Dodaj do ulubionych

W Odrze jest rtęć

16.08.22, 02:24
W Odrze jest i rtęć, i ołów, i kadm, i inne metale ciężkie. Wynik pomiaru zależy jedynie od miejsca w którym pobierzemy próbkę.

"Rtęć i tak jest w Odrze?

Bardzo często osady różnych rzek zawierają podwyższone zawartości rtęci. Wynika to z tego, że stają się nijako pułapką. Na dnie panują warunki redukcyjne, które wyłapują z wody metale, w tym rtęć.

Co pan sądzi o komunikacie Niemców na temat rtęci?

Zastanawiając się nad nim, znalazłem publikację z 2004 roku w „Polish Journal of Environmental Studies”, gdzie zespół: L. Boszke, T. Sobczyński, G. Głosińska, A. Kowalski i J. Siepak przebadał osady denne na zawartość rtęci. Osady pobrano z siedmiu miejsc i stwierdzono podwyższoną zawartość rtęci. Autorzy publikacji interpretują to w taki sposób, iż stwierdzają, że potencjalnymi źródłami zanieczyszczeń są odpady komunalne dużych miast, jak Frankfurt nad Odrą, Eisenhüttenstadt, Słubice, czy Kostrzyn. Uważają, że Eisenhüttenstadt, gdzie istnieją zakłady metalurgiczne i stocznia, mogło być znaczącym źródłem pojawienia się metali na dnie Odry."

dorzeczy.pl/opinie/334426/rtec-w-odrze-prof-solecki-rtec-w-osadzie-dna-byla-od-dawna.html

Sięgnijmy po wyniki badań:

"Our data document an intensive anthropogenic impact on the abundance of heavy metals in bottom
sediments of the middle part of the Odra. Normalized heavy metal concentrations in sediments and indices
of geoaccumulation (Igeo) indicate that this area is polluted by various metals, especially mercury, cadmium
and zinc. The ranges of their concentrations vary as follows: Hg 0.12-2.99 mg/kg, Cd 2.93-7.87 mg/kg, Pb
21.2-163 mg/kg, Cu 11.5-88.3 mg/kg, Zn 28.0-471 mg/kg, Cr 1.57-47.5 mg/kg, Ni 5.10-19.1 mg/kg, Fe
1493-37972 mg/kg and Mn 47.6-1242 mg/kg"

www.pjoes.com/pdf-87689-21548?filename=Distribution%20of%20Mercury.pdf
S.
Obserwuj wątek
    • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 04:33
      Stare kotlety.

      15.08.2022 18:37h
      tvn24.pl/polska/odra-katastrofa-ekologiczna-rtec-w-badanych-probkach-ale-to-nie-powod-umierania-ryb-minister-srodowiska-niemieckiej-brandenburgii-6069957
    • pozytonium I w Łabie też. 16.08.22, 10:35
      Z zalinkowanego przez ciebie artykułu odnosi się on do osadów dennych. Człowiek mułu nie je. Ryba też raczej nie.
      Tak jak powiedziałem, rzeka szybko się uczęszcza wytrącając siarczki.
      Zastanawiałeś się np. skąd się wzięły złoża miedzi, złota, srebra koło Lubinia? Tam kiedyś było morze, woda wyparowała, metale zostały, te zgromadzone w mule.
      Patrząc na śnięcie ryb na odcinku Brzeg - Oława stawiałbym na to, że do zanieczyszczenia doszło w Brzegu. Jedynym sprawcą o takiej skali może być Stara Garbarnia, gdzie deweloper prowadzi intensywne prace od 2019 zaplanowane na 10 lat. W XX wieku garbowano skóry głównie chemicznie, np. stosując chromiany. Budowlańce dokopali się do czegoś. Nie wiedzieli co z tym zrobić to do Odry. Powyżej Brzegu np. w Opolu skażenia nie było.
      Pierwsze śnięte ryby zaobserwowano w Lipskach (10 km) od Brzegu.
      Każda budowa ma swojego inspektora budowlanego, co by budowlańców nie poniosło. Szczególnie taka prowadzono na 50 ha.
      • pozytonium Re: I w Łabie też. 16.08.22, 10:37
        Lipkach, bo zaraz przyjdzie pies i będzie się mądrzył, że napisałem Lipskach.
        • yabbaryt Re: I w Łabie też. 16.08.22, 14:26
          sądzisz że (dwu)chromianów nie dałoby się szybko wykryć? Do tej pory męczą się z analizami. A to są proste aniony do wykrycia.
          • pozytonium Re: I w Łabie też. 18.08.22, 20:47
            yabbaryt napisał:

            > sądzisz że (dwu)chromianów nie dałoby się szybko wykryć? Do tej pory męczą się
            > z analizami. A to są proste aniony do wykrycia.

            Ludziki rzucili się na rtęć. Co tam ich jakiś chrom zawraca. Chrom ma główne postacie chromu III i chrom VI
            Truje chrom VI. Chrom III jest praktycznie nie rozróżnialny od glinu III.
            • a.jej.rkoniak Re: I w Łabie też. 20.08.22, 12:24
              Cr6+ jest rakotwórczy, Cr3+ nie
              dwuchromiany są rozpuszczalne w wodzie (pH kwaśne), w alkalicznych jest chromian
              sole rtęci także były używane w garbarstwie
              • pozytonium Problem polega na tym, by doń nie dochodziło. 20.08.22, 12:37
                a.jej.rkoniak napisał(a):

                > Cr6+ jest rakotwórczy, Cr3+ nie
                > dwuchromiany są rozpuszczalne w wodzie (pH kwaśne), w alkalicznych jest chromia
                > n
                > sole rtęci także były używane w garbarstwie

                Cr3+ momentalnie zostaje utleniony do Cr+6 w komórce.
                Wytrucie ponad 500 km rzeki uważam za skandal. I to jakiej rzeki.
      • yadaxad Re: I w Łabie też. 16.08.22, 10:53
        Na Odrę wpłynęły lodołamacze, by zechłe z dna uniosło się do wybrania. To to zalegało pogrzebane w mule też się uaktywni.
      • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 13:54
        pozytonium napisał(a):

        > Z zalinkowanego przez ciebie artykułu odnosi się on do osadów dennych. Człowiek
        > mułu nie je. Ryba też raczej nie.

        A napisałem że je? Napisałem że zawartość rtęci w próbce zależy od tego, skąd się te próbkę weźmie.

        S.
        • yoma Re: I w Łabie też. 16.08.22, 14:00
          Ale w zasadzie to co chcesz udowodnić?
          • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 14:07
            yoma napisała:

            > Ale w zasadzie to co chcesz udowodnić?

            Niczego nie udowadniam, tylko tłumacze pozytonium, że nie napisałem, iż ryby jadły rtęć.

            S.
            • pozytonium Re: I w Łabie też. 16.08.22, 14:46
              snajper55 napisał:

              > yoma napisała:
              >
              > > Ale w zasadzie to co chcesz udowodnić?
              >
              > Niczego nie udowadniam, tylko tłumacze pozytonium, że nie napisałem, iż ryby ja
              > dły rtęć.

              Dalej się upieram, że do skarżenia doszło na terenie Starej Garbarni w Brzegu, do garbowania skóry używano dawniej wielu świństw, np. chromianów potasu i nie tylko. Przed Brzegiem nie zaobserwowano śniętych masowo ryb. 10 km od Brzegu (Lipki) już rybki masowo wymierały.
              Nie ma co grzebać w mule, bo muł ma przybliżony skład we wszystkich rzekach na świecie. W Niemczech, we Francji itp.
              Rybki zostały wygarbowane.

              Od Brzegu do Oławy nie ma terenów zurbanizowanych nad Odrą.
              pl.mapy.cz/zimni?x=17.3390573&y=50.9557471&z=12
              Przez Odrę przepływa normalnie kilkadziesiąt ton wody na sekundę.
              W 1997 płynęło prawie 4000 ton wody na sekundę.
              • yabbaryt Re: I w Łabie też. 16.08.22, 15:08
                Upieraj się dalej ale polskie służby podały, ze stężenie szkodliwych pierwiastków w Odrze jest w normie. Chrom pewnie tez był sprawdzany. Obawiam się że to jakaś biochemiczna (neuro)toksyna.
                • pozytonium Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:13
                  yabbaryt napisał:

                  > Upieraj się dalej ale polskie służby podały, ze stężenie szkodliwych pierwiastk
                  > ów w Odrze jest w normie. Chrom pewnie tez był sprawdzany. Obawiam się że to ja
                  > kaś biochemiczna (neuro)toksyna.

                  Skąd? Z margaryny?
                  Katastrofa stała się pomiędzy Brzegiem, a wsią Lipki. To 10 km. Na pewno rybek nie wytruła margaryna.
                  Zrzut margaryny wyglądałby tak, że jakieś trzcinowisko byłoby w margarynie.
                  • yabbaryt Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:47
                    Zakłady Tłuszczowe Kruszwica w Brzegu? Do produkcji margaryny używa się katalizatorów niklowych a nie chromu.
                  • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:52
                    pozytonium napisał(a):

                    > yabbaryt napisał:
                    >
                    > > Upieraj się dalej ale polskie służby podały, ze stężenie szkodliwych pier
                    > wiastk
                    > > ów w Odrze jest w normie. Chrom pewnie tez był sprawdzany. Obawiam się że
                    > to ja
                    > > kaś biochemiczna (neuro)toksyna.
                    >
                    > Skąd? Z margaryny?
                    > Katastrofa stała się pomiędzy Brzegiem, a wsią Lipki. To 10 km. Na pewno rybek
                    > nie wytruła margaryna.
                    > Zrzut margaryny wyglądałby tak, że jakieś trzcinowisko byłoby w margarynie.

                    Na razie nie wiemy co było przyczyną. Ani my, ani Niemcy.

                    S.
              • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 15:09
                Trudno jest w to uwierzyć, że właśnie tam ktoś wypuścił Gin'a z butelki.
                brzeg.naszemiasto.pl/ogromna-inwestycja-w-brzegu-tysiace-sklepow-i-miejsc-pracy/ar/c3-7475539

                Próbuj dalej, może ci się uda odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców.
                • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 15:14
                  pies.na.czarnych napisała:

                  > Próbuj dalej, może ci się uda odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców.

                  Nie mam zamiaru ci w tym pomagać.

                  S.
                  • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:00
                    snajper55 napisał:

                    > Nie mam zamiaru ci w tym pomagać.

                    Jak nie masz zamiaru mu w tym pomagać, to po co go wyręczasz?
                  • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:04
                    snajper55 napisał:

                    > pies.na.czarnych napisała:
                    >
                    > > Próbuj dalej, może ci się uda odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców.
                    >
                    > Nie mam zamiaru ci w tym pomagać.
                    >
                    > S.

                    Mi? W czym nie chcesz mi pomagać, mógłbyś jaśniej?
                    • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:11
                      pies.na.czarnych napisała:

                      > snajper55 napisał:

                      > Mi? W czym nie chcesz mi pomagać, mógłbyś jaśniej?

                      Gdy ma się tak krótką pamięć to wystarczy trudno cofnąć się o dwa wpisy wyżej i sprawdzić. Albo skorzystać z opcji "Rozwiń dyskusję". Ona jeszcze o dziwo działa.
                      • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 16:25
                        Pomieszanie z poplątaniem. Ja zaproponowałem pozytonium, aby dalej próbował szukać winnego ponieważ trudno jest uwierzyć w jego insynuacje jakoby to pochodziło z Brzega, stad mój link. W czymś pomogłem?
                        • pozytonium Poprawna forma z Brzegu 16.08.22, 16:32
                          pies.na.czarnych napisała:

                          > Pomieszanie z poplątaniem. Ja zaproponowałem pozytonium, aby dalej próbował szu
                          > kać winnego ponieważ trudno jest uwierzyć w jego insynuacje jakoby to pochodził
                          > o z Brzega, stad mój link. W czymś pomogłem?

                          :)))))))
                          • pies.na.czarnych Re: Poprawna forma z Brzegu 16.08.22, 16:35
                            Ty się nie śmi tylko szukaj :)
                        • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:16
                          pies.na.czarnych napisała:

                          > Pomieszanie z poplątaniem. Ja zaproponowałem pozytonium, aby dalej próbował szu
                          > kać winnego ponieważ trudno jest uwierzyć w jego insynuacje jakoby to pochodził
                          > o z Brzega, stad mój link. W czymś pomogłem?

                          Nie, bo nie o to chodziło.
                          • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:17
                            No to zamiast kluczyć wytłumacz mi o co snajperowi chodziło.
                            • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:22
                              pies.na.czarnych napisała:

                              > No to zamiast kluczyć wytłumacz mi o co snajperowi chodziło.

                              Ty: Próbuj dalej, może ci się uda odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców.

                              Snajper: Nie mam zamiaru ci w tym pomagać.

                              Ty: Mi? W czym nie chcesz mi pomagać, mógłbyś jaśniej?

                              Wyjaśnienie: Snajper nie chce pomagać w odwracaniu uwagi od prawdziwych sprawców. Może dlatego, że nie musi, bo właśnie to robi.

                              Pomogłem?
                              • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:55
                                > Wyjaśnienie: Snajper nie chce pomagać w odwracaniu uwag

                                Nie chce, ale musi 😅 i próbuje jak wściekły 😂
                                • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:07
                                  pies.na.czarnych napisała:

                                  > > Wyjaśnienie: Snajper nie chce pomagać w odwracaniu uwag
                                  >
                                  > Nie chce, ale musi 😅 i próbuje jak wściekły 😂

                                  Jak na razie ty to rozpaczliwie starasz się podtrzymać narrację PiS o braku rtęci w Odrze.

                                  S.
                    • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:50
                      pies.na.czarnych napisała:

                      > snajper55 napisał:
                      >
                      > > pies.na.czarnych napisała:
                      > >
                      > > > Próbuj dalej, może ci się uda odwrócić uwagę od prawdziwych sprawcó
                      > w.
                      > >
                      > > Nie mam zamiaru ci w tym pomagać.
                      > >
                      > > S.
                      >
                      > Mi? W czym nie chcesz mi pomagać, mógłbyś jaśniej?

                      W odwracaniu uwagi od prawdziwych sprawców.

                      S.
                      • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:59
                        > W odwracaniu uwagi od prawdziwych sprawców.

                        Ciekawie prawisz, a w jaki sposób ja to robię. Próbując obalić narrację PiS, którą ty propagujesz na forum? Wasza zdolność odwracania kota ogonem jest znana, ale bez przesadyzmu proszę.
                        • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:15
                          pies.na.czarnych napisała:

                          > > W odwracaniu uwagi od prawdziwych sprawców.
                          >
                          > Ciekawie prawisz, a w jaki sposób ja to robię. Próbując obalić narrację PiS, kt
                          > órą ty propagujesz na forum? Wasza zdolność odwracania kota ogonem jest znana,
                          > ale bez przesadyzmu proszę.

                          Jaką narrację propaguję? Już o to bezskutecznie pytałem. O tym że w Odrze jest rtęć, czemu ty zaprzeczasz popierając kłamstwa PiS?

                          S.
                          • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 19:08
                            > Jaką narrację propaguję?

                            że się da, że należy pogodzić się z losem i czekać, może bowie się nad nami zlitują.
                            Naprawdę nie widzisz swojej śmieszności?
            • yoma Re: I w Łabie też. 16.08.22, 15:49
              I tylko po to założyłeś wątek?
              • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 17:56
                yoma napisała:

                > I tylko po to założyłeś wątek?

                Myślałem, że pytasz o mój wpis, na który odpowiedziałaś i wyjaśniłem ci powód jego napisania.

                Wątek założyłem po to, aby przeciwstawić się kłamstwom Oszołoma, że w Odrze nie ma rtęci. Aby przeciwstawić się narracji, że badania Niemców które pokazały wysoki poziom rtęci są kłamstwem.

                S.
                • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:01
                  > Aby przeciwstawić się narracji, że badania Niemców które pokazały wysoki poziom rtęci są kłamstwem.

                  To pisie kłamstwo zostało wyjaśnione jeszcze przed założeniem przez ciebie wątków na ten temat co od razu tobie zalinkowałem.
                  • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:06
                    pies.na.czarnych napisała:

                    > > Aby przeciwstawić się narracji, że badania Niemców które pokazały wysoki
                    > poziom rtęci są kłamstwem.
                    >
                    > To pisie kłamstwo zostało wyjaśnione jeszcze przed założeniem przez ciebie wątk
                    > ów na ten temat co od razu tobie zalinkowałem.

                    No i co z tego? Wiem że było wyjaśnione, przecież cytowałem artykuł który już się ukazał. Może ty, wszechmogący, potrafisz cytować artykuły które nie zostały jeszcze napisane, ale my, zwykli ludzie, nie mamy takiej umiejętności. Politycy PiS cały czas mówią o fałszywej informacji o rtęci w próbkach. Nie podoba ci się, że obalam ich narrację?

                    S.
                  • pies.na.czarnych Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:08
                    Dodatkowo co jest bardzo znamienne. Ten wpis był pierwszym wpisem w tym wątku (co dopiero teraz sprawdziłem) i jest jedynym moim wpisem w tym wątku, na który nie odpowiedziałeś. Dziwne, nie?

                    pies.na.czarnych napisała:
                    16.08.22, 04:33h

                    > Stare kotlety.
                    >
                    > 15.08.2022 18:37h
                    > tvn24.pl/polska/odra-katastrofa-ekologiczna-rtec-w-badanych-probkach-ale-to-nie-powod-umierania-ryb-minister-srodowiska-niemieckiej-brandenburgii-6069957
                    • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:12
                      pies.na.czarnych napisała:

                      > Dodatkowo co jest bardzo znamienne. Ten wpis był pierwszym wpisem w tym wątku (
                      > co dopiero teraz sprawdziłem) i jest jedynym moim wpisem w tym wątku, na który
                      > nie odpowiedziałeś. Dziwne, nie?

                      Nie, nie dziwne. Nie jedyny. Nie odpowiadam na każdy pierd.

                      S.
                      • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:38
                        snajper55 napisał:

                        > Nie, nie dziwne. Nie jedyny. Nie odpowiadam na każdy pierd.

                        A więc twierdzisz, że nigdy nie pierdzisz?
                        • snajper55 Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:46
                          oby.watel napisał:

                          > snajper55 napisał:
                          >
                          > > Nie, nie dziwne. Nie jedyny. Nie odpowiadam na każdy pierd.
                          >
                          > A więc twierdzisz, że nigdy nie pierdzisz?

                          Nie, napisałem co innego.

                          S.
                          • oby.watel Re: I w Łabie też. 16.08.22, 18:52
                            snajper55 napisał:

                            > Nie, napisałem co innego.

                            Ależ nie napisałeś niczego innego. Jeśli odnosisz takie wrażenie, to jest ono mylne. Pisząc, że nie odpowiadasz na pierd zasugerowałeś, że tylko inni wypowiadający się pierdzą zamiast polemizować, a Ty to tylko wąchasz, oceniasz i odpowiadasz albo nie odpowiadasz, bo — w domyśle — nie pierdzisz. W przeciwnym razie należało by przyjąć, że odpowiadasz pierdem na pierd, czyli też pierdzisz, a przecież wiemy, że tego nigdy nie czynisz. Myle się?
        • a.jej.rkoniak Re: I w Łabie też. 20.08.22, 12:25
          w 2018 prowadzono badania dna m.in.Odry. Podobne wyniki.
    • oby.watel Sprawa zatacza coraz większe kregi 16.08.22, 11:07
      Samorządowcy wskazują na zagrożenie epidemiczne. Leśne zwierzęta, koty, psy zjadają martwe ryby i piją wodę z Odry. Między Cybinką a Odrą znaleziono trzy martwe sarny. Padają także ptaki.

      zielonagora.wyborcza.pl/zielonagora/7,35182,28793586,w-lubuskiem-wylowiono-25-ton-martwych-ryb-padly-sarny-ptaki.html
    • qwardian Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 11:12
      Rafał Trzaskowski wysłał ciężki ołów prosto z drukarni Agory, Kanałem Żerańskim do Wisły (2 kilometry) i zatruł świętą polską rzekę, oraz tysiące ton katolickich ryb, które pływały brzuszkami do góry. Dopiero Święta Katolicka Polska Armia zbudowała most pontonowy na Wiśle i uratowała sytuację..
      • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 11:16
        qwardian napisał:

        > Rafał Trzaskowski wysłał ciężki ołów prosto z drukarni Agory, Kanałem Żerańskim
        > do Wisły (2 kilometry) i zatruł świętą polską rzekę, oraz tysiące ton katolick
        > ich ryb, które pływały brzuszkami do góry. Dopiero Święta Katolicka Polska Armi
        > a zbudowała most pontonowy na Wiśle i uratowała sytuację..

        I właśnie dlatego w Odrze pływają ryby śnięte, a w Wiśle święte.
        • qwardian Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 11:59
          Po co mur, zasieki i pola minowe kiedy można z elegancją..
    • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 11:51
      Snajperek tyle się naszrajbował w nocnej wannie, a wspaniałe polskie laboratoria stwierdziły, że nie ma nawet śladu metali ciężkich w wodzie Odry. Ani złota, ani srebra, ani, ani. Jak tu q... żyć?

      Moskwa teraz pobrała probki z Wisły;) i wysłała je do zagramanicznych laboratoriów. Liczę na Holendrów, ten skąpy naród napewno znajdzie kilka sztabek złota w tej wadzie.:)
      • qwardian Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 12:02
        Pazerne na zołoto und intratne posady, zero na wiarę duchową i pokorę..
      • pozytonium Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 12:09
        pies.na.czarnych napisała:

        > Snajperek tyle się naszrajbował w nocnej wannie, a wspaniałe polskie laboratori
        > a stwierdziły, że nie ma nawet śladu metali ciężkich w wodzie Odry. Ani złota,
        > ani srebra, ani, ani. Jak tu q... żyć?
        >
        > Moskwa teraz pobrała probki z Wisły;) i wysłała je do zagramanicznych laborator
        > iów. Liczę na Holendrów, ten skąpy naród napewno znajdzie kilka sztabek złota w
        > tej wadzie.:)

        Bo w wodzie nie ma rtęci. Ale w mule jest i zawsze była, tak jak i inne związki nieorganiczne. Przejdź się do ogródka wbij szpadel i sama się zdziwisz, co tam znajdziesz poddając dokładnej analizie. Jest tam cały układ Mendelejewa. Snajper zapodał porównanie mułu z rzek polskich z niemieckimi. Polskie wypadają czasami nawet lepiej od niemieckich. A tam pełno zielonych.
      • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 13:59
        pies.na.czarnych napisała:

        > Snajperek tyle się naszrajbował w nocnej wannie

        Co to znaczy naszrajbowac? Nie używam wanny.

        > a wspaniałe polskie laboratori
        > a stwierdziły, że nie ma nawet śladu metali ciężkich w wodzie Odry. Ani złota,
        > ani srebra, ani, ani. Jak tu q... żyć?

        O, kolejny który nie czyta postu na który odpowiada. Albo czyta ale nie rozumie. Napisałem, że zawartość rtęci w próbce zależy od miejsca, skąd się próbkę pobrało. To że w jakim ch próbkach nie ma śladu rtęci nie znaczy, że w Odrze rtęci nie ma. Naprawdę tego nie rozumiesz?

        S.
        • pozytonium Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 15:02
          snajper55 napisał:

          > pies.na.czarnych napisała:
          >
          > > Snajperek tyle się naszrajbował w nocnej wannie
          >
          > Co to znaczy naszrajbowac? Nie używam wanny.
          >
          > > a wspaniałe polskie laboratori
          > > a stwierdziły, że nie ma nawet śladu metali ciężkich w wodzie Odry. Ani z
          > łota,
          > > ani srebra, ani, ani. Jak tu q... żyć?
          >
          > O, kolejny który nie czyta postu na który odpowiada. Albo czyta ale nie rozumie
          > . Napisałem, że zawartość rtęci w próbce zależy od miejsca, skąd się próbkę pob
          > rało. To że w jakim ch próbkach nie ma śladu rtęci nie znaczy, że w Odrze rtęci
          > nie ma. Naprawdę tego nie rozumiesz?

          Rtęć jest nawet w wodzie uzdatnionej do spożycia w ilości do 1ug/l. Nawet w warszawskiej kranówie idzie wykryć rtęć, a ponoć jest jedną z lepszych. Rtęć nie wytruła rybek. To stwierdzili nawet Niemcy.
          Wodę demiralizowaną do reakcji biochemicznych przygotowuje się przez 3 krotną destylację, a potem przepuszczenie przez kolumnę demineralizującą.

          Naprawdę można było wykonać natychmiastowe testy.
          Np. przez badanie przewodności
          Woda demineralizowana 1 – 10 µS/cm
          Woda wodociągowa (do picia) 200 – 1000 µS/cm
          Woda morska 1 – 10 mS/cm
          Przemysłowe wody procesowe 1 – 100 mS/cm
          Stężone kwasy i zasady 100 – 1000 mS/cm

          To już by pozwoliło określić czy skażenie jest organiczne, czy nieorganiczne.
      • a.jej.rkoniak Re: W Odrze jest rtęć 20.08.22, 12:33
        jeśli nie wykryli metali ciężkich to spierd.li robotę
        zwłaszcza gdy naukoraboczyj sobaka mówi o śladach ....
        ty byłeś kiedy w laboratorium robiącym analizę śladową?
    • wariant_b Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 13:19
      W zalinkowanym artykule jest również Table 2. Heavy metal concentrations in bottom sediments
      from various sites in the world (mg/kg).

      U nas zamiast Odry wykazana jest (być może jeszcze bardziej zanieczyszczona) Warta.
      Moją uwagę zwrócił zwłaszcza Ren - kiedyś najbrudniejsza rzeka Europy.
      Liczby pokazują, co można uzyskać rozsądnymi i konsekwentnymi działaniami.

      Tekst nie najlepszy, ale linkuję artykuł z Onetu na temat ochrony tej rzeki:
      wiadomosci.onet.pl/kiosk/droga-do-sukcesu/zwxlj
      • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 13:34
        Ten tekst powinien koniecznie przeczytać nasz snajperek, a część o stałej kontroli i prewencji powinien wziąć sobie do serca.

        Pięćdziesięcioletnia historia Komisji Renu...
        Istniej podobna komisja do spraw Odry. Międzynarodową Komisja Ochrony Odry. Niestety, ale pis rząd nawet nie raczył ich powiadomić o zaistniałym problemie. Zostali oficjalnie powiadomieni przez Niemców i prawdopodobnie dzisiaj rozpoczną dochodzenie w Polsce. www.mkoo.pl/
        • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:04
          pies.na.czarnych napisała:

          > Ten tekst powinien koniecznie przeczytać nasz snajperek, a część o stałej kontr
          > oli i prewencji powinien wziąć sobie do serca.

          Piesku, istnienie stałej kontroli nie ma wplywu na rozmiar takiej katastrofy, ponieważ człowiek nie ma nad nią kontroli. Do pieska nadal nie dociera, że człowiek nie jest wszechmocny i nie zawsze panuje nad przyrodą?

          S.
          • dunajec1 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:34
            Wszechmocny nie jest, to prawda, ale ta katastrofa zrobila sie przy pomocy czlowieka, a tych ludzi mozna znalesc tylko trzeba chciec i ukarac, ale chyba nie beda znalezieni jezeli byli to pisiorowcy.
            • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:39
              dunajec1 napisał:

              > Wszechmocny nie jest, to prawda, ale ta katastrofa zrobila sie przy pomocy czlo
              > wieka, a tych ludzi mozna znalesc tylko trzeba chciec i ukarac, ale chyba nie b
              > eda znalezieni jezeli byli to pisiorowcy.

              Co do tego - zgoda. Mnie chodziło o to, że nie ma wpływu w trakcie takiej katastrofy na jej rozmiary. Dojść do tego kto ją spowodował trzeba, choć może nas czekać trochę niespodzianek. Dlaczego nikt nie zgłosił się po million nagrody? Bo sprawcy nie zdają sobie sprawy z tego, że są sprawcami. Robili tak od lat i było git.

              S.
          • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:36
            Nadal uparciuchu nic nie rozumiesz z tego co większość z nas próbuje ci wytłumaczyć.
          • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:37
            snajper55 napisał:

            > Piesku, istnienie stałej kontroli nie ma wplywu na rozmiar takiej katastrofy, p
            > onieważ człowiek nie ma nad nią kontroli. Do pieska nadal nie dociera, że człow
            > iek nie jest wszechmocny i nie zawsze panuje nad przyrodą?

            Ciekawa teza. Człowiek może wyłącznie doprowadzić do katastrofy, ale nie może jej ani zapobiec, ani zminimalizować skutków? Szukasz alibi dla nieudolnej władzy?
            • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:42
              oby.watel napisał:

              > Ciekawa teza. Człowiek może wyłącznie doprowadzić do katastrofy, ale nie może j
              > ej ani zapobiec, ani zminimalizować skutków? Szukasz alibi dla nieudolnej władz
              > y?

              Ja szukam alibi dla władzy??? No nie żartuj.

              Takich katastrof żadna władza nie jest w stanie opanować. Ani polska, ani niemiecka. Takie są fakty.

              Zapobiec? Nie wiem. Najpierw poznajmy jej przyczyny.

              S.
              • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:56
                snajper55 napisał:

                > Ja szukam alibi dla władzy??? No nie żartuj.

                Ty szukasz alibi dla władzy. nie żartuję.

                > Takich katastrof żadna władza nie jest w stanie opanować. Ani polska, ani niemi
                > ecka. Takie są fakty.

                Być może masz rację. Być może nie da się. Ale przecież nie podjęto nawet próby! Jak ktoś się topi to też stoisz na brzegu i rozpaczasz nie kiwnąwszy palcem?

                > Zapobiec? Nie wiem. Najpierw poznajmy jej przyczyny.

                No to poczekaj, a nie opowiadaj, że nie da się usprawiedliwiając bezczynność.
                • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 18:01
                  oby.watel napisał:

                  > > Takich katastrof żadna władza nie jest w stanie opanować. Ani polska, ani
                  > niemiecka. Takie są fakty.
                  >
                  > Być może masz rację. Być może nie da się. Ale przecież nie podjęto nawet próby!
                  > Jak ktoś się topi to też stoisz na brzegu i rozpaczasz nie kiwnąwszy palcem?

                  Próby czego? Ewakuacji ryb? Dosypania czegoś do wody? Czego? Jak sobie te próby wyobrażasz?

                  > > Zapobiec? Nie wiem. Najpierw poznajmy jej przyczyny.
                  >
                  > No to poczekaj, a nie opowiadaj, że nie da się usprawiedliwiając bezczynność.

                  Nie usprawiedliwiam bezczynności tylko twierdzę, że nie mamy wpływu na wielkość tej katastrofy, bo nie mamy. Co nie znaczy że nie powinni być zawiadomieni Niemcy i okoliczna ludność, na wszelki przypadek. Ale to nic by nie zmieniło w wielkości tej katastrofy, bo na to nie mamy wpływu.

                  S.
                  • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 18:34
                    snajper55 napisał:

                    > oby.watel napisał:
                    >
                    > > > Takich katastrof żadna władza nie jest w stanie opanować. Ani polsk
                    > a, ani
                    > > niemiecka. Takie są fakty.
                    > >
                    > > Być może masz rację. Być może nie da się. Ale przecież nie podjęto nawet
                    > próby!
                    > > Jak ktoś się topi to też stoisz na brzegu i rozpaczasz nie kiwnąwszy pal
                    > cem?
                    >
                    > Próby czego? Ewakuacji ryb? Dosypania czegoś do wody? Czego? Jak sobie te próby
                    > wyobrażasz?

                    Hmmm. Zacznijmy od podstaw. Pierwsze śnięte ryby dostrzeżono 26 lipca. Jakie podjęto działania? Pobrano próbki do badań? Przebadano ryby? Zbadano dlaczego padły? Ostrzeżono tereny położone niżej, że płynie trucizna i trzeba uważać? Zrobiono wszystko, by jak najszybciej wykryć co to za toksyna?

                    > Nie usprawiedliwiam bezczynności tylko twierdzę, że nie mamy wpływu na wielkość
                    > tej katastrofy, bo nie mamy. Co nie znaczy że nie powinni być zawiadomieni Nie
                    > mcy i okoliczna ludność, na wszelki przypadek. Ale to nic by nie zmieniło w wie
                    > lkości tej katastrofy, bo na to nie mamy wpływu.

                    Usprawiedliwiasz bezczynność twierdząc, że "nie mamy wpływu". Mógłbyś tak twierdzić tylko wtedy, gdyby było wiadomo co się stało i jaka była skala zatrucia. A tego nikt nie badał.

                    Jeszcze raz: Żeby móc powiedzieć "nie da się tego zrobić", trzeba najpierw wiedzieć czego się nie da zrobić. Znając przyczynę można przystąpić do działania. Posiłkując się nauką próbować minimalizować skutki na przykład neutralizując trującą substancję i rozcieńczając ją wodą ze zbiorników retencyjnych.
                    • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 18:45
                      oby.watel napisał:

                      > Hmmm. Zacznijmy od podstaw. Pierwsze śnięte ryby dostrzeżono 26 lipca. Jakie po
                      > djęto działania? Pobrano próbki do badań? Przebadano ryby? Zbadano dlaczego pad
                      > ły? Ostrzeżono tereny położone niżej, że płynie trucizna i trzeba uważać? Zrobi
                      > ono wszystko, by jak najszybciej wykryć co to za toksyna?

                      Nic nie zrobiono.

                      > Usprawiedliwiasz bezczynność twierdząc, że "nie mamy wpływu". Mógłbyś tak twier
                      > dzić tylko wtedy, gdyby było wiadomo co się stało i jaka była skala zatrucia. A
                      > tego nikt nie badał.

                      Rządzący powinni podejmować różne czynności, czego nie robili i to jest skandal wołający o pomstę do nieba. Powinni uprzedzić Niemcy, uprzedzić mieszkańców, zacząć badania i szukać przyczyn, przysłać służby do zbierania ryb itd itp. Ale to wszystko nie zmniejszyłoby wielkości tej katastrofy. Bo tego nie potrafimy zrobić.

                      > Jeszcze raz: Żeby móc powiedzieć "nie da się tego zrobić", trzeba najpierw wied
                      > zieć czego się nie da zrobić. Znając przyczynę można przystąpić do działania. P
                      > osiłkując się nauką próbować minimalizować skutki na przykład neutralizując tru
                      > jącą substancję i rozcieńczając ją wodą ze zbiorników retencyjnych.

                      Nie wiadomo, czy to jest jakaś trująca substancja, badania trwają po obu stronach Odry i nadal nikt nie wie co było przyczyną katastrofy. Zobaczymy kiedy się dowiemy, jeśli się dowiemy. Woda ze zbiorników została spuszczona i pomogło to jak umarłemu kadzidło. Do Odry wlewają wodę jej dopływy i też to nie pomogło.

                      S.
                      • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 19:02
                        snajper55 napisał:

                        > Nic nie zrobiono.

                        No, czyli to mamy ustalone.

                        > Rządzący powinni podejmować różne czynności, czego nie robili i to jest skandal
                        > wołający o pomstę do nieba. Powinni uprzedzić Niemcy, uprzedzić mieszkańców, z
                        > acząć badania i szukać przyczyn, przysłać służby do zbierania ryb itd itp. Ale
                        > to wszystko nie zmniejszyłoby wielkości tej katastrofy. Bo tego nie potrafimy z
                        > robić.

                        I to też.

                        > Nie wiadomo, czy to jest jakaś trująca substancja, badania trwają po obu strona
                        > ch Odry i nadal nikt nie wie co było przyczyną katastrofy. Zobaczymy kiedy się
                        > dowiemy, jeśli się dowiemy. Woda ze zbiorników została spuszczona i pomogło to
                        > jak umarłemu kadzidło. Do Odry wlewają wodę jej dopływy i też to nie pomogło.

                        Tu znowu napotkaliśmy problem. Nie wiadomo czy to była, nie jest, była jakaś trująca substancja, bo jej nie zbadano. Skażenie, chyba nie masz co do tego żadnej wątpliwości, należy badać natychmiast jak tylko wystąpi, a nie trzy tygodnie po fakcie. Jeśli w takim tempie jakiś lekarz leczyłby zatrucie, to mógłby jedynie określić przyczynę śmierci, bo na pomoc byłoby za późno. Też będziesz przekonywał, że nic się nie dało zrobić i dobrze zrobiono, że poczekano?

                        Wydaje mi się, że rozumiem gdzie tkwi problem. Po prostu mylisz czasy! Twierdzisz, że teraz nic nie można zrobić, i to jest prawda. Wszyscy zaś Twoi adwersarze usiłują Ci wyjaśnić, że należało wziąć się do roboty 26 lipca. Wtedy, być może, udałoby się zlokalizować toksynę i byłby czas na podjecie środków zaradczych. Chociażby grodząc ujście dopływów, żeby ryby z nich nie wpływały do odry i nie truły się. Żeby hodowcy nie wykorzystywali wody z Odry w gospodarstwach. Żeby zwierzęta z niej nie piły.
              • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:57
                Howgh! Powiedziałem :))))
    • oszol-lom-z-rm Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:24
      Nie ma !
      www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/pierwsze-wyniki-wody-z-odry-w-niemczech-trudno-wskazac-jedna-przyczyne/903cnfk,79cfc278
      • dunajec1 Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 14:35
        Osiol, a owies znalezli?
    • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 19:25
      W Odrze nie ma niczego. Nie ma ryb, nie ma rtęci i metali szlachetnych. Nie ma trucizny, a tych śniętych ryb jak się wędkarze i strażacy postarają też zaraz nie będzie. Moskwa podpowiada: taka była wola boża.
      tvn24.pl/polska/odra-co-wiadomo-o-katastrofie-ekologicznej-minister-anna-moskwa-o-dzialaniach-w-sprawie-odry-6071344
    • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 19:32
      W Odrze wykryto rtęć. GIOŚ potwierdza, jednak jest jedno "ale"

      We wtorek relacjonowaliśmy, że z komunikatu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że Polska badała próbki wody w nurcie Odry granicznej w województwie lubuskim i nie stwierdziła obecności rtęci.
      Tymczasem, strona niemiecka pobrała próbki ze starorzecza i dopływów Odry. I w tym wypadku obecność rtęci została potwierdzona. Urzędnicy tłumaczą różnice między badaniami krajowymi a zagranicznymi kwestią samego punktu pobrań.
      natemat.pl/431386,niemiecka-prasa-bezlitosnie-o-polsce-ws-odry-dostalo-sie-i-pis-i-opozycji
      • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 18.08.22, 11:19
        pies.na.czarnych napisała:

        > Tymczasem, strona niemiecka pobrała próbki ze starorzecza i dopływów Odry. I
        > w tym wypadku obecność rtęci została potwierdzona.
        Urzędnicy tłumaczą różn
        > ice między badaniami krajowymi a zagranicznymi kwestią samego punktu pobrań.
        > natemat.pl/431386,niemiecka-prasa-bezlitosnie-o-polsce-ws-odry-dostalo-sie-i-pis-i-opozycji

        Może i urzędnicy tłumaczą, ale nie w tym artykule. Szkoda.

        S.
        • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 18.08.22, 21:02
          To już jest archaiczna przeszłość.
          Dzisiaj na tapecie są algi, które do Odry przypłynęły z Bałtyku, a mocniej pod prąd aż do Obawy. Siejąc po drodze spustoszenie we wszystkim co ma płetwy i skorupki:)

          Tak zmanipulowanego artykułu dawno nie czytałem. Podejrzewam, ze w TVN działają pisi dywersanci, którzy chcą odwrócić uwagę od rzadu. tvn24.pl/polska/katastrofa-w-odrze-algi-skad-sie-biora-dlaczego-sa-grozne-6074979
          • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 18.08.22, 21:05
            > Dzisiaj na tapecie są algi, które do Odry przypłynęły z Bałtyku, a mocniej pod prąd aż do Obawy.:)))

            które do Odry przypłynęły z Bałtyku, a pózniej pod prąd grzbietowym aż do Oławy.
            • x2468 Re: W Odrze jest rtęć 18.08.22, 21:46
              A wcześniej w Oławie:
              www.tuolawa.pl/artykul/27691,szef-jack-polu-to-czysta-woda-drabinski-jezeli-to-zwykla-woda-ja-tego-pana-przeprosze
              Jack-Pol używa dużych ilości perhydrolu co by tłumaczyło podwyższona zawartość tlenu w Odrze.
          • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 18.08.22, 22:42
            pies.na.czarnych napisała:

            > To już jest archaiczna przeszłość.
            > Dzisiaj na tapecie są algi, które do Odry przypłynęły z Bałtyku, a mocniej pod
            > prąd aż do Obawy. Siejąc po drodze spustoszenie we wszystkim co ma płetwy i sko
            > rupki:)
            >
            > Tak zmanipulowanego artykułu dawno nie czytałem. Podejrzewam, ze w TVN działają pisi dywersanci, którzy chcą odwrócić uwagę od rzadu. tvn24.pl/polska/katastrofa-w-odrze-algi-skad-sie-biora-dlaczego-sa-grozne-6074979

            To na pewno Niemcy ich zmanipulowali, starając się odwrócić uwagę od naszego rządu.

            "Naukowcy z Berlina w próbkach wody z Odry znaleźli algi gatunku Prymnesium parvum, tak zwane "złote algi". To gatunek, który zazwyczaj występuje w wodach lekko zasolonych, lubi też wysokie PH."

            www.rmf24.pl/raporty/raport-katastrofa-ekologiczna-odra/news-zlote-algi-w-odrze-hipotezy-niemieckich-ekspertow,nId,6228454#crp_state=1

            Wszyscy bronią PiS.

            S.
            • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 00:16
              Nie o to mi chodziło w moim wpisie.

              Reporterzy znowu na podstawie jednej niemieckiej notatki dają pism możliwość odwracania uwagi od prawdziwych przyczyn i sprawców.
              Dodatkowo ten artykuł, który zalinkowałem czytałem kilka godzin wcześniej i wyglądał zupełnie inaczej niż teraz. W tej pierwszej wersji dziennikarz wklejając jedynie krótkie wyrywki z całości wywiadu chciał wyraźnie sugerować, ze te algi dostały się z Bałtyku do rzeki.

              Chyba przez nieuwagę zostawił to:
              W środę na antenie TVN24 do tej teorii odniosła się dr Alicja Pawelec, specjalistka do spraw ochrony wód z WWF. Podkreśliła, że jest to "silnie toksyczny glon, śmiertelny dla organizmów wodnych, ale nie dla człowieka". - Ten glon mógł wpłynąć do rzeki albo zostać przeniesiony przez ptactwo wodne lub migrujące ryby. W słodkiej rzece, z którą wszystko byłoby w porządku, na pewno by się nie rozwinął - wyjaśniła dr Pawelec.
              Duże fragmenty tego wywiadu są na stronie TVN. Ten wklejony kawałek to są wyrwane fragmenty z kontekstu i zamazują faktyczne konkluzje tej pani.
              • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 02:19
                pies.na.czarnych napisała:

                > Nie o to mi chodziło w moim wpisie.
                >
                > Reporterzy znowu na podstawie jednej niemieckiej notatki

                Nieprawda. Nasze wyniki badań potwierdziły badania laboratorium niemieckiego.

                "Wyniki badań ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów, złotych alg - poinformowała w czwartek minister klimatu Anna Moskwa. Dodała, że nie są one szkodliwe dla człowieka."

                www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8520279,moskwa-skazenie-odry-mikroorganizmy-zlote-algi.html
                > dają pism możliwość odwracania uwagi od prawdziwych przyczyn i sprawców.

                Informacją o możliwych przyczynach odwracają uwagę od prawdziwych przyczyn? Zapomniałem, że ty jesteś wszechwiedzący i wiesz jakie są te prawdziwe przyczyny. Szkoda że nie możesz nam ich zdradzić, o wszechwiedzący. :D

                > Dodatkowo ten artykuł, który zalinkowałem czytałem kilka godzin wcześniej i wyg
                > lądał zupełnie inaczej niż teraz. W tej pierwszej wersji dziennikarz wklejając
                > jedynie krótkie wyrywki z całości wywiadu chciał wyraźnie sugerować, ze te algi
                > dostały się z Bałtyku do rzeki.

                Pomyślmy, skąd te morskie algi mogłyby się wziąć w Odrze? Może z Morza Czerwonego? A może z Morza Chińskiego? Jak sądzisz?

                > Chyba przez nieuwagę zostawił to:
                > W środę na antenie TVN24 do tej teorii odniosła się dr Alicja Pawelec, specj
                > alistka do spraw ochrony wód z WWF. Podkreśliła, że jest to "silnie toksyczny g
                > lon, śmiertelny dla organizmów wodnych, ale nie dla człowieka". - Ten glon móg
                > ł wpłynąć do rzeki albo zostać przeniesiony przez ptactwo wodne lub migrujące r
                > yby. W słodkiej rzece, z którą wszystko byłoby w porządku, na pewno by się nie
                > rozwinął - wyjaśniła dr Pawelec.

                > Duże fragmenty tego wywiadu są na stronie TVN. Ten wklejony kawałek to są wyrwa
                > ne fragmenty z kontekstu i zamazują faktyczne konkluzje tej pani.

                A ty oczywiście wiesz jakie są faktyczne konkluzje tej pani, o wszechwiedzący. Jak to dobrze być wszechwiedzącym...

                S.
                • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 12:20
                  > A ty oczywiście wiesz jakie są faktyczne konkluzje tej pani, o wszechwiedzący. Jak to dobrze być wszechwiedzącym...

                  :)))))
                  Słyszałem jej wywiad. Gdybys naprawdę chciał to zamiast wymądrzać się to poszukałbym sobie źródła. Gdyby nie to, ze dzisiaj ten wywiad w poszerzonej wersji znowu ukazał się na pierwszej stronie TVN to nawet nie odpowiadałby na twój jak zwykle bzdurny post. Proszę bardzo 2 minuty wypowiedzi z podaniem miejsca gdzie te algi zostały wyhodowane A ty oczywiście wiesz jakie są faktyczne konkluzje tej pani, o wszechwiedzący. Jak to dobrze być wszechwiedzącym...
                  Wyhodowano je w zbiornikach, w których przechowywana jest woda pokopalniane, a później bez robienia analizy tej wody truciznę spuszczono do Odry.
                  • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 13:36
                    pies.na.czarnych napisała:

                    > :)))))
                    > Wyhodowano je w zbiornikach, w których przechowywana jest woda pokopalniane,
                    >
                    a później bez robienia analizy tej wody truciznę spuszczono do Odry.

                    Per analogiam. Przez pomyłkę hodowca wyhodował muchomory. Nie sprawdzając zebrał plon i rozprowadził po sklepach. Potem stosowne słuzby wydały komunikat, że to było naturalne zatrucie.
                    • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 13:42
                      oby.watel napisał:

                      > pies.na.czarnych napisała:
                      >
                      > > :)))))
                      > > Wyhodowano je w zbiornikach, w których przechowywana jest woda pokopal
                      > niane,
                      > >
                      a później bez robienia analizy tej wody truciznę spuszczono do Odry.
                      >
                      > Per analogiam. Przez pomyłkę hodowca wyhodował muchomory. Nie sprawdzając zebra
                      > ł plon i rozprowadził po sklepach. Potem stosowne słuzby wydały komunikat, że t
                      > o było naturalne zatrucie.

                      Dwie nieścisłości.

                      Po pierwsze, kopalnia żadnych alg w zbiornikach nie hoduje i nie rozprowadza po odbiorcach. Po prostu spuszcza z nich wodę.

                      Po drugie, muchomory widać gołym okiem, na obecność alg trzeba wodę zbadać> Z jakiego powodu mieli tych alg szukać? Czy ty otwierając bramę sprawdzasz, czy nie ma na podwórku tygrysa?

                      S.
                      • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 14:08
                        snajper55 napisał:

                        > Dwie nieścisłości.
                        >
                        > Po pierwsze, kopalnia żadnych alg w zbiornikach nie hoduje i nie rozprowadza po
                        > odbiorcach. Po prostu spuszcza z nich wodę.

                        I na czym tu polega nieścisłość? Że oni tych alg nie posiali? A wiesz może gdzie takie algi się pojawiają, jak i dlaczego?

                        > Po drugie, muchomory widać gołym okiem, na obecność alg trzeba wodę zbadać>
                        > Z jakiego powodu mieli tych alg szukać? Czy ty otwierając bramę sprawdzasz, cz
                        > y nie ma na podwórku tygrysa?

                        Doprawdy? Czyli zatrucia grzybami to nie skutek pomylenia grzyba trującego z jadalnym, tylko samobójstwo? Algo rozwijają się w środowisku słonym. Jeśli ktoś spuszcza solankę to jego psim obowiązkiem jest sprawdzić, czy w wodzie coś się nie namnożyło , czy nie jest trująca, czy jest dostatecznie bogata w tlen i czy spuszczenie jej będzie bezpieczne.
                        • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 14:22
                          oby.watel napisał:

                          > I na czym tu polega nieścisłość? Że oni tych alg nie posiali?

                          Tak. Na tym.

                          > A wiesz może gdzie takie algi się pojawiają, jak i dlaczego?

                          Pytanie do biologa albo wujka Googla.

                          > Doprawdy? Czyli zatrucia grzybami to nie skutek pomylenia grzyba trującego z ja
                          > dalnym, tylko samobójstwo? Algo rozwijają się w środowisku słonym. Jeśli ktoś s
                          > puszcza solankę to jego psim obowiązkiem jest sprawdzić, czy w wodzie coś się n
                          > ie namnożyło , czy nie jest trująca, czy jest dostatecznie bogata w tlen i czy
                          > spuszczenie jej będzie bezpieczne.

                          Gdy otwierasz bramę na ulicę to masz obowiązek sprawdzić czy gdzieś na podwórku nie czai się tygrys? Bo jeśli się czai, to może wyskoczyć przez otwartą bramę i kogoś zabić.

                          S.
                          • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 14:37
                            snajper55 napisał:

                            > Tak. Na tym.

                            Aha. Nie ma potrzeby badania żywności, no bo przecież nikt nie hoduje pleśni czy salmonelli, prawda?

                            > Pytanie do biologa albo wujka Googla.

                            Biolog powiedział gdzie. Tam, gdzie jest gorąco i jest słona woda. A słona woda jest tam, gdzie ją kopalnia odprowadziła. Jak woda stoi, to się w niej różne mikroorganizmy mnożą. Po to się wodę bada, by uniknąć skażenia. Rozumiem — uwaga! wtręt osobisty — nie będziesz miał do nikogo pretensji gdy po zjedzeniu produktu spożywczego wylądujesz w szpitalu.

                            > Gdy otwierasz bramę na ulicę to masz obowiązek sprawdzić czy gdzieś na podwórku
                            > nie czai się tygrys? Bo jeśli się czai, to może wyskoczyć przez otwartą bramę
                            > i kogoś zabić.

                            Zawsze przed otwarciem bramy na ulicę sprawdzam za pomocą parówki, czy tygrys jest głodny, a za pomocą puszki czy ma zdrowy zgryz.
                            • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 14:45
                              Ten typ tak ma. "Przyznać się do błędu i przeprosić" to było w opcjach i przy zakupie programu ze względu na koszty tej opcji nie wzięto.
                  • snajper55 Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 13:49
                    pies.na.czarnych napisała:

                    > Wyhodowano je w zbiornikach, w których przechowywana jest woda pokopalniane,
                    > a później bez robienia analizy tej wody truciznę spuszczono do Odry.

                    Nieprawda, nie nikt ich nie wyhodował.

                    hodowla = «planowa opieka nad wzrostem i rozwojem zwierząt lub roślin; też: zwierzęta lub rośliny będące pod taką opieką»

                    sjp.pwn.pl/sjp/hodowla;2464851.html

                    Spuszczane ścieki się analizuje i sprawdza ich niektóre parametry. Ale nie szuka się w nich złotych alg żyjących w morzach. Otwierając bramę na ulicę sprawdzasz czy pies jest przywiązany ale nie szukasz na podwórku tygrysa.

                    S.
                    • oby.watel Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 14:16
                      snajper55 napisał:

                      > Nieprawda, nie nikt ich nie wyhodował.
                      >
                      > hodowla = «planowa opieka nad wzrostem i rozwojem zwierząt lub roślin; też: zwi
                      > erzęta lub rośliny będące pod taką opieką»

                      Prawda. Nikt ich nie wyhodował. Wyhodowały się same.

                      > Spuszczane ścieki się analizuje i sprawdza ich niektóre parametry. Ale nie szuk
                      > a się w nich złotych alg żyjących w morzach. Otwierając bramę na ulicę sprawdza
                      > sz czy pies jest przywiązany ale nie szukasz na podwórku tygrysa.

                      Się analizuje i się sprawdza, ale się nie analizuje i się nie sprawdza potencjalnych zagrożeń. Porównywanie opróżniania zbiornika wodnego do otwierania bramy na ulicę jest niewiarygodnie celne. Celniejsze niż wybuchające parówki i puszki po piwie. Teoria o zamachu nabiera rumieńców.
    • pies.na.czarnych Re: W Odrze jest rtęć 16.08.22, 19:43
      Dla przypomnienia.

      "Do tłumaczenia języka niemieckiego nie zatrudniamy osób ze znajomością języka niemieckiego, bo gdy zatrudnialiśmy osoby ze znajomością języka niemieckiego, to one nie chciały tłumaczyć tak jak sobie tego życzyliśmy".
      https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/299573108_2231061093727829_7331767552558845034_n.jpg?stp=dst-jpg_s720x720&_nc_cat=105&ccb=1-7&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=WHq_04FIzt4AX8ndZIE&_nc_ht=scontent-bru2-1.xx&oh=00_AT9NfowOP7v4psdA9_c4rmH8B-0-tW0CEOECm_EgUUPjFA&oe=63017779
    • 141288bs Re: W Odrze jest rtęć 19.08.22, 16:38
      O nie,snajper, to niemożliwe by niemieckie zakłady odprowadzały do Odry metale ciężkie. To jest sprawstwo polskich spółek rządowych z Obajtkiem na czele.
    • pozytonium I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 00:08
      snajper55 napisał:

      > W Odrze jest i rtęć, i ołów, i kadm, i inne metale ciężkie. Wynik pomiaru zależ
      > y jedynie od miejsca w którym pobierzemy próbkę.

      forum.gazeta.pl/forum/w,396,173995778,173995778,Niedoceniana_Odra_.html
      13 metrów w centrum Wrocławia.
      • pies.na.czarnych Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 00:15
        Można powiedzieć, że nic się nie stało. Teraz trzeba poczekać aż sprawa przyschnie i będzie git. Stary sposób pis swołoczy, nie pierwszy raz przez nich wykorzystywany.
        • pozytonium Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 00:40
          pies.na.czarnych napisała:

          > Można powiedzieć, że nic się nie stało. Teraz trzeba poczekać aż sprawa przysch
          > nie i będzie git. Stary sposób pis swołoczy, nie pierwszy raz przez nich wykorz
          > ystywany.

          To stary sposób wszystkich przy korycie.
          Ale naprawdę nie spodziewałem się 13 metrowej głębokości Odry. Nic dziwnego, że nie ma takich obrazków jak z Wisły, gdzie widać dno.

          To naprawdę wspaniała rzeka. Kiedyś znajoma poznaniaka, pokazała mi wały na Warcie, twierdząc, że powódź taka jak we Wrocławiu nie wydarzyłaby się w Poznaniu. Uśmiechnąłem się. 40000 ton wody płynących na sekundę tylko Odrą, gdzie to pomieścić w tym rowie zwanym Wartą (mogę się mylić o rząd lub dwa, nie chce mi się teraz sprawdzać)
          Odra jest rzeką górską, choć większość trasy płynie przez niziny. Jej zawdzięcza nazwę Śląsk.
          • pies.na.czarnych Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 00:59
            Nic mi kur*** nie mów. Jak teraz widzę te miejsca gdzie będąc dzieciakiem jeździłem z ojcem na ryby to mi lzy w oczach stają. Sam łowiłem tam węgorze grubości mojej ręki i później ze staruszkiem wędziliśmy je w wędzarni zrobionej z beczki. Szkoda słów. 🥲
            • oby.watel Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 12:21
              pies.na.czarnych napisała:

              > Nic mi kur*** nie mów. Jak teraz widzę te miejsca gdzie będąc dzieciakiem jeźdz
              > iłem z ojcem na ryby to mi lzy w oczach stają. Sam łowiłem tam węgorze grubości
              > mojej ręki i później ze staruszkiem wędziliśmy je w wędzarni zrobionej z beczk
              > i. Szkoda słów. 🥲

              Ja tam nie narzekam. Płynęła sobie rzeka, więc ją obudowali wałami, przedzielili tamą. łowem uregulowali, poprawili przyrodę. Jedna powódź, druga. Po trzeciej po tamie po tamie nie ma śladu. Pytanie brzmi nie czy, ale kiedy runie ta chińska tama trzech przełomów, która zakłóca obrót Ziemi. Będzie wesoło.
              • pies.na.czarnych Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 13:38
                Wszystko należy robić z umiarem i należy starać się zachować równowagę. Nie można wpadać z jednej skrajności w drugą. W przeciwnym razie będzie jeszcze gorzej niż jest.

                Pisi od początku swojego panowania jeżeli chodzi o gospodarkę wodną wpadli w skrajność budowania zbiorników na odpady przemysłowe. Póżniej bez żadnej kontroli wody pod względem jej składu i bez jakichkolwiek badań biologicznych zgodnie z prawem i według własnego widzimisię spuszczali truciznę do rzek.
                Wydawano zakładom przemysłowym pozwolenia na zrzucanie ścieków, ale nikt nie kontrolował co właściwie te zakłady zrzucają do rzeki. Zarzuty można podawać w nieskończoność.
                • oby.watel Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 13:46
                  pies.na.czarnych napisała:

                  > Wszystko należy robić z umiarem i należy starać się zachować równowagę. Nie moż
                  > na wpadać z jednej skrajności w drugą. W przeciwnym razie będzie jeszcze gorzej
                  > niż jest.
                  >
                  > Pisi od początku swojego panowania jeżeli chodzi o gospodarkę wodną wpadli w sk
                  > rajność budowania zbiorników na odpady przemysłowe. Póżniej bez żadnej kontroli
                  > wody pod względem jej składu i bez jakichkolwiek badań biologicznych zgodni
                  > e z prawem
                  i według własnego widzimisię spuszczali truciznę do rzek.
                  > Wydawano zakładom przemysłowym pozwolenia na zrzucanie ścieków, ale nikt nie ko
                  > ntrolował co właściwie te zakłady zrzucają do rzeki. Zarzuty można podawać w ni
                  > eskończoność.

                  Nie tylko PiS. Pozwól, że na moment opuszczę rzekę i zwrócę uwagę na wybetonowane miasta. Zwłaszcza mniejsze - rynek tonął w zieleni, ale pojawiła się kasa z Unii to się ją wydało na wycięcie drzew i wylanie betonu. Cała polska klasa polityczna jest siebie warta. 10 lat temu Tusk upierał się przy rozbudowie elektrowni węglowej, wywalił swojego kumpla, który sprzeciwiał się absurdalnemu pomysłowi, a teraz zarzuca PiS-owi, że zwiększył się import węgla.
                  • pies.na.czarnych Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 13:53
                    Nie tylko klasa polityczna jest winna betonozie. Z resztą nie tylko w PL. Jednak gdzie indziej już dawno walczy się z tym problemem. Wiadomo, wschodnia mentalności i tu potrzeba wielu lat, aby to zmienić.
            • pozytonium Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 14:32
              pies.na.czarnych napisała:

              > Nic mi kur*** nie mów. Jak teraz widzę te miejsca gdzie będąc dzieciakiem jeźdz
              > iłem z ojcem na ryby to mi lzy w oczach stają. Sam łowiłem tam węgorze grubości
              > mojej ręki i później ze staruszkiem wędziliśmy je w wędzarni zrobionej z beczk
              > i. Szkoda słów. 🥲

              Za rybami nie przepadam, wolę wołowinę. Ale tę rzekę kocham. Jest cudowna. Wychowałem się na Wielkiej Wyspie, nad Odrą.

              visitwroclaw.eu/wroclaw-nad-odra
              • snajper55 Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 14:43
                pozytonium napisał(a):

                > pies.na.czarnych napisała:
                >
                > > Nic mi kur*** nie mów. Jak teraz widzę te miejsca gdzie będąc dzieciakiem
                > jeźdz
                > > iłem z ojcem na ryby to mi lzy w oczach stają. Sam łowiłem tam węgorze gr
                > ubości
                > > mojej ręki i później ze staruszkiem wędziliśmy je w wędzarni zrobionej z
                > beczk
                > > i. Szkoda słów. 🥲
                >
                > Za rybami nie przepadam, wolę wołowinę. Ale tę rzekę kocham. Jest cudowna. Wych
                > owałem się na Wielkiej Wyspie, nad Odrą.
                >
                > visitwroclaw.eu/wroclaw-nad-odra

                Była cudowna, ale umarła. Inne rzeki pójdą jej śladem.

                S.
              • pies.na.czarnych Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 14:58
                > Za rybami nie przepadam,

                Na Zachodzie ryb słodkowodnych generalnie nie je się. W sklepach kupisz jedynie pstrąga i oczywiście jest to pstrąg hodowlany. Wędkarze łowią w rzekach dla sportu. Złowi, jeżeli warto cyknie foto i wypuszcza do wody.
                Ja wędzonym węgorzem nigdy nie pogardzę. Okoń również może znaleźć się na moim stole. Kiedyś będąc dzieckim jadłem dużo ryb, ale matka potrafiła to co ojciec złowił tak przyrządzić, że na talerzu były już bez ości.W tamtych czasach wody w rzekach były jeszcze względnie czyste. Dzisiaj moim wnukom za żadne skarby nie proponowałby zjedzenie ryby słodkowodnej.
                • oby.watel Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 15:09
                  pies.na.czarnych napisała:

                  > > Za rybami nie przepadam,
                  >
                  > Na Zachodzie ryb słodkowodnych generalnie nie je się. W sklepach kupisz jedynie
                  > pstrąga i oczywiście jest to pstrąg hodowlany. Wędkarze łowią w rzekach dla sp
                  > ortu. Złowi, jeżeli warto cyknie foto i wypuszcza do wody.
                  > Ja wędzonym węgorzem nigdy nie pogardzę. Okoń również może znaleźć się na moim
                  > stole. Kiedyś będąc dzieckim jadłem dużo ryb, ale matka potrafiła to co ojciec
                  > złowił tak przyrządzić, że na talerzu były już bez ości.W tamtych czasach wody
                  > w rzekach były jeszcze względnie czyste. Dzisiaj moim wnukom za żadne skarby ni
                  > e proponowałby zjedzenie ryby słodkowodnej.

                  To prawda. Ryby słodkowodne nie umywają się do morskich, które bogate są w rtęć, kadm, ołów oraz dioksyny i polichlorowane bifenyle, a także wszechobecny plastik. Dlatego najlepiej kupować ryby u hodowcy wcześniej wybrawszy się do niego, by zobaczyć w jakich warunkach ryby trzyma.
                  • pozytonium Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 15:17
                    oby.watel napisał:


                    > To prawda. Ryby słodkowodne nie umywają się do morskich, które bogate są w rtęć
                    > , kadm, ołów oraz dioksyny i polichlorowane bifenyle, a także wszechobecny plas
                    > tik. Dlatego najlepiej kupować ryby u hodowcy wcześniej wybrawszy się do niego,
                    > by zobaczyć w jakich warunkach ryby trzyma.

                    Tego nie wiesz nigdy.
                    Nagle rozległ się lament barów nad morzem, że oni tylko mrożone sprzedają po 160 zł za kg.
                    • snajper55 Re: I jest głęboko jak na rzekę. 24.08.22, 14:29
                      pozytonium napisał(a):

                      > Tego nie wiesz nigdy.
                      > Nagle rozległ się lament barów nad morzem, że oni tylko mrożone sprzedają po 16
                      > 0 zł za kg.

                      Ale smażalnie wzdłuż Odry pracują pełną parą. Niektóre nawet ogłaszają atrakcyjne promocje.

                      S.
      • oby.watel Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 12:26
        pozytonium napisał(a):

        > snajper55 napisał:
        >
        > > W Odrze jest i rtęć, i ołów, i kadm, i inne metale ciężkie. Wynik pomiaru
        > zależ
        > > y jedynie od miejsca w którym pobierzemy próbkę.

        Fakt, Odra już jest zdrowa, pływają w niej rybki, wszystko jest OK. Odra odrodziła się, jak mówił p. Mateusz Morawiecki. Hura.
        • snajper55 Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 12:53
          oby.watel napisał:

          > Fakt, Odra już jest zdrowa, pływają w niej rybki, wszystko jest OK. Odra odrodz
          > iła się, jak mówił p. Mateusz Morawiecki. Hura.

          Wytłumaczył rybom, że złote algi już są w odwrocie i ryby nie muszą się ich bać.

          S.
          • oby.watel Re: I jest głęboko jak na rzekę. 21.08.22, 12:56
            snajper55 napisał:

            > Wytłumaczył rybom, że złote algi już są w odwrocie i ryby nie muszą się ich bać

            Fakt.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka