freemason
18.08.06, 01:08
Tekst Michała Błażejewskiego (z programu "Postmoderna i pokropek", 1996)
Już byliśmy czerwoni
ale Bóg nas uchronił
I wleźliśmy raz jeszcze w to coś
ustrój mniał być solidny
Naród nie mniał być bidny
Mniał historią oddychać na wskroś
Rząd miał znieść bezrobocie
Premier miał być jak ociec
I dobrobyt uchwalić miał sejm
System zdrowia oświata
I kultura nie w łatach
A emeryt miał nie bać się cen
Ani z czarnych ani z żydków
Nie było dotąd pożytku
Więc my boczkiem w lewą stronę
Lepsze stare choć czerwone
Z czerwonego złazi skóra
Spodem fiolet i purpura
Wszystkie drogi znów do Rzymu
I kram mamy zamiast Krymu
Cały kraj na huśtawce
Budżet znów na agrafce
Konkordatem chce spoić nas kler
Chłop na dziady zszeł dawno
I policjancji kradną
Solidarność znów chęć ma na ster
(ma na ster)
Furczy mozół jak diabli
W łapciach ale przy szabli
Każdy krzyczy że weto że dość
Ideały na bruku śmieją się do rozpuku
że narodek znów żre się o kość
Wszystkich ogarnęła chandra
Kordian ściska Aleksandra
Niech się Lech przewraca w grobie
Cała dziś nadzieja w Tobie
Oby anioł zszedł z Twej głowy
Jawny tajny i dwupłciowy
Proletariat łka w pokorze
Aleksandra chroń nam Boże!
By radosny i wolny mógł być każdy człek
Z gęby nie rób cholewy wciąż władzo
Szczęście musi zwyciężyć choć przez głupi nasz wiek
Słuszne drogi w maliny prowadzą