Forum Sport Narty
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Ja jestem...

    25.05.08, 02:12
    ..., do wytrwałych świat należy, pozdrowienia dla zaględających.
    Obserwuj wątek
      • maczores Re: Ja jestem... 25.05.08, 11:10
        Tez zagladam od czasu do czasu ale ciezko pisac o zimie w koncu maja.pozdro
        • skyddad Re: Ja jestem... 25.05.08, 16:22
          Robie to samo ale o pogodzie nie zapomnialem.Cos jest dziwnego w dalszym ciagu
          Grenlandia jest ujemna w ostaniej nocy bylo tylko -20C na bardzo duzym obszarze
          oraz sie to wyciagalo w kierunku Rosji.
          dzisiaj okolo -10C i nie widac konca tego procesu czyli na lodowcach moga byc
          znakomite warunki ale od poludnia wali cieplo i na najblizsze dni austryjacy
          przewiduja u siebie ponad 30C. To juz jest naprawde lato a powyzej 2500m snieg
          lezy jak sobie lezal tylko cienszy troche.Doliny juz dobrze zielone,krowki sie
          pasa bedzie Siejest co popijac ekologicznego smietanki, mleczka, siadle mleczka
          czyli Fil.
          Trzymaj sie pozdrawiam ´z cieplej skandynawi w tym pod koniec tygodnia powyzej
          25C. Sky.
          • Gość: Tyler-durden Re: Ja jestem... IP: *.fema.krakow.pl 25.05.08, 17:40
            wczoraj znalazłem pierwszego żółtego liścia (kasztanowca- wiem to
            pewnie szrotówek przyspiesza proces, ale nic to liść był ewidentnie
            jesienny), a za nie cały miesiąc dni zaczną stawać się coraz krótsze.
            EWIDENTNIE IDZIE KU LEPSZEMU (ZIMIE)
            pozdr.
            • joanna_1 Re: Ja jestem... 25.05.08, 22:22
              :-)))

              idzie, pomału bo pomału, ale do przodu
              • ortodox Re: Ja jestem... 27.05.08, 10:50
                Zagrzebcie się gdzieś w trawie, liściach, piasku i prześpijcie do
                zimy, jak nie szkoda Wam czasu i życia. Mądry cieszy się każdą porą
                roku, każdym dniem i każdą chwilą, bo nigdy nie wiadomo ile nam
                jeszcze zostało ... .
                pozdrawiam ;P
                • Gość: Maciej Obecny IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.05.08, 12:56
                • siejest Re: Ja jestem... 27.05.08, 15:17
                  Gdzie mam się zagrzebać? ;) Właśnie wróciłem z nart na lodowcu a
                  jutro chyba pobiegam na nim na biegówkach w krótkim rękawku. Teraz
                  idę na rower wkoło jeziora Zeller See na czas (zobaczymy czy się
                  poprwiłem) W sobotę znowu impreza u nas bo mam cały dom kolarzy
                  biorących udział w wyścigu Glocknerkoenig. Zagrzebać się?...Nie :)
                  • joanna_1 Re: Ja jestem... 27.05.08, 15:30
                    Oj Siejest! Jakiś Ty niepoprawny! ;-)))
                    A tyle razy ojciec Ortodox nie kazał jeździć wiosną/latem na
                    lodowcu, bo to profanacja narciarstwa. Człowieku z Alp, popraw się i
                    sio na rower aż do późnej jesieni!

                    :-)))

                    Pozdr.
                    • siejest Re: Ja jestem... 27.05.08, 16:22
                      joanna_1 napisała:

                      > Oj Siejest! Jakiś Ty niepoprawny! ;-)))
                      > A tyle razy ojciec Ortodox nie kazał jeździć wiosną/latem na
                      > lodowcu, bo to profanacja narciarstwa. Człowieku z Alp, popraw się
                      i
                      > sio na rower aż do późnej jesieni!
                      >
                      > :-)))
                      >
                      > Pozdr.

                      Pozostanę niepoprawny ;))))
                • ortodox Re: Ja jestem... 27.05.08, 22:28
                  Moja propozycja nie była skierowana akurat do Ciebie, chyba że
                  podobnie jak piszący wyżej, cierpisz katusze z powodu budzącej się
                  do życia przyrody i nadchodzącego lata. To dla nich było
                  "zagrzebcie się", bo po co cierpieć, gdy można przespać.
                  Pozdrawiam małolaty ... ojciec ortodox ;P
                  P.S.
                  Życzę pogodzenia się z losem i odwiecznym cyklem natury. Tak będzie
                  łatwiej zestarzeć się, bo bez wzglądu na chciejstwo jest to jednak
                  nieuniknione. To także raczej nie do Ciebie Siejest, bo Ty już coś o
                  tym powinieneś wiedzieć (chyba).
                  • ortodox To ... do siejetsa było 27.05.08, 22:31
                    ... rzecz jasna, choć nie tylko do niego :)
                    pozdro.
                    • Gość: Tyler-durden Re: To ... do siejetsa było IP: *.um.krakow.pl 28.05.08, 08:00
                      miejże trochę bardziej słowiańskiej duszy w sobie ortodox!
                      żyjemy pod ta szerokością geograficzną gdzie zanim się coś zacznie
                      już się kończy, a wszystko i tak ciągle tapla się w błocie i jest w
                      tym niezaprzeczalane piękno!
                      nie karz mi lubić wiosny, tej najbardziej zdradliwej ze wszystkich
                      pór roku; pamiętaj natura co rok zaczyna wszystko od początku i
                      dostaje całkiem nową szansę, a my jesteśmy tylko ZNOWU O ROK
                      STARSI...
                      lato to - używając słów Janerki, choć pół-Bóg odniósł to wtedy do
                      czegoś innego - nuda, NUDA i bezsens zachodów słońc...
                      sytuacja zmienia się tak gdzieś w połowie sierpnia; wahadło już się
                      przechyliło i możesz poczuć, posmakować a nawet zobaczyć ZMIANĘ;
                      zaczynają się grzyby, a cóż jest piękniejszego od nich: pomyśl życie
                      i śmierć w jednym małym grzybku, najszlachetniejszy smak i aromat w
                      czymś co wyrasta z próchna i zgnilizny leśnej ściółki,
                      a potem powietrze staje się coraz bardziej stalowe i wiesz już że
                      nieuchronnie zbliża się ZIMA
                      • ortodox Re: To ... do siejetsa było 28.05.08, 11:22
                        Słowiańskiej duszy we mnie moc i znam znacznie mniej przyjemne
                        miejsca do życia niż nasz umiarkowany klimat środkowej Europy. Żeby
                        przekonać się o tym, wystarczy spędzić jakiś dłuższy czas w temp.
                        powiedzmy 45 stopni powyżej zera w cieniu. Dłuższy czas, to nie
                        koniecznie tydzień spędzony na leżaku lub w przyhotelowym basenie.
                        Równie szybko można zniechęcić się do nieco chłodniejszego klimatu.
                        Wiedzieli dobrze o tym nasi słowiańscy przyjaciele ze wschodu,
                        wysyłając swoich i naszych rodaków do krainy wiecznej zmarzliny ...
                        raczej nie w nagrodę. Nie narzekaj więc mój drogi na nasze błoto,
                        bo i brzydka pogoda tez ma swoje zalety. Nie będę
                        ich wymieniał, bo tylko dzieci w deszczu się nudzą. Przestańcie
                        jednak u progu lata tęsknić za jesiennymi słotami, bo więcej w tym
                        przekory i dziecinady niż rozsądku. A jak ktoś rzeczywiście nie może
                        juz wytrzymać, to przypominam, że na południowej półkuli właśnie
                        zaczyna się zima. W erze tanich lotów i pęczniejącego średniego
                        polskiego portfela, wystarczy zamiast paplać głupoty zabrać się za
                        realizację swoich nawet najdziwniejszych marzeń ... albo zgrzebać
                        się gdzieś w trawie, liściach, piasku ... .
                        pozdrawiam :P
                        • Gość: Skyddad Narto cos podobnego IP: *.fornfyndet.se 28.05.08, 15:02
                          Sprawilem sobie Trikke model Roadster 12 dla duzych mezczyzn no i coz
                          moge powiedziec nauka trwala 15minut i poszlo.Po pierwszym dniu bolaly wszystkie
                          miesni a najwiecej brzucha.Pierwszego dni nie potrafilem jechac pod gorke i nie
                          mialem wlasciwego rytmu. Natomiast drugiego poszlo jak z platka i pod gorke juz
                          zrobilem z 20m.Ciezko, straszny trening wszystkich miesni w ciele ludzkim.W nocy
                          wszystko pracuje dopiero ranna kapiel goraca usuwa skutki z dnia
                          poprzedniego.Dzuisja mija tydzien,to sie musze pochwalic zaliczylem miejscowosc
                          odnas oddalomna o 5km.Wrocilem chociaz bylo ciezko pod lekki wiatr.To bylo
                          wczoraj dodzisiaj graja miesnie ramion i przedramienia,nogi tulow wszysko ale w
                          pozytywnym znaczeniu.Brzuch zaczal w tempie blyskawicznym znikac,stalem sie
                          silniejszy zona przestala nazekac i juz niezartuje ze mna.Panowie miedzy nami to
                          dziala lepiej jak Cialis albo Viagra.
                          Zaczyna mlodosc wracac.
                          Pzdr.Sky,
                          P.S Bylem przy okazji osobiscie autem´u Tomka w Wloclawku i przywiozlem do Szwecji
                          • ortodox Re: Narto cos podobnego 28.05.08, 15:39
                            Cześć Sky,
                            Dobrze słyszeć pochlebną opinię o tym przyrządzie. Rozumiem, że
                            jesteś zadowolony i polecasz to jako trening narciarski latem.
                            Napisz jednak co sądzisz o Trikke jako o środku transportu!
                            Czy można to jakoś porównać do roweru pod względem przydatności w
                            przemieszczaniu się?
                            pozdro.
                            • al9 cześć Chłopaki! 28.05.08, 16:54
                              Wiosna jest super!
                              Słoneczko świeci, promenada nad brzegiem morza i 500 km tras
                              rowerowych na wyspie Uznam zaprasza... Wurst w bułce smakuje prawie
                              jak na stoku :-))
                              Po przejechaniu ze Swinoujścia do Peenemunde i z powrotem - boli nie
                              tylko brzuch ale wszystko... Jak po całym dniu na czarnych trasach...
                              Ludzi jeszcze mało (sezon się nie zaczął), ale co odważniejsi -
                              kąpią się w Bałtyku - woda ma 8 stopni....
                              Ścisków sześć
                              al
                              • siejest Re: cześć Chłopaki! 29.05.08, 18:45
                                haha, 8 stopni!!!... brrrr ;)
                                Trzymać się dalej kierownicy, wursta z bułką smacznego życzę
                                • Gość: Skyddad Re: cześć Chłopaki! IP: *.fornfyndet.se 29.05.08, 20:15
                                  Witaj Al9
                                  +8C toc to woda musi byc ciepla przeciez jest w stanie plynnym,pamietasz
                                  Suworowa ? To nie jest tak tragicznie unas dzieciaki potrafia sie kapac cala
                                  zime w morzu to znaczy zanurzac bez uszu ponizej +10C a te dzieci to
                                  wysportowane chlopy po dwadziescia
                                  pare lat.W zeszla niedziele zaliczylem kapiel w Sundzie osobiscie ale to juz
                                  dziadek Sky ponad 65 lat.Dzisiaj mamy codziennie po 23C i temperatura wody rosnie.
                                  Ortodoxie,
                                  na poczatek to sie nie nadaje jako srodek transportu to jest Fitness
                                  urzadzenie,jedno co moge stwierdzic to zabije wszystkie kluby Fitness ono
                                  wymusklowuje wszystkie miesnie jakie posiada organizm, mozna stwierdzic jednym
                                  urzadzeniem.Po wprawnym sie poslugiwaniu mozna tym jezdzic dosc daleko,ale mna
                                  poczatku trzenba zgubic nasze cale sadlo to pozniej nie bedzie problemu z zadna
                                  odlegloscia.teraz jestesmy na poczatku zatuczeni jak swinie co sie przycznia ;
                                  auto ,srodki komunikacji miejskiej, dobre wysoko kaloryczne jedzenie,piwko
                                  whiski,slodyce.pozniej gatka miedzy chlopami ale za zony , kobiety sie nie biora
                                  tylko rozprawiaja jak to bylo dawniej.
                                  Tutaj jedno urzadzenie zalatwia sprawe.
                                  Ortodox po wprawuie bedziesz mogl uzywac jako srodek transportu ale
                                  wedlug mnie zkompletowac trzeba z silnikiem elektrycznym i bateriami.
                                  Tomek to bedzie mial orginal kjuz za dwa miesiace koszt wysoki ale dla Was
                                  okolo 600 dollcow tosa zadne pieniadze jezeli ma byc kompleteringiem dla tak
                                  cudownej maszyny.
                                  Panowie nie reklamuje ale tak to widzialem od poczatku im sie wczesniej zacznie
                                  zachowacie zdrowie i sily witalne naprawde do 100lat. To moze byc przezycie taki
                                  chopczyk 95lat poderwie Babcie 65lat i sie "nabierze Babcia"gdyz myslala ze on
                                  tez ma 65lat.
                                  Jedno Wam powiem ze czuje ze sie cofam do tylu z wiekiem acha syn kupil motocykl
                                  znowu taki tam Suzuki 750 stary ale jary i Sky wsiadl na niego poczulem sie
                                  jakbym mial 25lat oczywioscie z powago przepisowal ale ten rasowy gang oj krew
                                  zaczela znowu plynac,czuje ze sobie tez kupie i bedziemy brazem jezdzic z jego
                                  kolegami co zreszta wiele Tatusiow robi i lepiej jezdzi na jednym kole niz dzieci.
                                  Pzdr.Sky.
                              • joanna_1 Re: cześć Chłopaki! 29.05.08, 22:13
                                > woda ma 8 stopni....

                                i więcej nie będzie, to są własnie uroki polskiego Bałtyku
                                • ortodox Re: cześć Chłopaki! 30.05.08, 10:51
                                  ... czyżbyś wieszczyła (w przeciwieństwie do większości
                                  klimatologów) kolejne i szybkie lodowacenie Europy środkowej?
                                  Scenariusz dobry dla monotematycznych narciarzy, ale mało realny.
                                  pozdrawiam :P
                                  • joanna_1 Re: cześć Chłopaki! 30.05.08, 15:37
                                    Fakt, iż Bałtyk nadaje się chyba jedynie do żeglowania
                                    i ...chłodzenia piwa, wiadomo nie od dziś. Pierwsze tylko dla
                                    wybranych, drugie tylko w towarzystwie :-)
                                    Właśnie znad Bałtyku wróciłam i wierz mi, rytualne witanie się z
                                    morzem to dopiero brak rozsądku. W lipcu, sierpniu,
                                    wrześniu...ciągle jest tak samo od lat.
                                    Najlepszy scenarzysta na nic się tu nie zda, bo ten real wpisał się
                                    na dobre w historię morza.

                                    Pozdr.
                                    • ortodox Re: cześć Chłopaki! 31.05.08, 10:18
                                      Woda o temp 9st C realna w maju, w lipcu i sierpniu jest już wizją z
                                      filmu katastroficznego ... nawet w zatoce Botnickiej. W dodatku,
                                      temp. wody chyba nie jest najistotniejszym czynnikiem warunkującym
                                      satysfakcję z pobytu. Nie mniej ważnym, a może ważniejszym jest sama
                                      plaża: szeroka, czysta, z pięknym piaskiem ... . Zapewniam, że nie
                                      łatwo jest znaleźć taką nad nad Morzem Śródziemnym. O bursztynie
                                      nawet nie wspominam ;)
                                      pozdro.
                                      • skyddad Re: cześć Chłopaki! 31.05.08, 21:27
                                        Dzisiaj bylismy na plazy od strony Sundu.To juz jest lato,woda przy brzegu miala
                                        do glebokosci 30cm +23C ale jak sie weszlo glebiej to kurcze lodownia,takze
                                        wnuki dzisiaj sie kapaly na tych 25cm.Ludzi ot tak po europejsku jak byl wolny
                                        metr to luz jak cholera. Slonce ani jednej chmurki od metra lodzi i motorowek na
                                        wodzie.Skutery szaleja ale nie wolno im podplywac do brzegu jak jest plaza
                                        minimum 300m takze ich nieslychac. Dzien ,mile spedzony na jutro zapowiadaja +
                                        27C a na poniedzialek +28 +30C a od wtorku jak zwykle norma +23C i zadnych
                                        opadow na najblizszy tydzien juz jest racjonowana woda dla rolnictwa nie
                                        wolnosobie podlewac z rzeczki ani z wod gruntowych ktore z kazym dniem sie
                                        obnizaja.Oczywiscie zakaz totalny palenia grillow i innych kielbasiarni.
                                        Benzyna sie zbliza do 14 sek za litra.
                                        Dzisiaj ruch duzy ,kazdy chce wyjechac ale juz w tygodniu widzi sie
                                        mniejszy ruch ludzie zaczynaja sie przesiadac na rowery i kupuja szalenczo
                                        rowery. Zdaje sie bedzie kryzys gdyz powolnie spadac zaczyna sprzedaz aut i
                                        napraw normalnie ludzie stawiaja auta i nie uzywaja.Jedni sprzedaja i uwazaja
                                        ze jak bedzie potrzebowal na urlop to wypozyczy i koniec ale nie bedzie ponosil
                                        tak wielkich kosztow i jeszcze cena benzyny bedzie drenowac kieszen.Paliwo
                                        dieslowskie szalenczo leci do gory ,tworzy sie czarny rynek i w tylek dostaja
                                        wielkie firmy i panstwo ktore zbiera najwiekszy kasek z cena paliwa.Cena
                                        wlasciwa benzyny to okolo 2- 3 sek/litra a reszta to podatki.
                                        Pzdr.Sky.
                                        • siejest Zell am See latem - Film 01.06.08, 04:57
                                          de.youtube.com/watch?v=LG9RJ_-3c1Y
                                          • siejest i Zell am See zimą 05.06.08, 18:12
                                            siejest napisała:

                                            > de.youtube.com/watch?v=LG9RJ_-3c1Y
                                            >

                                            www.zellamsee-holiday.com/index_winter.htm
                                      • joanna_1 Re: cześć Chłopaki! 01.06.08, 22:19
                                        Bałtyk jest morzem zimnym, skromna ilość kapiących się w nim ludzi
                                        jest tego najlepszym dowodem. Oczywiście, satysfakcję z pobytu
                                        czerpie się najwiekszą wtedy, gdy sami potrafimy okreslić cel
                                        przyjazdu i wygenerować/nadać/odnaleźć przyjazny klimat i atmosferę
                                        miejsca.
                                        Szerokich plaż jest niestety coraz mniej, plaż ubywa zwłaszcza na
                                        zachodnim wybrzeżu. A miejsce jej zastępują betonowe kloce chroniące
                                        wydmy, czy bardziej dramatycznie - miejsca, gdzie usytuowane są
                                        ośrodki wczasowe, które dzielą już tylko metry od urwanego brzegu.
                                        Mało romantyczny to widok. Takie Ustronie Morskie, które dumnie
                                        prezentowało swoją plażę na folderach jakieś 20 lat temu, jej
                                        praktycznie już nie ma.
                                        Czego morze nie skąpi to wiatru i tych pomyślnym wiatrów w żaglach
                                        życzę.
                                        Pozdr.
                                        • Gość: Skyddad Re: cześć Chłopaki! IP: *.fornfyndet.se 02.06.08, 08:05
                                          Joanna,
                                          osobiscie nie pamietam nigdy Baltyku cieplego w maju,zawsze to byla lodownia ale
                                          juz w czerwcu pod koniec i lipiec i sierpien to woda ma minimum 23C i to tutaj
                                          na polnocy.Pamietam nasze wybrzeze w roku 1978 kolo Lederupstrandbad to plaze
                                          szerokie zolciotki piasek i zaraz wydmy i las piekne plaze ale od roku 1983 tego
                                          pamietnego sztormu co zabral Neptun Hevelljusza z ludzmi do siebie,zaczela
                                          wystepowac erozja brzegu.Odrazu tej pamietnej nocy skonczyly sie plaze i morze
                                          zabralo okolo 50m szerokosci lasu.Nawet droga idaca nad brzegiem (asfaltowa) tez
                                          sie nie podobala Neptunowi. Straty straszne pobudowano ostrogi kamienne ktore
                                          wstrzymaly erozje ale plazy to niema.Nawet bunkry betonowe tzw linia Hanssona z
                                          Drugiej Wojny Swiatowej zniknely bez sladu dzisiaj to one musza byc gdzies 300m
                                          od brzegow. Mozna smialo powiedziec ze oba brzegi sa podmnywane rowno Polski i
                                          Szwedzki.Jezeli w Polsce znika gdzies plaza lub kawal brzegu po paru dniach u
                                          nas sie nadbudowuje w ktoryms tam miejscu i na wzajem.
                                          Pzdr.Sky.
                                        • ortodox Re: cześć Chłopaki! 02.06.08, 13:26
                                          Temperatura w Bałtyku dochodzi w porywach do 20 st. C, a średnio
                                          latem trzyma się w granicach 16-18 st C. Jest to temp. dobra do
                                          ochłodzenie ciała w upalny dzień. Morze raczej nie nadaje się do
                                          pływania. Nawet te cieplejsze, choćby z powodu znacznego zasolenie.
                                          Po dłuższym przebywaniu w tak słonej wodzie skóra zaczyna to
                                          wyraźnie odczuwać. Nie w temp. więc należy szukać uroków morza.
                                          Chyba, że ma się 12 lat i kąpiel jest wartością nadrzędną, ale z
                                          czasem to przechodzi i zaczyna sie dostrzegać także inne zalety
                                          morza. Co do znikających plaż, to erozja terenów przymorskich nie
                                          jest niczym nowym. Tak jest wszędzie, od wieków i jakoś plaż mamy
                                          ciągle znacznie więcej niż śródziemno-morskie potęgi turystyczne.
                                          Nie ma więc obaw, że ich zabraknie dla chętnych.
                                          Wiatr jest ozdobą morza. Bez niego morze nie było by nic warte i tak
                                          też jest na całym świecie. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
                                          pozdro.
                                          • Gość: al9 Re: cześć Chłopaki! IP: *.teleton.pl 02.06.08, 14:32
                                            dodam, ze plazy ubywa w niektórych miejscach, a np w Świnoujściu -
                                            przybywa... Tam plaża coraz szersza i piękniejsza. Nie mówiąc o
                                            knajpach, promenadzie, koszach i całej infrastrukturze...
                                            Lepszą plażę widziałem tylko w Bibione...
                                            Sam wolę skaliste plaże w Portugalii czy pormandię..
                                            Ale ludziska kochają kilometry piasku..
                                            al
                                            • ewangelizator_carvingu Re: cześć Chłopaki! 02.06.08, 17:16
                                              witajcie,

                                              to ktoś tu jeszcze zaglada ;)

                                              ciekawa dyskusja ;)

                                              zgadzam sie z ortodoxem i alem, w jednym miejscu przybywa, w drugim
                                              ubywa, np taki Hel pare wieków temu był archipelagiem a kiedys
                                              przetnie zatoke Gdańska i zrobi z niej jezioro

                                              a do kapieli polecam pojezierze Łęczyńsko - Włodawskie
                                              • Gość: Skyddad Re: cześć Chłopaki! IP: *.fornfyndet.se 07.06.08, 19:24
                                                Duzo jest zdjec w gazecie.
                                                fotoforum.gazeta.pl/72,2,734,66743031.html
                                          • zolviu Re: cześć Chłopaki! 10.06.08, 13:05
                                            jezdzenie latem nad bałtyk ma mniej więcej taki sens jak narty zimą
                                            w tatrach...

                                            logiczne dla mnie powody takiego zachowania sa tylko 2, takie same w
                                            obu sytuacjach

                                            - mam (do naszych gór, morza) gora 100 km
                                            - mam nie więcej niż 3 dni wolnego

                                            w kazdym innym przypadku takie zachowanie jest pozbawione sensu

                                            pozdrawiam
                                            piotr
                                            • Gość: Maciej Re: cześć Chłopaki! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.06.08, 14:33
                                              > jezdzenie latem nad bałtyk ma mniej więcej taki sens jak narty zimą
                                              > w tatrach...

                                              Popieram.

                                              I dlatego czasem jeżdżę w nasze góry w zimie (mam do nich około 100 km), a nigdy
                                              nie jeżdżę nad Bałtyk w lecie (bo podróż ode mnie nad Bałtyk i nad Adriatyk trwa
                                              mniej więcej tyle samo).
                                              Ale Bałtyk wiosną albo jesienią, gdy wiesz, że będzie chłodno jest równie piękny
                                              jak polskie góry wiosną i jesieni i równie piękny jak polskie góry byłoby piękne
                                              latem, gdyby nie tłumy ludzi.
                                              • ortodox Re: cześć Chłopaki! 10.06.08, 22:20
                                                Jednak wyjazd narciarski różni się nieco od wyjazdu letniego.
                                                Na nartach, niezbędna jest infrastruktura, której w Tatrach po
                                                prostu brakuje. Dlatego Alpy są rozwiązaniem zdecydowanie
                                                korzystniejszym. Do plażowanie nie są niezbędne żadne urządzenia.
                                                Wystarczy nadbałtycki piasek, słońce i krótkie kąpiele dla ochłody.
                                                Pogoda nad Bałtykiem bywa kapryśna, to fakt, ale jak już wyżej
                                                pisałem przebywanie w śródziemnomorskim upale jest znacznie bardziej
                                                męczące. Dla ludzi urodzonych nad Wisłą stanowi to co prawda
                                                odmianę, pewne urozmaicenie, ale to tylko pierwsze wrażenia. Po
                                                dłuższym i wielokrotnym odwiedzaniu włoskich, hiszpańskich, greckich
                                                i francuskich południowych plaż, zaczyna się tęsknić za Bałtykiem.
                                                Zapewne ten etap jeszcze przed Wami, choć niestety bywa też i tak,
                                                że np. Białka stanowi apogeum potrzeb dla niejednego narciarza.
                                                pozdro.
                                                • zolviu Re: cześć Chłopaki! 11.06.08, 14:08
                                                  ortodox napisał:

                                                  > Jednak wyjazd narciarski różni się nieco od wyjazdu letniego.
                                                  > Na nartach, niezbędna jest infrastruktura, której w Tatrach po
                                                  > prostu brakuje. Dlatego Alpy są rozwiązaniem zdecydowanie
                                                  > korzystniejszym. Do plażowanie nie są niezbędne żadne urządzenia.

                                                  jeśli w zimie nie uznajesz skibusów, wyśmiewasz mieszkanie w hotelu
                                                  przy stoku, różne atrakcje "okołonarciarskie", to nie będę silił się
                                                  na przekonywanie Cię do wynalazków wrogiej cywilizacji typu hotel z
                                                  basenem nad samym morzem, bar przy plaży czy leżak z parasolem.
                                                  możesz mieszkać w szałasie na wydmie - aczkolwiek musisz sobie zdać
                                                  sprawę że wymienione przeze mnie udogodnienia istnieją ;)

                                                  > Wystarczy nadbałtycki piasek, słońce i krótkie kąpiele dla ochłody.

                                                  a w chinach "mata do spania i wiadro do srania", i też im dobrze, no
                                                  nie? ;)

                                                  > Pogoda nad Bałtykiem bywa kapryśna, to fakt, ale jak już wyżej
                                                  > pisałem przebywanie w śródziemnomorskim upale jest znacznie
                                                  bardziej
                                                  > męczące

                                                  dlatego dla nas znacznie mniej męczące jest jeździć tam w
                                                  czerwcu/wrześniu lub - jeśli ktoś naprawde lubi "nasze" warunki - w
                                                  maju/październiku, pogoda i tak będzie pewniejsza

                                                  > Po
                                                  > dłuższym i wielokrotnym odwiedzaniu włoskich, hiszpańskich,
                                                  greckich
                                                  > i francuskich południowych plaż, zaczyna się tęsknić za Bałtykiem.
                                                  > Zapewne ten etap jeszcze przed Wami

                                                  hmmmm, no to nas uświadomiłeś globtroterze ;). to co piszesz jest
                                                  nielogiczne. a czy w Tobie po dłuższym i wielokrotnym przebywaniu w
                                                  dolomitach budzi się tęsknota za Białką? ;) może to dla Ciebie
                                                  Białka stanowi apogeum potrzeb? mam nadzieje że etap takiej tęsknoty
                                                  mnie nie dopadnie ;)

                                                  na koniec - nie poruszasz jednej ważnej kwestii - kosztów. trzeba
                                                  być naprawdę albo bardzo bogatym albo bardzo głupim żeby przepłacać
                                                  nad naszym pieknym morzem - analogicznie w górach. w kazdym średniej
                                                  wielkości kurorcie środziemnomorskim jest wiecej dobrych i tanich
                                                  hoteli niz na calym naszym wybrzezu.

                                                  masz tu na koniec swieze zdjęcie z "wrogiej cywilizacji".

                                                  fotoforum.gazeta.pl/3,0,1251638,2,1.html

                                                  moze hotele faktycznie nie wygladaja zbyt pieknie, ale czy pieknie
                                                  wyglada dolina poprzecinana siatką wyciągow narciarskich?
                                                  apropos upałów, to w hiszpanii tej wiosny, jak dotad jest duzo
                                                  chlodniej niz u nas, takze jesli zle znosisz panujace u nas upały to
                                                  zapraszam ;)

                                                  pozdrawiam
                                                  piotr
                                                  • ewangelizator_carvingu Re: cześć Chłopaki! 11.06.08, 15:32
                                                    tesknię za tym Waszym przekomarzaniem, od razu przypomina mi sie
                                                    sezon zimowy ;))) aż miło było poczytać, nieźle mu "dosoliłeś" Żółwiu
                                                    czekam teraz na cięta ripostę Ortodoxa /pewnie juz grzebie w
                                                    archiwum/, później kontripostę itd.
                                                    • ortodox Żółwia ...logika ;) 11.06.08, 18:38
                                                      Ewangelizator, Ty tak się nie napalaj na wielką jatkę ;)
                                                      Ja akurat nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że należy jeździć do
                                                      Sopotu, zamiast do Rimini. Obydwa miejsca są równie beznadziejne i
                                                      warte co najwyżej godzinnego spaceru po obiedzie. Jeśli ktoś
                                                      potrzebuje rzędów parasoli i leżaków (bo jeden, dla siebie można
                                                      przecież sobie przywieźć w każde miejsce), to jego rzecz. Jeśli ktoś
                                                      jedzie do CIEPŁYCH krajów, po to by spać w klimatyzowanym hotelu,
                                                      użyć wreszcie klimatyzacji otrzymanej w promocji podczas zakupu
                                                      samochodu i chłodzić się w hotelowym basenie, to też jego wybór.
                                                      To kwestia potrzeb i ich zaspakajania, ale gdzie ta logika. Moje
                                                      uwagi na temat Bałtyku nie były skierowane do
                                                      tych czytelników.. Kombinaty wypoczynkowe typu Bibione, Rimnini,
                                                      Lido di coś tam ... i inne podobne miejsca nad morzem śródziemnym,
                                                      budzą we mnie podobne odczucia jak wizyta w McDonald's. Z takich
                                                      miejsc albo się wyrasta, albo nie, bo przyzwyczaić można się do
                                                      wszystkiego.
                                                      Czy widok hoteli na plaży jest piękniejszy, niż wydmy las? To
                                                      kwestia gustu. Nie mam o tym zamiaru dyskutować. Każdy powinien brać
                                                      z życia to, co potrzebuje. Nawet jeśli to jest Disco Polo,. W końcu
                                                      te około plażowe "atrakcje" (około narciarskie tez) są przecież dla
                                                      ludzi i to żaden wstyd z nich korzystać ;)
                                                      Zgodzę się z jednym, że ceny nad Bałtykiem rzeczywiście nie
                                                      rozpieszczają. Podobnie jak w naszych górach. ale nie o cenach chyba
                                                      rozmawiamy, lecz o porach roku i tym czy da się coś robić w lecie,
                                                      czy tylko zagrzebać się w piasku, trawie, liściach i czekać na zimę.
                                                      Ja mam na to jednak swój sposób. Buduje szałas, w którym mam wiadro
                                                      i matę ;) Zimą będę budował iglo z pełnym wyposażeniem.
                                                      Co do żółwiej logiki "apropos upałów, to w hiszpanii tej wiosny, jak
                                                      dotad jest duzo chlodniej niz u nas, takze jesli zle znosisz
                                                      panujace u nas upały ...
                                                      To jak to w końcu jest z tą gwarantowana pogodą i kiepskim polskim
                                                      latem? Aha ... to przecież żółwia logika ;)
                                                      pozdro.
                                                    • zolviu Re: Żółwia ...logika ;) 13.06.08, 16:57
                                                      cos sie tak uparł na te rimini i inne badziewie :p a w jakichs
                                                      ladniejszych miejscach bywales?

                                                      mysle ze raczej do cieplych krajow sie leci a nie jezdzi i moze tez
                                                      stad Twoje zniechecenie. faktycznie, jesli np machnales samochodem
                                                      ponad 3 tys km do portugalii w jedna strone, to nie dziwie sie ze
                                                      pozostaly same traumatyczne wspomnienia

                                                      oczekiwanej jatki nie bedzie, bo dyskusja jest bezcelowa. czasy
                                                      podrozy zycia maluchem do zlotych piaskow czy innych takich, z
                                                      wlasnym parasolem na dachu odeszly bezpowrotnie. przykro mi, ze
                                                      musiales sie tego dowiedziec wlasnie ode mnie ;)

                                                      hotel na plazy nie jest piekniejszy od wydmy, stanowi tak jak wyciag
                                                      w gorach element infrastruktury. tak samo jak basen nad morzem.

                                                      czy jesli mieszkasz nad strumieniem to nie korzystasz z łazienki?
                                                      mysle ze jednak korzystasz, to sprobuj tez wykapac sie w basenie nad
                                                      samym morzem, bedzie mial slodka wode ktora nie zniszczy Ci skórki ;)

                                                      a z ogrzewania w samochodzie w zimie korzystasz? jesli uzywanie
                                                      klimatyzacji jest taka zbrodnia to ogrzewania chyba tez, no nie?
                                                      przegrzanie bedzie chyba rownie szkodliwe jak wyziebienie?

                                                      no! starczy gadania! wsiadaj w malucha, parasol na dach i nad baltyk
                                                      marsz - aura Ci sprzyja ;)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: Żółwia ...logika ;) 14.06.08, 21:39
                                                      Na nic się nie upieram, ale te kurorty, to ulubione miejsca
                                                      dla spragnionych ciepłej wody Polaków (w Europie) . Oczywiście,
                                                      można tam polecieć i przez tydzień nie wychodzić z klimatyzowanego
                                                      hotelu, chłodzić się w basenie ze słodką wodą, a wieczór spędzić w
                                                      barze, dyskotece itp. Czyli korzystać z ... jak to nazywasz
                                                      infrastruktury. Przy takim spędzaniu czasu, sycylijskie,
                                                      tunezyjskie, tureckie ... lipcowe upały może nie są aż tak
                                                      męczące. Pisałem już o tym. Może to będzie dla Ciebie zaskoczeniem,
                                                      ale są jednak ludzie (dziwaki?), którzy robią latem także coś
                                                      innego, niż popijanie drinków w basenie. Przykro mi, że musiałeś
                                                      dowiedzieć się tego akurat ode mnie ;P. Jeśli kojarzy się to Ci z
                                                      podróżą maluchem do Złotych Piasków, Trabantem do Sorrento ...?
                                                      Cóż, ostrzegałem Cię niedawno, żebyś staranniej dobierał oglądane
                                                      filmy w TV, lub nie traktował ich (być może podświadomie) zupełnie
                                                      serio jako wiedzy o świecie, ludziach i zwyczajach.
                                                      pozdro.
                                                    • zolviu do ortodoxa 16.06.08, 12:45
                                                      ortodox napisał:

                                                      > Na nic się nie upieram, ale te kurorty, to ulubione miejsca
                                                      > dla spragnionych ciepłej wody Polaków (w Europie)

                                                      wydaje mi się, że włochy są jednak troche za drogie i nie za bardzo
                                                      popularne. do ulubionych mysle trzeba zaliczyc tunezje, egipt (bo
                                                      najtansze) a w europie (częściowo) turcja, moze jeszcze grecja -
                                                      mysle o miejscach porownywalnych cenowo do baltyku. wlochy, francja,
                                                      hiszpania, portugalia sa drozsze - ale wtedy mozemy porownac jeszcze
                                                      ilosc atrakcji podczas takiego wyjazdu - i tak biją nasze morze na
                                                      glowe

                                                      > można tam polecieć i przez tydzień nie wychodzić z klimatyzowanego
                                                      > hotelu, chłodzić się w basenie ze słodką wodą, a wieczór spędzić w
                                                      > barze, dyskotece itp.

                                                      no! wreszcie załapałeś o co chodzi, moze jeszcze beda z Ciebie
                                                      ludzie :) a powaznie,to mozna korzystac z tego wszystkiego o czym
                                                      piszesz i przy okazji zwiedzac, podziwiac okolice i rozne takie - i
                                                      to jest dla mnie dobre spedzenie wakacji.

                                                      ale co kto woli - chcesz wiezc lezak i parasol do miedzyzdrojow -
                                                      konstytucja Ci nie zabrania, ja tym bardziej ;) mieszkanie na wydmie
                                                      wydaje mi sie ze jest zabronione, sprawdz wiec jeszcze przed
                                                      wyjazdem :p

                                                      > ale są jednak ludzie (dziwaki?), którzy robią latem także coś
                                                      > innego, niż popijanie drinków w basenie. Przykro mi, że musiałeś
                                                      > dowiedzieć się tego akurat ode mnie ;P

                                                      wcale mnie nie dziwi ze dowiedzialem sie tego wlasnie od Ciebie ;)

                                                      > Cóż, ostrzegałem Cię niedawno, żebyś staranniej dobierał oglądane
                                                      > filmy w TV, lub nie traktował ich (być może podświadomie) zupełnie
                                                      > serio jako wiedzy o świecie, ludziach i zwyczajach.

                                                      a tego sobie jakos nie przypominam ? pouczasz mnie czesto i gesto na
                                                      rozne tematy, ale to albo przegapilem albo Tobie cos sie pomylilo

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: do ortodoxa 16.06.08, 14:48
                                                      Nie znam dokładnych statystyk, a poza tym kierunki wyjazdów
                                                      zmieniają się dość często ze zmianą kursów walut, ceną paliwa,
                                                      promocjami i modą. Myślę, że jednak więcej Polaków odwiedza Włochy
                                                      niż Egipt, Tunezję i Turcję razem wzięte.
                                                      Polacy niekoniecznie oszczędzają na wakacjach, a wręcz przeciwnie.
                                                      Często zapożyczają się i oszczędzają później przez cały rok, ale
                                                      wakacje muszą mieć luksusowe. Luksusowe, przynajmniej według ich
                                                      oceny i wyobrażeń o luksusie. Luksus kojarzy im się najczęściej
                                                      właśnie z klimatyzowanym hotelem*****, basenem z barem, all
                                                      inclusive , drinkowaniem do woli i leżeniem na leżaku. Stad
                                                      niekoniecznie kierują się ceną, choć pewnie ma spore znaczenie.
                                                      Przy takim podejściu do urlopu, zwiedzanie ciekawych miejsc
                                                      przestaje być atrakcyjne, a celem wyjazdu jest hotel i
                                                      jego "infrastruktura". To właśnie wybór hotelu, nie atrakcyjnej
                                                      okolicy stanowi największy dylemat i problem dla
                                                      polskiego "turysty". Po powrocie licytacja wrażeń również ogranicza
                                                      się do hotelowych wrażeń, jakości jedzenia ewentualnie szybkości
                                                      odprawy na lotnisku. Jest to podejście równie popularne, co głupie,
                                                      bo przecież można pojechać do hotelu "Gołębiewski" w Mikołajkach i
                                                      mieć to samo. Ale nie można powiedzieć wtedy, że byłem w Egipcie,
                                                      Tunezji, Turcji. Nie ma nic przeciw urlopowi na leżaku z drinkiem w
                                                      ręku. Potwierdzeniem tej tezy są rankingi hoteli w Egipcie, Turcji
                                                      i Grecji na forum turystyka. Jeśli ktoś fizycznie ciężko pracuje
                                                      przez cały rok, ma prawo do tygodnia lub dwóch wypoczynku poprzez
                                                      nicnierobienie. Najśmieszniejsze jest jednak to, że taki urlop
                                                      przeważnie fundują sobie Ci, którzy na co dzień siedzą za biurkiem i
                                                      machają długopisem, a wieczorem z pilotem w ręku przerzucają setki
                                                      programów w TV.
                                                      "Moda" na aktywny wypoczynek, prawdziwą Turystykę, poznawanie świata
                                                      takim jaki jest naprawdę, ciągle przegrywa z modą na hotele all
                                                      inclusive. Campingi, agroturystyka czy choćby małe pensjonaty i
                                                      hoteliki gdzie można porozmawiać z właścicielem, przyjrzeć się jak
                                                      żyją ludzie, stanowią dla większości Polaków zbyt mało godne
                                                      miejsca, by postawić tam wakacyjną nogę. Pewnie to się kiedyś zmieni
                                                      i wtedy zatęsknicie za naszym Bałtykiem, Mazurami, Kaszubami, za
                                                      dziką plażą na północy Francji i Hiszpanii i za tym wszystkim co w
                                                      katalogach firm turystycznych jest gdzieś na samym końcu i małymi
                                                      literkami. Na razie ... bon voyage.
                                                      pozdrawiam ;)
                                                      P.S.
                                                      Nie pouczałem Cię zolviu, a jedynie dobrze Ci radziłem:
                                                      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=380&w=77410042&a=77424109
                                                      "Jeśli myślisz, że poprzez serial można zmienić system wartości
                                                      człowieka, to masz słaby charakter i nie oglądaj więcej TV. Strach
                                                      pomyśleć co może z Ciebie wyrosnąć po obejrzeniu kilkuset
                                                      odcinków "Mody na Sukces" albo "Dynastii" To ostatnie zdaje się
                                                      leciało jak dorastałeś."
                                                    • zolviu Re: do ortodoxa 16.06.08, 16:44
                                                      ortodox napisał:

                                                      > Myślę, że jednak więcej Polaków odwiedza Włochy
                                                      > niż Egipt, Tunezję i Turcję razem wzięte.

                                                      a ja mysle wrecz przeciwnie :) do samego egiptu moim zdaniem
                                                      wyjezdza ich wiecej, gdzies czytalem ze po niemcach jestesmy tam
                                                      drugą ilosciowo nacją, a od kiedy zaczely tam wybuchac bomby w
                                                      niektorych kurortach i rozsadni ludzie przestali tam jezdzic to
                                                      polskie biura zaczely sprzedawac tanie wycieczki do tych regionow.

                                                      > Polacy niekoniecznie oszczędzają na wakacjach, a wręcz przeciwnie.
                                                      > Często zapożyczają się i oszczędzają później przez cały rok

                                                      jesli nie pozyczaja ode mnie to nie moj problem, nie wszyscy musza
                                                      miec stosy banknotow pochowane w skarpecie, no nie? ;)

                                                      > Luksus kojarzy im się najczęściej
                                                      > właśnie z klimatyzowanym hotelem*****, basenem z barem, all
                                                      > inclusive , drinkowaniem do woli i leżeniem na leżaku.

                                                      a Tobie z czym sie kojarzy jesli mozna wiedziec?

                                                      > Przy takim podejściu do urlopu, zwiedzanie ciekawych miejsc
                                                      > przestaje być atrakcyjne, a celem wyjazdu jest hotel i
                                                      > jego "infrastruktura

                                                      dla sporej grupy osob moze i tak, za siebie moge odpowiedziec ze nie
                                                      ale jestem w stanie ich zrozumiec

                                                      > To właśnie wybór hotelu, nie atrakcyjnej
                                                      > okolicy stanowi największy dylemat i problem dla
                                                      > polskiego "turysty"

                                                      moze nie najwiekszy ale duzy. to jak z wyjazdem zimowym. wybieram
                                                      region - pozniej szukam odpowiedniej kwatery. duzo wiecej czasu
                                                      potrzebuje na wybranie kwatery ale jest to dopiero drugi etap.

                                                      > Po powrocie licytacja wrażeń również ogranicza
                                                      > się do hotelowych wrażeń, jakości jedzenia ewentualnie szybkości
                                                      > odprawy na lotnisku

                                                      jesli ktos pierwszy raz widzial banana majac 10 lat, nigdy nie
                                                      lecial samolotem i pił tylko "czystą" to Cie to dziwi? moi rodzice
                                                      lecieli pierwszy raz majac lat 50, ja 30 a moja córa rok. to nie
                                                      nasza wina ze zylismy w rezerwacie...

                                                      > bo przecież można pojechać do hotelu "Gołębiewski" w Mikołajkach i
                                                      > mieć to samo

                                                      nie bylem, ale znajomi byli wiec polegam tylko na ich opinii a brzmi
                                                      ona - "kurnik, moze to byla atrakcja 10 lat temu" ;)

                                                      > "Moda" na aktywny wypoczynek, prawdziwą Turystykę, poznawanie
                                                      świata
                                                      > takim jaki jest naprawdę, ciągle przegrywa z modą na hotele all
                                                      > inclusive. Campingi, agroturystyka czy choćby małe pensjonaty i
                                                      > hoteliki gdzie można porozmawiać z właścicielem, przyjrzeć się jak
                                                      > żyją ludzie, stanowią dla większości Polaków zbyt mało godne
                                                      > miejsca, by postawić tam wakacyjną nogę

                                                      i mieszkac 50 km od wyciągu tez mozna, i pod gore podchodzic i nie
                                                      wlaczac ogrzewania w zimie... ;) ale po co?

                                                      a swiata "takiego jakim jest naprawde" to mysle ze wiekszosc z nas
                                                      ma dosyc na codzien a na urlopie chce wylaczyc komorke i odpoczac,
                                                      zobaczyc cos wartego zobaczenia, a nie zaprzyjazniac sie z
                                                      hotelarzem i podgladac jak smieciarka zabiera smieci...

                                                      > i wtedy zatęsknicie za naszym Bałtykiem, Mazurami, Kaszubami

                                                      nie o tesknotach tu rozmawiamy tylko o zdroworozsadkowym podejsciu
                                                      do urlopu. dopoki w polsce infrastruktura dla turysty bedzie
                                                      odstawala znaczaco w dół a ceny za dziadowskie uslugi beda brane z
                                                      kapelusza i horrendalnie wysokie to po prostu trzezwo myslacy ludzie
                                                      powinni "przeczekac" to jezdzac za granice. moze jak zabraknie
                                                      głupich to gospodarze letnich i zimowych kurortow troche otrzezwieja.

                                                      a tego janosika to przeciez Ty sie naogladales a nie ja... ;)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox do zolvia 16.06.08, 17:45
                                                      zolviu napisał:

                                                      > ortodox napisał:
                                                      >
                                                      > > Myślę, że jednak więcej Polaków odwiedza Włochy
                                                      > > niż Egipt, Tunezję i Turcję razem wzięte.
                                                      >
                                                      > a ja mysle wrecz przeciwnie :)
                                                      -----------------------
                                                      To popatrz ;)
                                                      bi.gazeta.pl/im/5/2289/m2289705.jpg
                                                      ==================
                                                      > a Tobie z czym sie kojarzy jesli mozna wiedziec?
                                                      -----------------------------------------
                                                      Ja czuję się luksusowo w wygodnych ciuchach we własnym domu.
                                                      Nie musze nigdzie wyjeżdzać, by zaznać luksusu. Mam go na miejscu.
                                                      W podróży szukam zupełnie innych doznań, pisałem o tym :)
                                                      ==============================
                                                      > jesli ktos pierwszy raz widzial banana majac 10 lat, nigdy nie
                                                      > lecial samolotem i pił tylko "czystą" to Cie to dziwi? moi rodzice
                                                      > lecieli pierwszy raz majac lat 50, ja 30 a moja córa rok. to nie
                                                      > nasza wina ze zylismy w rezerwacie...
                                                      ------------------------------------
                                                      Nie żyjemy w rezerwacie już 18 lat. Uważasz, że jeszcze powinniśmy
                                                      zachwycać się świecidełkami w postaci betonowych hoteli na plaży.
                                                      U mnie ten zachwyt minął jakieś 12 lat temu. Trwał i tak o kilka lat
                                                      za długo.
                                                      ==========================================
                                                      > > bo przecież można pojechać do hotelu "Gołębiewski" w Mikołajkach
                                                      > >i mieć to samo
                                                      >
                                                      > nie bylem, ale znajomi byli wiec polegam tylko na ich opinii a
                                                      > brzmi ona - "kurnik, moze to byla atrakcja 10 lat temu" ;)
                                                      -------------------------------------------
                                                      Tak jak większość hoteli do których jeżdżą Polacy do Egiptu,
                                                      Tunezji, Włoch ... .
                                                      ==================
                                                      > a swiata "takiego jakim jest naprawde" to mysle ze wiekszosc z nas
                                                      > ma dosyc na codzien a na urlopie chce wylaczyc komorke i odpoczac,
                                                      > zobaczyc cos wartego zobaczenia, a nie zaprzyjazniac sie z
                                                      > hotelarzem i podgladac jak smieciarka zabiera smieci...
                                                      -----------------------
                                                      Jeśli codziennie patrzysz na śmieciarkę, to może wiele wyjaśniać ;)
                                                      ===========================
                                                      > > i wtedy zatęsknicie za naszym Bałtykiem, Mazurami, Kaszubami
                                                      >
                                                      > nie o tesknotach tu rozmawiamy tylko o zdroworozsadkowym podejsciu
                                                      > do urlopu. dopoki w polsce infrastruktura dla turysty bedzie
                                                      > odstawala znaczaco w dół a ceny za dziadowskie uslugi beda brane z
                                                      > kapelusza i horrendalnie wysokie to po prostu trzezwo myslacy
                                                      > ludzie powinni "przeczekac" to jezdzac za granice. moze jak
                                                      > zabraknie głupich to gospodarze letnich i zimowych kurortow troche
                                                      > otrzezwieja.

                                                      Ale ja także napisałem ... za dzikimi plażami północnej Francji,
                                                      Hiszpanii, ale Ty nie doczytałeś. Nie chodzi o KRAJ, lecz o SPOSÓB
                                                      spędzania urlopu, wakacji. Żaden kiepsko rozumiany patriotyzm.
                                                      Oprócz staranniejszego dobierania filmów w TV, powinieneś także
                                                      staranniej czytać i starać się zrozumieć, co inni przekazują.
                                                      To tylko dobra rada ;) Chba lepiej byłoby gdybyś jednak oglądał
                                                      Janosika zamiast "Mody na Sukces" i "Dynastii"
                                                      pozdro.
                                                    • zolviu Re: do zolvia 17.06.08, 10:43
                                                      ortodox napisał:

                                                      > To popatrz ;)
                                                      > bi.gazeta.pl/im/5/2289/m2289705.jpg

                                                      etam, te dane z 2004 roku sa mysle w ogole niewiarygodne, wierzysz w
                                                      taka ilosc wyjazdow turystycznych do niemiec? ;) pewnie na flomark w
                                                      berlinie, hehe

                                                      > Nie musze nigdzie wyjeżdzać, by zaznać luksusu. Mam go na miejscu.
                                                      > W podróży szukam zupełnie innych doznań

                                                      fajnie ze masz ten luksus w domu, pozazdroscic. a ze w dalekie
                                                      podroze wybierasz sie samochodem nie uzywajac bron boze
                                                      klimatyzacji, zabierasz parasol i lezak na dach, lezysz u rolnika na
                                                      łące wąchając krowie placki... coz, jesli ktos ma luksus na codzien
                                                      to moze faktycznie jest w tym cos pociagajacego...

                                                      > U mnie ten zachwyt minął jakieś 12 lat temu. Trwał i tak o kilka
                                                      lat
                                                      > za długo.

                                                      nooooo, to kupe kasy po komunie Ci zostało w skarpecie widze! ;)
                                                      stac Cie bylo na poczatku lat 90'tych TURYSTYCZNIE zwiedzac zachod.
                                                      znowu pozazdroscic. niestety, nie wszyscy sie tak uwłaszczyli na
                                                      poprzednim ustroju :( niektorzy byli mniej "operatywni" :p

                                                      > Tak jak większość hoteli do których jeżdżą Polacy do Egiptu,
                                                      > Tunezji, Włoch ... .

                                                      hmmmmmm, i jeszcze zdazyles odwiedzic wiekszosc hoteli, imponujace ;)

                                                      > Jeśli codziennie patrzysz na śmieciarkę, to może wiele wyjaśniać ;)

                                                      rozumiem ze z Twojego domu smieci automagicznie teleportuja sie na
                                                      wysypisko, tak to pewnie jest w luksusie. do mnie niestety zaglada
                                                      czasem smieciara :(

                                                      > Ale ja także napisałem ... za dzikimi plażami północnej Francji,
                                                      > Hiszpanii

                                                      tam rozumiem nie ma upalow, ktore szkodza polakom, woda nie jest
                                                      slona i nie niszczy skory a krowie placki leza nietkniete stopa
                                                      ludzka...... ;)

                                                      > To tylko dobra rada ;) Chba lepiej byłoby gdybyś jednak oglądał
                                                      > Janosika zamiast "Mody na Sukces" i "Dynastii"

                                                      oprocz janosika nie znam tamtych seriali ale ufajac ze na serialach
                                                      znasz sie rownie dobrze jak na kazdej innej dziedzinie i jesli Ty je
                                                      ogladales (przeciez na jakiejs podstawie wyrobiles sobie o nich
                                                      opinie, no nie?) - to postaram sie obejrzec odcinek lub dwa

                                                      ;)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: do zolvia 17.06.08, 12:38
                                                      Każde statystyki można kwestionować i uważać za mało prawdopodobne.
                                                      Trzeba jednak wtedy pokazać inne, wiarygodniejsze, bardziej aktualne.
                                                      Jednak póki co, nie przedstawiłeś żadnych innych. Nie mówiąc już o
                                                      takich, które potwierdzały by Twoje "obserwacje". Dziwnie wysoka
                                                      ilość podróżujących do Niemiec, Czech i Słowacji, a także Austrii,
                                                      wynika z tego, że są to kraje tranzytowe i większość normalnych
                                                      podróżujących po przejechaniu 700-1000km nocuje w hotelu w tych
                                                      właśnie krajach.
                                                      Tylko po co ja to Ci tłumaczę? Ty i tak obejrzysz sobie
                                                      "Podróże Bolka i Lolka" w TV i będziesz wiedział więcej.
                                                      W takim razie idę powąchać trochę placków i wydoić krowę, bo
                                                      śmieciarka przyjedzie do mnie dopiero w przyszłym miesiącu.
                                                      Ach, ten luksus zaczyna mnie już męczyć! Chyba pora na jakieś
                                                      wakacje (w szałasie - rzecz jasna).
                                                      pozdrawiam ;)
                                                    • Gość: Maciej Re: do zolvia i ortodoxa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.06.08, 12:42
                                                      Kolejne zajęcie na sezon letni (zamiast zagrzebywania się w liściach): czytanie
                                                      kłótni zolvia i ortodoxa
                                                    • zolviu Re: do zolvia 17.06.08, 14:37
                                                      masz tu aktualniejsze, egipt dogania wlochy mimo ze nie ma
                                                      dolomitow ;), niemcy dwukrotny spadek, zreszta sam spojrz

                                                      poszukalbym jeszcze jakichs typowo letnich, bo te chyba sa
                                                      caloroczne, ale o 16:05 leci Moda na Sukces, a chce w koncu
                                                      obejrzec. dynastii niestety nie znalazlem, ale obejrze chociaz jeden
                                                      z Twoich ulubionych seriali, moze rozjasni mi to Twoje podejscie :p

                                                      a oto tabelka:

                                                      Zagraniczne podróże Polaków w celach typowo turystycznych według
                                                      krajów (%)

                                                      2006 2007
                                                      Słowacja 10 12
                                                      Czechy 9 10
                                                      Chorwacja 9 9
                                                      Niemcy 20 9
                                                      W.Brytania 4 9
                                                      Francja 3 6
                                                      Włochy 9 6
                                                      Austria * 5
                                                      Egipt 3 5
                                                      Dania * 4
                                                      Grecja 3 4
                                                      Hiszpania 3 4
                                                      Litwa 3 4
                                                      Bułgaria * 3
                                                      Turcja 3 3
                                                      Ukraina * 3
                                                      Węgry 6 3
                                                      Holandia 4 *
                                                      Tunezja 4 *
                                                      Inne 16 12

                                                      * Poniżej 3%.
                                                      Uwaga: suma wizyt w poszczególnych krajach była większa niż liczba
                                                      wyjazdów, gdyż część osób odwiedziła kilka krajów podczas jednej
                                                      podróży.

                                                      Źródło: badania Instytutu Turystyki.

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: do zolvia 17.06.08, 15:16
                                                      Nawet z Twoich danych wynika, że się mylisz.
                                                      Zobacz tutaj:
                                                      Jat dokladnie jak napisałem. Nawet w 2007 do Włoch wyjechało więcej
                                                      niz do Tunezji, Egiptu i Turcji razem wziętych.
                                                      Jest jednak wyraźna tendencja spadkowa w Italii, bo wiele osób
                                                      przejżało na oczy, że rzędy leżaków i parasoli na plaży, to obciach.
                                                      www.intur.com.pl/wyjazdy.htm

                                                      pozdro.
                                                    • zolviu Re: do zolvia 17.06.08, 20:37
                                                      w czym sie myle?
                                                      wlochy 6% - spadek z 9%, egipt 5% - wzrost z 3% w 2007r

                                                      euro okolo 3,4 zł jest dopiero od poczatku tego roku, sadze ze w tym
                                                      roku jest juz tak jak mowie

                                                      egipt + turcja + grecja = 12%... czy to wiecej niz 6% ?

                                                      wez pod uwage ze do egiptu musisz leciec i sa to typowe wczasy,
                                                      przez wlochy mozna jechac np do francji lub hiszpanii lub - na narty
                                                      we wloskie alpy :) ktore podbijaja wynik wloch a nie maja nic
                                                      wspolnego z letnim wypoczynkiem

                                                      ja poszukalem danych typowo turystycznych (chociaz tez im nie wierze
                                                      do konca - np wielka brytania, moim zdaniem taki dobry wynik jest
                                                      przez wyjazdy do pracy, odwiedzanie mezow na weekend, itp, nie
                                                      traktuje tego jako typowy urlop) i stad roznica, Ty wybrales sobie
                                                      takie dane ktore Ci po prostu pasowaly do tezy i zawieraja wyjazdy
                                                      do cioci kloci na weekend ;)

                                                      bez sensu przerzucanie sie tabelkami, wlacz sobie lepiej polsat i
                                                      popatrz jak francuzi skopia zaraz tyłki makaronom :)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: do zolvia 18.06.08, 11:50
                                                      No i co? Nawet na piłce się nie znasz ;)
                                                      Nic dziwnego, że masz kłopoty z czytaniem tabelek i dodawaniem.
                                                      Ja już kończę. Czas na jakiś rejs.
                                                      pozdro.
                                                    • zolviu Re: do zolvia 19.06.08, 09:12
                                                      ortodox napisał:

                                                      > No i co? Nawet na piłce się nie znasz ;)

                                                      Traktujesz wszystkich swoja miarą. takie "perełki" jak Ty, ktore
                                                      znajasie na wszystkim, nie zdarzaja sie czesto ;) to Ty masz jednak
                                                      klopoty z dodawaniem o dziwo :p

                                                      płyń, plyń. jacht jako obiekt luksusowy odpada w Twoim przypadku.
                                                      pozostaje Ci tylko tratwa.... ;)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ortodox Re: do zolvia 19.06.08, 11:56
                                                      Jeszcze słówko ... zanim odpłynę :)
                                                      Żeglarstwo, kojarzy się z luksusem tylko niezorientowanym w temacie.
                                                      Oczywiście jacht może być luksusowy, choć rzadko taki bywa.
                                                      Żeglarstwo, to najczęściej ciężka praca, wiele wyrzeczeń i
                                                      spartańskie warunki. Ale także wiele, wiele radości, gdy potrafi się
                                                      czerpać z pływania to, co najwspanialsze. Moja łódka z pewnością nie
                                                      jest luksusowa, bo nie musi taka być. Nie tego szukam w żeglarstwie.
                                                      pozdrawiam :P
                                                    • zolviu Re: cześć ec 13.06.08, 17:03
                                                      witam, mi tez Was brak i milo wspominam zime ale uwazam jak ortodox
                                                      ze nie ma co sie zagrzebywac w lisciach, trzeba max wykorzystac to
                                                      co natura nam aktualnie daje :)

                                                      takze laduj sie ewangelizatorze w malucha, parasol na dach i ruszaj
                                                      nad baltyk, moze spotkasz gdzies na wydmie ortodoxa budujacego
                                                      szałas ;)

                                                      pozdrawiam
                                                      piotr
                                                    • ewangelizator_carvingu Re: cześć ec 13.06.08, 22:17
                                                      ja tak jak pisałem wole pojezierza, a w lisciach lubie też
                                                      pogrzebac, oto co wygrzebałem ostatnio

                                                      fotoforum.gazeta.pl/3,0,1254835,2,1.html
                                                      fotoforum.gazeta.pl/3,0,1254836,2,2.html
                                                      a na razie ruszam do Klagenfurtu, chociaz po meczu z Austrią w
                                                      głowie zaświtał szalony plan by zamiast na mecz skoczyć na
                                                      Molltalera,
                                                      na szczescie jest tam przerwa techniczna i lodowiec rusza po 20/06

                                                      tak wiec Austria gola!!, Polska 2xgola i gramy dalej ;))
                                                • Gość: Maciej Re: cześć Chłopaki! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.06.08, 14:58
                                                  > Pogoda nad Bałtykiem bywa kapryśna, to fakt, ale jak już wyżej
                                                  > pisałem przebywanie w śródziemnomorskim upale jest znacznie
                                                  bardziej
                                                  > męczące

                                                  Dla mnie męczący jest nasz klimat, w którym człowiek przez większą częśc roku
                                                  marznie (z wyjątkiem jeżdżenia na nartach - wtedy się robi gorąco). Dlatego
                                                  przynajmniej 2 tygodnie wolę się powygrzewać w krajach śródziemnomorskich niż
                                                  spacerować wzdłuż chłodnego Bałtyku. A jeśli mówimy o urlopie w dobrym
                                                  standarcie, to taki urlop na Bałtykiem wyjdzie zdecydowanie drożej.
                                        • aater Re: cześć Chłopaki! 07.06.08, 19:27
                                          lubie wypady do malych miejscowosci nad Baltykiem. i jezeli nie pada
                                          deszcz to nie narzekam :).
                                          pamietam pochmurne dni kiedy to moja corka kapala sie w morzu
                                          wielokrotnie (nie wiem jak to wytrzymywala bo bylo zimno).
                                          plaze sa takie jakie sa ale dla maja swoj urok. lubie te spacery i
                                          bieg brzegiem morza albo poczytac ksiazke siedzac tuz przy wydmach.
                                          jest taki osrodek w Podczelach blisko Kolobrzegu. dwa lata temu
                                          plaza byla prawie pusta i spokojna. jest tam droga rowerowa wzdluz
                                          wydm. pzryjemna trasa na wycieczki rowerowe.
                                          jest to osrodek z dawnych lat ale odnowiony. mozna tam wykupic tez
                                          rehabilitacje bo sa zatrudnieni specjalisci od tego. jest tam tez
                                          basen kryty, mala silownia, boisko do gry w tenisa, siatkowki. ta
                                          baza nie jest najnowoczesniejsza ale jest.

                                          pozdrawiam
                                          ater
      • siejest Zdala od morza i od narciarskich tematów 20.06.08, 17:22
        Co powiecie na to:
        www.grossglocknerstrasse.eu/grossgl/Hohe_Tauern.htm
        trzeba chyba troszeczkę poczekać aby film się załadował.
        • Gość: Maciej Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.06.08, 08:45
          Piękne, ale to chyba najdroższa droga wysokogórska w całych Alpach.
          • siejest Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów 23.06.08, 09:28
            Gość portalu: Maciej napisał(a):

            > Piękne, ale to chyba najdroższa droga wysokogórska w całych Alpach.

            Przedsiębiorstwo akcyjne mósi pokryć koszty utrzymania i
            przygotowania dróg. To najdroższa, patrząc na utrzymanie droga tej
            spółki akcyjnej. Jako przedsiębiorstwo nastawione jest również na
            zyski. Jest tak, trudno.
            • Gość: Maciej Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.06.08, 14:18
              Ale np. na Passo di Stelvio we Włoszech można wjechać bez dodatkowych opłat. A
              to prawie 2800 m npm.

              webcam.popso.it/stelvio.php
              Przełęcze alpejskie we Francji też chyba są dostępne bez opłat (jeśli się mylę,
              to poprawcie mnie).
              • siejest Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów 24.06.08, 11:13
                Napewno masz rację ale nie w mojej mocy jest rozstrzyganie tego. Nie
                wiem jak rozwiązują problem utrzymania takich dróg Włosi czy
                Francuzi. Może mają dotacje od Państwa, nie wiem. Co do Austrii,
                jest jak jest i nie ja to ustalam ;). Wiem jednak jak kosztowne jest
                utrzymanie tych dróg. Personel, sprzęt, technologie, materiał;
                wszystko woła za pieniędzmi. Jako kwaterodawca mogę ewentualnie
                dodać, że podatki w branży turystycznej w Austrii nie są małe a
                dotacji z EU podobnych w Polsce nie ma. Austriacy mają płacić tylko
                składki ale z tego gara wiele nie mają.
                Tylko proszę bez komentarzy na ten temat czy temat Irlandii i EU. W
                każdym Państwie patrzy się na to inaczej; politycy, media. Mnie
                raczej obchodzi "własny ogródek" ;)
                • Gość: Maciej Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.08, 13:13
                  Też się zastanawiałem, jak Włochom opłaca się utrzymywać takie np. Passo di
                  Stelvio. Wiem, że jest to dojazd do letniego ośrodka narciarskiego, ale jakoś
                  nie sądzę, aby właściciel ośrodka ponosił koszty budowy i utrzymania drogi.
                  Ale wiem, że Glossglockner jest pięknie i pomimo ceny pewnie się tam kiedyś
                  wybiorę. I faktycznie nie rozpętujmy tu dyskusji politycznych, bo to nie to forum.
                  • siejest Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów 24.06.08, 21:57
                    :)
                    Pozdrawiam i polecam mimo tych cen.
                    • siejest Re: Zdala od morza i od narciarskich tematów 25.06.08, 10:01
                      ...a dodatkowo z tą opłatą zawsze możemy coś zrobiić jak ja zapraszam
                      :)
    Inne wątki na temat:

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nie pamiętasz hasła lub ?

    Nakarm Pajacyka