mantra1 06.08.06, 16:41 ...otworzyć. "Z LEKKA" - napisalam! I zeby mi tu nie bylo zadnych potopow do konca lata. Sloneczko ma jeszcze zaswiecic i to na dlugo, bo ostatnio sie opalilam jak rolnik "w podkoszulek" i musze nad tym popracowac ) Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 17:23 No nie? Swiatowa dziewczyna nie opala sie w podkoszulku tylko w okularach! Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 17:56 W okularach tez sie opalalam i dlatego, dopoki nie zakupilam sobie za cale 6 zl czapeczki wygladalam, jak negatyw tej z plakatow "Bo zupa byla za slona". Taki to ze mnie swiatowiec ) Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 19:06 W herbaciarni też z lekka "polewamy" Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 19:16 Ładne meble ma "Forte". W zeszłym roku kupiłam u nich krzesła forteo4.forte.com.pl/cms/StartPageServlet?lang_id=PL Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 21:12 Dzięki, wzornictwo ladne, ale na razie marzy mi się drewno... Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 06.08.06, 21:19 Nie wiem jak inne meble, ale krzesła są drewniane. Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 07.08.06, 09:28 Witam słonecznie i zaraz ruszam w miasto, do Forte tez zajrzę Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 07.08.06, 16:08 Nareszcie doszłam do siebie po sobotnio - niedzielnym grillowaniu Mogę udać się na zakupy Tak wygospodarzyliśmy z grubusiem, że w lodówce, oprócz światła nic nie uświadczysz >omeri napisała: >do Forte tez zajrzę A ja do Conforamy Moje starocie płacze, ze nie ma biureczka lub szafki koło wyrka, na którym by stanął jego laptop. Ależ on jest rozpuszczony)) Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 11:12 Mogłoby trochę pokropić, bo trzeba będzie podlewać działkę a to trochę głupio kiedy inni pływają. Zakupy przyniosły zadowolenie tylko mnie Grubuś niestety nie został obdarowany. Jak mnie okpowiadał kolor, to on sie nie bardzo gabarytowo przy tym mieścił Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 11:56 Wiatr prawie sztormowy, sucho, kurzem miecie. Podobno kiedyś były takie urządzenia zwane polewaczkami z MPO... teraz nie ma i nie będzie. Wypłuczę piasek z oczu by mi pięknych nowych ócz nie podrapał i biorę się za robienie knedli ze śliwkami. Pozdrawiam Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 17:11 Pozdrawiam rowniez Wczoraj mialam pierwszy dzien wolny po tygodniu w ktorym przepracowalam 70 godzin , moj rekord) Juz nie moge patrzec na moje kolezanki i podopiecznych... ciagniemy w pare osob ten swawolny dom bo czesc zalogi chora a czesc ma urlop. Nie mam sumienia odmowic kolejnych dyzurow bo przeciez moi swawolni ani sie sami nie umyja ani nie ubiora i jesc i pic tez im trzeba podac... Wczorajszy dzien przelezalam w lozku z migrena monstrum. Pogoda sie zalamala , po koszmarnym upale zaczelo padac, spadlo cisnienie a jestem meteopata Dzis oczywiscie jak skowronek pobieglam do fabryki , czemu ja zawsze chruje jak mam wolne ? Kran Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 22:13 jan.kran napisała: "czemu ja zawsze choruje jak mam wolne ?" Może łamiesz pierwsze przykazanie migrenowców? NIGDY nie śpij dłużej w wolnym dniu. P.S. Wciąż podziwiam Cię za to, co robisz zawodowo. Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 19:25 I wykrakałam Slychać jeszcze odległe grzmoty i nadciągaja czarne chmurzyska Za pare minut będzie się działo, oj będzie. Alfredko, jak knedle??? Spałaszowane, czy zostawiłaś trochę dla innych, oprócz swojego Wędrowca? Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 20:42 Knedle już zostały odprawione, doturlają się lada moment otwórz drzwi... Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 21:04 JUz się doturlały Smakowitości Talerz posłałam spowrotem, może się przydać na inne smakołyki Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 22:06 Ja też poprosze, chociaż dwie sztuki pliiiiiiiiiz Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 22:26 Omeri, nic z tego spałaszowałam wszyściuchne Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 19:05 Nie mam pojecia dlaczego mi ta wiadomość umkneła. Przed chwilą usłyszałam, ze 1 sierpnia zmarł Stanisław Jopek. Nie uwierzyłam i sprawdziłam. Niestety to prawda Uwielbiałam Jego głos, kunszt, ciepło bijące z Jego twarzy. "Stanisław Jopek - legenda Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca Mazowsze im. Tadeusza Sygietyńskiego - nie żyje. Tenor zmarł dziś (1 sierpnia) w południe. Miał 71 lat." (e-teatr) ['][']['] Jopek słynął z niepowtarzalnego głosu oraz interpretacji wielu piosenek ludowych, w tym najbardziej znanej "Furman". Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 19:23 Ja dowiedzialam sie zaraz jak umarl ... cos odeszlo , waznego , pieknego... Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 08.08.06, 22:18 W herbaciarni były wieści codzienne, więc tutaj wypiję herbatę Janie, rozumiem Twoją postawę - też brałam dyżury, których nikt nie chciał (zapomniał, zlekceważył, "rozchoroawał się") Odpowiedz Link
maryna04 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 04:02 Ladnie to brzmi "z lekka polewane", wiec tak pozdrawiam po powrocie z wojazu krajoznawczego. Jak zwykle bywa po podrozach jestem pelna entuzjazmu i wrazen. Przelatujac nieco watki, w tym herbaciarnie zauwazylam brak w dalszym ciagu Mammaji, czyzbym cos przeoczyla. Odpowiedz Link
kanoka Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 08:39 Jak zwykle, przelotem. Z zębem, z zakupami, z praniem, z naprawą pralki...... Pozdrawiam, ściskam Do zobaczenia Ps. W lasach susza. Grzybów brak. Na polach rachityczne zboże i puste kłosy położone przez sporadyczne, intensywne opady w końcówce wegetacji. Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 10:46 Witaj, milo,ze wpadłaś. trzymaj się i do nastepnego razu! Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 13:11 Witaj przelotny Maczku Kiedy znajdziesz czas na uciechy a nie tylko obowiązki? Ja dzisiaj zamorduje swoje starocie Nie zauwazyłam że rozsunął balkonowe szyby i deszcz zalał pranie i wykładzinę. NIgdy tego nie robil więc po jakie licho dzisiaj tam polazł. Do tego u siebie zamiast uchylic okno to otworzył. Ma zalane wyro, ale to już jego problem) Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 13:39 Przez moment lało i grzmiało Teraz wyszło słoneczko Odpuszczę strociowi, bo wyschnie zanim wróci Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:05 A tera do mnie ) Niech sie wypada, bo jutro jade Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:07 A, to u Ciebie pada to co u mnie lało kwadrans temu. Teraz jeszcze siąpi Odpowiedz Link
nokata Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:24 a u mnie nie, ino pogrochowkowe efekty a wogole to se ide spac. bo i co robic w taka pogode... wszystkich chlopow wywialo "Gdzie cie mezczyzni orly, sokoly, bazanty, pingwiny..." eeech Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:50 A tylko z chlopami mozesz robic? Mam dla Ciebie zajecia solistyczne, wiec zadne spanie ) Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:51 Jeszcze ciągle pogrzmiewa i Krowisia wlazła ze strachu pod biurko. Miejsca zostało dla mnie na pół palca u nogi.T akie wielkie bydle, a tak panicznie boi się burzy Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 11.08.06, 14:59 Moze strach przed burza jest odwrotnie proporcjonalny do wielkosci animala? Moj papug (malutki) Dudek olewa wszelkie burze i wykloca sie z piorunami, jak jaki Zeus gromowladny ) Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 13.08.06, 14:02 Ponieważ dzisiaj obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Leworęcznych, składam sobie najlepsze życzenia ) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 13.08.06, 17:38 Wszystkiego najlepszego Alfredko )) Kran Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 14.08.06, 12:35 Powodzenia! Fajnie, że na klawiaturze można pisać oburącz . Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 14.08.06, 12:40 miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,3547926.html Z pozdrowieniami! Nie widziałam tyle obrazów, ale ja kiepsko patrzę. Będzie reportaż to zobaczę . Była córka pana, który pisał: "...było mało, a pokazać trzeba dużo..." Ludzi też... Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 00:09 Moje starsze dziecko jutro przybywa. Nie widzialam Jej od Wielkanocy ... niby niedlugo ale sie stesknilam)) Pza tym przywozi mi buty , wodke i perfumy. Te dwie ostatnie o ile Ja na lotnisku przepuszcza... Kran Matka Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 11:55 Nie z lekka, a bardzo polewane. Mamy iście jesienną szarugę. Jeszcze to lubię Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 14:49 Wróciłam z rekonesansu Grzybiarze kosze w dłoń!!! Jadąc od Wawy trasą lubelską 5 km przed Garwolinem są prawdziwki, kurki i multum jagód. 10 km za Magnuszewem jadąc przez Góre Kalwarię, wysyp wszystkich gatunków od kani po borowiki poprzez maslaki, kozaki róznego koloru(więcej czerwoniaków) Przed Zwoleniem w Garbatce Letnisko maślaki, borowiczki (największy 5-6 cm i jagody Więcej nie trafiłam Sama nie nazbierałam, bo nie miałam czasu na wedrówki po lasach. Teraz idę spać Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 17:11 Wreszcie jakaś pogodna wiadomość. Od nas daleko ale mam nadzieję, że i w Puszczy Goleniowskiej sypnie grzybami. W końcu tygodnia wybierzemy się na przydrożne grzybobranie ) Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 18:50 A u nas ładna pogoda i niesamowity ruch! Istne trzęsienie ziemi w małej wiosce! Nie wiem, czy jeszcze będzie kolejne wejście w "dwójce". Obydwa domy pełne po sam dach, ale już goście się rozjeżdżają. Goście mi nie przeszkadzają, ale te tłumy, stratowane samochodami łąki - owszem. Teraz nastąpi cisza, odezwą się świerszcze. Nie każdy musi lubić imprezy masowe, ale może są niezbędne. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 19:15 Ojoj Josarno... zapomnieliśmy, bardzo nam przykro. A może cokolwiek nagrałaś? kasetę zatrzymaj do przegrania, dobrze? Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 15.08.06, 21:18 Nie nagrałam, bo z wideo coś nie-tak. Poza tym byłam bardzo zajęta i widziałam tylko jedno wejście. Może uda mi się dopilnować reportażu. Właśnie pożegnałam ostatnich wyjeżdżających dzisiaj (do Warszawy) gości i powitałam innych z Północy. Jeśli większość to powracający to chyba dobrze? Ci akurat wracają do romantycznych wspomnień z okresu narzeczeństwa. O, mamy sporo par, które najcieplej wspominają nasze odludzie. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 16.08.06, 11:40 W przyszłym roku, w czerwcu, napewno przyjedziemy. Ciągle nie mogę odżałować,że nie wyszło nasze spotkanie. A u nas dzisiaj gorąco, parno, duszno. Grzyby będą rosły. Odpowiedz Link
kanoka Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 22.08.06, 08:06 Witam. Polewa momentami całkiem nieżle - i bardzo dobrze, bo grzyby rosną. Miłego grzybobrania wszystkim życzę. U mnie obrodziły prawdziwki. Jak na mnie i moje laski, zbiory mam imponujące - wszystko przeraniam na susz. Będzie dla całej rodziny - całkiem sporej.Oddalam się na kolejne grzybobrania i lesne spacery. Darz bór Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 22.08.06, 20:00 Bawiłam się dziś w prace ogrodnicze. Inaczej niż zabawą nazwać tego nie można, bo ogródek, a właściwie ogródeczek znajduje się na zewnętrznym parapecie jednego z pokojów. Przydałoby się więcej. W poprzednim wcieleniu chyba byłam właścielką ziemską. Albo chłopką pańszczyźnianą Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 11:50 Uwaga... tłumacze się! Ja się bawię w zbieractwo i troszkę brakuje mi czasu na forumowanie Uwaga... chwale się! img207.imageshack.us/my.php?image=mojezbiory002ct8.jpg Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 12:30 (((((((((((((((((( to nieprawda, tego nie ma... chlip chlip Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 12:38 Jest, jest Zawrzyjmy umowę: Ty pilnujesz forum, ja zbieram Na koniec jesieni przesyłka Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 20:44 Piękne! Ja mam jeszcze z zeszłego roku pomimo setek gości . W tym roku na razie kiepsko. Wciąż nie mam czasu. Mój sławny sąsiad wykazał się chrześcijańskim miłosierdziem i wyrzucił za drzwi dwoje Polaków z Wilna (jeden z laską, po wypadku), którzy naiwnie przyjechali tu z pielgrzymką. Zbliżał się wieczór, padał deszcz, a oni w środku lasu, bez samochodu. Musiałam ich przygarnąć (za darmo) i zająć się nimi trochę. Chyba wzięłam sobie mały kłopot na głowę, ale trudno. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 20:46 Wzruszyłaś mnie Josarno i dziękuję - alfredka wilnianka Odpowiedz Link
josarna Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 23.08.06, 21:02 A czy normalny człowiek może postąpić inaczej? No, można jeszcze odwieźć do autobusu, ale zostawić w lesie raczej nie . Niestety zbyt wielu katolików chodzi do kościoła ZAMIAST dobrych uczynków . Szkoda, że w szczególności dotyczy to osób z najwyższego świecznika kościelnego, którym na dodatek słowo "miłość" nie schodzi z ust! Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 24.08.06, 12:19 Pół doby bez postu na forum??? Źle się dzieje w Państwie Alternatywnym. Połączone siły ścigania skoncentrowane są na jednym, jedynym bezdomnym, a więc jeszcze możemy pisać swobodnie Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 24.08.06, 16:57 Właśnie wróciłam z lasu. Dzisiaj byłam jako kierunkowskaz To co zebrałam to oddałam, niech inni posmakują świeżutkich borowiczków P/S Jaki on Wędrowsze bezdomny, kiedy zna go cała Polska a może i świat Odpowiedz Link
nokata Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 24.08.06, 18:36 No dobra, przyznaje bez bicia ze brak u mnie bylo partyjnego zaangazowania. Cale szczescie, ze tow. Wedrowiec wykazala odpowiednia czujnosc i plan wykonania posto-dniowek nie zawali sie. A jak zrobimy front jednosci towarzyszy i towarowek, to moze i nawet przekroczymy go o 40%. Skladam niniejszym najszczersza publiczna samokrytyke. Dopuscilam sie razacych i karygodnych zaniedban. Zawiodłam pokladane we mnie nadzieje grupy inicjatywnej. Uleglam zlowrogim podszeptom ideologicznych ignorantow. Ogarnelo mnie dekadenckie lenistwo. Oslabla u mnie gotowosc do podjecia okolorocznicowych zobowiazan produkcyjnych, jak rowniez skutecznych dzialan po linii w ramach i na bazie. Prosze o jak njsurowsza kare (bez wstepnej obrobki termicznej) przewidziana w podjetej w tym celu w trybie nadzwyczajnym ustawie. A swoja droga, to... jaka jest norma dobowa postów na jednego (przepraszam za wyrazenie) czlonka czy innej anatomii? Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 24.08.06, 18:59 Samokrytyka przyjęta, decyzja x/ zostanie podjęta na naradzie rodzinnej, oj przepraszam - nie rodzinnej, a na najwyższym szczebelku. Ilość postów winna być nieograniczona, bo jeszcze wiele dób mamy przed soba x/ decyzja dotycząca ew. kary np. cięgi, lanie tęgie, osmyczenie, pręgierzowanie, włóczenie za ../winny sam wybierze "ciągnącego"/ i inne przyjemnostki, wykluczając na pal wbijanie !! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 01:14 Ne wbijajcie mnie na pal albo nie katujcie w inny sposób. Pracowita mruffka jestem i matka dzieciom. Jak jestem w fabryce tesknię za dziećmi a jak jestem z dziećmi tęsknię za fabrykąPPPP Kwadratura koła... Dziś pracowałam na dwie zmiany i jak wpadłam do domu zostałam napadnięta przez stęsknioną progeniturę. Napiłam sie szeri i próbuję ogarnąć forumy żeby choć z grubsza wiedzieć gdzie co piszczy. Kran Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 09:30 wodnik33 napisał: > x/ decyzja dotycząca ew. kary np. cięgi, lanie tęgie, osmyczenie, > pręgierzowanie, włóczenie za ../winny sam wybierze "ciągnącego"/ i inne > przyjemnostki, wykluczając na pal wbijanie !! **** Uprzejmie prosze o wykluczenie rowniez osmyczania, zwlaszcza na paszczy, bo nawet rodzona matka chyba juz nie wie, co tam jest pod spodem ) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 11:05 Prosba przyjeta. Czy zamiast "osmyczenie" moze byc "polakierowanie" ? Peżocik odmowil posluszenstwa, przemawiam mu juz wczoraj do rozumu i sumienia, narazie bez skutku.Ide dalej mu perswadowac przy pomocy roznych narzedzi, miernikow, probnikow.. /wlasny garaz to byloby "TO" ale niestety nie mam i nawet furie swoja musze ograniczac na przydomowej stojance )/ Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 11:11 Polakierowanie jak najbardziej wskazane i to w kazdym sensie tego slowa ) Mialam na studiach kolege o wyjatkowo slabej glowie, ktory zamowil sobie wizytowki z nadrukiem "Jasio Kowalski - lakiernictwo ekspresowe" ) Podrap lwa za uszkiem, moze Pyzio zaskoczy. Powodzenia! ) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 20:09 Lwiatko podrapane za wszystkimi uszkami i Pyzio zaskoczył. Teraz rozgląda się za jakimś latającym dubletem na przegryzkę. Dwa dni trwała moja walka z oporna materią na kółkach. Doładowałem akumulator, sprawdzałem wszystkie omy, wolty i ampery. A on milczał. W przypływie rozpaczy sprawdziłem pompę benzynową znajdującą się w zbiorniku. Pompa padła a przejechała około 16000km. Oryginalna firmy Bosh. I uznane marki produkują buble. Trudno, zamontowałem starą, która pracowała całą wieczność. I Pyzio chodzi jak każde lwiątko czterokołowe, czyli bardzo dobrze. A w dodatku od 14- tej padał deszczyk. Szkoda że zamawiacze odpowiedniej pogody nie słyszeli moich pobożnych życzeń. Uff, dużo pracy i przy samochodzie i przy klawiaturze. A może komuś naprawić jakiś pojazd? Odpowiedz Link
nokata Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 20:29 odkurzacz tez ma kolka i silnik ale on dziala i musze na nim co tydzien jezdzic Bo mnie moja Lesbijeczka zatlucze jak bedzie w chatce dyfteryt Wodnniku... pomoz, nim Alfredka zawiaze z Manterka sojusz plonacych stanikow i rozciagnietych podwiazek... chodzi o to, zeby go naprawiac "ad mortem defecatum" da rade? aaa kwestia ceny... nooo abonament Ci pasuje? Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:39 Nokatko,- przykro mi ale nie znam się na odkurzaczach. Ale wiem napewno że wyspecjalizowane w tych naprawach są firmy krasnoludkowe i skrzacie. Gdyby Twój odkurzacz miał silnik lotniczy lub okrętowy, to służę swoją wiedzą.Hej!! Odpowiedz Link
framberg Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 21:11 Mnie by się przydało naprawić Spadłem Range roverem na dach, to już zrobiłem ale silnik nie chodził jak należy. Zdjąłem głowice i zanisłem do remontu (zawoty, uszczelniacze popychaczy zaworów itd. I nie chce mi się zmontować. Nie mogę się do tego zabrać. Okropne. To samotność. Kobieta nie jest zainteresowana a mie nie chce się samemu siedzieć przy tym dwa dni. A w zakładzie zedrą ze mnie skórę. Muszę jednak to poskładać. O kurcze!!! Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 25.08.06, 22:40 Sorki, a ta kobieta co niby mialaby robic jak Ty bedziesz remontowal? Moralnie wspierac? poganiac czy pocieszac? No chyba nie chcialbys,zeby ona paznokcie polamala?? Drogi Wodniku, ja bym bardzo chetnie skorzystala z Twoich umiejetnosci, bo mi zaczal samochod skrzypiec na zakretach((i to na pewno niedobry objaw, ale watpie,czy dalabym rade dojechac do Ciebie, nie na lawecie Odpowiedz Link
maryna04 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 01:17 No to ja ze swoja historyjka z wczoraj. W Central Parku przez kilka tygodni jest grana w teatrze na powietrzu, sztuka Bertolta Brechta "Matka Courage". Obsada znakomita - matke gra Meryl Streep, inne role tez obsadzone wybitnymi. Nowe tlumaczenie, nowa muzyka do songow. Bilety rozdawane sa za darmo kazdego dnia na wieczorny spektakl. No i wczoraj z Olafkiem pojechalismy do kolejki po kulture. Bilety rozdawane sa od pierwszej, kolejka formuje sie od switu. My bylismy o 9.30. Przed nami jak policzylam w przyblizeniu jakies 250 osob (bilety rozdaja w dwoch miejscach). Poniewaz nowojorczycy znaja tylko takie kolejki jak po bilety na mecze, spektakle, koncerty nowe wydanie Harry Pottera, czy najnowsze dziecko przemyslu elektronicznego, to po prostu je uwielbiaja. Pierwsi w kolejce na "Matke C" spali na materacach dmuchanych, dalej jakies lezaki, krzesla, a potem pledziki na chodnik. Mysmy mielismy kurtke przeciwdeszczowa, siedlismy na niej, oparli plecami i kazdy zaglebil sie w swojej lekturze. Zaraz jednak trzeba bylo wrocic do kolejkowego zycia bo pan zarzadzajacy kolejka wyglaszal na naszym koncu komunikat. Nie, to nie bylo cialo spoleczne jak kiedys w Polsce, to byl pracownik z tego czegos, co nam mialo wydawac bilety. Pan ocenil na oko, ze w tym miejscu gdzie siedzimy, czy lezymy mamy duze szanse na bilet, bilety wydawane sa po dwa na osobe, kolejke wolno opuscic tylko na 15 min. powiadamiajac tych z przodu i z tylu, nie wolno nikogo przyjmowac do kolejki, ani z rodziny, ani przyjaciol, jesli ktos cos takiego zauwazy, powinien zwrocic uwage i wyslac na koniec kolejki. Nawet nie powiedzial, zeby zglosic do niego, widocznie nie przewidywal takich wypadkow. Wszyscy sluchali w skupieniu, jak to zawsze sie slucha dyrekcji kolejki. Za nami kucalo dwoch mlodziencow - bialy i kolorowy, a potem od razu polozyl sie pan, ktory wygladal na booma (czyli bezdomnego), bo mial takie odpowiednie wyposazenie do tego lezenia i taki tez wyglad. Ale "nie rozbierzesz", moze to wybitny znawca sztuk Brechta. Poczytalam, wypilam kawusie z dwoma ciasteczkami jablkowymi z obrzydliwego McD. Dwa ciasteczka, jablkowe , daja w cenie jednego, to czy mam sobie odmowic tego drugiego. Przeszlam jeszcze raz wzdluz kolejki. Jedni czytali, inni grali w karty, cos tam rozwiazywali, stukali na lapotopach, ale zblizalo sie poludnie, wiec najwiecej to spalo. Wrocilam, siadlam na kurteczce, niewygodnie, wsparlam sie na lokciu, pollezac, nie na dlugo pomoglo. A co bede sie mordowac. Pod glowke polozylam torebke, Olafek stal zmeczony ty siedzeniam, wyciagnelam sie na pleckach i zasnelam. Ze snu wybudzil mnie w sekundzie pan kierownik kolejki, ktory prosil o powstanie, bo zbliza sie pierwsza. No to wszyscy podniesli sie, zaczeli pakowac dobytek, a za chwile ruszyla kolejeczka. Do zabaczenia wieczorem. Wieczorem padalo, wiec do teatru poszlismy ze sciereczkami do krzesel, i folia. Ale zaraz przestalo. Chcialam isc na ta sztuke, z przyczyn sentymentalnych, pamietalam ja z jakis inscenizacji z Polski pokazywanych w tv baaardzo dawna temu, oraz songi. Moja corka mowila, ze w jej szkolnych czasach mowilo sie - wyglada jak matka Courage, ale nic wiecej juz o niej nie wiedziala. Wtedy nie razilo mnie przeslanie polityczne sztuki, teraz to przeslanie - czyli, ze wojna jest zla - wzmocnione wstawkami wspolczesnymi bylo zbyt natretne. Jak zwykle usiluje sie przekonac przekonanych. A Meryl Streep byla tez jak zwykle niesamowita. Kiedys Janda napisala w swoim blogu, ze ogladala ja na scenie i uwaza ja za najwieksze zjawisko wspoczesnego teatru (cos w tym rodzaju). Chyba Jandzie przypominala ja sama. Wczoraj byla bardzo zywiolowa - jak zawsze jest Janda i co bardzo lubie. Tyle, ze Janda zawsze gra Jande, a amerykanska aktorka co chce. Napisala mi sie recenzja, ale mysle, ze dla mnie, skromnej kobitki, bylo wydarzeniem ogladac gre tej wspanialej aktorki i tym chcialam sie podzielic. Czy w Polsce ktos w wieku ponizej lat 40-tu wie kto to byl Brecht. Jesli nie wie, to chyba sie nie dowie, przeciez Brecht - bardzo zdolny dramaturg ma niedobra teczke. Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 08:22 Maryno, jak Ci zdrowie i czas pozwoli to bywaj na wszystkich okolicznych spektaklach artystyczno-cyrkowych, czy spoleczno-sportowych. I zdawaj tu takie obszerne recenzje . Powyzszy opis kolejki mnie skojarzyl sie tylko "z zapisami" na niektore markowe uczelnie w PL. Tylko,ze tu kierownik kolejki sprawdza co godzine liste obecnosci i nie da pospac Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 09:34 Pięknie napisałaś Maryno , jak zwykle)) Ja wiem kto to był Brecht a zwłaszcza moje dzieci. Znają na pamięć , słuchają , czytają , śpiewają. Kochamy Brechta Weila i Ute Lempert. Ostatnio w miejscowej cinemateque był film z muzyką Brechta w wykonaniu Nicolas Cage. Miałam ochotę ale jak pomyślałam o głośnych komentarzach Młodzieży na temat Brechta po angielsku to odpuściłam. Naprawdę Brecht brzmi tylko i wyłacznie po niemiecku... Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 10:26 maryna04 napisała: > > Nowe tlumaczenie, nowa muzyka do songow. Maryno, jak oni mogli zmienić muzykę Kurta Weilla. Bez niej libretta Brechta tracą połowę swojej wymowy( Dla przypomnienia "Alabama song" tinyurl.com/en2x4 Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 10:30 Dziękuję Wędrowcze , właśnie słucham))) Dla mnie problem emigracji niemieckich intelektualistów po 1933 jest ciągle żywy i interesujący. Jakoś tak mam ze Niemcy i niemiecka historia i kultura jest mi bardzo bliska. Kran Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 10:31 Maryno , dlaczego Brecht ma niedobrą teczkę ? Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 20:59 Witaj mila Warum. Bardzo chetnie bym cos Ci poradzil przy defekcie samochodu ale to jest niewykonalne nic o nim nie wiedzac. Przyczyn "skrzypienia" moze byc duzo: wypracowanie zawieszenia przednich kół, klocki hamulcowe, jakieś pęknięcie karoserii a może tylko luzy zawiasów drzwi. Radzę próbnie pojeżdzić na jakimś bezpiecznym placu z kimś znającym się na samochodach i dopiero ewentualnie oddać go /oczywiście samochód/ w ręce solidnego mechanika. A tak przy okazji, jakiej marki jest Twój samochód i ile wiosenek sobie liczy. Ale i tak nie przebije mojego peżocika. Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:35 Czy zawieszenie to to samo co amortyzatory? Bo jesli tak to sa wymienione, klocki tez i nawet drzwi naoliwono gratis. A o wiek mnie nie pytaj))moj pierwszy w zyciu samochod byl pelnoletni Ten nastepny byl zdecydowanie mlodszy i mial byc tylko "przejsciowo",ale zmienily sie warunki i mi sie dostaloa jak to w PL- "prowizorki" sa najdluzej(( Nigdy wiecej fiata! Ma jedyna zalete - jak dotad moj egz.zawsze startowal bez oporow /chociaz extremalne warunki zewnetrzne fatalnie odbijaja sie na jego wygladzie zewnetrznym, buu/ Wizyta u magika bedzie konieczna, a jak powie,ze ze to starosci... to sie po prostu przyzwyczje Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:47 Amortyzatory są częścią zawieszenia . A do wieku naszych ulubionych czterokółek musimy się przyzwyczaić, ich zaletą jest to że same się poruszają w kierunkach przez nas żądanych. Odpowiedz Link
nokata Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:56 Wodniku, w mechanice biegly. Serduszko Twe miodem plynie, a zyczliwosc idzie w zawody z pogoda ducha. Tyle ze nie chodzi mi o naprawe odkurzacza, a o "naprawe" odkurzacza )) Ale to inna sprawa Buziaczki dla Wodnikostwa-Alfredkostwa Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 22:22 Alez oczywiscie, ze chodzi ci o naprawe odkurzacza. Naprawa powinna polegac na absolutnym usamodzielnieniem go - niech odkurza gdzie chce i ile chce i kiedy chce, ale sam, osobiscie ,a nie by go ktos za odwlok ciagnal. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:09 Frombergu, gratuluję umiejetności remontowych samochodów. No ale jak uprawiasz turystykę i rajdy samochodowo-ternowe! Chętnie bym Ci pomógł towarzysząc przy montowaniu przez Ciebie głowicy ale mieszkamy zbyt daleko od siebie. Ale poważnie: sądzę że masz instrukcję montażu silnika. Nie idż na skróty. Wszystko należy robić tak jak w instrukcji. Bardzo ważne jest umiejętne przykręcanie głowicy. Zyczę sukcesów, powiadom o wyniku.Pozdrawiam. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 09:51 Die Moritat von Mackie Messer Und der Haifisch, der hat Zähne Und die trägt er im Gesicht Und Macheath, der hat ein Messer Doch das Messer sieht man nicht. Und es sind des Haifischs Flossen Rot, wenn dieser Blut vergiesst Mackie Messer trägt'nen Handschuh Drauf man keine Untat liest. An der Themse grünem Wasser Fallen plötzlich Leute um Es ist weder Pest noch Cholera Doch es heisst: Mackie geht um. An'nem schönen blauen Sonntag Liegt ein toter Mann am Strand Und ein Mensch geht um die Ecke Den man Mackie Messer nennt. Und Schmul Meier bleibt verschwunden Und so mancher reiche Mann Und sein Geld hat Mackie Messer Dem man nichts beweisen kann. Jenny Towler ward gefunden Mit'nem Messer in der Brust Und am Kai geht Mackie Messer Der von allem nichts gewusst. Wo ist Alfons gleich, der Fuhrherr? Kommt das je ans Sonnenlicht? Wer es immer wissen könnte Mackie Messer weiss es nicht. Und das grosse Feuer in Soho Sieben Kinder und ein Greis In der Menge Mackie Messer, den Man nicht fragt, und der nichts weiss. Und die minderjähr'ge Witwe Deren Namen jeder weiss Wachte auf und war geschändet Mackie welches war dein Preis? Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 09:56 www.gedichte.vu/?mackie_messer.html Na samym dole jest głośnik , można posłuchać w najlepszym moim zdaniem wykonaniu tego songu przez Lotte Lenya, żony i egerii Kurta Weila. Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 26.08.06, 21:28 Tez lubię . witam po powrocie. Zaleglości w miare przeczytalam, poza wrazęniami Maryny. Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 11:06 Dzieńdoberki z pięciornikiem gęsim img91.imageshack.us/img91/4175/img1104ng2.jpg Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 11:36 Ladne zdjecie i takie opty/zolto-zielone/, tak jak u mnie za oknem. Rano jak wyjezdzalam na termometrze bylo +13 od polnocy, ogacilam sie solidnie, a tu.... slonce przygrzewa, gole nogi i krotki rekawek sa w sam raz. Nawet pan na parkingu przyszpitanym nie wzial ode mnie 2 zlotychSamo dobro!/ nie, nie we mnie jakby ktos sie dziwil gdzie/ Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 11:49 Witam niedzielnie, wczoraj machalam Warum będac na obwodnicy. dzisiaj pralka chodzi na okrągło Jak to dobrze,ze nie musze iść od razu do pracy. Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 12:08 Omeri, odmachuje spozniona Nastepnym razem jak bedziesz w okolicy uprzedz mnie, to bede czekac gdzies przy trasie ,ubrana jak papuzka) - zebys zdazyla wyhamowac Odpowiedz Link
warum Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 12:10 PS. I bron Boze nie polewaj pralki woda, trudno bedzie toche spocona od tej roboty na okraglo Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 27.08.06, 12:28 Matko Jedyna , muszę powiesić pranie.... to a propos pralka. A tak to wstałam z zamiarem ogarnięcia stajni Augiasza czyli domu mojego i mnie wessał internet. Idę do pracy na popołudnie więc się z lenistwa usprawiedliwiam. Dziś wezmę do fabryki grecką sałatkę bo lubie moje koleżanki i się z nimi podzielę Wczoraj jak wróciłam z pracy czekały na mnie fajitas. Lubię moje dzieci)) Młoda nas wizytuje cztery tygodnie, mimo ze niedługo mija rok jak opuściła gniazdo jest tak jak było. Kłócimy się i kochamy i rozumiemy bez słow. Jest super. Jakoś nie odczuwam Jej braku na codzień może dlatego ze widujemy się często i intensywnie i rozmawiamy codziennie) Junior zaczął nową szkołe , tym razem norweską... Ma już dwie strony CV zapełnione samymi informacjami do jakich szkół uczęszczał... Kran Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 28.08.06, 12:37 Nadrabiam domowe ,i nie tylko, zaległości. Pogoda sprzyjajace. Odpowiedz Link
omeri Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 08:52 Witam z porannym zapałem do pracy Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 12:44 Witam, witam )) Ale bez zapału do pracy Mam dość łazenia po lesie, zbierania, czyszczenia, suszenia, mrożenia Podobno w piatek zaczną remontować mój pokój a mnie się nie chce zabezpieczyć szmatek w szafie przed pyłem, bo będzie kładziona jakaś gładź A ze mnie kretynka do kwadratu, bo zrobiłam szafę z przesuwanymi drzwiami, do której pomimo szczotek niby wyłapujących kurz wszystko włazi Na dokładke wpadla mi mucha do chałupy a nie mam packi/za droga byla Odpowiedz Link
mantra1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 13:26 Wiesz Wywrotku, ze jesli chodzi o nadmiar grzybow to zawsze mozesz na mnie liczyc. Wystarczy, ze wyjdziesz na chwile z kuchni ) A muche gazeta! ) Odpowiedz Link
maryna04 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 14:41 Gaju - rozumiem Cie doskonale w niecheci do zrobienia czegos. Mam to samo - z wyjatkiem bardzo niewielu rzeczy - robie wszystko pod przymusem wewnetrznym. Jedni to nazywaja lenistwem , inni depresja. Wotewer (jak mowia rosyjscy amerykanie), efekt taki sam. Te Wasze grzybowe rozmowy chyba najbardziej kieruja mnie wspomnieniami do Polski. Nigdy nie mialam specjalnych wynikow w zbieraniu, bo jestem slepawa i bezmyslna, ale moje miasto (ciagle nie wiem czy 70tys. to miasto, czy miasteczko) zylo od sierpnia tylko tym i oczywiscie z innymi moj maz. Nigdy nie pojelam, dlaczego na grzyby trzeba jechac o 5-tej rano, ale dzielnie segregowalam, przerabialam, smazylam, kiedy wyjezdzalam do Ameryki rozdalam ogromne zapasy, zreszta nie tylko grzybow. Przeciez bylam matka - Polka i wekowalam, kisilam, smazylam co wypadalo, zeby nie byc gorsza, ale tez z wewnetrznej potrzeby. To se juz ne wrati, zycie idzie dalej. Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 15:14 Manterko, o to chodzi, że za dużo ich (bynajmiej narazie) nie ma, a roboty mi przysparzają więcej niż kiedykolwiek. Jakas powolna się robię straszecznie, aż sama się wkurzam na siebie, że ani za mna ani przede mną. Ale dla Ciebie starczy Gazetą tej małpy nie mogę sięgnać, bo sprytniejsza w lotach niz ja)) Maryno ja tez nie rozumie tych co wstają od świtu i lecą jakby im grzyby ktoś wybierał Ja spokojnie, idę wtedy jak wszyscy wracają czyli koło 10.00 lub 17.00 i o dziwo swoje zawsze znajde Przetworów kiedyś nie robiłam, bo nei miałam czasu, ale od kiedy rentuję to z nudów zaczęłam pichcić, chociaż był to gigant przymus wewnętrzny Teraz dyby nie córa to też bym nie robiła, ale się rozwydrzyło dziadostwo i kupne nie smakuje Co roku narobię tyle, że cała rodzina się pożywi, a ja idiotka się męczę, ale też co roku obiecuje sobie, że to ostatni raz)) I jesteście świadkami, w tym roku ostatni raz!!! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 17:26 Wróciłam z nowej pracy zadowolona i pełna refleksji... Dostałam pensje z dwóch dotychczasowych prac. Z jednej str. się cieszę bo dobre pieniądze... Ale nie ma rózy bez kolców. Pracowałam przez miesiac prawie dwa razy tyle co zwykle i to mi wystarczy . Tylko nie moge co miesiąc pracować dwieście procent. Id się zastanowić nad swoim życiem))) Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 17:40 Kranie, jestem na urlopie, więc moja szara komóreczka jedynaczka wolno pracuje. Wróciłaś po raz pierwszy z nowej pracy i jesteś zadowolona, czy jesteś zadowolona, bo po miesiącu nowej pracy (200% normy) zarobiłas więcej??? Odpowiedz Link
jan.kran Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 19:29 wedrowiec2 napisała: > Kranie, jestem na urlopie, więc moja szara komóreczka jedynaczka wolno pracuje. > > Wróciłaś po raz pierwszy z nowej pracy i jesteś zadowolona, czy jesteś > zadowolona, bo po miesiącu nowej pracy (200% normy) zarobiłas więcej??? ------> Chwilowo masz 100 % wiećej komórek niż ja... 200 % albo coś w tym rodzaju zarobiłam w dwóch pracach dotychczasowych przez miesiąc. Ale dlatego że pracowałam non - stop i w pracy numer dwa miałam masę nadgodzin. Nadgodziny się nie powtórzą bo były wakacje i notoryczny kryzys. Dziś byłam w pracy numer trzy i jestem zadowolon a bo praca jest fajna , blisko i naprawdę widzę że sporo umiem. Do tego dostałam ją od ręki , szefowa jak zobaczyłąamoje CV , referencje i ułyszała jak mówię po norwesku miała żądzę w oczach i wcisnęła mi z mety umowę co mi podniosło ego. Prawda jest jednak taka że pracuję duuużo poniżej moich kwalifikacji . Ale z drugiej strony wiem że bezrobotna to ja w Oslo nie będę. Takie to poplątane ale kto mówi że życie jest proste))) Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 20:20 Nie jest proste, ale lubisz swoją pracę, a to ważne I fiordy masz obok - to byłoby dla mnie ważne Odpowiedz Link
ewelina10 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 18:39 Gaja napisała: I jesteście świadkami, w tym roku ostatni raz!!! Wywrotku, jaki tam "ostatni" raz, żadnych takich strachów !!! Wszyscy ci pewno zazdroszczą tych grzybów. Ich upajający zapach zawsze kojarzy mi się z domowym ogniskiem, niestety, najczęściej z mojego dzieciństwa, świeżą ściółką leśną, wilgocią ... A muchę biorę jednym psiuknięciem dowolnego preparatu "Kill", to za mało by mi zaszkodziło, ale dla niej w sam raz wystarczy, by wykonała swój ostatni nerwowy taniec Odpowiedz Link
gaja_1 Re: Dzieńdoberki z lekka polewane 29.08.06, 23:29 Ewelino, uwielbiam zapach grzybów, ale jak jestem na wsi Kiedy rozpalę w kuchni, w palenisku skaczą iskierki na płycie postawię siatkę, sypnę obranymi, (najlepiej przez kogoś grzybami. Wtedy jak się suszą i na cały dom rozchodzi się woń, to jest to)) Na muchy nie mam w domu nic, bo jak mieszkam w tej chałupie 10 lat to może ze 3 takie potwory mi wpadły Odpowiedz Link