felusiak1
25.01.23, 19:38
Jedna niewiasta po odbyciu stosunku płciwego z panem w jego samochodzie powzieła wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). Zażądała od ubezpieczyciela okrągły milion dolarow. Rzecz jasna ubezpieczyciel odmówil twierdzac, ze samochod nie byl uzywany zgodnie z przeznaczeniem. Sprawa trafiła do arbitrażu, który przyznał 5.2 mln odszkodowania. Ubezpieczyciel odwołał się do sadu, ktory wzial strone niewiasty i podtrzymał werdykt. Ubezpieczyciel odwołal sie do sadu apelacyjnego ale ten odrzucił sprawę. Ubezpieczyciel odwołał sie do stanowego sadu najwyzszego, a ten uniewaznil wyrok i skierował do ponownego postepowania.
Tylko w Ameryce coś takiego jest mozliwe.