Dodaj do ulubionych

Kazdy Widomy i Slyszacy

09.11.08, 22:12
za zadanie oceaniczne domowe, ma ruszyc swoj zad i wykolowac na seans filmowy Obywatela Kane'a (Citizen Kane), to dobra lektura ksztacaca nastroj godny nastepnie kontemplacji i rozmowy forumowej....

ps. byc moze pozbede sie usmieszkow na jakis czas, stanowczo za duzo ich uzywam..
Obserwuj wątek
    • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 09.11.08, 22:36
      obywatel Kane stal sie mogulem gazetowym, potem stal w wielkim
      kominku a lala lezala na szezlongu, o, tyle pamietam
      a z usmieszkami o co chodzi, bo te Twoje grymasy :") ,czy jakos tak,
      to charakterystyczne sa, ja wylaczylam sobie podlgad na zwykle
      smileys i mam te drukowane starym sposobem.
    • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 19:06
      Bardzo chętnie dostosowałabym się z tym ponownym obejrzeniem go.
      Ale, niestety, z przyczyn technicznych nie mogę. sad

      Rozumiem, że chodzi Ci o ten klasyk ...
      Czy jest jakiś nowy remake? - że zadam tak świętokradcze pytanie.

      Mój śp. Dziadziuś miał fajną hipotezę na temat o co chodziło z tą "różyczką"
      • jan_stereo Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 20:35
        elissa2 napisała:

        > Rozumiem, że chodzi Ci o ten klasyk ...
        > Czy jest jakiś nowy remake? - że zadam tak świętokradcze pytanie.

        Klasyk i tylko on, zadnych remake'ow!

        > Mój śp. Dziadziuś miał fajną hipotezę na temat o co chodziło z tą "różyczką"

        kiedy to bylo wszystko oczywiste na samym koncu, wiec skad jakies hipotezy jeszcze ?
        • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 21:24
          jan_stereo napisał:

          > elissa2 napisała:
          >
          > > Rozumiem, że chodzi Ci o ten klasyk ...
          > > Czy jest jakiś nowy remake? - że zadam tak świętokradcze pytanie.
          >
          > Klasyk i tylko on, zadnych remake'ow!
          >
          > > Mój śp. Dziadziuś miał fajną hipotezę na temat o co chodziło z tą "różyczką"
          >
          > kiedy to bylo wszystko oczywiste na samym koncu, wiec skad jakies hipotezy
          jeszcze ?
          >
          No tak, niektórzy powiedzą coś tam w trakcie filmu
          Po 2, o ile dobrze pamiętam to wcale nie jest to takie jednoznaczne po
          obejrzeniu filmu
          Po 3, a może i nie, bo to już chyba pond 10 lat jak po raz ostatni widziałam ten
          film smile

          A wiesz co? Gdzieś w archiwach, telewizja musi mieć świetną dyskusję Raczka z
          Kałużyńskim, na ten temat
          • jan_stereo Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 21:45
            elissa2 napisała:

            > A wiesz co? Gdzieś w archiwach, telewizja musi mieć świetną dyskusję Raczka z Kałużyńskim, na ten temat

            To ja Cie bardzo prosze abys ja odgrzebala :"))
            • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 22:03
              jan_stereo napisał:

              > elissa2 napisała:
              >
              > > A wiesz co? Gdzieś w archiwach, telewizja musi mieć świetną dyskusję Racz
              > ka z Kałużyńskim, na ten temat
              >
              > To ja Cie bardzo prosze abys ja odgrzebala :"))
              >
              A pewnie, że bym chciała!
              Tylko jak? Już próbowałam szukać - właśnie te nagrania.
              A w ogóle nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywał ten cykl. Perły kina? I na
              którym kanale? Tvp 2?

              Jest cykl książek (5-ciotomowy leksykon) "Perły Kina"

              www.literatura.gildia.pl/serie/perly_kina
              • jan_stereo Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 22:18
                elissa2 napisała:

                >
                > A w ogóle nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywał ten cykl. Perły kina? I na którym kanale? Tvp 2?

                "Perly z Lamusa' i byl na TPV2...

                to ja czekam :"))
                • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 22:49
                  jan_stereo napisał:

                  > to ja czekam :"))
                  >
                  Obawiam się, że mogę nie podołać.

                  Wielka szkoda, że wcześniej nie wpadłeś na taki fajny pomysł.
                  (mam na myśli wspólne oglądanie Białych Kruków Kina)
                  • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 10.11.08, 23:22
                    ale jestescie!
                    wiecie co sobie w nocy przypomnialam, oprocz wielkich wrot do
                    posesji z litera K?
                    przypomnialam sobie pewien odcinek porucznika Columbo, w tym odcinku
                    o ktorym mowa pewien rezyser filmowy byl nie do zlapania, a jego psy
                    dobermany zagryzly kogos na jego posesji, no i jak teraz dowiesc ze
                    on byl przyczyna morderstwa? otoz dobermany byly wytresowane zeby
                    byly bardzo agresywne na haslo'rosebud', ofiara bedaca w mieszkaniu
                    rezyserka dostala telefon i rezyserek w tej rozmowie kazal ofierze
                    powtarzac glosno wyraz 'rosebud', wiecie jak jest, jesli sie nei
                    spodziewasz niczego zlego, to powtarzasz co ci każą...no i dobermany
                    zaatakowaly...
                    Columbo odkryl to wszystko, bo jako znany gamon chodzil i wszystko
                    wonchal, u tego rerzyserka na scianie wisialy saneczki drewniane z
                    obywatela Kane, bo to byl hobbysta zbieracz,Columbo zaczal
                    sylabizowac glosno , dobermany sie wsciekly, reszta wiadomo.
                    • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 11.11.08, 00:18
                      a moze zaczelibysmy czytac ksiazki jednoczesnie?
                      • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 26.11.08, 14:42
                        shachar napisała:

                        > a moze zaczelibysmy czytac ksiazki jednoczesnie?
                        >
                        Ale "Obywatel Kane" nie ukazał sie chyba nigdy w formie książkowej.
                        To w ogóle cud, że ujrzał światło dzienne bo przecież Hearst (to
                        ojciec czy dziadek Patty?) chcial go unicestwić.

                        A w ogóle ... Wiesz, Gosiu ... Miałabym ochotę
                        przeczytać "Europejkę" Gretkowskiej, z uwagi na tematykę. Nawet
                        wzięłam z biblioteki ale coś mi nie leży jej styl, juz nawet nie to,
                        że jest w formie dziennika. Nie wiem czy ja zmęczę.
                        Znalazłam biografię mojej ulubionej p.Katarzyny Hepburn (kocham ją w
                        lekkiej komedii z N.Nolte "Grace Quigley", ale nie tylko za to)
                        Czekam az ktoś odda "Dolinę Radości" Stefana Chwina"

                        A co byś proponowała do wspólnego czytania?
                        Czy tylko pokpiwałaś sobie deczko z nas? smile

                        Serdeczne Pozdrowionka!
    • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 26.11.08, 15:08
      I co? Czemu cisza w tym temacie?
      Nikt nie jest zainteresowany?
      Ja, jestem!
      Jasiek chyba też skoro z tym "wyjechał".
      To już są my dwa.
      Gosia???
      Krytyku, widziałeś ten film?
      Uważam, ze jego tematyka (przesłanie) Ciebie jak najbardziej
      dotyczy/interesuje. To film o miłości!
      Uważam, że Imka też. smile

      A Ty Jasiek, coś od siebie zamierzasz tu dodać?

      Bo ja ... jakby tu w miarę zwięźle ...
      Najczęściej tak bywa, ale ja ciągle (naiwnie?) wierzę, że bogactwo,
      wladza wcale nie musi wykluczać miłości, przyjaźni ... A że
      zdecydowanej większości woda sodowa uderza do głowy i dopiero na
      starość odkrywają tę smutną prawdę, że źle wykorzystali kapitalne
      szanse, jakie dał im los - to niestety smutny fakt.

      Kurcze, Gosia "siedzisz" w epicentrum!, obejrzyj dokładnie ten film
      i zakladaj firme consultingową dla takich ludzi i ... trzaskaj
      wielką kasę chroniąc ich przed tym, żeby nie obudzili się, jak pan
      Kane, z ręką w nocniku. smile
      • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 29.11.08, 13:50
        zapewniam Cie Eliska, ze ktos kto chce znalezc ma pod dostatkiem wszelkiego
        rodzaju swiatynie relaksacji-medytacji,za moim rogiem 100 barow, ruska laznia,
        bikram yoga, 5 gymow, tuzin synagog,sciezka rowerowa, acha sept 11 site, zeby
        bylo memento mori, poza tym spoleczenstwo tu troche inaczej niz w Polsce, od
        malego jest pod pache z psycholo, a taki woody allen ktory jest bardzo stary,
        cale zycie na kozetce przesiedzial i konca nie widacwink
        caly dowcip w tym ,zeby jak w tym kawale umiec lezec pod palma, zamiast isc
        lowic ryby, zeby zarobic na lodke, zeby zlowic wiecej ryb, zeby zarobic na
        wakacje, zeby moc wyjechac polezec pod palma wink
        ale tu trynd jest taki ze fajnie jest nabywac
        wczoraj mialam krotka dyskusje, bo byly jakies miliony do wygrania i mowie'
        chodz zagramy'
        no a potem co zrobic z ta potencjalna fura pieniedzy, padla propozycja, zeby w
        razie co nakupowac samochodow wyscigowych, jakichs bmw 300 czy cos, moze to bylo
        audi 500...zeby byl inny na kazdy dzien tygodnia
        mowie ,ze to niemoralne, no bo wydaje mi sie to niemoralne, niepotrzebny zlom
        kupowac, ale co ja tam wiem, moze niemoralne jest lezec i bzdety czytac,
        speaking of which...
        z tymi ksiazkami to nie zartuje, moglibysmy cos jednoczesnie przeczytac,
        takiego prachetta np bo nigdy nie mialam okazji i wlosy rwe z glowy ,ze tyle
        tego jest, chyba juz pojde na emeryture, zeby sie ze wszystkim wyrobic
        albo jakas gruba ksiazke rosyjska, zima idzie, jest dobra okazja

        ps, a co Wam wydaje sie niemoralne? bo mi miec 500 kanalow w tv na ten przyklad,
        rozowe ubranie dla psa dziwolaga brzydkiego i wylupiastego...koszerne krewetki
        dla kota kupowac ( co tez jest dobre, ja nie wiem kto basce te krewetki zamienia
        na koszerne, jakis lewy rabaj levy)
        :o no ale ja jestem prosta laska ze wsi nad smrodka

        a woja droga, ciekawe, czy te ludzkie wymysly sa emanacja ludzkiej ciekawosci i
        odrebnosci, czy ucieczka od bycia jak cala reszta nikim specjalnym

        ps znowu:matka teresa tez mi nie pasuje byc, to co, mozemy razem cos poczytac?
        • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:13
          medytacja
          da sie medytować w ogrodzie, na polanie,...,wszedzie
          to jest po prostu chęć skupienia sie na jednym przedmiocie np lisciu
          kołyszącym sie na drzewie,przypatrywanie mu sie,odkrywanie każdego
          szczegółu-żyłki ,odbarwienia,jego linii brzegowej ...w pewnym
          momencie okaże sie ,ze zwykły listek jest bardziej skomplikowany i
          interesujący niż ruchliwe skrzyzowanie w centrum NY...
          ludzie tak naprawdę nie chcą kontemplować świata,oni chca go
          opanowywać i konsumować.a to jest kosmiczna
          róznica.Przybytki ,szkoły medytacji, maja dać ludziom Zachodu złudne
          poczucie ,ze uczestniczą w jeszcze jednej konsumpcji niezwykle
          wyrafinowanego produktu,jednakowoż -tylko produktu...
        • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:17
          ja sam
          cholernie trudno jest uznać w praktyce założenie,że jedynym wartym
          poznania obiektem na swiecie jesteśmy my sami,ja sam
          Skupienie uwagi na samym sobie,samoobserwacja sdwoich mysli a
          zwłaszcza uczuć,ktore bardzo wymykają się okresleniu,jest niezwykle
          przyjemne ,ale konia z rzędem temu ,kto wytrzyma to skupienie na
          samym sobie dłużej niż kilka minut...gdyby było inaczej wszyscy
          bysmy byli Osho i zostawili po sobie opasłe tomy nagrań
        • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:21
          duże bogactwo
          kazdy zajmuje jakąs niszę w tej dziedzinie- i w niej sie sprawnie
          porusza.Jesli na codzień operuję setkami dolarów to sensowne
          wydawanie ich tysięcy może stanowić dla mnie problem-po prostu tego
          nie potrafię,inna nisza...
          jesli operuje setkami to tym bardziej ooperowanie milionami jest dla
          mnie abstrakcją.Nie wiedzialbym i byłbym bezradny w problemie -co
          zrobić z milionami
        • elissa2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 02.12.08, 13:07
          shachar napisała:

          > zapewniam Cie Eliska, ze ktos kto chce znalezc ma pod dostatkiem
          wszelkiego rodzaju swiatynie relaksacji-medytacji,za moim rogiem
          100 barow, ruska laznia,
          > bikram yoga, 5 gymow, tuzin synagog,sciezka rowerowa, acha sept 11
          site, zeby
          > bylo memento mori, poza tym spoleczenstwo tu troche inaczej niz w
          Polsce, od
          > malego jest pod pache z psycholo, a taki woody allen ktory jest
          bardzo stary,
          > cale zycie na kozetce przesiedzial i konca nie widacwink
          >
          Tak, wiem. Ale zupełnie co innego miałam na myśli niż pracę
          żydowskich (Ci są najlepsi przecież) szrinków.
          A poza tym było to bardziej żartem niż serio. (głównie po to by Cię
          tu zwabić do tego wątku)
          Ale może pokpiłam sprawę, nie zaznaczając tego.
          Sorki, Schaharku kiss

          GreAtinx, smile
      • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:33
        dziekuje Elisska za zaproszenie do dyskusji ,ale pamiec moja kiepska
        i juz tego filmu nie pamietam,musialbym sobie go obejrzecsmile
    • jan_stereo Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 00:53
      Co mnie ruszylo w Obywatelu, to wlasnie ta silna emocjonalnosc jaka pochodzi z okresu dziecinstwa, tam wszystko co sie wydarzylo pozostaje w pamieci silniej i dobitniej, smutniej i weselej.
      I te dzieciece obrazy owych sanek, ktore dawaly tyle prostej radosci, owo wspomnienie wygralo z kilkudziesiecioma latami innych wydarzen zycia doroslego, niemal stalo sie czyms pierwotnym i uspionym, uwolnionym dopiero w momencie kiedy umierajacy umysl rozpadal sie i emitowal zmagazynowane w sobie wspomnienia. Wszystko inne okazalo sie nieistotne, niewarte wspomnienia, poza tym prozaicznym saneczkowaniem, kawalkiem drewna z plozami zwanym Rosamund. Ciekawe ilu doroslych, majac chwile czasu na glebsza refleksje, znalazlo by u siebie taki relikt w pokladach pamieci bez kiczu i imitacji (poza wspomnieniami Imka), ktora oblepia wiekszosc tego co w doroslym zyciu sie dzieje na plyciznach codziennosci. Kiedy mlody umysl byl absorbowany w najprostszy z mozliwych sposobow, wowczas oddychal najzdrowiej, najsilniej..
      • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:17

        czy relikt obecny 'w pokladach pamieci bez kiczu i imitacji'nie kloci sie z
        tym , ze 'wszystko, co sie wydarzylo pozostaje w pamieci silniej i dobitniej,
        smutniej i weselej', czyli zostaje jakos tam wykrzywione?
      • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 11:31
        Ciekawe ilu doroslych
        > , majac chwile czasu na glebsza refleksje, znalazlo by u siebie
        taki relikt w p
        > okladach pamieci bez kiczu i imitacji

        mysle,ze wszyscy ludzie pamietaja takie momenty i one ich
        wzruszaja,rzecvz w tym ,ze
        1)wstydza sie o tym mowic
        2)nie znaja srodkowq wyrazu zeby tym przezyciom nadac odpowiednie
        slowo/obraz.dlatego takie wziecie w tej kwestii maja dobrzy artysci
        • shachar Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 12:10
          cala rzecz w tym, ze ludzie 'pamietaja' te momenty w sposob wykrzywiony

          wykrzywienie to sklonna bylabym przypisac aberracji umyslu albo wybiegajacego do przodu w antycypacji rzeczy lub zdarzen przyjemnych ktore nastapia gdy..(i tu pan Kane zaczal robic biznes i sie tym napedzal), lub tez wracaniem do tego co bylo i przedstawianiem sobie tego przez rozowa mgle
          kiedy wspominam rzeczy i sytuacje ktore pochlanialy mnie w malenkosci, nie czuje sie z tego powodu jakos specjalnie wzruszona, bo po pierwsze nie ekscytuja mnie one w wiecej, a tez moze i z tej przyczyny, ze zawsze znalazl sie ktos kto mi w pochlanianiu skutecznie przeszkadzal, wiec byc moze nigdy nie nastapila ultymatywna rozkosz.
          • krytyk2 Re: Kazdy Widomy i Slyszacy 30.11.08, 23:48
            nie wiem ,czy to jest wykrzywione wspomnienie,ale chodzi mi o taką
            sytuację, w ktorej wychodzę na swieże powietrze,powiedzmy w ciepły
            dzień marcowy i czuję pierwszą zieloniutką trawę...i automatycznie w
            pierwotnych pokładach pamięci kojarzy mi sie dzieciństwo a dokładnie
            jakis rejon mojej dziecięcej okolicy ,w którym poraz
            piewrszy "swiadomy" poczulem jako dziecko ten zapach.Tak na
            marginesie ,wydaje mi sie,ba -jestem przekonany,ze węch jest jednym
            z bardziej podstawowych/czyt prymitywnych ,pierwotnych /
            zmysłow,ktore wygrywaja walke z pozostalymi.Dowod na to niesie
            odkryta rola feromonów w wyborze partnera seksualnego,często więc
            życiowego

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka