15.03.13, 03:26
W ramach codwutygodniowych spotkań z przyjaciółmi, "mój" czwartek wypadł w pierwszy dzień wiosny i to jeszcze niedaleko świąt, dlatego też postanowiłam zrobić "jajeczko". Niestety nie wiem ile jajka w jajku powinno być, czyli ile potraw z jajkiem i w ogóle co powinno się na stole znaleźć. Inspirowałam się głównie zestawem z magazynu kulinarnego i przepisami ze swoich ulubionych blogów.

Ponieważ to 1 dzień wiosny, więc chciałabym zrobić stół naturalny, wiosenny, zwłaszcza, że dostałam ostatnio taką fajne drewniane podstawki:
Pieniek

Największy problem mam jak zawsze z podaniem(choć ostatnio udało mi się ładnie podać przystawkę :D), dlatego proszę Was o pomoc we względach estetycznych, ale rady w sprawie menu też będą pomocne.

Info:

Ilość osób - 6(4 facetów, 2 dziewczyny) lub 8(5 facetów, 2 dziewczyny, 1 wegetarianka ale je łososia ;)).
Forma - bufet(najpierw wytrawny, potem słodki)
Czas trwania - 5, 6 godzin

Menu:

Na ciepło:
Żurek wielkanocny w chlebie

Jajka:
Jajka przepiórcze w koszyczkach z parmezanu.
Jajka faszerowane(owijane z szynką parmeńską oraz z krewetkami i kolendrą w skorupkach)

Ryby
Ceviche z sandacza
Pasta z jajka i łososia

Mięsko:
Pasztet domowy(prawdopodobnie z dziczyzny ale jeszcze nie wiem)
Kanapki z pate wątróbkowym i dżemem(pewnie z pigwy)
Kanapki z tatarem i suszonymi pomidorami

Wege:
Frytki z batatów
Grillowane szpady(szaszłyki) z bakłażanem i cukinią
Pasta z papryki(w wersji mięsnej z chrustem z szynki parmeńskiej).

Dodatki:
Chrzan trzykolorowy
Dip śliwkowy
Dip serowy

Myślicie, że wystarczy? To się niby wydaje dużo ale większość rzeczy będzie porcjowana.
Myślicie, że jajek wystarczy? Chciałabym też zrobić sałatkę ale taką żeby dało się ją podać w szklance i miała mniej zielonego a więcej treści, może macie jakieś przepisy?

Podanie

No i tutaj największa bolączka. Nie wiem czy się zmieszczę ze wszystkim na stole. ;)

Jajka w koszyczkach, mam zamiar zainspirować się zdjęciem i podać na półmisku, na zielonym szczypiorku. Tyle, że bez tych miseczek a w samych koszyczkach.
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/bh/qb/exdt/gdYtzcQ1SP5qndT1NB.jpg

Jajka faszerowane wybrałam stojące bo pomyślałam, że fajnie mogą wyglądać w najzwyklejszym pojemniku na jajka(nie takim zamykanym, tylko w takiej podstawce).
Chociaż może poproszę męża, żeby mi taki zrobił:
http://kursy-rekodziela.pl/wp-content/gallery/cache/80__320x240_decoupage-pudelko-na-jajka.jpg

Ceviche tak jak tutaj w puszkach tylko okrągłych.
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/bh/qb/exdt/m6FYT8vNlWskRTFurB.jpg

Pasta z łososia, pomyślałam o słoiku, tutaj jest w czymś w rodzaju szklanki
http://www.kwestiasmaku.com/zdjecia/929.pasta_jajeczno_lososiowa/pasta_jajeczno_lososiowa_00.jpg
ale może macie lepszy pomysł?

Pasztet, tutaj prawdę mówiąc nie wiem, chyba najlepiej żeby leżał na jakiejś desce?
Tylko zastanawiam się czy na takiej normalnej, czy może takiej?

http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/30/86/93/39/3086933962

Kanapki, no tutaj mam problem. Najlepiej by było jakby stały na paterze tej mojej szklanej bo to by zaoszczędziło miejsca, ale jestem prawie pewna, że ona nie pasuje do tego całego zestawu.

Frytki, w gazecie na drugiej desce drewnianej.

Szaszłyki na talerzu, tutaj chyba nie ma za bardzo co wymyślać.

Pasta na łyżeczkach też na talerzu. :)

I to na razie tyle. Myślcie, że ok? Nie wiem czy to się wszystko będzie ze sobą zgrywać?
Obserwuj wątek
    • Gość: x Re: Jajeczko IP: *.adsl.alicedsl.de 15.03.13, 05:44
      Calkiem fajne menu,czekam z niecierpliwoscia na zdjecia koncowe i 1000 watek:-))
      • Gość: sylwia Re: Jajeczko IP: *.agh.edu.pl 15.03.13, 06:20
        Zia, dawno Cię nie było :).
        Po pierwsze, co to znaczy zrobić jajeczko? :P czy to jakiś regionalizm, oznaczający spotkanie w okresie okolowielkanocnym, tak jak "opłatek" w zimie?
        Dobra, teraz menu.Trochę misz masz.
        Jajka okej, te w parmezanie fajne, chętnie bym spróbowała. Nie wiem jednak jak jajka przepiórcze cenowo się kształtują, one są malutkie więc żeby się nie okazało, że trzeba wydać majątek.
        Do jajek faszerowanych podchodzę trochę jak do jeża, nie mam cierpliwości, zawsze mi się te skorupki połamią. Zrobiłabym jakąś dobrą pastę zamiast tego. A jeśli już faszerowane, to błagam, tylko nie podawaj w tej "jajecznej tekturce!
        Ryby ok, ceviche fajnie brzmi a mało roboty. Ale czy dostaniesz sandacza?
        Nie robiłabym dwóch pasztetów a jeden naprawdę dobry. W galerii jest przepis na krem wątróbkowy, sama jeszcze nie robiłam ale wygląda zachęcająco.
        Frytki z batatów w ogóle mi tu nie pasują, ale one są tak dobre, że może nikt nie zauważy :)
        Żurek? nie wiem, kilka dni później wszyscy będą mieli w domach, powtórka z rozrywki. wybrałabym inną zupę.
        Pomysł z puszkami na ceviche imho fatalny.
        • Gość: wuwu Re: Jajeczko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.03.13, 06:54
          krem wątróbkowy to właśnie pate o którym zia pisze, robiłam, fajne i inne i warto podać
          zgodzę się z tym, że w menu jest misz-masz póki co, za dużo rozmieniania się na drobne

          osobiście nie podałabym żuru wielkanocnego, szczególnie w tak bliskiej odległości do świąt, raczej jakiś wiosenny krem lub lekką zupę skoro ma być też nawiązanie do wiosny

        • zia86 Re: Jajeczko 15.03.13, 12:25
          O, myślałam, że w całej PL się używa tego zwrotu. :) Tak, to coś takiego jak "opłatek", plus przeważanie pamiętam, że jak byłam mała to dzieliło się jajkiem i składało sobie życzenia, jak opłatkiem właśnie, no i stąd jajeczko właśnie.
          Jajka przepiórcze nie są drogie, 18 sztuk kosztuje 7-8 zł.
          Jajka faszerowane robiłam już kilka razy, nawet ostatnio prawie umiem je ładnie podać. ;) Zresztą, 12 czy 16 to nie 40 jak kiedyś robiłam. :P
          Ok, nie w tekturze, to może w kieliszkach w takim razie? Myślałam też o kupieniu ze 2-3 takich talerzy klik, ale nie wiem czy taki wzór nie wprowadzi dodatkowego zamieszania a poza tym są dość drogie.
          Jeszcze są takie pojemniki - klik
          Po zakupy jedziemy do Makro, więc nie ma problemu z rybami. :) A sandacza ostatnio nawet w Tesco dostałam, co prawda mrożonego ale zawsze. ;) Tyle, że akurat do ceviche musi być świeży.
          Pasztety mi się kojarzą ze świętami. Choć oczywiście mogę zrobić inne kanapeczki, ale te wszystkie "świąteczne" mają jajko w sobie a wydaje mi się, że już odrobinę za dużo jajek.
          • angazetka Re: Jajeczko 15.03.13, 12:30
            > że jak byłam mała to dzieliło się jajkiem i składało sobie życzenia, jak opłatkiem właśnie,

            Bo tak się zaczyna śniadanie wielkanocne - i ja byłam mała, i jak jestem duża ;)
            • zia86 Re: Jajeczko 15.03.13, 12:34
              A u nas w domu się tak nie robiło, tylko właśnie najczęściej w kościele, lub wcześniej na jakiś spotkaniach towarzyskich. :) Ile to się można dowiedzieć poza kulinarnych rzeczy z takiego forum.:)
              • kk345 Re: Jajeczko 15.03.13, 19:47
                > A u nas w domu się tak nie robiło, tylko właśnie najczęściej w kościele
                Zjadaliscie jajka ze święconki już na miejscu, w kościele?
                • Gość: gość Re: Jajeczko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.03.13, 20:39
                  kk345 napisała:

                  > > A u nas w domu się tak nie robiło, tylko właśnie najczęściej w kościele

                  > Zjadaliscie jajka ze święconki już na miejscu, w kościele?

                  W kościele przynajmniej jest duuuuży stół :)
                  • kk345 Re: Jajeczko 15.03.13, 21:14
                    Ale krzesła trudno do niego dostawić ;)
                    • amused.to.death ROTFL n/t 15.03.13, 21:46
                • filoruska Re: Jajeczko 16.03.13, 11:22
                  kk - ja jadłam jajka ze święconki jeszcze w kościele. Dobrze się przy tym bawiliśmy. Ale to nie było w Polsce.
                  • zia86 Re: Jajeczko 17.03.13, 11:18
                    Nie pamiętam już, bo byłam mała, ale to nie była święconka, po prostu po mszy ksiądz wyszedł z tacą jajek żeby złożyć życzenia, ja mieszkałam na przedmieściach, kościół mały większość osób się znała. :)
                    • filoruska Re: Jajeczko 17.03.13, 13:29
                      Nie o tym pisałam.
    • lashqueen Re: Jajeczko 15.03.13, 07:57
      Fajne menu, tylko te arcy letnie warzywa mi tu nie pasują (bakłażan, papryka, cukinia). Poszłabym w zimowe - fenkuł, karczochy, topinambur...
    • zia86 Zupa 15.03.13, 12:32
      Jeśli chodzi o zupę, może rzeczywiście żurek jest niepotrzebnym mnożeniem. Problem z zupą jest taki, że bardzo nie chce podawać jej na talerzach(nie mam talerzy, które by pasowały do stylizacji), raczej w jakiś "warzywach" bądź właśnie chlebie. No i jedyne co mi przychodzi na myśl to dynia, a ona jest jesienna niż wiosenna raczej. Albo ananas, robiłam kiedyś zupę ananasową, ale to deser a nie zupa jak dla mnie, a poza tym w ogóle nie pasuje.
      • squirk Re: Zupa 15.03.13, 12:36
        zia86 napisała:

        > Jeśli chodzi o zupę, może rzeczywiście żurek jest niepotrzebnym mnożeniem. Prob
        > lem z zupą jest taki, że bardzo nie chce podawać jej na talerzach(nie mam taler
        > zy, które by pasowały do stylizacji), raczej w jakiś "warzywach" bądź właśnie c
        > hlebie.

        Może jakaś zupa-krem w ładnych filiżankach? Dań będzie tyle że goście i tak nie będą głodni, mała porcja zupy na początku rozgrzeje i pobudzi apetyt. Może coś takiego - www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/zupy/marchewkowa/przepis.html albo buraczkowa z tego duetu www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/zupy/zupa_krem_buraczkowa_marchewkowa/przepis.html ?
        :-)
        • zia86 Re: Zupa 15.03.13, 12:46
          Filiżanki to jest jakiś pomysł ale też musiałabym kupować albo pożyczać. :) Mam kubki z tego samego kompletu co talerze, które nie pasują ale jest ich tylko 4 bo się porozbijały.
          • squirk Re: Zupa 15.03.13, 12:54
            zia86 napisała:

            Możesz nadmiarowym gościom szepnąć że osobiście to byś zupy nie polecała bo kotek ją polizał alboco, trzeba sobie radzić w trudnych warunkach ;-) A poważnie - to mogą być ładne kubki po prostu, szklanki z grubszego szkła, to nie jest duży wydatek a przydadzą się na inne okazje.
            :-)
    • meduza7 Re: Jajeczko 15.03.13, 12:41
      Frytki w gazecie? Jak to w gazecie, tak dosłownie?
      • zia86 Re: Jajeczko 15.03.13, 12:49
        No taki rożek klik, choć pewnie owinę wewnątrz jakąś folią przeźroczystą co by się tusz nie rozmazał, bo chyba może pod wpływem ciepła i oleju?
        • Gość: sylwia Re: Jajeczko IP: *.agh.edu.pl 15.03.13, 13:14
          frytki w gazecie nijak pasują do jajeczka imo. :) w ogóle to te frytki mi nie pasują.
          a co do zupy, może masz wysokie, przeźroczyste szklanki?
          ktoś na forum kiedyś proponował podanie zupy kremu w formie "cappucino" albo "latte".
          • zia86 Re: Jajeczko 15.03.13, 13:22
            Mam longi, czy jak to się tam nazywa ale też 3 w porywach do 4, no i one raczej do zupy nie bardzo. Ale to nie problem i tak muszę szkło kupić, bo zmywarka się rozprawiła z prawie wszystkimi naszymi kieliszkami, tylko jestem prawie pewna, że to nie będzie pasować do podstawek. Pieniek i szklanka na tym? Chyba nie bardzo. Jakiś kubek prędzej.
            Chciałabym osiągnąć - taki efekt mniej więcej.
            • zia86 Re: Jajeczko 15.03.13, 13:23
              Wydaje mi się, że spoko mogłyby wyglądać np. słoiki, ale też nie jestem pewna.
              • Gość: sylwia Re: Jajeczko IP: *.agh.edu.pl 15.03.13, 14:05
                jeśli mam być szczera to cała stylizacja z linka mi się niezbyt podoba. wydaje mi się, że te pieńki nie będą dobrze wyglądać w małym mieszkaniu, w mieście. jeszcze wśród zieleni, pod domem na wsi ok ale w bloku to trochę jak pięść do nosa.
                ja zawsze stawiam na prostą elegancję, białe nakrycie, szkło bez zbędnych wzorków i pierdółek.
                słoiki jako szklanki, wazony etc mnie nie przekonują.
        • meduza7 Re: Jajeczko 15.03.13, 14:20
          Wydaje mi się, że te "rożki gazetowe" (poguglałam sobie w międzyczasie) nie są naprawdę z gazet, tylko z papieru z takim nadrukiem. Bo z prawdziwej gazety to jednak niehigienicznie, a poza tym papier gazetowy jest dość wsiąkliwy, więc zaraz pojawiłyby się brzydkie plamy z tłuszczu. No i właśnie, tusz może się rozmazać.
          • zia86 Re: Jajeczko 17.03.13, 11:22
            Chyba rzeczywiście są jakoś specjalnie robione. :)
            W takim razie zmiana, na torebki śniadaniowe, mam nadzieje, że kupię gdzieś brązowe i nie w ilości 1000 sztuk. ;P
    • roseanne Re: Jajeczko 15.03.13, 15:38
      menu takie sobie, monotonne wrecz tym razem
      rozumiem, jajka pod wieloma postaciami, ale jakos wiosenne, swiateczne ? za ciezkie, bez zieleniny, - tylko ozdoba?

      czemu akurat kanapki, z pasztetem, obok pasztetu?


      puszki na ceviche? - na piknik moze - to danie ladnie sie prezentuje w szkle, lub prosciej jeszcze w lisciach salaty

      proponowane przez ciebie naczynia na faszerowane jajka sa niepraktyczne - chyba ze faszerujesz jajka "stojace". nie polowki

      jesli twoja wegetarianka jada jajka, sery to nafaszeruj dla nie czyms z pieczarkami, awokado, itd
      zrob kuleczki z koziego sera otoczone w szczypiorku
      mozesz zrobic tez szaszlyki9 - koreczki - mozarela, pomidor itd
    • Gość: sylwia Re: Jajeczko IP: *.agh.edu.pl 15.03.13, 15:41
      Zia, a co na słodko?
    • bene_gesserit Re: Jajeczko 15.03.13, 22:02
      Czytając twoje pomysly na menu i potem ogladając relację z realizacji, mam wrazenie, ze przy wyborze kierujesz się zdjeciami i fajnymi pomysłami. Tymczasem:
      - jedzenie powinno być sezonowe, wtedy jest najsmaczniejsze
      - fajne pomysly ze zdjęć nie zawsze przekladają się na zycie wprost (jak ktoś napisał - gazeta od frytek się zatłusci, poza tym farba drukarska jest trująca, kartonowy pojemnik na jajka moze być skazony salmonellą, ceviche może przeżreć nieodpowiednią puszkę i po parunastu minutach w fajnym pomysle puszkowym smakować metalem itd itd itd)
      - a jesli chodzi o realizację, to na razie przynajmniej masz albo dwie lewe ręce albo bierzesz na siebie za duzo i wychodzi ci tak, jak ci wychodzi, czyli daleko od wymuskanych zdjęc, ktorymi sie inspirujesz, więc moze przemyśl to i owo.
      • melomanka87 Re: Jajeczko 15.03.13, 22:18
        > kartonowy pojemnik na jajka moze być skazony salmonellą

        www.sklepzniemiec.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_2f4721d7b6e25452cce894d9888ea019.jpg Polecam taki :-)
    • Gość: beata_ Ale prawdziwa gazeta/czasopismo... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.03.13, 01:09
      ...naprawdę cuchnie!
      Po usunięciu postu (nie tylko mojego) niektórzy mogą sobie z tego nie zdawać sprawy! I co? Wpakują frytki w gazetę, bo zgodnie z wizją czy inną stylizacją?
      Chociaż... co mnie to obchodzi? Niech sobie Zia daje frytki w gazecie, a zupę w słoikach...
    • Gość: beata_ Re: Ale prawdziwa gazeta/czasopismo... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.03.13, 01:41
      wadera3 napisała:

      > Zanim obudzą się moderatorzy i chętni do "uprzejmie donoszę...", dodam tylko,
      > że te "stylizowane" na bógwico gazety do frytek, słoiki do zup i jajka w tekturowych
      > wytłaczankach, oraz pomysły na pieńki w małym mieszkanku świadczą o tym,
      > że jest to jakaś akcja, w którą co samozwańczy patroni Zii ,wkręcają się jak
      > przysłowiowy kleszcz w przysłowiową d...ę.
      > A Zia i jej "mocodawcy" muszą mieć z tego ubaw.

      Oj tam, oj tam! Może ktoś tak lubi... pieńki, słoiki i wytłoczki - o gustach się wszak nie dyskutuje, prawda? O bezguściu też nie... tak mi się przynajmniej wydaje.
      Gusta mogą być różne, ale gazeta śmierdzi niezależnie od gustu - ot, co!

      > Pójdźmy dalej, może to tylko swoisty Bigbrader i zaraz ktoś mi zza monitora wys
      > koczy i jaką nagrodę wręczy?

      Zapomnij! :D
    • filoruska totalne pomieszanie pojęć 16.03.13, 11:36
      Nie wiem, co mają pieńki do wiosny, bo wiosna to młode liście, a nie martwe drewno.
      Wracając do kuchni, ja w tym menu jajeczka nie widzę. Do tego wyciąganie tematu wielkanocnego przed wielki tydzień dla mnie świadczy o ubogiej wyobraźni kulinarnej. Skoro spotykacie się co 2 tygodnie, to ten temat zostawiłabym na spotkanie zaraz po świętach, a teraz skorzystała z tego, co daje tematyka przednówka - jak dla mnie przeciekawy temat kulinarny, ale chyba dla Ciebie za trudny, albo postu - czy to sięgając na Kresy w wersji postu prawosławnego, czy też postnych uczt szlacheckich.
      Wiosna w kuchni to nie marzec. Wiosna będzie za kilka tygodni, jak pojawią się pierwsze świeże polskie tegoroczne nowalijki i rabarbar. I skoro wiosna, to absolutnie nie ma miejsca na paprykę, bakłażany czy tym podobne warzywa, które w naturze występują głównie w sierpniu-wrześniu, a nie w marcu.
      Przy uparciu się na jajeczko, to dominować powinny jajka, szynki, kiełbasy, pasztety oraz chrzan i gorzałka na trawienie, a ryby odpływają wraz z zakończeniem postu. Po 40 dniach po prostu już się przejadły.
      Jak chcesz robić imprezy tematyczne, to się dokształć na konkretny wybrany temat. Bo na razie idąc do Ciebie na imprezę tematyczną, a potem dostając do jedzenia coś zupełnie z innej bajki wywołałabyś u mnie jedynie rozczarowanie.
      I przestań nazywać wegetarianką osobę, która je ryby. Przecież to totalne pomieszanie pojęć.
      • shiva772 Re: totalne pomieszanie pojęć 16.03.13, 13:39
        O tototot, przecież jest post, za chwileczkę święta - a ich cały (kulinarny) urok polega na tym, żeby się wreszcie najeść mięsiwa najlepszego po trudnym okresie wyrzeczeń. Też bym widziała tą imprezę jako postną ale co kto lubi :)
        • zia86 Re: totalne pomieszanie pojęć 17.03.13, 11:27
          Co dwa tygodnie się spotykamy ale nie tylko u mnie. :) Następny mój czwartek wypadnie po weekendzie majowym, więc raczej nie można niczego przełożyć na "po świętach" a poza tym wtedy wszyscy będą już najedzeni w domach rodzinnych, pewnie z jakąś wałówką świąteczną w lodówce. No i temat już też ustalony, bo mają go wyjątkowo chłopcy. :)
      • zia86 Re: totalne pomieszanie pojęć 17.03.13, 11:31
        Ja tak komponuje menu żeby dla każdego było coś dobrego, nie wiem czemu rybę uważa się za mniej wartościowe mięso, jasne często ryby są potrawą postną ale u mnie dobrze zrobiona ryba zajmuje takie samo miejsce jak dobrze zrobione inne mięso.
        Poza tym komponuje menu tak, żeby dla każdego było coś dobrego jedynie inspirując się tematem, bo to chyba o to chodzi żeby było smacznie a nie żeby trzymać się kurczowo tematu ze szkodą dla jedzenia. :)
        • filoruska Re: totalne pomieszanie pojęć 17.03.13, 13:26
          Możesz mi wykazać, gdzie napisałam, że potrawy rybne lub potrawy postne są gorsze?

          Napisałam jedynie, że albo jajeczko, albo ryby. Jakbym była zaproszona na jajeczko i po przyjściu zobaczyła takie menu, to grzecznie bym przeprosiła, że pomyliłam mieszkanie i wyszłabym.
          Jak chcesz się inspirować tematem, to się naprawdę inspiruj, a nie nazywaj czegoś, co nie ma nic wspólnego z wielkanocą - jajeczkiem. Można zrobić coś, co jest smaczne i pasuje każdemu gościowi i JEST na temat. Tylko trochę więcej wysiłku to wymaga.
    • Gość: pasqda Re: Jajeczko IP: *.adsl.inetia.pl 16.03.13, 19:39
      Do menu się nie odnoszę, choć też mnie nie zachwyca, ale do stylizacji. Uważam, że za dużo naraz chcesz wpakować różnych elementów. Zamiast fajnego wrażenia zapanuje przesyt i bałagan, nie tylko stylistyczny. Jeśli już to zdecyduj się na jeden, dwa pomysły, nie więcej i wokół nich zbuduj resztę dekoracji.
    • floress Re: Jajeczko 16.03.13, 20:43
      Jak wiosennie, to kwiaty świeże przede wszystkim, prosta porcelana, kolor dominujący jasna zieleń, do tego żółć, ew. róż/fiolet.
      www.imprezarodzinna.pl/assets/gallery/8f31085e757aa0809ab33890ddb918680858e438_560x560.jpg
      www.imprezarodzinna.pl/assets/gallery/8f31085e757aa0809ab33890ddb918680858e438_560x560.jpg
      Im prościej, tym lepiej.

      Menu też proste:
      zupa chrzanowa,
      biała kiełbasa pieczona (nie tak ciężka, bo tłuszcz wytopiony),
      jajka faszerowane, np. ziołami, pieczarkami - połówki jajek ułożone naprzemiennie na prostym talerzu, lub takim takakuchnia.pl/236-1030-thickbox/uniwersalny-talerz-na-jajka-nie-tylko-na-wielkanoc.jpg, na środku świetnie sprawdza się rzeżucha,
      mogą być te jajka przepiórcze w parmezanie,
      pasztet i pasta wystarczy, tatar bym darowała,
      ryby i te wege out
      do tego chrzan, ćwikła, grzybki marynowane
      może być jakaś sałatka lekka, typu sałata, rzodkiewka, dymka, ogórek świeży, może jajko
      koniec.
      No jeszcze coś na deser by się przydało.

      Te pieńki zostaw na jesień, albo ewentualnie grilla. Postaw na prostotę, bo sama dobrze wiesz, że prezentacja nie jest Twoją najmocniejszą stroną.
      • loola_kr Re: Jajeczko 17.03.13, 09:38
        o tym samym pomyślałam czytając wątek: prostota. Np:
        bi.gazeta.pl/im/9/6405/z6405949X.jpg
        Jajka faszerowane można tez położyć na kiełkach, a jeżeli byłyby w sosie to nie trzeba spacjanych półmisków, można spód białka minimalnie ściąć i nie będą sie "slizgały" na talerzu.
        • zia86 Re: Jajeczko 17.03.13, 11:42
          O kiełki super! :)
          Powiedzcie jaka jeszcze zielenina pasuje żeby można było na nią rzeczy położyć, zawsze mam z tym problem. Czy np. sałata lodowa jest ok, czy lepiej taka postrzępiona?
          • zia86 Zmiany 17.03.13, 11:55
            1. Żurek out, zrobię krem. Zrobiłam burzę mózgów na fb i dostałam bardzo fajny pomysł na "warzywo, które nie jest dynią i da się w nim podać zupę". Okrągłe cukinie! Tylko są bardzo trudne do znalezienia jak nie one to podam w chlebku inną zupę.

            2. Jajka idą jedne na talerz(na kiełki :)) a drugie do kieliszków. To fajnie bo nie będę musiała wybierać tylko stojących ale mogę też zrobić połówki.

            3. Frytki do torebki papierowej. Gdzie się takie cuda kupuje? ;)

            4. Dodam dwie sałatki. :)

            • squirk Re: Zmiany 17.03.13, 12:02
              zia86 napisała:

              > 1. Żurek out, zrobię krem. Zrobiłam burzę mózgów na fb i dostałam bardzo fajny
              > pomysł na "warzywo, które nie jest dynią i da się w nim podać zupę". Okrągłe cu
              > kinie! Tylko są bardzo trudne do znalezienia jak nie one to podam w chlebku inn
              > ą zupę.

              A co ze ściętymi z góry paprykami? Wystarczy wybrać takie, które da się postawić, ostatecznie można minimalnie ściąć spód. Cukinie kuliste (masz na myśli, jak obstawiam, odmianę Tondo Chiaro Di Nizza) dopiero się wysiewa, to odmiana wczesna, ale nie aż tak - chyba, że celujesz w sprowadzane ale o nie także nie będzie teraz łatwo.
              • zia86 Re: Zmiany 17.03.13, 12:10
                Też myślałam o paprykach ale są chyba trochę za małe. Przejdę się po targu może znajdę jakieś duże. Wiem właśnie, że tej cukinii jeszcze nie ma, wszędzie mi tylko nasiona chcą sprzedać, ale myślałam, że może właśnie będzie gdzieś sprowadzana.
                • squirk Re: Zmiany 17.03.13, 12:17
                  zia86 napisała:

                  > Też myślałam o paprykach ale są chyba trochę za małe.

                  Wystarczy kupić większą, te cukinie są stanowczo za małe, żeby podać w nich zupę, zakładam, że nie widziałaś ich na żywo. Warto też przejść się na jakiś targ i popytać, czy ktoś nie ma jeszcze małych dyni z zeszłorocznych zbiorów, skoro moje dynie przetrwały do tej pory w warunkach pokojowych to zakładam, że nie tylko mnie udało się je przechować zwłaszcza, jeśli ktoś ma do tego lepsze warunki.
                  • zia86 Re: Zmiany 17.03.13, 12:32
                    Dynie bez problemu się kupi. :) Problem polega na tym, że zupa dyniowa w dyni to raczej na jesień niż na teraz.
                    • bene_gesserit Re: Zmiany 17.03.13, 12:36
                      No - jeśli chodzi o sezonowość, to cukinie też nie na teraz. Nie mówiąc już o bakłażanach i paprykach, które o tej porze roku są zwyczajnie obrzydliwe.
                      • zia86 Re: Zmiany 17.03.13, 13:47
                        Papryka, cukinia mnie się nie kojarzą z jakimś konkretnym sezonem, można je dostać w sklepie praktycznie cały rok. A jednak dynia jest mocno hallowennowo-jesienna. :) Choć skoro mówicie, że może być to może zrobię, zwłaszcza, że nie ma problemu z dostaniem i ładnie wyglądać będzie. :)
                        • filoruska Re: Zmiany 17.03.13, 14:03
                          zia86 napisała:

                          > Papryka, cukinia mnie się nie kojarzą z jakimś konkretnym sezonem,
                          Źle Ci się kojarzą

                          > można je dostać w sklepie praktycznie cały rok.
                          Skojarzył mi się dowcip z brodą. Trochę go dopasuję do sytuacji:
                          - Skąd się biorą papryki?
                          - Ze sklepu.
                          - A cukinie?
                          - Też ze sklepu.
                        • bene_gesserit Re: Zmiany 17.03.13, 20:10
                          Zia, twoja radosna dezynwoltura w podejściu do kuliariów czasami jest osłabiająca :(((

                          Pomidory też mozna kupić cały rok w sklepie - czy to oznacza, ze te bladoróżowo-zielone kulki, które są w każdym warzywniaku teraz mają cokolwiek wspólnego z dojrzałym na słońcu sierpniowym warzywem? Mniej więcej tyle samo, co plastikowe truskawki, ktore 'juz sie zaczely pokazywac w sklepach' teraz z czerwcowymi, aromatycznymi owocami.

                          Dobre jedzenie to nie jest, jak ci sie zdaje sie wydaje, efektowna stylizacja. Dobre jedzenie powstaje z dobrych składników. Dobre składniki to nie jest - jak ci się zdaje sie wydaje - znany, snobistycznie kosztowny składnik jak szynka parmeńska. Dobry składnik to przede wszystkim składnik sezonowy, idealnie lokalny. Skup się i pomyśl, co jest produktem sezonowym na przednówku w Polsce? Cukinia z Maroko? Bakłazany i papryka z hiszpańskich szklarni, spryskane totalnym syfem, zeby przetwaly podróz przez caly kontynent? Nie mozesz zrobić pora, selera, pieczarek ?
                          Tarta bylaby idealna z filetowanych pomarańczy - odświezajacy cytrusowy deser po tej calej ciężkiej górze żarcia.
                          • zia86 Re: Zmiany 17.03.13, 21:01
                            Ok. :) Czyli największy problem jest z tymi nieszczęsnymi szaszłykami z cukinią jak widzę. ;)
                            W sumie może nawet dobrze, bo wystarczy, że frytki będę na świeżo robić.
            • loola_kr Re: Zmiany 17.03.13, 12:04
              torebki papierowe śniadaniowe są w każdym supermarkecie i wiekszości mniejszych sklepów pewnie też. Tyle, że one są prostokatne.
              Na lodowej to chyba nie bardzo da sie położyć bo ona troche "łamliwa", lepsza postrzepiona albo zwykła (ona chyba masłowa sie nazywa). Na tych małych liściach ze środka tez możesz położyć jajko na kiełkach.
              • zia86 Re: Zmiany 17.03.13, 12:08
                O tak masło, ostatnio oglądałam i mi się podobała. :) Dzięki.
                • kk345 Re: Zmiany 17.03.13, 13:00
                  > O tak masło, ostatnio oglądałam i mi się podobała. :) Dzięki.

                  Nigdy wczesniej nie widziałaś salaty maslowej??? Z choinki się urwalas? Przecież to w Polsce najpopularniejsza sałata!
      • zia86 Re: Jajeczko 17.03.13, 11:41
        Dzięki. :) Bardzo fajna ta stylizacja ale ja już pozamawiałam rzeczy to swojej, jednak chce dodać do niej trochę koloru.
        Dwie osoby u nas nie lubią chrzanu więc zupa chrzanowa nie bardzo, też o niej myślałam. :)
        Fajna ta biała kiełbasa. Jajka faszerowane będą.
        Ten tatar to dla kolegi, który był bardzo niepocieszony ostatnio jak miał być tatar i go nie było.
        Mamy wegetariankę w towarzystwie więc jak wyrzucę wege to nie będzie miała co zjeść, poza tym fajnie jest jak jest coś więcej niż mięso.
        Deser zaraz wstawię.
        • kk345 Re: Jajeczko 17.03.13, 13:01
          Juz Ci foloruska wyzej pisała, ze jesli koleżanka je ryby, to NIE JEST wegetarianką.
          • aqua.0 Re: Jajeczko 17.03.13, 14:18
            A jak nazwać kogoś, kto nie je żadnego mięsa i ryb, bo nie lubi, ale smakuje mu łosoś? Naprawdę nie można dla uproszczenia życia nazwać go wegetarianinem? Nie wszyscy wegetarianie to ortodoksi, niektórzy bez żadnej ideologii po prostu nie lubią mięsa. Są gorsi i lepsi wegetarianie?
            • zia86 Re: Jajeczko 17.03.13, 14:20
              Dokładnie o to mi chodziło. :)
            • kk345 Re: Jajeczko 17.03.13, 14:31
              > A jak nazwać kogoś, kto nie je żadnego mięsa i ryb, bo nie lubi, ale smakuje mu
              > łosoś?
              Wybrednym niejadkiem.

              >Naprawdę nie można dla uproszczenia życia nazwać go wegetarianinem?
              No jasne, ze można, wszystko mozna-o kimś, kto pije codziennie wieczorem wódkę też można powiedzieć, że jest abstynentem, bo przecież czystego spirytusu to juz do ust nie bierze, tylko wodkę...

              A dla Twojej i zii informacji- osoba niejedzaca miesa a jedzaca ryby to NIE wegetarianin ale jarosz.
            • filoruska Re: Jajeczko 17.03.13, 14:33
              Wszyscy wegetarianie są równi niezależnie od tego, dlaczego się na taką dietę zdecydowali. Chodzi o to, żeby rozumieć pojęcia, których się używa. Wegetarianin to osoba, która nie je mięsa zwierząt. I koniec, kropka. Nie da się jeść i nie jeść. Osoba, którą podajesz, po prostu nie je określonych produktów.
        • filoruska Re: Jajeczko 17.03.13, 13:28
          Wegetarianie jedzą jajka. Do tego różne sałatki warzywne. No chyba, że koleżanka jest weganką która je ryby [ikonka pukająca się w głowę]
    • zia86 Na słodko 17.03.13, 12:07
      I tutaj mam duży problem, bo cierpię jak zwykle na klęskę urodzaju, ale też dlatego, że mój mąż większości słodkości jakie tutaj pasują nie je. ;)

      Na pewno będzie mazurek różany. Mój pierwszy mazurek, zobaczymy co mi wyjdzie. :) Jako zabawny akcent babeczki jajkowe z advocatem.
      Jako małe desery - krem migdałowy w szklaneczkach i drugi zastanawiam się między sufletem w cytrynach a kremem waniliowym w skorupkach jajek.
      No i przydałoby się jakieś ciasto, myślałam o serniku, bo wychodzą mi super a też nie mamy okazji zjeść za często bo mąż nie je sera. Co prawda robię sernik na święta też ale myślę, że nie zaszkodzi poćwiczyć wcześniej. Mogła by być też babka ale nigdy nie robiłam, nie mam nawet formy a wydaje mi się, że jedno ciasto eksperyment wystarczy. Może jakaś tarta, owoce się już pokazują, ale sama nie wiem.
      • kk345 Re: Na słodko 17.03.13, 13:03
        > Może jakaś tarta, owoce się już pokazują,

        Jakie owoce się pokazuja? Kolo przebiśniegów rosną?
        • bene_gesserit Re: Na słodko 17.03.13, 13:20
          No, truskawki z Holandii, takie o wyglądzie i smaku plastikowych ;)
      • filoruska Re: Na słodko 17.03.13, 13:31
        Jakie to są owoce sezonowe w Polsce w marcu?
        • zia86 Re: Na słodko 17.03.13, 13:44
          Nie napisałam, że sezonowe, powiedziałam, że się pokazują w domyślę, w sklepach. :) Wiadomo, że nie nasze ale sprowadzane.
          No ale macie racje, to jeszcze nie ten smak. Zostańmy w takim razie przy serniku.
          • filoruska Re: Na słodko 17.03.13, 14:01
            Zrozumiałam, że w sklepach. Tylko jakoś nie zauważyłam, żeby w sklepach pojawiały się w tej chwili owoce. Ja je tam widzę cały rok i nie dostrzegłam przerwy w ich obecności w ostatnich tygodniach.
            • zia86 Re: Na słodko 17.03.13, 14:22
              No nie wiem, ja co prawda w 2 lata temu truskawki w grudniu znalazłam ale było ciężko. :) Chodziło mi o owoce typu truskawki, maliny, jagody itd. takie które się właśnie moim zdaniem najlepiej do tarty nadają a nie banany, jabłka czy pomarańcze, które rzeczywiście są praktycznie cały rok. :)
              • filoruska Re: Na słodko 17.03.13, 14:29
                W Selgrosie borówki amerykańskie, porzeczki i truskawki są właściwie cały rok. Niedawno spotkałam nawet jeżyny. Podobnie jak papaje, melony czy mango, które też są cały rok. O jabłkach, bananach i pomarańczach nie wspominając. Chociaż porządne jabłko z dobrej odmiany to już tylko jesienią.
                W Tesco też truskawki były całą zimę.
                Z owoców, które lubię, a nie ma ich dostępnych cały rok to już chyba tylko lichi zostało. Co nie oznacza, że inne wymienione wyżej owoce kupuję poza sezonem.
    • Gość: pasqda Re: Jajeczko IP: *.adsl.inetia.pl 17.03.13, 17:34
      Jako, że pogoda na razie bardziej przednówkowa niż wiosenna, może jednak weż to pod uwagę?

      Zamiast zupy-krem (której różne odmiany robisz chyba przy każdym prezentowanym menu) proponowałabym porządny barszcz z buraków. Może być na wywarze warzywnym, coby biedna jaroszka nie przesiedziała całej imprezy przy tych nieszczęsnych frytkach w gazecie. Podać go w kubkach do picia, co moim zdaniem do mięsno-kanapkowo-pasztetowego menu dobrze pasuje.

      A jak nie barszcz to sałatkę z pieczonych buraków, np z kozim serem. (Bliższy on Polsce niż parmezan). BTW, zamiast szynki parmeńskiej tez poszukaj jakichś rodzimych szynek suszonych - jak najbardziej temat okołowielkanocny!

      Do tego jeszcze z jedną, dwie sałatki - np. konkretniejszą ziemniaczaną z chrzanem, (np. ta jest świetna fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,113046847,113046847,0,2.html?v=2 ), a drugą - typowa zielenina z kiełkami włącznie. I może właśnie do tej sałatki dodać te przepiórcze jajeczka?
      O, coś w tym stylu, podane w dużej, szklanej wazie to i za dekoracje będzie robiło :)
      www.mojegotowanie.pl/var/self/storage/images/media/images/przepisy/warzywa/salatka_wiosenna/197162-1-pol-PL/salatka_wiosenna_popup_watermark.jpg
      Jajka faszerowane w kilku smakach. Jeśli chcesz "błysnąć" (a wiemy, że chcesz ;) ), to zrób z pastą z awokado - ani to polskie, ani wielkanocne, ale kolor przynajmniej wiosenny :) (Ostatnio w GP jest świeży wątek z pomysłami na farsze)

      No i jajka faszerowane na gorąco - klasyka, pychota, jajko - więc i świątecznie i wiosennie, a i kolejna rzecz na ciepło też nie zaszkodzi.

      Desery - sernik jak umiesz to zrób, choć się wszyscy na święta ich najedzą, ale większość panów zwykle lubi sernik zawsze i przy każdej okazji.

      Mazurek...wiesz, że w mazurku kluczowa rola to dekoracja? Może lepiej zleć to komuś innemu?:)

      A jeśli chcesz wiosenne, lekkie i zaskakujące gości, a przy tym proste (choć nie wielkanocne) ciasto, to myślę, że to pięknie się nada:
      www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-cytrynowe-z-kremem-i-kiwi
    • Gość: dede Re: Jajeczko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.03.13, 19:55
      A ja tak czytam te Wasze Wasze posty i przypominam sobie ostatni (i nie tylko) wątek zii, który napisany wyglądał, jak gdyby aspirował do gwiazdki. A co wyszło - widzieliśmy na zdjęciach. Wasze rady są znakomite i gdyby tylko Zia chciała z nich skorzystać, byłoby to naprawdę udane przyjęcie. Gdyby. Może sie mylę, czekam więc na zdjęcia.
      • bene_gesserit Re: Jajeczko 17.03.13, 20:12
        A mi sie podoba kontrast między zamierzeniami aspirującymi do estetyki rodem z 'Living' a raczej wymęczoną, mało efektowną realizacją. To coś w rodzaju powtarzającego się morału.
        • Gość: beata_ Re: Jajeczko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.03.13, 20:52
          Nie wiem czy tu jest coś do podobania :-)
          Wymyślne i wykwintne dania - póki na forum, a na stole "sałatka" w wypaćkanej salaterce i "temuż podobnież".
          Żal.
    • zia86 Menu po zmianach 17.03.13, 21:57
      Mam nadzieje, że się zbliżam do ostatecznego kształtu. ;)

      1. Zupa. Selerowo-truflowa z grzankami. Odpuściłam sobie naczynia-warzywa, aktualnie szukam brązowych kokilek z rączką w rozsądnej cenie, jeśli ktokolwiek widział to niech proszę rzuci linkiem. :)

      2. Bufet wytrawny.
      - Jajka przepiórcze w koszyczkach z parmezanu
      - Jajka faszerowane z łososiem oraz pastą avocado na leżąco. I jajka faszerowane krewetkami i kolendrą w skorupkach na stojąco.
      - Ceviche z sandacza
      - Pasta jajeczna.
      - Domowy pasztet z jelenia
      - Kanapki z pate wątróbkowym i dżemem z pigwy
      - Kanapki z tatarem suszonymi pomidorami i szpinakiem.
      - Frytki z batatów
      - Tarta z duszonymi porami, kozim serkiem, szczypiorkiem i miętą
      - Pasta paprykowa z chrustem z szynki
      - Sałatka ziemniaczana(zastanawiam się czy robić z jajkiem czy bez)
      - Sałatka z selera naciowego, jabłkiem, kurczakiem i orzechami

      3. Bufet słodki
      - Mazurek różany
      - Sernik
      - Suflet w cytrynach
      - Pomarańczowe "carpaccio".
      • zia86 Re: Menu po zmianach 17.03.13, 22:00
        A jeszcze do słodkiego mus migdałowy. :)
      • kk345 Re: Menu po zmianach 17.03.13, 22:51
        > 1. Zupa. Selerowo-truflowa z grzankami.
        Gdzie kupujesz trufle?
        • zia86 Re: Menu po zmianach 17.03.13, 22:58
          Tutaj akurat dodaje sie oliwy truflowej, ale trufle można dostać w tym hiszpańskim sklepie obok Befsztyka jeśli mieszkasz w Wawie. :)
          • Gość: dorotkah Re: Menu po zmianach IP: *.hsd1.il.comcast.net 18.03.13, 00:29
            Dzisiaj mamy dzien Sw. Patryka co tu,w USA celebruje sie juz hucznie od trzech dni.Nawet policja zwieksza patrole i specjalne lapanki robi tak ostro sie celebruje.Wszyscy jestesmy Irlandczykami!
            Tak sobie pomyslalam,ze skoro lubisz halloween i walentynki to zamiast robic wielkanoc w wielkim poscie,moglas pojsc w irlandzko wiosenne klimaty.Wiesz w skrocie to wszystko na zielono,ubranka,obrusy,zastawa,typowe irlandzkie zarcie,wesolo,irlandzka muzyka,koniczyna,leprechauny wygladaja z kapusty,piwo sie leje.U mnie to nawet miejska rzeke farbuja na zielono.
            • zia86 Re: Menu po zmianach 18.03.13, 11:28
              Lubie bardzo św. Patryka, zrobiłam wczoraj zielone babeczki. :) Co roku też idziemy do knajpy, tylko w tym nam się wszyscy rozjechali. Rzeka na zielono to musi być coś. ;)
              Temat fajny, ale zamówiłam już wszystko do pierwotnego tematu, więc miejsca na zmiany na tym etapie już nie ma.
          • kk345 Re: Menu po zmianach 18.03.13, 00:46
            Po prostu byłam ciekawa, czy zupa będzie z prawdziwymi truflami
      • floress Re: Menu po zmianach 18.03.13, 10:32
        To spotkanie z przyjaciółmi, czy bankiet na 20 osób?
        • zia86 Re: Menu po zmianach 18.03.13, 11:08
          Spotkanie z przyjaciółmi. :) Różnorodność wcale nie oznacza, że jedzenia musi być masa.
      • filoruska i gdzie jajeczko? 18.03.13, 11:35
        Z jajeczka zostało kilka przystawek i część deseru. Zupa i danie główne zupełnie z innej bajki.
        Czuję się zawiedziona... ale chyba powinnam się tego spodziewać, że autorce nie starczy konsekwencji i umiejętności, by naprawdę wykorzystać ten bajeczny temat jajeczka...
        • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 11:45
          No przecież nie może być wszystko z jajka, a poza tym same powiedziałyście, że mam korzystać z produktów sezonowych, więc je zamieniłam. Poza tym tam nie ma dania głównego, na ciepło jest tylko zupa, cała reszta jest w formie bufetowej.
          • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 11:58
            Przeczytaj, co się do Ciebie pisze. Jajeczko to nie same jajka, ale cały szereg charakterystycznych dań.
            Tarta będzie na zimno? szkoda...
            • selica Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:19
              Dlaczego się tak czepiasz? Niech sobie dziewczyna robi przyjęcie z takiej okazji, jak chce i nazywa to, jak chce. Prosi o pomoc w skomponowaniu menu, a nie o porady odnośnie nomenklatury.
              Dla mnie menu jest ok, ale śmiem twierdzić, że znowu cała zabawa zakończy się na etapie planowania, a realizacja jak zwykle będzie słaba. Podkreślam, że mogę ocenić jedynie to, co prezentuję się na końcowych zdjęciach zamieszczanych przez Zię. Btw, zdjęcia chyba robione tosterem ;) jakość jak z telewizora Rubin ;) No i, wybacz Zio, nie podoba mi się Twój sposób prezentacji, który zawsze wygląda jak swojska wersja dopieszczonej wersji blogowej. Przypomina mi to tzw. polską wersję - czyli Polacy robią własną wersję czegokolwiek (filmu, sprzętu etc.) i zawsze jest to jakaś spektakularna porażka, która nawet nie stała obok oryginału. Nie inspiruj się ślepo, postaw na większą prostotę, bez misz-maszu, zaręczam Ci, że wyjdzie ładniej :) Dla mnie podstawą takiej wiosennej stylizacji byłyby żonkile, w ogóle dużo żółtego i zielonego.
              • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:36
                selica napisała:

                > Dlaczego się tak czepiasz? Niech sobie dziewczyna robi przyjęcie z takiej okazj
                > i, jak chce i nazywa to, jak chce. Prosi o pomoc w skomponowaniu menu, a nie o
                > porady odnośnie nomenklatury.

                a. bo mam grypę
                b. bo mam dość nazywania coś czymś, czym nie jest - powoli wg niektórych wzorzec metra powinien się dopasować do ich wyobrażeń, a nie oni do wzorca metra - jak nie będziemy zwracać uwagi na znaczenie słów, których używamy, to może od razu zmieńmy język, bo i tak nie będziemy w stanie się porozumieć
                • squirk Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:52
                  filoruska napisała:

                  > a. bo mam grypę

                  Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-)

                  > b. bo mam dość nazywania coś czymś, czym nie jest

                  "czegoś"

                  - ja
                  > k nie będziemy zwracać uwagi na znaczenie słów, których używamy

                  Mocne słowa jak na kogoś, kto napisał powyżej "idąc do Ciebie na imprezę tematyczną, a potem dostając do jedzenia coś zupełnie z innej bajki wywołałabyś u mnie jedynie rozczarowanie." - nauczycielka starannego i rzeczowego pisania vs ambitna autorka przyjęć tematycznych, aż dziw, że się nie możecie porozumieć skoro poziom zbliżony ;-)
                • selica Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 16:10
                  filoruska napisała:

                  > bo mam dość nazywania coś czymś, czym nie jest - powoli wg niektórych wzorze
                  > c metra powinien się dopasować do ich wyobrażeń, a nie oni do wzorca metra - ja
                  > k nie będziemy zwracać uwagi na znaczenie słów, których używamy, to może od raz
                  > u zmieńmy język, bo i tak nie będziemy w stanie się porozumieć

                  Rozumiem, że gdybyś została zaproszona na wigilię, na której podano by Ci, zamiast pierogów z kapustą - pierogi z soczewicą, zamiast barszczu ogórkową, a zamiast piernika szarlotkę, to byś wyszła obrażona i nie dałabyś prawa nazywania już tego posiłku wigilią, nawet gdyby odbył się w dniu 24 grudnia?
                  Zia nie robi śniadania wielkanocnego, z tego co się orientuję, wydaje małe przyjęcie inspirowane tematem wiosny i wielkanocy. Nie oznacza to sztywnego trzymania się jakichś ram, że musi być żur i biała kiełbasa, bo inaczej nie ma prawa nazywania takiego przyjęcia 'jajeczkiem'. Ja osobiście tego określenia nie znam, wielkanocy specjalnie nie obchodzę i nie uważam za szczególnie ważkie trzymanie się jakiejś wydumanej tradycji w przypadku przyjęcia, które do tej tradycji ma się nijak. Są takie przpisy, których należy trzymać się ściśle, a wszelka modyfikacja prowadzi raczej do wariacji na temat, ale nie wiem, czy zasadne jest sztywne menu w przypadku jakichkilwiek świąt. To, że tort jest tradycją urodzinową nie oznacza, że kiedy na urodzinach go nie podam, to już nie będą urodziny.
                  Poza tym, te tradycje jednak w różnych domach są różne, co też trzeba wziąć pod uwagę.
                  • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 16:42
                    Tradycja opiera się na tym, że są pewne zwyczaje przekazywane przez pokolenia i to właśnie się szanuje. W Polsce jest duża różnorodność tradycyjnych zwyczajów kulinarnych. Jeśli chcemy nawiązywać do tradycji, to może warto te zwyczaje wykorzystać. Podanie ogórkowej na kolację wigilijną nie ma nic wspólnego z tradycją. Nie obraziłabym się. To nie w moim stylu. Ale to by źle świadczyło o gospodyni, która jednocześnie chce obchodzić wigilię, ale zupełnie po swojemu zrywając całe zakorzenienie pokoleń. Jeśli koniecznie chce podawać tę ogórkową, to niech nie zaprasza na wigilię, tylko po prostu na kolację czy obiad. Obojętnie jaka data będzie w kalendarzu. Idąc na wigilię spodziewam się zupełnie innych dań - tych tradycyjnych.
                    Podobnie z jajeczkiem. Idąc na przyjęcie zwane jajeczkiem mam pewne oczekiwania kulinarne. Jeśli zostanie podane zupełnie co innego, będę zawiedziona. Gdybym tego samego dnia poszła po prostu na kolację do zii, to przy takim menu byłoby wszystko w porządku.
                    Dobry kucharz i organizator przyjęć zna tradycje i wie, jak je wykorzystać. Nie chodzi o sztywność trzymania się przepisów, choć pewny daniom to służy. Chodzi o utrzymanie pewnej linii tematycznej związanej z określonymi wydarzeniami w kalendarzu i przemianami przyrody w ciągu roku. Akurat tradycje wielkanocne mają duży związek z wiosną i odradzającą się przyrodą: to jajka - symbol nowego życia i mięso - nadzieja, że teraz już będzie co jeść i kończy się przednówek z jego ubogością, czy wręcz nawet nędzą w wielu środowiskach reprezentowany przez kiszonki i kasze bez omasty. To są tradycje starsze, niż obecna chrześcijańska wielkanoc. Szkoda, że tak łatwo niektórym przychodzi traktowanie ich, jako zbędnych elementów kultury.

                    Jako, że wynika z wątku, że tradycjonalistom pora umierać i biorąc pod uwagę gnębiącą mnie grypę, idę kopać sobie grób.
                    • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 17:54
                      No ale czy u mnie w menu nie ma jajek i mięsa? Przecież są, tak samo jak świąteczne ciasta.
                      Naprawdę nie wiem o co chodzi. Chciałam dodać do tego tradycyjną zupę ale powiedziałyście, że nie.
                      No przecież nie powiem koleżance, która woli lżejszą kuchnie, że dzisiaj same jaja i mięcho bo taka tradycja więc albo jedz albo do widzenia. Albo osobie, która je tylko niektóre rzeczy że ma nie wydziwiać i dzisiaj mięso zjeść, bo taka tradycja. Inspiracja inspiracją ale przede wszystkim chyba ważne jest to żeby gościom smakowało, prawda?
                      • kajaanna Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 19:30

                        > No ale czy u mnie w menu nie ma jajek i mięsa?

                        Są, są - tylko że od czapy.

                        A i z aranżacją masz kłopot. Gazety, puszki i słoiki? Zastanawiam się, czy będziesz nurać w śmietnikach w poszukiwaniu puszek po rybkach, aby podać gościom ceviche? A reszta dań wyląduje w gazecie (jakiej, powiedz? Użyjesz Wyborczej, Rzepy, czy Przekroju?), w słoikach i całej reszcie wywalonej na kawałki drewna.

                        Cudnie.

                        ***

                        Idź w kolory wiosny - na stole biel obrusa i porcelany, na niej żółć i zieleń potraw. Groszek, awokado, jarmuż, urodaizdrowie.pl/jarmuz-jak-podawac-i-rozne-przepisy-na-dania szczypiorek, nać pietruszki.

                    • Gość: sylwia Re: i gdzie jajeczko? IP: *.agh.edu.pl 18.03.13, 18:00
                      tak z ciekawości zapytam, co wobec tego powinno być podane na "jajeczku"? kiedy się ono odbywa? domyślam się, że w okolicach Wielkiejnocy, ale przed, po? tydzień, dwa tygodnie?
                      • felinecaline Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 18:26
                        Ja na to "jajeczko" zrobilabym choc jedno danie "z jajem", np kupila jaja strusie i zrobila ich wersje faszerowana, gdzie uzylabym dla ozdoby jajeczek przepiorczych, oczywiscie oprocz roznych innych skladnikow farszu.
                        Albo "zrobilabym sobie jaja" z avocado - przeciac "gruszki" wzdluz na pol, wydrazyc je, najlepiej lyzeczka "paryska", zeby otrzymac ladne kulki, miazsz "wykapac " w soku z cytryny, zeby nie zczernial, przygotowac dowolny farsz, napelnic nim skorupkiw taki sposob, zeby skladniki byly ewidentnie rozpoznawalne, udekorowac kulkami miazszu avocado i ot, cala sztuczka.
                        A zastawe ulozylabym na "trawniku" - sa takie kwadratowe plytki sztucznej trawki czasem nawet ze stokrotkami czy innym kwieciem, jedna 25x25 w "Casie" kosztuje 2€50, oczywiscie "artykul wielokrotnego uzytku". Jak nie to przynajmniej zielony obrus i serwetki.
                        w wazonach z jak najprostszego bezbarwnego szkla krosnienskiego bazie albo inne galazki, swietnie by bylo, zeby zdazyly puscic korzonki, albo...cebula w sloiczku tak ulieszczona, zeby tylko "pietka siegala powierzchni wody - jak to zrobisz juz to najprawdopodobniej zdazy "sie puscic".Dobra rada: nie szukaj jakichs wydumanych, pretensjonalnych rozwiazan, w zasiegu wzroku i reki masz najprostsze i najlepsze.
                        Powodzenia.
                        • felinecaline Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 18:43

                          Tu znajdziesz trochę pomysłów: tiny.pl/h8qjb
                      • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 21:17
                        Ja osobiście jestem zwolenniczką świętowania w tym czasie, kiedy trwa dane święto. Skoro jajeczko nawiązuje do wielkanocy, to zrobiłabym je w oktawie wielkanocnej. Podobnie opłatki trawię wyłącznie w okresie bożonarodzeniowym, a nie przed świętami.
                        Podałabym jajka, dobrą szynkę w całości i pasztety zarówno wege jak i nie-wege. Do tego dla wszystkich sałatki warzywne - do wyboru, żeby każdy miał coś dla siebie. Gdybym miała gościa wegan, to pewnie bym się pobawiła w jajkokształtne wyroby z produktów niezwierzęcych, żeby też miał swoje "jajko". Zupę bym pominęła. Gdyby miało być danie na ciepło, to byłaby to albo szynka, albo jakoś fajnie zapieczone kiełbasy. Dla wege/wegan byłaby kiełbaska bezmięsna zrobiona również przeze mnie np. z seitana lub tofu.
                        Na deser małe porcyjne mazurki i drożdżowa baba, która byłaby do tego dekoracją stołu. Jeśli byłby ktoś wegan, to wszystkie ciasta byłyby wegańskie. Nie-weganie i tak by się nie połapali, że ciastka są bez jajek i mleka.
                        Dekoracje wiosenne - kiełki, szczypiorki z cebul i czosnku, bukszpan oraz gałęzie ze świeżymi, młodymi pędami liści, forsycje, bazie. Kolory biel, jasny żółty i zielony w odcieniu wiosennej trawy.
                        • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 21:29
                          Weganów, chyba na szczęście w towarzystwie nie mamy. W oktawie Wielkanocnej to większość osób będzie w swoich domach rodzinnych, łącznie ze mną więc zupełnie odpada spotykanie się w czasie świąt.
                          No na pasztety wegetariańskie nie wpadłam, a kiedyś jak przyjaźniłam się z wegetarianką bardzo lubiłam.
                          Ta kiełbasa też fajna, ale wydaje mi się, że jednak zupa jest lżejsza, jedzenia będzie dużo, dopiero dzisiaj przy wpisywaniu składników do telefonu i sprawdzaniu cen w sklepie zobaczyłam jak duży ten koszyk jest. ;) Na "papierze" zawsze wydaje się mniej.
                          • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 21:44
                            Oktawa to 8 dni.
                            • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 21:49
                              Tak wiem, ale ludzie czasem jadą wcześniej, mnie w następny czwartek już nie ma. :) Poza tym mamy ustalony harmonogram i się go trzymamy.
                              • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 21:51
                                Pytanie nie było kiedy Ty będziesz to urządzać, ale kiedy ja bym urządziła.
                                • selica Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 22:13
                                  Ale dyskusja nie tyczy się Twojego przyjęcia.
                                  • Gość: beata_ Re: i gdzie jajeczko? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.03.13, 22:24
                                    selica napisała:

                                    > Ale dyskusja nie tyczy się Twojego przyjęcia.
                                    >

                                    Co nie znaczy, że Filoruska nie może powiedzieć, co ONA by zrobiła i jak :-)
                                    • selica Re: i gdzie jajeczko? 19.03.13, 10:13
                                      Poczułam się już trochę zmęczona mentorskim tonem filoruski i głoszeniem przez nią jedynych słusznych tez. Ot co :)
                                  • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 22:25
                                    Gdybyś spojrzała w drzewko, to byś widziała, na jakie pytanie odpowiedziałam. Było to konkretne pytanie skierowane do mnie.
                                    • Gość: oli Re: i gdzie jajeczko? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.03.13, 08:45
                                      Kurcze, to ma być spotkanie ze znajomymi? co Wy jakieś konkursy kulinarno, wystrojowe prowadzicie?
                                      W życiu się nie spotkałam z takim cyrkiem! Jak idę do znajomych na spotkanie to nie istotnie jest to co dadzą do jedzenie, mogą w ogóle nic nie dać i nikt się nie obrazi. Napijemy się kawy, wina, pogadamy i do widzenia. Spotkanie to spotkanie.

                                      Śmieszne to, "spotkania tematyczne", ą,ę bułkę przez bibułkę:-)
                                      • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 19.03.13, 09:14
                                        Oczywiście my też spotykamy się spontanicznie, ostatnio byłam na zakupach kupiłam kaczkę a ponieważ sami nie zjemy we dwójkę to zaprosiliśmy przyjaciół na sobotę, jeszcze w sklepie wymyśliłam przystawkę i deser, dokupiłam składników i wyszła super impreza z dobrym jedzeniem, dużą ilością wina, planszówkami itd. :) Zdarza się też tak, że ktoś po prostu przyjdzie albo my do kogoś, na kawę czy wino i też jest fajnie.
                                        No ale oprócz tego mamy ustaliliśmy te co 2 tygodniowe spotkania, w których jest kilka warunków. Zamiast zapraszać się na kolacje, gdzie nie zawsze wszystkim pasuje termin, nie zawsze każdy ma akurat miejsce w budżecie to mamy "czwartkowe obiady", jak to moja koleżanka kiedyś nazwała. No i żeby popoznawać różne kuchnie, coś nowego spróbować i ugotować i zjeść, to jedną z zasad jest, że temat w ciągu roku nie może się powtórzyć.
                                        Czasem przygotowania są mniejsze a spotkanie luźniejsze(np. ostatnio "moja" Szwecja czy koleżanki Hiszpania) a czasem po prostu jest okazja do większych przygotowań, bo właśnie jest świątecznie i bardziej uroczyście. :)
            • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:35
              Tak wiem, że nie tylko jajka ale też np. pasztety, pasty itd. U mnie w menu to wszystko jest, ale nie mogę dać samych mięs bo wiem jakich mam gości i zawsze robię tak żeby było różnorodnie.
              Tarta będzie oczywiście ciepła ale nie jest to danie główne, będzie stała na stole jako część bufetu.
              Ja bardzo chętnie się dowiem co jeszcze Twoim zdaniem powinno się w menu znaleźć?
              • filoruska Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:37
                Już pisałam. Chyba ze dwa dni temu.
                • zia86 Re: i gdzie jajeczko? 18.03.13, 12:49
                  No i wszystko to co napisałaś mam.
                  Zupy mówiliście żeby nie robić Wielkanocnej bo ludzie mają w domu za kilka dni, chrzanowej natomiast 2 osoby by nie zjadły bo chrzanu nie lubią. Biała kiełbasa jest spoko, ale mam już dużo dań. Jajka faszerowane są, pasztet jest, mięsne rzeczy są, będzie też oczywiście rzeżucha jako dekoracja i do jajek, chrzan będzie, dipy będą(może nie do końca świąteczne ale sprawdzone i uwielbiane przez nas wszystkich), tak samo jak jakieś małe dodatki(typu właśnie grzybki) ale tego nie piszę bo to kupuje gotowe. Ryb i wege nie mogę wyrzucić nasza koleżanka nie będzie miała co zjeść, poza tym dziewczyny lubią jak jest coś więcej oprócz mięsa na talerzu. A typowych sałatek chrupiących nikt u nas nie lubi, ale są dwie inne, jedna sezonowa i jedna z jajkiem. Więc nie wiem gdzie jest problem?
                  Do tego zmieniłam dania, które zawierały produkty nie z tej pory roku na bardziej sezonowe tak jak radziłyście.
      • adwarp Re: Menu po zmianach 18.03.13, 14:17
        - Domowy pasztet z jelenia

        a jeleń skąd?
        • zia86 Re: Menu po zmianach 18.03.13, 14:22
          Z Makro, ostatnio kupowałam był pyszny. :)
    • zia86 Alkohol 18.03.13, 13:11
      Nie wiem jaki alkohol kupić, wina, jakieś nalewki? Po trochu tego i tego? Zazwyczaj pijemy wina lub poncz(ostatnio u znajomych przy hiszpańskim wieczorze była pyszna sangria), ale tutaj wydaje mi się, że coś bardziej tradycyjnego by pasowało?
      • Gość: gość Ajerkoniak. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.03.13, 13:20
        Tematycznie i adekwatnie ;P
        • zia86 Re: Ajerkoniak. 18.03.13, 13:27
          No to jest fajny pomysł, np. do deserów. :)
          • squirk Re: Ajerkoniak. 18.03.13, 13:36
            zia86 napisała:

            > No to jest fajny pomysł, np. do deserów. :)

            Pod warunkiem, że ktoś lubi, niektórzy tego nie tkną, bo jest słodkie. Dodałabym jakieś lekkie białe wino albo cydr czy perry, półwytrawne/wytrawne.
            • zia86 Re: Ajerkoniak. 18.03.13, 13:38
              No tak, ale my lubimy słodkie. :) Cydr też super pomysł, dzięki!
              A do normalnego bufetu też wino?
              • roseanne Re: Ajerkoniak. 18.03.13, 14:29
                [b]pod pasztety, jajka i tatara tylko wodka
                pod tarte wino
                • zia86 Re: Ajerkoniak. 18.03.13, 14:39
                  Nie sądzę żeby wszyscy chcieli pić wódkę, zwłaszcza, że w piątek do pracy. ;) Ale mam dwie połówki w lodówce więc jak coś to będzie. :)
    • zia86 Re: Jajeczko 19.03.13, 09:39
      Przeliczyłam sobie wczoraj wszystko i zdecydowałam, że daję sobie spokój z zupą. Będzie tyle jedzenia, że nie ma sensu gości na wstępie czymś zapychać. A w liście zakupów wyszło mi 50 jajek, więc nie można powiedzieć, że mało "jajka w jajku" będzie. ;)
    • zia86 Pasztet 21.03.13, 10:44
      Zrobiłam wczoraj już pasztet, wyszedł super tylko mam dwa pytania, jak do ładnie podać? Kupiłam sobie deskę tą z kogucikami, którą pokazywałam w linku więc pójdzie na nią ale z góry nie jest zbyt ładny, jak to pasztet, czy np. pokryć go jakimiś ziołami? A może zawinąć w papier i przewiązać sznureczkiem?
      I drugie pytanie, czy można go zamrozić do czasu śniadania wielkanocnego?
      • angazetka Re: Pasztet 21.03.13, 11:19
        Ach, to DZIŚ :)
        Zia, każdy wie, jak może wyglądać pasztet, nie znęcaj się nad nim przy pomocy dekoracji na wierzchu.
      • lashqueen Re: Pasztet 22.03.13, 08:04
        A może podać już pokrojony?
        tiny.pl/h8mvz
        Albo z jakimiś zielonymi badylkami na wierzchu tudzież kwiatami jadalnymi?
        tiny.pl/h8mv3
        Tu akurat jest mięso, ale chodzi o koncept.
        • lashqueen Re: Pasztet 22.03.13, 08:07
          Ach, to było wczoraj, tak? No cóż...
          To teraz czekamy na fotorelację :)
          • wadera3 Re: Pasztet 22.03.13, 08:53
            Aparaty ukradli, komórka źle kadruje....
    • zia86 Relacja 22.03.13, 13:46
      Wyszło pysznie i chyba nawet udało mi się nieźle podać wszystko. W każdym razie gościom się bardzo podobało, jeden kolega nawet zapytał skąd biorę pomysły na taki stół. :) Ale od początku.
      Jedzenia było multum! Nie zrobiłam wszystkiego i bardzo dobrze, bo nawet nie miałam gdzie ustawiać tego, które robiłam na bieżąco. A i tak wszyscy byliśmy najedzeni a nam jeszcze zostało jedzenia na cały weekend.

      Stół ułożyłam bez dużych dekoracji żeby nie zajmować miejsca. Wyglądał tak:

      1, 2, 3

      Oczywiście najważniejszym punktem programu były jajka, które podane były w różnych kombinacjach.

      Na zielono - z musem z awokado i ricotty, z dodatkiem lubczyku i szpinaku. Chciałam mus przecisnąć przez rękaw cukierniczy ale się nie udało nie wiem czy to wina blendera czy rękawa. Musiałam ratować się łyżeczką. ;) W każdym razie wyszły wiosenne i bardzo dobre.

      Z łososiem, zdjęcie 2 - z dodatkiem majonezu, tymianku i kawioru wasabi. Były bardzo ładne, a do tego połączenie łososia i jajek jest zawsze pyszne. :)

      Z krewetkami - oraz kolendrą. Tym razem na stojąco, w kieliszkach, wyglądały fajnie a smakowały jeszcze lepiej.

      Przepiórcze - w koszyczkach z parmezanu. Myślałam, że mi nie wyjdą a tymczasem zepsułam tylko pierwszy, reszta wyszła bez zarzutu, wcale nie jest to takie trudne. Ja odczekiwałam chwilę aż ser stężeje po wyciągnięciu z piekarnika i odrywałam go palcami pomagając sobie łopatką, potem do filiżanki i gotowe. Do jajek dodany był majonez tymiankowy i odrobinę oliwy truflowej.

      Fajnie udały się też pasty. :)

      Paprykowa - śliczny kolor, pyszna w smaku a do tego chipsy z szynki parmeńskiej, idealna była do chlebka i jako dip do innych dań.

      Jajeczno-łososiowa - z rzeżuchą. Jak pisałam wcześniej łosoś z jajkiem to zawsze dobry pomysł. :) Wyszła super "maślana" taka idealna do smarowania.

      Sałatki:

      Ziemniaczana - z suszonymi pomidorami, parmezanem, chrupiącą szynką parmeńską. Nie jesteśmy fanami sałatek ale ta z mięsem i ziemniakami jak najbardziej dała radę. :) Wyszła dobra, jedynie muszę popracować nad układaniem takich sałatek.

      Druga ziemniaczana - z awokado, jajkiem, musztardą francuską i kawałkami boczku. Ta też wyszła super, a ponadto była łatwiejsza do podania. Bardzo dużo zyskała na dodatku musztardy, stała się wyrazistsza przez to.

      I kanapeczki:

      Z pastą wątróbkową i dżemem figowym. Chciałam kupić dżem z pigwy ale nie było, na szczęście figowy sprawdził się równie dobrze. Podanie w koszyczku na ręcznie wyszywanych serwetkach jeszcze przez moją babcie. :) Niestety na same kanapki nie mam pomysłu co zrobić żeby taka pasta jakoś w miarę wyglądała, chyba po prostu taka uroda rzeczy z wątróbek, ale za to kanapki były pyszne. :)

      Z tatarem - tym razem wyszedł bez problemu. Z dodatkiem pomidorów suszonych, cebulki i szpinaku.

      Pasztet z jelenia - wyszedł mniam! A już z chrzanikiem smakował świetnie.

      Ceviche - z dodatkiem awokado, cebuli czerwonej, ziarenek granatu. Wyglądało to super(potem puszka była owinięta też nitką taką jak kwiaty), niestety nie do końca mój smak, ale innym smakowało więc ok. :)

      Frytki z batatów - Nie mam zdjęcia bo szybko zniknęły, ale jest to świetne "danie". Taka prosta rzecz a smakuje znakomicie. Były do nich dwa dipy, które zawsze się sprawdzają, śliwkowy bbq i serowy.


      Sernik z musem truskawkowym. Pyszności! Mieliśmy tylko miejsce na jeden deser, więc nie robiłam już reszty, ale sernik jak najbardziej wystarczył. Był kremowy, bardzo dobry a mus dodawał lekkiego smaku wiosny. Na zdjęciu akurat porcja dla mnie z sosem smerfowym(wiem profanacja ale ja bardzo lubię ;))


      Uff. :) Koniec. Chyba o niczym nie zapomniałam.

      Dziękuje wszystkim za rady i pomoc. :) Wszelkie opinie mile widziane, bo pomogą mi w przyszłości. :)
      • izu21 Re: Relacja 22.03.13, 14:18
        Moim zdaniem lepiej by wyglądała rzeżucha rosnąca w jakimś pojemniczki, tzn pionowo ułożona, żeby nie było widać ziarenek.
        No i bardzo nie podoba mi się słoik z pastą i puszka z ceviche :/

        Ale jak na to co było wcześniej, to widze postęp
        • angazetka Re: Relacja 22.03.13, 15:36
          No też widzę, jest ładniej. Jak u normalnych ludzi mniej więcej :)
      • floress Re: Relacja 22.03.13, 16:17
        Całkiem ładnie chyba wyszło. Tylko te pieńki jakoś mi nie pasują.
        Ale napisałam "chyba", bo czy naprawdę nie potrafisz zrobić lepszego zdjęcia? Nie mówię, że ma być super ekstra, jak z katalogu. Ale chociaż wyraźne! Prawie nic na tych zdjęciach nie widać.
      • lee_a Re: Relacja 22.03.13, 16:49
        zia - szacun, kiedy ty to zrobiłaś? Podziwiam logistykę! I zagoń swojego męża do aparatu, niech pstryka fajniejsze zdjęcia, bo myślę, że jest co fotografować!
        • Gość: plomka Re: Relacja IP: *.dynamic.chello.pl 22.03.13, 18:41
          Czy Wy przepuszczacie zdjęcia przez jakiś filtr z Instagrama? Ich oglądanie jest dość męczące...
          Cieszę się, że impreza się udała.
      • dumb.waitress Re: Relacja 22.03.13, 20:21
        Ja również widzę progres:) Problem z prezentacją dalej jest, ale to już nie taki dramat, jak ostatnio. Pomysły z pieńkami, puszkami i słoikami są moim zdaniem od czapy (może miałyby jakąś szansę się sprawdzić na imprezie plenerowej na wsi, ale nie w nowoczesnym miejskim mieszkaniu), ale przynajmniej jedzenie wygląda całkiem zachęcająco. Z miłym zdziwieniem stwierdziłam, że nawet miałabym ochotę spróbować niektórych potraw. Zastanawia mnie za to w dalszym ciągu, jak udaje wam się robić tak fatalnej jakości zdjęcia. No nie rozumiem i już.
        • shiva772 Re: Relacja 22.03.13, 21:33
          Kurczę nawet zwykłym telefonem robię lepsze zdjęcia :) Bardzo apetycznie (za wyjątkiem sałatek) i zachęcająco to wygląda, jajeczka naprawdę super podane. Ceviche - ja bym posiekała drobniej jednak.
          Widać, że się uczysz i zauważyłam, że moja sugestia o jakichkolwiek dodatkach z zielonych listków została przyjęta i zadziałała choć umiar w kiełkach (czy to rzeżucha) byłby też wskazany ;)
          Naturalne drewniane ozdoby dobrze wyglądają wyłącznie w idealnie dobranym otoczeniu, w innym przypadku wyglądają topornie i nie ważne czy to będzie pieniek, kawałek kory czy drewniana dzieża. Jeżeli tak Was ciągnie w tym kierunku to idź w styl kuchni angielskiej a nie wiejskiej/sielskiej. Progress jest i tak trzymać.
      • meduza7 Re: Relacja 23.03.13, 10:02
        Spróbuj wyciskać pastę na kanapki przez szprycę, powinno dać ładny efekt.
        Ceviche w puszce - po groszku konserwowym? - nie podoba mi się w ogóle. Jeśli już uparłaś się na puszki, to lepsze jednak byłyby takie po szprotach, jak na zdjęciu-inspiracji.
        Słoik wypchany jakąś burą maziają - nie. Jeśli to pasta do smarowania, to i wygodniej byłoby nabierać ją z jakiegoś szerszego, płaskiego naczynia.
        Jajeczka fajne i ta pasta paprykowa też. :)
      • Gość: NajwiększafankaZii Re: Relacja IP: *.dynamic.chello.pl 25.03.13, 09:09
        Ty to chyba specjalnie tak knocisz te zdjęcia, żeby nie było widać niedociągnięć, bo nawet małe dziecko kiepskim aparatem jest w stanie zrobić lepsze zdjęcie.

        Z tego co widać, a widać niestety mało, jest lepiej niż ostatnio, ale ten słoik z szaroburą mazią w środku jest okropny, tak samo jak ta metalowa puszka. Rzeżucha w formie jaka zastosowałaś, też mi się nie podoba. Gustu to Ty nie masz za grosz. Jedynie jak ściągniesz jakiś pomysł z netu, to jakoś to wygląda. Ale goście pewnie zadowoleni, bo się za darmochę najedli.
        • selica Re: Relacja 25.03.13, 11:53
          Ktoś tu ma od rana bardzo zły humor...
          Może idź pobiegaj trochę, zrób parę skłonów - może zejdzie z Ciebie ta para, największafanko...
      • default Re: Relacja 26.03.13, 07:40
        Jedyne zdjęcia "oglądalne" to te z tatarem i z sernikiem. Kanapeczki apetyczne, sernik kolorowy i zachęcający. Z reszty trudno cokolwiek wywnioskować, może poza tym że przeholowałaś z dekoracją z kiełków - wygląda to jak kłęby wodorostów wyrzucone na plażę albo sterta chwastów pozostała po pieleniu w ogródku :)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka