wedrowiec2 21.07.16, 16:32 Wróblu, oszczędź Gza Igrającego wśród kwiatów. Basho Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 22.07.16, 03:46 Poranna a raczej nocna herbatka. Już się wyspałam Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 29.07.16, 23:03 Wieczorna woda mineralna. Odmeldowuję się tradycyjnie na południe, czyli jutro pomacham Warumce. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 30.07.16, 11:54 Odpoczywaj, kuruj się ... odsuń przynajmniej na ten czas sprawy nerwowe, drażniące nas ... jeżeli będziesz mogła to napisz gdy dojedziesz. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 31.07.16, 20:53 Odmachałam /nie pisze w czasie teraźniejszym - jakoś "dziwnie" brzmi . Odpoczywaj. A co z Pokerkiem ???? będzie tęsknił ( Teraz piję ostatnią lipcową herbatę . Uściski ) Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 31.07.16, 21:17 Pokerek, jak w zeszłym roku został w swoim domku, tylko niania przeniosła sie do niego Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 31.07.16, 22:05 Omeri, odpoczywaj i nabieraj sił przed nowym rokiem. Ja na urlopie będę dopiero za cztery tygodnie. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 06.08.16, 11:52 Wypoczywam, dzisiaj 30 basenów i zielona herbata Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 06.08.16, 21:51 Omeri droga , ile ???? nie szalej , pływaj umiarkowanie , proszę . Pokerek nie pozna Ciebie po powrocie ..) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 06.08.16, 21:56 Chyba trochę przesadziłem. Z Popajowego jeziora do niegocińskiego jest kilka godzin żeglowania jachtem motorowym. A to już całkiem duża wyprawa. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 10.08.16, 20:04 Herbata z rumem !!! zmarzłam na długim spacerze .... idzie jesień . przydomowa i czerwona ) fotoforum.gazeta.pl/photo/1/cc/wj/uadi/rp5mxChgf3EpAVuyRX.jpg Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 18.08.16, 22:06 Herbata i wspominanie witekjs, który pisał na naszym forum forum.gazeta.pl/forumSearch.do?&query=witekjs&author=witekjs&forumId=25794&sortMode=DATE&queryMode=SIMPLEALL&pageNumber=1 , ale już nic nie napisze Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 18.08.16, 23:37 Smutne, ale bardzo dobrze go wspominam ! Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 22.08.16, 19:19 A gdzie wieczorni herbaciarze ? Jarzębina śliczna, patrzę na nią z przyjemnością i popijam przedwieczorna kawę, bo jakoś osłabłam Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 26.08.16, 17:18 Wodę mineralna pijemy dużo i często i to na polecenie lekarza. Wpadłam w jakiś marazm ... i nie wiem czy to starość czy otaczające nas klimaty ... no cóż .. z wiekiem odpornośc spada . Gdyby nie internet to oprócz 2 osób rodzinnych, nie miałabym do kogo paszczękę otworzyć. A z domowymi już też wyczerpały się tematy (( Poskarżyłam się , może będzie lżej ... tyle dyskutuje się o burkach , to i ja się włączę : Po śnieżystej zamieci do wsi zbrojny mąż leci, A pod burką wielkiego coś chowa. "Ej, to kubeł, w tym kuble nowogrodzkie są ruble?" - "Nie, mój ojcze, to Laszka synowa". Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 08.09.16, 23:07 Wieczorna mineralna przed jutrzejszym dyżurem. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 17.09.16, 15:15 Gorzka bardzo dzisiaj herbata. 1939 rok 17.dzień września . mglisty poranek , wchodzą żołnierze radzieccy, tacy szarzy , człapiący, twarze jak maski . My przy płotach , patrzymy i oczom nie wierzymy , tacy jacyś biedni , jak skazańcy. Na końcu kuchnia polowa , zatrzymują się , wlewają im do menażek jakąś brunatną ciecz. Siadają na krawężnikach, jedzą. Odchodzimy ..... a oni idą przez nasze miasteczko /Nowa Wilejka/ do Wilna . Co się potem działo to wiecie ...... Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 15.10.16, 19:13 Już nie będzie smutno, postaram się . Herbata z zardzewiałego samowara ale smakuje , wspomnienia ożywają .. Pozdrawiamy - żeremie zaszczepione !! Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 16.10.16, 13:09 Niech sie wirusy boja! Potowarysze Ci Alfredko z kolejna herbata. Ziab tu okropny, wiec ... postanowilam zajrzec do albumu i wklejam dla zainteresowanych "przelom" epoki - czyli nasz ulubiony /i przez 40 lat staly element krajobrazu w centrum L./ "teatr w budowie", w trakcie"przebudowy" , i juz- po otwarciu. Teraz tylko, zeby gwiazd nam nie zabraklo! bo politykow i urzednikow wystarczy. Tak mnie tknelo w tym kierunku, bo dostalam tam mandat i zlozylam reklamacje i teraz wszyscy sie ze mnie smieja, ze taka naiwna jestem.... A gdzie mialam sie nauczyc jak u nas to dopiero powialo wielkim swiatem? Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 16.10.16, 18:26 Z przyjemnością przysiądę się do " towarzystwa" /chyba ktoś tu zajrzy/. Teraz czekam na zdjęcia wnętrza przybytku sztuki. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 18.10.16, 01:02 Zaglądam z herbatą jaśminową, ostatnio rzadko tu bywam , ciągle obiecuje sobie wpadać częściej.Ale oprócz pracy i domu zaangażowałam sie politycznie.Od maja do sierpnia trzy demonstracje KOD. W najbliższą sobotę drugi Czarny Protest w Oslo organizowany przez Polaków i norweskie grupy feministyczne. Za pasem 11-ty listopada ,KOD organizuje manifestację.A w grudniu zaczynamy przygotowania do sporego wydarzenia wiosennego , konferencji na temat demokracji w Europie. Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 18.10.16, 19:44 a/ Brawo JanKran za zaangazowanie i aktywnosc w imieniu Polek i demokracji. / jesli uda Ci sie dorwac do glosu, to zwroc uwage, ze Polkom chodzi o wolnosc wyboru. I swoje prawo do zycia./ b/ chcialam przyciac swoje dolne zdjecie / to autem na deptaku/ , i wyszlo mi jak zwykle a na dodatek przypadkowo usunelam to atrakcyjniejsze o z niebieskim niebem, chyba nie powinnam sie udzielac publicznie. c/ Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 27.11.16, 00:39 Tak rzadko mam czas na wieczorną herbatę w herbaciarni, ale i tak jestem z Wami ! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 28.12.16, 22:04 Wieczorna herbata , jeszcze przed spacerkiem. Jutro operacja, czyli kąpiel Pokera , a w piątek do fryzjera. Będzie ładny chłopak na sylwestra Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 18.10.16, 19:57 Jak trafi sie gwiazda, dla której strace glowe, to obiecuje obfotografowac przybytek i od srodka / nie mamy ZFS, wiec idac za swoje, musze uwaznie przebierac w *, zeby mi na chleb wystarczylo/. Na razie wciaz waham sie czy isc do kina na Wolyn. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 18.10.16, 20:20 Zdjęcie bardzo ładne , piękne chmurki .. Janie Kranie , dziękujemy za "wspólnotę " .. Pozdrawiamy serdecznie Twoje dzieci .. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 18.10.16, 21:54 Alfredko na dzieci nie narzekam.Syn bierze czyny udział w osloańskich demonstracjach razem ze mną a còrka działa w KOD Berlin.Jesteśmy rodziną najgorszego sortu Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 19.10.16, 22:02 Dzisiejsza herbata z życzeniami dla Omeri. wszystkiego najlepszego od Zespołu )) Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 20.10.16, 23:23 Dziękuję bardzo za pamięć i zapraszam na wino czerwone Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 02:09 Gorzka herbata, zajrzałam na forum dopiero teraz, ostatnie dwa dni nie miałam czasu ... Jest mi bardzo , bardzo smutno. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 11:23 Straciliśmy Przyjaciółkę, która od wielu wielu lat była z nam Taki LOS był Jej przypisany. zajrzyj na 40+ . A żyć trzeba dalej .. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 19:40 alfredka1 napisała: > Straciliśmy Przyjaciółkę, która od wielu wielu lat była z nam Taki LOS był Jej > przypisany. > zajrzyj na 40+ . > A żyć trzeba dalej .. ----------> Dlatego moja herbata była wczoraj gorzka i nie mogę przestać o Niej myśleć a jeszcze bardziej o Jej Najbliższych... Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 19:13 Uleńko , a my składamy Ci bardzo serdeczne życzenia Imieninowe , niech się spełnią Twoje plany i marzenia ) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 19:37 Dziękuję , jakoś z czasem przestałam obchodzić imieniny , kiedyś to był ważny dzień, miło że pamiętacie Marzeń i planów nie mam wiele , jestem zadowolona z tego co mam.Najbardziej to sobie życzę zdrowia i żeby się moim dzieciom poukładało. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 21.10.16, 22:50 Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, pociechy z latorośli o spełnienia marzeń! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 23.10.16, 19:13 Pora na herbatę i relaks po pracowitej niedzieli. Mieszkanie ogarnięte przez krasnoludkę i mnie, zajęcia przygotowane, prawie wszystkie prace sprawdzone. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 24.10.16, 20:48 Bardzo jesteś dzielna !!! W ub czwartek krasnoludka dokończyła za mnie porządkowanie w moim żeremiu książek /kilkaset/ Ja już nie miałam siły moja lewa ręka /ta pracowita/ odmówiła .posłuszeństwa, u Wodnika 2x tyle i bardziej ciężkie , niech się męczy. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 25.10.16, 20:33 Mam trochę stresu w pracy i życiu realnym wiec zapodałam sobie sorbet z rabarbaru i free jazz .Idę poczytać troche w necie a potem oddam się lekturze wspomnień Alfreda Speera , bardzo ciekawe. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 26.10.16, 22:41 Przedsenna herbata i może wreszcie lektura dzisiejszej Polityki. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 12.11.16, 19:17 Nie lubię zimy i śniegu i tak się sama sobą zdziwiłam jak dotarłam do Oslo z Wrocławia via Berlin kiedy norweski śnieg i powietrze dało mi poczucie powrotu do domu.Ku mojemu zdziwieniu czuję się na rubieżach jak u siebie, tak mi było miło jak po kilkunastu dniach usłyszałam norweski.Wpadam do Herbaciarni z kropelką whisky co ją z podróży przywiozłam. Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 13.11.16, 10:08 Nie ma to jak w domu!gdziekolwiek on jest. Poki co: goraca herbata z cytryna jest, sniegu i deszczu nie ma, ale jest i lekki mroz - 4'C. Lagodnego powrotu do rzeczywistosci. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 13.11.16, 16:44 Do oglądnięcia jutro ... oby nie przed snem!! wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,114883,20970672.html?i=5 Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 13.11.16, 20:44 Pijąc np. herbatę lepiej oglądać zdjęcia z Roztocza. Promieniują spokojem. A chatka jest piękna. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 20.11.16, 19:51 Pańszczyzna na dzisiaj odrobiona, pora na herbatę i relaks! Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 24.11.16, 18:50 Kolejna herbata, na uspokojenie Czuje sie jak w jakims matrix'sie, nie moge sluchac juz radia, ogladac tv, czytac naglowkow - skad oni wzieli tych ludzi??? To jakis tajnie przygotowany desant. Na szczescie Doda zachowala sie przewidywalnie Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 29.12.16, 21:17 “Nie dla nas narodowy tort, jesteśmy tylko drugi sort” polityczek.pl/index.php/uncategorised/2358-wojcicki-zaspiewal-piosenke-o-roku-dobrej-zmiany-nie-dla-nas-tort-jestesmy-tylko-drugi-sort .. do herbaty ) Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 29.12.16, 23:50 Po operacji kąpiel Pokera zasłużona herbata. Jutro fryzjer i pies będzie eleganckim pudlem a nie misiaczkiem puchatym. Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 30.12.16, 18:03 Moja sunia od lat zalapuje sie do kategorii: "zaokraglona" i niekedzierzawa wiec na fryzjerze oszczedzam. W ramach swiatecznno-noworocznego "ciasteczka" dla Herbatnikow - sunia w kapieli. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 31.12.16, 22:30 Już obejrzałam powitanie nowego roku w tv Moskwa .Świetne występy.. trwają jeszcze . O 22/naszej/ wysłuchałam bicia kremlowskich dzwonów i ... wystąpienia Putina wyjątkowo krótkie !!/ wszystkiego najlepszego życzymy p.s. a mnie się marzy taka chata !! naluzie.onet.pl/nasz-swiat/zawsze-marzyliscie-o-domku-na-odludziu-musicie-zobaczyc-te-zdjecia/leweb Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 15.01.17, 10:20 Pada śnieg. Trzeba rozgrzać się pierwszą w tym roku herbatą Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 15.01.17, 12:04 Dzielna jestes Wedrowcze... U mnie to juz kolejna goraca herbata. Na dworze slonce, temp.-3/od N/, WOŚP zasponsorowana, napotkani w poblizu psiego szlaku mlodzi wolontariusze uradowani / bylo ich 4 w kupie, 2-dostalo bilon, a papierek trafil do 3. ale z komentarzem,ze maja sie podzielic z 4., nie chcialam drzec / Z prywatnych + odnalazlam zagubiona recepte, mala rzecz, a cieszy jak nie wiem co.... Milego dnia Ulubiency. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 15.01.17, 16:20 A ważności nie straciła ??? serduszka naklejone gdzie trza /samochód , drzwi wejściowe , okno "nauliczne /. wędrowiec wpłacila przez internet i radośnie ogląda jak suma rośnie. córkooooo ... a czym w tym roku nawilżałaś organizm ?? Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 15.01.17, 17:27 Tez jestem ciekawa w sumie o czystej wodzie mozna zyc.... ale skad ten kop brac? Recepta byla ze srody, ale na 3 op. wiec jeszcze zdaze. Serduszko ma bic, a nie byc, ale jak widac to razniej Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 134. 15.01.17, 22:59 przyjąłem to jako żart Wędrowca (wpis o: "pierwszej herbacie w tym roku") i pewnie tak było pomyślane. Jak ktoś pija herbatę to.... ja pija, bez względu czy czyni notkę w tym temacie . Opadów śniegu "na Wschodzie" (Kraju) dziś nie było (za to wczoraj wieczorem - i owszem!) i .... dobrze bo np. mój problem: "co robić ze zgarnianym śniegiem?" jakoś (dalej) się nie rozwiązał. Cieplejsze dni jakoś nic nie zmniejszyły zgromadzonych "zwałów" zepchniętego dotychczas śniegu . Specjalnie pojechałem "do miasta" by wesprzeć (datkiem) Wolontariuszy WOŚP. Po za tym: totalne lenistwo (chyba czas by małżonka wróciła ). Od m/w 2-ch godzin siedzę w "biurze" (mamy taki pokój na antresoli nad sypialnia), czytam Gazetę Wyborcza w Internecie ( abonament na ten rok to jeden z prezentów "Bożonarodzeniowych" od dzieci), jednym okiem oglądam "jakiś" film w TV i.... pije herbatę, Wstyd - bo to taka "z butelki" (Ice Tea) - lenistwo nie zezwala mi by zejść do kuchni i ugotować wody na taka "prawdziwa" ) Dobrze, ze jutro poniedziałek i (już) nie będzie wymówek by się zabrać "do roboty" pozdr,.- Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 16.01.17, 23:30 Przyznam Ci się Popaye, że na piętrze, gdzie mam "biuro" i sypialkę posiadam w lazience malą grzalkę z czasów przed- czajników - elektrycznych i kubeczek i do gotowania wody. Minuta osiem, jak sie mówi, zagotowuję tym wspaniałym ustrojstwem wodę i nie ma mowy o schodzeniu do kuchni, kiedy się zasiedzę i zapragnę herbaty. Miałam taki mały czajnik, ale sie popsuł, a grzałeczka działa od lat i nie zajmuje prawie wcale miejsca. Wiśniówka do herbaty w biurku ! Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 134. 17.01.17, 20:55 Ee eh Mammajko, Ty masz dobrze! Przyznaje, lenistwo jest moja słabością "od zawsze" i w związku z tym, jak o każdej "normalności" człowiek (ja, przynajmniej) .... zapomina (bo bardzo wygodnie o tym nie myśleć ). Nie mam łazienki na poziomie naszego "biura" "wydawało mi się", że ta "z wejściem z sypialni" - wystarczy. Dziś wiem, ze dla lenia te "głupie" 17 schodków to (jednak) za daleko Niby logiczne, bo jak bym miał "zejść" (na poziom sypialni) to i kilka metrów dalej mam kuchnie! Nie mam (niestety) tam grzałki (wiele rzeczy jeszcze nie możemy znaleźć!) ale "jak to w kuchni", nawet na takiej zabitej deskami Wsi, "jakaś" możliwość zrobienia (zaparzenia) herbaty - istnieje ). Ukłony MM i nie irytuj eis problemami/kłopotami. Jak Cie "pocieszy" to wszyscy (podobne) mamy. Sprawa wieku, - jakoś nie wiem kiedy ta "młodość" nam minęła Eeeeh.... pozdr.,- Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 24.01.17, 23:21 Ja tę grzałkę odkrylam wśrod przechowywanych nie wiadomo po co jakich elektrycznych elementów w schowku. No i przydaje się, bo i "w biurze" mozna nią zagotować wodę, a mineralna mam zawsze pod ręka. Co do tego mijającego czasu - to rzeczywiście stało się z nim coś dziwnego. Przeczytałam, że dzisiaj mija 10 lat od śmierci wspanialej aktorki - Krystyny Feldman, a mnie się wydawało, że dopiero co grała Nikifora. Niestety kondycyjnie odczuwam te lata, chociaż nie wiem kiedy przeszly. Pozdrawiam z herbata jeszcze przyniesiona z kuchni ! Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 134. 25.01.17, 20:46 Dzisiaj "prawdziwa" , gorąca herbata (Lipton "czarny" - oczywiście) ale pita w "biurze" (na antresoli) bo.... lenistwo jest!, ale bez przesady - po kilku schodkach można nawet największą "filiżanę" wnieść . Lubię to miejsce bo urządziłem się tu we "wnęce" pokoju który (właściwie) jest "biurem" popayE_owej (bo Ona prowadzi rodzinna korespondencje, nadzoruje budżet, płaci rachunki, zamawia zakupy on_line, gromadzi dokumenty i pilnuje terminów), a ja tylko: "kątem" Ale, popayE_owa (jak przystało na "biurwę") bywa tu (jeżeli już) w dzień i tylko jak ma coś "do załatwienia" ale ma piękne biurko, wygodny fotel ("biurowy") , komputer ze stałym łączem internetowym, regały na dokumenty i.... piękny widok z okna (na jezioro -też!). I.... nie siedzi tu "nigdy" dla przyjemności Dla przyjemności (czy rozrywki) używa Ipod_a, TV ogląda (tylko wieczorem!) czy czyta książki a b.często "wszystko na raz" - już w....łóżku bo tak lubi, czego ja: "nie znoszę" Ja, nie dość, ze "kątem" (w biurze) to nie mam ani "ładnego" biurka tylko stół (w kształcie litery L) ale prawie 2,5 m długi a na nim 3 komputery, monitor TV, kopiarkę, drukarkę, skaner itp.itd. "Fotel" mam (ale mało wygodny) i "widok" na .... narożnik 2-ch ścian co mi nie przeszkadza bo przebywam tu wieczorami (i tak nic za oknem nie widać!) i mimo wszystko LUBIĘ tu siedzieć . Zmieni się to (zapewne) na wiosnę i lato bo z naszego "biura" mamy wyjście (wielkimi przeszklonymi drzwiami) na wewnętrzny, zadaszony tarasik, tyle ze bez widoku "na jezioro" ale idealne miejsce do poleżenia (na leżaku) i czytania "bez względu na pogodę" . Teraz jest zimno wiec i tak się z niego nie korzysta. Do wiosny "daleko" wiec siedzę w biurze i czytam "Wyborczą". Znalazłem dziś tam list czytelniczki który mnie zaintrygował bo to "pean" o życiu: "na Wsi" . Młoda dziewczyna (w porównaniu ze mną!) a poglądy na sposób życia mamy (he, he) podobne: "....... Młoda, atrakcyjna, sama i na wsi [LIST]: ....... rzadko bywam w mieście i szczerze mówiąc, nie spieszy mi się tam. Lubię swojski klimat. Paradoks polega na tym, że tak samo lubię wyskoczyć na weekend do stolicy i pić prosecco z kija na Powiślu, siedząc wśród ludzi trzymających w ręku szklankę z tym samym trunkiem, z conversami na stopach i iPhone’ami na stolikach. Jednak gdy odwiedzam miasto co tydzień, dwa tygodnie, moje oczy robią się wielkie jak spodki. Niemal wszystkie dziewczyny wyglądają tak samo – długie neonowe paznokcie, sztucznie zagęszczone, karykaturalnie wydłużone rzęsy, doczepione włosy, powiększone usta. Dziś trzeba być „modną”, mieć kij do selfie i konto na Instagramie! A ja odnajduję radość życia w pozornie błahych sprawach i doceniam małe rzeczy. Cieszą mnie odwiedziny błąkającego się po wsi bażanta czy zająca, którego codziennie karmię i daję mu całą swoją miłość. Mój ogródek jest duży i rosną w nim kwiaty. Lubię obserwować, jak siadają na nich motyle i pszczoły, i cieszę się, że w ten sposób pomagam im w pracy. Prawdziwa uroda życia to dla mnie kubek ciepłej herbaty z sokiem malinowym domowej roboty, miękki koc i książka. To tutaj czuję londyński luz, kiedy przechadzam się pół dnia w piżamie i birkenach, a na świecie hula terroryzm. Zapiecek bezpieczeństwa. Jedyne, co jest mnie w stanie wyciągnąć z łóżka, to… kogut sąsiadki, który krzyczy z podwórka obok, vis-a-vis ściany mojego domu. ...... " Wow! - jeszcze mam nadzieje iż więcej jest takich jak "my" Jakoś (chyba) NIC nie "straciłem" przenosząc swoje życie "na Wieś" i raczej "żal" mi tych lat które spędziłem "wielkomiejsko" Fakt,- herbata "tu i tam" smakuje podobnie i tak samo szybko stygnie! Ale, hmmm.... "drobna" różnica satysfakcji miejsca jej picia - jest!. Nie ma to jak "biuro" w zabitej deskami Wsi! - tego trzeba SPRÓBOWAĆ - polecam. pozdr.,- Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 02.02.17, 18:49 Pora na herbatę, powoli kończę semestr i liczę na chwilę oddechu. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 01.03.17, 21:53 Odpoczywaj odpoczywaj , należy się ... ) a i Pokerkowi spacerki dobrze zrobią . czy Piesio ma ulubione drzewkodo siusiania ??? jeżeli tak to pilnuj by nie wycięli .... a mając trochę czasu upiecz podpłomyki do herbaty smakowitychleb.pl/?gclid=CM6vydeMttICFQmJsgodgZMPzQ przepisy z Tygodnika Podhalańskiego . Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 09.03.17, 19:52 Cały dzień w pracy i wdrodze do domu siedziałam na ajfonie.Ateraz na fejsie i , forach i prasie międzynarodowej.Konus już wprawdzie zaczął bredzić i pluć w TV ale 27:1 to jednak jest nokaut. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 09.03.17, 23:28 wiadomość dobra, ale też kompromitacja! Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 17.03.17, 10:39 Kompromitacja dla "żondzoncych panuf" ... a my przy porannej kawie potańczymy ?? www.youtube.com/watch?v=hc6619-yNXc Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 17.03.17, 11:30 Już mi się odechaciało tańczenia . chyba trzeba odstawić informacje ( wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,21504584,w-2010-roku-zolnierze-odebrali-mu-odznake-grom-u-teraz-macierewicz.html#MT2 Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 17.03.17, 20:55 wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,21504584,w-2010-roku-zolnierze-odebrali-mu-odznake-grom-u-teraz-macierewicz.html#MT2 Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 17.03.17, 20:55 Właśnie przeczytałem w kalendarzu że dzisiaj jest światowy dzień morza. Ile mnie szczęścia ominęło nie wiedząc o tym. Ale na morzach byłem tylko trzydzieści lat. Dziękuję z góry za morskie pozdrowienia. Ahoj! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 17.03.17, 21:35 Trzydzieści lat, imponujące! Zbraku rumu ahoj ! wznoszę toast zieloną herbatą. Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 18.03.17, 10:50 Ahoj! Wodniku. Po tylu latach na morzu powinienes chyba chodzic zawianym/ a chociaz szerokim/ krokiem... a Ty nic. Wygladasz normalnie. I manifestujesz jak trzeba... "Kobieta tez Czlowiek!" - dzieki Alfredko nie wiem czemu jeszcze w galerii nie ma tu tych waznych zdjec? Niedawno byla audycja o wyprawie na Antarktyde/ statkiem/ w celu j/ n www.polskieradio.pl/9/201/Artykul/1737168,Pierwszy-polski-koncert-z-Antarktydy-w-Trojce i jedna z pierwszych relacji na zywo - zostala skrocona do min. , bo... wiekszosc pasazerow-zalogantow / ktorzy mieli dawac glos/ strasznie pochorowala sie na chorobe morska, a to bylo zaraz po wyjsciu w morze/ nasze/ .... nie wiem czy to dotyczy wszystkich na poczatku? Czy to kwestia indywidualnej odpornosci organizmu? Ja zle trafilam z pogoda dawno temu na rejsie i do tej pory mam awersje .Ale moze nie bylam odpowiednio przygotowana? Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 19.03.17, 18:18 Na morską chorobę w zasadzie "nie ma mocnych", czyli doznają jej prawie wszyscy. Warum, nie powinnaś mieć uprzedzeń do kołysania się statków na morzach i innych wodach. Dla Twojego pocieszenia mogę stwierdzić że np. po urlopie i marynarze gdy szybko trafią na sztorm też odczuwają jego działanie które może różnie się objawiać. Ból głowy, brak apetytu, sensacje żołądkowe i inne. Ale jest to kwestia przyzwyczajenia. A chodzenie krokiem rozkołysanym, czyli szerokim, to też gdy chodzi się po pokładzie. Ale w sztormie na pokład wychodzą tylko ci którzy muszą. Wewnątrz pomieszczeń, korytarze mają zamontowane poręcze z obu stron. Jeszcze mogę dodać że niektóre osoby nawet w autokarach czy samochodach osobowych jadąc jako pasażerowie też muszą zażywać leki komunikacyjne. NA takich manifestacjach i z takimi transparentami każdy wygląda normalnie. Gdy będziesz na Roztoczu trenuj pływanie kajakami lub łódkami nie zapominając o ratunkowej kamizelce. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 22.03.17, 20:49 zapraszam na herbatę i pierwsze przez nas upieczone mufinki ... Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 22.03.17, 23:33 Wyglądają bardzo smakowicie, mam nadzieję, że coś jeszcze dla mnie zostało? Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 20.05.17, 22:06 Czas pożegnań jeszcze nie nastał. Rozniecam ogień w samowarze, parzę herbatę i wzmocniona nią wracam do forumowej aktywności. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 20.05.17, 22:19 Przy tej temperaturze to tylko woda mineralna! Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 21.05.17, 21:53 Herbata z lodem , okropieństwo , próbowałam . Do herbaty lub mineralnej proponuję mufinki upieczone przez Wodnika !!! Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 23.06.17, 17:29 58000 postów już mamy na forum Ten jest 58001! Herbatą wznoszę toast za wytrwałych Forumowiczów A40+. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 24.06.17, 23:18 Wieczorna mineralna w już prawie na 100% wakacje. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 29.06.17, 22:49 Wieczorna mineralna, przygotowania do malowania na finiszu. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 01.07.17, 11:54 A u nas miał być lotniczy piknik na miejscowym lotnisku aeroklubu. Czekałem. Jest deszczowa pogoda , jak nie leje to pada, nie czekałem. Poza tym jest dość miło. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 03.07.17, 22:48 Jak dobrze, że jesteście ! rzeczywistość mnie przytłacza - a tu herbatka jakby nigdy nic . Idę sobie zaparzyć ( ostatnio przestała mi smakować torebkowa, nawet lipton ). Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 04.07.17, 20:56 Ja sobie zrobię Szarego Księcia.Na razie na wakacje się nie wybieram , jesienią.Lubię Oslo latem. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 134. 16.07.17, 20:54 Jak wreszcie chciałam poczytać i popisać to komp odmawia posłuszeństwa, może coś z netem nie tak, ślimaczy się i nie otwiera więc znowu tylko pozdrawiam, a herbatka jeszcze nie gotowa. Ale będzie Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 134. 16.07.17, 22:27 Mammaju, częstuję herbatą. Przyda się na rozgrzanie po manifestacji w deszczu. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 134. 17.07.17, 22:59 Wieczorne Campari. Mieszkanie w 90% doprowadzone do porządku i odgracone. Padam na p... , ale jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów! Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 17.07.17, 23:21 Cały dzień chodziła za mną herbata, wreszcie dotarłam do Herbaciarni Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 18.07.17, 19:13 Za herbatę dziękuję ... chyba jest czerwcowa i trochę "wyziębiła się" . Zaraz zrobię lipiec ... zaniedbałam się w kontaktach z przyjaciółmi ale i zdrowie nie to i w kraju ziąb albo piekło /oczywiście polityczne/ . Od dwóch lat nie wyjeżdżamy, siedzimy w domu i smutek okrutny ( mam nadzieję , że pozbieram się z psychicznej rozsypki ...... Dzwonią do mne , że pisDuda się złamał a ja odpowiadam : "Duda chce 3/5 głosów czyli 276 osób. Pis i kukiz mają w sumie 277. Wszystko jasne. Heeej ... idę szybko by mi lipiec nie umknął )) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 20.07.17, 20:52 Dzisiaj waleriana popijana wodą gazowaną. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 134. 21.07.17, 12:19 Ula , nie denerwuj się ... jesteście tacy dzielni !!! daleko od Kraju a bliscy ))) Ochrypnięta jestem ale zadowolona . Pije drugą kawę i dziele się z Przyjaciółmi wczorajszym wieczorem .. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 134. 21.07.17, 17:35 Wczoraj na demonstracji w Londynie był moj bratanek z żoną trojgiem dzieci.Dziś córka demonstruje w Berlinie a jutro ja z synem w Oslo.Mam nadzieję że dziś w kraju też będzie mobilizacja. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 134. 02.05.18, 18:24 U nas, na północnym zachodzie, początek maja jest zimny z porywistymi wiatrami. Podobno gdzieś jest ciepło. Rozgrzewam się pijąc mocną herbatę. Dilmah. Odpowiedz Link
warum Re: Herbata. Czajnik 134. 03.05.18, 07:26 To u mnie jest. Posyłam ciepłe fluidy i słońce. Zwykly Lipton z cytryna.Kiedys bylam faka Jones ale gdzies mi zniknela Odpowiedz Link