diabollo
07.01.09, 17:51
..."Mamuśki" Izraela.
Już Wam chyba kiedyś "sprzedałem" taki izraelski dowcip: czym różni się
terrorysta od żydowskiej mamy?
- Z terrorystą można jeszcze zawsze ponegocjować.
Brawa dla "Mamusiek".
Zwracam uwagę czcigodnych Marii i A000000 na fragment o spotkaniu z żydowskimi
osadnikami w Hebronie.
Kłaniam się nisko i życzę miłej lektury.
wyborcza.pl/1,75480,6110380,Zolnierzu__Haaaaalooooo.html