ojrana
13.11.08, 21:50
Witam wszystkich.
Do kilkunastu tygodni niepokoi mnie moja sytuacja wiec chciałabym prosić o pomoc.
Jestem w relacji z Bengalczykiem, Muzułmaninem. Sama, mimo iż mam prawie 30 lat jestem bezdzietna panna. Chłopak jest w podobnym do mnie wieku (choć jego dokumenty wskazują, że ma 3 lata mniej - tzn akt urodzenia, bo paszport wyrzucił I w tej chwili walczy z naszym rządem o pozwolenie na pobyt tolerowany lub podobny).
Wiem, jakie są nadzieje I koszty dla całej rodziny wysłania chłopaka z Bangladeszu do Europy. Wiem, ze małżeństwo z Polką jest dla niego I jego rodziny duza szansa. Boje sie, ze po ślubie mnie zostawi I ucieknie dalej na zachód, albo ze zacznie ściągać tu cala swoja rodzinę I zmuszać mnie do zmiany religii.
Z drugiej strony to bardzo rodzinny człowiek, niesamowicie bystry I może warto mu dać szanse? Czy kobieta dla bengalskich muzułmanów to po prostu w miarę elastyczna kobieta, która urodzi mu dzieci. Zapewne Wy, drodzy Czytelnicy macie jakiej pojęcie i wiecie, ze to w większości ludzie pracowici, niepijący zbynio i ceniący życie rodzinne. Nie tak jak niektórzy rodacy mojego pokolenia, którzy zasypiają w slipach przed TV z niedopitym piwem.
Moze macie jakieś doświadczenie I obiektywizm w tej sprawie, który pozwoli mi uniknąć błędu życia (ewentualne porzucenie przez Bengalczyka oznacza całkowita śmierć towarzyska na naszym dzikim zachodzie).
Czy istnieje jakaś organizacja / instytucja która mogłaby spawdzic jego rodzinę I to czy mówi prawdę.
Dlaczego na wszystkich forach wypowiadają się dziewczyny przed ślubem (w większości z mężczyznami z krajów arabskich) albo te, które przeszły na Islam. Czy w Polsce możliwy jest związek katoliczki i muzułmanina ale nie Araba, nie Pakistańczyka, tyko Bengalczyka. Dodam, że obiecał nie namawiać mnie do zmiany religii, pozwoli pracować, nie nosić hidżabu. Sam czasem pije, pali papierosy i nie modli się piec razy dziennie. Odbieram to za dobry znak. Czy to prawda, ze Bengalczycy to najlepszy gatunek muzułmanina? Znacie jakieś realne, kilkuletnie przykłady? Czy to prawda, mąż muzułmanin totalnie zmienia się po tym jak tylko zostanie ojcem?
Osobiście znam kilka małżeństw mieszanych, również z Azji i są udane. Problem w tym że to Hindusi lub Chińczycy lub Koreańczycy. Chciałabym jednak zapytać uczciwie, czy znacie jakieś przypadki pozytywne tzn. kilkuletnie związki z Bengalczykami? Spędziłam niemal rok w Egipcie i tamtejsi Muzułmanie są zupełnie inni... Nie byłoby mnie stać na takie poświecenie na jakie godzą się żony mieszkańców krajów arabskich. Szczerze powiem, że już się tyle naczytałam, że wariuje od własnych myśli....