Dodaj do ulubionych

Ó na końcu wyrazu

06.05.06, 09:45
Mam syna,który jest w drugiej klasie podstawówki i robi liczne błedy,włącznie
z tym,że mówiąc mu, tlumaczac,ze na koncu jakiegokolwiek wyrazu nie pisze
sie "ó" on i tak napisze.Nie mowiac o tym ze jest co nie co roztrzepany.Nie
skupia sie jednym słowem.Jest jakas rada,sposob?
Obserwuj wątek
    • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 06.05.06, 18:42
      > Mam syna,który jest w drugiej klasie podstawówki i robi liczne błedy,włącznie
      > z tym,że mówiąc mu, tlumaczac,ze na koncu jakiegokolwiek wyrazu nie pisze
      > sie "ó" on i tak napisze.
      Nie męczyć dziecka.
      Włączyć się w inicjatywę ustawodawczą uproszczenia ortografi.
      W nowej uproszczonej ortografi NIE MA "ó" i nie ma dylematu.
      • no-surprises Re: Ó na końcu wyrazu 08.05.06, 21:42
        > W nowej uproszczonej ortografi NIE MA "ó" i nie ma dylematu.

        Ale on pisze ó i co mu zrobisz? A Mama powinna walczyć o zreformowanie wyrazó -
        na końcu wyrazu zawsze ó!

        A serio: poczekać, obserwować i ćwiczyć, a potem ewentualnie udać sie do
        poradni, prosząc o przebadznie pod kątem dysortografii (jednak nie radzę się
        spieszyć). I zdecydowanie podsuwać ciekawe czasopisma i książki do czytania.
        • no-surprises Zreformowanie zasad b/t 08.05.06, 21:43
        • efedra Re: Ó na końcu wyrazu 09.05.06, 22:01
          no-surprises napisała:

          > A serio: poczekać, obserwować i ćwiczyć, a potem ewentualnie udać sie do
          > poradni, prosząc o przebadznie pod kątem dysortografii

          Ludzie kochani! Gdziez z malym dzieckiem do poradni!
          Moze jemu sie po prostu to 'o' graficznie podoba, moze uwaza je za ladne zakonczenie, a moze
          zwyczajnie potrzebuje wiecej czasu na nauczenie sie poprawnej pisowni.
          Niektore dzieci pozno zaczynaja mowic i mowia niewyraznie, ale najczesciej same sie ucza porzadnej
          wymowy. Inne dlugo nie moga zlapac rownowagi na rowerze. To wciaz nie jest powod do badania.

          > I zdecydowanie podsuwać ciekawe czasopisma i książki do czytania.

          Z tym zgadzam sie w stu procentach.
          Plus wymyslic jakies gry i zabawy z nagroda za poprawne pisanie 'u' na koncu slowa.
          Nie ciosac dziecku kolkow na glowie, nie wiercic dziury w brzuchu, nie straszyc kopaniem rowow, nie
          karac odstawieniem od telewizji i likwidacja deserow :(
          Pozdrowienia i zyczenia sukcesu
          • no-surprises Re: Ó na końcu wyrazu 11.05.06, 15:26
            Później = za kilka lat.
            Polska język ;)
        • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 11.05.06, 21:49
          > ... Mama powinna walczyć o zreformowanie wyrazó - na końcu wyrazu zawsze ó!
          Wiem, że się wygłupiasz, ale zauważ, że jakby tego "ó" nie było, to by dziecko
          nigdy nie pomyślało by napisać "ó", bo by tej litery nie znało.
          A gdyby się spotkało z tą literą, będąc starsze, było by za duże by nabyć
          szkodliwego nawyku.
          • no-surprises Re: Ó na końcu wyrazu 12.05.06, 22:35
            Ale mleko już się rozlało.
            • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 13.05.06, 21:39
              Tak, głupi rodzice i nauczyciele, robią z igły widły, i męczą dzieci
              ortografią zamiast uprościć zapis.
              • efedra Re: Ó na końcu wyrazu 14.05.06, 17:55
                szkola.be napisała:

                > Tak, głupi rodzice i nauczyciele, robią z igły widły, i męczą dzieci
                > ortografią zamiast uprościć zapis.

                Tak, juz wszyscy wiemy. Wszyscy sa glupi, madra jest tylko Szkola be.
                Niech zyje Szkola be!!! Proponuje ja na miejsce Giertycha.
                • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 14.05.06, 19:27
                  > Tak, juz wszyscy wiemy. Wszyscy sa glupi,
                  Więc piszesz i o sobie?

                  > madra jest tylko Szkola be.
                  Ja wiem , że nie tylko.

                  Niemcy niedawno mieli reformę zapisu.
                  Ruscy zamienili swoją "bukwę" oznaczającą dźwięk "i" , kształtu podobnego do
                  naszego "N", na zwyczajne, europejskie, łacińskie "i".
                  A dla ciebie każda ze zmian: "ó" na "u", "ch" na "h" i "rz" na "ż" jest za
                  trudna. Wszak jest to iście nie do pojęcia, nie do zrozumienia,
                  po prostu w twojej głowie się nie mieści,
                  że można dzwonić zamiast kszyczeć,
                  że robić zdjęcia zamiast malować,
                  że istnieje jakikolwiek postęp.

                  I proszę szanuj język polski, bo nawet według starej ortografi u ciebie błędy
                  są częstsze niż u mnie.
                  • efedra Re: Ó na końcu wyrazu 15.05.06, 03:16
                    szkola.be napisała:

                    > po prostu w twojej głowie się nie mieści (...)
                    > I proszę szanuj język polski, bo nawet według starej ortografi u ciebie błędy
                    > są częstsze niż u mnie.

                    Bede bardzo wdzieczna za wskazanie mi popelnionych przeze mnie na tym forum bledow.
                    • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 15.05.06, 11:36
                      > Bede ... wdzieczna ...popelnionych ...bledow
                      Powinno być według starej ortografi:
                      B_ę_d_ę_...wdzi_ę_czna...pope_ł_nionych...bł_ę_d_ó_w
                      Razem 6 .
                      Sama nie szanujesz "ó", więc dlaczego o nie walczysz:
                      czy nie czujesz, że jesteś złośliwa w stosunku do następnyh pokoleń?
                      • autumna bez ogonków 15.05.06, 11:47
                        > > Bede ... wdzieczna ...popelnionych ...bledow
                        > Powinno być według starej ortografi:
                        > B_ę_d_ę_...wdzi_ę_czna...pope_ł_nionych...bł_ę_d_ó_w

                        A nie przyszło Ci do głowy, że kupa ludzi siedzi za granicą i korzystają z komputerów, na których nie ma zainstalowanych polskich czcionek? Nie wiem, czy efedry to akurat dotyczy, ale widać, że z jakichś przyczyn świadomie i konsekwentnie pisze bez ogonków. Co trudno nazwać "popełnianiem błędów ortograficznych".
                        • szkola.be Re: bez ogonków 15.05.06, 18:29
                          > A nie przyszło Ci do głowy, że kupa ludzi siedzi za granicą
                          > i korzystają z komputerów, na których
                          > nie ma zainstalowanych polskich czcionek?
                          Tym sposobem wyrażają brak szacunku do języka polskiego, do własnego kraju i
                          narodu do każdego kto czyta takie teksty, dowodzą swojego lenistwa i
                          nieudacznictwa, oraz co najważniejsze - dowodzą obłudy i bezczelności.
                          Bo czymże innym jest wymaganie od dzieci pisania litery
                          pszez siebie nie używanej (np. „ó”) ?

                          > Co trudno nazwać "popełnianiem błędów ortograficznych".
                          Niestety, są to błędy ortograficzne.
                          Co więcej, brak ogonka wprowadza często niejednoznaczność uniemożliwiającą
                          zrozumienie, alfabet traci swoją podstawową właściwość i założenie - że każda
                          litera odpowiada innemu dźwiękowi, natomiast proponowana reforma-uproszczenie
                          ortografi nie wprowadza takiego bałaganu,a jedynie pożądkuje alfabet i pisownię.
                          • autumna udziel zatem rady 16.05.06, 09:07
                            > Tym sposobem wyrażają brak szacunku do języka polskiego, do własnego kraju i
                            > narodu do każdego kto czyta takie teksty, dowodzą swojego lenistwa i
                            > nieudacznictwa, oraz co najważniejsze - dowodzą obłudy i bezczelności.

                            Co ma zrobić osoba, czasowo przebywająca za granicą, korzystająca z netu wyłącznie w kawiarenkach lub bibliotekach? Zapewniam Cię, że na ogół obsługa tychże nie pójdzie na takie fanaberie jak instalowanie wszystkiego, czego użytkownikowi się zachciewa. A nawet gdyby, to jeszcze trzeba chodzić z własną klawiaturą, bo w krajach nieanglojęzycznych często nie mają układu qwerty, ale swój. W niemieckiej zamienione jest y i z, i już jest wesoło. A napisanie paru słów e-maila z kawiarenki w Budapeszcie, i to bez polskich "ogonków", też zajęło mi dwa razy więcej czasu niż zwykle.
                            • szkola.be Re: udziel zatem rady 16.05.06, 10:28
                              > > Tym sposobem wyrażają brak szacunku do języka polskiego,
                              > > do własnego kraju i narodu do każdego kto czyta takie teksty,
                              > > dowodzą swojego lenistwa i nieudacznictwa, oraz co najważniejsze -
                              > > dowodzą obłudy i bezczelności.
                              >
                              > Co ma zrobić osoba, czasowo przebywająca za granicą,
                              > korzystająca z netu wyłącznie w kawiarenkach lub bibliotekach?

                              Zacząć tekst od "pszepraszam, ale jestem za granicą w .... , i nie mam
                              możliwości używania ą, ę, ć...",
                              a pisanie w tym pseudo polskim języku zminimalizować do czasu,
                              gdy zagraniczny pseudo informatyk doinstaluje to co niezbędne.
                              • autumna żądamy polskich znaków 16.05.06, 10:48
                                > a pisanie w tym pseudo polskim języku zminimalizować do czasu,
                                > gdy zagraniczny pseudo informatyk doinstaluje to co niezbędne.

                                I polskich układów klawiatury w każdym zakątku świata (tudzież właściwej klawiatury w sensie hardware'owym). Precz z dyskryminacją czcionkową Polaków! A biblioteki i kawiarenki, które się nie dostosują, będziemy twardo bojkotować!
                      • efedra Re: Ó na końcu wyrazu 15.05.06, 20:11
                        szkola.be napisała:

                        > > Bede ... wdzieczna ...popelnionych ...bledow
                        > Powinno być według starej ortografi:
                        > B_ę_d_ę_...wdzi_ę_czna...pope_ł_nionych...bł_ę_d_ó_w
                        > Razem 6 .
                        > Sama nie szanujesz "ó", więc dlaczego o nie walczysz:
                        > czy nie czujesz, że jesteś złośliwa w stosunku do następnyh pokoleń?

                        Wlasciwie nie powinnam na to odpowiadac, bo szkoda czasu, ale niech tam.
                        Przede wszystkim nie walcze z Toba o "o", ani o nic innego. Twoje wypowiedzi mnie po prostu smiesza.
                        Po drugie ktos o nawet bardzo niskim stopniu percepcji wzrokowej zauwazylby dawno, ze nie mam
                        polskich czcionek.
                        Uciesze sie, jezeli w koncu ujawnisz sie jako osoba, ktora dla rozrywki wymyslila sobie dlugotrwaly zart
                        na forum ortografii i notuje reakcje traktujacych Cie na serio ludzi.
                        • efedra PS 15.05.06, 23:38
                          efedra napisała:

                          > Uciesze sie, jezeli w koncu ujawnisz sie jako osoba, ktora dla rozrywki wymyslila sobie dlugotrwaly zart
                          > na forum ortografii i notuje reakcje traktujacych Cie na serio ludzi.

                          Oczywiscie powinno byc "traktujacych ja ('a' z ogonkiem) ludzi".
                          • efedra Re: PS 15.05.06, 23:42
                            efedra napisała:

                            > i notuje reakcje traktujacych Cie na serio ludzi.
                            >
                            > Oczywiscie powinno byc "traktujacych ja ('a' z ogonkiem) ludzi".

                            Alez nie, powinno byc "traktujacych ja ('a' z ogonkiem) na serio ludzi".

                            No widzisz, jak staram sie pisac poprawnie.

                            • szkola.be Re: PS 16.05.06, 10:32
                              Niestety, nie odpowiem ci, bo twoje teksty są po prostu nieczytelne.
                              Zainstaluj sobie polskie znaki, to może pogadamy.
                  • autumna Re: Ó na końcu wyrazu 15.05.06, 08:24
                    I teraz mają bajzel nie z tej ziemi:

                    "Reforma ortografii znów zaprząta uwagę prasy niemieckiej.

                    Berlińskiej DIE WELT nie dziwi, że tego biurokratycznego monstrum nie dało się urzeczywistnić i że pisarze i wielkie oficyny wydawnicze powróciły do starej pisowni. Gazeta przyznaje, że doprowadziło to do podziału języka pisanego na dwie części, do zaniepokojenia wśród nauczycieli i uczniów. Tam gdzie w wątpliwych przypadkach pojawiała się jedynie niepewność, teraz panuje zamieszanie a nawet zwątpienie. – czytamy dalej. Teraz jednak ministrowie edukacji zamierzają podporządkować się zaleceniom Rady Niemieckiej Ortografii i wprowadzić poprawki do reformy. Według DIE WELT to ważny krok w kierunku godnych zachowania zasad starej pisowni. Należałoby jedynie sprawdzić, czy krok ten będzie wystarczający i czy ortograficzny pokój jest możliwy – kończy berlińska gazeta."
                    • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 15.05.06, 11:41
                      Dzięki za tekst wskazujący , że błędny sposub wprowadzania reformy może
                      spowodować, że reforma się nie uda, lub że będą duże trudności w jej
                      wprowadzaniu.
                      Wynika z tego jednoznacznie , że reforma - pszepisy pszejściowe- muszą być
                      bardzo dokładnie wypracowane i elastyczne. Nic poza tym nie wynika z tego
                      tekstu.
                      Poi prostu Niemcy zauważyli że reforma jest im niezbędna, ale nie umieli jej
                      wdrożyć.
                      Podobno tam okres pszejściowy w szkole był zaledwie kilkuletni, pewnie to było
                      podstawowym błędem.
                  • stefan4 Re: Ó na końcu wyrazu 16.05.06, 16:12
                    szkola.be:
                    > Ruscy zamienili swoją "bukwę" oznaczającą dźwięk "i" , kształtu podobnego do
                    > naszego "N", na zwyczajne, europejskie, łacińskie "i".

                    Co?!! Kiedy?! Ostatniego lata mieli jeszcze niezamienione. Jeśli zamienili w
                    zimie, to czemu nic mi nie powiedzieli?

                    A może to Ty mylisz ruskich z ukraińskimi i zamianę z dodaniem? Ukraińcy mają i
                    jedno i drugie; tak jak my mamy ,,i'' oraz ,,y''.

                    - Stefan

                    www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
                    • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 16.05.06, 19:33
                      > szkola.be:
                      > > Ruscy zamienili swoją "bukwę" oznaczającą dźwięk "i" ,
                      > > kształtu podobnego do naszego "N", na zwyczajne, europejskie, łacińskie "i".
                      >
                      > Co?!! Kiedy?! Ostatniego lata mieli jeszcze niezamienione. Jeśli zamienili w
                      > zimie, to czemu nic mi nie powiedzieli?
                      >
                      > A może to Ty mylisz ruskich z ukraińskimi i zamianę z dodaniem?
                      > Ukraińcy mają i jedno i drugie; tak jak my mamy ,,i'' oraz ,,y''.

                      Pewna to ja nie jestem, ale ostatnio, kilka dni temu oglądałam w Polsce w
                      telewizji jakiś kanał, myślałam, że ruski, ewentualnie białoruski, no ale głowy
                      sobie nie dam uciąć, że nie był ukraiński, i w bloku reklamowym wszystkie
                      napisy zawierały zwyczajne "i", wszędzie tam, gdzie spodziewałam się bukwy
                      oznaczającej ruskie "i".
                      • stefan4 Re: Ó na końcu wyrazu 16.05.06, 23:13
                        szkola.be:
                        > Pewna to ja nie jestem, ale ostatnio, kilka dni temu oglądałam w Polsce w
                        > telewizji jakiś kanał, myślałam, że ruski, ewentualnie białoruski, no ale
                        > głowy sobie nie dam uciąć, że nie był ukraiński, i w bloku reklamowym
                        > wszystkie napisy zawierały zwyczajne "i", wszędzie tam, gdzie spodziewałam się
                        > bukwy oznaczającej ruskie "i".

                        Czy ten program telewizorowy jest Twoim JEDYNYM źródłem poglądu, że Rosjanie
                        zamienili swoje ,,i'' podobne do ,,N'' na nasze ,,i'' z kropką? Uff, ulżyło mi.
                        Więc jednak nie przeoczyłem tak ważnego wydarzenia w dziejach bratniego narodu.

                        To mogło być ukraińskie ,,i''. Alfabet ukraiński znam: ma i jedną literę i
                        drugą. Mogło być białoruskie ,,i''
                        • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 17.05.06, 11:49
                          Ze względu na miejsce, myślę, że to było białoruskie "i", a nie ukraińskie, co
                          nie zmienia faktu, że inni robią dużo większe reformy pisowni, niż ja proponuję.

                          I pomyśl dalej, jeśli Białorusini mają już "i" to pewnie Rosjanie po prostu na
                          Białorusi testują zmiany,by potem podjąć decyzję co do własnego alfabetu.
                          Czy myślisz, że bez zgody Rosji Białorusini mogli by mieć swoje inne "i"?
                          • autumna porażająca logika... 17.05.06, 12:28
                            > I pomyśl dalej, jeśli Białorusini mają już "i" to pewnie Rosjanie po prostu na
                            > Białorusi testują zmiany,by potem podjąć decyzję co do własnego alfabetu.
                            > Czy myślisz, że bez zgody Rosji Białorusini mogli by mieć swoje inne "i"?

                            Nie wiem jak w białoruskim, ale w alfabecie ukraińskim "i" pojawiło się w XIX w., po reformie grażdanki przeprowadzonej dla odróżnienia pisowni ukraińskiej od rosyjskiej. W związku z czym wątpię, czy Białoruś jest ortograficznym poligonem doświadczalnym pana Putina...
                          • stefan4 Re: Ó na końcu wyrazu 17.05.06, 12:48
                            szkola.be:
                            > I pomyśl dalej, jeśli Białorusini mają już "i" to pewnie Rosjanie po prostu na
                            > Białorusi testują zmiany,by potem podjąć decyzję co do własnego alfabetu.

                            Efedro, kiedyś pochwaliłaś Szkołę.Be za wykazanie iskierki humoru. Zwracam Ci
                            uwagę, że właśnie uczyniła to po raz drugi w historii swojej kariery na łamach
                            Forum Ortografia. Jeszcze ze trzy stuletnie reformy ortografii i zrobi się z
                            niej satyryczka na dwa tapczany.

                            szkola.be:
                            > Czy myślisz, że bez zgody Rosji Białorusini mogli by mieć swoje inne "i"?

                            Oni przez wieki zgadzali się na używanie własnej wersji cyrylicy przez Ukraińców
                            i Białorusinów. I zgadzali się na używanie łaciki przez Polaków i
                            Pribałtijciew. A także arabskiego alfabetu przez kaukaskich muzułmanów --
                            chociaż istniały też wersje pisma np. uzbeckiego oparte na cyrylicy (z ogonkami
                            i kreseczkami, o wiele dalsze od cyrylicy rosyjskiej niż białoruskie ,,i''). A
                            Gruzini cały czas szyfrowali czymś, co w ogóle pisma nie przypomina.

                            Rosjanie akceptują lokalne obyczaje tam, gdzie nie godzą one w ich interesy.
                            Np. zwalczali nacjonalizm polski (bo był antyrosyjski), ale wspierali
                            nacjonalizm fiński (antyszwedzki). Może pomyliłaś Rosjan z Amerykanami?

                            - Stefan

                            www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
                            • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 17.05.06, 16:00
                              Nie mogę tej dyskusji prowadzić dalej, bo dążąc do celu - reformy ortografi
                              staram się być apolityczna.
                              Nie pierwszy raz zagalopowałam się, ale mam nadzieję nie jest to częste.
          • autumna wpadka, szkoło.be 20.05.06, 08:36
            > nigdy nie pomyślało by napisać "ó", bo by tej litery nie znało.

            Oczywiście że będzie znało. Przecież twoja reforma ma nie zmnieniać pisowni nazw własnych, może mieć ją zatem nawet we własnym nazwisku.
    • plazzek Re: Ó na końcu wyrazu 14.05.06, 18:07
      Właściwie to ó powinno się pisać na końcu wyrazu w imionach zdrobniałych jak na
      przykład Jasió i w pseudonimach (Księció). A to dlatego, bo u które tam
      słyszymy, pochodzi od o (wywowa ścieśniona, kresowa).

      Pozdrawiam,
      :Plazzusió
      • szkola.be Re: Ó na końcu wyrazu 14.05.06, 19:36
        > Właściwie to ó powinno się pisać na końcu wyrazu w imionach
        > zdrobniałych jak na przykład Jasió i w pseudonimach (Księció).
        > A to dlatego, bo u które tam słyszymy,
        > pochodzi od o (wywowa ścieśniona, kresowa).
        Obawiam się, że coś mącisz, i wydaje mi się,
        że nie dało by się tego co proponujesz wypowiedzieć.
        Skąd to wiesz?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka