Dodaj do ulubionych

jak oczarować...

07.12.14, 16:55
... fajnego, madrego mężczyznę?

/O to gdzie takiego znaleźć nie pytam../
Tak tylko pytam... nie że ja, ale.. jak już ta moja kwarantanna minie to chciałabym być przygotowana..wink

I załózmy, że oczarować nie jest tak prosto, bo nie jest się pięknościa w kolorze blond..
Aaa... i nie tylko na chwilę oczarować, a sprawić by nikt nie chciał uciekać przez dłuuuuuugi wspólny czas..
Obserwuj wątek
    • raziel24 Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:03
      Zdradzić Ci męską tajemnice?
      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:07
        Zdradź..
        • raziel24 Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:11
          Nie mogę już mnie zablokowano.... dasz rade
    • beja_81 Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:08
      o matko, to tutaj chyba tylko teoriami Ci wszyscy pisać będą wink

      nikogo nie słuchaj, niech te "czary" z Ciebie same wychodzą, ponoć każda babka to potrafi, a jak to będą Twoje "czary" to będą przynajmniej prawdziwe, a nie udawane
      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:12
        Ojjj tam, Bejka... ja nawet teorii nie znam, przyda mi się choćby i to..wink
    • carol-jordan Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:13
      To pytania retoryczne?
      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:16
        Dlaczemu?
        • carol-jordan Re: jak oczarować... 07.12.14, 17:22
          No bo kto to wie?
          Nie ma przepisu na to ani metody jednej i sprawdzalnej.
          Nie ma.
    • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 18:13
      Być sobą. Że tak bardzo oryginalnie napiszę.
      • yenga3 Re: jak oczarować... 07.12.14, 18:39
        przyciągnij wyglądem,zatrzymaj inteligencją
        • carol-jordan Re: jak oczarować... 07.12.14, 18:47
          Jakież to proste.
          Ach, gdybym wcześniej znała tę prawdę objawioną....
          I zainwestowała najpierw w wygląd a nie rozum.......
          Albo stanęła we właściwej kolejce. Cholera! wink
        • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:26
          Popieram. Wyglądem, tylko wyglądem można zrobić na facecie mocne pierwsze wrażenie. No i pociąg seksualny zatrzymuje dość skutecznie na jakiś czas. A później mądrość, dobry, ciekawy charakter pozwolą go zainteresować sobą jako potencjalną partnerką na dłużej, a może na całe życie.
          • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:33
            O chorobka... czyli brzydka stara baba nie ma żadnych szans? A jak jeszcze charakter paskudny...
            • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:36
              Nie matongue_out Ale chyba nie siebie masz na myśliwink
              • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:39
                Siebie niestety... a Ty resztki nadziei mi zabrałeś... bo jeżeli nawet facet, którego uwazam za madrego i w miare normalnego, tak uważa... to szans juz dla mnie nie ma..
                • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:43
                  Kokietkasmile Ale serio: podajesz swój wiek w profilu, więc do niego nawiążę. Jeżeli naprawdę poważnie myślisz o założeniu rodziny i poszukiwaniu mężczyzny na całe życie - zmień priorytety. Nie wciskaj szukania faceta pomiędzy jedne plany zawodowe a inne czy pogoń za ciekawszą i lepiej płatną pracą. Kolejne kilka lat będzie kluczowe, skup się więc na rzeczach, które uważasz za ważne.

                  W miarę normalnego...dziękuję. To pewnie dlatego, że mnie nie poznałaśtongue_out
                  • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:01
                    Chłopaku... ale ja nie będę szukać faceta, bo zwyczajnie nie potrafię...
                    A te plany zawodowe i cała reszta... to konieczność, bo przecież muszę sobie sama radzić z wszystkim, być samowystarczalna i nie liczyć na faceta.. bo z nimi jest jak jest...

                    To chyba lepiej..wink
                    • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:09
                      Ee, tam, pewne sukcesy, jak czytam od czasu do czasu, masz na konciesmile Powiedzmy zatem, że intensywnie będziesz pozwalała się odnaleźć temu jedynemusmile
                      Wiesz, jest różnica między pięciem się po szczeblach kariery a normalną pracą. Normalna zwykle wystarcza do przeżycia i daje czas na przyjemności, w tym intensywniejsze randkowanie czy bywanie w miejscach, gdzie można kogoś poznać.
                      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:19
                        Kiedy nie ma wolnych madrych mężczyzn... sa tylko samce alfa..
                        Ja już się tak po tych szczeblach nie pnę... praca zabiera mi sporo czasu, ale nad tym pracuję i jest lepiej.. ale co z tego jak nie mam z kim randkować, ani z kim bywać nie mam, bo do tego by się jakieś koleżanki przydały... a nie mam.. a z kolegami to trochę słabo..wink
                        • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:01
                          Alfy są właśnie mądre, dominujące, pewne siebie. Chyba, że masz na myśli panów z siłkismile Tam bywa różnie. Ale alfy prawie nigdy nie są wolne, maja kolejkę chętnych na zastępstwo za aktualną panią czekającą w pogotowiu, a jeżeli do tego sami się zakręcą, mogą mieć kobietę na zawołanie.

                          Masz rację, koleżanki by się przydały, bo samej niebezpiecznie jeżeli to jakaś ławka w parku z książką czy pub. Ale z ich braku dobra kawiarnia i książka, jakaś wystawa, koncert, myślę że tam powinno być dość bezpiecznie i mniej śmiali amatorzy Twojej urody będą mieli łatwiej zagadać do samotnej dziewczyny, niż do grupki koleżanek.
                          • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:19
                            Taaaa... bo fajni faceci zagaduja do samotnej dziewczyny...
                            • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 21:01
                              Różni zagadują. Odsiewaj ziarno od plew.
                              • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 08.12.14, 21:21
                                Kiedy ziarno nie zagaduje...
            • apersona Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:15
              > O chorobka... czyli brzydka stara baba nie ma żadnych szans?

              no chyba że u brzydkich starych chłopów
              • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 07:37
                o nie niee....


                brzydcy, starzy chłopi szukają pięknych i młodych suspicious
                to tylko my kobiety się biczujemy, nie doceniamy i szukamy w gorszej ,,strefie'' "P
                • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:42
                  czasem się szuka w tej młodszej strefie tongue_out
      • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 19:04
        silencjariusz napisał:

        > Być sobą. Że tak bardzo oryginalnie napiszę.

        Zgadzam się.
        Ale kiedy, mimo usilnych starań, to bycie sobą nie oczaruje wybrańca, oznacza że to niewłaściwy wybraniec? Czy jednak słabe czarowanie? wink smile
        • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 19:29
          Pewnie i słabe czarowanie i mało podatny na czary egzemplarz.wink
          • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 19:48
            Kurcze, to już pewnie nic w tej materii nie da się zrobić wink smile
            • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:07
              Chęci muszą być po obu stronach.
        • szarlotka_ja Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:06
          Zawsze jestem sobą. I co? I co? I co? I pstro suspicious

          Wychodzi na to żem nieinteresująca, nudna, brzydka i w ogóle... suspicious

          Także nie wiem czy nie lepiej czasem poudawać big_grin
          • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:12
            Albo nad sztuką uwodzenia popracujsmile Na przykład ta tapeta Windowsa w profilu jest mało uwodzicielska.
            • szarlotka_ja Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:19
              Łeee, jaka tapeta Windowsa suspicious
              Toż to są oryginalne obłoczki znad Tułu. Przecież pisałam, że nie udaję tongue_out
              • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:25
                Chcesz rwać prawdziwych maczos na obłoczki znad Tułu?smile
          • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 16:47
            Chętnie ocenię czy Szarlotta jest brzydka i w ogóle. Poproszę o fotkę.wink
            • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:40
              Ty to już masz niezłą kolekcję tych fotek big_grin
              • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:07
                A skąd. No co też Bejka pisze...
                • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:10
                  znaczy się zła kolekcja? big_grin
                  • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:29
                    Nie mam żadnej kolekcji.
                    • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:37
                      ok.
      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:12
        Ale jak bycie soba jest mocno odstraszajace mężczyzn (tak mi były powtarza, a on się chyba zna) to trzeba stać się słodziutka, słabiutka kobietka-kokietka...
        • beja_81 Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:15
          a dasz radę długo pociągnąć bycie słodziutką wink?
          • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:19
            Hmm... ja jestem słodziutka, tylko często nie daję tego po sobie poznać, bo bym się od facetów nie opędziła, a wiesz... mam ważniejsze rzeczy na głowie..wink
            • beja_81 Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:31
              a, no to chyba, że tak wink

              a ja to nawet nie wiem jaka jestem... ale raczej z tych zimnych wink
              • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:45
                Zimnych w jakim sensie?
                • beja_81 Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:52
                  ...dłoni wink
                  • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:55
                    Zimne dłonie to nie problem. Ale skoro Bejka mnie zbywa zimnymi dłońmi to nie ciągnę tematu.wink
                    • beja_81 Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:03
                      wiesz jak to jest... za dużo o sobie nie ma co opowiadać wink


                      Seré
                      • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 16:46
                        Może to błąd? Może jednak warto trochę o sobie poopowiadać.wink
                        • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:34
                          czytając forum jestem pewna, że nie wink
                          • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:51
                            Co prawda to prawda. Być na językach forumowych cioteczek nikt by chyba być nie chciał.wink
                            • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:53
                              i wujaszków też big_grin
                              • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:02
                                Racja. Wujaszków też. wink
                  • witamina_b12 Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:06
                    zimne ręce, gorące serce suspicious
                    • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:34
                      o tak... to już też kiedyś słyszałam smile
        • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:19
          To ja też mam udawać samca alfa? Bo na starego nudziarza-marudę jakoś amatorek brak.wink
          • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:21
            Silu, głupoty gadasz(!) Gdybyś Ty w tym chutorze nie siedział, nadmiar amatorek musiałbyś przeganiać..
            • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:23
              Gdyby baba miała wąsy...
              • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:36
                A Ty poza chutor nigdy się nie wybierałeś? Zrób sobie jakaś wycieczkę w rejony, w których wolni mężczyźni po trzydziestce sa na wyginięciu... zobaczysz jak Cię "baby" obsiada..wink
                • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:43
                  Gdzie mnie tam po świecie się targać.wink
          • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:21
            Dobre, dobre big_grin
            Ciekawe, co by z tego wynikło, hehe
            • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:28
              Jak to co? Poszlibyśmy do łóżka.tongue_outwink
              • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:30
                Dobrze Ci idziesmile
              • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:32
                silencjariusz napisał:

                > Jak to co? Poszlibyśmy do łóżka.tongue_outwink

                Jeśli tego oczekujesz, to działaj tongue_out wink
                • silencjariusz Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:41
                  Kiedy ja śmiałości do kobiet nie mam.wink
                  • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:46
                    Toć miałeś samca alfa udawać suspicious
                    A tacy przecież mają śmiałość wink
                    • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:49
                      Alfy niestety nie da się długo udawać. Stąd kursy PUA działają tylko do momentu zaliczenia, ewentualnie kilkukrotnego danej panienki, ale w życiu codziennym brak alfowatości i tak wyjdzie.
                      • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:54
                        Niczego nie da się długo udawać.
                        Bycia słodziutką, głupiutką kobitką, co nic nie potrafi również wink
          • apersona Re: jak oczarować... 07.12.14, 21:17
            Ja jestem amatorką, ale inne warunki nie spełnione
            • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 16:43
              Przepraszam za szczerość ale gust masz paskudnie spaczony.wink
        • cymonkaa Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:24
          a-g-l-a-j-a napisała:

          > Ale jak bycie soba jest mocno odstraszajace mężczyzn (tak mi były powtarza, a o
          > n się chyba zna) to trzeba stać się słodziutka, słabiutka kobietka-kokietka...

          No właśnie, mnie się też wydaje, że to bycie sobą jest przereklamowane w dzisiejszych czasach.
          Ale cóż, ja inaczej nie potrafię. Nie potrafię i nie chcę udawać.
          Toteż pozostaje czekać na tego, który doceni... smile
          • carol-jordan Re: jak oczarować... 08.12.14, 12:15
            No to kim być jak nie sobą?
            Grać to można w teatrze albo na jednorazowym wypadzie na kawę.
            Chcąc stworzyć coś na dłużej trzeba być sobą.
            Inaczej to chyba zbyt męczące. wink
    • s-t-x Re: jak oczarować... 07.12.14, 20:32
      tacy nie istnieją. samiec to ,kupa białka''. kiedy wreszcie to zrozumiecie ze wszystkimi konsekwencjami wiedzy.
    • witamina_b12 Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:47
      a-g-l-a-j-a napisała:

      > ... fajnego, madrego mężczyznę?
      >
      wykazać zainteresowanie jego zainteresowaniami, uśmiechać się i używać języka ciała.

      podobno wink
      • cymonkaa Re: jak oczarować... 08.12.14, 08:08
        Oj, to ja chyba wszystko robię nie tak uncertain
        Widać nie mam tego "czegoś" tongue_out wink
    • nerw_rdzeniowy Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:54
      Popytać na forum dla szczęśliwych mężatek tongue_out
      Nas w większości albo nikt nie oczarował albo my nikogo nie zaczarowaliśmy.
      • witamina_b12 Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:56
        nerw_rdzeniowy napisał(a):

        > Popytać na forum dla szczęśliwych mężatek tongue_out
        wiem, że jest dla młodych... ale dla szczęśliwych nie widziałam wink)
        • z-e-u-s Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:59
          Pewnie nie mają czasu siedzieć na forum, tak są szczęśliwe.
        • nerw_rdzeniowy Re: jak oczarować... 07.12.14, 23:09
          być może u Was w stolicy takich nie ma ale u mnie na wiosce pełno jest takich.
          • witamina_b12 Re: jak oczarować... 07.12.14, 23:11
            forów?
            bo pisaliśmy o forach smile
    • witamina_b12 Re: jak oczarować... 07.12.14, 22:59
    • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 12:50
      ja podchodzę inaczej...

      albo oczaruję będąc taką jaka jestem....albo niebig_grin big_grin
      • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 16:44
        No jak inaczej jak nie inaczej tylko tak jak to ja napisałem.wink
        • ame_belge34 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:23
          Oczarować to nie problem, utrzymać przy sobie to jest sztuka ! wink
          Ale Sil ma racje, bycie sobą zdecydowanie pomoże, chociaż lekki trzepot rzęs pewnie nie zawadzi wink ciekawa rozmowa, nie wymuszone poczucie humoru i ponoć wróbel ... wróć chłop w garści big_grin
          • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:30
            Trzepot rzęs nie zaszkodzi. A i wyeksponowanie tego i owego pomóc może i oczopląs u wybranka spowodować.wink
            • ame_belge34 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:32
              no cóż wykorzystywanie słabosci "przeciwnika" nie jest fair, ale cóz się nie robi dla milosci wink
            • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:40
              no tak, a potem trzeba zdjąć te sztuczne rzęsy, puszapy i rozczarowanie gotowe wink
              • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:50
                Zaraz, zaraz... O puszapach nie było mowy. Nie można rozpoczynać znajomości od oszustwa.wink
                • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 19:54
                  lepszy puszap niż skarpetka tongue_out
                  • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:03
                    A to już chyba wyższy poziom czarów. Bo nie bardzo rozumiem o co chodzi ze skarpetką.
                    • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:08
                      puszap czaruje z czegoś, a skarpetka wypełnia pustki wink
                      • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:31
                        No ale tak nie można...wink
                        • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:36
                          oczywiście, dlatego jest się tam, gdzie się jest uncertain
                          • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:40
                            Bejka przesadza.
                            • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 21:29
                              taka prawda wink
                              • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 21:47
                                Więc brak partnera to przez piersi?
                                • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:11
                                  to tak ogólnie... przez niechęć do oszukiwania big_grin
                                  • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:19
                                    O atrakcyjności kobiety nie decyduje rozmiar jej piersi.
                                    • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:25
                                      Silu... zejdź proszę już z tych piersi smile
                                      • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:32
                                        A to taki wdzięczny temat do rozmów...wink No nic, kończę. A Bejkę jak się odrobinę przyciśnie to i o sobie potrafi parę słów napisać.tongue_outwink
                                        • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:35
                                          i teraz się zastanawiam...co ja takiego napisałam tongue_out
            • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:09
              A co należy eksponować?
              • ame_belge34 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:28
                to co sie ma najlepsze !!!
                • silencjariusz Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:30
                  Dokładnie.
                • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 20:33
                  i weź tu wyeksponuj mózg big_grin
                  • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 08.12.14, 21:20
                    To samo pomyślałam..wink
                    • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:01
                      Dziewczyny, dziewczyny. Jeżeli chcecie eksponować mózg, zróbcie się na intelektualistkę. Czytnik e-booków w autobusie, okularki, spod których zalotne spojrzenie. Plus bywanie tam, gdzie intelektualiści lubią bywać.
                      • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:13
                        jasne, do tego krotka spódniczka i podkolanówki wink
                        • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:24
                          Raczej coś w tym stylu, ze smakiem, bardziej adekwatnie do wiekusmile
                          https://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/598642/201458477/stock-photo-beautiful-young-blonde-short-hair-hipster-woman-using-tablet-in-the-city-201458477.jpg
                          • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:27
                            2 rzeczy mi brakuje... tableta, czy co ona tam dzierży i okularów
                            • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:33
                              No widzisz. Kilka stów na zmianę image'u i możesz rwać na inteligentkęsmile
                              • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:36
                                znaczy się, trzeba to odłożyć na po świętach wink... albo ładny list do Mikołaja napisać big_grin
                                • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:43
                                  Te kilka tygodni jeszcze wytrzymaszsmile Możesz zacząć od okularków kujonek. Grosze kosztują. Czytnik e-booków to poważniejsza sprawa, będą święta, możesz poczytać i wybrać producenta i model, który Ci pasuje.
                                  • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:50
                                    a to z książką już nie można?

                                    buu...bo i okularki mam(zerówki)..i podobny styl....tongue_out
                                    • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:56
                                      Jeżeli szukasz NOWOCZESNEGO inteligenta, to nie możnatongue_out Chyba, że kogoś starej daty, mogą się przyplątywać panowie po pięćdziesiątcetongue_out A tego byśmy chyba nie chcieli?big_grin
                                      • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:58
                                        a starej daty 30-40 parolatek nie moze być?suspicious
                                        tongue_out


                                        nie zawsze pogoń za nowoczesnością jest czymś dobrymsuspicious
                                        • z-e-u-s Re: jak oczarować... 08.12.14, 23:00
                                          Jeśliś sama starej datytongue_out
                                          • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 23:03
                                            właśnie się zastanawiam...

                                            nie, ja jestem mix tongue_out
                                • czarny.onyks Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:51
                                  Beju, a jak już znajdziesz fajnego ebooka to podrzuć linka....bo się przymierzam do roku chyba ...i ciągle coś...big_grin

                                  teraz pada mi telefon....wrrr....
                                  • beja_81 Re: jak oczarować... 08.12.14, 22:57
                                    w zasadzie, to się nie rozglądam za żadnym, ale słyszałam o jednym takim, do czytania nie po naszemu, przyciskasz paluszkiem nieznane słówko i Ci słownik od razu tłumaczenie podrzuca...
                          • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 09.12.14, 16:20
                            Okulary trzeba z szuflady wyciagnać... przerzucić się z ksiażek na czytniki...
                            Nooo i fryzjera umówić, bo trzeba ściać definitywnie i zrobić blond...
                            • z-e-u-s Re: jak oczarować... 09.12.14, 21:27
                              Blond nie jest tutaj warunkiem koniecznym. Ja na przykład wolę ciemnowłose.
                              • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 10.12.14, 17:22
                                Nie jest warunkiem koniecznym... teraz mi to mówisz, po ostrym cięciu i przeblondowieniu..
                                wink
                            • kama265 Re: jak oczarować... 09.12.14, 22:01
                              nie obcinałabym pochopnie włosów ... sporo jest amatorów długich, nasz Sil na przykład smile
                              • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 10.12.14, 17:24
                                Sil to na urocze chutorzanki ma oko... aaaa może tylko w chutorze sa amatorzy długich..
    • witamina_b12 Re: jak oczarować... 08.12.14, 23:53
      Kiedy księżyc będzie w nowiu a pies trzy razy zaszczeka, a kur jeszcze nie zapieje wyjdź przed chałupę i nie oglądając się za siebie idź w lewą stronę 66 i pół kroku. Tam narysuj na ziemi okrąg, stań twarzą ku licu księżyca i wypowiedz 10 razy "konstantynopolitańczykowianeczka" w tym 3 razy wspak. Po czym spluń raz przez lewe i raz przez prawe ramię. Kartę z imieniem oczarowywanego spal klęcząc na prawym kolanie, a popiół zakop pod lewą stopą.
      Jeśl to już wtorek udaj się do pracy. Wieczorem oczarowany będzie czekał u Twych drzwi.
    • robert.83 Re: jak oczarować... 09.12.14, 10:36
      Próbowałem przeczytać wszystkie dotychczasowe wypowiedzi (powiedzmy, że przeleciałemwink), żeby za bardzo nie powtórzyć, ale jeśli to już było to sorry...

      Napiszę ze swojego punktu, bo jestem mądry i fajny big_grinbig_grinbig_grinbig_grinbig_grin:

      1. Lubienie
      Od tego się zaczyna, że lubi się siebie wzajemnie. To wpływa na trwałość.
      Chodzi o wspólne spędzanie czasu, poczucie humoru, podobny poziom aktywności, pracowitości itp... Tak, żeby "wygodnie" Wam ze sobą było.

      2. Uznanie/zachwyt
      Może zdradzam kuchnię, ale facet lubi jak kobieta się nim pozachwyca. Nawet może trochę na wyrost doceni. Czy to pracę, czy to inne aspekty życia... To dodaje energii i motywuje jak diabli. Doceniony facet będzie dawał z siebie 150% normy minimum!
      Ot, prosta logiczna zasada:
      - nagradzanie działania powoduje więcej tego działania.
      - nie nagradzanie działania powoduje zaniechanie tego działania
      Nie da się prościej i logiczniej a my jesteśmy przecież prości i logiczni (pozdrawiam tzw. feministki)

      2. NIE traktowanie jako narzędzie, portfel, mebel, element wyposażenia
      To nie na początek związku, ale później to ważne (wiec to raczej takie oczarowanie na dłużej smile)
      Nawet jeśli facet nie da po sobie poznać, to i tak patrzy na to i wyczuje to.
      Chodzi o ten moment, kiedy np. ważne, żebyś wrócił do domu nie po to, żebyś w nim był, ale po to, żebyś wyrzucił śmieci, odkurzył, szafę przeniósł, żarówkę wkręcił itp...
      Nie mówię, że facet ma tego nie robić. Ale jest różnica czy przede wszystkim liczy się ta "wartość użytkowa", czy przede wszystkim liczy się "wartość sama w sobie" (nie wiem jak to nazwać).

      3. Seks.
      Dla facetów to ważne. Kropka.
      Ważne też, żeby dla kobiety było ważne. Dla niektórych kobiet jak a dla innych nie - może można nad tym pracować ale to kwestia podejścia do życia, priorytetów itp...
      W każdym razie dla mnie i dla wielu innych kolesi to dużo więcej niż fizyka i kwestia rozładowania. Szczerze mówiąc w ogóle nie myślę o tym w tych kategoriach.
      Generalnie jak w łóżku (umowniewink) jest dobrze to można góry przenosić, masz poczucie, że problemy da się jakoś rozwiązać itp... a jak jest kiszka... to Ci po prostu wszystko jedno.

      4. Dopasowanie dystansu
      To chyba jedno z trudniejszychsmile. Chodzi o to, żeby z jednej strony "przesiąknąć" sobą życie tej drugiej osoby (i wzajemnie) a z drugiej dać możliwość realizowania tych nieśmiertelnych "pasji", które wpływają na to, że koleś jest ciekawy, że ma o czym opowiadać itp. Taka odrobina dystansu pozwala na to, żeby imponować sobie wzajemnie.

      5. Bycie sobą
      To widziałem, że było. Nie bój się tego bo to i tak wyjdzie big_grin.
      Jeśli miałabyś bać się być sobą przy kolesiu, to znaczy, że ten koleś nie jest dla Ciebie. Będziecie się męczyć. Believe me!
      A poza tym wychodzi na to, że każdy ma swoje "za uszami", jakąś specyfikę, jakieś wariactwa czy tzw. dziwactwa. Każdy jest dziwny big_grin. Więc nie ma powodu, żeby wstydzić się być sobą, bo ludzie dookoła są tacy sami, choć w różny sposób smile.
      Dodatkowo - jeśli Ty nie będziesz sobą to ten koleś też nie będzie mógł się całkiem odkryć i wyluzować. Taki brak swobody i szczerości w związku? Słabo to widzę.

      6. Bycie kobietą
      To tak trochę na marginesie, ale są kobiety, które to w sobie strasznie tępią.
      Nie mówię, żebyś cały czas ganiała w mini na szpilkach i w pełnym makijażu.
      Ale osobiście uważam, że kobieta powinna umieć korzystać z takich rzeczy jak ładna bielizna, makijaż, ubiór... Facet z resztą też powinien umieć o siebie zadbać (ja jestem zaniedbany sad).
      Generalnie, jeśli nie chcesz zamienić damsko-męskiej pary w jakiś uniseksowy...cholera go wie... jakiś... "team" to Ty bądź kobieca a facet niech będzie męski.

      7. Rozmowa
      Pamiętaj - za każdym razem jak mówisz "nic, nieważne" pan Bóg zabija małego kotka.
      c.wrzuta.pl/wi15034/07510491002c9ea54ffedff6/maly_kotek_egzotyk
      Więc jeśli już trafi Ci się taki unikat jak koleś, który potrafi rozmawiać, słuchać i konstruktywnie coś w ten sposób osiągać, to korzystaj z tego.

      8. Facet nie jest workiem treningowym
      Jeśli wkurza Cię szefowa, to wkurzaj się na szefową. Jeśli korki to na korki...
      Nie wyżywaj się na facecie wieczorem za stresy i porażki dnia.
      Nie sądzę, żeby facet pod tym "ciężarem" pękł. Ale wystawi Ci TAKI rachunek, pod którym TY pękniesz wink.
      • witamina_b12 Re: jak oczarować... 09.12.14, 10:48
        a to wszystko dotyczy też oczarowania mądrej i fajnej kobiety smile
      • kama265 Re: jak oczarować... 09.12.14, 11:17
        punkt siódmy z tym kotkiem to już przegięcie i podła manipulacja suspicious teraz będę to zawsze miała z tyłu głowy tongue_out, niech Cię ....wink
        • robert.83 Re: jak oczarować... 09.12.14, 11:36
          Podejmuj decyzje rozważnie wink.
          • kama265 Re: jak oczarować... 09.12.14, 11:43
            a jeśli coś jest naprawdę nieważne i nic? wink mam nadzieję, że to nie jest automatyczny proces wyzwalany tą zbitką słów wink
            • robert.83 Re: jak oczarować... 09.12.14, 12:42
              Nie. Pan Bóg jest na tyle wszystkowiedzący, żeby odróżnić "nic, nieważne" od tego "nic, nieważne".

              wink
              • witamina_b12 Re: jak oczarować... 09.12.14, 12:47
                nie pozostaje w takim razie nic innego jak być ateistką wink
      • beja_81 Re: jak oczarować... 09.12.14, 21:07
        6 mi wszystko wyjaśnia... mam na co zwalić... makijaż i jego brak tongue_out
      • cymonkaa Re: jak oczarować... 09.12.14, 23:09
        Bardzo fajnie i mądrze to ujęte, tak w kilku sensownych punktach smile
        Podoba mi się smile
        Z tymże to może nie do końca wskazówki stricte do oczarowania mężczyzny, a do stworzenia z już oczarowanym dobrego związku wink
        • robert.83 Re: jak oczarować... 13.12.14, 10:57

          Oczarowanie to pikuś. Facet widząc dziewczę chętne do poznania po prostu skorzysta z zaproszenia - a jak nie skorzysta to znaczy, że miał nie skorzystać i nie ma co go na to namawiać. Schody zaczynają się później.
    • mayenna Re: jak oczarować... 10.12.14, 20:20
      Napisalas, że ani urody nie masz, ani charakter nie jest fajny tylko umysł masz ok. Przy takich atutach to jednak trudno kogożś oczarować. Ale myśle, że ten intelekt potrafi wymyślic jak to zrobić, o ile nie jest przeceniony. Moim zdaniem jednak mężczyżni, podobnie jaki i my, kobiety, cenimy sobie jednak spokojny, stabilny i przewidywalny charakter, nacechowany dobrocia i ciepłem. Sa amatorzy wrednych zołz, ale wtedy to ona jednak powinna miec przynajmniej urodę.
      • a-g-l-a-j-a Re: jak oczarować... 10.12.14, 20:32
        Ojjj, i jak miło się zrobiło i jak przewidywalnie... jednak na odcisk nie wolno nadepnać..
        big_grin
        • mayenna Re: jak oczarować... 10.12.14, 20:52
          Aglaja, to nie odcisk. Muchy łapie sie na miód, nie na ocet. Nie wierze że jestes brzydka lub nieaktrakcyjna. jeśli tak myslisz o sobie, to zmień to jakos bo nie pomaga. To sie udziela.po co ktos ma do ciebie pisać lub chcieć cie poznać? W zyciu szukamy fajnych, dobrych ludzi, nie kogos z kim pogadasz o Kierkegaardzie. Dobrze, jak o nim pogadasz. ale to jest bonus. Jak jest cięzko, to chcesz, żeby ktos był dla ciebie po prostu dobry i był akceptujący. Zmień albo reklamę, albo swoja ocenę. Na pewno jestes dobra, czuła, ciepła albo masz inne cechy warte podkreślenia. To warto podkreślac i na te wrtości stawiac bo one sie w tworzeniu rodziny bardzo przydaja.Mądrośc tez, ale to raczej w dalszej kolejności.Przy pierwszym kontakcie jednak widać inne cechy. Nawet tzw. urok jest lepszy niż inteligencja przy pierwszym wrazeniu.
    • silencjariusz Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:16
      Co prawda nie na temat (bo to historia i to dawna) ale co tam... Ciekawy przykład tego jak kiedyś lokalne społeczności potrafiły wpływać na poziom oczarowania mężczyzn przez kobiety przywołuje Herodot:
      „Skoro dziewice dojrzeją do zamążpójścia, wszystkie zbiera się i prowadzi razem na jedno miejsce, a dokoła nich ustawia się tłum mężczyzn. Następnie każe herold jednej po drugiej powstać i kolejno je licytuje, naprzód najurodziwszą ze wszystkich, potem, gdy ona wiele zdobędzie złota i zostanie sprzedana, wywołuje inną, która po tamtej jest najurodziwsza. Tak sprzedaje się je dla współżycia małżeńskiego. Ilu więc zamożnych Babilończyków zdolnych jest do żeniaczki, ci wszyscy wzajemnie się prześcigają, aby zakupić najpiękniejszą, zdolni zaś do żeniaczki mężczyźni z ludu, którym nie zależy na piękności, otrzymują pieniądze i brzydsze dziewice. Skoro bowiem herold przelicytuje najurodziwsze z dziewic, wtedy każe powstać najniekształtniejszej albo takiej, co może jest kaleką, i tę wywołuje: "Kto, otrzymawszy najmniej złota, chce się z nią ożenić?", aż temu ona przypadnie, który gotów jest najmniej wziąć. Te więc pieniądze pochodzą od urodziwych dziewic i w ten sposób dziewczęta brzydkie i kaleki wyposażane są przez piękności.”
      • kama265 Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:22
        ech, to były czasy ... wink
      • szarlotka_ja Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:24
        Chcę się teleportować do tamtych czasów big_grin
        • kama265 Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:28
          strasznie jestem ciekawa, ale boje się spytać big_grin
          • mayenna Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:33
            Ja też.Szarlotka, nie daj sie prosic i napisz czemu?
            • kama265 Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:41
              nie o to w sumie mi chodziło big_grin
              • szarlotka_ja Re: jak oczarować... 10.12.14, 21:49
                A o co? suspicious
                • kama265 Re: jak oczarować... 10.12.14, 22:21
                  a nic nic, już nic big_grin