0.9_procent
31.01.14, 15:53
W Warszawie urodziły się bliźnięta syjamskie. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że rodzice owych bliźniąt mieszkają na stałe w Brazylii i przylecieli do Polski po tym gdy dowiedzieli się o tym, że bliźnięta są zrośnięte.
Ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego rodzice przelecieli pół świata by trafić do konowałów, nieuków, obiboków olewających pacjentów i bezpodstawnie się na nich odgrywających, a przy tym zwykłych morderców? Bo to jest niebywały fenomen.
Czekam na odpowiedzi zanim snajper skasuje niewygodny wątek, zgodnie z zasadami jego prywatnej netykiety.
Ktoś ma odwagę?