beatrix01 06.03.06, 22:34 mogo byc Ci nawet sprzed tysiaca lat, liste otwiera Platon... Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
suszone.winogrono Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 10:47 No właśnie, skąd wiadomo że Platon był wege? Coś podobno w "Timajosie" wspominał,że to dieta nakazana przez bogów? Jak to dokładnie było? Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 11:00 Jak to dokładnie było to nie wiem, ale fakt, że mógł wspominać o tym, ze "wegetarianizm to dieta nakazana przez bogów" wcale nie musi (choć może) oznaczać, że Plato n był wegetarianinem Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 11:27 beatrix01 napisała: > mogo byc Ci nawet sprzed tysiaca lat, liste otwiera Platon... Nr 2. na liście - Pitagoras. Po odkryciu równania opisującego trójkąt prostokątny, złożył ofiarę dziękczynną ze stu wołów. Ale żadnego, broń Boże, nie zjadł. W końcu był wegetarianinem. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 11:54 "Siem czepiasz" ;)))) Pewnikiem płakał rzewnymi, krokodylimi łzami nad ich okrutnym losem i to go usprawiedliwia... ;)))) No a poza tym "Pitagoras wielkim wegetarianinem był" i ten "autentyczny fakt" w całej rozciągłości go usprawiedliwia... ;)))) Odpowiedz Link Zgłoś
suszone.winogrono Pitagoras 07.03.06, 12:25 Porfiriusz "Żywot Pitagorasa" ]:-) "Jego śniadaniem był miód, obiadem - chleb z prosa lub z jęczmienia i gotowane lub surowe jarzyny; rzadko [jadał] mięso zwierząt ofiarnych i to nie ze wszystkich [ich] części" Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: Pitagoras 07.03.06, 12:39 "Mięso zwierząt ofiarnych" to nie było mięso? :)))) A może po prostu prezentował zdrowe podejście: "wegetarianizm jest dla człowieka, a nie człowiek dla wegetarianizmu"? :)))) Jak "cza było" to jadł mięcho i się specjalnie nie krzywił... Odpowiedz Link Zgłoś
gaja113 Re: Pitagoras 01.04.06, 21:28 Czyli mozna zyc bez miesa i jeszcze byc madrym. Brawa dla wegetarian!!! Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus hehe, chcialam zalozyc taki watek 07.03.06, 12:42 muzycy: Prince i Guru. Na koncercie Guru wczoraj bylam i o swojej diecie mowil. I wygladal pieknie jak to Guru. jak sobie przypomne kogos, to dopisze. Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak slynni wegetarianini -prezydent Słowenii 07.03.06, 13:27 piękna sprawa, prezydent slowiańskiego kraju, bliksiego nam i tylko pozazdrościc ,ze w Slowenii nie ma takiego obskurantyzmu jak w Polsce gdzie kandydat vege zostałby utopiony w łyżce smalcu " To jeden z komentarzy na Vege.pl, dotyczący wywiadu z dr. Janezem Drnovškiem, prezydentem Słowenii - weganinem: vege.spinacz.pl/str.php?dz=68&id=2232%22" usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943.html?group=pl.soc.wegetarianizm&tid=1029614&MID=%3Cdtgkhu%24l4f%241%40news.onet.pl%3E Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus pogratuluje jeszcze dzis jednemu znanemu mi SLowen 07.03.06, 13:30 cowi takiego cool prezydenta!! Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini -prezydent Słowenii 07.03.06, 13:31 brumbak napisał: > piękna sprawa, prezydent slowiańskiego kraju, bliksiego nam > i tylko pozazdrościc ,ze w Slowenii nie ma takiego obskurantyzmu jak w Polsce > gdzie kandydat vege zostałby utopiony w łyżce smalcu Eeee... odrobinę przesadzasz Brumbak... Jak przed wyborami prezydenckimi w 1995 roku Sztab Wyborczy Aleksandra Kwaśniewskiego rozpuścił "plotę", że "Kwach" jest wegetarianinem, to nikt go za to akurat w niczym nie topił... Mieli ludzie do niego pretensje za "to i tamto", ale za ów "wegetarianizm" nie... Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 15:31 Nr 3 na liście - Tomas de Torquemada. Dominikanin, Wielki Inkwizytor Kastylii i Aragonii. Spowiednik władców Hiszpanii - Izabelli I i Ferdynanda II. Najwyższy sędzia apelacyjny hiszpańskiej inkwizycji. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 15:34 > Nr 3 na liście - Tomas de Torquemada. Dominikanin, Wielki Inkwizytor Kastylii i > > Aragonii. Spowiednik władców Hiszpanii - Izabelli I i Ferdynanda II. Najwyższy > sędzia apelacyjny hiszpańskiej inkwizycji. Zdeklarowany antysemita, zapomniałeś dodać. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:11 emka_waw napisała: [...] > Zdeklarowany antysemita, zapomniałeś dodać. To on Arabów też nie "lubił"?! ;)))) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:20 > [...] > > Zdeklarowany antysemita, zapomniałeś dodać. > > To on Arabów też nie "lubił"?! ;)))) Zdaje się, że z "lubieniem" kogokolwiek miał duuuże problemy... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak sprostowanie 08.03.06, 20:22 Wielki Inkwizytor Torquemada oczywiscie nie był wegetarianinem " Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Delimiter, b***baczku, delimiter! 08.03.06, 21:02 Delimiter wewnątrz wypowiedzi to lamerstwo, b***baczku. Czy nauczenie się tej jednej zasady tak dalece przekracza twoje możliwości? Tomas de Torquemada był wegetarianinem, niezależnie od tego, co wówczas jedli Hiszpanie. On nie musiał udowadniać swojego oddania chrześcijaństwu jedzeniem wieprzowiny. Mógł natomiast wykorzystywać fakt odrzucania przez Żydów tego rodzaju mięsa do ich ujawniania i prześladowania. Jego samego o żydowskie pochodzenie nikt przecież nie posądzał. Poza tym jest zasadnicza różnica między nie jedzeniem wieprzowiny, a niejedzeniem mięsa w ogóle. "W ciągu następnych 15 lat, aż do swojej śmierci w 1498 roku, Torquemada władzą, potęgą oraz wpływami dorównywał Ferdynandowi i Izabeli. Według historyków, „rozwijał świeżo utworzoną instytucję z niestrudzoną wytrwałością"[6], czyniąc to z „bezlitosną zawziętością" i „bezwzględnym fanatyzmem". Oddanie, jakie pod tym względem wykazał, sprawiło, że zrezygnował z oferowanej mu godności biskupa Sewilli. Nigdy też nie zamienił skromnego habitu dominikańskiego na wspanialsze szaty kościelne. Był również rygorystycznym wegetarianinem." rumburak.website.pl/artykuly/historia/inkwizycja.html "Tomás de Torquemada (1420 - 16 września 1498) - hiszpański duchowny, w latach 1452-1474 przeor klasztoru w Segowii, w latach 1483 – 1498 Generalny Inkwizytor Kastylii, Walencji i Aragonii, od 1487 najwyższy sędzia apelacyjny inkwizycji hiszpańskiej, doradca i spowiednik Izabeli I Katolickiej oraz Ferdynanda II Katolickiego. Należał do zakonu dominikanów. Był podobno wegetarianinem." pl.wikipedia.org/wiki/Tom%C3%A1s_de_Torquemada Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak torquemada miesożerny Inkwizytor 09.03.06, 21:35 misiu-1 napisał: > Tomas de Torquemada był wegetarianinem, niezależnie od tego, co wówczas jedli > Hiszpanie. .........oczywiscie nie był, Torquemada był ortodoksyjnym dominikaninem ktorzy co prawda ograniczali jedzenie miesa ale do... .. 3 dni w tygodniu; . and eat meat only three days in the week, Sunday, Tuesday, and Thursday. bible.tmtm.com/wiki/Dominicans_(Catholic_Encyclopedia) najlepszy dowód ,ze Torquemada nie został spalony na stosie gdyby był wegetarianinem niechybnie zostałby zaszlachtowany w ten czy inny sposób w owych czasach głosić publicznie, przyznawac się ze się nie je miesa - to jak wydawać na siebie wyrok- kto nie jadał mieśa wykluczał sie z kościoła katolickiego - czyli z ,, zycia > >. Był również > rygorystycznym wegetarianinem." > rumburak.website.pl/artykuly/historia/inkwizycja.html .tylko na tej badziewnej stronie jest taka fikcja literacka.. łatwo sprawdzić w necie ze praktycznie nigdzie indziej nie ma takiej wzmianki to czyjas konfabulacja > "Tomás de Torquemada (1420 - 16 września 1498) - hiszpański duchowny, w latach > 1 Należał do zakonu dominikanów. Był podobno wegetarianinem." > pl.wikipedia.org/wiki/Tom%C3%A1s_de_Torquemada .. prawda jest że .. podobno... Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: torquemada miesożerny Inkwizytor 09.03.06, 22:08 B***baczku, twoje wysiłki udowadniania, że czarne jest białe są śmiechu warte. Jeżeli to, że nie został spalony na stosie, jest twoim najlepszym dowodem, to nie masz żadnych dowodów. Strona, którą w swojej ignorancji uważasz za badziewną, jest zrobiona z widoczną znajomością tematu i poparta bibliografią. Podważanie jej informacji tylko dlatego, żeś sobie wyimaginował, jakoby wegetarianin z samej definicji musiał być człowiekiem doskonałym, to kolejny przykład twojego myślenia życzeniowego. Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: torquemada wegetariański Inkwizytor 10.03.06, 00:22 Dalsze wzmianki o wegetarianizmie Torquemady: "Tomas de Torquemada was born in 1420. He was son to Pedro Fernanda[...] Just to show how devoted he was, he sent his sister away to a convent, gave all his family fortune away and in acts of self denial WOULD NOT EAT MEAT and always wore a sackcloth vest next to his skin." www.bbc.co.uk/dna/h2g2/A620083 "It is said that Torquemada wore a hair-shirt, REFUSED TO EAT MEAT, wear linen garments or sleep between linen sheets or allow his sister to choose marriage over the nunnery." www.ku.edu/carrie/texts/carrie_books/longhurst2/07.html Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: torquemada mięsożerny Inkwizytor 10.03.06, 10:12 misiu-1 napisał: > Dalsze wzmianki o wegetarianizmie Torquemady: > > "Tomas de Torquemada > in acts of self denial WOULD NOT EAT MEAT and always > wore a sackcloth vest next to his skin." > www.bbc.co.uk/dna/h2g2/A620083 > "It is said that Torquemada wore a hair-shirt, REFUSED TO EAT MEAT, ...... badziewne plotki, kóre parę osob powtarza nie ma -żadnych źódel hitorycznych, relacji - nie ma na ten temat informacji w necie oprócz paru plotek albo opiwadan beletrystycznych nie ma i nie może byc wiarygodnego doniesienia na te temat bo - Torquemada jadał mieso co najmniej 3 razy w tygodniu- jak kazdy przyklady dominikanin wyobraźcie sobie scene gdy papiez zaprasza go na obiad podaje pieczyste- a Torquemada odmawia w tamtych czasch bylaby to ciężka zniewaga Kosciola - jedzenie miesa wbylo wyroznikiem który zaświadczal o przynależności do spleczności katolików w czsie rzexi katarów , gdy poszukiano innwierców - pytano czy jada mieso - jeżeli ktos poiwedzia ,że ni - był od razu podejrzany i brany na spytki Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: torquemada wegetariański Inkwizytor 10.03.06, 11:39 brumbak napisał: > badziewne plotki, kóre parę osob powtarza > nie ma -żadnych źódel hitorycznych, relacji - nie ma na ten temat informacji > w necie oprócz paru plotek albo opiwadan beletrystycznych Bo ty, b***bak, dajesz na to swoje uroczyste słowo honoru i stawiasz na to całą swoją wiarygodność? ROTFL!!!!! Mane-tekel-fares, b***baczku. Niestety, nie podeprzesz się nawet opinią Centralnego Komitetu Historyków Odpowiedzialnego Dziejopisarstwa, bo takowy jeszcze nie powstał. :-)))))) > nie ma i nie może byc wiarygodnego doniesienia na te temat Bo ty lepiej wiesz, kto ma prawo być wegetarianinem? Był już taki jeden, który powiedział coś w podobnym stylu - "O tym, kto jest Żydem, decyduję ja". Doniesienia, które zacytowałem, bez wątpienia istnieją i są nieskończenie bardziej wiarygodne od twojego słowa honoru. Nieskończenie, bo dzielenie przez zero daje taki właśnie rezultat. > wyobraźcie sobie scene gdy papiez zaprasza go na obiad podaje pieczyste- a > Torquemada odmawia A ty wiesz na pewno, że Torquemada był zapraszany do papieża na obiad? Według twojej teorii także Leonardo da Vinci nie mógłby być wegetarianinem. Żył w tych samych czasach, tuż pod nosem papieża i bywał nawet na jego dworze. Dlaczego jego nie spalono na stosie? Przestań się ośmieszać, b***bak. > jedzenie miesa wbylo wyroznikiem który zaświadczal o przynależności do > spleczności katolików Brednia. Niejedzenie pewnych rodzajów mięsa (np. wieprzowiny) potwierdzało najwyżej podejrzenia o wyznawanie wiary mojżeszowej lub islamu. Torquemada był poza takimi podejrzeniami. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:24 Mahatma Gandhi? Jego opór wobec podziału Indii doprowadził do wieloletniego konfliktu Pakistańsko-indyjskiego Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:54 Kolejny sławny wegetarianin, tym razem z czasów bardziej wspólczesnych - Wiaczesław Mołotow (właść. Wiaczesław Michajłowicz Skriabin). Sowiecki minister spraw zagranicznych w czasach stalinowskich. Podpisał pakt o nieagresji z III Rzeszą, zwany Układem Ribbentrop-Mołotow. Podobnie jak pewien obecny tu forumowicz, żywił wręcz niespotykany szacunek dla narodu i państwa polskiego, co wyrażało się w pieszczotliwym nazywaniu naszego kraju "pokracznym bękartem Traktatu Wersalskiego". ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:55 jednak trochę tych sławnych było... Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 16:58 Uwaga, bo zaraz ktoś gotów nam palnąć gadkę na temat słownikowego znaczenia słów "sławny" i "niesławny" ;))) Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 17:01 a niech "se palnuje" :))) "Czasami człowiek musi, inaczej się udusi" :))) Dla mnie "sławny" to inaczej ktoś "znany" (niekoniecznie z dobrej strony), ale może kiedyś było też inne znaczenie tego słowa... Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 07.03.06, 17:12 cyberski napisał: > jednak trochę tych sławnych było... Jak dobrze poszukać, to znajdą się i następni. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus statystycznie rzecz biorac - bo wiekszosc 09.03.06, 15:42 ludzi je mieso - jest o wiele wiecej zbrodnarzy, idiotow i tyranow miesnych. czy myslisz misiu o zmianie diety? I co do Hitlera - to jakas plotka. Ostatnia sekretarka H. o tmy nic nie wspominala, a powinna wiedziec, ze Adi jadal tylko roslinki. moze to plotka miesnych? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: statystycznie rzecz biorac - bo wiekszosc 09.03.06, 17:10 ggigus napisała: > ludzi je mieso - jest o wiele wiecej zbrodnarzy, idiotow i tyranow miesnych. > czy myslisz misiu o zmianie diety? Statystycznie rzecz biorąc, wśród mięsożerców jest też wielokrotnie więcej geniuszy, wynalazców, wybitnych naukowców, artystów, pisarzy etc. Nikt z normalnie jedzących nie robi z tego powodu żadnej sprawy, bo jest to rzeczą zwyczajną. To wegusie szczycą się (jakby to była ich zasługa), że wśród wielkich ludzi zdarzają się wegetarianie i używają tego argumentu w celu manipulacji, jednocześnie histerycznie podważając wszelkie informacje o wegetarianach-zbrodniarzach. > I co do Hitlera - to jakas plotka. Tak chcieliby wegetarianie, którym wegetarianizm Adolfa bardzo przeszkadza w manipulowaniu "listami wielkich wegetarian". Tak się jednak składa, że za wegetarianizmem Hitlera opowiada się wielu historyków i mają na to mocne argumenty. en.wikipedia.org/wiki/Adolf_Hitler%27s_vegetarianism > Ostatnia sekretarka H. o tmy nic nie wspominala, a powinna wiedziec, ze Adi > jadal tylko roslinki. A właśnie ostatnia sekretarka Hitlera wspomina o jego wegetarianizmie: news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/1800287.stm Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: do misia - a gdzie na stronie BBC jest mowa 09.03.06, 18:08 Cytuję: "Such things included his modest appetite, and the way he ate only side dishes - always avoiding meat." Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus w podanym przez ciebie zdaniu na BBC nie ma 09.03.06, 18:26 cudzyslowia, wiec byla sekretarka tego nie mowi. to komentarz??? BBC?? autora tekstu, nie mam pojecia, ten film o sekretarce lcial tez po polsku, moze ogladalesß bo art. opiera sie na filmie, a ja film ogladalam Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: w podanym przez ciebie zdaniu na BBC nie ma 09.03.06, 18:35 Brak cudzysłowu sugeruje Ci, że zostało to wymyślone przez angielskiego dziennikarza? Nie żartuj, Ggigus. Jeżeli nie chcesz w to wierzyć, nie wierz. Wolność wiary mamy zapisaną w konstytucji. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus nie zartuje, pytalam o cytat!!!!! pani Traudle 09.03.06, 18:36 ja ten film, widzialam, misiu, i to po niem. i uwazalam caly czas, bo chcialam sie dowiedziec nie masz cytatu z tej pani, masz cytat ze strony widziales ten film? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: nie zartuje, pytalam o cytat!!!!! pani Tra 09.03.06, 18:58 Jaki znowu film widziałaś? Czy BBC pisze o filmie, czy o książce? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: film Im toten Winkel - ostatni wywiad z 09.03.06, 21:02 "- Janek, wiesz jak było! Była wojna! Pięć lat wojny, pięć lat okupacji, wiesz.. - Dwadzieścia osiem filmów o tym zrobiłem, robię dwudziesty dziewiąty. - No, to już z samych filmów wiesz jak było." Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: ???? 09.03.06, 22:11 Tak myślałem, że nie zrozumiesz. Nie szkodzi. Inni pojmą. Może ktoś Ci nawet wytłumaczy. Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: a z powrotem do argumentow - masz jakies? 10.03.06, 14:26 Argumenty są na stronach, które podlinkowałem. Ty przeciwstawiasz im tylko swoją niewiarę. Niewiara nie jest żadnym argumentem, więc i kontrargumentów na nią nie będzie. W analogiczny sposób mogłabyś upierać się przy tym, że Ziemia jest płaska, deklarując brak wiary w fotografie satelitarne, relacje podróżników, naukowców etc., a na końcu pytając, tak jak teraz, o "jakieś argumenty". Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus momencik 10.03.06, 14:29 nie masz cytatow z Traudle, prawda? masz tylko zdanie dziennikarza BBC o Hitlerze. Ja mowie, ze ten fil widzialam po niem. i o tym - niejedzeniu miesa - nie bylo mowy. aha i w innym miejscu piszsz o tym, ze agn. filmy zajmowaly sie wazniejszymi rzeczami niz dieta Adolfa. A tym wlasnie sie BBC zajmuje, niczym wiecej. czekam na cytaty sekretarki hitlera, nie cytaty o niej, bo to roznica. Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: momencik 10.03.06, 14:43 Ggigus, nie interesują mnie argumenty typu "nie był wegetarianinem, bo nie było o tym mowy". Ja oglądałem parę filmów o Leonardo da Vinci. Nie było w nich ani słowa o tym, jakoby był wegetarianinem. To co, wykreślamy go z wszystkich "list sławnych wegetarian"? Powtarzam - istnieje zasadnicza różnica logiczna między zdaniem "nie było mowy, że był" a "była mowa, że nie był". Jeśli o czymś nie ma mowy, to oznacza to tylko i wyłącznie BRAK informacji a nie informację negatywną. O ile pamiętam, nie wspominałaś nigdy o tym, że robisz siusiu czy kupkę. Gdybym rozumował tak, jak Ty rozumujesz, pewnie bym się kategorycznie upierał przy tym, że nie wykonujesz tych czynności. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus okey misiu 10.03.06, 15:01 ale ty piszesz, ze masz cytaty i masz cytaty, ale dzienikarza, a nie sekretarki i jak chce dyskutowac, piszesz mi kiepskie dowcipy opierasz swoja wiedze o wypowiedz dziennikarza BBC, a ja pisze o filmie z ostatnia sekretarka H. widzisz roznice w wadze argumentow? ten film lecial tez po polsku Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: okey misiu 10.03.06, 15:11 ggigus napisała: > ale ty piszesz, ze masz cytaty i masz cytaty, ale dzienikarza, a nie > sekretarki A dziennikarz sobie je zmyślił? Zmyślone są też argumenty przedstawione w Wikipedii, bo po angielsku, tak? > i jak chce dyskutowac, piszesz mi kiepskie dowcipy Dowcipny cytat należy akurat do klasyki dobrego dowcipu. I pochodzi z filmu, a to powinien być dla Ciebie argument nie do odparcia. Film nosi tytuł "Miś". > opierasz swoja wiedze o wypowiedz dziennikarza BBC, a ja pisze o filmie z > ostatnia sekretarka H. Piszesz o filmie, w którym nie było ponoć mowy o diecie Hitlera. Skoro nie było mowy ani w jedną stronę, ani w drugą, to zapomnij o nim w tym kontekście. > widzisz roznice w wadze argumentow? Ten film lecial tez po polsku Widzę różnicę w wadze argumentów. Waga filmu jest zerowa. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus aha 10.03.06, 15:29 zerowa waga argumentow? aha, a twoje sa misiowolepsze? soek, misiu, ja argumentuje, a nie pisze - twoje arg,. sa zerowe - tak do niczego nie dojdziemy a dlaczego dziennikarz BBC ma wiedziec lepiei j, co jadl H. niz jego sekretarka? skoro w filmie nie bylo mowy o diecie H. moze ta dietanie odbiegala od przecietnej? na ten pomysl nie wpadles? aha, dowcip z Misia, no coz, moze na filmie wypada leipej Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: aha 10.03.06, 16:50 ggigus napisała: > zerowa waga argumentow? Oczywiście. Brak informacji o dyskutowanej kwestii jest argumentem o zerowej wadze. > aha, a twoje sa misiowolepsze? Co to znaczy "misiowolepsze", ggigus? Znajdę ten wyraz w jakimś słowniku? A może to kolejny przykład Twojego słowotwórstwa, po "misiu małorozumkowym" itp? > misiu, ja argumentuje, a nie pisze - twoje arg,. sa zerowe - tak do niczego > nie dojdziemy Ty argumentujesz, a ja dokonuję oceny Twoich argumentów. > a dlaczego dziennikarz BBC ma wiedziec lepiei > j, co jadl H. niz jego sekretarka? Co to znaczy lepiej? Czy sekretarka twierdzi coś przeciwnego niż dziennikarz, a on wie lepiej? On dowiedział się tego od niej. A może wiesz coś o tym, czy gdzieś prostowała informacje podawane przez dziennikarza? > skoro w filmie nie bylo mowy o diecie H. moze ta dietanie odbiegala od > przecietnej? na ten pomysl nie wpadles? Skoro w filmie nie było mowy o diecie, to nic w tym kierunku z tego faktu nie wynika. Napisałem Ci wcześniej - w filmach o Leonardo też nic nie było o jego diecie. Czy to oznacza, że nie odbiegała ona od przeciętnej? Wyciaganie przez Ciebie wniosków z tego, co nie zostało powiedziane, jako żywo przypomina mi następujący dowcip: "Jaś i Małgosia bawią się w dom. Jaś próbuje "obiadu" i mówi: - Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone... Małgosia: - Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i klamię!? Ja klamię?? Moze ja tylko kłamię?? Może w ogóle uważasz że jak kłamie to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić?? A może uwazasz, że ja juz nie jestem czlowiekiem?? A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam???? Mamoooo!!!! A Jasiu powiedział do mnie: "TY SUKO"!!!!!" > aha, dowcip z Misia, no coz, moze na filmie wypada leipej Każdy dowcip wypada lepiej, kiedy się go zrozumie, ggigus. Odpowiedz Link Zgłoś
pliszkanse [...] 08.03.06, 12:35 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Re: Wegetarianini?????Cofnij się do podstawówki.n 08.03.06, 16:01 ha ha ha to wlosko brzmaiace ladnie wyglada...;)zreszta to wyraz obcy wiec moga byc problemy i spory Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Re: Wegetarianini?????Cofnij się do podstawówki.n 08.03.06, 16:02 a podobno Lew Tolstoj tez nie jadal miesa.... Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak - genialny wegetariański dwulatek 08.03.06, 19:39 eniusz; Gregory Robert Smith. W wieku 3 miesiecy zaczal mowic, w wieku 2 latek przekonal swoich rodzicoe do wegetarianizmu sam tez nim zostajac ( dobry przyklad dla innych dzieciaków i Rodziców:))) w wieku 9 lat zrobil mature, teraz ma 13 lat i zdaje egzaminy z matematyki na uniwersytecie. Juz w przedszkolu wyjasnial innym dzieciom tajniki fotosyntezy Obecnie aktywnie dziala na rzecz dzieci, byl dwukrotnie nominowany do pokojowej nagrody Nobla. Interesuje sie matematyka, biomedycyna i technika lotow powietrznych, wegetarianizm jest zas dla niego swiadectwem wewnetrznego rozwoju i najhumanitarniejszym rozwiazaniem dla ludzi, zwierzat i planety. Marzy aby w przyszlosci zostac prezydentem USA. Milo, kiedy kolejny geniusz zalicza sie do coraz liczniejszej rodziny wegetarian :-))) www.starwheels.com/starwheels/content/view/80/ Odpowiedz Link Zgłoś
fumsia Re: - genialny wegetariański dwulatek 08.03.06, 20:37 Podobno Bob Geldof jest wegetarianinem od 5 roku życia. Natalie Portman. Może jeszcze ktoś mi przyjdzie do głowy. Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: Tylko co z tego wynika? nt. 09.03.06, 13:50 Wynika z tego, że od czasu do czasu spożywającym mięso rodzicom urodzi się błyskotliwe dziecko. :-) Dawno temu, do kardynała Armanda Duplesis de Richelieu przyprowadzono takie właśnie, ponadprzeciętnie inteligentne dziecko. Po zademonstrowaniu umiejętności młodego człowieka, kardynał uśmiechnął się i zażartował: - Z wielu cudownych dzieci, po latach, wyrastają durnowaci sklerotycy. - Przykład Waszej Eminencji jest tego najlepszym dowodem - odparował bez chwili namysłu dzieciak. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 08.03.06, 21:09 Dla lubiących zagadki - ciekawy cytat innej powszechnie znanej osoby. Wręcz łudząco podobny do twierdzenia jednego z uczestników tego forum: "Kiedy dasz dziecku do wyboru kawałek mięsa, jabłko lub ciastko, nigdy mięso nie będzie jego wyborem. To jest instynkt przodków." Kto to napisał? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 09.03.06, 10:19 Nikt nie odgadł? Oto rozwiązanie: autorem zacytowanej wypowiedzi był nie kto inny, tylko kanclerz i fuehrer III Rzeszy - Adolf Hitler: "When you offer a child the choice of a piece of meat, an apple, or a cake, it's never the meat that he chooses. There's an ancestral instinct there." (Adolf Hitler. 22 Sty 1942. Section 117, "HITLER'S TABLE TALK") Odpowiedz Link Zgłoś
suszone.winogrono Re: slynni wegetarianini 09.03.06, 13:41 No nieźle :) nie przypuszczałem że brumcio cytuje Adolfa. Odpowiedz Link Zgłoś
anda8 Chyba wegetarianie 09.03.06, 10:04 zaczynasz od Platona a niewiele wiesz o ortografii Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Re: slynni wegetarianini 09.03.06, 17:06 ok to teraz moze ktos ze slawnych Uma Thruman,Gwyneth Palrow i jej maz, wokalista Coldplay,nie pamietam jak sie nazywal potam jeszcze mi sie ktos przypomni ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus hm, niemiecka wikipedia milczy o weg. 09.03.06, 17:14 w oczach sekretarki. Wg mnie sa malo wiarygodne ang. zrodla o A.H., bo Anglicy maja dziwaczny stosuunek do nazizmu - mieszanka obrzydzenia i fascynacji. A ja widzialam film dok. o tej sekretarce i nic o wege nie bylo. Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: hm, niemiecka wikipedia milczy o weg. 09.03.06, 17:29 ggigus napisała: > Wg mnie sa malo wiarygodne ang. zrodla o A.H., bo Anglicy maja dziwaczny > stosuunek do nazizmu - mieszanka obrzydzenia i fascynacji. A mnie się widzi, że uznajesz te źródła za mało wiarygodne, ponieważ chciałabyś, żeby takie były. :-) > A ja widzialam film dok. o tej sekretarce i nic o wege nie bylo. I to ma być argument? Istnieje zasadnicza logiczna różnica między stwierdzeniem: "nie mówił, że był", a "mówił, że nie był". Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: hm, niemiecka wikipedia milczy o weg. 09.03.06, 17:37 tak, wg mnie ang. zrodla co do nazizmu sa malo wiargydne. dlaczego niem. wikipedia milczy?? spisek niem. wege? i na serio - obejrzyj pare agn. filmow o Hitlerze, Anglicy nakrecili tego sporo, to zozumiesz moj sceptycyzm w tym slawnym filmie sekretarka mowila gl. o Hitlerze i dlaczego mialaby tego nie wspomniec? przed smiercia ja o Adofla czesto pytano i nic zreszta tylko w ang. i polskich zrodlach spotkalam sie z ta inf. o Adolfie wege i dlatego watpie Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: hm, niemiecka wikipedia milczy o weg. 09.03.06, 17:56 Może to wynikać z niemieckiego kompleksu na punkcie Hitlera i oporów przed napisaniem o nim czegokolwiek, co mogłoby być potraktowane jako próba wybielania jego pamięci. Dlatego źródła angielskie wydają się bardziej wiarygodne niż niemieckie. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitlera 09.03.06, 18:22 jest bledem, jakims polskim bo ja wiem kompleksem w stos. do niemcow??? to chamske co piszesz o wybielaniu Adolfa prze niemcow. chamskie i niesprawiedliwe w ostatnim czaie bylo duzo mowy o Adolfie i na pewno slyszales o filmie niem. nie pamietam polskiego tytulu dla mnie zrodla ang. sa wyjatkowo malo wiarygodne - powtarzam, obejrzyj jakikowliek!!! film o hitlerze, kostiumowy i przebranie sie skadinad symp. ksiecia Harreego w kostium ze swtastyka tez swiadczy o tej mieszance fascynacji i obrzydzenia, co wplywa na to, jak sie po agn. o Hitlerze pisze Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Re: sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitler 09.03.06, 18:27 ok zostawmy Hitlera w spokoju, moze jakies "przyjemniejsze "postacie sie znajda ?? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitler 09.03.06, 18:30 ggigus napisała: > jest bledem, jakims polskim bo ja wiem kompleksem w stos. do niemcow??? > to chamske co piszesz o wybielaniu Adolfa prze niemcow. chamskie i > niesprawiedliwe Króweczko, czy przez pobyt w Niemczech nie zapomniałaś trochę ojczystego języka? W którym miejscu napisałem, że Niemcy wybielają Adolfa? > w ostatnim czaie bylo duzo mowy o Adolfie i na pewno slyszales o filmie niem. > nie pamietam polskiego tytulu > dla mnie zrodla ang. sa wyjatkowo malo wiarygodne - powtarzam, obejrzyj > jakikowliek!!! film o hitlerze, kostiumowy > i przebranie sie skadinad symp. ksiecia Harreego w kostium ze swtastyka tez > swiadczy o tej mieszance fascynacji i obrzydzenia, co wplywa na to, jak sie po > agn. o Hitlerze pisze Źródła, które świadczą o wegetarianizmie Adolfa też sfabrykował książę Harry? Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Re: sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitler 09.03.06, 18:33 boze,nie mowcie mi ze Hitler byl wegetarianinem bo i tak w to nie uwierze ;) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus tak mowia tylko anglicy i polacy 09.03.06, 18:37 ze byl. niektorzy polacy, ilu anglikow - nie wiem Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitler 09.03.06, 18:35 > > Króweczko, czy przez pobyt w Niemczech nie zapomniałaś trochę ojczystego > języka? W którym miejscu napisałem, że Niemcy wybielają Adolfa? w tym miejscu: Może to wynikać z niemieckiego kompleksu na punkcie Hitlera i oporów przed napisaniem o nim czegokolwiek, co mogłoby być potraktowane jako próba wybielania jego pamięci. Źródła, które świadczą o wegetarianizmie Adolfa też sfabrykował książę Harry? nie o tym pisalam. Sam fakt, ze sie kiaze Harry w kostium ze swastyka przebral, o czys swiadczy, prawda? i albo bedziesz dyskutowal rzeczowo i bedziesz unikac arg. ad personam, albo zakoncze te dyskusje Wybor nalezy do ciebie PS: ogladales jakikolwiek ang. film o Hilterze??? Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: sorek, misiu, ale pisanie o wybielaniu Hitler 09.03.06, 18:51 ggigus napisała: > > Króweczko, czy przez pobyt w Niemczech nie zapomniałaś trochę ojczystego > > języka? W którym miejscu napisałem, że Niemcy wybielają Adolfa? > > w tym miejscu: > Może to wynikać z niemieckiego kompleksu na punkcie Hitlera i oporów przed > napisaniem o nim czegokolwiek, co mogłoby być potraktowane jako próba > wybielania jego pamięci. Widzę, że rozumiesz moją wypowiedź dokładnie na opak. Czy ktoś jeszcze zrozumiał to tak, jak Ggigus, że w powyższym zdaniu mowa jest o wybielaniu Hitlera przez Niemców? Czy może raczej o niechęci Niemców do wybielania byłego fuehrera? > Sam fakt, ze sie kiaze Harry w kostium ze swastyka przebral, o czys swiadczy, > prawda? Nie. To o niczym nie świadczy. A już na pewno w odniesieniu do niemieckich dokumentów i relacji niemieckich sekretarek. > i albo bedziesz dyskutowal rzeczowo i bedziesz unikac arg. ad personam, albo > zakoncze te dyskusje > Wybor nalezy do ciebie Dyskutuję rzeczowo. > PS: ogladales jakikolwiek ang. film o Hilterze??? Nawet niejeden. Szkoda tylko, że filmowcy, nie wiedzieć czemu, w ogóle nie zajmowali się tą najdonioślejszą kwestią jego biografii, jaką była dieta, a skupiali się na sprawach mniejszej wagi, jak np. zbrojna napaść na sąsiadów, zbrodnie wojenne, obozy koncentracyjne, etc. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus BBC tez zajmuje sie dieta Adofla 09.03.06, 19:08 dziwne, zamiast pisac o innych, wazniejszych rzeczach Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: Hitler - monstrum wśród wegetarian 10.03.06, 12:11 Hitler był wegetarianinem. Świadczy o tym wiele przekazów, relacje osób mu bliskich i dokumenty historyczne. Linki były podawane wyżej: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=353&w=38015615&a=38197532 Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: Hitler - monstrum wśród wegetarian 10.03.06, 17:46 misiu-1 napisał: > Hitler był wegetarianinem. Świadczy o tym wiele przekazów, relacje osób mu > bliskich i dokumenty historyczne. Linki były podawane wyżej: --..... kłamstwo i bzdura m*isiu publikuje to tutaj tylko by obrażac Hitler oczywisćie nie był vege to bzdura powielana przez takich fanayków jak vege było na forum jakie miesko Hitlre lubil i jakie jadał była realacja jego kucharza takie sa dalekosieżne skutki goeebbelsowskiej propagandy Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: Hitler - monstrum wśród mięsożerców 10.03.06, 18:05 bardzo lubil pieczone gołebie Odpowiedz Link Zgłoś
bonobo44 Re: Hitler - monstrum wśród mięsożerców 17.03.06, 11:33 rzecz ciekawa, że w całym polskim internecie jedynym "dowodem" na to jest powtarzana w kółko dykteryjka o 3 facetach, z których C to "całe życie wierny jednej kobiecie, abstynent, do tego wegetarianin, miłośnik muzyki operowej" katalog.bizz.pl/index.php?engine=tekst&nid=5705&cid=62 tymczasem pierwszy z brzegu odnośnik światowy mówi, co następuje: "Dr Richard H Schwartz, author of Judaism and Vegetarianism, pointed out that Hitler would go on the occasional vegetarian binge with the aim of counteracting sweatiness and flatulence" tafkac.org/celebrities/hitler_vegetarian.html wyraźnie mowa tu o okazjonalnym przejśiu na dietę bezmięsną ze względów zdrowotnych /a więc co najwyżej - wymuszony post/ "WEGETARIANIZM, odżywianie się głównie lub wyłącznie produktami roślinnymi, surowymi lub gotowanymi. Rozróżnia się w. nabialowo-jarski oraz w. czysto jarski" [Mala enc.medycyny] "Hitler zatem nie był wegetarianinem, ale jaroszem. Różnica jest taka, że wegetarianin nie spożywa mięsa przede wszystkim ze względów etycznych" tygodnikforum.onet.pl/1,11,8,4779680,14635870,898671,0,forum.html nie sądzę, żeby to ostatnie mogło mieć akurat dla Hitlera jakiekolwiek znaczenie... musiał, jak wielu zadeklarowanych mięsożerców przed nim i po nim nie bez wściekłości zrezygnować z mięsa, bo inaczej zwijał się z bólu po każym kęsie i to wszystko... Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: Hitler - monstrum wśród wegetarian 10.03.06, 19:04 brumbak napisał: > kłamstwo i bzdura Mylisz się, b**bciu. Poważne świadectwa ludzi bliskich Hitlerowi świadczą o jego wegetarianizmie. Przeciwko są naciągane jak fortepianowa struna opinie wegusiów, którym ten fakt przeszkadza w uprawianiu pro-wegetariańskiej manipulacji listami "sławnych wegetarian". > m*isiu publikuje to tutaj tylko by obrażac Kogo obrażać, b***bciu? Czujesz się obrażony faktem niejedzenia mięsa przez Adolfa? Dlaczego? Ja jakoś nie czuję się obrażony jedzeniem mięsa przez Stalina. Może ty jakiś przewrażliwiony jesteś? > Hitler oczywisćie nie był vege Jesteś w błędzie, b***bciu. Hitler, według bardzo przekonujących świadectw, był wegetarianinem. > to bzdura powielana przez takich fanayków jak vege > było na forum jakie miesko Hitlre lubil i jakie jadał > była realacja jego kucharza A jakie ty mięsko lubiłeś, zanim zostałeś wegetarianinem, b***bciu? Nie pieczone gołąbki czasem? > takie sa dalekosieżne skutki goeebbelsowskiej propagandy Propaganda J.Goebbelsa była przeznaczona na użytek niemieckich mas, a nie hitlerowskich dygnitarzy i osób najbliższych Hitlerowi, którzy mieli informacje z pierwszej ręki. Poniższy link wyjaśnia parę podobnych spraw: www.geocities.com/hitlerwasavegetarian/ Odpowiedz Link Zgłoś
krystynaopty1 Re: Hitler - monstrum wśród miesożerców 29.03.06, 15:11 brumbak napisał: - Hitler oczywiscie nie był vege Oczywiście kłamco, że Hitler BYŁ WEGETARIANINEM: wiadomosci.onet.pl/1322245,1292,kioskart.html Krystyna Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: slynni wegetarianini 10.03.06, 11:44 Następny sławny wegetarianin - Volkert van der Graaf. Początkowo mało znany aktywista pro-zwierzęcy. Sławę zyskał, kiedy zamordował holenderskiego polityka, Pima Fortuyna. Fortuyn zapowiadał bowiem, po wygranych wyborach, zniesienie zakazu hodowli zwierząt na futra. Odpowiedz Link Zgłoś
gienkaglog Re: slynni wegetarianini 10.03.06, 14:56 Albert Einstein w ostatnim roku zycia przeszedł na wegetarianizm. Odpowiedz Link Zgłoś
slawekopty Re: slynni wegetarianini 10.03.06, 18:21 gienkaglog napisała: > Albert Einstein w ostatnim roku zycia przeszedł na wegetarianizm. No to akurat nic dobrego mu nie przyniósł wegetarianizm ;( bo tylko rok pociągnął ;) Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Leonardo da Vinci 13.03.06, 18:53 wlasnie tak gdzies przeczytalam ze byl wegetarianinem Odpowiedz Link Zgłoś
krystynaopty1 Re: Leonardo da Vinci 29.03.06, 15:24 beatrix01 napisała: > wlasnie tak gdzies przeczytalam ze byl wegetarianinem I też źle skończył. Żył 67 lat, a pod koniec życia doznał paraliżu prawej strony ciała, z czego by wynikało, że miał wylew krwi do mózgu. Krystyna Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Miss Wielkiej Brytanii 2005 - Brooke Johnston 13.03.06, 21:48 www.peta.org.uk/feat/ukmissuniverse.asp Odpowiedz Link Zgłoś
ilekobietamalat Re: slynni wegetarianie 16.03.06, 23:47 czy ktos mi moze wytlumaczyc to szalenstwo? na jakie forum wege nie wejde, za kazdym razem znajduje podobny post.. i co, lepiej wam jak sobie przeczytacie ze ktostam jest wege? no nie pojmuje ps. drogi autorze,proponuje popracowac nad podstawowymi zasadami pisowni.. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: slynni wegetarianie 17.03.06, 09:02 Wiesz... To taka potrzeba "grzania się w blasku czyjejś sławy"... :))) Niektórym sie wydaje, że wystarczy powoływać się na mądrzejszych by samemu być mądrzejszym... :)) Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: slynni wegetarianie 22.03.06, 12:11 Coś w tym jest :) a ja swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wspominany wyżej obywatel A.H. nie pasuje na jarosza? Czyżby ktoś zakładał, że wszyscy wegetarianie są szlachetni i promieniują ogólną miłością dla świata? Z drugiej strony - to może być argument 'pro' dla wielu osób. Jeśli ktoś sławny to robi, to ja też mogę. Jeśli ktoś sławny to robi, to znaczy, że to jest fajne. Kwestię wegetarianinów pominę milczeniem. Słowo jest już tak w polszczyźnie zakorzenione (jak arianie), że z odmianą problemów być nie powinno. Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: slynni wegetarianie 22.03.06, 19:37 sumire napisała: > Coś w tym jest :) a ja swoją drogą nie rozumiem, dlaczego wspominany wyżej > obywatel A.H. nie pasuje na jarosza? - ni o to chodzi chodzi oto ze zbrodniarz wojenny A.H nie miał nic wspólnego z wegetarianizmem: - jadał mieso - jego poglądy nie maja nic wspolnego z szeroko pojetym wegetarianizmem - można go okreslic na pewno jako straszliwego wroga wegetarianizmu: m.inn zakazał działalnosci organizacji wegetarianskich - > Z drugiej strony - to może być argument 'pro' dla wielu osób. Jeśli ktoś sławny to robi, to ja też mogę. Jeśli ktoś sławny to robi, to znaczy, że to jest fajne. ............... przypinanie A.H. do jakiejś grupy ludzi o poglądach i obyczjąch zupełnie przeciwnych ma na celu wylacznie obrazanie - wyobraźmy sobie że na forum "przedszkolanki" wypełniana jest lista Wielkch Postaci które zrobily cos szczególnie dobrego dla dzieci ktos podaje: Adolf.H ? przecież sa zdjęcia relacjeze kochał dzieci, głaskał po twarzy, uśmiechał się do nich, poswięcał czas,,,to fajne że ktos znany tak postepował.... etc ale wiadomo,że takie dopisywanie A.H. do listy osób kochającyh dzieci byłoby szyderstwem dla jednych taka wartość jak "prawda" ma znaczenie wielu osobom jest niestety wszystko jedno Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: slynni wegetarianie 22.03.06, 22:40 :) no cóż. na szczęście jeśli ktoś potrzebuje prowegetariańskiego argumentu w postaci paru nazwisk, znajdzie w sieci dłuuugie listy - na HappyCow i w innych miejscach. co do wspomnianego natomiast - wiesz, niekoniecznie przypisywałabym ludziom, którzy wymieniają owego jako zagorzałego miłośnika roślinek chęć obrażenia wegetarian. to dość popularna opinia. ilu ludzi, tyle wersji. Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak slynni wegetarianie- Alyssa Milano 19.09.06, 22:13 piekna i wraqzliwa zjadanie miesa porzuciła po 11 września, zniszczeniu Twin Towers w Nowym Jorku jej znajomuy , ktory po tych straszliwych wydarzeniach wrócił z Nowego Jorku opowiedział jej , że nie mógł zniesć swądu spalonych ciał; W tym momencie Alysssa skojarzyła ten odór z barbecue - od tej pory nie jada juz mięsa. jak podało Animal Times , Autumn 2006 Odpowiedz Link Zgłoś
krystynaopty1 Re: slynni wegetarianini 29.03.06, 15:36 Brigitte Bardot: wiadomosci.onet.pl/4547,8,0,pokaz.html Tak wygląda 72-letnia wegetarianka. Chodzi też o kulach. No i co, brumbak! Nadal będziesz wciskał wszystkim że dieta wege jest zdrowa? Już o wiele lepiej wyglądała 20 lat starsza niewegetarianka, nasza wspaniała śp. aktorka Hanka Bielicka, chociaż miała 91 lat. Krystyna Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: slynni wegetarianini 29.03.06, 16:50 krystynaopty1 napisała: > Brigitte Bardot: > > wiadomosci.onet.pl/4547,8,0,pokaz.html > Tak wygląda 72-letnia wegetarianka. Chodzi też o kulach. > No i co, brumbak! Nadal będziesz wciskał wszystkim że dieta wege jest zdrowa? > > Już o wiele lepiej wyglądała 20 lat starsza niewegetarianka, nasza wspaniała > śp. aktorka Hanka Bielicka, chociaż miała 91 lat. ---------------- głupota tej wypowiedzi jest porażajaca przypomina sie anegdota Tuwima: " Było 2 braci blixniaków jeden pił.palił, uzywal zycia i umarł jak miał 80lat drugi nie pił, nie palił , nie latał za kobitami i umarł jak miał.. .. 2 lata." takie glupkowate próby przysrywania wegetarianom moga byc tylko autorstwa kogoś kto kieruje sie uprzedzeniami/niewiedzą/nienawiscia a nie rozumem Odpowiedz Link Zgłoś
beatrix01 Paul Mc Cartney 31.03.06, 15:43 powiedzial kiedys slynne zdanie : gdyby rzeznie byly przeszklone, nikt nie jadalby miesa !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
misiu-1 Re: Paul Mc Cartney 31.03.06, 17:50 beatrix01 napisała: > powiedzial kiedys slynne zdanie : gdyby rzeznie byly przeszklone, nikt nie > jadalby miesa !!!! Tak podobno powiedział, ale nie ma się czym przejmować. Ludzie mówią, bywa, jeszcze większe głupstwa. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
are.1 Brawo Brumbak! 31.03.06, 18:01 > głupota tej wypowiedzi jest porażajaca > przypomina sie anegdota Tuwima: > " Było 2 braci blixniaków > jeden pił.palił, uzywal zycia i umarł jak miał 80lat > drugi nie pił, nie palił , nie latał za kobitami > i umarł jak miał.. > .. 2 lata." Nic dodac nic ujac. Szkoda ze wszystkie jej wypowiedzi sa na takim poziomie. Odpowiedz Link Zgłoś
are.1 Re: slynni wegetarianini 31.03.06, 18:00 Poziom, Krysiu, poziom... Nawet Miisu przyznaje ze wegetarianie sa zrowsi niz inni, chociaz nie wiaze tego z dieta. Natomiast taka Krysia daje link do artykulu o BB i mysli, ze to czegokolwiek dowodzi. Prosze, kontrprzyklad: en.wikipedia.org/wiki/Paul_Bragg I co Krysia? Udowodnilem naukowo ze DO jest oszustwem, nie? Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: slynni wegetarianie- Donald Watson 29.03.06, 16:55 Donald Watson, założyciel Vegan Society Ponad 60 lat temu Donald Watson, wegetarianin od 1927 roku, weganin od ponad 60 lat, :)))) wraz z grupą innych wegetarian dał początek nowej filozofii i nowemu stylowi życia, który na zawsze zmienił oblicze ruchu obrony praw zwierząt. W wydanym przez siebie w 1944 roku piśmie "Vegan News" po raz pierwszy użył terminu "weganizm", który miał odróżniać osoby jedzące nabiał i jajka od 'czystych' wegetarian. W tym samym roku z jego inicjatywy narodziło się Towarzystwo Wegańskie (Vegan Society). 1 listopada, w rocznicę powstania Vegan Society, obchodzimy Światowy Dzień Wegan (World Vegan Day). Donald Watson, założyciel Vegan Society, zmarł 16 listopada 2005 r. Miał 95 lat. [i] Odpowiedz Link Zgłoś