkowicie prawie zanikła. Wojna nie
                                              oszczędziła nawet muzykę.
                                              A za moich czasów, to była moda na radia tranzystorowe. Każdy kto wybierał się
                                              na plażę musiał ze sobą go wziąść i na cały regulator nastawić tak, by wszyscy
                                              wiedzieli w okolicy że lubimy muzykę. I słynny przebój - Plaża dzika plaża,
                                              morze dookoła, z wysokiego brzegu mewa mewe woła ....... tzn 'Lato z radiem'
                                              było modne.
                                              Ale w tamtych czasach, co opisuje autor śpiewano przy akompaniamencie Miałem ja
                                              raz druha......

                                              Ale mamy klimaty smile
                                              • secunda0 Re:Słyszycie no, jek harmoszka gro ? 06.01.08, 17:16
                                                rita, czytam teraz "Wie lange feahrt man von Ostpreussen nach
                                                Deutschland". Polninken przeczytałam jednym tchem, tzn. kiedy tylko
                                                czas pozwolił. Nie mam wątpliwości, że Arno Surminski jest
                                                wyjątkowym pisarzem, cieszę się, że go poznałam.
                                                Pozdrawiam
                                                • rita100 Re:Słyszycie no, jek harmoszka gro ? 06.01.08, 22:02
                                                  Cieszyć sie z przeczytanej książki - to chyba najlepsza nagroda za przeczytanie.
                                                  Od poniedziałku zacznę dalej ją czytać, bo tylko w pracy mam czas.
                                                  • rita100 Re:Czy jeszcze gdzieś jest Kazimierz ? 07.01.08, 21:13
                                                    Secunda, ale chciałoby się spędzić takie wakacje na Mazurach u buku starego
                                                    dobrego Kazimierza - i może spać w namiocie pod jego jabłonią smile Czy w wyniku
                                                    przeczytania Surminskiego marzysz o takich wakacjach ?
                                                  • ewap131 Do Rity i Secundy 09.01.08, 12:21
                                                    Jak milo jest czytać takie opinie na temat literatury Surminskiego.
                                                    Tak jak już wcześniej napisałam wkrótce wydana zostanie kolejna
                                                    książka A, Surminskiego - "Wieś w Prusach Wschodnich" jest to
                                                    przejmująca opowieść o wsi rodzinnej pisarza i ludziach tam
                                                    mieszkających. Zawiera również wiele ciekawych informacji o
                                                    Mazurach. Rita - wnioskuję, że jesteś z Warmii?
                                                  • secunda0 Re:Czy jeszcze gdzieś jest Kazimierz ? 09.01.08, 20:51
                                                    Czytając ta książkę, czułam się tak, jakbym tam była, czuło się
                                                    zapach, słyszało dzwięki. Beztroska, raj, wakacje, miłość, coś
                                                    pięknego. Muszę pojechać na Mazury, po obronie pracy zrobię to na
                                                    pewno.
                                                    Pozdrawiam
                                                    Ewo, kupiłam 7 książek Arno Surminskiego, do pracy magisterskiej.
                                                  • rita100 Re:"Wieś w Prusach Wschodnich" 09.01.08, 21:24
                                                    Oj, trzeba będzie kupić tą książkę.
                                                    Tak, Ewo, wydaje mi się, ze trochę tajemnej wiedzy Warmiaków i Mazurów
                                                    posiadłam, ale to nie uprawia mnie do takiego miana jakie było dawniej, takiego
                                                    prawdziwego, ale urodziłam się w Olsztynie i to mnie mobilizuje do poznania
                                                    tajemnic, magii i poczuć ich mentalność.
                                                    Całkiem inaczej patrzy się teraz na te piękne krajobrazy, mury, kamienie. Ale
                                                    niestety tą warmijskośc nie wyssałam z mlekiem matki.
                                                    Secunda, jak przyjedzie na Mazury też nie tylko będzie widzieć tylko lasy i
                                                    jeziora, ale to one będą ją oglądać i uśmiechać się potajemnie. I to wszystko
                                                    dzięki Surminskiemu między innymi i nam też. W takim razie kto tam będzie
                                                    pierwszy na tych Mazurach czy Warmii niech wypije za nasze zdrowie smile
                                                    Winszuje woma takich wspaniałych miłości, choć nie wiem jak się ona kończy, bo
                                                    dopiero 250 stron pokonałam, ale każda przeżyta miłość jest dobra .
                                                    Ciekawy wywód podał Surminski głosem pewnego kierowcy z Niemiec co wiezie paczki
                                                    w 1980 roku głodnym Mazurom, albo pewnego historyka o pisaniu wspólnej
                                                    historycznej ksiązki. Ale nie wiem, czy to można zrealizować w rzeczywistości.
                                                    Jak mówi Irna, nic o polityce - zatańczmy, zatańczmy ten ostatni i pierwszy ich
                                                    taniec w Polsce. Z radia unosi się muzyka, Irga prosi Ingo do tańca. Przecież
                                                    jeszcze nie tańczyliśmy - mówi - i tańczyli, tańczyli tango... to tango, Blue Tango
                                                    www.youtube.com/watch?v=_x2sx75cZlw
                                                    Jesteście w klimacie ? smile
                                                  • rita100 Re:Pilninken czyli Wilkowie 10.01.08, 20:59
                                                    No i słuchajcie , jesteśmy juz przy granicy , a w radiu rozbrzmiewa 'Zemsta
                                                    nietoperza' i tu film się urywa, dwie granice i Pan i Pani muszą się chować ze
                                                    swoją miłością, ale czy wytrzymali ?
                                                    www.youtube.com/watch?v=zbd1RuBswjg&feature=related
                                                  • rita100 Re:Posłuchajcie pożegnania w greckim winie 10.01.08, 21:04
                                                    A teraz, słuchajcie, pokapią nam się łzy i ostatnia noc w namiocie na terenie
                                                    NRD i greckie wino, o którym wspomniał Surminski.
                                                    Przepiękna pieśń nas żegna, posłuchajcie, serce się kraje.
                                                    Miłośc jest piękna mimo cierpień.
                                                    www.youtube.com/watch?v=6Fuc20fzd-k&feature=related
                                                  • rita100 ReWiem ja się kończy 11.01.08, 21:48
                                                    pl.youtube.com/watch?v=dWY7XFv4ktwSmutnie
                                                  • rita100 Re:Miłość mocą swą 12.01.08, 20:44
                                                    "Miłość mocą swą śmierci jest równa"

                                                    No i wszystko jest już wyjaśnione i historia odkryta.
                                                  • secunda0 Re:Miłość mocą swą 14.02.08, 16:24
                                                    Witaj!
                                                    Co czytasz teraz? Ja czytam "Grunowen..." i pisze pierwszy rozdział
                                                    o wypędzeniu Niemiec i triche się z tym męczę, ale dam radę.
                                                    Pozdrawiam
                                                  • rita100 Re:Miłość mocą swą 14.02.08, 20:42
                                                    Dasz sobie radę z ucieczką Niemców nie zapomnij tylko o przyczynach ucieczki i
                                                    wypędzeń. Bo nic się nie bierze z niczego. Kiedy Niemcy napadli na Polskę Polacy
                                                    tez uciekali. Patrzyć trzeba na całą prawdę.
                                                    "Grunowen...", a jaki jest polski tytuł, to zacznę szukać tej ksiązki. Teraz
                                                    czytam "Woda dla słoni", bo nie mam w tej chwili żadnej wschodniopruskiej
                                                    ksązki, choć czekam na taka jedną o Prusach, raczej bardziej wspomnienie pewnego
                                                    prawdziwego Prusa.
                                                  • rita100 Re:Miłość mocą swą 14.02.08, 20:45
                                                    Ponieważ dziś jest amerykańskie święto zakochanych to przypominam że:
                                                    Miłość jest piękna i wcale nie musi się dziś mocą swą śmierci równać.
                                                    W innych czasach żyjemy niż bohaterzy Surminskiego.
                                                  • secunda0 Re:Miłość mocą swą 18.02.08, 12:12
                                                    i nie musi rownać się bohaterom Szekspira.
                                                    Grunowen oder vergangenes Leben - Grunowen lub dawne/ przeszłe życie
                                                    Pozdrawiam
                                                  • rita100 Re:Miłość mocą swą 18.02.08, 19:59
                                                    Pewnie, ale do rzadkości należy miłośc do grobowej deski. Potem to tylko
                                                    przyzwyczajenie, a największą sztuką jest wytrwać do końca w niej. Najgorzej to
                                                    z mężczyznami, wystarczy, ze kobieta machnie tyłeczkiem dwa raz, a może i mniej
                                                    i mężczyzna zgubiony.
                                                  • secunda0 dialekt 04.05.08, 16:24
                                                    Tak, a najgorsze jest to, że to właśnie kobiety rozpuściły dziś
                                                    mężczyzn do tego stopnia, że tak ciężko wytrwać w prawdziwej
                                                    miłości.
                                                    Zaglądałam tu wcześniej i włączałam tylko 1 stronę, dlatego nie
                                                    widziałam tego listu. Mam pytanie ze słownictwa. W książce Jokehnen
                                                    pojawiły sie słowa i nie znam ich znaczenia, jeśli któś był tak
                                                    miły: Deikert, Pojatz, Schinder oder Pomuchelskopp.
                                                    pozdrawiam
                                                  • rita100 Re: dialekt 04.05.08, 21:09
                                                    Jo ni znom tych słóweczek, ale sia zapytała Freemasona w nowym wątku, żeby zobaczył.
                                                    pozdrawiam
                                                  • ol4 Re: dialekt 07.05.08, 12:52
                                                    A wy tu jeszcze o Surmińskim rozprawiacie?
                                                  • rita100 Re: dialekt 07.05.08, 20:41
                                                    Może Secunda uchyli rąbek swojej pracy o Surminskim. Jak myślisz Ol, poprosisz
                                                    Secunde ?
                                                  • warnija Re: O utraconej ojczyźnie 15.06.15, 11:03
                                                    Zitojta wciórkie!
                                                    Am trasiuł artikel we naszam łolstyńskam cajtungu ło Arno Surminskim i przyboczuł am tan kóntek i coło rozprawka ło psisarzu.
                                                    Ciekaw am jek sia potoczuły losy magisterki Secundy, a i doktoratu Ewy.
                                                    Łezka sia do łoczu ciśnie, jek yśwa kedajś ło tam łosproziali.
                                                    Teroz to łuż wciórkim ciasa brukuje, coby choć na siułka na Warnijo zaglóndnóńć, nie mózić ło tam, coby co fejnygo napsisać.
                                                    Ale trudno. Jek psisoł Cyfus "...a Życie toczy się dalej".
                                                    Pozdroziom wciórkich i zapodawam tan artikel ło Arno Surminskim.

                                                    O utraconej ojczyźnie z nostalgią - spotkanie autorskie z Arno Surminskim

                                                    https://m.wm.pl/2015/06/n/11270556-944044492304771-3298057009639421729-o-249697.jpg
                                                    Autor: Materiały organizatora

                                                    W kolejnym spotkaniu z cyklu "Dom Mendelsohna — miejsce na literaturę" o swojej twórczości opowie związany z Warmią i Mazurami Arno Surminski, autor ponad 20 książek. Większość z nich dotyczy tematyki wschodniopruskiej.

                                                    Arno Surminski urodził się 20 sierpnia 1934 roku na Mazurach w małej wiosce Jäglack (dzisiaj Jegławki) pod Kętrzynem. Po zajęciu w 1945 roku Prus Wschodnich przez Armię Czerwoną i po deportacji jego rodziców w głąb Rosji, skąd nigdy nie powrócili, jego samego, uratowanego niemal cudem, los rzucił na zachodnie ziemie Niemiec, do Szlezwiku-Holsztynu, gdzie został adoptowany przez wielodzietną rodzinę pochodzącą z jego rodzinnej wsi.

                                                    Od 1962 roku mieszka w Hamburgu, gdzie pracował najpierw jako radca prawny towarzystwa ubezpieczeniowego, a później jako niezależny dziennikarz dla czasopism ekonomicznych. Od 1972 roku zajmuje się pisarstwem. Opublikował ponad 20 książek. Większość z nich dotyczy tematyki wschodniopruskiej.

                                                    Surminski pisze w nich o swej utraconej ojczyźnie z nostalgią, a o jej obecnych mieszkańcach Polakach z sympatią. 27.08. 2011 r. otrzymał w Olsztynie tytuł "Honorowy obywatel województwa warmińsko-mazurskiego". To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez warmińsko-mazurski sejmik samorządowy.

                                                    CytatSpotkanie autorskie z Arno Surminskim
                                                    5 czerwca (piątek), godz. 17:00


                                                    Dom Mendelsohna, ul. Zyndrama z Maszkowic 2, Olsztyn
                                                    Prowadzenie: dr Rafał Żytyniec

                                                    Spotkanie z tłumaczeniem na języki polski
                                                    Wstęp wolny


                                                    https://kultura.wm.pl/i/tematyczne/kultura/logo.png
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka