Dlaczego nie potrafię znaleźć pracy?Wyjaśnijcie mi

[ty_czasem]

Dzień Dobry!
Proszę mi wyjaśnić czego mi brakuje? Dlaczego na terenie Śląska nie potrafię
znaleźć pracy jako sekretarka/ asystentka/ pracownik biurowy? Nie wiem o co
chodzi, co robię źle, że nawet na rozmowy mnie nie zapraszają :(

Wykształcenie: średnie, ukończony kurs "Pracownik administracyjno- biurowy z
obsługą komputera" (programy Office, Symfonia, Płatnik itd.), obsługa urządzeń
biurowych.

Praktyka:
1. Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zadania: przyjmowanie i segregowanie
korespondencji oraz obieg, gromadzenie i przygotowywanie dokumentów na
potrzeby innych wydziałów.
2. Adecco Sp. z.o.o- zadania: obsługa klienta indywidualnego.

Miła aparycja, pracowitość oraz elastyczność dostosowywania się do potrzeb.

Nie mam pracy od listopada i zaczynam fixować :(
Proszę o porady!
Jak zdobyć pracę?

[anais_]

ile cv wysłałaś? czy jesteś zapraszana na rozmowy?
może trzeba poprawić cv - jak chcesz możesz mi je wysłać na maila gazetowego, oczywiście bez danych osobowych, mogę na nie zerknąć

[ty_czasem]

wysłałam ok. 20, osobiście zaniosłam ok. 5, dzwoniłam ok. 6 razy- ale e-maili zwrotnych nie otrzymywałam, zaproszeń na rozmowy nie było, a przez tel. zawsze to samo- już nie aktualne.
Paranoja!
Oczywiście wyślę do Ciebie moje CV oraz wzór podania, zerknij proszę.
Pozdr.
Dzięki :)

[claudiaa3]

To jest szukasz pracy 3 miesiące...i wysłałas zaledwie 20 CV ??!! Ja szukałam
pracy 2,5 mieś, i wysłałam ich chyba 100 albo i więcej... Kilka tez zaniosłam "w
rękach" do pracodawcy oraz kilkanaście razy dzwoniłam. To było codzienne
siedzenie w necie po 2h i wysyłanie i szukanie, bez odpuszczania, szukanie pracy
to tez praca...;)Tylko ze ja mieszam w warszawie...może nie ma u was ofert pracy?!

[ty_czasem]

Przyznam szczerze, że w listopadzie się starałam, grudzień sobie zupełnie
odpuściłam. Znów ruszyłam w styczniu z pełną parą, ale serio nie ma ogłoszeń!
Zapisałam się na wszystkich możliwych serwisach z ofertami i znajduję dla siebie
1,2 ofertę dziennie, na które od razu reaguję, i lipa. :(

[emilla18]

A nie myślałaś żeby poszukać pracy w sklepie, obsłudze klienta, call center
itp.? Bo jak nie ma ofert dla pracownika
biurowego/asystentki/sekretarki/recepcjonistki to może trzeba się rozejrzeć w
tych pozostałych ogłoszeniach?

Ja wiem że to i mniejszy prestiż, i być może mniejsze zarobki, mniej dogodne
godziny pracy (np. praca zmianowa, na stojąco, itp.) ale może da się wybrać
najlepszą ofertę z tych najgorszych/odrzuconych?

Nie sztuką jest siedzieć w domu i marudzić, trzeba umieć się dostosować do
panujących na rynku warunków.

Co do sposobu poszukiwań, uważam że najszybciej można znaleźć pracę dzwoniąc pod
nr tel lub przychodząc osobiście, jeśli ktoś organizuje rekrutację w określonym
dniu i godzinach. Wiem, nie wszędzie podają ten tel albo jak pisałaś, ogłoszenie
jest już nieaktualne.

Pozostaje nie zrażać się i próbować dalej, gdzieś w końcu znajdziesz dla siebie
miejsce.

[pixima]

Daj sobie spokoj z wysylaniem CV, to sie srawdza w Ameryce a u nas
moze w Warszawie (chociaz tez nie jestem pewien). Zacznij sie
rozgladac za znajomosciami, rozpowiedz wsrod znajomych, ze szukasz
pracy niech popytaja u siebe w firmach. Piszesz ze pracowalas w ZUS-
sie to chyba wiesz jak tam sie dostaje prace. Raz Ci ktos pomogl
zalatwic, popros moze i drugi raz pomoze

[dr_jakub_burski]

W ZUS była pewnie stażystką, ostatnio tam słabo stoją z kasą i posiłkują się
takim rozwiązaniem. Do tego nie potrzeba znajomości tylko spaceru do UP.

A 20 CV to trzeba dziennie wysyłać. Spróbuj też zamieścić swoje ogłoszenie w
portalach które oferują taką opcję i puść famę wśród znajomych, bo połowa firm
rekrutuje po rekomendacji pracowników. No i idź do szkoły jakiejś, może
pracodawca zobaczy że jesteś perspektywiczna...

[fo.xy]

hmm, szczerze mowiac to niewiele wyslalas cv przez tyle czasu. Poza
tym piszesz o elastycznosci. Przy szukaniu pracy potrzebna tez
mobilnosc - nie zawsze znajdzie sie prace blisko domu. A jesli
myslisz o ewentualnej przeprowadzce, to wtedy juz nie musisz
ograniczac sie tylko do obszaru Slaska.
Kiedy szukalam pracy, bardzo chcialam ja znalezc we Wroclawiu, ale
podania pisalam tez do Warszawy, Poznania, wielu okolicznych malych
miejscowosci. Na rozmowe pojechalam tez do Szczecina. Moja rada, to
nie ograniczac sie - moze Slask niekoniecznie jest zaglebiem
sekretarek i asystentek? Moze dorzucic tez inne oferty, ktore bylyby
zblizone pod wzgledem kwalifikacji lub pisac gdzies dalej, poza
Slask?

[x.armide]

widocznie masz konkurencje w ludziach po studiach np administracji i znajacych jezyki.

[xanaxy]

albo ..jestes : zle/nieadekwatnie/ ubrana, albo masz kolczyk w nosie, albo
mowisz "wylanczam", albo nie masz kwalifikacji, albo skonczylas zla szkole, albo
ZUS Ci zaszkodzil / to g...o nie firma/, albo ...zamiast szukac po znajomosci
wierzysz buedactwo, ze praca jest dla kazdego. Blad - prace maja: syn
Zytowskiej, sekretarz Tuska i dzieci Walesy. nie mowiac o ...O.Kwasniewskiej.
Miejsce urodzenia ...decyduje. przykro mi - musisz wiedzic jak TO dziala. No
chyba, ze mialabys IQ - P.Pacewicza z "Gazety", nie mowiac o Michniku!

[gadziulinka]

A ja kolczyk w nosie mam, nie mam slynnego nazwiska i pracuje jako
asystentka...

[ty_czasem]

nie dam rady wyjechać, mąż ma tu studia, a po za tym jesteśmy związani z naszym
miastem. Szukam w miastach ościennych i tych dalszych.

[evula]

A znasz jakiś język? Chociaz jeden? jeśli nie, to tu może byc pies pogrzebany.

Masz za małe kwalifikacje

[anaisanais96]

tak jak ktoś napisał jak na pracownika biurowego masz niewielkie doświadczenie i
niezbyt imponujące kwalifikacje. Ja mieszkam w Poznaniu i tu jeśli nie masz
doświadczenia 2 letniego , studiów , nie znasz języka to nie masz co szukać
pracy jako asystentka , pracownik biurowy czy sekretarka.
Dobrze że jesteś ambitna, ale ja niestety radzę poszukać ci pracy w handlu.
Zapewniam że dostaniesz ją bardzo szybko.

[anais_]

i to jest właśnie chore, że sekretarka, asystentka czy pracownik biurowy muszą
być po studiach

[fuckgoogleaskme]

i piszesz 'nieaktualne' oddzielnie. może dlatego.

sekretarka powinna znać zasady pisowni 'nie' z przymiotnikami.

[wkkr]

Świata nie zmieniesz - dlatego nie warto sie obrażać.
Siebie natomiast zmienic możesz.
Naucz się języka, idź na studia. Może jakieś dodatkowe kursy....
A moze zmień obszar zainteresowań.
Może przyjmij się do pracy np. na linii produkcyjnie w ubojni
kurczaków.

[xanaxy]

anais_ napisała:

> i to jest właśnie chore, że sekretarka, asystentka czy pracownik biurowy muszą
> być po studiach
To nie jest chore. Pilegniarki w Australii ucza sie ...8 lat. Koniec.

[anais_]

1. to, że pielęgniarki w Australii uczą się 8 lat, nie znaczy, że nie jest to za
długo (w UE 5 lat)
2. w pracy sekretarki czy asystentki nie wykorzystuje się wiedzy ze studiów,
spokojnie dobrą sekretarką może być osoba z maturą
dziewczyny po studiach na takich stanowiskach tylko się frustrują i myślą o
zmianie pracy

[ty_czasem]

Handlu? Jakim handlu jak się nie znam...
Masz na myśli call center?

buahaha

[big.ot]

Przepraszam, ale dokładnie tak zareagowałem na Twojego posta. Dwuletnie doświadczenie+studia+język?

Na Boga po co? Żeby odbierać telefony, zarządzać grafikiem i od czasu do czasu spłodzić jakieś pismo? Żarty sobie robisz?

do big.ot

[anaisanais96]

właśnie takich umiejętności oczekują pracodawcy do pracy w biurze. Nie szkodzi,
że nigdy nie skorzystam z umiejętności mówienia po angielsku trzeba umieć i
koniec. Chyba dawno nie przeglądałaś ogłoszeń o pracę. Zdziwiłabyś się jakie
oczekiwania ma pracodawca co do pracownika wykonującego najprostsze prace biurowe.

[ty_czasem]

Znam j. angielski w mowie i piśmie, który to też jest moją pasją.

[jancio.wodnik]

ty_czasem napisała:

> Znam j. angielski w mowie i piśmie, który to też jest moją pasją.

wielka szkoda, ze ty nie znać polski

[nukatt]

Odpowiedź jest łatwa: umiejętności, które nabyłaś w czasie praktyk, są dość powszechne i panuje przekonanie, że każdy może je wykonywać. I wykonuje! Zapotrzebowanie na pracowników wykonujących takie zadania jest stałe. Może wzbogać swoje cv o inne, też potrzebne, a rzadsze kompetencje?

Praca i kariera-jak pogodzić marzenia z rzeczywistością?

[boguniemila]

Może to szczegóły ale z doświadczenia wiem(prowadzę własną firmę), że ludzie
często wysyłają maile z dziwnych adresów np blackangelus17 i inne tego typu
zamiast normalnie z imieniem i nazwiskiem. Również ważny jest format wysyłanych
dokumentów (na pewno o wiele lepiej gdy CV i list motywacyjny zapisane są do
pdf-a, co można darmowo zrobić w swriterze z pakietu open office).

[ty_czasem]

mój adres e-mail wygląda tak:

[e-mail]
(oczywiście dane zmieniono)

Pierwsze dwie litery to moje i męża imiona, dalej nazwisko, dalej komunikator z
którego korzystamy, dalej .pl
Dokumenty mam w .doc, proszę o namiary gdzie mogę zmienić na .pdf skoro nie mam
open office?

[jednorazowy3]

Możesz wysyłać w .doc, nie popadajmy w paranoję. To naprawdę nie ma znaczenia czy .doc czy .pdf przy ewentualnej decyzji o zaproszeniu na rozmowę kwalifikacyjmą.
Pracę biurową na stanowisku, które Cię interesuje jest naprawdę trudno zdobyć bez znajomości. Dlaczego? Bo jest to praca, której można się bardzo szybko nauczyć i może się tego nauczyć większość dziewczyn. Zwykle przed przyjęciem kogoś do pracy rozpuszcza się informację wśród aktualnie zatrudnionych czy nie mają kogoś kto szuka pracy. Jak się możesz domyślić zwykle ktoś taki się znajduje.

O państwowych instytucjach szkoda w ogóle się rozpisywać bo tam ogłoszenia są ale tylko dlatego, że są wymuszone przez prawo. Nie znam przypadku przyjęcia kogoś na stanowisko biurowe bez znajomości. Na stanowiska specjalistyczne bez pleców można się dostać ale to dlatego, że specjaliści zwykle nie pchają się do państwowych instytucji.

[masikm]

Myślę, ze stanowisko jakiego szukasz jest często zarezerwowane dla kobiet z
seksapilem (z pewna rezerwą, nie przesadzać masz działać na zmysły, ale nie
prowokować), ważny jest tez ubiór. Nie wiem jak wyglądasz i jak wygląda Twoje
zdjęcie z CV. Jeżeli go nie umieściłaś to pomyśl by je tam dać. Wskazane zdjęcie
dowodowe, ubiór elegancki garnitur itp.

Zwracam uwagę na zdjęcie bo co roku od kwietnia zawsze poszukuje ludzi do pracy
(do handlu na festynach oraz kierowników grup) i niektóre CV czy zdjęcia są
zadziwiające. Wygląd na takim stanowisku jest istotny bo pracujesz z ludźmi to
powinnaś być reprezentacyjna. Zwykle oferty bez zdjęć odrzucam bo szkoda mi
czasu na spotykanie się z ludźmi, którzy straszą wyglądem

Jak możesz to prześlij mi swoja ofertę, taki komplet jaki rozsyłasz, możesz
ukryć, zamazać swoje dane, chcę móc to ocenić i ewentualnie skorygować. W miarę
możliwości i swojej wiedzy chcę Ci pomóc.

[kol.3]

Kwalifikacje nie za wysokie.

[ella.1]

..ale chyba do takich prac jak przekladanie kartek w tych smiesznych
instytucjach to wystarczajace???
Kochana - bez znakomosci i układów to nawet z dwoma fakultetami i
znajomoscia prefect pieciu jezyków -nic nie zdzialasz .
Niestety, nic sie nie zmienilo na tym padole łez. Kumeterstwo
kwitnie sobie jak dawniej. A CV najczesciej lądują w koszach - bo
mają juz swoich..znajomków królika. Pozdrawiam i szukaj...wśród
znajomych jakies szansy.

[alterj]

> ..ale chyba do takich prac jak przekladanie kartek w tych smiesznych
> instytucjach to wystarczajace???

Ale do tego można zatrudnić studenta na umowę zlecenie zamiast pracownika na
umowę o pracę i to jest największa konkurencja na stanowiskach niewymagających
doświadczenia.

[popularesinc]

Od 2 miesięcy szukamy asystentki (Polska centralna) i mamy z tym poważny
problem. Jedynym wymaganiem jest zdrowy rozsądek, samodzielność w realizacji
zleconych zadań oraz solidne "maturalne" wykształcenie (pisanie poprawnie po
polsku, umiejętność liczenia z użyciem kalkulatora, umiejętność współpracy z
innymi osobami w grupie, znajomość angielskiego). Te ostatnie cechy weryfikowane
są testami i większość kandydatów odpada na tym etapie.

Realnie mamy bardzo duży problem z zakończeniem tej rekrutacji.

Skoro nikt cię nie zaprasza na rozmowy problem tkwi w papierach.

Warto mieć estetyczny CV, bez błędów ortograficznych oraz profesjonalnie
napisany mail. Bo nikt rozsądny nie zatrudni sekretarki, która nie potrafi
napisać dobrze maila.

Gdybym czytał twoje CV doszedł bym do wniosku że miałaś praktyki w ZUS (niska
odpowiedzialność, słaba organizacja pracy), a potem pracowałaś jako
sprzedawczyni w sklepie (stosunkowo niski poziom wymaganej samoorganizacji).
Pewnie nie byłaś w tym dobra bo nie szukasz kolejnej pracy w handlu. Nie
twierdzę, że tak jest, twierdzę że tak to wygląda z dokumentów. I tak je czyta
pracodawca. Reasumując doświadczenie wygląda na wadę, a nie zaletę. Ja bym to CV
odrzucił.

Musisz czymś przykuć uwagę. Dobrze napisany mail, nieszablonowy list
motywacyjny, wyciągniecie na wierzch jakiejś umiejętności i twarde jej
udokumentowanie, przekazanie swojej motywacji. Innymi słowy pokazanie inwencji,
która może się pracodawcy przydać.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

[kaja_]

Jakim znowu sklepie, Adecco to nie sklep.
Wymagacie poprawnego pisania po polsku, a sam zrobiłeś błąd ortograficzny i
kilka interpunkcyjnych.
Jak za pomocą testów można sprawdzić umiejętność współpracy w grupie?

[popularesinc]

1. Przy pierwszym czytaniu nikt tego nie sprawdza. Osoba czytająca widzi
"obsługa klienta indywidualnego" - myśli sprzedawca. Jak masz 100 życiorysów to
spędzasz nad każdym kilkanaście sekund.

2. Co do błędów. Właśnie dlatego wymagam by asystentka była w tym lepsza ode
mnie. Tak jak pani sprzątaczka jest lepsza w sprzątaniu, handlowiec w
handlowaniu, a kierowca w kierowaniu samochodem. Gdyby rozumować wg twojego
schematu, to samemu nie mając prawa jazdy nie mógłbym wymagać umiejętności
prowadzenia samochodu od kierowcy.


3. Można dość łatwo sprawdzić pewne brzegowe umiejętności jak choćby sposób
planowania wspólnej pracy, umiejętność wydobywania informacji zwrotnych,
asertywność, radzenie sobie w sytuacjach konfliktowych.

Pozdrawiam :)

[zezem_prosto_w_oczy]

Popularesinc napisal:
"Od 2 miesięcy szukamy asystentki (Polska centralna) i mamy z tym poważny
problem. Jedynym wymaganiem jest zdrowy rozsądek, samodzielność w realizacji
zleconych zadań oraz solidne "maturalne" wykształcenie (pisanie poprawnie po
polsku, umiejętność liczenia z użyciem kalkulatora(!!!!!!!!!!!!!), umiejętność
współpracy z
innymi osobami w grupie, znajomość angielskiego(!!!!!!!!!!!!!!!)). Te ostatnie
cechy weryfikowane
są testami i większość kandydatów odpada na tym etapie.

Realnie mamy bardzo duży problem z zakończeniem tej rekrutacji."

Pan tak na serio, bo trudno mi w to uwierzyc. Zgroza po prostu.

[fakej]

Zakładam że nie załączyłaś w swoim CV ani liście motywacyjnym linku do
swojego profilu na portalu randkowym a zdjęcia nie ma albo przedstawia
samą twarz, zgadza się?

[masikm]

Co do zdjęcia to raczej jest istotne, ale dowodowe a nie z wycieczki czy sex
modelki. Trzeba się prezentować z klasą. To praca z ludźmi a nie w fabryce przy
taśmie. Ja rekrutując nie mam czasu na rozczarowania z powodu wyglądu. Może inni
maja inny pomysł.

pozdrawiam:)

[gulcia77]

A ja to się zastanawiam co wy, drodzy ludzie macie z tymi znajomościami :)
Nigdy nie dostałam pracy "po znajomości", każdą zdobyłam w trakcie rozmowy.
Generalnie nie łap pracy w korporacjach, zacznij od małych firm, które w
ogłoszeniu podają numery telefonu. Ja to się totalnie przebranżowiłam, od paru
ładnych lat siedzę w transporcie i doszłam do takiej pozycji, ze teraz mnie
podkupują i zarabiam tak, ze 5 lat temu nie pomyślałabym, ze to możliwe. Może po
prostu musisz znaleźć swoją niszę na rynku.
A i jeszcze jedno - zainwestuj w języki, ja znam 4 i uczę się dwóch nastęnych :)

[anais_]

i co - wykorzystujesz w pracy znajomość tych 4 języków?
jakie to języki i na jakim poziomie je znasz?

[anika1983]

Może zacznij szukanie np. od agencji pracy tymczasowej, to jest dobre
na załapanie pracy, chociażby na jakieś 3 miesiące, ale zawsze to coś.
Jak się sprawdzisz, to nawet jest szansa na zostanie dłużej. Zgłoś się
np. do Work Service:
www.workservice.pl/index.php/kontakt/oddzialy_work_service albo
innych w Twoim mieście.

[bubster]

Mnie kiedyś headhunter powiedział, że jak jest kryzys to
statystycznie trzeba wysłać 100 CV żeby mieć 10 telefonów z czego 1
w rezultacie będzie zaproszeniem na rozmowę.
Kryzys może i mija ale pracodawcy ciągle się boją zatrudniać nowych
osób. Zwłaszcza na stanowiska administracyjne.
Głowa do góry i wysyłaj więcej CV!

[anna.szczyglinska]

DZIEN DOBRY NIE MOŻESZ ZNALEŚĆ PRACY TAK JAK I JA , ALE MUSISZ CHODZIĆ PO
FIRMACH I SZUKAĆ W INTERNECIE MOŻE SIE ZNAJDZIE JAKAŚ PRACA A PO FIRMACH POCHODŻ
POPYTAJ SIĘ O PRACE MOŻE ZNAJDZIESZ TRZYMAM WKCIUKI ZA CIEBIE POZDRAWIAM

[snowlove]

A ja ci akurat odradzę chodzenie po firmach i dzwonienie. Jeśli
chodzi o stanowisko na które chcesz aplikować to nie wydaje mi się
to dobrą metodą. Mam doświadczenie jedynie korporacyjne i wiem, że
takie osoby są zazwyczaj odrazu odrzucane tzn. jeśli akurat trafią
na rekrutację to być może ktoś ich CV przeczyta, ale jeśli akurat
rekrutacji nie ma to nie miej nadzieji, że Twoje CV zostanie -
najprawdopodobniej zostanie zniszczone przy pierwszych porządkach ;)

Podobnie z nachalnymi telefonami. Zdarzyła nam się dziewczyna
dzwoniąca codziennie przez tydzień, żaląca się jak to pracy nie może
znaleźć. Nikt nie miał ochoty z nią rozmawiać.

Niestety jak wspomniano wczesniej Twoje kwalifikacje nie są wysokie.
Być może odpowiednie na pracownika biurowego, ale już na asystentkę
napewno nie.

Nie rozumiem dlaczego często jeszcze panuje przeświadczenie, że
asystentka to taki sobie zwykły pracownik biurowy.

[robotkuchenny]

"Nie rozumiem dlaczego często jeszcze panuje przeświadczenie, że
asystentka to taki sobie zwykły pracownik biurowy. "

Jest jeszcze gorzej. Większość ludzi uważa asystentkę za coś
gorszego od zwykłego pracownika biurowego.

[klassi]

Najlepsze jest aktywne szukanie pracy. Wejdź na firmy, których działalnością jesteś w miarę zainteresowana i zacznij wysyłać do nich maile z cv i konkretnym listem motywacyjnym gdzie udowodnisz, że akurat Ciebie potrzebują :) Dobrze jest też iść na jakieś kursy, które podniosą Twoje kwalifikacje zawodowe, jak na przykład ten, które jest całkiem interesujący: www.mayagency.com.pl/mindmapping.html